Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 62 ]

1

Temat: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Cześć wszystkim,
zacznę od razu.

Rok temu poznałam chłopaka rok starszego na pewnym projekcie pozaszkolnym. Wiem, że mu się podobam, on mnie także, ale ja jakoś na zwiazek nie byłam gotowa- nie chciałam aby on wpadł we friendzone, ani nie chciałam sama wpaść we friendzone.
Utrzymywaliśmy kontakt koleżeński ale od listopada zaczęliśmy flirtować. Spotykaliśmy się na imprezach, poznałam jego znajomych, zapraszał mnie na jakieś spotkania koleżeńskie i ze znajomymi. Był zainteresowany ale 'zajęty' pracą. Często nie mógł wychodzić, bo pracował nawet w weekendy- ma własną firmę. Czasem go szpiegowałam, bo myślałam, że ma inne dziewczyny, ale nie- on pracował. Więc byłam zadowolona.

Spędziliśmy razem sylwestra z jego znajomymi, później także utrzymywaliśmy kontakt. Pomagał mi w przeprowadzce, za każdym razem kiedy chodziłam do jego biura widać, że się cieszył, zmieniał się na weselszego- zawsze później zapraszał jeszcze raz, chciał mnie widywać ;] Godziłam się.

Ostatnio miał mi udostępnic drukarki i komputer w firmie, ponieważ musiałam wydrukować coś na lepszym sprzęcie niż domowym- moją pracę. Pozwolił. Kiedy przyszłam do biura zastałam tam oprócz niego mojego byłego sprzed prawie 3 lat- z który miałam romans krótki ale intensywny- nie wiedziałam, że wspólpracują obecnie razem. Okazało się, że znają się z gimnazjum. ;]

Byłam sparaliżowana, ponieważ pomiędzy mną i byłym był kwas- on mnie strasznie zignorował, ja źle się z tym czułam, ale po jakimś pół roku dałam radę i zaczęłam poznawać nowych ludzi. To było i tak dawniej , przed poznaniem tego 'obecnego'.

W firmie w połowie dnia między nami 3 wywiązały się jakieś idiotycznie chamskie, nieprzyjemne rozmowy. Prowodyrem był mój były. Zachowywał się niefajnie- nawet ten drugi, który mnie zaprosił zwracał mu uwagę jak się zachowuje....

Poszli do sklepu. Po powrocie obydwaj zachowywali się w stosunku do mnie nieprzyjemnie, chamsko. Ten drugi nawet pozwalał sobie na przeklinanie i bycie jakimś idiotą. Nie wiedziałam o co chodzi, ale domyślałam się, że ten były mógł coś powiedzieć.


Następnego dnia ten obecny do mnie zadzwonił, ponieważ zostawiłam coś w firmie- miął bardzo lekceważący , nieprzyjemny głos. Przeklinał mówiąc do mnie, nie był sobą- był inny niż wcześniej.

3 dni temu dowiedziałam się od osób trzecich, że były wygadał się temu obecnemu 'koledze' ,że miał ze mną romans. Ten 'obecny' wkurzył się, bo myślał, że się nie znaliśmy i uwaga, mam wrażenie, że zmienił o mnie zdanie. A dlaczego/
Dlatego, że ten były obecnie zmienił się na minus- jest imprezowiczem, leniwym gnojkiem. Kiedyś był inny.
Wiedziałam, że mają się na fb, ale u mnie w mieście bardzo dużo ludzi się zna przez nocne życie, imprezy, pracę- moje miasto nie jest duże a kulturalna, nocna sfera jeszcze mniejsza. Zwykle wiadomo kto jest właścicielem jakiego klubu, kto prowadzi co- kto jest kim...

Nie wiem co mam robić, bo z 1 strony przecież jestem wolną osobą, nie mam chłopaka- z tamtym byłam ok 3 lat temu. Od tej pory jestem sama. Ten obecny wykazywał mi zainteresowanie- nie wiedziałam,że się kolegują ze sobą od kilku miesięcy jakoś częściej. Czuję się dziwnie, że weszłam między kumpli- ale z 2 strony skąd mogłam wiedzieć/

Poza tym, dlaczego dopiero teraz po prawie 3 latach ten były powiedział mu o tym/ Bo zobaczył, że tamten jest mną zainteresowany? Bo zobaczył, że mi się udaje?Dlaczego?

