Czy to normalne, że facet rano masturbuje się w łóżku przy swojej kobiecie? I nie jest to wstęp do seksu tylko zamiennik, gdy ona akurat nie chce, choć na pewno nie na zasadzie " zrobie ci na złość". Czasem odnoszę wręcz wrażenie, że tak mojemu facetowi po prostu wygodniej, bo szybciej dochodzi... Mój błąd polegał na tym, że zgodziłam się na początku na to (zawsze pytał czy może), nawet mnie to początkowo podniecało, bo widziałam orgazm, którego ja nie zawsze potrafiłam mu dać. Teraz zaczynam się zastanawiać czy nie tkwię w chorym związku...
Mam wrażenie, że mój facet woli masturbacje (gdy mnie nie ma w pobliżu, zapewne przy porno) od klasycznego seksu z kobietą. Wiem choćby z forum, że nierzadko faceci uzależnieni od bodźców związanych z masturbacją i pornografią wolą własnie taką formę zaspokajania. Ale chyba jeszcze nie spotkałam się z sytuacją, gdy facet robi to przy kobiecie...
Pytanie tytułowe może nie do końca trafne, bo czy coś jest normalne, to kwestia tego, czy partnerzy się zgadzają i czy nikomu nie dzieje się krzywda.... Raczej chciałam zapytać czy wyobrażacie sobie taką sytuację w swoich związkach?
Mam wrażenie, że dla niego jest tak wygodniej, z drugiej strony sama się na to zgodziłam, być może m.in. dlatego, że sama bałam się kolejnej sytuacji, w której on nie może dojść, kiedy próbuję go zaspokoić... Nie powiem, żeby mi to strasznie przeszkadzało, wtedy bym mu powiedziała, ale z drugiej strony gdzieś w środku czuję, że to chora sytuacja.
Na dwoje babka wróżyła. Jakby facet nie chciał się ze mną przespać i na horyzoncie nie byłoby seksu tego dnia, to nie miałabym oporów, żeby się masturbować. Z drugiej strony, jeśli tobie to przeszkadza i już w ogóle rezygnujecie z seksu bo on się zaspokaja w ten sposób, no to już nie do końca ok.
Ale nie ma co porównywać seksu i masturbacji, bo to zupełnie inna jakość i jedno drugiego nie zastąpi.
Jak sobie ułożyliście relacje erotyczne to tak one są ułożone. Skoro godziłaś się na jego masturbację to okej... twój, wasz wybór. Wg mnie nie jest to "chore" jak to nazwałaś. Ludzie różne wybory robią.
Problemem jest brak seksu. Wg mnie on faktycznie woli sam szybko się zadowolić, niż "długo męczyć się w seksie". Można z tego wybrnąć tak, abyś Ty mu szybko robiła dobrze (dacie rady???). Jeśli przy Tobie/z Tobą nie może dojść, to kolejny problem... dlaczego? Porno? Przyzwyczajenia?