Witam,
Kilka dni temu poznałem dziewczynę i nagle straciła ona zainteresowanie mną. Na początku była bardzo zainteresowana podobnie jak ja.
Poznałem ją w zeszłą sobotę i od tamtej pory z każdym dniem coraz bardziej zbliżaliśmy się do siebie, pisaliśmy coraz więcej i częściej nawet kilka razy do niej zadzwoniłem, zainteresowanie było coraz większe jak i z jej strony jak i z mojej.
Wszystko się zmieniło dokładnie w czwartek po 1:00 w nocy gdy przypadkowo wysłałem wiadomość do niej a nie do kolegi z którym pisałem: "Powiedziała mi co lubi" i ja zamiast napisać jej ze to pomyłka, krótko napisać, że to nie do niej ta wiadomość i dać temu spokój, to spanikowałem i napisałem, że to nie było do niej a już tym bardziej o niej i rano jej to wyjaśnię. Też tak zrobiłem, wysłałem jej bardzo długą wiadomość tłumacząc się dlaczego nie napisałem jej prawdy tylko zmyśliłem ten tekst. Zrobiłem tak bo bałem się, że pomyśli sobie, ze piszę o niej i to, że nie będzie chciała spotkać się ze mną (bardzo tego chciała). Po tym wszystkim napisała mi, że się nie gniewa, a już tym bardziej o taką pierdołę, bo pisanie z kimś o kimś to chyba normalne. Od tamtej pory zauważyłem, że już nie jest tak zainteresowana mną jak była wcześniej. Stała stała się bardziej oziębła. Nie piszemy już tak często, poświęca mi mniej czasu niż wcześniej, a jak do niej coś napiszę to odpisuje krótko kilkoma wyrazami tak jakby kończyła rozmowę i wtedy nie wiem co napisać. Nadal chce się ze mną spotkać, sama mi o tym napisała, ale czuję ze zamiast się do siebie zbliżać oddalamy się od siebie. Jak pisałem na początku zainteresowanie było duże z jej strony, a po moim tłumaczeniu się już takie nie jest. Pragnę dodać do tego, że nie zasypuje jej wiadomościami, bo ona też tego nie robi. Chcę dać jej przestrzeń, ale wydaje mi się, że takie działanie może mieć odwrotny skutek i kontakt się po prostu urwie.
Jak odbudować relację która była wcześniej, by znowu się do siebie zbliżyć tak jak to było na początku?