Witam wszystkich. Spotykam się od marca z facetem, który ma 26 lat. Problem jest taki,że do tej pory nie umiem ogarnąć czy on myśli o mnie poważnie, czy traktuje jak takie kolo zapasowe, a kiedy na horyzoncie pojawi się inna, lepsza kobieta to on mnie zostawi. Problem może dla niektórych jest infantylny, dziecinny. Próbuje z nim rozmawiać na ten temat, ale nie chce zamęczyć tez jego rozmowami. Zauważyłam taka zależność, że kiedy mocno się poklocimy On traci na mnie ochotę, zaczyna się robić obojętny. Wybaczcie za ten chaotyczny post. Nie potrafię tego rozwinąć tak "czarno na białym".
Chciałabym umieć rozpoznać to czy ktoś ma wobec mnie plany czy jestem tylko dlatego ze facet nie chce być samotny. Może jakieś rady, sugestie?
A Ty ile masz lat? Mysle że on szuka kobiety z którą będzie mógł się zestarzec, nie skacze z kwiatka na kwiatek. A jesli jezdzi tirem to pewnie jest teraz w trasie a w dodatku nieśmiały . Odezwij się do niego, napewno na to czeka....
Zauważyłam taka zależność, że kiedy mocno się poklocimy On traci na mnie ochotę, zaczyna się robić obojętny.
... i co potem robisz? przychodzisz wprosić się w jego łaski (bo on przecież jest obojętny)?... to po co on ma się starać?
Nie chcę zgadywać, ale być może on nie lubi konfliktów i tak reaguje na sama sytuację - awanturę, a być może cynicznie bawi się tobą, wie, że będziesz się łasić do niego, nawet jeśli nie ma racji, to przyjdziesz do niego, by się znowu zainteresował tobą.
Odpuść trochę, jak masz rację, to obstawaj przy swoim, oczekują od niego poważnego traktowania.
Jeśli nie jest tobą zainteresowany, to i tak wcześniej czy później rozpadnie się wasz związek.
A Ty ile masz lat? Mysle że on szuka kobiety z którą będzie mógł się zestarzec, nie skacze z kwiatka na kwiatek. A jesli jezdzi tirem to pewnie jest teraz w trasie a w dodatku nieśmiały . Odezwij się do niego, napewno na to czeka....
Ten post na pewno miał trafić do tego wątku?
Zauważyłam taka zależność, że kiedy mocno się poklocimy On traci na mnie ochotę, zaczyna się robić obojętny.
Być może po kłótni jest na Ciebie zły, a nawet czuje się rozżalony, dlatego staje się wtedy obojętny.
W tym miejscu powtórzę za Averyl - co dzieje się potem? Kto pierwszy szuka kontaktu, przepraszacie się wzajemnie, rozmawiacie czy udajecie, że nie było tematu?
Pachnie mi to brakiem pewnosci siebie. Chyba Ty masz wiekszy problem ze soba niz on z Toba. Nie analizuj za mocno, nie rob niepotrzebnych dramatow i awantur. Co ma byc, to bedzie. Wygoogluj dating without drama.
6 2017-08-20 16:34:02 Ostatnio edytowany przez karooolina (2017-08-20 16:34:50)
Mam 24 lata. Tutaj nie chodzi za bardzo o to kto kogo przeprasza, bo zazwyczaj oboje teraz dążymy do porozumienia. Ale przyznał mi się ze kiedy był okres kłótni (było to dawno) on pisał do jakiejś znajomej,z którą kiedyś coś nie wyszło. Powiedział ze on wtedy nie był mnie pewny i do końca nie przekonany do tej relacji. Ja rozumiem to ale też nie chciałabym sytuacji w której ja się angażuje w znajomość, a facet czeka na lepszy "kąsek".
Olinka tak, miał tutaj trafić. Mam podobną sytuację i również niewiem na czym stoję. ONA się do mnie nie odzywa choć prosiłem i przepraszalem...
Olinka tak, miał tutaj trafić. Mam podobną sytuację i również niewiem na czym stoję. ONA się do mnie nie odzywa choć prosiłem i przepraszalem...
A co ma piernik do wiatraka? Dziewczyna pisze o kolesiu ktory w sytuacji konfliktu sie wycofuje i podbija do jakiejs dawnej znajomej a Ty o jezdzeniu tirem i przepraszaniu kobiety ktora ma Cie w nosie. Nie widze podobienstw miedzy Toba a nim.