Nie planuje jej odzyskać.... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie planuje jej odzyskać....

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Temat: Nie planuje jej odzyskać....

Witam
Byłem już z tym pytanie na meskim forum, ale tam usłyszalem że wszystko popsułem ponieważ nie zaciągnąłem jej do łóżka wtedy kiedy mogłem.
Nie szukam tylko seksu stąd postanowiłem spytać się Was kobiet co o tym myślicie.

tydzień temu spodobała mi się w galerii blondynka. Podszedłem do niej, zareagowała fajnie i chciała zjeść deser więc zaproponowałem jej, żebyśmy poszli na kawę. Chętnie się zgodziła. Wybrałem lokal usiedliśmy. Pomimo tego, że była bardzo ładna czułem się przy niej bardzo pewnie. Rozmowa była na wiele tematów, nigdy nie myśle o tym co mówie, ale pamiętam jak mnie spytała czy byłem na szkoleniu z pewności siebie. Dobrze sobie radze w kontaktach z ludzmi i zaimponowałem jej tym, że mam wielu fajnych przyjaciół. Ona za to przyznała, że spotyka się ze znajomymi raz na miesiąc co było troche dziwne. Powiedziała, że ciężko teraz znaleźć faceta. W połowie spotkania dopiero się sobie przedstawiliśmy. Kiedy podawała mi rękę mówiąc swoje imie przetrzymałem ją na kilka sekund dalej z nią rozmawiając. Nie przeszkadzało jej to.

Postanowiłem w końcu że czas iść. Zapłaciłem i zaproponowalem, że ją odprowadze. Wtedy powiedziała, że poprawiłem jej dziś nastrój swoim optymizmem i spytała jaki mam znak zodiaku. Mówiła, że się tym interesuje. Spodziewałem się, że pożegna się ze mną przynajmniej buziakiem, a ona tylko podała mi rękę i szybko poszła.

Przyznam szczerze, że myślalem iż juz nie uda mi się z nią spotkać. jednak kiedy napisalem 2 dni po godzinie odpisała. Zazdrościła mi urlopu więc napisałem w żartach aby brała na żądanie i jechala ze mną, ona oczywiście że to kuszące itd. Następnego dnia się spotkaliśmy. Zaprosiłem ją w fajne miejsce. Kiedy czekaliśmy na tramwaj to powiedziała że chciała wziąć te wolne i jechać ze mną. Byłem bardzo zaskoczony bo w końcu był to żart a ja jestem dla niej obcy, ale zrobiło mi się milo. W ogole to ona jest rosjanką. W tramwaju było jej zimno w dłonie a że ja mam zawszeciepłe to ja ogrzewałem.

W końcu dotarlismy do super lodziarni. Kupiłem lody, dałem jej sprobować swojego a ona mi swojego. Poszliśmy usiąść na ławkach w parku. Tam ją pocałowałem najpierw delikatnie, potem już bardzo namietnie, ale bardzo się krępowała robić to w miejscu publicznym więc przestałem. Ciekawe, że parę minut wcześniej mówiłem jej że mam butelke martini w mieszkaniu powiedziała żebyśmy jechali do mnie aby się napić, a kiedy 10 minut później o tym wspomniałem to powiedziała, że to żart chociaż nie brzmiało jak żart. Nie ważne pojechaliśmy do pubu w centrum. Wysiedliśmy, wtedy powiedzialem aby podala mi swoją dłoń. Wziąłem ją za dłoń i zaczeliśmy iść. Wtedy ogarneła ją taka radość, zaczela się cieszyć i opowiadać gdzie ostatnio jadała. Nie myślalem że to wywoła w niej taką radość. Poprawiła mi tym tez nastrój. Zauważyłem też że trochę się przechwala tak jakby uznała że mam fajne życie i nie chciała być gorsza. Mowiła że tu jest jej samochód służbowy, a taki ma prywatny, tu pracuje itd.

Przed nami był park, mało ludzi więc chcialem ją pocałować, ale znów jej to przeszkadzało więc ją objąłem. Sprawiło jej to przyjemność.
Czasami się zatrzymywaliśmy i oglądaliśmy witryny sklepowe. Naleze do śmiałych mężczyzn i dotykałem często jejtali, pleców czy brzucha. Nie przeszkadzało jej to i zaczeła mi się znów chwalić że ma wymiary w biodrach 90 a w tali 60. A potem że w tej firmie pracowała i w tej a były to największe firmy w warszawie. Słuchałem jej z uwagą w końcu mi powiedziała, że w ogole nie odczuwa stresuj jak jest obok mnie i dobrze się czuje przy mnie.
Tym razem ona wybrała pub, tam wyszło tak że powiedziałem jej abyśmy nie grali w żadne gierki. Przyznała że miała męża ale ją zostawił, ale chyba nadal ze sobą mieszkają. Było juz późno więc teraz ona zapłaciła z własnej woli za alkohol i poszliśmy.

W metrze pytała mnie gdzie teraz jest hula kula, domyśliłem się że chce tam iść, oraz patrzyła moje zdjęcie w dowodzie chwaląc że dobrze wyszedlem.
Odebrałem to wszystko jako oznaki zainteresowania. Przyjechalo metro, pocałowaliśmy się, ale uznałem że pocałunek był za krótki więc pocałowałem ją raz jeszcze potem ona podziekowała mi za bardzo miły wieczór, potem pa pa i tak zakończyła się najlepsza randka/spotkanie w moim zyciu.

Chciałem jeszcze napisać czy bezpiecznie dotarla do domu, w końcu zachowywalismy się jak para więc myslalem że wypada, ale ostatecznie tego nie zrobiłem.

Potem miałem urlop i napisalem do niej 3dni pózniej, chociaz liczyłem że ona coś napisze. W końcu napisalem smsa żeby żałowała ze jej tu nie ma i zamiesciłem zdjęcie miejsca w którym byłem i jak się opalam oraz napisałem co robilem przez ten czas.
Odp dostałem 6 godzin później. Były to 2 zdjęcia jak się opala w drogim klubie i że nie ma czego żałować bo była w cudownym miejscu.
Było to dość chłodne z jej strony ale znów miałem taka myśl że nie chciała byc gorsza i tymi zdjęciami próbowała mi zaimponować.

Nic już tego dnia do niej nie pisałem. Odezwałem się wracając z urlopu. Napisałem że mam ochote iść dzis do hula kula i chciałbym aby poszła ze mną.
Odpisała mi znow chłodno że ma jutro ważne spotkanie biznesowe. Spoko ale po pierwszym spotkaniu nie przeszkadzało jej jechac ze mną na urlop i brać wolne. Jakby chciała to poszła by nawet na godzinę na spacer lub zaproponowała inny termin.
Potem zrobiłem coś czego wiem że się nie robi a mianowicie zaproponowałem ze jutro możemy się spotkać, ona odpisała że nie wie jak pójdzie spotkanie z klientem i że do południa da znać. Znów miałem przez chwile myśl, spoko poczekam ale znów coś mnie trapiło i zacząłem ją troche sprawdzać. Zacząłem pisac jakie miałem plany odnośnie dzisiejszego dnia, spytałem czy lubi kręgle itd to tylko napisała że przeprasza że popsuła moje plany.
Czułem że jej zainteresowanie gdzieś znikło. Jeszcze 4 dni temu bylem z nią na spotkaniu i czułem sie jakbyśmy byli parą a dziś ta sama osoba pisze ze mną jak był bym dla niej kompletnie obcym facetem. próbowałem to pojąc na męską logikę i nie rozumiem.

Nie chce już się z nią spotykać, nie chce jej odzyskać bo pokazala mi że jest nie warta mojej uwagi. Tym bardziej że jej numer już skasowałem.
Jak chce to niech sama zainwestuje w tą znajomość.
Chciałbym to tylko zrozumieć na przyszłość aby wyciągnąć wnioski.
Teraz jak tak na spokojnie o tym myśle to ona:
- po powrocie do domu ochłonęła i była zna na siebie że na tyle pozwolila sobie i mnie
- jej były mąż, którymi z nią mieszka się o mnie dowiedział, mozliwe że ona go nadal kocha
- jest dziwna dlatego spotyka sie raz na miesiąc ze znajomymi

Nie ukrywam że bardzo mnie to zabolało. Myślałem że w końcu poznałem dziewczynę która jest nie tylko piękna ale i mądra tym bardziej że cudownie sie przy niej czułem i myślałem  że ona przy mnie. A dostałem plaskacza w twarz. Żeby przynajmniej napisala dla czego a tu tylko zwodnicze smsy bez większego sensu.

Czekam teraz na wasze przemyslenia i odpowiedzi.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Witam
Byłem już z tym pytanie na meskim forum, ale tam usłyszalem że wszystko popsułem ponieważ nie zaciągnąłem jej do łóżka wtedy kiedy mogłem.
Nie szukam tylko seksu stąd postanowiłem spytać się Was kobiet co o tym myślicie.

tydzień temu spodobała mi się w galerii blondynka. Podszedłem do niej, zareagowała fajnie i chciała zjeść deser więc zaproponowałem jej, żebyśmy poszli na kawę. Chętnie się zgodziła. Wybrałem lokal usiedliśmy. Pomimo tego, że była bardzo ładna czułem się przy niej bardzo pewnie. Rozmowa była na wiele tematów, nigdy nie myśle o tym co mówie, ale pamiętam jak mnie spytała czy byłem na szkoleniu z pewności siebie. Dobrze sobie radze w kontaktach z ludzmi i zaimponowałem jej tym, że mam wielu fajnych przyjaciół. Ona za to przyznała, że spotyka się ze znajomymi raz na miesiąc co było troche dziwne. Powiedziała, że ciężko teraz znaleźć faceta. W połowie spotkania dopiero się sobie przedstawiliśmy. Kiedy podawała mi rękę mówiąc swoje imie przetrzymałem ją na kilka sekund dalej z nią rozmawiając. Nie przeszkadzało jej to.

Postanowiłem w końcu że czas iść. Zapłaciłem i zaproponowalem, że ją odprowadze. Wtedy powiedziała, że poprawiłem jej dziś nastrój swoim optymizmem i spytała jaki mam znak zodiaku. Mówiła, że się tym interesuje. Spodziewałem się, że pożegna się ze mną przynajmniej buziakiem, a ona tylko podała mi rękę i szybko poszła.

Przyznam szczerze, że myślalem iż juz nie uda mi się z nią spotkać. jednak kiedy napisalem 2 dni po godzinie odpisała. Zazdrościła mi urlopu więc napisałem w żartach aby brała na żądanie i jechala ze mną, ona oczywiście że to kuszące itd. Następnego dnia się spotkaliśmy. Zaprosiłem ją w fajne miejsce. Kiedy czekaliśmy na tramwaj to powiedziała że chciała wziąć te wolne i jechać ze mną. Byłem bardzo zaskoczony bo w końcu był to żart a ja jestem dla niej obcy, ale zrobiło mi się milo. W ogole to ona jest rosjanką. W tramwaju było jej zimno w dłonie a że ja mam zawszeciepłe to ja ogrzewałem.

