Witam was! Idę na wesele kuzynki i mam dylemat odnośnie tych spraw:
- czy mogę iść w jakieś kolorowej sukience, np. niebieskiej, czy koniecznie musi być biała/kremowa/czarna jeśli jestem tylko zwykłym gościem?
- kwestia butów, no właśnie, idę na dość wysokich szpilach, więc czy jeśli zdarzy mi się, że potańczę na bosaka, będzie to duży nietakt?
- czy to prawda, że czyta się kwoty prezentów, słyszałam takie legendy.
Po raz pierwszy słyszę, żeby na wesele był zwyczaj chodzenia w białej sukience. To kolor panny młodej. Po drugie idź sobie na tych obcasach i weź wygodne buty na zmianę. To chyba żaden problem. Po trzecie młodzi oczywiście będą wiedzieć co od Ciebie dostali, to chyba logiczne?
Witam was! Idę na wesele kuzynki i mam dylemat odnośnie tych spraw:
- czy mogę iść w jakieś kolorowej sukience, np. niebieskiej, czy koniecznie musi być biała/kremowa/czarna jeśli jestem tylko zwykłym gościem?
- kwestia butów, no właśnie, idę na dość wysokich szpilach, więc czy jeśli zdarzy mi się, że potańczę na bosaka, będzie to duży nietakt?
- czy to prawda, że czyta się kwoty prezentów, słyszałam takie legendy.
Moim skromnym zdaniem:
-sukienka jak najbardziej kolorowa,w ogóle zaskoczyło mnie pytanie bo zawsze było przyjęte że biel odpada(zarezerwowana dla panny młodej) i czerń(bo to kolor żałoby) Aczkolwiek obyczaje się zmieniają,co zaobserwowałam na weselu
-najprościej wziąc na zmianę balerinki czy inne wygodne buty
-czytanie kwot? nie spotkałam się z tym,moim zdaniem żenada
Wybierz kolor sukienki, który Ci pasuje, byle nie biały i czarny, reszta wszystko ujdzie
Weź albo balerinki, albo sandały na płaskim na przebranie do tańcowania - bosa i czarna od pogłogi stopa nie wygląda zbyt elegancko.
Będą raczej wiedzieć, ile od Ciebie dostaną, bo spojrzą do koperty, ale nie będą czytać przy gościach, mam nadzieję, bo nigdy czegoś takiego nie spotkałam... Ewentualnie jak kupisz prezent typu odkurzacz, to mogą nie być pewnie, ile dałaś, ale teraz raczej daje się pieniądze.
Witam was! Idę na wesele kuzynki i mam dylemat odnośnie tych spraw:
- czy mogę iść w jakieś kolorowej sukience, np. niebieskiej, czy koniecznie musi być biała/kremowa/czarna jeśli jestem tylko zwykłym gościem?
- kwestia butów, no właśnie, idę na dość wysokich szpilach, więc czy jeśli zdarzy mi się, że potańczę na bosaka, będzie to duży nietakt?
- czy to prawda, że czyta się kwoty prezentów, słyszałam takie legendy.
1. W kolorowej możesz - ale właśnie biała i czarna są niewłaściwe
2. "trza być w butach na weselu"
3. to by było buractwo najwyższego stopnia. W życiu o czymś takim nie słyszałam.
- czy mogę iść w jakieś kolorowej sukience, np. niebieskiej, czy koniecznie musi być biała/kremowa/czarna jeśli jestem tylko zwykłym gościem?
Przyznam, że zaskakuje mnie Twoje pytanie, bo akurat kolorowa sukienka na pewno będzie w porządku i tu jakbyw ogóle nie ma się nad czym rozwodzić. Gorzej z całą tą resztą.
Zdecydowanie wystrzegaj się białej i kremowej, ale długiej, wieczorowej, za to jakaś skromna, koktajlowa, tym bardziej we wzorki, jest jak najbardziej do zaakceptowania - wiele jednak zależy od tkaniny, dodatków, a przede wszystkim wyczucia. Są bowiem sukienki, które samym kolorem niewątpliwie nie zrobią konkurencji pani młodej, a są i takie, które bez względu na kolor będą na pierwszym planie.
Co do czerni, to osobiście uważam, że jeśli kreacja jest elegancka, to zdecydowanie się na ten kolor nie stanowi wpadki. Ba, tak naprawdę dopiero tu, na forum, spotkałam się z teorią, że czarny na wesele nie uchodzi, bo w realu czarne sukienki, zwłaszcza tak zwane małe czarne, cieszą się całkiem sporym powodzeniem, a trochę tych wesel mam na swoim koncie. Przy czym tutaj ponownie - warto mieć trochę wyczucia w doborze fasonu, tkaniny i dodatków, bo te mogą zdziałać cuda lub ich właścicielkę rzeczywiście pogrążyć. Sama w czerni wystąpiłam kilkukrotnie i zapewniam, że daleko temu było do żałoby .
- kwestia butów, no właśnie, idę na dość wysokich szpilach, więc czy jeśli zdarzy mi się, że potańczę na bosaka, będzie to duży nietakt?
Lepiej wziąć drugie buty na zmianę, ale po północy już nikt na takie rzeczy nie zwraca uwagi, więc nawet jeśli przez chwilę będziesz boso, być dać stopom odpocząć - nie powinno to wywołać skandalu . Szkoda tylko pończoch/rajstop.
- czy to prawda, że czyta się kwoty prezentów, słyszałam takie legendy.
Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, ale sobie tego zupełnie nie wyobrażam - byłoby to żenujące i niesmaczne.