nie wiemy co się dzieje ze szwagierką - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

1 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-02-26 20:04:56)

Temat: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Szwagierka mieszka z tesciowa na wsi, ma 33 lata i skonczyla studia, jest obecnie na stazu, ale wczesniej byla tez w Anglii. Dni spędzała bawiąc sie z psem, chodząc na grzyby. Nigdy nie byla specjalnie towarzyska, chociaż jest atrakcyjna dziewczyna. Malo o sobie mowila. Nigdy mnie nie lubila, przyzwyczailam sie do jej zachowania wyrazajacego sie w lekcewazeniu, nieodzywaniu się, humorach.
I co? Od jakiegos roku prycha na cala rodzine. Na braci i ich zony, potrafi wyjechac bez informowania matki kiedy wróci. Tesciowa nie wtraca sie w jej zycie, ale chcialaby aby jej corka informowala ją gdzie i kiedy wroci.
Jakis czas temu wrocila z takiej wyprawy i wybuchla awantura, przerwana jej placzem.Bo ona nakrzyczala na dzieci i jeden z braci sie wkurzyl. Od sierpnia szwagierka braciom mowi tylko czesc i wychodzi.
Reszta rodzenstwa mieszka w miescie i za granica. Każdy chce wiedziec co sie jej stalo i  czemu taka jest.
-czy to dlatego ze nie ma rodziny
-czy to dlatego ze nie ma chlopaka
Szwagierka nie walczy o zycie towarzyskie, jak ja bylam sama to chodzilam na grile albo dyskoteki, sylwestry. Moja szwagierka nie wychodzila nigdzie.  Zanim urodzilam dziecko ciągnęlismy ją na jakies dozynki czy wyprawy. Odmawiala. Kiedys kiedys potrafila jednak jechac z bracmi na zabawy czy dożynki.
Nasze relacje poprawily sie po urodzeniu mojego syna, bo ona lubi dzieci. Ale potem znowu prychala. Przestalam w koncu jezdzic tam czesto, jestem po prostu rzadko. Nie wiem czemu tak sie zachowuje. I co jej sie stalo:(((
Nie chce puszczac tekstu ktory powiedzialam do męza-stara panna. Uwazam go za prostacki, ale jednoczesnie nic innego nie przychodzi mi do glowy.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Zanim urodzilam dziecko ciągnęlismy ją na jakies dozynki czy wyprawy. Odmawiala. Kiedys kiedys potrafila jednak jechac z bracmi na zabawy czy dożynki.

Uczestniczyła w imprezach z nudów czy przekonania?

nokiaaa napisał/a:

Nasze relacje poprawily sie po urodzeniu mojego syna, bo ona lubi dzieci. Ale potem znowu prychala. Przestalam w koncu jezdzic tam czesto, jestem po prostu rzadko. Nie wiem czemu tak sie zachowuje. I co jej sie stalo:(((
Nie chce puszczac tekstu ktory powiedzialam do męza-stara panna. Uwazam go za prostacki, ale jednoczesnie nic innego nie przychodzi mi do glowy.

"Stara panna", to uniwersalne określenie dla kobiet, które postępują inaczej, niż się od nich oczekuje.
Twoja szwagierka jest dorosła i dokonuje pewnych wyborów. Często wybory innych, które odbiegają od powszechnie przyjmowanych norm, wydają się nam dziwne. Jeżeli Twoja szwagierka znajduje satysfakcję na spacerach i zabawie z psami, to wypada uszanować jaj zainteresowania.
Czasami człowiek bez rodziny jest szczęśliwszy. Wszystko zależy od potrzeb.
Nie możesz przyjąć, że szwagierka lubi życie, które prowadzi?

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Szwagierka nie walczy o zycie towarzyskie, jak ja bylam sama to chodzilam na grile albo dyskoteki, sylwestry. Moja szwagierka nie wychodzila nigdzie.

