Wcześniej mama kupowała butelki wody mineralnej. Jednak przestała na rzecz urządzenia filtrującego wodę z kranu. Mi to rozwiązanie się nie podoba. Wydaje się mi że jednak woda mineralna jakościowo przewyższa odpowiednik z kranu. A może prawda jest inna? Mama napełnia dzbanek z filtrem wodą z kranu, a następnie nalewa ją do szklanki. Podchodzę z rezerwą do takiego rozwiązania. Przesadzam?
To zależy jaka jest ta kranówka, w każdym mieście inne jest źródło, inne metody oczyszczania wody. Mineralne też są różne, jeśli kupuje butelkowe mineralne to te z dużą ilością magnezu.
Nie uprzedzałabym się do dzbanka filtrującego. Wcześniej mimo częstego czyszczenia, kamień zbierał się w czajniku, od czasu gdy używam przefiltrowanej wody jest to prawie niezauważalny proces (więcej kamienia zostaje gdy używa się filtry wzbogacane w Mg).
Przesadzasz. Woda to woda, wazne, żeby była czysta (co załatwia filtr z dzbanka), nie musi byc minerala
na. Picie zbyt duzej ilosci wody mineralnej tez nie do konca jest calkiem zdrowe, zwlaszcza jezeli to jest woda wysoko zmineralizowana, mineraly, tak jak wszystko mozna przedawkowac.
Poza tym jak kupujesz napoj, kawe, cokolwiek w plynie to sadzisz, ze oni do produkcji uzywaja wody mineralnej? Zupe tez jesz z wody mineralnej?
Jezeli tak zalezy ci na mineralach to kup sobie dobry suplement, sol himalajska i bedziesz miala wszystko co potrzebne pod reka
Taką mam dygresję dotyczącą wody.
W pracy zamawialiśmy dość długo baniaki z wodą, nie będę reklamować jakiej firmy, bo nie mam w tym interesu.
Z racji bardzo twardej wody w kranie, szef zadecydował by wlewać baniakowej wody do czajnika. Kranówkę stosować tylko do mycia rąk i kubków. Robiłyśmy tak stale, a mimo tego w czajniku osadzał się kamień. Znaczy, że nawet ta rzekomo źródlana woda nie jest źródlana, albo źródło ma dużo magnezu i wapnia .
Jednak wracając do tematu: podobno dzisiejsza woda w kranie jest tak samo dobra, a może lepsza niż niektóre mineralki. Moja córka kupuje tylko żywca i inna jej nie smakuje. Osobiście uważam, ze kranówka jest lepsza, smakowo i zdrowotnie. Jak pisze Iceni, niektóre mineralki są tak naszpikowane minerałami, że w nadmiarze szkodzą zdrowiu.
sama pamiętam, że kiedyś tyle trąbili o tym, żeby nie pić kranówki, a teraz już natknęłam się na kilka artykułów, w których lekarze twierdza, że spokojnie można pić wodę z kranu
sama pamiętam, że kiedyś tyle trąbili o tym, żeby nie pić kranówki, a teraz już natknęłam się na kilka artykułów, w których lekarze twierdza, że spokojnie można pić wodę z kranu
Poniewaz kiedys technologia oczyszczania wody orazwymogi jakosciowe jakie musiala woda pitna spelniac byly zupelnie inne.
Teraz jednak, jakby nie patrzec, mozliwosci uzdatniania wody sa znacznie wieksze.
W moim mieście kilka miesięcy temu przeprowadzono akcję mającą na celu przekonać i zachęcić mieszkańców do picia wody kranowej, a wodę mamy naprawdę czystą i smaczną. O jej stanie świadczyć może również fakt, że w szkołach, zresztą w ramach tej samej akcji, zainstalowano specjalne kraniki, pod które dzieci mogą podstawić kubki, kiedy tylko poczują pragnienie.
Woda kranowa jest tańsza, niemal zawsze jest w zasięgu naszych rąk, a jej jakość i właściwości zależne są od ujęcia, ale wcale nie muszą być gorsze niż wody kupnej, butelkowanej. Weźmy jednak pod uwagę, że wiele zależy od indywidualnych potrzeb organizmu, bo to co jednym służy, innym już niekoniecznie i to też warto brać pod uwagę przy dokonywaniu wyboru.
Jeśli jednak ktoś ma wątpliwości, to na stronie lokalnego oddziału Sanepid-u powinny być na bieżąco publikowane wyniki badań składu i czystości wody, dzięki czemu można się z nimi zapoznać.
Ja od dawna piję wodę z kranu. Jest tylko jedno ale, to że woda jest czysta u źródła, niestety nie oznacza że po przejściu przez rury nadal taka będzie.
Z zawodu jestem inżynierem środowiska i mogę zapewnić, że woda kranowa jest całkowicie bezpieczna i "dobra" w ogólnym pojęciu. Oosbiście nie widzę powodu przepłacania za wodę mineralną, której jedyną zaletą według mnei jest smak(bo często można kupić gazowaną). Jakby nie patrzeć głownym źródłem mikroelementów dla człowieka jest żywność, a nie woda i patrzenie na wodę pod kątem tego czy ma pierwiastki jest moim skromnym zdaniem niewłaściwe. Oczywiscie trwa mała wojna czy te wody uboższe w pewien sposób nie wypłukują z organizmu pierwiastków(na zasadzie równowagi chemicznej), z drugiej strony są zwolennicy teorii, ze woda mineralna przyczynia się do odkładnia, osadznia kamienii. Jaka jest prawda to na dzień dzisiejszy z całkowitą pewnościa nikt nie powie, ale nie ma powodu nie wierzyć w bezpieczeństwo wody kranowej.
Kraków poleca picie naszej "kranówki", ponieważ pod względem jakości ma 2gie miejsce w świecie po Singapurze.
11 2018-02-28 11:18:02 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-02-28 12:03:31)
U nas w domu również używa się dzbanka do filtrowania wody, zamówiliśmy taki w spam i teraz zastanawiamy się nad całym systemem filtracji wody z tego sklepu. Woda przefiltrowana jest zdecydowanie lepsza niż ta prosto z kranu - najzwyczajniej jej po prostu nie piliśmy. A teraz nie musimy nawet kupować wody w butelkach. Ja zdecydowanie polecam, bo woda jest teraz smaczna i nadaje sie do picia