Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Cześć. Mam olbrzymi problem. Jestem ze swoją partnerka juz ponad pół roku. Mamy po 24 lata. Jesteśmy w związku.  Nie zawsze nam się układało. Ja za bardzo nie wiedziałem jak postępować z kobietą, nigdy wcześniej nie byłem w takim poważnym związku. Aktualnie jest wszystko w porządku. Moja kobieta uwielbia być w centrum uwagi. Nie zapoznałem jej do tej pory z moimi znajomymi bo nie było do tego okazji. Ja widze ze ona ma straszne parcie na to aby poznać moich kolegów. Pyta się, który z nich jest wolny, interesuje się tym. Ja przyjeżdżam do niej do domu, mam dobry kontakt z rodzicami. Spędzamy fajnie czas oboje. Ona znowu co chwile proponuje jakieś wspólne spotkania z moimi kolegami, żebym ją zapoznał z nimi. Każdy facet który to czyta napewno mnie zrozumie. Raz leżąc ze mną na kanapie zapytała czy znam jakiegoś wolnego fajnego kolegę. Czuje się jak debil. Nie wiem czym jest to spowodowane?  Mówi ze kocha, spotyka się ze mną. Ten kto wie ze jestem w związku ten wie.
Dziewczyny o co chodzi?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
Łukasss napisał/a:

Każdy facet który to czyta napewno mnie zrozumie. Raz leżąc ze mną na kanapie zapytała czy znam jakiegoś wolnego fajnego kolegę. Czuje się jak debil. Nie wiem czym jest to spowodowane?  Mówi ze kocha, spotyka się ze mną. Ten kto wie ze jestem w związku ten wie.
Dziewczyny o co chodzi?

Może facet na pewno cię zrozumie, ja nie za bardzo. Jesteście ze sobą i izolujecie się od znajomych??? Trochę to idzie w kierunku toksycznego związku, gdzie pierwszym etapem jest odizolowanie się.
Nie wiem, o co chodzi twojej dziewczynie, ale
- z twojej strony - nienormalne jest takie separowanie, być może ona jest po prostu ciekawa twoich znajomych, może czuje, że coś ukrywasz, dlatego tak ciśnie, aby ich poznać (boisz się, że oni się wygadają, coś powiedzą o tobie, zupełnie innego niż powiedziałeś swojej dziewczynie?)
- z jej strony - trochę dziwne, pytanie się o wolnych kolegów, trochę to tak jakby chciała cię wymienić na lepszy egzemplarz, ale raczej próbuje wzbudzić w tobie zazdrość, gdyby miała zamiar wymienić cię na kogoś innego, to raczej realną osobę, której ty nie znasz, z którą można byłoby zrobić trójkącik.

3

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Ja jej nie odseparowuje. Jak się spotykamy z kolegami to nikt tam swojej dziewczyny nie przyprowadza. Moi "koledzy" nie dzielą się informacjami czy ktoś kogoś ma. Jeden kumpel powiadomił nas ze ma kogoś tuż przed swoim ślubem. Ludzie wiedzą że jestem w związku.

4

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
Łukasss napisał/a:

Ja jej nie odseparowuje. Jak się spotykamy z kolegami to nikt tam swojej dziewczyny nie przyprowadza. Moi "koledzy" nie dzielą się informacjami czy ktoś kogoś ma. Jeden kumpel powiadomił nas ze ma kogoś tuż przed swoim ślubem. Ludzie wiedzą że jestem w związku.

To co piszesz jest dość nierealne. OK, rozumiem męskie spotkania, męskie hobby, ale żadnego punktu wspólnego, żadnych imprez "koedukacyjnych"?
Kumple się wkrótce zaobrączkuje, a ty wiesz tylko tyle, że będzie miał żonę? a o tobie wiedzą tylko tyle, że jesteś "w związku"? Dziwne masz relację ze znajomymi. Czy w gronie twoich znajomych są jakiekolwiek inne kobiety?

5

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Jeżeli nie jest wariatką-toksykiem (można być wariatem w pozytywnym znaczeniu tongue) tylko pozytywną, sympatyczną osobą to ja nie widzę nic dziwnego w tym aby poznać taką dziewczyne ze znajomymi. Oczywiście jak idziesz z kumplami na piwo to nie, że ona chce i ty ją musisz zabrać na każde takie zebranie ale raz na jakiś czas to jest normalna sprawa.

6

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Możliwe, że dziewczyna czuje, że ją ukrywasz, albo myśli, że sie jej wstydzisz, skoro nie chcesz jej poznać z kolegami. Dziwny jest też Twój opis relacji ze znajomymi. Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Nigdy się nie spotykacie w mieszanym gronie? Nie idziecie do kina, klubu, pubu?