Co mam robic?Wydaje mi się, że trochę spadłam w oczach tego drugiego, obecnego. Ze uważa mnie za kogoś 'puszczalskiego'. Co wcale nie jest prawdą. Nie wiem co mam zorbić. I DLACZEGO DOPIERO TERAZ TA INFORMACJA UJRZAŁA ŚWIATŁO DZIENNE- JAKBY BYŁY CHCIAŁ MNIE ZABLOKOWAĆ ALBO ZROBIĆ MI NA ZŁOŚĆ I POPSUĆ OPINIĘ?...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Jeśli ten drugi, który był Tobą zainteresowany przeklinał na Ciebie i był w stosunku do Ciebie chamski to nie rozumiem nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz? Czy to ważne co były mu nagadał? Jakby mu zależało to wyjaśniłby to z Tobą, niestety jego poziom jest taki sam jak Twojego byłego. Na Twoim miejscu już dawno bym go olała.

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

Był zainteresowany ale 'zajęty' pracą. Często nie mógł wychodzić, bo pracował nawet w weekendy- ma własną firmę.

Daruj ale jak facetowi zazwyczaj podoba się dziewczyna i jest nią szczerze zainteresowany to choćby skały srały a rycerze jedi przeszli na ciemną stronę mocy to i tak znajdzie dla niej czas.
Ja również dość dużo pracuję ale jak mi na kobiecie zależy to znajdę czas na randkę... i to bez problemu.

grafia napisał/a:

Czasem go szpiegowałam, bo myślałam, że ma inne dziewczyny, ale nie- on pracował. Więc byłam zadowolona.

WTF? Szpiegujesz? Niezły początek, niby kolega, niby materiał na coś więcej a już go szpiegowałaś...
Niezły prognostyk.

grafia napisał/a:

Spędziliśmy razem sylwestra z jego znajomymi, później także utrzymywaliśmy kontakt. Pomagał mi w przeprowadzce, za każdym razem kiedy chodziłam do jego biura widać, że się cieszył, zmieniał się na weselszego- zawsze później zapraszał jeszcze raz, chciał mnie widywać ;] Godziłam się.

Godziłaś się bo Ci się podobał, czy było to dla Ciebie wygodne?

grafia napisał/a:

Ostatnio miał mi udostępnic drukarki i komputer w firmie, ponieważ musiałam wydrukować coś na lepszym sprzęcie niż domowym- moją pracę. Pozwolił. Kiedy przyszłam do biura zastałam tam oprócz niego mojego byłego sprzed prawie 3 lat- z który miałam romans krótki ale intensywny- nie wiedziałam, że wspólpracują obecnie razem. Okazało się, że znają się z gimnazjum. ;]

Krótkie i intensywne romanse bywają brzemienne w skutkach... i to na wiele sposobów. Czasem mogą być bombą z opóznionym zapłonem, jeśli się trafi na niewłaściwego człowieka.

grafia napisał/a:

Byłam sparaliżowana, ponieważ pomiędzy mną i byłym był kwas- on mnie strasznie zignorował, ja źle się z tym czułam, ale po jakimś pół roku dałam radę i zaczęłam poznawać nowych ludzi. To było i tak dawniej , przed poznaniem tego 'obecnego'.

grafia napisał/a:

W firmie w połowie dnia między nami 3 wywiązały się jakieś idiotycznie chamskie, nieprzyjemne rozmowy. Prowodyrem był mój były. Zachowywał się niefajnie- nawet ten drugi, który mnie zaprosił zwracał mu uwagę jak się zachowuje....

Poszli do sklepu. Po powrocie obydwaj zachowywali się w stosunku do mnie nieprzyjemnie, chamsko. Ten drugi nawet pozwalał sobie na przeklinanie i bycie jakimś idiotą. Nie wiedziałam o co chodzi, ale domyślałam się, że ten były mógł coś powiedzieć.

To ostatnie zachowanie jest bardzo wyraznym symptomem...


grafia napisał/a:

Następnego dnia ten obecny do mnie zadzwonił, ponieważ zostawiłam coś w firmie- miął bardzo lekceważący , nieprzyjemny głos. Przeklinał mówiąc do mnie, nie był sobą- był inny niż wcześniej.

