Hej wszystkim nazywam się patrycja mam 20 lat mam problem mianowicie z byłym chłopakiem z którym byłam 5 miesięcy jego rodzice poznali mnie jedynie jego mama na początku sceptycznie patrzyła na mnie bo się bała że znowu jestem jakąś dziewczyna która go nie będzie szanować ogl ze go zdradzę poznaliśmy się w styczniu po 3cim spotkaniu spytał mnie czy chciałabym z nim być popłakałam się ze szczęścia jego dwie byłe dziewczyny zdradzały go pierwszej chciał oświadczyć się druga zaś to poprostu jak jego rodzina i on mówili niewypał jakiś szlauf był z pierwsza 5 lat z druga 9 miesięcy zaczęło się psuć między nami jakoś w maju 2 razy sprawdził mi tel powiedział krótko że on nie ufa dziewczynom ale jest ze mną bo stara się zaufać nie zmuszał mnie do niczego nie naciskał , teraz przestał coś czuć do mnie ma 24 lata chłopak ułożony ma pracę nieogarnięty jest bo kurcze myśli znowu o problemach jego mama mówiła mi że po naszej przerwie w związku trwającej 2 tygodnie nigdzie nie wychodził z domu po pracy i przed praca chodził zamyślony schudł on i ja przez to wszystko stres i wgl angażował się potem się wycofał i znowu tak w kółko. Dla mnie jest ważne żeby w związku się wspierać słuchać i rozmawiać żeby z obu stron to szło, ale on widać że ma problem ale nie chce powiedzieć nikomu jego mama mówiła mi sama ze nie ma on żadnej na boku sam zresztą mi pisał : mam wyjebane w związki pierdolę wszystko interesuję się tylko praca .. na grillu tydzień wcześniej przesadziłam z alkoholem było gorąco na dworze strasznie było i zaczęłam stroić fochy poprostu, niczym nie rzucałam, nie wyzywałam, nikogo nie biłam poprostu swojego zachowania nie rozumiałam pytał mnie co się dzieje ze mną powiedziałam że nie wiem i potem się ogarnęłam wysłałam mu wiadomość na fb chciałam się spotkać przeprosić go bo trochę był przerażony tym moim zachowaniem nigdy bym go nie zdradziła tym bardziej on mnie , wiadomo każdy popełnia błędy nie pije często alkoholu przy nim tak nigdy nie mialam wieczorem alkohol nie siada tak na głowę byłam ogarnięta wtedy jemu też się zdążyło wypić raz ale no wódką nie dobrze działa na facetów oczywiście nie był agresywny wtedy w stosunku do mnie. Zablokował mnie na fb i napisał : ,, jak śmiałaś przyjechać po swoje rzeczy nie pytając czy możesz ".. szczerze bałam się jemu napisać bo wiem ze jest nerwowy teraz jego mama mi mówiła wczoraj że musimy przeczekać jego humorki że nie poznaje go bo byliśmy szczęśliwi jak byliśmy razem mogłam jemu że jadę po rzeczy by mi napisał że jest mama albo jego tata w domu sama pojechałam jednak nie pisząc jemu bo się bałam jego reakcji był wtedy w pracy , później napisał mi że przestał coś czuć do mnie że już mu nie zależy ma dość jebanych związków i ze ma wszystko w dupie że nie ma chwilowo uczuć żeby kochać eh chciałam go wspierać żeby mógł poczuć że ma wsparcie ode mnie i ja od niego to jest najważniejsze poczułam brak szacunku jak pisał w takim stanie do mnie , prezenty trzyma moje tak samo kupione drobne rzeczy najpotrzebniejsze o których zapominal bo był zapracowany strasznie chciałam z nim się spotkać na kawę lub kolację zrobić żeby na spokojnie pogadać chciałam kocham go naprawdę nie myślę teraz o dzieciach jak on tak wszystko zaplanował wcześniej ja myslalam o tym tylko żebyśmy byli szczęśliwi a jego mama mówi żebyśmy to przeczekali sobie ułoży napewno wszystko mądry chłopak z niego przerosło go wszystko mogę o rade prosić ?
1 2017-07-12 11:04:05 Ostatnio edytowany przez Pati97.99-97 (2017-07-12 20:11:26)
Nie da się tego czytać, nic nie zrozumiałam
3 2017-07-12 17:54:38 Ostatnio edytowany przez Pati97.99-97 (2017-07-12 18:01:41)
Kurcze przepraszam poprostu się tak rozpisałam bo nigdy takiej sytuacji nie miałam dobra krótko poprostu wcześniej było ok wszystko itd itp mieliśmy potem przerwę bo się zamknął w sobie takjakby przestał coś do mnie czuć mówił że to przez jego byłe które go zdradzały angażował się potem przestał mieliśmy przerwę i znowu się angażował i przestał całkowicie,, nie chciał mi powiedzieć co się dzieje zawsze był szczery i uczciwy ze mną coś go w środku trapi wiem ale Nw co dokładnie chciałam go wesprzeć Nw zamknął się w sobie jest nabuzowany a mam to przeczekać jak mówiła jego mama, ma jakiś ciężki okres znowu coś o problemach myśli on był kiedyś spokojny ja nerwowa teraz rolę się odwróciły jest raczej dojrzały ale no nie jest znowu na związek gotowy przestał coś czuć do mnie Nw sama już naprawdę prezenty dostał ode mnie wiem ze nigdy niektórych nie miał od serca ale no nawet narysowałam portret jego ale nie dam mu bo Nw co pomyśli
Przeczytałem moze 1/4 z tego tekstu i dalej nie dałem rady..., Pisząc w takim stylu a właściwie bez stylu pokazujesz, że nie szanujesz osób od których oczekujesz odpowiedzi. Znasz zasady interpunkcji? To szkoła podstawowa...