Mam nadzieję, że z tematem trafiłam w odpowiedni zbiór, nie wiedziałam, gdzie dokładnie go umiejscowić.
Pisałam tu już jakiś czas temu o koledze, który ze mną flirtował, a okazało się, że ma dziewczynę. Po pewnym czasie, gdy już pogodziłam się z faktem, że zwyczajnie mnie okłamał, sama przestałam z nim pisać, jednak on nie daje za wygraną. Piszę z nim po koleżeńsku, nie dążę do flirtu, jest dobrym kumplem.
Jednak raz na jakiś czas on sam zaczyna oczywiste tematy. Pisze do mnie o jego snach erotycznych, o tym, co go podnieca u kobiet. Ostatnio zaczął temat fetyszów, przyznał się, że bardzo podobają mu się kobiece nogi.
Przez ponad godzinę błagał mnie o zdjęcie moich nóg w wannie, później w łóżku. Ja w głowie oczywiście ciągle mam fakt, że on ma dziewczynę i nie powinien prosić mnie o takie fotografie, z drugiej strony - dla mnie to tylko nogi, nic wielkiego, przecież pokazuję je, chodząc w sukienkach i spódnicach.
Co myślicie o tej sytuacji, jak powinnam reagować?
Co zrobić z takim gagatkiem?
Przypominam, że to mój dobry kumpel, NIE ZAMIERZAM go odbijać, ja sama NIE FLIRTUJĘ z nim i NIE, NIE URWĘ KONTAKTU DO ZERA, ponieważ zdążyłam go polubić i ani ja, ani on nie chcemy przestawać się kumplować.
Chodzi mi tylko o te dziwne wiadomości, które pojawiają się raz na jakiś czas.