Witam, mam 17 lat, moja dziewczyna również. 4 lata temu poznałem moją aktualną dziewczynę i musiałem się długo o nią starać by mnie dostrzegła. Jednak w międzyczasie zraniła mnie niejednokrotnie, co może własnie ma wpływ na dzisiejszą sytuację. Wyszliśmy dopiero po 3 latach, ubiegłego roku pod koniec wrzesnia ale była to naprawdę piękna i niezapomniana chwila w moim zyciu. Zostaliśmy parą na poczatku grudnia i wszystko miało się jak najlepiej jednak do czasu... (całą tą historię opisałem w innym temacie).
Na początku marca złapały mnie watpliwości na temat tego zwiazku i męczyły jakiś czas. Po jakims czasie jednak osłabły i myslałem, ze juz wszystko bedzie dobrze, jednak niestety nie można powiedziec, ze tak jest. Otóż chwilami czuję się naprawdę słabo, mam gorszy humor a zupełnie nie wiem czym to jest spowodowane. Lubię spędzać czas z moją dziewczyną, chciałbym to robić, jej osoba sprawia, ze się uśmiecham, uwielbiamy się całować a mimo wszystko jak wrócę od niej to się martwię, staję się smutny, coś mnie dopada i zaczynam się zamartwiać o nasz zwiazek. Odczuwam, ze to wszystko co kiedyś się wydarzyło i mnie tak bardzo zabolało gdzies we mnie siedzi i nie moge sie tego pozbyc i ze to kwestia czasu zanim się rozstaniemy, bo sobie nie poradzę.
Jak sobie poradzić z takim myśleniem i co zrobić w takiej sytuacji ?
Temat: Ciężki zwiazek
Zobacz podobne tematy :
Odp: Ciężki zwiazek
Porozmawiaj z nią o tym,podziel się swoimi uczuciami. Przecież na tym ma polegać związek. Jesteście bardzo młodzi i jeszcze młodsi byliście zaczynając ten związek. Nie oczekuj,że to będzie wielka miłość. Z wiekiem zmienia się myślenie, podejście,może się okazać dla jednej lub obu stron,że to jednak nie to.