Zmiana wyglądu a intencje faceta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zmiana wyglądu a intencje faceta

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

Temat: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Poznałam przez przypadek faceta przez internet. Nie było tak, że kogoś szukałam. Tak samo on. Przypadkowe spotkanie, potem rozmowa, jedna, druga, wymiana fotek. On się mocno zauroczył. Doszło do spotkania. Jednak chyba wyobrażenie nie wytrzymało konfrontacji z rzeczywistością bo po udanym spotkaniu dostałam sms-a, że jednak nie jestem w jego typie, że inaczej sobie mnie wyobrażał, w ogóle wielkie rozczarowanie. Woli mi to napisać, niż zniknąć bez słowa. Ok. Zrozumiałam go.
Wiem, że chodziło mu o mój wygląd. Szczupła nie jestem. Pewnie to mu przeszkadzało. Teraz nawet mam tego pewność.
Minęło trochę czasu, przez ten okres schudłam 10 kg. Poznałam nowego faceta, mamy się ku sobie. Wszystko w porządku do czasu gdy nie spotykam tego poprzedniego. Teraz nie daje mi żyć. Codziennie masa smsów, jaka to ja piękna i inteligentna. Prosi o drugą szansę, że był dupkiem, że kierował się tylko wyglądem. Czy mu wybaczę. Mówi, że bardzo cierpiał po spotkaniu, że chciał się odezwać, ale bał się, że go odrzucę po tym jak mnie potraktował, że nigdy nie przestał mnie kochać.

Co o tym wszystkim mysleć? Z jednej strony lepiej mi się z nim rozmawia niż z obecnym facetem, ale z drugiej ciągle pamiętam jak mnie potraktował.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
sa_sanka_ napisał/a:

Poznałam przez przypadek faceta przez internet. Nie było tak, że kogoś szukałam. Tak samo on. Przypadkowe spotkanie, potem rozmowa, jedna, druga, wymiana fotek. On się mocno zauroczył. Doszło do spotkania. Jednak chyba wyobrażenie nie wytrzymało konfrontacji z rzeczywistością bo po udanym spotkaniu dostałam sms-a, że jednak nie jestem w jego typie, że inaczej sobie mnie wyobrażał, w ogóle wielkie rozczarowanie. Woli mi to napisać, niż zniknąć bez słowa. Ok. Zrozumiałam go.
Wiem, że chodziło mu o mój wygląd. Szczupła nie jestem. Pewnie to mu przeszkadzało. Teraz nawet mam tego pewność.
Minęło trochę czasu, przez ten okres schudłam 10 kg. Poznałam nowego faceta, mamy się ku sobie. Wszystko w porządku do czasu gdy nie spotykam tego poprzedniego. Teraz nie daje mi żyć. Codziennie masa smsów, jaka to ja piękna i inteligentna. Prosi o drugą szansę, że był dupkiem, że kierował się tylko wyglądem. Czy mu wybaczę. Mówi, że bardzo cierpiał po spotkaniu, że chciał się odezwać, ale bał się, że go odrzucę po tym jak mnie potraktował, że nigdy nie przestał mnie kochać.

Co o tym wszystkim mysleć? Z jednej strony lepiej mi się z nim rozmawia niż z obecnym facetem, ale z drugiej ciągle pamiętam jak mnie potraktował.

Szczery Facet, to się chwali.

A skąd On wytrzasnął już miłość do Ciebie? big_smile

No dobra, a jeżeli znowu przytyjesz i to na przykład 20 kilogramów myślisz, że z Tobą zostanie?

A czemu jesteś z obecnym Facetem?

