Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?

Zaczęłam spotykać sie ze swoim kolegą, którego znam od dawna, pochodzimy z małego miasta, ale oboje studiujemy w innym większym mieście. Spotykaliśmy sie, wszystko szybko sie potoczyło miedzy nami, bo w sumie już sie znaliśmy wcześniej. I nadszedł ten dzień kiedy doszło do czegoś wiecej (ale tylko ręcznie) i on bardzo szybko doszedł może 1min (nie jest prawiczkiem), ale nie skomentowałam tego w żaden sposób.  Na drugi dzień nie odzywał sie do mnie i już czułam że jest coś nie tak, odezwałam sie pierwsza, odpisywał miło, jednak nie myliłam sie, wieczorem napisał mi, że wczoraj przesadziliśmy i jest mu głupio i czy zostaniemy na stopie przyjacielskiej. Rozmawialiśmy długo, ale w sumie niczego sie nie dowiedziałam poza tym, że on nie chce związku. Pisał do mnie potem przez kolejne kilka dni, ale było mi tak przykro, że urwałam kontakt i przestałam mu odpisywać. Jednak pochodzimy z tego samego miasta i mamy wspólnych znajomych i po tygodniu znowu napisał, czemu sie nie odzywam itd. Przechodząc dalej, znowu zaczelismy sie spotykać. Sytuacja podobna do ostatniej, doszło do zbliżenia (tylko ręcznie) i znowu trwało to minute. Następnym razem doszło do oralu, najpierw on mi, a potem ja jemu i tu była dziwna sytuacja, bo najpierw coś kombinował, abym poczekała, bo zaraz dojdzie, po czym doszedł i to sie stało może po 30s (w sensie doszło do wytrysku), po czym stwierdził abym dała spokój, że on jest zmęczony i jednak nie dojdzie. Próbowałam wyciągnąć o co mu chodzi, ale unikał tematu i ciagle powtarzał ze jest zmęczony. Spytałam na drugi dzień, tym razem pisząc, ale odpowiedź ta sama. I w końcu po kilku dniach jak mieliśmy sie znowu spotkać, napisał że strasznie go podniecam i za szybko dochodzi i ze jest mu bardzo głupio, że dawno nikt go nie dotykał. Wytłumaczyłam mu że to rozumiem, że damy rade to zmienić, żeby sie nie przejmował, że zalezy mi na nim i żeby na przyszłość od razu mi mówił wprost o co chodzi. Przy kolejnych spotkaniach, nadal szybko dochodził, mówił ze mu głupio, ja mu za każdym razem mówiłam że to nie problem, że z czasem sie to zmieni, proponowałam że może spróbujemy 2 razy pod rząd że może bedzie dłużej, na poczatku sie zgadzał, potem jak juz dochodziło do czegoś, to drugiego razu nie chciał, bo tłumaczył że wtedy już nie dojdzie. Przy naszych wieczornych rozmowach, o wszystkim, zapytałam czy chciałby jakiegoś urozmaicenia i przeszło na sex, powiedział że to jak zjedziemy do domu (mieliśmy mieć wtedy tydzień wolnego od studiów i miał do mnie przyjść) i że tu na spokojnie, a ja żebyśmy niczego nie planowali, że samo wyjdzie. No i mnie wystawił, mimo że umawialiśmy sie dużo wcześniej, tłumaczył sie brakiem czasu i tak przez kilka dni zlewał mnie jak tylko sie dało, albo wgl sie nie odzywał, mieszkamy od siebie 2 min drogi, a nie znalazł dla mnie nawet minuty, mimo że mieliśmy obydwoje wolne. Napisałam mu co myślę i poprosiłam o rozmowe w cztery oczy, że bez szczerości bedzie ciężko coś zbudować, chciałam sie spotkać jeszcze tego samego dnia, ale nie miał czasu. Umówiliśmy sie na drugi dzień, ale bez podania konkretnej godziny, tego dnia byliśmy ze sobą w kontakcie, mieliśmy pojechać gdzieś na dłuższy spacer, a o godzinie 18 napisał mi ze jest juz wolny ale, że ma czas tylko do 19, bo musi gdzieś jechać. Nie zgodziłam sie na taki układ, bo to był dla mnie totalny brak szacunku, tym bardziej że nie mogłam wyjść od tak na jego zawołanie teraz już, miał dać znać wczesniej i miał mieć wiecej czasu. Nie przeprosił i nie zaproponował innego terminu. Na drugi dzień napisałam mu co myślę, a że nie chciałam tego załatwiać przez wiadomości, to zaproponowałam kolejny raz, abyśmy pogadali tego dnia w 4 oczy, dając mu do zrozumienia, że jak znowu nie znajdzie czasu to że dla mnie to będzie odpowiedź jednoznaczna, nie znalazł, i od tamtego czasu cisza, minął miesiąc, a ja głupia przywiązałam się i tęsknie.. Mimo że sie rozpisałam to i tak jest wszystko w skrócie i opisana jest tylko nasza relacja od strony fizycznej, musiałabym napisać dużo wiecej, aby opisać wszystko, ale czy jest to możliwe, że facet który o mnie zabiegał kilka miesięcy, przez ten "problem", mógł mnie odtrącić? Czy po prostu nie był zainteresowany?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?