W końcu dotarlismy do super lodziarni. Kupiłem lody, dałem jej sprobować swojego a ona mi swojego. Poszliśmy usiąść na ławkach w parku. Tam ją pocałowałem najpierw delikatnie, potem już bardzo namietnie, ale bardzo się krępowała robić to w miejscu publicznym więc przestałem. Ciekawe, że parę minut wcześniej mówiłem jej że mam butelke martini w mieszkaniu powiedziała żebyśmy jechali do mnie aby się napić, a kiedy 10 minut później o tym wspomniałem to powiedziała, że to żart chociaż nie brzmiało jak żart. Nie ważne pojechaliśmy do pubu w centrum. Wysiedliśmy, wtedy powiedzialem aby podala mi swoją dłoń. Wziąłem ją za dłoń i zaczeliśmy iść. Wtedy ogarneła ją taka radość, zaczela się cieszyć i opowiadać gdzie ostatnio jadała. Nie myślalem że to wywoła w niej taką radość. Poprawiła mi tym tez nastrój. Zauważyłem też że trochę się przechwala tak jakby uznała że mam fajne życie i nie chciała być gorsza. Mowiła że tu jest jej samochód służbowy, a taki ma prywatny, tu pracuje itd.

Przed nami był park, mało ludzi więc chcialem ją pocałować, ale znów jej to przeszkadzało więc ją objąłem. Sprawiło jej to przyjemność.
Czasami się zatrzymywaliśmy i oglądaliśmy witryny sklepowe. Naleze do śmiałych mężczyzn i dotykałem często jejtali, pleców czy brzucha. Nie przeszkadzało jej to i zaczeła mi się znów chwalić że ma wymiary w biodrach 90 a w tali 60. A potem że w tej firmie pracowała i w tej a były to największe firmy w warszawie. Słuchałem jej z uwagą w końcu mi powiedziała, że w ogole nie odczuwa stresuj jak jest obok mnie i dobrze się czuje przy mnie.
Tym razem ona wybrała pub, tam wyszło tak że powiedziałem jej abyśmy nie grali w żadne gierki. Przyznała że miała męża ale ją zostawił, ale chyba nadal ze sobą mieszkają. Było juz późno więc teraz ona zapłaciła z własnej woli za alkohol i poszliśmy.

W metrze pytała mnie gdzie teraz jest hula kula, domyśliłem się że chce tam iść, oraz patrzyła moje zdjęcie w dowodzie chwaląc że dobrze wyszedlem.
Odebrałem to wszystko jako oznaki zainteresowania. Przyjechalo metro, pocałowaliśmy się, ale uznałem że pocałunek był za krótki więc pocałowałem ją raz jeszcze potem ona podziekowała mi za bardzo miły wieczór, potem pa pa i tak zakończyła się najlepsza randka/spotkanie w moim zyciu.

Chciałem jeszcze napisać czy bezpiecznie dotarla do domu, w końcu zachowywalismy się jak para więc myslalem że wypada, ale ostatecznie tego nie zrobiłem.

Potem miałem urlop i napisalem do niej 3dni pózniej, chociaz liczyłem że ona coś napisze. W końcu napisalem smsa żeby żałowała ze jej tu nie ma i zamiesciłem zdjęcie miejsca w którym byłem i jak się opalam oraz napisałem co robilem przez ten czas.
Odp dostałem 6 godzin później. Były to 2 zdjęcia jak się opala w drogim klubie i że nie ma czego żałować bo była w cudownym miejscu.
Było to dość chłodne z jej strony ale znów miałem taka myśl że nie chciała byc gorsza i tymi zdjęciami próbowała mi zaimponować.

Nic już tego dnia do niej nie pisałem. Odezwałem się wracając z urlopu. Napisałem że mam ochote iść dzis do hula kula i chciałbym aby poszła ze mną.
Odpisała mi znow chłodno że ma jutro ważne spotkanie biznesowe. Spoko ale po pierwszym spotkaniu nie przeszkadzało jej jechac ze mną na urlop i brać wolne. Jakby chciała to poszła by nawet na godzinę na spacer lub zaproponowała inny termin.
Potem zrobiłem coś czego wiem że się nie robi a mianowicie zaproponowałem ze jutro możemy się spotkać, ona odpisała że nie wie jak pójdzie spotkanie z klientem i że do południa da znać. Znów miałem przez chwile myśl, spoko poczekam ale znów coś mnie trapiło i zacząłem ją troche sprawdzać. Zacząłem pisac jakie miałem plany odnośnie dzisiejszego dnia, spytałem czy lubi kręgle itd to tylko napisała że przeprasza że popsuła moje plany.
Czułem że jej zainteresowanie gdzieś znikło. Jeszcze 4 dni temu bylem z nią na spotkaniu i czułem sie jakbyśmy byli parą a dziś ta sama osoba pisze ze mną jak był bym dla niej kompletnie obcym facetem. próbowałem to pojąc na męską logikę i nie rozumiem.

Nie chce już się z nią spotykać, nie chce jej odzyskać bo pokazala mi że jest nie warta mojej uwagi. Tym bardziej że jej numer już skasowałem.
Jak chce to niech sama zainwestuje w tą znajomość.
Chciałbym to tylko zrozumieć na przyszłość aby wyciągnąć wnioski.
Teraz jak tak na spokojnie o tym myśle to ona:
- po powrocie do domu ochłonęła i była zna na siebie że na tyle pozwolila sobie i mnie
- jej były mąż, którymi z nią mieszka się o mnie dowiedział, mozliwe że ona go nadal kocha
- jest dziwna dlatego spotyka sie raz na miesiąc ze znajomymi

Nie ukrywam że bardzo mnie to zabolało. Myślałem że w końcu poznałem dziewczynę która jest nie tylko piękna ale i mądra tym bardziej że cudownie sie przy niej czułem i myślałem  że ona przy mnie. A dostałem plaskacza w twarz. Żeby przynajmniej napisala dla czego a tu tylko zwodnicze smsy bez większego sensu.

Czekam teraz na wasze przemyslenia i odpowiedzi.

Piękna to na pewno, skoro taką siekę Ci w głowie zrobiła, ale żeby mądra od razu... wink
Czyli jej świergotanie sprowadzało się do bling-bling i w sekrecie przy okazji zdradziła Ci jakie ma wymiary big_smile Człowieku propozycja wspólnego wyjazdu z jej strony była na poważnie i niestety pozwoliłeś jej zapłacić za was. W przypadku tej kobiety podejrzewam, że popełniłeś dwa śmiertelne błędy: nie płaciłeś zawsze i nie szastałeś kasą wystarczająco mocno, żeby była Tobą długoterminowo zainteresowana. Z Twojego opisu wyłania mi się taki obraz kobiety. Oczywiście mogę się mylić i być może ona jest z tych pięknych i mądrych, które tak tylko przez przypadek nie mają o czym innym gadać jak status, kasa, samochody, wyjazdy... big_smile

3

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Doprecyzuje.
Ona zarabia dużo więcej niż ja po drugie wyjazd miałem na mazury do rodziny a nie na urlop na Dominikane także się mylisz.
Ale dziekuje że przynajmniej próbowałeś pomóc.
Jak za pierwszym razem ją zaprosiłem to też wyjeła portfel aby zaplacić ale powiedziałem że ja to zrobie.
To że poznałem ją w galerii nie znaczy że jest galerianką, wracała z siłowni i miała ochote na coś słodkiego wtedy podszedłem do niej.
Gdyby była materialistką to co roż by proponowała abyśmy weszli do jakiegoś lokalu.

4

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Spokojnie nawet przez chwilę nie myślałam o galeriance. Myślałam dokładnie o korpo i wiedziałam dokładnie, że Twój status odbiega od jej. Fajnie się chodziło i trzymało za rączki, ale jej tematy rozmów wyraźnie pokazują jakie są jej priorytety.

5

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

I uważasz że skreśliła mnie za to że uznała iż nie mam kasy?
Jest to smieszne bo nie wiem napodstawie czego mogła to stwierdzić i po co do samego końca inwestowała w tą znajomość skoro juz nie planowała się spotykać?
Skoro szukała by pieniędzy to znalazła by jakiegoś bogatego biznesmena na spotkaniach biznesowych, a po pierwszym spotkaniu chciała jechać do mojego rodzinnego domu a tak się nie zachowuje ktoś dla kogo kasa jest ważna.

6

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Myślę, że trafiłeś na wynudzoną mężatkę. Jej zachowanie jest zależne od tego jak jej się układa w małżeństwie, a pewnie tam bywa różnie.

7

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

A ja mam przeczucie, że jej wcale nie było tak miło, jak Ci się wydaje . Wchodzisz w jakieś gierki, nie - Ty je zaczynasz. Wysyłasz zdjęcie, jak masz fajnie, a potem dziwisz się, czy masz żal, że ona też ma fajnie. O co ci kaman? Wyliczasz, ile smsów, ile pocałunków... odnoszę wrażenie, że jesteś sztuczny w swoim zachowaniu. Pewnie dlatego ta dziewczyna zapytała o kurs pewności siebie, bo po kursie zachowania są takie wystudiowane a nie naturalne.
Cóż z konwersacji sms trudno wyczytać emocje. Ty je sobie raczej dopowiedziałeś i skreśliłeś dziewczynę, bo zobaczyłeś w niej to, co sam sobą reprezentujesz: kalkulowanie, samochwalstwo, udawanie.
Takie jest moje odczucie .

8 Ostatnio edytowany przez Yoshiharu (2017-05-22 09:34:50)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Podziele moją odpowiedz na 2 części

Po pierwsze Balin powinnaś czytać uważniej to co pisze, bo ona miała męża ale ją zostawił, ale prawdopodobnie mieszka razem z nim bo mówiła że mieszkanie jest w połowie jej a w połowie płaci za czynsz.

Makigigi po pierwsze jak ktoś gra to jest spięty. Fakt kiedy do niej podszedłem to fakt pójścia na kawe z taką dziewczyną sprawił że moja pewność poszybowała w górę, ale też jestem przyzwyczajony do pięknych kobiet bo często chodze na spotkania.
Grałem trochę takiego luzaka na pierwszym spotkaniu ale zarazem mówiłem wszystko to co myślałem, a sama na końcu przyznała że poprawiłem jej nastrój.

Nie uważasz że gdyby uznała że jestem sztuczny to już by się nie odezwała?