Ty to Ty, a szwagierka to szwagierka. Nie ma obowiązku zachowywać się tak jak Ty smile

4

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Moim zdaniem nie robi nic złego. Żyje swoim życiem, nikomu się nie narzuca. Może jest typem samotniczki, introwertyczki.

Zaproście ją gdzieś od czasu do czasu, ale nie obrażajcie się, jeśli z zaproszenia nie skorzysta.

5

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Brzmisz trochę tak, jakbyś chciała na siłę pomóc komuś, kto o tę pomoc nie prosi, uszczęśliwić szwagierkę na siłę. To, że lubi spędzać czas w samotności zamiast biegać po wiejskich imprezach, nie oznacza, że jest chora, czy nienormalna.To, że Ty lubiłaś, nie znaczy, że i ona musi.  Może jej "prychanie" wynika właśnie z tego, że wszyscy wokół, w tym i Ty, próbują ją przekonać, że coś z nią nie tak?

6

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Dlaczego wszyscy próbujecie zamknąć szwagierkę w waszych schematach? Według was powinna ona już mieć męża, założyć rodzinę, wychodzić do ludzi itp. A może ona po prostu nie chce i nie lubi tego? Dajcie jej żyć. Odnoszę wrażenie, że nieustannie ktoś się jej o coś czepia i próbuje wymusić na niej takie, a nie inne zachowanie. W rezultacie kobieta po prostu się irytuje i nie ma ochoty na kontakt z wami. W sumie to jej się nie dziwię. Prosiła was o pomoc? Mówiła, że doskwiera jej samotność? Nie. To przestanie zaglądać jej do tyłka, układać życie i za wszelką cenę "uszczęśliwiać".

7 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 09:03:45)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Nasza kochana szwagierka potrafi nie odzywać do naszego synka a swojego chrzesniaka. Ma pięć lat i był parę razy u nich na noc. Dziecko nie rozumie czemu ciotka milczy Tzn na fochy. Ja bywam tam tylko na święta ale jak przyjechać gdy ona zachowuje sie po prostu źle.

8 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-05 09:07:21)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Nasza kochana szwagierka potrafi nie odzywać do naszego synka a swojego chrzesniaka. Ma pięć lat i był parę razy u nich na noc. Dziecko nie rozumie czemu ciotka milczy Tzn na fochy. Ja bywam tam tylko na święta ale jak przyjechać gdy ona zachowuje sie po prostu źle.

Nie rozumiem, ona ma jakiś obowiązek zabierać Twojego synka na noc i opiekować się nim? Przecież może np. nie lubić dzieci, wciąż uważam, że to jej sprawa... Może dziecko faktycznie nie bardzo to rozumie, ale to rodzice powinni mu wytłumaczyć, że nie każdy zachowuje się "od sznurka"...

9

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Nasza kochana szwagierka potrafi nie odzywać do naszego synka a swojego chrzesniaka. Ma pięć lat i był parę razy u nich na noc. Dziecko nie rozumie czemu ciotka milczy Tzn na fochy. Ja bywam tam tylko na święta ale jak przyjechać gdy ona zachowuje sie po prostu źle.

A po co pięciolatka dajecie na noc do kobiety,którą uważasz za dziwną?
Czy ona sama o to prosi?

10 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 10:24:41)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Mąż jeździ do nich pomagać robić drzewo i zostają nieraz na parę dni. Ona mieszka u rodziców.  Więc teoretycznie robi robotę żeby jej było ciepło.wraca i sie zali ze on sie stara a ona jest niemiła.

11

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
CatLady napisał/a:

Brzmisz trochę tak, jakbyś chciała na siłę pomóc komuś, kto o tę pomoc nie prosi, uszczęśliwić szwagierkę na siłę. To, że lubi spędzać czas w samotności zamiast biegać po mwiejskich imprezach, nie oznacza, że jest chora, czy nienormalna.To, że Ty lubiłaś, nie znaczy, że i ona musi.  Może jej "prychanie" wynika właśnie z tego, że wszyscy wokół, w tym i Ty, próbują ją przekonać, że coś z nią nie tak?

