Najokrutniejsza kara - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Najokrutniejsza kara

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1

Temat: Najokrutniejsza kara

W zależności od tego, w jakim kierunku podążą pojawiające się wypowiedzi, temat będzie poważny, ale równie dobrze może stać się zabawą - niczego nie narzucam. Nie ukrywam też, że pomysł nie jest mój, a podpatrzony na Demotywatorach.

Otóż chodzi o to, żeby opisać najokrutniejszą karę, jaką jesteśmy w stanie wymyślić, ale koniecznie z pominięciem wszelkiego rodzaju tortur fizycznych.

Kto pierwszy? wink

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Najokrutniejsza kara

Do przeczytania wyłącznie dla Dorosłych:P

big_smile

Gdybym tak, po namiętnych pocałunkach mój wybraniec rozniecał w dalszym ciągu moje pożądanie, i szeptał mi do ucha, o tym, co ze mną zaraz zrobi, a ja z każdą chwilą coraz bardziej byłabym podniecona, a on by mówił, że jeszcze chwilkę, minutkę i zedrze ze mnie moje ubranie, a ja już rozpalona do granic możliwości, wręcz opływająca w erotyźmie i płonąca....usłyszałabym bym dźwięk dzwonka jego telefonu a tam...głos jego musi
- Synkuuuuuu !!!!Niespodzianka!!!:D przyjedź na dworzec po mnie i tatusia przenocujemy u was do czasu ....odbudowy naszego domu,w którym tatuś niechcąca wzniecił pożar....cygarem:D

To byłaby dla mnie kara stulecia:D

Luuuuuub

Gdybym napotkała na swojej drodze, cudownego, sexownego, przystojnego, elokwentnego, bogatego, empatycznego, mądrego faceta MARZENIE smile a jego......fiutek okazałby się wielkości mini...mini......mini nioooooo to, by była kara okrutna:D

Sorry... tongue za te lubieźne wpisy.

3

Odp: Najokrutniejsza kara

Myślę, że najokrutniejsza kara, to taka, która nie jest powiązana z winą.
Wchodzisz do domu, twój szczeniak się cieszy, a ty widzisz mokrą plamę...i bura, a biedny psiak nie rozumie, dlaczego przywitanie się jest złe.
Mój M. chyba do tej pory ma żal do ojca za zniszczenie modeli jako kara za złe oceny (całą podstawówkę leciał na opinii jako najlepszy, a w średniej szkole rzeczywistość okazała się trudniejsza). Czasem rodzice wykazują się zbyt prostackim myśleniem - dzieciak spędza całe dnie przy komputerze, zamiast się uczyć... no to szlaban na komputer. Efekt dzieciak siedzi wkurzony, gapi się w sufit i złorzeczy w myślach rodzicom... zamiast się uczyć.

Nie wiem, czy to kategoria okrutnej kary, ale kiedyś słyszałam historyjkę gdy nastolatek za bardzo popisywał się i ojciec przywiązał go na godzinę do krzesła, by ten zrozumiał, co może stracić, jak to jest być sparaliżowanym, nie móc się ruszać, być zależnym od innych, a jednocześnie w pełni świadomym.

4

Odp: Najokrutniejsza kara
Averyl napisał/a:

Mój M. chyba do tej pory ma żal do ojca za zniszczenie modeli jako kara za złe oceny.

Ha, ha znam ten ból aczkolwiek nie była to kara. Do czasu wyjechania na studia uzbierałem kolekcję ok. 100 modeli, własnoręcznie wykonanych w pocie czoła. Ponieważ się przeprowadzaliśmy, a ja na dodatek wybierałem się na studia, to wszystkie spakowałem w kilka pudeł i tak zostały zmagazynowane. Kiedyś zjeżdżam do domu ze studiów i w końcu mama zaczęła temat, żebym się nie denerwował czy coś w ten deseń. Pytam ale o co chodzi? No i od słowa do słowa wydało się, że podczas mojej nieobecności ojciec jak sobie podchmielił na starej chacie, to wszystkie pudła z moimi modelami rozdał dzieciakom z ulicy... Spodziewała się chyba, że krew mnie zaleje ale ogólnie zniosłem to chyba dzielnie wink Zresztą szybko doszedłem do wniosku, że nie jest to zły koniec tych zabawek, bo w końcu to tylko zabawki, aczkolwiek pretensja do ojca była, że mógł się choć spytać o zdanie.
Natomiast ze wszystkich kar jakie otrzymałem w życiu najgorsze były tzw. pitolenia smile Wolałem dostać szybko w dupę niż wysłuchiwać co tam mama ma do powiedzenia. Jak kiedyś trafiłem na pogotowie z powodu błędów młodości ha, ha, to najgorszym przeżyciem było umoralniające pitolenie pielęgniarki.

5

Odp: Najokrutniejsza kara

Pitolenie to ja już wolałam,  zamiast niedozywienie się ani slowem przez kilka dni czy tygodni, nienawidzę czegoś takiego do dziś.

6

Odp: Najokrutniejsza kara
rossanka napisał/a:

Pitolenie to ja już wolałam,  zamiast niedozywienie się ani slowem przez kilka dni czy tygodni, nienawidzę czegoś takiego do dziś.