A ona chciała jechać ze mną na mazury do mojej rodziny więc musiałem się jej bardzo spodobać tym bardziej że z umówieniem się na kolejne spotkanie nie było problemu.

Na drugim spotkaniu na początku byłem spięty i mało mówiłem, ale kiedy tylko ja wyluzowałem to i ona stała się bardziej otwarta.
A potem czułem się przy niej tak że trudno mi to opisać, taką pewność siebie i spokój, luz byłem sobą bo czułem się cudownie i widziałem że jej tez jest dobrze tym bardziej jak
złapałem ją za dłoń i zaczeliśmy iść razem.
Oczywiście ty czepiasz się do jakiś szczegółów że liczyłem ilość pocałunków itd. fakt jestem taki że zwracam ogromną uwagę na szczegóły i wiele rzeczy analizuje, ale to co napisałaś jest dla mnie bzdurne.
Gdy się ktoś przy tobie źle czuje to przed końcem spotkania nie patrzy twojego zdjecia i nie mówi o kolejnym miejscu na spotkanie.

Gdybym ja się już więcej nie chciał spotkać z dziewczyną to nie angazował bym sie tylko byłbym chłodny.


I zapomniałbym jeszcze o dwóch kwestiach które mi zarzucasz:

że wysłałem jej zdjęcie, fakt wysyłałem jej kilka zdjęć a te ostatnie wysłałem jej jak leże na leżaku i się opalam i żeby załowała że jej tu nie ma, uwazam że to fajniejsze niż sam tekst a potem dostałem zdjęcia jak leży w drogim klubie i się opala. Gdzie tu jakiś żal że ona ma lepiej jak ja byłem szcześliwy jak widziałem jaka jest szcześliwa bo uwielbia słońce. Nie ukrywam że chciałem aby była ze mną na mazurach i chciałem jej pokazać co traci. Wszystko w pozytywnym tonie i z usmiechem.
Jej zdjecie Odebrałem to w taki sposób że poszła tam aby się pochwalić. Nie ma tu żadnych gierek ja po prostu wyczuwam że jest coś nie tak i że jej smsy nie promieniują usmiechami i pozytywną energią.

9

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

A ja myślę jeszcze inaczej.
Wg. mnie, to Ty popełniłeś błędy i nie pozwoliłeś jej na poprawne odczytanie Twoich intencji.
Na bank naczytałeś się o PUA i chłodzeniu relacji i to dlatego zastanawia Cię dlaczego nie wyszło.
A ja powiem Ci, że wiele z nas, widzi te gierki i bardzo czytelnie je rozpoznaje i jeśli facet przedstawia się od początku jako gracz, to w moim przypadku bardzo szybko trafia do szufladki z napisem - pi*da.

Początek był dobry, fajny i miły- super i na plus.
Napisałeś dwa dni po, klasycznie i szablonowo ale jeszcze ok, choć wg mnie, ona już od tej chwili zaczęła "patrzeć ci na ręce"
Spotkanie było miłe ale po nim spieprzyłeś już klasycznie.
Po pierwsze, odezwałeś się dopiero po 3 dniach- czyli książkowo- niby mi zależy a niby nie. Szczeniackie.
Serio mylisz się, że na nie inwestowała? Wg mnie, ona właśnie inwestowała, była szczera i naturalna, był dotyk i były pocałunki, liczyła pewnie na to samo od Ciebie.

Gdyby po takiej randce, facet napisał do mnie po 3 dniach esemesa zawierającego zachwyt nad samym sobą + swoje foty - to pomyślałabym, że to dupek a gdyby dodatkowo nie odpisał w ogóle na mojego esemesa w podobnym stylu (który jak mniemam był odbiciem piłeczki i próbą przytarcia ci nosa) i znowu przepadł, to pomyślałabym, że nie dość, że dupek to jeszcze narcyz z przerośniętym ego, który pewnie kontaktuje się ze mną z braku laku, ewentualnie trzyma mnie "w zapasie".

10

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Wielkieoczy podoba mi się twoja odpowiedz
Możliwe że masz racje, fakt że nie chciałem pokazać że bardzo mi zależy i sms ze zdjeciem był taki że bardziej sie chwaliłem w nim i nawet nie spytałem co u niej, ale fakt że pisze dopiero po 3 dniach jest moim zdaniem dobry bo przynajmiej pokazuje że mam swoje życie i przecież gdy było jej dobrze to mogła przynajmniej napisać mi smsa neutralnego w stylu jak tak na mazurach lub co słychać.
Masz też racje że czytałem dużo o uwodzeniu kobiet i często ich rady dobrze działają na kobiety ale widać nie na tą.
Gdybym mógł to zrobił bym inaczej i napisał po spotkaniu czy bezpiecznie dotarła do domu bo chciałem to zrobić ale mogłoby być dokładnie tak samo jak teraz czyli zero odpowiedzi lub chłodna odp a ja przez urlop zastanawiałbym się co popsułem lub o co jej chodzi.
Postanowiłem też że od tej pory bede szczery bo już wole zrobić to na co mam ochote i żałować niż nie zrobić bo nie chce mi sie grać wiecej w gierki

11

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

I uważasz że skreśliła mnie za to że uznała iż nie mam kasy?
Jest to smieszne bo nie wiem napodstawie czego mogła to stwierdzić i po co do samego końca inwestowała w tą znajomość skoro juz nie planowała się spotykać?

Inwestowała w znajomość? Nainwestowała się, że hoho... wink Spędziliście miło czas, zarówno Ty jak i ona i było miło. To wszystko. Na to, żeby było miło byłeś w sam raz. Na coś więcej już nie.

Yoshiharu napisał/a:

Skoro szukała by pieniędzy to znalazła by jakiegoś bogatego biznesmena na spotkaniach biznesowych, a po pierwszym spotkaniu chciała jechać do mojego rodzinnego domu a tak się nie zachowuje ktoś dla kogo kasa jest ważna.

I znajdzie. Nie bój się o to wink
Ty sobie wyobrażasz, że ktoś kto już na początku proponuje zawitanie do Twoich rodzinnych stron ma na myśli poznanie mamusi i tatusia, przedstawienie się jako przyszła córka wink A najczęściej Ci którym piekielnie pali się do spotkania rodziny i oglądnięcia Twojego mieszkania w rzeczywistości ogląda włości i ocenia czy nie przeinwestuje w znajomość właśnie...
Twoja piękna i mądra robi na mnie takie właśnie wrażenie. Moge się oczywiście mylić i może ona jest piękną i mądrą, z którą po prostu było Ci nie po drodze.

12

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

KILO to skoro jestes taki pewny że leciała tylko na kase to po czym oceniła że jej nie mam po tym że wyszła z inicjatywą zapłaty czy po tym że chciała wziąć samochód abyśmy nie musieli tramwajem jechać.
Jak kobieta jest materialistką to bierze a nie daje i co jakiś krok sprawdza ile masz kasy a nie pozwala się dotykać, sama dotyka i jest szczesliwa kiedy łapie ją za dłoń.
No najwyżej że opisujesz tutaj swoją historie i doszukujesz się podobieństw w mojej.

13

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Generalnie po waszych rozmowach i po tym na co zwracała uwagę. Rozmowy świadczą nie tylko o tym, że jej priorytetem są pieniądze, ale również że ma na tym tle kompleksy. Kompleksów tych nie wyleczy z kimś kto ma mniej od niej.
Po czym oceniła? To oczywiste: rodzaj rozrywek, sposób zachowania, zwłaszcza przy płaceniu, pewnie jeszcze dojdzie wygląd i czy są na Tobie marki.
I materialistki potrzebują czasem powiewu świeżego powietrza wink Spędziliście miło czas w końcu. Pewnie uczucia wtedy były szczere, ale dla niektórych miło spędzony czas razem to za mało by wchodzić w związki.
Jak mówię, piszę na podstawie Twojego opisu. Takie odniosłam wrażenie jeśli chodzi o nią. Zawsze jest margines błędu, więc wykorzystaj wszystkie posty jako źródło do zastanowienia. W przyszłości przyda się to albo nie.

14

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Kilo fakt mogła być materialistką ale myśle że po 2 spotkaniach zauważył bym przynajmniej jedną oznake tego a uwierz mi byłem na ogromnej ilości randek i sadze ze bym to zauważył.
Przynajmniej spytała by mnie czy mam mieszkanie, samochód. Jedynie o prace spytała. Sprawdzała by mnie.
A co do prezencji to według innych ludzi mam bardzo dobry wygląd chociaż to rzecz gustu i znam się na modzie i może nie nosze armaniego ale dobrze się ubieram.
Co do płacenia to ona zawsze siegała po portfel ale ja mówilem że zapłące tylko ostatnim razem poszedłem zapłacić nie było barmana. Potem przyszedł do nas, ja chcialem już płacić a ona zaproponowała że zapłaci skoro ja nawet swojego piwa nie wypiłem.
Troche to dziwne zachowania na materialistkę która szuka bogatego faceta, ale nie wykluczam że możesz mieć racje. Szczerze ona była obcą osobą i znałem ja tydzień.

15

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Nie są to dziwne zachowania w stos. do mężczyzny wobec którego szczególnych oczekiwań nie miała i traktowała znajomość na luzie. Przy czym nie upieram się, może i nie była materialistką i moje wrażenia są tylko moimi wrażeniami zza monitora.
No właśnie: znałeś ją tydzień, a przeżywasz jak mrówka okupację wink Oj, piękna musiała być big_smile

16

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Skoro traktowała tą znajomość na luzie to czemu przestała?
Przecież nie wyznawałem jej uczuć ani nie komplementowałem co godzinnym smsem także po 3 dniowej przerwie i otrzymaniu ode mnie sms z zaproszeniem do hula kula powinna pójść przeciez wydam na nią minimum stówe a jak jest to dla niej luzna znajomość to przynajmniej pogra w kręgle i napije się piwa.
Także twoja logika jest pokręcona za to Wielkieoczy napisała coś co może być prawdopodobne.

17

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Luźna znajomość to taka, którą w każdej chwili można spuścić w toalecie. Ty wychodzisz z założenia, że rozrywki jakie dostarczałbyś byłyby tak zachęcające, że trudno z nich byłoby zrezygnować, nawet jeśli znajomość miałaby być luźna... Ja wychodzę z założenia, że to co oferowałeś jej wypadało dość blado w dłuższej perspektywie nawet jak na luźną znajomość.
Jak mówię, nie upieram się. Jeżeli znajdujesz coś inspirującego w poście Wielkichoczu, co może poprawić Twoje kompetencje związkowe to fajnie. Nie wyjdziesz z forum z pustymi rękami.

18 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-22 12:43:53)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Masz też racje że czytałem dużo o uwodzeniu kobiet i często ich rady dobrze działają na kobiety ale widać nie na tą.