Patrz wyżej...

grafia napisał/a:

3 dni temu dowiedziałam się od osób trzecich, że były wygadał się temu obecnemu 'koledze' ,że miał ze mną romans. Ten 'obecny' wkurzył się, bo myślał, że się nie znaliśmy i uwaga, mam wrażenie, że zmienił o mnie zdanie. A dlaczego/
Dlatego, że ten były obecnie zmienił się na minus- jest imprezowiczem, leniwym gnojkiem. Kiedyś był inny.
Wiedziałam, że mają się na fb, ale u mnie w mieście bardzo dużo ludzi się zna przez nocne życie, imprezy, pracę- moje miasto nie jest duże a kulturalna, nocna sfera jeszcze mniejsza. Zwykle wiadomo kto jest właścicielem jakiego klubu, kto prowadzi co- kto jest kim...

Moim zdaniem Twój były mógł Cię przedstawić w bardzo kiepskim świetle... a że teraz dużo imprezuje, to mogłaś dostać łatkę łatwej dziewczyny od "krótkich i intensywnych romansów..." - z doświadczenia, żaden dojrzały facet nie chce takiej dziewczyny widzieć jako materiału na partnerkę, wielu również na znajomą...

grafia napisał/a:

Nie wiem co mam robić, bo z 1 strony przecież jestem wolną osobą, nie mam chłopaka- z tamtym byłam ok 3 lat temu. Od tej pory jestem sama.

Świetnie... tylko co z tego? Swoją drogą to ciekawe, że przez 3 lata nie spotkałaś nikogo wartego uwagi. Żaden inny facet nie dawał Ci sygnałów, czy po prostu nie byłaś gotowa na związek i olewałaś wszystkich jak leci?

grafia napisał/a:

Ten obecny wykazywał mi zainteresowanie- nie wiedziałam,że się kolegują ze sobą od kilku miesięcy jakoś częściej.

Widać odnowili kontakt, to się zdarza.

grafia napisał/a:

Czuję się dziwnie, że weszłam między kumpli- ale z 2 strony skąd mogłam wiedzieć/

Tu raczej moim zdaniem nie można mówić o tym że weszłaś między 2 kumpli. Raczej były się Tobą pobawił i zrobił Ci czarny PR. Ale to moje zdanie, jeśli czegoś nie wiem to mnie popraw.

grafia napisał/a:

Poza tym, dlaczego dopiero teraz po prawie 3 latach ten były powiedział mu o tym/ Bo zobaczył, że tamten jest mną zainteresowany? Bo zobaczył, że mi się udaje?Dlaczego?

Bo Cie wcześniej nie widział i nie myślał nawet o tym, że możesz być zainteresowana jego kolegą? Bo chciał Ci zrobić na złość? Bo może uważać Cie puszczalską? Bo jest dupkiem?
Potencjalnych powodów, mniej lub bardziej prawdopodobnych jest mnóśtwo.

grafia napisał/a:

Co mam robic?Wydaje mi się, że trochę spadłam w oczach tego drugiego, obecnego. Ze uważa mnie za kogoś 'puszczalskiego'.

Mało powiedziane, mogłaś zostać sprowadzona do poziomu godności ścierki...

grafia napisał/a:

Co wcale nie jest prawdą. Nie wiem co mam zorbić.

Działać! Jeśli Ci na facecie zależy to się z nim umów i postaraj się porozmawiać i wyjaśnić. Jak nie da rady na gruncie prywatnym to się z nim umów w firmie przez biuro... ale tylko jeśli Ci zależy i masz odwagę walczyć o swoje i dać odpór działaniom byłęgo. Jeśli nie to schowaj się pod miotłę...

grafia napisał/a:

I DLACZEGO DOPIERO TERAZ TA INFORMACJA UJRZAŁA ŚWIATŁO DZIENNE- JAKBY BYŁY CHCIAŁ MNIE ZABLOKOWAĆ ALBO ZROBIĆ MI NA ZŁOŚĆ I POPSUĆ OPINIĘ?...

Najwyrazniej były chciał Ci zaszkodzić i zrobił to bez wahania. Powiedział o tym teraz bo raz że sobie o tobie przypomniał a dwa że zobaczył że kręcisz się koło jego kolegi. "Koledzy" nierzadko ostrzegają się przed "potencjalnie niefajnymi dziewczynami" czy to w kontekście puszczalskich, modliszek czy królowych lodu. Pech chciał, że były narobił Ci sporo czarnego PR i niełatwo Ci to będzie odkręcić, pod warunkiem że się odważysz. Druga sprawa, że gdybyś nie miała z nim "krótkiego i intensywnego romansu" ( w domyśle z sypialnią - jeśli się mylę to mnie popraw) to miałby dużo mniejsze pole manewru albo nie miał go w ogóle.

