Jestem ze swoim facetem od 3 lat. Na początku było ok,ale od jakiegoś czasu mój facet unika seksu. Kochamy się rzadko i głównie z mojej incjatywy,oraz ja muszę dominować. Gdy pytam czemu tak jest to słyszę,że nie ma chęci,jest zmęczony,źle się czuje i inne tego typu wymówki. Czy ze mną jest coś nie tak? Co mam robić?
Może pogadaj z nim w otwarte karty? Szczerze - po prostu. Co nie znaczy że masz na niego najechać jak czołg, bo niekiedy my kobiety mamy tak w zwyczaju.. i niechcący ranimy. Zapytaj czy z jego zdrowiem wszystko w porządku - może to kwestia biologiczna. Może coś go boli, czuje sie niekomfortowo, jest przemeczony/niewyspany albo coś powazniejszego tam na dole i moze nie chce Ci o tym mowic zeby Cię nie martwic lub sie wstydzi. Jeśli odpadaja choroby - zapytaj o psychikę. Podejdz do niego z łagodnym nastawieniem. Moze cos go gryzie, ma jakis wiekszy problem ktory przycmiewa mu radosc zycia a w tym tez seks. Na samym koncu - juz zupelnie ostatecznie - zapytaj czy to moze chodzi o Ciebie? czy cos z Tobą jest nie tak. Może jesli mu si przejadlo czas wprowadzic jakies nowosci do sypialni, wyjdz z inicjatywa ktorej nie bedzie w stanie odrzucic, jak np sceneria w ktorej jeszcze nigdy nie byliscie lub przypomnij sobie o jakich najskrytszych fantazjach Ci kiedykoliek opowiadal i postaraj sie sprostac! Powodzenia
Mi tłumaczy,że wszystko jest ok tylko po prostu tak ma,że nie ma zbytniej ochoty na seks i,że odkad pamięta to tak ma. Widać,że prawdopodobnie już go nie pociągam fizycznie☹
Widać,że prawdopodobnie już go nie pociągam fizycznie☹
Hej, hej.. spokojnie. Tego Ci nie powiedzial wiec tez nie mozesz sobie wkrecac od razu jaka to beznadziejna jestes. A moze powiedz mu ze najzwyczajniej w swiexie tegi potrzebujesz? Ze rozumiesz jego ale moze niech i on zrozumie troszke Ciebie.. bo seks to rzecz ludzka. Potrzebujemy go, co prawda nie jest niezbedny do zycia ale to zycie z pewnoscia umila i zaciska wiezi miedzyludzkie jesli chodzi o seks w zwiazku..