Witajcie!
Od trzech lat jestem w związku z chłopakiem, przechodziliśmy przez różne okresy wiadomo były gorsze jak i lepsze chwile. Po miesiącu związku powiedziałam, że z całowaniem chce zaczekać, nie lubię tego i tu pojawia się pierwszy problem. Mój chłopak nie potrafi tego zrozumieć i zawsze muszę go pocałować chociażby na pożegnanie... Denerwuję mnie też jego podejście gdy leżymy lub się przytulamy zawsze dotyka mnie, maca. Ostatnio powiedziałam, że najlepiej jak skończy z dotykaniem, po co ma to robić skoro dla mnie to jest niepotrzebne. Nie był zadowolony, mówił coś, nawet się obraził... Co możecie mi poradzić?
Poszukac innego faceta bo w tym zwiazku oboje sie bedziecie meczyc.
Potrzeba kontaktu cielesnego, calowanie, dotykanie, przytulanie jest naturalna potrzeba kazdego czlowieka, ale nie kazdy czzlowiek potrzebuje tego tyle samo.
Dla niego to za malo i on ZAWSZE bedzie sie z tym czul zle. To jak jedzenie wszystkiego bez przypraw - mozna sie przyzwyczaic, ale jezeli ktos lubi aromatyczne jedzenie to zawsze bedzie za tym tesknil.
Poszukac innego faceta bo w tym zwiazku oboje sie bedziecie meczyc.
No to chyba jakiegoś robota, bo tylko taki wytrzyma 3 lata, bez dotykania i całowania.
Iceni napisał/a:Poszukac innego faceta bo w tym zwiazku oboje sie bedziecie meczyc.
No to chyba jakiegoś robota, bo tylko taki wytrzyma 3 lata, bez dotykania i całowania.
No ale jak widac po wątkach zdarzaja sie i tacy.