Pokręcone meandry ludzkiej seksualności - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pokręcone meandry ludzkiej seksualności

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1

Temat: Pokręcone meandry ludzkiej seksualności

Czy są tutaj osoby bardzo wcześnie wtajemniczone w 'ciemną stronę' seksualności, które rozumieją że istnieć może rozdział uczuć romantycznych od pożądania seksualnego?
Osoby które od lat dziecinnych zaobserwowały u siebie złe skłonności w postaci pociągu seksualnego do rzeczy nieakceptowanych przez siebie i jednocześnie obiektywnie złych (przykładowo: podniecenie seksualne uzyskiwane na skutek widoku czyjejś krzywdy/ uruchamiane pod wpływem odrazy fizycznej lub moralnej do kogoś), a więc rozumieją że jedno (tj. podniecenie/pożądanie) z uczuciem zakochania mieć wspólnego nic nie muszą, a fakt wywoływania w kimś żadzy tego rodzaju nie zawsze jest nobilitacją?
Takie, które mają za sobą bądź nadal borykają się z ambiwalentnymi odczuciami w sferze seksualnej wynikłymi z pewnych doświadczeń lub wrodzonych skłonności?
Jeśli ktoś chciałby się tym podzielić, to myślę że warto tu coś skrobnąć.

Intencją założonego przeze mnie wątku jest nie tylko rozmowa/przeczytanie zwierzeń ze/od współdzielącymi pewne przeżycia, ale także swego rodzaju misja polegająca na uświadamianiu - na forum aż roi się od wszelkiego rodzaju 'znafcuf' których wiedza nt. seksualności patrząc po tym co piszą opiera się chyba na tym co przeczytali w 'Bravo girl' jako 11-latki/-owie, a którzy z umiłowaniem uprawiają wpieranie innym tonem bezczelnej pewności że w każdym przypadku odpowiedź jest taka sama krzywdząc nieświadomie tym samym 'nieobecnych' (i nie tylko).

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pokręcone meandry ludzkiej seksualności
lilly25 napisał/a:

Czy są tutaj osoby bardzo wcześnie wtajemniczone w 'ciemną stronę' seksualności, które rozumieją że istnieć może rozdział uczuć romantycznych od pożądania seksualnego?

No pewnie! Miłość to co innego niż ogień pożądania.


Osoby które od lat dziecinnych zaobserwowały u siebie złe skłonności w postaci pociągu seksualnego do rzeczy nieakceptowanych przez siebie i jednocześnie obiektywnie złych (przykładowo: podniecenie seksualne uzyskiwane na skutek widoku czyjejś krzywdy/ uruchamiane pod wpływem odrazy fizycznej lub moralnej do kogoś), a więc rozumieją że jedno (tj. podniecenie/pożądanie) z uczuciem zakochania mieć wspólnego nic nie muszą, a fakt wywoływania w kimś żadzy tego rodzaju nie zawsze jest nobilitacją?

Dżizas! Lily! Teraz to pojechałaś! NIE mam tak i nigdy nie słyszałem, aby ktoś tak miał.
Ja pojmuję klasycznie -- kobieta wyzwala pożądanie, cipka, minetka, seks, spełnienie. NIC poza tym.



Intencją założonego przeze mnie wątku jest nie tylko rozmowa/przeczytanie zwierzeń ze/od współdzielącymi pewne przeżycia, ale także swego rodzaju misja polegająca na uświadamianiu - na forum aż roi się od wszelkiego rodzaju 'znafcuf' których wiedza nt. seksualności patrząc po tym co piszą opiera się chyba na tym co przeczytali w 'Bravo girl' jako 11-latki/-owie, a którzy z umiłowaniem uprawiają wpieranie innym tonem bezczelnej pewności że w każdym przypadku odpowiedź jest taka sama krzywdząc nieświadomie tym samym 'nieobecnych' (i nie tylko).

Yyyyy... a jaki masz konkretnie problem? Koleżanka w towarzystwie mówi, że lubi BSDM, choć nawet seksu nie poznała?

3

Odp: Pokręcone meandry ludzkiej seksualności
lilly25 napisał/a:

które rozumieją że istnieć może rozdział uczuć romantycznych od pożądania seksualnego?

Prawie każdy normalny, heteronormatywny facet o tym wie. I prawie każda heteronormatywna kobieta, która miała w życiu więcej niż jednego partnera, też pewnie wie o tym, że faceci to wiedzą.

lilly25 napisał/a:

Osoby które od lat dziecinnych zaobserwowały u siebie złe skłonności w postaci pociągu seksualnego

Świadomość seksualna u dzieci? Autorka wątku chyba zatrzymała się na podręcznikach do psychologii wczesnego Freuda. Choć i to nie do końca, bo w jego ujęciu faza pociągu genitalnego pojawiała się już po okresie "dzieciństwa".

