Cześć dziewczyny
Jestem tu nowa i mam do Was ogromną prośbę.
Mam problem z zaczerwienienia i suchą cerą, ale tylko miejscowo - okolice nosa i niewielka plama pod ustami, zawsze gdy temperatura spada do +10 mam z tym problem, skóra łuszczy się i robi się w tych miejscach bardzo czerwona, dodam, że dermatolog przepisała mi: krem Pharmaceris do cery naczynkowej ten czerwony i KOJĄCO-WZMACNIAJĄCY ten różowy, ale efekty marne, tylko na chwile, a potem znowu problem powrócił - szczególnie jak temperatura spada poniżej ) wtedy nie ma zmiłuj-okropnie mam sucha skórę.
Poza tym wydaje mi się, ze dermatolog przepisała mi to z czego ma kasę, jak to zazwyczaj robią lekarze. Robiłam badania ale nic szczególnego nie wykazały poza suchą skórą i aby ją dobrze nawilżać i natłuszczać, mam suchą skórę.
Znacie jakieś inne preparatu na tą dolegliwość ewentualnie może jakies naturalne metody?
Pozdrawiam serdecznie
Najprawdopodobniej nie jest to miejscowo sucha skóra, a po prostu ŁZS i tu żadne kremy nawilżające, dla cery naczynkowej itp nie pomogą. Skonsultuj się z dermatologiem właśnie pod kątem ŁZS, poczytaj o tym więcej i spróbuj leczenia pod kątem antygrzybicznym, przeciwzapalnym, dostosuj dietę itd. Jeżeli Twój ŁZS ma podłoże kosmetyczne to oczywiście trzeba przyjrzeć się uważniej swojej kosmetyczce, sprawdzić skład i wywalić co bardziej agresywne kosmetyki. Później pomóc może również kwas azelainowy.
Byłam na spotkaniu, gdzie tematem przewodnim bylo atopowe zapalenie skory i zlaecano osobom ktore maja miejscowo podrazniona lub zaczerwieniona skore aby stosowaly emolienty-kremy dla niemowlat na AZS, powinno to pomoc, mam male dziecko, wiec stosuje oliatum baby krem, ale efektow prawdopodobnie nie sprawdze poniewaz, moj problem objawia sie glownie jak jest zimno, ponizej 5stopni, najgorzej jest w zime, wystarczy ze wyjde na 10min i juz mam skore wokol nosa i plamke pod ustami mocno zrogowaciałą i nie wazne czy stosuje kremy, puder czy w ogole niczym nie smaruje, zawsze jest tak samo, natomiast w miesiace letnie nie mam takiego problemu, czasami mnie delikatnie swedzi ale na tym konczy sie.
Latem dermatozy wyciszają się generalnie. Drożdżak malassezia uaktywnia się najbardziej właśnie w okresie chłodnym - jesienią i zimą. Obstawiam dalej ŁZS i pod tym kątem skonsultuj się z dermatologiem. Nawet w dobrym zakładzie kosmetycznym będziesz mogła sprawdzić czy to ŁZS, ale na to wygląda.
Masz bardzo obszerna wiedze, zapewne o wiele lepsza niz moja dermatolog, ktora nic mi konkretnego nie powiedziala, moze pojde do Ciebie na konsultacje
Dziekuje bardzo za pomoc, obys miala racje-to wtedy szybciej to swinstwo wylecze ewentualnie podlecze:) a tymczasem zmieniam nierzetelna dermatolog!
Pozdrawiam serdecznie :*
Już przyszłaś
Do dermatologa radzę się wybrać tak czy siak, ale już teraz możesz spróbować potraktować swoją skórę kremem nizoral chociażby. Ogólnie kremy zawierające ketokonazol powinny pomóc. Oprócz tego w walce z ŁZS trzeba też zwrócić uwagę na dietę. Spadki odporności, stres też mogą przyczyniać się do nawrotów, bo to raczej nie będzie jednorazowa przygoda z "suchą" skórą. To diabelstwo jest przewlekłe i lubi wracać. Powodzenia i pozdrawiam