o co mu chodzi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

1

Temat: o co mu chodzi?

hej smile pisze tutaj i prosze o opinie bo juz sama nie wiem co mam mysleć..

9 miesięcy temu poznałam przez internet pewnego faceta. na początku trochę z dystansem podchodziłam do tej znajomości (zawsze tak mam, potrzebuje sporo czasu żeby sie przed kims otworzyć), ale bardzo milo sie pisało, pozniej tez rozmawiało (tel, skype itd), ale caly problem w tym ze nie mieszkamy w jednym miescie. po kilku miesiącach udało nam sie spotkać i bylo cudownie, a od tego czasu stale jestesmy w kontakcie, praktycznie bez przerwy piszemy czy rozmawiamy, ogladamy "razem" filmy, w tym samym czasie chodzimy na siłownię, zakupy itp., pozniej dzielimy sie "wrażeniami" i niby wszystko jest ok, ale od ostatniego (i jak na razie jedynego spotkania minęły juz 3 miesiące). on obiecuje ze przyjedzie (ostatnio ja bylam u niego), mowi ze chce sie zobaczyc, ale zawsze sa jakies inne zajecia. Prosilam zeby w koncu znalazl troche czasu dla mnie, jednak nic to nie zmienilo, a jedyne co słyszałam to " spokojnie kochanie, przyjade, tez chce cie zobaczyc", żadnych konkretow i tak juz kilka miesiecy ;/ nie chcialabym go na sile namawiać albo stawiac przed wyborem: "przyjezdzasz albo koniec znajomosci", ale juz coraz czesciej sie nad tym zastanawiam.
dzieli nas niecale 80 km, godzina drogi.. a oboje mamy auta wiec z dojazdem tak naprawde nie ma zadnego problemu, wysatrczy tylko chciec... i dlatego wlasnie nie rozumiem czemu tak zwleka z tym zeby sie spotkac (nie, nie tylko czekam na niego, nie raz proponowalam ze moze to ja przyjade), jesli nie chce to po co przez tyle czasu utrzymuje staly kontakt? dodam jeszcze ze jestem na 99% pewna ze nie ma innej, zawsze jak gdzies wychodzi to sam o tym mowi, pozniej wysyla zdjecia, opowiada jak bylo.. nie mam zadnych powodow zeby mu nie ufac.

moze trche przesadzam ale juz naprwde glupieje hmm o co moze mu chodzic? po co to wszystko?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: o co mu chodzi?

Porozmawiaj z nim o tym, ze nie pasuje Ci taka relacja.
Mi to wygląda na to, że on kogoś ma.
Jeżeli zaś jest sam, to raczej nie chce stałego związku, taka znajomość mu wystarczy, chyba, że kiedyś spotka inną.
80 km to tyle co nic,  żadna wymówka,  aby nie spotykać się chociaż dwa razy w tygodniu.
Ludzie do pracy odjeżdżają 50 km dzień w dzien.

A dlaczego mu nie powiesz tego co teraz napisałaś?

3

Odp: o co mu chodzi?

Rossanka dobrze mówi, ja mam do pracy 80 km w dwie strony big_smile Coś tu nie gra w tej waszej relacji... Wykaż ostatni raz inicjatywe- zaproponuj spotkanie, jeśli będzie się migał to napisz mu, że znudziła ci się taka internetowa relacja, jeśli odpuści to znaczy, że nie byłaś dla niego ważna, albo ma kogos innego na oku. Niestety wygląda to nieciekawie.

4

Odp: o co mu chodzi?

sama nie wiem... chyba troche sie boje tak wprost zapytac o co chodzi sad

nie chce tez nalegac bo jesli mialby tak na sile przyjechac tylko zebym juz mu dala spokoj to przeciez bez sensu.

a z drugiej strony oboje do pozna pracujemy i w tygodniu i tak ciezko byloby sie spotkac, zostaja jedynie weekendy. wiem ze nieraz brakuje czasu i naprawde to rozumiem, sama tez czasem musze wrocic do rozinnego domu, on tak samo, bo oboje jestesmy z innych miast a mieszkamy i pracujemy w jeszcze innych miejscach.
ale no bez przesady.. chociaz raz w miesiacu znalezc jeden wolny dzien to raczej nie problem sad
tego ze ma kogos raczej nie podejrzewam, nie mam powodow - sam do mnie codziennie pisze, rano "dzien dobry", pozniej czasem nawet z pracy, a po pracy prawie caly czas na skype siedzimy albo wysylamy sobie zdjecia jak cos innego robimy.. i tak CODZIENNIE przez kilka miesiecy, nawet nie mialby kiedy sie z inna spotykac tak zebym ani ja ani ona o tym nie wiedziala.

ehhh... a podobno to my jesteśmy skomplikowane tongue

5

Odp: o co mu chodzi?

"nie chce tez nalegac bo jesli mialby tak na sile przyjechac tylko zebym juz mu dala spokoj to przeciez bez sensu."
Czyli czujesz, że propozycja spotkania=wymuszanie na nim chęci spotkania.
Po co Ci w takim razie facet na którym musisz wymuszać spotkanie?
Czy to brzmi jak facet, który jest tobą zainteresowany?
Czy to brzmi jak facet z którym powinnaś wiązać przyszłość?

Zapamiętaj: kiedy facet jest zainteresowany kobietą to jej to okazuje. Nie mówi. Nie patrz na to co facet mówi, tylko na to co ROBI. Słowa nic nie kosztują.
Przykro mi.
Pogadaj z nim albo cierp.

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024