Zupełnie nie wiadomo o co Autorce chodzi i dlaczego nie zapyta wprost?

4 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-08-27 21:25:37)

Odp: Pokręcone meandry ludzkiej seksualności
Mad_Max napisał/a:
lilly25 napisał/a:

które rozumieją że istnieć może rozdział uczuć romantycznych od pożądania seksualnego?

Prawie każdy normalny, heteronormatywny facet o tym wie. I prawie każda heteronormatywna kobieta, która miała w życiu więcej niż jednego partnera, też pewnie wie o tym, że faceci to wiedzą.

A to ciekawe, bo w tym dziale aż roi się od tekstów utożsamiających uczucia romantyczne z pożądaniem (zdania typu : 'każda absolutnie każda kobieta która jest zakochana w swoim mężczyźnie pożąda go we dnie i w nocy nawet w chorobie, a jeśli choć przez krótki okres czasu nie chce z nim uprawiać seksu, to znaczy że oszukuje go w kwestii posiadania do niego uczuć romantycznych') więc nie byłabym taka pewna że prawie każdy to wie.


Mad_Max napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Osoby które od lat dziecinnych zaobserwowały u siebie złe skłonności w postaci pociągu seksualnego

Świadomość seksualna u dzieci? Autorka wątku chyba zatrzymała się na podręcznikach do psychologii wczesnego Freuda. Choć i to nie do końca, bo w jego ujęciu faza pociągu genitalnego pojawiała się już po okresie "dzieciństwa".

Zupełnie nie wiadomo o co Autorce chodzi i dlaczego nie zapyta wprost?

Obawiam się że mnie nie zrozumiałeś(?). Co ma faza pociągu genitalnego do faktu zaobsewowania u siebie złych skłonności w postaci np. podniecenia seksualnego uruchamianego wyłącznie w sytuacjach odczuwania do kogoś/czegoś odrazy (fizycznej bądź moralnej) od dzieciństwa (przykładowo: 5-6 rok życia)?

O co mi chodzi? - M.in. o to żeby nakłonić ludzi współdzielących pewne przeżycia do zwierzeń tym samym sprawiając że pewnej grupie ludzi (dość licznej) łatwiej będzie zrozumieć że podniecenia seksualnego/pożądania nie należy wiązać zawsze i wszędzie z uczuciami romantycznymi czy jakąś 'wzniosłością' (w sensie - to że osoba x pożąda osoby y nie oznacza koniecznie że jest to czymś pozytywnym, bo pożądanie u x może być uruchamiane nie poprzez dodatnie odczucia estetyczne, a np. wstręt, zdenerwowanie, poniżenie etc.) Sama tak miałam (w dzieciństwie, i wczesnym nastolęctwie), więc znam problem z autopsji. Dopiero w pewnym wieku udało mi się w dużym (choć nie całkowitym) stopniu samouzdrowić.
Jeśli pomyślisz teraz że prawie każdy to wie, to wiedz że się mylisz, bo ludzie na ogół wiążą z tego co zaobserwowałam seksualność człowieka z czymś jasnym, a zdolność wywołania w kimś żądzy uważają za nobilitację. Największym jednak przekleństwem jest fakt że wiele osób nie zdając sobie kompletnie sprawy z tego jak pokręcona może być seksualność konkretnej jednostki (bo u nich wygląda to prosto) przypisują innym (o których wiedzą tyle co autorzy/-ki wątków nakreślą) złe intencje (np. w przypadku niechęci do seksu z partnerem/-ką) twierdząc że są tego (tj. przyczyn ich zachowania) pewni.


Gary napisał/a:

Dżizas! Lily! Teraz to pojechałaś! NIE mam tak i nigdy nie słyszałem, aby ktoś tak miał.
Ja pojmuję klasycznie -- kobieta wyzwala pożądanie, cipka, minetka, seks, spełnienie. NIC poza tym.

No widzisz, więc mój wątek jednak nie jest bez sensu.


Gary napisał/a:

Yyyyy... a jaki masz konkretnie problem? Koleżanka w towarzystwie mówi, że lubi BSDM, choć nawet seksu nie poznała?

Wyjaśniłam o co mi chodzi w drugiej odpowiedzi do użytkownika Mad_Max (ale w pierwszej w zasadzie też).

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Pokręcone meandry ludzkiej seksualności

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024