3

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
sa_sanka_ napisał/a:

Minęło trochę czasu, przez ten okres schudłam 10 kg. Poznałam nowego faceta, mamy się ku sobie. Wszystko w porządku do czasu gdy nie spotykam tego poprzedniego. Teraz nie daje mi żyć. Codziennie masa smsów, jaka to ja piękna i inteligentna. Prosi o drugą szansę, że był dupkiem, że kierował się tylko wyglądem. Czy mu wybaczę. Mówi, że bardzo cierpiał po spotkaniu, że chciał się odezwać, ale bał się, że go odrzucę po tym jak mnie potraktował, że nigdy nie przestał mnie kochać.

Co za brednie big_smile
Spław toto.

4

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Drzwi pokazać to mało, jeszcze dobrego kopa na rozpęd i niech sobie leci a nie że zmądrzał ^^ big_smile
Ostatnio jednej lasce powiedziałem, - że jak by schudła to by była fajna tongue tongue. Próbowała się odgryźć też nawiązując do wyglądu  hihihi ^^

5 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-14 14:49:28)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

A ja mam pytanie, czy schudnięcie przypadkiem było celowe a przypadkowe spotkanie nieprzypadkiem zamierzone? wink 

Cóż niezależnie od odpowiedzi, mnie by to tylko poprawiło humor i utwierdziło w przekonaniu że facet niewiele jest wart. Bo czy naprawdę, aż taką róznicę robi 10 kg w tę czy w tamtą stronę,  jeśli kobieta podoba się pod każdym innym względem? Wątpie smile

6

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Niestety robi. I dla większości facetów jest to nie do przeskoczenia.

A kolesia pogonić, miał swoje pięć minut. wink

7

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Moim zdaniem powinnas odpuscic sobie tego faceta. Rozumiem kazdy ma swoj gust i moglas nie podobac mu sie grubsza, ale on totalnie klamie, bo teraz mu sie podobasz. To odpychajace i ciezko zaufac takiemu facetowi. Moglby juz nie klamac o tej milosci, widzieliscie sie tylko raz, nagle sie odezwal, bo schudlas. Jest zalosny.

8 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-03-14 17:10:00)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
SonyXperia napisał/a:

Bo czy naprawdę, aż taką róznicę robi 10 kg w tę czy w tamtą stronę,  jeśli kobieta podoba się pod każdym innym względem? Wątpie smile

Załóż sobie 10kg np. cukru  pod ubranie ^^, na pewno dostrzeżesz różnicę w lustrze big_smile
Dokładnie jak wyżej powiedziano - koleś miał 5 minut i nie wykorzystał bo mu się krągłości nie podobały. Jego prawo ale ja na jego miejscu po ujrzeniu "nowej wersji" nie pokazał bym, że mi się podoba tongue Trzeba mieć honor ^^
W sumie autorka skorzystała na tym, że go poznała. Zawzięła się, schudła i teraz lepiej wygląda i też pewnie czuje się smile

9

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Ten "faktycznie" dupek teraz jak schudlas doszedł do wniosku "a w sumie dlaczego nie, teraz jak schudla to nawet nie zła w sam na raz". Mam nadzieję, że wyczulas aluzje o co typowi chodzi. Co z tego że ci się z nim dobrze gada, z dupkami zazwyczaj się dobrze gada, choć dupek zawsze będzie dupkiem. Ja bym mu kopa w zad zasadziła stąd aż na księżyc tongue

10

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Że, co? ..że nigdy nie przestał cię kochać?.. nie wzięłabym jego słów na poważnie i została z obecnym.

11

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Kochane panie, ale skąd to świętojebliwe oburzenie na chłopaka? Same doskonale wiecie, że żeby zaiskrzyło między ludźmi, musi być pociąg, owa mityczna chemia. A my faceci jesteśmy wzrokowcami i jak się wygląd nie zgadza, to nie ma chemii, a jak się wygląd zgadza, to chemia może zaistnieć. To jest naturalne i tu nie ma się o co obrażać. Kobieta i tak ma łatwiej, bo czasem wystarczy, że po prostu schudnie, a facet celem wywołania chemii musi zmienić się z nudnego zahukanego dziada w faceta pełnego pasji, pewnego siebie, z dobrą pozycją społeczną i takie tam tongue