Skoro płacze po każdej rozmowie to znaczy że jest nieszczęśliwa. Ja z nią nie rozmawiam. Robi to jej matka. Ja sie nie odzywam bo jest niestety szczekata.

12

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

(...) Nie wiem czemu tak sie zachowuje. I co jej sie stalo:((( (...)

Może warto ją zapytać? Zapytać z życzliwością i serdecznością, nie zaś oskarżając, pouczając, wiedząc lepiej od niej o czym marzy, czego chce, co jest dla niej dobre. Może warto przyjąć do wiadomości, że jest wolnym człowiekiem i szanować ją i jej wybory.

Co się dzieje ze szwagierką?
Moim zdaniem nic. Usiłuje tylko żyć własnym życiem, wedle własnych wyborów i protestuje przeciwko wymaganiu, by żyła wedle obowiązujących w rodzinie stereotypów. Z opisanych przez Ciebie sytuacji wynika jedno: sporo osób traktuje ją jako dziwoląga usiłując przekonać ją do jedynego słusznego sposobu życia. Tymczasem ten "jedyny" sposób na życie, jak widać z innych Twych (ale nie tylko Twych) wątków, nie jest patentem na bycie szczęśliwym człowiekiem.

13

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Mąż jeździ do nich pomagać robić drzewo i zostają nieraz na parę dni. Ona mieszka u rodziców.  Więc teoretycznie robi robotę żeby jej było ciepło.wraca i sie zali ze on sie stara a ona jest niemiła.

Maż de facto jeździ pomagać rodzicom a nie jej,prawda? Gdyby tam nie mieszkali jego rodzice z pewnością by nie jeździł.
A dziecko bierze pewnie do dziadków,nie do siostry? Ktoś się jej pytał czy chce się zajmować dzieckiem?Jakoś to uzgadnialiście?

14 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 13:18:30)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Dziecko jeździ do babci nie do ciotki,  to prawda. I widać że ona nie cieszy sie z tego towarzystwa. Dziecko jest smutne i dopytuje czemu ciocia go nie lubi. Ona nie zajmuje sie nim. Synek jest mega upierdliwy ale skutecznie poprawia humor.wszystkim tylko nie jej.

15 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 13:21:55)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Pytam czemu dorosła kobieta nie komunikuje się z rodzina, bo ze mnie ma w nosie od pierwszego dnia znajomości to doskonale wiem.

16 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-03-05 13:21:22)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

(...) pytam czemu dorosłą kobieta nie komunikuje się z rodzina, bo ze mnie ma w nosie od pierwszego dnia znajomości to doskonale wiem.

Może z tego samego powodu? My możemy gdybać, prawdę zna tylko ona. Czy jednak komukolwiek wystarczy odwagi, by poznać prawdę, także o sobie?

17

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Jak była rozmowa to tylko płakała.
Ja nie mam odwagi się odzywać bo szkoda nerwów psuć. Wiele razy to forum mi pomogło to myślałam że zapytam o szwgierke która jest taka jak opisałam.

18 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-03-05 13:33:39)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Płacz wiele mówi, odpowiada na wiele pytań. Rzecz w tym, że często osoby, które pytają i otrzymują taką odpowiedź nie są zainteresowane dalszym kontaktem.

I jeszcze jedno. Skoro nie chcesz psuć sobie nerwów kontaktem ze szwagierką, skoro brak Ci odwagi, by z nią szczerze porozmawiać, skoro nie jest bliską Ci osobą, to Twoje pytanie zadane w tym wątku podyktowane jest tylko ciekawością (ja nazywam to dosadnie - wścibstwem).

19 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 13:43:43)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

A ja uzasdnie to tak.
Z racji tego że są święta juz niedługo to muszę chce czy nie jechać bo teściowa jest osoba życzliwa i jest jej po prostu smutno. A nie należy do przyjemności jak wszyscy sie cieszą a ona jedna burczy. Wielkanocna niedziela to zapewne bite sześć godzin wizyty.
Oczywiście że mogłabym nie jechać czy uciąć kontakty. Tylko czemu mam robić przykrość teściowej?