U ilu kobiet, które myślały o czymś poważniejszym (szukają partnera, a nie czasoumilacza) w twoim wypadku to wyszło? Przecież to PUA to z daleka można wychwycić, ile koleżanek z mojego działu śmieje się, że zaliczyło kogoś takiego wink. Właśnie to jest śmieszne tego typu osoby sądzą, że uwodzą (są myśliwymi), a tak naprawdę kobiety specjalnie takich szukają na krótkie przygody, bo wiadomo jak korzysta z tego typu "pomocy" to na dłużą metę nie da rady. Na początku dobrze się zapowiadałeś, ale dałeś sztandarowe sygnały do luźnej znajomości ("stosuję gierki zatem się pobawmy") i straciłeś w jej oczach. Kobieta nie była desperatką to zakończyła znajomość, aktualnie szukając ponownie.
Dlatego Yoshiharu kolego od serca to napiszę - weź się za siebie. Jeśli szukasz kogoś na poważnie to zachowuj się odpowiednio do swojego charakteru, bo zobaczysz źle na tym wyjdziesz.
P.S. mam nadzieję, że nie płaciłeś za te kursy, bo byłaby to kompletna porażka sad. Nie rozumiem po co iść w ilość, jeśli chodzi o znalezienie jednej partnerki? Na co sztuczne dmuchanie delikatnego męskiego ego?

19

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Czytałem bo chciałem poprawić relacje z kobietami i faktycznie seks jest łatwo dostać ale już mnie to nie kręci. Chce mieć dziewczyne na stałe dlatego też nie spieszylem się z zaciąganiem jej do siebie, chociaż według regul pua to max 3 spotkania.

20 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-22 13:41:09)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Czytałem bo chciałem poprawić relacje z kobietami i faktycznie seks jest łatwo dostać ale już mnie to nie kręci. Chce mieć dziewczyne na stałe dlatego też nie spieszylem się z zaciąganiem jej do siebie, chociaż według regul pua to max 3 spotkania.

I co po nich? Na spotkaniach elokwentny, znający kobiecą naturę mężczyzna, a później? To nie są jakieś nowe taktyki zdecydowana większość to klasyki smile. Kobiety wiedzą, że tacy to tylko na parę nocy. Kiedyś w dobie podejścia ślub i koniec, gdzie rozwiązłość seksualna nie była tak łatwo dostępna to miałoby jakieś zastosowanie, ale w dobie XXI w? Nie rozumiesz, że oni tak naciągają naiwniaków! Podstawa marketingu - dać złudność działania czegoś, a później podejście "nie nasz problem". Wiesz kiedy warto na coś wydać swoje pieniądze, kiedy masz zapewnione rezultaty pod możliwością zwrotu pieniędzy za ich brak i nie ma gadania, że coś źle zrobiłeś.
Zobacz PUA nie pomogło ci w relacjach z kobietami - bo chyba celu nie osiągnąłeś, a wielu mężczyzn co nawet nie wiedzą czym jest PUA są w związkach. Jakieś wnioski? Dałeś się oszukać (jak wielu mężczyzn) innym mężczyznom pod płaszczykiem "pomocy" tj. mentorstwa. Jedyne światełko w tunelu to fakt, że posiadasz w sobie "sitko poglądów", czyli potrafisz krytycznie podchodzić do pewnych spraw i nie oszukiwać się.

Mam takie osobiste pytanie odnoście PUA. Ci mentorzy zapewniają, że tego typu taktyki pomogą w znalezieniu kobiety na dłuższe relacje? Niestety zauważyłam, że właśnie osoby stosujące tego typu zagrywki mają ogromne problemy ze zalezieniem partnerki (nie wspominając, że ci mentorzy to single i nic nie daje wam to do myślenia!?). Chyba nie zdajecie sobie sprawy, że takim zachowaniem wysyłacie sygnały, których nie rozumiecie tylko macie je wyuczone. Wiesz czym jest inteligencja emocjonalna?

21

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Mmmm .... taki pewny siebie, spotyka się z wieloma pięknymi kobietami.... mmmm, ale jak jedna napisała SMS w innym tonie, niż autor by chciał, to już lament i elaboraty na forum. Taka była wspaniała, porozumienie dusz normalnie, ale dwa nie takie smsy i już nie jest wart autora. Na kilometr jedzie to fałszem . Na kilometr

22

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Makigigi napisał/a:

Mmmm .... taki pewny siebie, spotyka się z wieloma pięknymi kobietami.... mmmm, ale jak jedna napisała SMS w innym tonie, niż autor by chciał, to już lament i elaboraty na forum. Taka była wspaniała, porozumienie dusz normalnie, ale dwa nie takie smsy i już nie jest wart autora. Na kilometr jedzie to fałszem . Na kilometr

Uwierz mi, że to jest właśnie skutek wyuczenia wręcz na blachę zachowań służących do "zdobycia" kobiet, a charakter/podejście/osobowość delikwenta przecież nie utknęła w eterze ona istnieje. Właśnie te podejście powodowało brak zainteresowania jego osobą u kobiet. Na początku znajomości łatwo ukrywać swoją tożsamość, ale jak widać wszystko ma swój koniec.

23

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Leśny Owocu, właśnie widzę i jak zwykle się z Tobą zgadzam smile

24

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Później odpowiem na wasze pytania bo coraz bardziej uważam ze macie racje.

Pytałem kolegi niby guru z kobietami i powiedział mi że zbyt dużo zainwestowałem w ta znajomość i dziewczyna się mną znudziła.

Jak dla mnie to co on powiedział to bzdura.
Ale według pua musisz być przy dziewczynie bardzo pewny siebie, tajemniczy seksualnie patrzeć jej w oczy. Jak najszybciej dotykać po spotkaniu kilka dni ciszy. I faktycznie większość ludzi która uwodzi jest sama a faceci którzy dużo piszą i często spotykają się z kobietą która im się podoba biorą potem ślub.
Potwierdził mi to kolega z którym właśnie wracałem ze jak poznał swoją żonę to dużo pisali ze sobą.

Zawsze mnie to zastanawiało ze faceci którzy podchodzą do kobiet często dobrze wyglądają i są pewni siebie a ich skuteczność jest niska. Nawet jak wezmą numer to potem kobieta często się nie odzywa.
To przez to że czujecie czego oni chcą czyli tylko seksu czy jest to po prostu w naszym kraju dziwne?

Pewnie będę dalej podchodził do kobiet ale przestanę się bawić w gierki i będę działał zgodnie ze soba

25

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

I jeszcze mam pytanie. Czy mogę coś zrobić aby ona się ze mną ponownie spotkała bez żadnych gierek z mojej strony. Będę wdzięczny za rady.

26 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2017-05-22 19:02:50)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

No ale przecież skasowałeś jej numer. Tak pisałeś .
Na mnie podziałałaby szczerość : " wybacz, zachowywałem się jak frajer, bo mi się spodobałaś i chciałem grać fajniejszego gościa niż jestem naprawdę . Czy dasz się zaprosić jeszcze na kawę ze zwykłym mną ?"
Nie gwarantuję, że podziała tez i na nią smile

A gdzie czytasz o tych metodach na podryw? Ciekawa jestem, co mój mąż by powiedział o tych metodach smile

Ps. Jakby mnie próbował dotknąć absztyfikant, to musiałby mi się podobać cho cho albo i bardziej, żebym go nie spławiła . Zasada jest taka, że ja decyduje, czy chcę skracać dystans.
A sytuacji, ze mnie ktoś ma ulicy podrywał było kilka i wszystkie mega niekomfortowe dla mnie. Nie umówię się ot tak z kimś całkiem obcym. Inaczej by było gdyby rozmowa wynikła naturalnie np. Zaczęło się od narzekania na spóźniony autobus, potem rozmowa w autobusie się kleiła itd . Ale tak z głupia frant zaproszenie na kawę to nieee

27

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Makigigi napisał/a:

No ale przecież skasowałeś jej numer. Tak pisałeś .
Na mnie podziałałaby szczerość : " wybacz, zachowywałem się jak frajer, bo mi się spodobałaś i chciałem grać fajniejszego gościa niż jestem naprawdę . Czy dasz się zaprosić jeszcze na kawę ze zwykłym mną ?"
Nie gwarantuję, że podziała tez i na nią smile

Kobiecie chodziło o sex, sama nawet powiedziała, że najlepiej gdyby poszli do niego. Ale on potraktował tą znajomość, jako największą miłość swojego życia, bo piękna kobieta dała się łatwo przygadać. Niestety zamiast pójść do łózka, chodził z nią po pubach i parkach. Co w końcu zakończyło tak jak się zakończyło, bo obojgu chodziło o coś innego. Teraz nasz Autor zrozumiał i chciałby się spotkać, ale niestety drugiej szansy nie będzie, bo pewnie znalazł się konkretniejszy, który szybciej się połapał o co biega.

28

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

A nie wiadomo, czy chciała tylko do łóżka. Niektóre kobiety zakochują się od pierwszego wejrzenia a inne od pierwszego włożenia (moderacjo wybacz ! ). Nie jest powiedziane, ze od tzw. pioruna sycylijskiego nie zacznie się trwały związek

29

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Później odpowiem na wasze pytania bo coraz bardziej uważam ze macie racje.
Pytałem kolegi niby guru z kobietami i powiedział mi że zbyt dużo zainwestowałem w ta znajomość i dziewczyna się mną znudziła.

A nie mówiłam wink. Oczywiście to twoja wina, że nie wyszło. Czytałam nawet komentarze, gdzie jeden z "bardziej doświadczonych" dosłownie napisał: "nie idzie ci z tą to jak widać nie jest ci pisana". Czy nie oczekiwałeś uniwersalnej metody, aby być z kobietą która ci się podoba? Tak naprawdę w centrum tych bzdur jest kobieta, na ciebie nie ma miejsca. Jest tylko złudna rówowaga, która niby ma polegać na tym, że raz jedna strona jest aktywna, a raz druga. Chcesz z nią pogadać - nie możesz bo ona jeszcze nie odpowiedziała. Chcesz ją zaprosić - nie możesz bo nie minęło x dni. Zauważyłeś coś ciekawego? Spostrzegłeś, że to tycałkowicie się dostosowujesz do kobiety, a wzajemność kobiety ci mentorzy każą ci torpedować, bo musi się zgadzać z ich "wróżbami"?

Yoshiharu napisał/a:

Jak dla mnie to co on powiedział to bzdura..

Oczywiście, że to bzdura, ale on nie mógł przyznać ci racji - trzeba dbać o marketing. Jak wyjdzie jego niekompetencja to będzie mniej wpływów. To mistrzowie manipulacji, większość z nich kasuje negatywne wpisy argumentując to faktem "bycia panem" na ich witrynie. Wówczas wchodzisz na bloga i widzisz same pozytywne opinie... smile.