Jej pytania są może dość dziwne, ale równie dobrze może pytać, bo ma przyjaciółkę-singielkę, która szuka kogoś. Dlaczego od razu tak się boisz, że rzuci się na któregoś Twoich kumpli? Jesteś aż tak niepewny jej uczuć, czy swojej wartości?

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

A ja rozumiem wątpliwości autora...
Wszyscy tu pisząc powyżej zapominają o tym, ze to "związek" raptem PÓŁROCZNY!
To raz...
Dwa: to związek "na odległość" - autor nie mieszka z tą dziewczyną, czyli nie są ze sobą 24 godziny/dobę i powinni być (powinni!) za sobą stęsknieni i w siebie zapatrzeni. Naiwne? Może, ale kto z Was nie przerabiał takiej formy ..."miłości"? big_smile
No właśnie.
Zazwyczaj w związku o takim "stażu" (przypominam: 6 miesięcy) wciąż fruwają w brzuchu motylki, a ich "żywotność" jest przedłużona wspólnym ..."niemieszkaniem" smile
No dajcie spokój... To powinien być (jeszcze) taki związek pełen -echów, achów, wywracania oczami i potrzeby wyłączności i tylko "sam na sam", bez potrzeby poznawania otoczenia. Dopiero później - dla urozmaicenia - pojawia się potrzeba poznawania znajomych, dalszej rodziny itd...
Na tym etapie, co autor, nie powinno być potrzeby takiego niezdrowego zainteresowania kolegami. Ba! Każdy znajomy, przyjaciel na tym etapie jest niepożądanym intruzem.
Sugerujecie, że dziewczyna chce poznać kolegów (a dlaczego nie koleżanki???), by poznać swego oblubieńca oczami jego znajomych. No nie wiem: przecież najpierw sami muszą się poznać (a po 6 miesiącach związku na dochodzenie znają się ...wcale), by później dopiero swoją "wiedzę" wzbogacać o doświadczenia innych.
Nie widzę tu podstaw do sugestii, że autor ma jakieś kompleksy i małe poczucie wartości. Uważam, że właśnie czuje swoją wartość, skoro tak podejrzliwie patrzy na zapędy tej dziewczyny - żaden zdrowy, normalny i szanujący siebie mężczyzna, facet czy chłopak nie zgodzi się na takie zagrywki.
Dziwicie się, że nie "pochwalił" się dziewczyną innym kolego, że coś może ukrywać... Nie bierzecie pod uwagę tego, że autor jest młodym chłopakiem i w takim wieku ma też swoich kumpli - dopiero "wychodzą" z wieku, gdy "posiadanie" (dziwnie to brzmi smile ) dziewczyny jest obciachem i oznaką słabości. To tak, jak w jeszcze młodszym wieku dla chłopaków zabawa z dziewczynami jest obyczajową i sromotną katastrofą big_smile
Po prostu jest jeszcze w wieku, gdy bycie w związku jest czymś nowym i z  braku doświadczenia traktuje się to jak jakąś wstydliwą chorobę smile
Wobec powyższego chyba rozumiem rozterki autora. Dziewczyna albo jest jakąś nimfomanką szukającą innych, albo traktuje autora jako "pośrednika" i akwizytora by złapać lepszą - od niego - partię. Albo z nią coś "nieteges". Innego wytłumaczenia tu nie mam. Bądź, co bądź - to normalne nie jest.
Moja rada?
Autorze, spróbuj w normalnej rozmowie wyjaśnić dziewczynie, że bardzo cię zastanawiają jej "chęci" poznawania innych chłopaków (nie ważne, że Twoich kolegów) jeśli rzeczywiście ona czuje się być z Tobą w związku. Powiedz, że to Ci nie odpowiada, niepokoi i dziwnie to odbierasz - czujesz się jak ktoś "tymczasowy", na chwilę, służący tylko do poszerzenia jej znajomości z płcią przeciwną. Jak Cię wyśmieje czy się obrazi - lepiej przestań dalej się w tą znajomość angażować, bo dziewczyna jest albo rzeczywiście zwichnięta, albo jeszcze bardzo niedojrzała i do związku niegotowa. Szkoda wówczas czasu i przyszłych nerwów, gdy Cię "puści kantem" (a tak właśnie będzie,  gdy pozna innego).
Przemyśl to i spróbuj wyjaśnić tą sytuację, bo może ta dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że Cię rani.

8

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Jesteście w związku 6 mcy i juz nie zawsze wam się układało?

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

A może faktycznie wpadł jej w oko jakiś Twój kolega, którego widziała na fb?
Martwi mnie jednak to , że macie po 24 lata a zachowujecie się jak w gimnazjum.

10

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Martwi mnie jednak to , że macie po 24 lata a zachowujecie się jak w gimnazjum.

nic się nie martw są pod czujnym okiem mamusi i tatusi big_smile

Łukasss napisał/a:

Ja przyjeżdżam do niej do domu, mam dobry kontakt z rodzicami. Spędzamy fajnie czas oboje. Ona znowu co chwile proponuje jakieś wspólne spotkania z moimi kolegami, żebym ją zapoznał z nimi.