12

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
T-28 napisał/a:

Kochane panie, ale skąd to świętojebliwe oburzenie na chłopaka? Same doskonale wiecie, że żeby zaiskrzyło między ludźmi, musi być pociąg, owa mityczna chemia. A my faceci jesteśmy wzrokowcami i jak się wygląd nie zgadza, to nie ma chemii, a jak się wygląd zgadza, to chemia może zaistnieć. To jest naturalne i tu nie ma się o co obrażać. Kobieta i tak ma łatwiej, bo czasem wystarczy, że po prostu schudnie, a facet celem wywołania chemii musi zmienić się z nudnego zahukanego dziada w faceta pełnego pasji, pewnego siebie, z dobrą pozycją społeczną i takie tam tongue

Twoje pie...nie tu, miałoby jakiś sens, gdyby on nie pie....ł tak:

sa_sanka_ napisał/a:

Mówi, że bardzo cierpiał po spotkaniu, że chciał się odezwać, ale bał się, że go odrzucę po tym jak mnie potraktował, że nigdy nie przestał mnie kochać.

Tylko czasem się świętojebliwie nie oburz. wink

13

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
On-WuWuA-83 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Bo czy naprawdę, aż taką róznicę robi 10 kg w tę czy w tamtą stronę,  jeśli kobieta podoba się pod każdym innym względem? Wątpie smile

Załóż sobie 10kg np. cukru  pod ubranie ^^, na pewno dostrzeżesz różnicę w lustrze big_smile

Nie założę sobie cukru pod ubranie, bo mnie zgarną do wariatkowa tongue

14

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
T-28 napisał/a:

Kochane panie, ale skąd to świętojebliwe oburzenie na chłopaka? Same doskonale wiecie, że żeby zaiskrzyło między ludźmi, musi być pociąg, owa mityczna chemia. A my faceci jesteśmy wzrokowcami i jak się wygląd nie zgadza, to nie ma chemii, a jak się wygląd zgadza, to chemia może zaistnieć. To jest naturalne i tu nie ma się o co obrażać. Kobieta i tak ma łatwiej, bo czasem wystarczy, że po prostu schudnie, a facet celem wywołania chemii musi zmienić się z nudnego zahukanego dziada w faceta pełnego pasji, pewnego siebie, z dobrą pozycją społeczną i takie tam tongue

Hehe Yeblam=dobry żart smile tongue smile

15 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-03-14 20:10:33)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Powiem tak, wygląd to oczywiście nie jest wszystko, bo liczy się charakter, sposób mówienia, sposób poruszania, głos, inteligencja i wiele innych rzeczy.
Aby zaistniała chemia, nasz potencjalny partner/partnerka musi w mniejszym bądź większym stopniu odczuć, że posiadamy te cechy. Zależnie od preferencji.

Jeśli chodzi o nawiązywanie głębszych relacji, pierwsze co rzuca nam się w oczy to wygląd. Wygląd zachęca nas do dalszego poznawania osoby z którą planujemy tego typu relację.

Zmieniłaś się, schudłaś i zaczęłaś go pociągać. Z Twojej strony złe wrażenie zostało, bo zaszufladkowałaś go jako próżnego. Z mojej perspektywy, był też również szczery i chciał być wobec Ciebie w porządku. Po pierwszym spotkaniu poinformował Cię, że nic z tego nie będzie bo nie jesteś dla niego atrakcyjna. Zdarza się smile

Hadar napisał/a:

Hehe Yeblam=dobry żart smile tongue smile

Hadar, w tym co mówi T-28 jest jakieś ziarno prawdy smile

Możemy się oszukiwać i mówić, że liczy się tylko wnętrze, ale mężczyźni i kobiety są wzrokowcami. Natura ukształtowała nas ludzi tak, że to wzrok jest naszym głównym zmysłem i w szczególności nim odbieramy rzeczywistość- interpretując świat za pomocą obrazów. Przykładowo, psy robią to szczególnie za pomocą węchu, wąchając wszystko dookoła, jak i siebie nawzajem (wiadomo w jakie miejsca). Ba dum tss! Dla kota głównym zmysłem jest słuch (potrafi usłyszeć mysz z kilkunastu metrów) smile

sa_sanka_, wracając do tematu, uważam że ten chłopak miał swoje 5 minut. Teraz wydaje się nieco zdesperowany, bo jak mogła pojawić się u niego wielka miłość po jednym spotkaniu? Dlaczego nagabuje Cię tymi smsami? smile Chyba nie traktowałbym go na poważnie w takiej sytuacji, ale to do Ciebie należy decyzja.

16

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

niedotyczy mnie bo lubię puszyste ale szczupłe też moga być i lubię starsze smile
a co do faceta  burak zależy mu na seksie albo szuka "gwiazdy porno"
tak to nie powinno działać myśli że znajdzie sobie darmowy seks ni hu hu
zostań z tym kto czyni cię szczęśliwym i akceptuje cię taką jaką jeśteś
do dupka nie wracaj

17

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Mężczyżni są wzrokowcami, a kobiety czuciowcami big_smile ja również lubię popatrzeć i czasami jakaś część ciała zmienia nasze podejście do człowieka, niestety...sytuację można odwrócić, puszysty facet, który póżniej przypakuje i się wyrzeżbi, również będzie inaczej odbierany, to nie tajemnica...ale mądra kobieta zwróci uwagę na inne cechy, a potem ewentualnie tak pokieruje, że on to ciało zmieni dla zdrowia i dla siebie...na miejscu autorki nie namyślałbym się długo, bo temu pierwszemu ewidentnie zależy na wyglądzie, świadczą o tym dziwne teksty o miłości, jak tylko schudła i wyładniała.

18

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
PolnyMotylek napisał/a:

Mężczyżni są wzrokowcami, a kobiety czuciowcami big_smile ja również lubię popatrzeć i czasami jakaś część ciała zmienia nasze podejście do człowieka, niestety...sytuację można odwrócić, puszysty facet, który póżniej przypakuje i się wyrzeżbi, również będzie inaczej odbierany, to nie tajemnica...ale mądra kobieta zwróci uwagę na inne cechy, a potem ewentualnie tak pokieruje, że on to ciało zmieni dla zdrowia i dla siebie...na miejscu autorki nie namyślałbym się długo, bo temu pierwszemu ewidentnie zależy na wyglądzie, świadczą o tym dziwne teksty o miłości, jak tylko schudła i wyładniała.

Dobrze powiedziane.

19 Ostatnio edytowany przez Hadar (2017-03-14 20:26:34)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
lukas25 napisał/a:

Jeśli chodzi o nawiązywanie głębszych relacji, pierwsze co rzuca nam się w oczy to wygląd. Wygląd zachęca nas do dalszego poznawania osoby z którą planujemy tego typu relację.

Hadar napisał/a:

Hehe Yeblam=dobry żart smile tongue smile

Hadar, w tym co mówi T-28 jest jakieś ziarno prawdy smile

Możemy się oszukiwać i mówić, że liczy się tylko wnętrze, ale mężczyźni i kobiety są wzrokowcami. Natura ukształtowała nas tak, że to wzrok jest naszym głównym zmysłem i w szczególności nim odbieramy rzeczywistość- interpretując świat za pomocą obrazów. Przykładowo, psy robią to szczególnie za pomocą węchu, wąchając wszystko dookoła, jak i siebie nawzajem (wiadomo w jakie miejsca). Ba dum tss! Dla kota głównym zmysłem jest słuch (potrafi usłyszeć mysz z kilkunastu metrów) smile