Yoshiharu napisał/a:

Ale według pua musisz być przy dziewczynie bardzo pewny siebie, tajemniczy seksualnie patrzeć jej w oczy. Jak najszybciej dotykać po spotkaniu kilka dni ciszy. I faktycznie większość ludzi która uwodzi jest sama a faceci którzy dużo piszą i często spotykają się z kobietą która im się podoba biorą potem ślub.
Potwierdził mi to kolega z którym właśnie wracałem ze jak poznał swoją żonę to dużo pisali ze sobą.

Musisz zrozumieć jedno to PUA to doskonały sposób na znajdowanie sobie przygodnych znajomości, tego typu kobiety chcą na kilka razy "odświeżyć" swoje szare życie, a później au revoir. Na dłuższą metę gierki nic nie dadzą, bo nawet jeśli już wejdziesz w ten związek to kobieta nadal będzie oczekiwać takiego zachowania, bądź co gorsza gdy się połapie to poczuje się oszukana. Rozmowa to podstawa, albowiem w ten sposób dowiadujemy się o poglądach/charakterze/stosunku do ważnych spraw partnera/partnerki. Po co pogłębiać relację z nieznajomym, najwyżej można sobie umilić sobie czas?

Yoshiharu napisał/a:

Zawsze mnie to zastanawiało ze faceci którzy podchodzą do kobiet często dobrze wyglądają i są pewni siebie a ich skuteczność jest niska. Nawet jak wezmą numer to potem kobieta często się nie odzywa.

Oczywiście na świecie, w zależności od kultury, mamy taki uniwersalny model człowieka "idealnego" - czy chodzi o atrakcyjność, czy o sukces. Teraz dokonujemy oceny, czyli podsumowanie składające się na dobre strony oraz akceptowalne wady. Każdy z nas ma tak naprawdę różne wymagania, które mogą być bardziej lub mniej zbieżne z innymi. Właśnie o to chodzi! My nie mamy całkowicie podporządkować się do innych, tylko nauczyć się wywarzać sytuację. Dlaczego ludzie 

Yoshiharu napisał/a:

To przez to że czujecie czego oni chcą czyli tylko seksu czy jest to po prostu w naszym kraju dziwne?

Tak jak już napisałam wyuczyłeś się konkretnych zachowań, a jak widać te hieny nie wytłumaczyły ci jak są odbierane przez kobiety. To tak jakby kazać na blachę wykuć wiązania międzycząsteczkowe, ale nie wytłumaczyć w których np. substancjach, związkach możemy spotkać poszczególne z nich. Tak to całe PUA pasożytuje głównie na pożądaniu. Wiesz dlaczego jest tyle nieporozumień? Kobieta koncentruje się na szczegółach, które PÓŹNIEJ zbiera w ogólny obraz. Natomiast mężczyzna koncentruje się na ogółach, które PÓŹNIEJ rozbija na szczegóły. W PUA takie podejście jest zakłócone, bo ty musisz odgrywać teatrzyk, a kobieta jest jednoosobową widownią, która bezlitośnie ocenia.

Na pewno pewność siebie w kontakcie międzyludzkim jest ważna, abyś przecież nie bał się podejść do kobiety. Do tego nie potrzeba żadnych warsztatów. Jedna kobieta nie lubi nadmiernej adoracji, inna wręcz poszukuje partnera co nosiłby ją na rękach wink. Mężczyźni z reguły lubią obdarowywać (i nie chodzi mi tutaj o prezenty) czy to chwilą, uczuciami, pomocą smile. Moim zdaniem to całe PUA jest dziwne, bo właśnie zamiast dać możliwość wykazania się każde wejść w ramy jak sam widzisz często wbrew siebie. Moim zdaniem skutkiem akceptowalności takiego podejścia jest zwykły strach przed odtrącaniem. Ogólnie temat rzeka i mam nadzieję, że forumowicze pomogą tongue. Ja dobrze wyszłam będąc sobą. Oczywiście tego typu podejście nie gwarantuje szybkiego poznania drugiej połówki (na co teraz jest jakaś dziwna wewnętrzna presja), ale za to już w zawiązku jest mniej problemów - podobne podejście obu stron oraz akceptacja mankamentów.

30

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Makigigi napisał/a:

A nie wiadomo, czy chciała tylko do łóżka.

A co powiesz na ten fragment.

Yoshiharu napisał/a:

Ciekawe, że parę minut wcześniej mówiłem jej że mam butelke martini w mieszkaniu powiedziała żebyśmy jechali do mnie aby się napić, a kiedy 10 minut później o tym wspomniałem to powiedziała, że to żart chociaż nie brzmiało jak żart.

Chłop pyta po 10 minutach. Zajarzył. big_smile

31 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-22 21:30:17)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
balin napisał/a:
Makigigi napisał/a:

A nie wiadomo, czy chciała tylko do łóżka.

A co powiesz na ten fragment.

Yoshiharu napisał/a:

Ciekawe, że parę minut wcześniej mówiłem jej że mam butelke martini w mieszkaniu powiedziała żebyśmy jechali do mnie aby się napić, a kiedy 10 minut później o tym wspomniałem to powiedziała, że to żart chociaż nie brzmiało jak żart.

Chłop pyta po 10 minutach. Zajarzył. big_smile

Czyli jak ktoś proponuje wieczór z alkoholem w swoim domu to równa się to bzykanku wink? To mnie ominęło wiele "zaliczeń"... ja nieświadoma, ale żaden nie powiedział, nawet nie pocałował sad.

32

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Leśny_owoc napisał/a:

Czyli jak ktoś proponuje wieczór z alkoholem w swoim domu to równa się to bzykanku wink? To mnie ominęło wiele "zaliczeń"... ja nieświadoma, ale żaden nie powiedział, nawet nie pocałował sad.

Pewnie grałaś z nieznajomym w karty, albo odmawialiście różaniec. smile A tak przy okazji, często nowo poznanym mężczyznom proponujesz alkohol w jego mieszkaniu? smile

33

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

.... za panieńskich lat zdarzyło mi się nie raz zaprosić kogoś do domu na wino i nie pójść do łóżka. Chociaż, Balin, teraz widzę, ze możesz mieć rację- niektórzy koledzy wyglądali na rozczarowanych. No cóż ich zawiedzione nadzieje - ich problem wink

34

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Spróbuję jej numer odzyskać.  To może nie być łatwe ale spytam jej przynajmniej o co chodzi. I tak pewnie mi nie odpowie bo kobiety nawet w smsach boją się być szczere. Chociaż od facetów tego wymagacie. Czytałem wypowiedzi kobiet że miały super randki, facet miał zadzwonić i nic. I kobieta jest zła że on nie ma jaj aby napisać że nie chce się spotkać. Same tak robicie i wymagać abyśmy się domyślili.

Widzicie nie chodzi o to że ja nie chce być szczery z kobietą ale teraz jest kult uwodzenia i większość facetów mówi aby rzadko pisać do kobiety, nie mówić jej o uczuciach, że trzeba być pewnym siebie bo jak jesteś miły to dla kobiet jesteś nudny, że trzeba mieć fajne życie inaczej kobieta nie chce z Tobą być.

Kiedy byłem z nią w pubie to sam jej zaproponowałem abyśmy byli szczerzy wobec siebie pewnie dlatego z o porami ale powiedziała mi o mężu i o tym że ją zostawił.
Chciałem szybko do niej napisać ale bałem się odtracenia jeżeli pokaże że mi zależy.

35

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

a ja nie rozumiem po co sobie komplikować życie jakimiś głupimi zasadami o byciu niedostępnym itd. Od razu trzeba było wyłożyć kawę na ławę a nie teraz żale swoje wylewać!

36

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Przeciez już napisałem że w moim myśleniu jeżeli to zrobie to ją strace i wszystko według mnie było idealnie i nie chciałem tego psuć

37 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-23 14:34:47)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
balin napisał/a:
Leśny_owoc napisał/a:

Czyli jak ktoś proponuje wieczór z alkoholem w swoim domu to równa się to bzykanku wink? To mnie ominęło wiele "zaliczeń"... ja nieświadoma, ale żaden nie powiedział, nawet nie pocałował sad.

Pewnie grałaś z nieznajomym w karty, albo odmawialiście różaniec. smile A tak przy okazji, często nowo poznanym mężczyznom proponujesz alkohol w jego mieszkaniu? smile

Problem w tym, że zazwyczaj ci co chcieli rozwijać ze mną relację w wiadomym kierunku byli już moimi znajomymi wink. W sumie raz się zdarzyło, że mężczyzna (relacja na etapie 2 spotkań) zaprosił mnie do swojego mieszkania (było bliżej, a zaczęło lać) i otworzył szampana.

Yoshiharu napisał/a:

Przeciez już napisałem że w moim myśleniu jeżeli to zrobie to ją strace i wszystko według mnie było idealnie i nie chciałem tego psuć

Widzisz tylko, że patrząc na to jak ją tutaj przedstawiłeś (jej reakcje/zachowanie) to trudno jest jednoznacznie ci napisać czy chodziło jej o poważniejszą relację, czy skok w bok z panem PUA wink. Generalnie najwięcej nieporozumień wynika z niedomówień i osobistej interpretacji. Sądzę, że już jest "po" tej relacji i dla ciekawości możesz do niej napisać i wypytać delikatnie o parę spraw. Oczywiście mogę się mylić i może czekać na twój kontakt. Któż to wie?

38

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Jeżeli uda mi się odzyskać jej numer to na pewno spróbuję jeżeli nie to trudno.
Czy czeka na mój kontakt coz wątpię. Napisała by przynajmniej zwykle "co u mnie" tym bardziej że to ja napisałem do niej ostatni smsa że podoba mi się że ona też się stara.

Wczoraj miałem w nocy rozkminke o niej i faktycznie mogło jej chodzić tylko o seks.
Kiedy powiedziałem że mam w mieszkaniu butelkę martini i ona odpowiedziała "no to chodźmy do ciebie" najpierw się zdziwiłem a potem pomyślałem że mnie sprawdza czy zależy mi tylko na seksie wiec nic nie odpowiedziałem. A jak było to się nie dowiem ale po jej reakcji i ogromnej poprawie nastroju kiedy zaczęliśmy iść za rękę pomyślałem że już długo może być sama i że lubi takie romantyczne rzeczy. Gdyby zależało jej tylko na seksie to raczej nie czuła by się komfortowo idąc ze mna za rękę.

Sam juz nie wiem. Odzyskać numer to napisze. Wole juz zaryzykować niż żałować.