... to na pewno dlatego, że rodzice nie pozwalają dziewczynie bawić się z niegrzecznymi chłopcami z okolicy.

11

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

To że chce poznać twoich znajomych niema w tym nic dziwnego, ale to że chcę poznać wolnego kolesia no to trochę dziwne. Zazwyczaj w parach się poznaję. Wcześniej czy później i tak będziesz musiał wypóścić się z nią i wtedy możesz zobaczyć jak reaguje na twoich kumpli. No chyba że im sam nie ufasz !.

12

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

To jest dziwne ale zależy od dużej ilości czynników.

Dla jednych będzie to normalne(o bo już tacy są i takie pytania nie mają drugiego dna). Dla innych podejrzane.

Mamy za mało zmiennych aby wiedzieć czy ona tak pyta czy ekhm lubi poznawać płec przeciwną i szuka lepszego modelu.

13

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
Waczarosz Marotesz napisał/a:

Nie bierzecie pod uwagę tego, że autor jest młodym chłopakiem i w takim wieku ma też swoich kumpli - dopiero "wychodzą" z wieku, gdy "posiadanie" (dziwnie to brzmi smile ) dziewczyny jest obciachem i oznaką słabości. To tak, jak w jeszcze młodszym wieku dla chłopaków zabawa z dziewczynami jest obyczajową i sromotną katastrofą big_smile
Po prostu jest jeszcze w wieku, gdy bycie w związku jest czymś nowym i z  braku doświadczenia traktuje się to jak jakąś wstydliwą chorobę smile

Ty chyba też nie doczytałeś - autor ma 24 lata - dwadzieścia cztery, nie 14, ma co najmniej jednego żonatego znajomego, więc juz chyba nie jest to nic dziwnego, że ma dziewczynę. Nie ma też wzmianki o związku na odległość. Owszem, nie mieszkają ze sobą, ale to nie jest związek na odległość.

Diagnoza: oboje są niepoważni.

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
CatLady napisał/a:

Ty chyba też nie doczytałeś - autor ma 24 lata - dwadzieścia cztery, nie 14, ma co najmniej jednego żonatego znajomego, więc juz chyba nie jest to nic dziwnego, że ma dziewczynę. Nie ma też wzmianki o związku na odległość. Owszem, nie mieszkają ze sobą, ale to nie jest związek na odległość.
Diagnoza: oboje są niepoważni.

Z Twoja diagnozą sie zgadzam w stu procentach.
Ale co do wczesniejszych słów: nie bardzo...
Niestety, ale własnie doczytałem. I wziąłem poprawkę na "dzisiejsze czasy" - na ogólną niedojrzałość emocjonalną ludzi w wieku niby dorosłym, na ich infantylność.
Ja w wieku autora (24 lata) byłem juz w regularnym, wolnym związku (ze wspólnym mieszkaniem we dwoje, samodzielnością finansową i ...niezależnością od rodziców itp.) od czterech lat. Wcześniejsze pokolenia były w tym wieku dojrzałe - to były już zazwyczaj normalne rodziny a mężczyźni w jego wieku byli już dojrzałymi, odpowiedzialnymi mężczyznami a nie chłopcami. Czasy się zmieniają jak widać - stąd moja uwaga o "obciachu" smile
Co do związku "na odległość" - według mnie każdy związek, w którym partnerzy ze soba nie mieszkają a tylko się spotykają (czy codziennie na parę godzin, czy raz na jakiś czas) - to związek, który jest właśnie na odległość, bo nosi wszelkie wady i zalety takiego układu: ludzie tak będąc ze sobą wcale się nie poznają (łatwo udawać kogoś innego przez parę godzin i nosić przyklejony uśmiech), mogą od siebie "odpocząć" i mogą w takim układzie trwać dekadami wcale się nie znając.
Na marginesie: jesli autor pisząc o półrocznym ledwie związku wspomina, ze "nie zawsze się układało", i to takim jak wyżej "związku" - to ręczę, że po miesiącu wspólnego mieszkania ze sobą każde w złości poszłoby chyba w inną stronę smile
Oboje jeszcze nie są dorośli. Niestety.

15

Odp: Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?
Waczarosz Marotesz napisał/a:


Na marginesie: jesli autor pisząc o półrocznym ledwie związku wspomina, ze "nie zawsze się układało", i to takim jak wyżej "związku" - to ręczę, że po miesiącu wspólnego mieszkania ze sobą każde w złości poszłoby chyba w inną stronę smile.

I to się zgadzamy w 100%. Pół roku w związku i nie zawsze się układało...

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja dziewczyna sugeruje żebym znalazł jej faceta?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024