20

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Potwierdziłaś więc to, co napisałam. Swoja szwagierkę masz w odwłoku, również to, co się z nią dzieje. Nie dziwięc się więc szwagierce, że nic od niej o niej nie usłyszysz.

21

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Dziecko jeździ do babci nie do ciotki,  to prawda. I widać że ona nie cieszy sie z tego towarzystwa. Dziecko jest smutne i dopytuje czemu ciocia go nie lubi. Ona nie zajmuje sie nim. Synek jest mega upierdliwy ale skutecznie poprawia humor.wszystkim tylko nie jej.

Nie każdy musi lubić dzieci.Zwłaszcza małe,absorbujące,nie dające spokoju. Ona nie ma obowiązku cieszyć się z towarzystwa Waszego dziecka.A Ty wytłumacz to synowi.
Ja też za długo z takimi nie wytrzymuję.

nokiaa napisał/a:

Pytam czemu dorosła kobieta nie komunikuje się z rodzina, bo ze mnie ma w nosie od pierwszego dnia znajomości to doskonale wiem

Ale po co chcesz to wiedzieć? Nie interesują Cię kontakty z nią,nie macie dobrych relacji.
Przecież Twój mąż nie skarży Ci się,że siostra nie chce z nim mieć kontaktu i żebyś mu pomogła.
Więc? O co chodzi? Tak po prostu Cię to ciekawi?

22

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

A ja uzasdnie to tak.
Z racji tego że są święta juz niedługo to muszę chce czy nie jechać bo teściowa jest osoba życzliwa i jest jej po prostu smutno. A nie należy do przyjemności jak wszyscy sie cieszą a ona jedna burczy. Wielkanocna niedziela to zapewne bite sześć godzin wizyty.
Oczywiście że mogłabym nie jechać czy uciąć kontakty. Tylko czemu mam robić przykrość teściowej?

Skoro jest tak zawsze to powinnaś się przyzwyczaić.
Ja nie obchodzę świąt a jeździłam do rodziny męża i znosiłam jego chamskiego ojca,który słowem się do nas nie odzywał,znosiłam jego brata-agresywnego i wiecznie drącego się na któreś ze swych dzieci lub na swoją matkę.
Naprawdę siedzicie SZEŚĆ godzin przy stole?? Pogoda zazwyczaj jest ładna,można się przejść.Poza tym masz małe dziecko-ono tyle wytrzymuje?
Moja 12 latka dałaby radę tak siedzieć z godzinę.

23 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 14:07:17)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Mąż skarży się co wróci.
Dziękuję wam za rady;)
Będzie tak jak zawsze, czepiać jej nie będę. Pozostanie zimna tolerancja.

24

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

(...) Pozostanie zimna tolerancja.

Współczuję szwagierce.

25

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
Wielokropek napisał/a:
nokiaaa napisał/a:

(...) Pozostanie zimna tolerancja.

Współczuję szwagierce.

Ja również jej współczuję, wszyscy ją z góry traktują jak dziwoląga, to się dziewczyna zamknęła w swoim świecie. Ale to też nikomu nie odpowiada.

26

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
Wielokropek napisał/a:
nokiaaa napisał/a:

(...) Pozostanie zimna tolerancja.

Współczuję szwagierce.

Ja też.

27

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

współczuję twojej szwagierce i ... tobie, bo nie stać ciebie na zwykłą życzliwość, bez wścibstwa i złośliwości cyt."Będzie tak jak zawsze, czepiać jej nie będę. Pozostanie zimna tolerancja."
Żyj i pozwól żyć innym.

