Witam mam okropny problem jestem mama dwojki dzieci ... Ale rok temu ucieklam od bylego partnera ktory byl okropny dla mnie ale wspanialy dla dzieci ... Na poczatku zabralam mu dzieci i ucieklam z nimi ale on mi wszystko utrudnial nie moglam znalesc pracy nie mialam mieszkania pieniedzy na zycie a moi rodzice nie mogli mi pomuc bo nie zyli walczylam z nim trzy miesiac chcialam zapewnic dziecia jakies mieszkanie i zycie ale sie zalamalam kiedy moj syn powiedzial ze jest glodny ja nie mialam za co kupic mu jedzenia i dzieci zawiozlam do ich ojca bo on caly czas do tego darzyl ... Stracilam je bylo mi cieszko nie !oglam dojsc do siebie nie widzialam ich juz rok czasu ale wkonicu udalo miie zarobic wynajelam adwokata zeby sie tym zajol .... Prosze powiedzcie mi czy mam szanse na odzyskanis dzieci jak to moze wygladac ... Probowalam sie z nimi spotkac ale ojciec dzieci mi zabrania i powiedzial ze nie pozowoli mi juz spotkac sie z dziecimi .... Odpowiedzie czy uda mi sie je zobaczyc czy dluga droga przed tym zeby je zobaczyc chociaz. Ojciec dzieci powiedzial ze w sadzie bedzie chcial zrobic ze mnie warjatke ..... Ratujcie jakos prosze
Po pierwsze współczuję. Głowa do góry jednak, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
Po drugie - masz odebrane prawa rodzicielskie? Jeśli nie, to NIE MA PRAWA zabraniać Ci widywać dzieci.
Po trzecie - co na to Twój adwokat? Jak go już masz, to niech działa.
Po czwarte - ma szansę zrobić z Ciebie wariatkę? Jesteś wybuchowa, niezrównoważona, ma jakieś nagrania jak krzyczysz na dzieci czy na niego? Zdradzałaś go?
Po piąte - pisz w miarę poprawnie, ciężko to się czyta... ale to tak na marginesie...
Sądy w Polsce z reguły przyznają opiekę nad dziećmi matkom, niestety tak jest, niestety, bo wiele kobiet się do tego nie nadaje i w tym panowie upatrują swoją szansę, poniekąd słusznie, 50% rozwodów w USA kończy się przyznaniem dzieci ojcom. ALE tu jest istotne, dlaczego nie chce, żebyś spotykała się z dziećmi, w końcu jednak w jakiś sposób zadbałaś o nie, przekazując je ojcu, który był w stanie je wyżywić itd.
Za mało danych, żeby cokolwiek ocenić. Jeśli masz dowody, że celowo utrudniał Ci znalezienie pracy, mieszkania i prawidłowe zajęcie się dziećmi, to masz szansę, ale droga i tak może być długa i trudna. To małżeństwo czy związek nieformalny?