sa_sanka_,

Hmm no to jest twoje zdanie i męski typowo punkt widzenia.
Ja na wygląd patrzę właśnie jak chcę się z kimś przespać i zabawić, wtedy ten wygląd się bardziej liczy, bo to wnętrze wtedy mam gdzieś skoro to nic poważnego. Jeżeli jednak patrzę poważnie to jakoś wygląd nie gra roli, potrafię się zakochac bez wymarzonego typu wygladu. No ale wiem, że jestem w mniejszości więc i tak sięnie liczy co tu piszę wink
A co do tego co pisał T-28 no sory też się nie zgadzam.
A skoro o zwierzętach mowa, tak dobrze porownales większość ludzi zachowuje się jak zwierzęta właśnie czyli nie używa swoich mózgowych predyspozycji lub ignoruje coś takiego jak dusza i dobra wola.
Ja jednak uważam że skoro jestem człowiekiem i dostałam pewne cechy, których nie dostały zwierzęta to powinnam się zachowywać bardziej przyzwoicie i myśleć i kierować się zasadami.
A tak na marginesie nie ubliżając zwierzętom, które niekiedy są o wiele lepsze niż ludzie.
A jakby tobie dziewczyna, która podrywasz powiedziała np.że jesteś "debilem lub idiotą" dlatego nic z tego nie będzie to jakbyś się poczuł?
Idąc twoim tokiem myślenia to powinieneś jej być wdzięczny, że ci to powiedziała bo była szczera. A spróbował byś pomyśleć że to jej brak kultury i oglady tongue

A ten facet, szanowna autorkę pragnie wykorzystać i nie ubierajmy tego w piękne słówka, a jego nie usprawiedliwiajmy, bo on nawet godności i wstydu za grosz nie ma jak się tak zachowuje wink smile

20 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-03-14 20:53:57)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Hadar, a powiedz mi tak szczerze, czy lepiej byłoby gdyby ten sam mężczyzna oszukiwał autorkę wątku, że mu się podoba? lepiej byłoby, gdyby manipulował ją tak, aby wywołać w niej zmiany, sugerując jej szereg rzeczy które powinna zrobić: "a może ubieraj się lepiej", "a może idź na siłownię", "przefarbuj się, bo wolę brunetki" itd? i dopiero po kilku miesiącach stwierdził, że mimo to mu się nie podoba, krzywdząc tym samym autorkę?

Owszem, jeśli dziewczyna powiedziałaby mi kulturalnie po pierwszym spotkaniu, że nie jestem w jej typie, to byłbym zwyczajnie smutny, ale to wciąż lepsze niż zniknięcie bez słowa.
Natomiast, jesli próbowałaby mnie zmieniać w celu sprawdzenia czy po zmianach, które chce we mnie wywołać, będę jej się podobał czy nie, to byłbym zażenowany i czułbym się oszukany.

Poza tym, nie powiedziałem, że wygląd jest najważniejszy, ale na pewno jest czymś co przyciąga nas do ludzi. Jest takie powiedzenie: "przyciągnij wyglądem, zatrzymaj charakterem" i ma to duże odniesienie do rzeczywistości.
Oczywiście, nie każdy nasz partner musi być odzwierciedleniem ideału, który sobie stworzyliśmy, ale musi mieć chociaż parę cech w wyglądzie, które wystarczają, abyśmy chcieli budować z nim relację. Czyż nie? smile Tylko o to mi tutaj chodziło.