4

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

A ja sie podpinam pod slowa Ester. Co to za facet ktory slyszac niepochlebna opinie o kobiecie ktora jest niby zainteresowany zaczyna sie z miejsca w stosunku do niej zachowywac jak cham i burak? Po drugie co bylo to bylo, nawet jesli z exem nie ulozylo sie dobrze to to jest sprawa miedzy Toba i exem i z jakiej racji on demonstruje jakies fochy i niezadowolenie.
Gdyby mu zalezalo to sam dazylby do wyjasnienia sytuacji a tymczasem zachowal sie jak ostatni prostak. Najgorsze co mozesz zrobic to posluchac rady Salazara i zaczac teraz latac za tym gosciem i cos mu wyjasniac, moze jeszcze przepraszac za przeszlosc. Wez dziewczyno olej tego chlopczyka i przestan uganiac za nim bo plaszczac sie przed kims kto Cie nie szanuje faktycznie mozesz byc odbierana jako laska bez krzty honoru ktora lata za chlopem z wscieklizna macicy byleby tylko go zdobyc i zaliczyc.

5

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

hej, dzięki za wszystkie opinie. większość znajomych mówi mi, że mam spytać się przy najbliższej okazji tego drugiego dlaczego był tai chamski i nieprzyjemny wtedy.

za 2 tygodnie wyjezdzam na pol roku za granice.
dzien przed tym jak się dowiedziałam o tej calej sytuacji i plotce zaprosilam tego 2 i innych znajomych na pozegnalne spotkanie. ten 2 odpisał, że chętnie wpadnie.

w weekend po uslyszeniu tej plotki chciało mi się odwoływać  cale spotkanie, ale chyba tego nie zrobię. w srodę albo czwartek przypomnę wszystkim o spotkaniu  sę upewnie, ze ten 2 będzie (lub nie;/).

proble jest taki, że chciałam go zaprosic i wypadało- ponieważ oferował mi dużo pomocy przez miesiące- sam z siebie.

6

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Uważam podobnie jak Ester i Feniks. Zostaw toto. Odbyłaś przyśpieszony kurs jego rzeczywistego charakteru i sposobu odnoszenia się do kogoś kim nie jest zainteresowany. Gdy chciał zrobić na Tobie wrażenie to się starał. Gdy przestało mu na tym zależeć wyszła słoma z butów, która zresztą była tam już wcześniej, tylko mocno upchnięta w Twojej obecności wink Byłemu wypada podziękować, że oszczędził Ci bliższego kontaktu z obecnym, który od byłego daleko nie padł... wink

7

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

Uważam podobnie jak Ester i Feniks. Zostaw toto. Odbyłaś przyśpieszony kurs jego rzeczywistego charakteru i sposobu odnoszenia się do kogoś kim nie jest zainteresowany. Gdy chciał zrobić na Tobie wrażenie to się starał. Gdy przestało mu na tym zależeć wyszła słoma z butów, która zresztą była tam już wcześniej, tylko mocno upchnięta w Twojej obecności wink Byłemu wypada podziękować, że oszczędził Ci bliższego kontaktu z obecnym, który od byłego daleko nie padł... wink

Dokladnie smile

8 Ostatnio edytowany przez Alberto Salazar (2017-01-30 13:54:20)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Ester15 napisał/a:

Jeśli ten drugi, który był Tobą zainteresowany przeklinał na Ciebie i był w stosunku do Ciebie chamski to nie rozumiem nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz? ,

Zgodzę się, że było to mało kulturalne zachowanie i szło to załatwić o wiele lepiej... tylko ciekawe że nie bierzesz pod uwagę, że gość mógł mieć dotychczas w głowie bardzo przyjemny obraz autorki a tu w ciągi kilku chwil runął... kiedy ten mu nagadał. Z moich obserwacji jak się często w analogicznej sytuacji zachowują kobiety? Jest awantura.

Ester15 napisał/a:

Czy to ważne co były mu nagadał?

Tak, uwierz mi że dla niektórych facetów to bywa nawet bardzo ważne... zwłaszcza jeśli ów był jest jego bliskim kolega lub przyjacielem...
Trzeba również uwzględnić margines silnych emocji. Tyle że silne emocje nie usprawiedliwiają chamstwa.

Ester15 napisał/a:

Jakby mu zależało to wyjaśniłby to z Tobą

Tutaj się zgodzę

Ester15 napisał/a:

niestety jego poziom jest taki sam jak Twojego byłego.