28 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 15:16:04)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Iwona40 I reszta Pan.
Beczka soli to za mało powiedziane żeby powiedzieć ile krwi popsuła ta osoba przez parę lat. Na setki propozycji wyjść na wyciągnięta dłoń zawsze było nie. To w odpowiedzi jest już tylko tolerancja a raczej otwarta niechec bo humory przeniosła na dziecko.spróbuj polubić taką osobę.

29 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2017-03-05 15:18:27)

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Dodam jeszcze że mam dwie przemile bratowe z którymi kontakty utrzymujemy w dobrych relacjach. Ostatnio szwagierka zaczęła traktować te bratowe w ten sposób a była dla nich miła.

30

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Gdyby ktoś usilnie, mimo mych odmów, namawiałby mnie na coś, czego nie lubię, czego nie chcę, co jest dla mnie nudne, to przyjemnych uczuć do tejże osoby nie żywiłabym. Gdyby jeszcze osoba ta nazywała to wyciągniętą dłonią, to uznałabym, że albo nic o mnie i moich upodobaniach nie wie, albo stara się wyprowadzić mnie z równowagi. Sporo krwi ta osoba swym zachowaniem by mi napsuła.

31

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
nokiaaa napisał/a:

Iwona40 I reszta Pan.
Beczka soli to za mało powiedziane żeby powiedzieć ile krwi popsuła ta osoba przez parę lat. Na setki propozycji wyjść na wyciągnięta dłoń zawsze było nie. To w odpowiedzi jest już tylko tolerancja a raczej otwarta niechec bo humory przeniosła na dziecko.spróbuj polubić taką osobę.

Ale ona Ci tej "krwi popsuła" bo nie przyjmowała Twoich propozycji?
Cóż,nie każdy potrafi powiedzieć wprost: wybacz ale mnie takie rozrywki nie interesuję i nie mam ochoty się do nich zmuszać bo Ty tak chcesz.
Ale każdy by się domyślił po dwóch,trzech odmowach.

Ona humorów nie przeniosła na dziecko.Ona po prostu za dziecmi MA PRAWO NIE PRZEPADAĆ.
Kiedy w wakacje jestem w domu moich teściów-mamy tam górne piętro do dyspozycji wyremonotane za nasze pieniądze-to też wkurza mnie brat męża,który wpada bez zapowiedzi albo podrzuca dzieci.Teoretycznie wpada do mamy i dzieci też do babci a praktycznie-do nas, na górę.
Mam prawo odpocząć w weekend zamiast zajmować się cudzymi dziećmi.I myślę,że o mnie mówią tak samo.

nokiaa napisał/a:

Dodam jeszcze że mam dwie przemile bratowe z którymi kontakty utrzymujemy w dobrych relacjach. Ostatnio szwagierka zaczęła traktować te bratowe w ten sposób a była dla nich miła.

Te przemiłe bratowe takie są według Ciebie bo tak samo spędzacie czas,macie takie same priorytety?
A może ona te bratowe zaczęła tak traktować dlatego,że zaczęly się wtrącać zanadto w jej sprawy?

32

Odp: nie wiemy co się dzieje ze szwagierką
Cyngli napisał/a:
Wielokropek napisał/a:
nokiaaa napisał/a:

(...) Pozostanie zimna tolerancja.

Współczuję szwagierce.

Ja też.

I ja także.

nokiaaa napisał/a:

Na setki propozycji wyjść na wyciągnięta dłoń zawsze było nie. To w odpowiedzi jest już tylko tolerancja a raczej otwarta niechec bo humory przeniosła na dziecko.spróbuj polubić taką osobę.

Nikt Ci nie każe jej lubić. A ona sama ma prawo nie lubić Ciebie ani Twojego dzieciaka, o którym sama piszesz, że jest upierdliwy. I ma prawo nie chcieć się nim zajmować. Sama bym nie chciała. I ma prawo nie chcieć akceptować tej z litości wyciągniętej dłoni. Strasznie męczysz - i cała rodzina też - tę kobietę. To ona bardziej potrzebuje porady na tym forum.

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » nie wiemy co się dzieje ze szwagierką

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024