Wyobraźmy sobie sytuację, że spotykasz faceta, który ma ciekawy charakter, ale ani trochę nie pociąga Cię z wyglądu. Czy nadal patrzysz na niego jako na potencjalnego partnera? smile

PS: z tego co pisze autorka, nie wynika, że omawiany chłopak powiedział jej że jest "debilką" czy "idiotką", on jej tylko napisał, że nie jest w jego typie smile

Wniosek: potencjalny partner/partnerka muszą nam się podobać z wyglądu chociaż w małym stopniu! smile

21

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Ło Boziu, sprawa podobania się tego co się podoba to jedno wink (i w tym miejscu wypada pogratulować Sasance efektów pracy nad sobą), a to, że on nawija teraz makaron na uszy jak to zdychał z miłości do niej od samiuśkiego początku i nigdy zdychania z tejże miłości nie zaprzestał to już insza inszość świadcząca o kalibrze tegoż uczucia jak i samego człowieka wink tongue

Kto się nabiera na takie kity?
http://s2.quickmeme.com/img/34/34c5a5d89699a28f2486c23c5b381486b62553f3eba9ebaccf36df6306494e00.jpg

22 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-03-14 20:55:02)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

A znacie takie coś: "przyciągnąć wyglądem a zatrzymać charakterem"?

Nie oszukujmy się, wygląd jest ważny na początku i koniec.

Aczkolwiek dałabym sobie spokój z tym Facetem.

23 Ostatnio edytowany przez Hadar (2017-03-14 22:00:48)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta
lukas25 napisał/a:

Hadar, a powiedz mi tak szczerze, czy lepiej byłoby gdyby ten sam mężczyzna oszukiwał autorkę wątku, że mu się podoba? lepiej byłoby, gdyby manipulował ją tak, aby wywołać w niej zmiany, sugerując jej szereg rzeczy które powinna zrobić: "a może ubieraj się lepiej", "a może idź na siłownię", "przefarbuj się, bo wolę brunetki" itd? i dopiero po kilku miesiącach stwierdził, że mimo to mu się nie podoba, krzywdząc tym samym autorkę?

Owszem, jeśli dziewczyna powiedziałaby mi kulturalnie po pierwszym spotkaniu, że nie jestem w jej typie, to byłbym zwyczajnie smutny, ale to wciąż lepsze niż zniknięcie bez słowa.
Natomiast, jesli próbowałaby mnie zmieniać w celu sprawdzenia czy po zmianach, które chce we mnie wywołać, będę jej się podobał czy nie, to byłbym zażenowany i czułbym się oszukany.

Poza tym, nie powiedziałem, że wygląd jest najważniejszy, ale na pewno jest czymś co przyciąga nas do ludzi. Jest takie powiedzenie: "przyciągnij wyglądem, zatrzymaj charakterem" i ma to duże odniesienie do rzeczywistości.
Oczywiście, nie każdy nasz partner musi być odzwierciedleniem ideału, który sobie stworzyliśmy, ale musi mieć chociaż parę cech w wyglądzie, które wystarczają, abyśmy chcieli budować z nim relację. Czyż nie? smile Tylko o to mi tutaj chodziło.

Wyobraźmy sobie sytuację, że spotykasz faceta, który ma ciekawy charakter, ale ani trochę nie pociąga Cię z wyglądu. Czy nadal patrzysz na niego jako na potencjalnego partnera? smile

PS: z tego co pisze autorka, nie wynika, że omawiany chłopak powiedział jej że jest "debilką" czy "idiotką", on jej tylko napisał, że nie jest w jego typie smile

Wniosek: potencjalny partner/partnerka muszą nam się podobać z wyglądu chociaż w małym stopniu! smile