Gratuluje umiejętności dedukcji i jasnowidzenia... ciekawe że tak daleko idące i szczegółowe osądy w zakresie charakteru wygłaszasz na podstawie tak szczątkowego opisu sytuacji.

Ester15 napisał/a:

Na Twoim miejscu już dawno bym go olała.

Zacznijmy od tego, że gdyby 3 lata wcześniej z byłym "pobawiła" się w związek zamiast krótkiego i intensywnego romansu to sprawa mogłaby wyglądać z goła inaczej... ale to moje zdanie.
Tego typu sytuacja to klasyka.

feniks35 napisał/a:

Co to za facet ktory slyszac niepochlebna opinie o kobiecie ktora jest niby zainteresowany zaczyna sie z miejsca w stosunku do niej zachowywac jak cham i burak?

Z jednej strony się zgodzę ale zauważ że tej opinii nie mówi pierwszy lepszy człowiek tylko człowiek, którego on zna od lat i któremu w miarę ufa.. a to różnica. Masz jednak rację i również moim zdaniem powinien był zareagować o wiele spokojniej i kulturalniej. Z drugiej strony nie ma co typa tłumaczyć bo niejako troszkę słoma z butów wyszła.

feniks35 napisał/a:

z jakiej racji on demonstruje jakies fochy i niezadowolenie.

To żadne niezadowolenie albo fochy, po prostu "ostrzegł" go że jego nowy obiekt zainteresowania się potencjalnie puszcza bo on też ją miał...

feniks35 napisał/a:

zaczac teraz latac za tym gosciem i cos mu wyjasniac

Pragnę tylko zauważyć, że wspomniałem żeby podjęła jakieś kroki jeśli jej na nim zależy... i chce dać odpór działaniom byłego. Równie dobrze może olać całą sytuację
Nikomu nie kazałem za nikim biegać, naucz się czytać ze zrozumieniem.

9 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-01-30 13:59:03)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Alberto Salazar napisał/a:
Ester15 napisał/a:

Jeśli ten drugi, który był Tobą zainteresowany przeklinał na Ciebie i był w stosunku do Ciebie chamski to nie rozumiem nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz? ,

Zgodzę się, że było to mało kulturalne zachowanie i szło to załatwić o wiele lepiej... tylko ciekawe że nie bierzesz pod uwagę, że gość mógł mieć dotychczas w głowie bardzo przyjemny obraz autorki a tu w ciągi kilku chwil runął... kiedy ten mu nagadał. Z moich obserwacji jak się często w analogicznej sytuacji zachowują kobiety? Jest awantura.

Ester15 napisał/a:

Czy to ważne co były mu nagadał?

Tak, uwierz mi że dla niektórych facetów to bywa nawet bardzo ważne... zwłaszcza jeśli ów był jest jego bliskim kolega lub przyjacielem...
Trzeba również uwzględnić margines silnych emocji.

Ester15 napisał/a:

Jakby mu zależało to wyjaśniłby to z Tobą

Tutaj się zgodzę

Ester15 napisał/a:

niestety jego poziom jest taki sam jak Twojego byłego.

Gratuluje umiejętności dedukcji i jasnowidzenia... ciekawe że tak daleko idące osądy w zakresie charakteru wygłaszasz na podstawie tak szczątkowego opisu sytuacji.

Ester15 napisał/a:

Na Twoim miejscu już dawno bym go olała.

Zacznijmy od tego, że gdyby 3 lata wcześniej z byłym "pobawiła" się w związek zamiast krótkiego i intensywnego romansu to sprawa mogłaby wyglądać z goła inaczej... ale to moje zdanie.
Tego typu sytuacja to klasyka.

feniks35 napisał/a:

Co to za facet ktory slyszac niepochlebna opinie o kobiecie ktora jest niby zainteresowany zaczyna sie z miejsca w stosunku do niej zachowywac jak cham i burak?

Z jednej strony się zgodzę ale zauważ że tej opinii nie mówi pierwszy lepszy człowiek tylko człowiek, którego on zna od lat i któremu w miarę ufa.. a to różnica. Masz jednak rację i również moim zdaniem powinien był zareagować o wiele spokojniej i kulturalniej. Z drugiej strony nie ma co typa tłumaczyć bo niejako troszkę słoma z butów wyszła.

feniks35 napisał/a:

z jakiej racji on demonstruje jakies fochy i niezadowolenie.