39

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Nie pisz i już nie rób z siebie większego cymbała, tylko idź tam pod tą siłownię, waruj jak pies i czekaj aż wyjdzie.
Zabierasz ją w najbliższe miejsce, gdzie można normalnie usiąść w spokoju pogadać i zaczynasz wszystko od początku.
Jak laska zobaczy jaki jesteś naprawdę i że ci naprawdę zależy, to masz znacznie większe szanse powodzenia
niż stosując to całe szemrane voodoo, którego gdzieś tam się naczytałeś. Zapomnij o regułkach i pieprz konwenanse.
Jeśli panna ma ochotę, żebyś ją porządnie wygrzmocił, to masz ją porządnie wygrzmocić, a nie odstawiać na chatę i 3 dni milczeć,
po czym ni z dupy ni z kapelusza wysyłasz jej zdjęcia z urlopu jak się opalasz na plaży... WTF? Serio nie kumam.
Dobra, nieważne. Teraz już nie próbuj być sprytniejszy i nie kombinuj. Nic do niej nie pisz. Masz tam iść i się z nią spotkać.
No już, na co tu jeszcze siedzisz i czekasz? Na oklaski? Oklaski będą jak wrócisz i opowiesz co załatwiłeś. Dajesz gościu.

40

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Ciekawe rady i to od faceta ale widzę że dokładnie nie czytałeś mojego posta bo nie poznałem jej przed siłownia a nawet jeśli to takie czekanie na nią pod było by desperackie i wyszedł bym na dziwaka.
Numer odzyskalem. Napisze do niej, będę szczery a reszta juz od niej zależy.

41 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2017-05-24 09:04:58)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Makigigi napisał/a:

A ja mam przeczucie, że jej wcale nie było tak miło, jak Ci się wydaje . Wchodzisz w jakieś gierki, nie - Ty je zaczynasz. Wysyłasz zdjęcie, jak masz fajnie, a potem dziwisz się, czy masz żal, że ona też ma fajnie. O co ci kaman? Wyliczasz, ile smsów, ile pocałunków... odnoszę wrażenie, że jesteś sztuczny w swoim zachowaniu. Pewnie dlatego ta dziewczyna zapytała o kurs pewności siebie, bo po kursie zachowania są takie wystudiowane a nie naturalne.
Cóż z konwersacji sms trudno wyczytać emocje. Ty je sobie raczej dopowiedziałeś i skreśliłeś dziewczynę, bo zobaczyłeś w niej to, co sam sobą reprezentujesz: kalkulowanie, samochwalstwo, udawanie.
Takie jest moje odczucie .

Mam dokładnie takie same odczucia jak Makigigi. Ze sposobu Twoich wypowiedzi jawisz mi się jako kalkulujący gimnazjalista i chyba ten Twój sposób bycia odstraszył dziewczynę. Albo przestań udawać macho i po prostu bądź sobą, albo znajdź inną dziewczynę, która lubi taki typ faceta jak Ty.

P.S widzenie się ze znajomymi raz na miesiąc nie jest dziwne w życiu dorosłym. Ludzie pracują, mają swoje pasje, rodzinę - czasem trudno znaleźć czas.

42

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Ciekawe rady i to od faceta ale widzę że dokładnie nie czytałeś mojego posta bo nie poznałem jej przed siłownia a nawet jeśli to takie czekanie na nią pod było by desperackie i wyszedł bym na dziwaka.
Numer odzyskalem. Napisze do niej, będę szczery a reszta juz od niej zależy.

Nie będziesz.
Prawda jest taka, że ten numer cały czas miałeś, więc skoro nie stać cię na szczerość będąc anonimowym nickiem na internetowym forum,
to między bajki można odłożyć zapewnienia o szczerości wobec laski, na którą ostro lecisz z tego co przecież gołym okiem widać.
Kręcisz, kombinujesz, grasz niedostępnego, mówiąc w skrócie świrujesz pawiana i liczysz na co, że zrobi jej się mokro w majtkach?
No to się przeliczyłeś. Panna w mig się połapała, że to jakaś porażka i puściła cię kantem spisując waszą krótką znajomość na straty.
Kiedy już się zorientowałeś do czego doprowadziły twoje głupie gierki, zamiast położyć uszy po sobie i przestać się w końcu wydurniać,
to ty dalej szopki jakieś odstawiasz z niby odzyskiwaniem numeru, który niby skasowałeś i już masz w głowie nowy zajebisty plan
jak ją odzyskasz (chociaż według tytułu wątku wcale tego nie chcesz przecież) kolejnymi krętactwami i jakimiś dziecinnymi podchodami.
No spoko. Skoro wiesz lepiej, to powodzenia.

43

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Dziwie się że już mnie wrzuciłeś do worka cwaniak i kłamczuch, a nie znasz prawdy.
Numer skasowałem ale jezeli masz na abonament to możesz odzyskać ten numer przeglądając bilingi rozmów.
Kosztowało mnie to trochę pracy ale mam jej numer.
Przyznam szczerze że nie wiem co jej napisać dlatego postanowiłem że będę z nią szczery.
A ty Anderstud wydajesz się spoko osobą ale zbyt szybko mnie osądzasz.

44

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

A ja Ci powtarzam, że jest już zaorane i pisaniem do niej teraz tylko utwierdzisz ją w w przekonaniu, że marnowała na ciebie czas.
Wszystko szło dobrze, dopóki nie zacząłeś kombinować (czy nazywaj to sobie jak tam chcesz) aż w końcu przekombinowałeś.
Prawdopodobnie zostałeś przez nią odebrany jako niezdecydowany dzieciuch, który zawraca jej tylko gitarę jakimiś pierdołami
i na ten moment cokolwiek tam sobie knujesz że jej w tych sms napiszesz, efekt będzie taki, że potwierdzisz jej przypuszczenia.
Jak chcesz zwiększyć swoje szanse z zerowych do jakichkolwiek, to musisz odłożyć na bok poradniki samozwańczych guru uwodzenia
i zastosować stare sprawdzone metody. Esemesy to sobie możesz pisać do kolegów, o której idziecie na mecz i gdzie się spotkacie.
Żeby odbudować to co spieprzyłeś, będziesz musiał bardziej się postarać. No niestety, nie ma lekko stary, samo się nie załatwi.
Jeśli swoim postępowaniem wkurzyłeś ją tak jak ja się domyślam że ją wkurzyłeś, to łatwo nie będzie, ale jest jakiś cień szansy.
Przede wszystkim musisz wybić sobie z głowy te wszystkie głupoty, których się naczytałeś, bo chyba sam widzisz, że nie tędy droga.
Tłumaczą ci wszyscy po kolei, że masz być sobą, że najlepiej być szczerym, że głupie gierki to rozwiązanie słabe i na krótką metę, a ty co?
Kiwasz głową że rozumiesz, mówisz że tak tak wiem, obiecujesz poprawę i zmianę, a dwie linijki dalej wyskakujesz z tekstem,
że nie będziesz na nią czekał pod siłownią, żeby sobie przypadkiem nie pomyślała, że tobie aż tak bardzo na niej zależy... Ha ha, serio?
To może najpierw odpowiedz sobie na pytanie czego ty właściwie chcesz. Fajnej ogarniętej laski z którą będzie ci się fajnie układało
czy tępej dzidy na której będziesz testował tanie sztuczki z poradników i odhaczał ptaszkami kolejne pozycje - działa / nie działa.

P.S.
Nie osądzam ciebie, tylko twoje zachowanie na podstawie tego co sam tu o nim napisałeś.
Nie podoba mi się twoje podejście do tej dziewczyny i jej na pewno też się nie spodobało.
Próbuję ci wytłumaczyć dlaczego, a ty dalej swoje, że nie nie chcesz jej pokazać jak bardzo ci zależy.
To są zagrania na poziomie czwartej klasy szkoły podstawowej, a nie dorosłego faceta chcącego poderwać fajną babkę.
Tylko tyle, nic osobistego.

45

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Widzisz napisałem do niej.  Spytałem co u niej i odpisała mi ze dobrze i ze jest zapracowana. Po czym spytała czy mam czas na spotkanie dziś. Napisałem ze tak i ze spotkamy się w tym miejscu co ostatnio. Odpisała ok.
Kiedy jechałem z pracy do domu to napisała smsa że przeprasza ale jednak nie da rady.
Nie powinienem pytać ale jednak spytałem 15 minut później kiedy ma czas. Sądzę że sama powinna zaproponować. Według reguł pua powinienem odpisać spoko i pokazać że mam to gdzieś i za 2 dni znów zaproponować. Wole mieć wszystko jasne niż oszukiwać siebie i czekać 2 dni.

46 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2017-05-24 19:19:26)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

A nie możesz po prostu przestać stosować jakiś specjalnych tricków i metod i po prostu pomyśleć?

Chłopie jak Ty chcesz znaleźć dziewczynę takim postępowaniem?
Nie można po prostu zadzwonić zamiast pisać  smsy i zapytać się kiedy ma czas na spotkanie? zaprosić do zwyczajnego kina, czy do pubu na piwo, szczerze pogadać o wszystkim i o niczym, nie analizować i po prostu dać tej znajomości się rozwinąć. Być sobą. Ot wielka tajemnica udanych randek. Zadzwoń i powiedz coś w stylu: "Słuchaj zależy mi na spotkaniu z Tobą, bo zdaję sobie sprawę z tego, że poprzednio nie pokazałem z najlepszej strony i chciałem Ci to po prostu wyjaśnić. Znajdziesz dla mnie godzinkę?". Mówi się , że to kobiety analizują - nie rób tego bo to nie jest aż tak potrzebne, przynajmniej nie na etapie kiedy tak naprawdę nic o niej nie wiesz.

47

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

To w końcu macie tą randkę czy teraz ona z tobą w kulki leci smile

48

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Anderstud miała być ale odwolala wiec pew nie leci w kulki. Nie pytaj dla czego.

Chomik1199 dam jej kilka dni przerwy i zadzwonię do niej pogadam szczerze i zaproszę na piwo. Jeżeli to nie będzie skuteczne odpuszcze.

49

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Gościu, reguły pua to kupa. Może zadziała na kobietę podatną na manipulacje, ale really chcesz budować związek poprzez manipulację czyimś uczuciami? Słabe. W dodatku miałeś zmienić myślenie, a znów odwołujesz się do pua. Masz Ty jakiś charakter własny  czy zawsze zachpwujesz się jak napisali w poradnikach?
Zastanow się ... wiem, co piszę, bo sama jestem szczęśliwą mężatką a całe życie olewałem kolesi, o których sądziłam, ze nie są zakochani na zabój i nie dość im zależy. Pua zadziała tylko na kobietę bardziej lub mniej zdesperowaną w parciu na związek. Ta Twoja najwyraźniej zdesperowana nie jest. Dostałeś drugą szansę i jesteś na najlepszej drodze, żeby to zyebać. Wal zasady i nie zastanawiaj się, co wypada i co ona pomyśli. Jeśli pasujecie do siebie i jej się podobasz, to nie ma powodu, żeby coś udawać .