Chcesz fajnego chłopaka? A może tylko seksu? Czy ten chłopak jest fajny? Wg mnie jest totalnie do bani -- uciekaj od niego. Ty wychodzisz naprzeciw, chcesz aby mu było dobrze, a on  zachowuje się jak jakiś mamisynek. Szukaj kogoś na kim będziesz mogła polegać, kto Cię będzie szanował.

I uwaga -- nie chodzi o seks, szybki wytrysk, tylko to jaki on jest (!).

3

Odp: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?
Gary napisał/a:

Chcesz fajnego chłopaka? A może tylko seksu? Czy ten chłopak jest fajny? Wg mnie jest totalnie do bani -- uciekaj od niego. Ty wychodzisz naprzeciw, chcesz aby mu było dobrze, a on  zachowuje się jak jakiś mamisynek. Szukaj kogoś na kim będziesz mogła polegać, kto Cię będzie szanował.

I uwaga -- nie chodzi o seks, szybki wytrysk, tylko to jaki on jest (!).

Oczywiście jak każda chcę fajnego faceta, seks jest ważny, ale nie najważniejszy, napisałam wyżej że opisałam tylko tą część fizyczną pomiędzy nami, bo wydawało mi sie, że to mogło być przyczyną jego odrzucenia, ale wiadomo mogę sie mylić i pytam o zdanie innych. Masz racje zachował sie niedojrzale, ale gryzie mnie fakt, że nie wiem dlaczego tak mnie potraktował i po prostu olał bez słowa wytłumaczenia

4

Odp: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?
kilkakwiatek napisał/a:

Masz racje zachował sie niedojrzale, ale gryzie mnie fakt, że nie wiem dlaczego tak mnie potraktował i po prostu olał bez słowa wytłumaczenia

No to teraz sobie odpowiedz na pytanie czy chcesz z takim gościem mieć cokolwiek współnego... czy chcesz na niego dalej tracić czas...
To nie ma znaczenia dlaczego tak zrobił... jak byś z nim była dłużej to więcej byś cierpiała.

Sugeruję, abyś zamiast myśleć  o nim szukała nowego chłopaka.

5 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-06-18 16:21:51)

Odp: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?
kilkakwiatek napisał/a:

I w końcu po kilku dniach jak mieliśmy sie znowu spotkać, napisał że strasznie go podniecam i za szybko dochodzi i ze jest mu bardzo głupio, że dawno nikt go nie dotykał.

Jest taka możliwość. Bardzo się podnieca, albo też dawno się nie kochał.

kilkakwiatek napisał/a:

Umówiliśmy sie na drugi dzień, ale bez podania konkretnej godziny, tego dnia byliśmy ze sobą w kontakcie, mieliśmy pojechać gdzieś na dłuższy spacer, a o godzinie 18 napisał mi ze jest juz wolny ale, że ma czas tylko do 19, bo musi gdzieś jechać. Nie zgodziłam sie na taki układ, bo to był dla mnie totalny brak szacunku, tym bardziej że nie mogłam wyjść od tak na jego zawołanie teraz już, miał dać znać wczesniej i miał mieć wiecej czasu.

Gdzie tutaj widzisz brak szacunku? Napisał konkretnie, że ma czas od do. Natomiast to, że nie mogłaś się dostosować, nie ma znaczenia. Nie mogłaś to po prostu się nie spotkaliście i tyle. Miał mieć, ale nie miał. Czego tutaj nie możesz zrozumieć? Może mu coś wypadło, a może boi się jak wypadnie. Wiadomo przecież jak powszechnie i powierzchownie oceniani są mężczyźni pod tym względem.

kilkakwiatek napisał/a:

Nie przeprosił i nie zaproponował innego terminu.