Nie przypominam sobie, żeby moi rodzice się do mnie nie odzywali, ale zgadzam się, że to musi być wstrętne uczucie. Zresztą mama mojej przyjaciółki robiła tak dosyć często i zawsze było to dla niej bardzo dotkliwe.

Pamiętam za to, że mój tata czasem mojego brata, który w pewnym momencie swojego życia sprawiał pewne problemy wychowawcze (nie wzięły się znikąd), karał w taki sposób, że demonstracyjnie mnie na jego oczach za coś wynagradzał, na przykład za dobre świadectwo. Uważam, że to było okrutne. Brata zawsze bardzo kochałam, cokolwiek się działo, to wspieraliśmy się, a jednak byłam w to mimowolnie wciągana. Tata też go kochał, martwił się, pomagał i starał się dać wsparcie, ale wyraźnie nie potrafił znaleźć sposobu na dotarcie do zbuntowanego nastolatka i wybrał taką niefortunną metodę. Nie muszę chyba dodawać, że nie działała.

7

Odp: Najokrutniejsza kara

... a może kontuzja nadgarstka... w skutek przetrenowania, zbyt intensywnymi zabawami męskim joystickiem wink

sorry, takie głupie skojarzenie mi przyszło

8 Ostatnio edytowany przez Przegraniec (2017-08-06 16:08:43)

Odp: Najokrutniejsza kara

Najokrutniejsza kara, ale to zależy dla kogo. Dla np. partnerki życiowej byłaby zupełnie inna niż dla mamy chociażby. I jest to jeszcze zależne od bólu i nieprzyjemności jakie ta osoba nam zadała. Bo jak rozumiem kara z powodu czyjegoś przewinienia względem nas. A moze się mylę? W każdym razie przydałoby się nieco sprecyzować pytanie, abym mógł odpowiedzieć.

9

Odp: Najokrutniejsza kara
rossanka napisał/a:

zamiast niedozywienie się ani slowem przez kilka dni czy tygodni, nienawidzę czegoś takiego do dziś.

Oooo, w tym jestem dobry lol Zasadniczo mógłbym to ciągnąć miesiącami, gdyby nie to, że tydzień bez seksu to maks co jestem w stanie wytrzymać. Co prawda jakiś czas temu opatentowałem metodę, że można zaliczyć seks z żoną nie przerywając milczenia ale po, to już tak jakoś głupio więc ostatecznie pękłem smile

10 Ostatnio edytowany przez bbasia (2017-08-06 18:57:10)

Odp: Najokrutniejsza kara

Najokrutniejsza kara -  biegunka na Woodstock wink smile big_smile

Ale poza toi tojami jest tam wspaniale!!!

11

Odp: Najokrutniejsza kara

Najgorsza kara? Mąż bałaganiarz..

12

Odp: Najokrutniejsza kara

jestem za dobra na wymyślanie okrutnych  kar wink

13

Odp: Najokrutniejsza kara

Najokrutniejsza kara?
-odrzucenie przez cały świat i poczucie, jakby było się samemu na świecie
-odczucie na własnej skórze, że jest się dla ważnej osoby nikim
-wszelkie poniżenia od drugiej osoby
-przemoc

14

Odp: Najokrutniejsza kara

Kolejna wygrana PIS...

15

Odp: Najokrutniejsza kara
authority napisał/a:

Kolejna wygrana PIS...

Dobre!
Może w końcu frekwencja w wyborach się poprawi, po tych kilkudziesięciu miesiącach bujania w obłokach partii rządzącej. smile

16

Odp: Najokrutniejsza kara

Największa kara?
Gdy miałem koło 13 lat, odpyskowałem mamie po jej wyrzutach wobec mnie (chodziło o niedostateczną z mojej strony, opiekę nad dwoma niemowlakami, moimi dużo, dużo młodszymi braćmi), że na świat się nie prosiłem. Dostałem w twarz z liścia.
Nie to było najgorsze. Płacz mojej mamy po tym, która wcześniej nie uderzyła żadnego z nas sześciorga, to była ta kara...

17

Odp: Najokrutniejsza kara

|Nie dac sie komus wyspac. Koszmar.

18

Odp: Najokrutniejsza kara

Kochać kogoś i nie móc z nim być.

19

Odp: Najokrutniejsza kara

Kochać kogoś i nie móc z nim być.

-odczucie na własnej skórze, że jest się dla ważnej osoby nikim

Tak, to chyba jest najgorsze. Już drugi raz. sad

20 Ostatnio edytowany przez X77 (2017-09-03 13:36:15)

Odp: Najokrutniejsza kara

Kolejna wygrana PO(choć PiSu też nie cierpię).

A poza tym strzała dobrze napisała.

21

Odp: Najokrutniejsza kara

Ignorowanie kogoś to jest najgorsza kara. Skazanie na niebyt, kasowanie powiązań, zależności z daną osobą.

22

Odp: Najokrutniejsza kara

Rozkochać kogoś w sobie i go porzucić.

23

Odp: Najokrutniejsza kara

Pamiętam, jak miałam ok. 7 lat i za karę mama kazała mi iść spać o 19 w Sylwestra. To była dla mnie tragedia.


Dziś największą karą byłoby dla mnie odrzucenie i odseparowanie mnie od syna.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Najokrutniejsza kara

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024