50

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Chomik9911 ale ten sms był szczery i dziś nie gram w żadne gierki. Zaproponowała spotkanie, zgodziłem się i wybrałem miejsce. Odpisała ok a ja do zobaczenia. Nie było tu żadnych gierek.

Nie wiem czemu odwolala czy to jakaś zemsta za moje zachowanie.
A może ja tak naprawdę nic złego nie zrobiłem i to ona jest dziwna.

51

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Makigigi przecież dziś nie stosuje żadnych technik pua wiec o co mnie oskarżasz?

I dlaczego jestem na najlepszej drodze aby to zjebany drugi raz?
Podaj mi jakieś przykłady bo cię nie rozuniem

52

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Nie powinienem pytać ale jednak spytałem 15 minut później kiedy ma czas. Sądzę że sama powinna zaproponować. Według reguł pua powinienem odpisać spoko i pokazać że mam to gdzieś i za 2 dni znów zaproponować.

Yoshiharu, o tym piszę, twierdząc, ze nadal odnosisz się do reguł.

53

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Yoshisharu a może naprawdę po prostu nie mogła się dziś spotkać? nie ma co doszukiwać się drugiego dna, nie masz powodów by wątpić w jej słowa, bo tak naprawdę nic nie wiesz o jej życiu. Dała Ci sygnał, że Cię nie skreśliła, więc teraz Twoja kolej. Masz szansę dowiedzieć się jak odebrała Twoje wcześniejsze zagrania. Zadzwoń do niej (nie dziś), nie bądź nachalny, przyznaj się do błędu i tyle. Nie zwlekałabym aż kilku dni, bo w sumie po co..?

54

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Wiecie co naprawde macie racje. Mam wyprany mózg od czytania i ogladania filmików o uwodzeniu.
Po prostu mam tak głeboko zakorzenione w umyśle to że jak wyślesz do kobiety 2 smsy pod rząd to jesteś desperatem, jak zbyt szybko odpiszesz to masznudne zycie i tylko czekasz aż ci odpisze. Czytałem to już na tylu stronach że trudno mi uwierzyć iż jest inaczej, że mozna szczerze pisać do kobiety ile się zechce i odpisywać szybko a ona to doceni.

Chociaż to jest prawda.
Poznałem kiedyś na fb dziewczyne z tego samego miasta co ja. Podobałem się jej a ona mi chociaż byłem dużo starszy. Chociaż nigdy się nie spotkaliśmy a próbowałem nie raz to pisaliśmy ze sobą pół roku. Wtedy faktycznie nie miałem zasad i pisałem kiedy miałem ochote i pomimo tego że urwał nam się kontakt a ona wyszła za mąż i wyjechała za granice to po 2 latach napisała do mnie i pisała co 2 tygodnie zawsze jako pierwsza. Bedąc sobą zdobylem w jej oczach więcej nie wiedząc o pua nic niż grając w gierki i ona sama mi przyznala że jakbył bym bardziej wytrwały to może był bm na miejscu jej męża bo zawsze się jej podobałem.

Zadzwonie jutro wieczorem. Z tym zwlekaniem kilka dni to kolejna lekcja kórą wyniosłem że kobiety chcą mieć przestrzeń i jak czesto do nich wydzwaniasz to jesteś natretem a jak rzadko to jesteś atrakcyjny i że masz fajne życie i to one zaczynaja myśleć o tobie czemu się nie odzywasz.
Czesto dzwonisz i dużo piszesz= desperat.
Mało piszesz i jesteś tajemniczy=atrakcyjny facet
to chyba najprościej tłumaczy moje gierki i robienie czegoś wbrew temu co czuje bo nie ukrywam że chciał bym być z nią teraz na kawie lub piwie lub pisać smsy i nie myslec o tym że sms jest zbyt długi lub zbyt dużo w niego inwestuje

55

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Twoja myśl zawarta w tytule wątku była najlepsza. smile Odgrzewasz tylko kotlety.

56 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2017-05-24 21:44:26)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Wiecie co naprawde macie racje. Mam wyprany mózg od czytania i ogladania filmików o uwodzeniu.
Po prostu mam tak głeboko zakorzenione w umyśle to że jak wyślesz do kobiety 2 smsy pod rząd to jesteś desperatem, jak zbyt szybko odpiszesz to masznudne zycie i tylko czekasz aż ci odpisze. Czytałem to już na tylu stronach że trudno mi uwierzyć iż jest inaczej, że mozna szczerze pisać do kobiety ile się zechce i odpisywać szybko a ona to doceni.

Chociaż to jest prawda.
Poznałem kiedyś na fb dziewczyne z tego samego miasta co ja. Podobałem się jej a ona mi chociaż byłem dużo starszy. Chociaż nigdy się nie spotkaliśmy a próbowałem nie raz to pisaliśmy ze sobą pół roku. Wtedy faktycznie nie miałem zasad i pisałem kiedy miałem ochote i pomimo tego że urwał nam się kontakt a ona wyszła za mąż i wyjechała za granice to po 2 latach napisała do mnie i pisała co 2 tygodnie zawsze jako pierwsza. Bedąc sobą zdobylem w jej oczach więcej nie wiedząc o pua nic niż grając w gierki i ona sama mi przyznala że jakbył bym bardziej wytrwały to może był bm na miejscu jej męża bo zawsze się jej podobałem.

Zadzwonie jutro wieczorem. Z tym zwlekaniem kilka dni to kolejna lekcja kórą wyniosłem że kobiety chcą mieć przestrzeń i jak czesto do nich wydzwaniasz to jesteś natretem a jak rzadko to jesteś atrakcyjny i że masz fajne życie i to one zaczynaja myśleć o tobie czemu się nie odzywasz.
Czesto dzwonisz i dużo piszesz= desperat.
Mało piszesz i jesteś tajemniczy=atrakcyjny facet
to chyba najprościej tłumaczy moje gierki i robienie czegoś wbrew temu co czuje bo nie ukrywam że chciał bym być z nią teraz na kawie lub piwie lub pisać smsy i nie myslec o tym że sms jest zbyt długi lub zbyt dużo w niego inwestuje

Ostatnie zdanie powinno być dla Ciebie drogowskazem - szczerość i chęci - to wyrażaj. Jak dziewczyna nie będzie się Tobą interesować to żadne sztuki uwodzenia nie pomogą, wierz mi. Jakby do mnie facet pisał co kilka dni sms - a to dałabym sobie spokój. Nie uznałabym tego za seksowną tajemniczość, danie mi przestrzeni czy co tam jeszcze desperaci wymyślają w pseudoporadnikach - uznałabym to za zwyczajne zawracanie doopy i brak zainteresowania a jedynie odezwanie się z braku laku / ew. pomyślałabym , że jesteś bardzo niekonkretny. Tak czy siak równałoby się to z zerwaniem kontaktu.

57

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Balin faktycznie nie planowałem,chciałem tylko zrozumieć jej zachowanie. Na szczescie pare osób na forum otworzyło mi mi oczy i pokazało błędy których na poczatku w ogole nie potrafiłem dostrzec. Dopiero kiedy je zrozumiałem to zapragnąłem znów do niej się odezwać. Odzyskanie jej numeru nie było łatwe ale się udało a czy coś więcej z tego wyjdzie to się okaże.

58

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
chomik9911 napisał/a:
Yoshiharu napisał/a:

Wiecie co naprawde macie racje. Mam wyprany mózg od czytania i ogladania filmików o uwodzeniu.
Po prostu mam tak głeboko zakorzenione w umyśle to że jak wyślesz do kobiety 2 smsy pod rząd to jesteś desperatem, jak zbyt szybko odpiszesz to masznudne zycie i tylko czekasz aż ci odpisze. Czytałem to już na tylu stronach że trudno mi uwierzyć iż jest inaczej, że mozna szczerze pisać do kobiety ile się zechce i odpisywać szybko a ona to doceni.

Chociaż to jest prawda.
Poznałem kiedyś na fb dziewczyne z tego samego miasta co ja. Podobałem się jej a ona mi chociaż byłem dużo starszy. Chociaż nigdy się nie spotkaliśmy a próbowałem nie raz to pisaliśmy ze sobą pół roku. Wtedy faktycznie nie miałem zasad i pisałem kiedy miałem ochote i pomimo tego że urwał nam się kontakt a ona wyszła za mąż i wyjechała za granice to po 2 latach napisała do mnie i pisała co 2 tygodnie zawsze jako pierwsza. Bedąc sobą zdobylem w jej oczach więcej nie wiedząc o pua nic niż grając w gierki i ona sama mi przyznala że jakbył bym bardziej wytrwały to może był bm na miejscu jej męża bo zawsze się jej podobałem.

Zadzwonie jutro wieczorem. Z tym zwlekaniem kilka dni to kolejna lekcja kórą wyniosłem że kobiety chcą mieć przestrzeń i jak czesto do nich wydzwaniasz to jesteś natretem a jak rzadko to jesteś atrakcyjny i że masz fajne życie i to one zaczynaja myśleć o tobie czemu się nie odzywasz.
Czesto dzwonisz i dużo piszesz= desperat.
Mało piszesz i jesteś tajemniczy=atrakcyjny facet
to chyba najprościej tłumaczy moje gierki i robienie czegoś wbrew temu co czuje bo nie ukrywam że chciał bym być z nią teraz na kawie lub piwie lub pisać smsy i nie myslec o tym że sms jest zbyt długi lub zbyt dużo w niego inwestuje

Ostatnie zdanie powinno być dla Ciebie drogowskazem - szczerość i chęci - to wyrażaj. Jak dziewczyna nie będzie się Tobą interesować to żadne sztuki uwodzenia nie pomogą, wierz mi. Jakby do mnie facet pisał co kilka dni sms - a to dałabym sobie spokój. Nie uznałabym tego za seksowną tajemniczość, danie mi przestrzeni czy co tam jeszcze desperaci wymyślają w pseudoporadnikach - uznałabym to za zwyczajne zawracanie doopy i brak zainteresowania a jedynie odezwanie się z braku laku / ew. pomyślałabym , że jesteś bardzo niekonkretny. Tak czy siak równałoby się to z zerwaniem kontaktu.