A za co miał przepraszać? Za to, że miał czas w określonych godzinach? Przecież u Ciebie było podobnie. Nie mogłaś pojawić się od tak wink

kilkakwiatek napisał/a:

  ale czy jest to możliwe, że facet który o mnie zabiegał kilka miesięcy, przez ten "problem", mógł mnie odtrącić? Czy po prostu nie był zainteresowany?

Tak, możliwe. I niekoniecznie to odtrącenie Ciebie, ile problem z oceną siebie. Według mnie gość zwyczajnie się boi.

6 Ostatnio edytowany przez kilkakwiatek (2017-06-21 19:08:47)

Odp: Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?
Miłycham napisał/a:
kilkakwiatek napisał/a:

I w końcu po kilku dniach jak mieliśmy sie znowu spotkać, napisał że strasznie go podniecam i za szybko dochodzi i ze jest mu bardzo głupio, że dawno nikt go nie dotykał.

Jest taka możliwość. Bardzo się podnieca, albo też dawno się nie kochał.

kilkakwiatek napisał/a:

Umówiliśmy sie na drugi dzień, ale bez podania konkretnej godziny, tego dnia byliśmy ze sobą w kontakcie, mieliśmy pojechać gdzieś na dłuższy spacer, a o godzinie 18 napisał mi ze jest juz wolny ale, że ma czas tylko do 19, bo musi gdzieś jechać. Nie zgodziłam sie na taki układ, bo to był dla mnie totalny brak szacunku, tym bardziej że nie mogłam wyjść od tak na jego zawołanie teraz już, miał dać znać wczesniej i miał mieć wiecej czasu.

Gdzie tutaj widzisz brak szacunku? Napisał konkretnie, że ma czas od do. Natomiast to, że nie mogłaś się dostosować, nie ma znaczenia. Nie mogłaś to po prostu się nie spotkaliście i tyle. Miał mieć, ale nie miał. Czego tutaj nie możesz zrozumieć? Może mu coś wypadło, a może boi się jak wypadnie. Wiadomo przecież jak powszechnie i powierzchownie oceniani są mężczyźni pod tym względem.

kilkakwiatek napisał/a:

Nie przeprosił i nie zaproponował innego terminu.

A za co miał przepraszać? Za to, że miał czas w określonych godzinach? Przecież u Ciebie było podobnie. Nie mogłaś pojawić się od tak wink

kilkakwiatek napisał/a:

  ale czy jest to możliwe, że facet który o mnie zabiegał kilka miesięcy, przez ten "problem", mógł mnie odtrącić? Czy po prostu nie był zainteresowany?

Tak, możliwe. I niekoniecznie to odtrącenie Ciebie, ile problem z oceną siebie. Według mnie gość zwyczajnie się boi.


Gdzie widzę brak szacunku? Poprosiłam go o rozmowę, bo nasza relacja nie wyglądała tak jak powinna i on o tym wiedział, chciałam sie spotkać jeszcze tego samego dnia, jednak jak twierdził nie miał czasu. Umówiliśmy sie na drugi dzień, miał mieć tego dnia gości i miał dać znać kiedy pójdą, ja również byłam w gościach i on o tym wiedział, bo pisaliśmy ze sobą tego dnia, potem mieliśmy gdzieś pojechać i porozmawiać dłużej, mieliśmy spędzić razem wieczór taka była umowa i o 18 napisał mi że ma czas tylko do 19, z czego wiedział ze sama musze wrócić do domu, wiec co to by była za rozmowa? gdyby mi napisał że, przeprasza ale nagle mu coś wypadło i musi gdzieś jechać i zaproponował by inny termin, okej nie byłoby problemu. A on mi to napisał i w sumie zbytnio sie nie przejął i potem sie nie odzywał.

Ja rozumiem, że mógł mieć jakieś obawy, ale wtedy to miałabyć tylko rozmowa.
Ja nie krytykowałam jego "problemu", nie komentowałam, wręcz mu mówiłam że nie ma problemu i żeby na przyszłość był ze mną szczery, a nie uciekał.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Szybki wytrysk - czy to może być powodem odtrącenia?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024