Ten facet jest szczery?!!
Pisząc do niej nagle jak niby bardzo ją kocha jest szczery? Jaka to szczerość? Nie słyszałam dawno większej bujdy....pohechales na maxa
Nie wiem kogo i dlaczego usprawiedliwiasz, ale ten typ nie zasługuje na to. Ok. Rozumie szczerość typu że "ktoś da mi delikatnie do zrozumienia, że nie jest mną zainteresowany.
Ale to co odwala bohater wątku no sory nie rozumie twojego punktu widzenia....echh myślenie niektórych facetów.
Acha nie, wcale nie olalabym gościa tylko z powodu że jest z wyglądu nie w moim typie. Często jest tak, że na początku facet się zwyczajnie nie podoba, ale jak się go pozna bliżej i okaże się że nadrabia osobowością to po czasie myślimy "kurcze to nawet fajny gość" i znam sporo takich historii. Mam kokezanki, które zakochaly się w facetach, którzy na początku wcale nie przucisgali ich uwagi, więc przepraszam szanuje twój pogląd, ale nie mierz wszystkich swoją miarką. To że dla ciebie wygląd jest kluczowy lub ty byś nie spojrzał na dziewczynę, która choć trochę by nie byłaby w twoim typie nie znaczy że zawsze ta regułą się potwierdza.
Ja nawet znam facetów, którzy np.lubią blondynki ale nie poznali żadnej godnej uwagi, więc zadali się z brunetkami, ponieważ okazały się super osobami wink
Pozatym ok. Zawsze mogło być gorzej to wszyscy wiemy, ale pisanie co by było gdyby jest bez sensu. Ja odnoszę się do aktualnej sytuacji Szanownej autorki wątku.
Zatem chyba już wszystko jasne smile

24 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-03-14 23:05:05)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Hadar, trochę uściślę smile

Napisałem, że był szczery pod tym względem, że powiedział jej, że nie jest w jego typie. Każdemu podoba się ktoś inny i to naturalne smile
Na temat co robił później, kiedy autorka schudła, wyraziłem już opinię w pierwszym moim poście. W skrócie: jego zachowanie po całej zaistniałej sytuacji wydaje się po prostu dziecinne, a moim zdaniem, autorka powinna dać sobie z nim spokój smile

Hadar napisał/a:

Acha nie, wcale nie olalabym gościa tylko z powodu że jest z wyglądu nie w moim typie. Często jest tak, że na początku facet się zwyczajnie nie podoba, ale jak się go pozna bliżej i okaże się że nadrabia osobowością to po czasie myślimy "kurcze to nawet fajny gość" i znam sporo takich historii. Mam kokezanki, które zakochaly się w facetach, którzy na początku wcale nie przucisgali ich uwagi, więc przepraszam szanuje twój pogląd, ale nie mierz wszystkich swoją miarką. To że dla ciebie wygląd jest kluczowy lub ty byś nie spojrzał na dziewczynę, która choć trochę by nie byłaby w twoim typie nie znaczy że zawsze ta regułą się potwierdza.

Bo zaczynamy widzieć cechy, które są atrakcyjne. Zmienia się nasze postrzeganie, a i ta osoba zaczyna być dla nas w pewnym stopniu atrakcyjna. Też tak miałem raz, ale to nie chodzi o to że ktoś nam się dalej nie podoba, tylko że z biegiem czasu zauważyliśmy w nim atrakcyjne cechy. Kiedyś nie był atrakcyjny, teraz jest smile

Nikogo tutaj nie bronię, przedstawiam tylko sprawę ze swojej perspektywy smile

Hadar napisał/a:

Nie mierz wszystkich swoją miarką

mam wrażenie, że to co piszę odbierasz za wielką pyszałkowatość, ale chyba nie do końca mnie zrozumiałaś smile Kolor włosów to tylko kolor włosów. Kategoryzowanie ludzi pod względem koloru oczu czy włosów to już zwyczajna próżność. Tutaj chodzi o tę "iskierkę", którą dostrzegamy, albo i nie, a taką "iskierkę" możemy dostrzec nawet wtedy, kiedy widzimy w wyglądzie cechy, które nie do końca nam odpowiadają, ale też nie przeszkadzają smile
Np. lubimy wysportowane sylwetki, ale jest to sprawa drugorzędna. Możemy zaakceptować jej brak (przynajmniej ja mogę) smile
Owszem, niektórzy mają wielkie wymagania i szukają ideału, ale to są skrajne przypadki. Nie o nich rozmawiamy smile