Dokładnie Chomiku smile, jak mi pewien facet tak robił, jak autor, to stwierdziłam, że chociaż on mi się mega mega podoba, to szkoda czasu i zaczęłam się spotykać z kimś innym. A ten amant zaraz zaczął wypisywać łzawe smsy, że przecież było nam tak pięknie i co się stało. A no to się stało, ze dziewczyna nie będzie się zastanawiać, czy on się odzywa co dwa, trzy dni, bo ma ją w poważaniu, czy mu nie zależy, czy ma na pozostałe dni inne dziewczyny albo w ogóle w jego życiu nie ma miejsca na miłość .
A ja dzięki temu, że tamten był pajacem, mam mojego męża. Wiec Yoshiharu nie bądź taki, jak tamten, bo stracisz nie jedną kobietę na rzecz mężczyzn, którzy działają zamiast stosować tanie chwyty :-)

59 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-05-25 11:54:52)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....
Yoshiharu napisał/a:

Z tym zwlekaniem kilka dni to kolejna lekcja kórą wyniosłem że kobiety chcą mieć przestrzeń i jak czesto do nich wydzwaniasz to jesteś natretem a jak rzadko to jesteś atrakcyjny i że masz fajne życie i to one zaczynaja myśleć o tobie czemu się nie odzywasz.
Czesto dzwonisz i dużo piszesz= desperat.
Mało piszesz i jesteś tajemniczy=atrakcyjny facet
to chyba najprościej tłumaczy moje gierki i robienie czegoś wbrew temu co czuje bo nie ukrywam że chciał bym być z nią teraz na kawie lub piwie lub pisać smsy i nie myslec o tym że sms jest zbyt długi lub zbyt dużo w niego inwestuje

Ty się tylko ciesz, że nie stoję gdzieś tam obok, bo jak bym cię chlasnął z liścia...
Cała wiedza i nauka sprowadza się do jednej podstawowej kwestii - jest chemia / nie ma chemii. Koniec lekcji.
Te wszystkie bzdury z kursów i szkoleń nie mają żadnego zastosowania w sytuacji, gdy zwyczajnie jedno drugiemu się nie podoba.
A jak jedno drugiemu już się spodoba, to te wszystkie bzdury z kursów i szkoleń nie są nikomu do niczego potrzebne.
Prawda że to jest proste? No proste jak sikanie.
Skąd ci przyszło do głowy na przykład, że jak się do laski nie odzywasz, to ona sobie myśli, że masz fajne życie?
Jak ja zaczynam nową znajomość i się laska do mnie nie odzywa, odpisuje zdawkowo, po trzech godzinach, albo wcale, to wiesz co sobie myślę?
Że marnuję tylko na nią czas i szczerze powiedziawszy w dupie mam jej życie, czy jest ono fajne czy nie fajne. W ogóle mnie to nie obchodzi.
Pierwszy etap znajomości, to jest zawsze ciekawość tej drugiej osoby, poznawanie siebie nawzajem, dowiadywanie się o sobie różnych rzeczy...
zupełnie naturalne jest wtedy to, że ludzie do siebie piszą. Piszą bez przerwy. W łóżku, w tramwaju, w pracy, w sklepie, w wannie czy na kiblu
i tak się zawiązują jakieś tam początkowe więzi, no nie wiem, przynajmniej ja tak mam. I kiedy widzę, że laska mnie zlewa ciepłym moczem,
to nie myślę wtedy o jej życiu jakie musi być ciekawe (a co takiego ciekawego może w nim być swoją drogą, bo tego też nie kumam za bardzo)
tylko myślę wtedy o tym, że marnując czas na jakieś bzdury, tracę każdego dnia milion szans na spotkanie kogoś naprawdę wartościowego,
dla kogo byłbym równie ważny, mógłbym być sobą i nie musiałbym się cały czas zastanawiać czy postępuję zgodnie z regułami i formułkami.
Poklepałbym jeszcze w te guziki, ale jest wpół do drugiej w nocy, a rano trzeba wstać. Nie kombinuj i nie cuduj, a będzie dobrze, zobaczysz.

P.S.
Zakładasz na forum wątek pod wymownym tytułem "Nie planuję jej odzyskać" i już drugą stronę drążysz temat planując jak ją odzyskać.
Zaczepiasz dziewczynę która ci się podoba i robisz wszystko żeby tylko ona nie pomyślała, że ci się podoba. I tak dalej i tak dalej.
Sam powiedz czy to jest mądre? Marnujesz energię na idiotyzmy, komplikujesz proste sprawy, utrudniasz sobie życie i ja się pytam po co?
No weź mi to wytłumacz, bo bez kitu pojąć tego nie jestem w stanie. Jak ja się spotykam z dziewczyną, to w celu raczej wiadomym.
Na pewno nie po to, żeby sobie wzajemnie pokazywać komu na kim mniej zależy, bo dorośli ludzie nie mają czasu na takie pierdoły.
Jeśli jesteś dorosły, to zachowuj się jak dorosły. Spal w piecu te debilne poradniki i zacznij postępować tak jak dyktuje ci rozum,
a nie jakiś domorosły ekspert od podrywu, dla którego mega wyczynem jest zaciągnięcie jakiegoś pustaka do łóżka. Szacun.
Jak chcesz, to mogę zdradzić ci sekret. Żeby zaciągnąć pustaka do łóżka, wystarczy jako tako wyglądać i mieć trochę hajsu w kieszeni.
Cała reszta to jest tylko otoczka do sprzedawania naiwnym frajerom, którym się wydaje że właśnie posiedli tajemnice wszechświata smile
Gówno tam posiedli. Jak poznać taką z którą nie będziesz się nudził za miesiąc, pół roku czy następne pięć lat jakoś w poradnikach nie uczą.
Jak myślisz dlaczego? Bo na to nie ma recepty. Najczęściej rządzi tym wszystkim przypadkowy zbieg sprzyjających okoliczności i wtedy to się dzieje.
Dzieje się albo nie dzieje. Jak się dzieje to samo idzie, a jak się nie dzieje to żadne sztuczki i poradniki nie pomogą, choćbyś przeczytał ich tysiąc.

60 Ostatnio edytowany przez Yoshiharu (2017-05-25 12:31:10)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Anderstud nie pozostaje mi nic innego niż przyznać ci racje.
Szczególnie te zdanie "Zaczepiasz dziewczynę która ci się podoba i robisz wszystko żeby tylko ona nie pomyślała, że ci się podoba. I tak dalej i tak dalej.
Sam powiedz czy to jest mądre? Marnujesz energię na idiotyzmy, komplikujesz proste sprawy, utrudniasz sobie życie i ja się pytam po co?" najbardziej do mnie trafiło i potwierdziło to co oni uczą że to bzdury.
Sam się zresztą zastanawiałem czemu jest dużo filmików w internecie jak poderwać a o związkach i jak spotykać się dłużej już nie ma.
To są tylko metody jak zaliczyć a ja chce związku. Teraz nawet nie wiem co napisać bo jak bym się zbudził z letargu a naprawdę głęboko wierzyłem w reguły uwodzenia i znam wielu facetów którzy podchodzą tylko że każdy jest nadal sam. Mają randki i na tym koniec bo pewnie każdy gra w gierki z kobietami a jak nawet zaliczą to pewnie taką co każdemu daje.

Myśle teraz że ona kiedy mąż ją zostawił mogła czuć się samotna. Pewnie skupiła się na pracy i siłowni. Mówiła mi że ciężko teraz kogoś poznać. Podszedłem ja spodobałem się jej.
Poszliśmy na kawe i widac dobrze wypadłem. Bo tak jak napisałeś ona jest już dorosła i nie ma czasu na zabawy. A wiadomo że nikt nie chce być sam a ja zacząłem grać w te gierki z nie pisaniem
3 dni do niej. Chociaż przez ten czas miałem takie przekonanie w sobie że jeżeli jej zależy to też może napisać smsa.

61 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-05-25 13:02:24)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

No i o to właśnie chodzi. Te które dają, dają każdemu, żadna to zasługa trenerów od podrywu.
Oczywiście istnieje jakiś tam odsetek kobiet, które pociąga typ bad boya czy niedostępnego maczo, ale to też tak nie do końca.
Tutaj zachodzi inny mechanizm, który się uruchamia w mózgu laski, która musi sobie udowodnić, że i tak takiego kolesia urobi.
Może jest tam jakieś pożądanie, jakaś tam ciekawość, jakaś tam chęć postawienia na swoim za wszelką cenę
i wtedy taka laska zaczyna grać w gierki, aby tylko osiągnąć zamierzony cel, a kiedy już go osiągnie... cała zabawa się kończy.
Panna z dnia na dzień traci zainteresowanie, zaczyna ściemniać, aż któregoś dnia przestaje odbierać telefon i odpisywać na sms.
No i na takie może działają te triki z poradników, bo normalnym kolesiem taka dziewczyna nie byłaby zainteresowana,
ale tak czy srak to są wszystko działania pozorowane i obliczone na krótką metę, żadnego związku z tego nie będzie
i po raz kolejny wychodzi na to, że jeśli masz zamiar wyjść poza niezobowiązujące bzykanko, to ta cała gra nie jest warta zachodu.

62 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-05-25 13:53:02)

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Pomijając to co tu napisano o kursach uwodzenia itp. muszę sie zgodzić z wnioskiem z męskiego forum- przespałeś moment na zaproszenie jej na seks do domu- przez to zawahanie z Martini..
Bo moim zdaniem tylko na to była szansa.
czytaj znaki:  Ona jest mężatką- prawdopodobnie spotkała Ciebie gdy w jej małżeństwie jest źle, facet ją zdradza itp.
pojawiłeś się Ty-jako okazja skoku w bok- gdybyś poszedł za ciosem, może nie zdążyłaby oprzytomnieć..
Żadnej szansy na coś trwałego  nie widzę.
Trzymanie za ręce to dla kobiet element rytuału pt jednorazowy numer czy kochanek na boku- jak najbardziej pasuje- nie traktujemy nawet takiego seksu mechanicznie- no chyba że profesjonalistki..
Mąż chyba nadal ją wkurza, więc chce się zemścić za pomocą Ciebie.
Ty też ją wkurzasz  męskimi gierkami.
Zgodziła się na ostatnie spotkanie pod wpływem emocji- przyszło otrzeźwienie- odwołała.

Wyciągnij wnioski- bo możesz wylądować w roli pocieszyciela bez znaczenia i będziesz tu płakał na forum, że wróciła do męża.. 99% szans na to.
A tak w ogóle to uważaj na męża- moze nie zaakceptować twoich umizgów i skończysz źle...

63

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Ela210 ona miała męża ale ją zostawił.

64

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Jesteś pewien? znasz j a 2 dni? Zostawił i mieszkają razem? Nie bądź naiwny..

65

Odp: Nie planuje jej odzyskać....

Fakt mieszkają razem.
Oczywiście mówiła ze ja zostawił i ze pomaga mu spłacać kredyt ale ze chce kupić swoje itd.
Może masz rację to by wyjaśniało jej zachowanie tylko po co sciemniac ze ja zostawił  i ze teraz ciężko znaleźć faceta.

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie planuje jej odzyskać....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024