Tak, historie Twoich koleżanek mają happy-endy- zakochały się i będą żyć długo i szczęśliwie. Gratulacje. Natomiast są też takie przypadki, gdzie partner/partnerka po paru miesiącach stwierdza, że osoba z którą jest w związku lub chce być, nie pociąga ich fizycznie.
A w takiej sytuacji TŻ takiej osoby czuje się tak jakby mu/jej ktoś w mordę strzelił sad

Później widzimy wpisy na forum: "Mój facet nie pociąga mnie fizycznie. Fantazjuję o innych. Co robić?" smile

PS: Nigdzie nie napisałem, że wygląd jest kluczowy, tylko że jest ważny. Wygląd to po prostu część całokształtu na który składa się wiele czynników smile

25

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Ojjoj chyba znowu się pogubiles w swoich własnych myślach/wypowiedziach. Pozwolę sobie zrobić małe podsumowanie smile tongue
Napisałeś:"Jeśli chodzi o nawiązywanie głębszych relacji, pierwsze co rzuca nam się w oczy to wygląd. Wygląd zachęca nas do dalszego poznawania osoby z którą planujemy tego typu relację."

Dalej: " Możemy się oszukiwać i mówić, że liczy się tylko wnętrze, ale mężczyźni i kobiety są wzrokowcami. "

I dalej:
"Oczywiście, nie każdy nasz partner musi być odzwierciedleniem ideału, który sobie stworzyliśmy, ale musi mieć chociaż parę cech w wyglądzie, które wystarczają, abyśmy chcieli budować z nim relację. Czyż nie? "

Potem:
"Wyobraźmy sobie sytuację, że spotykasz faceta, który ma ciekawy charakter, ale ani trochę nie pociąga Cię z wyglądu. Czy nadal patrzysz na niego jako na potencjalnego partnera? "

Po tych wpisach wnioskuje że jesteś typem, dla którego typ wyglądu gra konkretną rolę, chyba że aż tak nadintetpretuje. Z powyższych wypowiedzi wynika również, iż jeżeli dziewczyna nie spełnia pewnych wymagań z wyglądu to nie ma sensu kontynuować znajomości, czyż nie?

No ale teraz musiales napisać to:
" Bo zaczynamy widzieć cechy, które są atrakcyjne. Zmienia się nasze postrzeganie, a i ta osoba zaczyna być dla nas w pewnym stopniu atrakcyjna. Też tak miałem raz, ale to nie chodzi o to że ktoś nam się dalej nie podoba, tylko że z biegiem czasu zauważyliśmy w nim atrakcyjne cechy. Kiedyś nie był atrakcyjny, teraz jest "
I to:
"Kolor włosów to tylko kolor włosów. Powiem więcej, zdecydowanie wolę czarnookie brunetki, a mimo to, dwie moje byłe dziewczyny to blondynki z niebieskimi oczami "

Teraz nagle zaczelo wynikać że jak się wygląd nie zgadza to już nie przerywamy znajomości, tylko po czasie zaczynamy dostrzegać cechy, które się podobają.
Ufff nosz kurde to ja już nic nie wiem po co ty ze mną dysktujesz. Najpierw się ze mną nie zgadzasz, teraz jakby nagle masz podobny pogląd.
Facet proponuje się na coś zdecydować, a potem dyskutować.
Pozdrawiam serdecznie, dobrej nocy wink smile
Ps.Bez odbioru bo zasmiecamy wątek.

26 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-03-14 23:15:36)

Odp: Zmiana wyglądu a intencje faceta

Hadar, nie pogubiłem się. Wydaje mi się, że po prostu zrozumiałaś to co powiedziałem po swojemu. Czyli w sposób, w który nie chciałem, aby zostało to odebrane i faktycznie wdarła się tutaj nadinterpretacja smile
Zapraszam na priv.
Bez odbioru.
smile

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zmiana wyglądu a intencje faceta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024