To żadne niezadowolenie albo fochy, po prostu "ostrzegł" go że jego nowy obiekt zainteresowania się potencjalnie puszcza bo on też ją miał...

feniks35 napisał/a:

zaczac teraz latac za tym gosciem i cos mu wyjasniac

Pragnę tylko zauważyć, że wspomniałem żeby podjęła jakieś kroki jeśli jej na nim zależy... i chce dać odpór działaniom byłego. Równie dobrze może olać całą sytuację
Nikomu nie kazałem za nikim biegać, naucz się czytać ze zrozumieniem.

"Działać! Jeśli Ci na facecie zależy to się z nim umów i postaraj się porozmawiać i wyjaśnić. Jak nie da rady na gruncie prywatnym to się z nim umów w firmie przez biuro... ale tylko jeśli Ci zależy i masz odwagę walczyć o swoje i dać odpór działaniom byłęgo. Jeśli nie to schowaj się pod miotłę..."
Pozwolilam sobie wyciac kawalek Twojej wczesniejszej wypowiedzi. Dla mnie to ewidentne namawianie do latania za facetem. Jesli sie nie uda na gruncie prywatnym to ma sie umawiac przez biuro ...i co jeszcze przez poczte kwiatowa tez?
Takze daruj sobie takie przytyki i nie wytluszczaj ich z łaski swojej bo nie masz do czynienia z opozniona umyslowo.
A Twoje tlumaczenie bluzgania i prostactwa ładunkiem emocjonalnym tez jest slabe. Moj maz przez 15 lat miewal rozne "emocjonalne" sytuacje ale nigdy nie obrazil mnie slowem i nie byl chamem.

10 Ostatnio edytowany przez Alberto Salazar (2017-01-30 14:12:16)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
feniks35 napisał/a:

"Działać! Jeśli Ci na facecie zależy to się z nim umów i postaraj się porozmawiać i wyjaśnić. Jak nie da rady na gruncie prywatnym to się z nim umów w firmie przez biuro... ale tylko jeśli Ci zależy i masz odwagę walczyć o swoje i dać odpór działaniom byłęgo. Jeśli nie to schowaj się pod miotłę..."

Kluczowym w mojej wypowiedzi jest "Jeśli Ci na facecie zależy" i dlatego wspomniałem o potencjalnych możliwościach i "walce o swoje" poprzez danie odporu działaniom byłego.
Walka o swoje to nie tylko walka o faceta ale również o swoje dobre imię. Szkoda, że tego nie dostrzegłaś.
Chodzi tu też o danie odporu pogłoskom. Poza tym skoro były raz zrobił jej czarny PR przy koledze, skąd pewność że nie obrobi jej tyłka w szerszym towarzystwie?
Z takim gnojkami trzeba krótko.
Jak nie da rady się z gościem spotkać i normalnie po ludzku porozmawiać to trzeba olać... a na byłego od tej pory uważać.
A tą szpileczkę z pocztą kwiatową wsadz sobie prosze łaskawie do kieszeni.

feniks35 napisał/a:

Takze daruj sobie takie przytyki i nie wytluszczaj ich z łaski swojej bo nie masz donczynienia z opozniona umyslowo.

Cóż to nie moja wina, że tak emocjonalnie i agresywnie odbierasz kilkanaście kulturalnych zdań odnoszących się do Twojej wypowiedzi

feniks35 napisał/a:

A Twoje tlumaczenie wyzywania kogos ładunkiem emocjonalnym tez jest slabe. Moj maz przez 15 lat miewal rozne "emocjonalne" sytuacje ale nigdy nie obrazil mnie slowem i nie byl chamem.

To raczej nie jest wytłumaczenie a wskazanie na fakt, że ludzie różnie reagują w różnych sytuacjach. Jedni najpierw myślą potem mówią a inni odwrotnie. Tak więc Twojemu mężowi szczerze gratuluję opanowania i anielskiego spokoju.

11

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

A kogo obchodzi posiadanie dobrego imienia u jakiegoś chama? Poprzez dalszy kontakt jedynie się ich błotem pobrudzi i zniży do ich i tak dennego poziomu... Były chrzani coś o tym, że jest taka i owaka. Oh well... właśnie dlatego jest były big_smile „Obecny” postanowił zaimponować swojemu koleżce tym, że i on potrafi skląć kobietę? big_smile No to zaimponował... big_smile Teraz ona ma biegać do tego chama jeżeli jej  na nim zależy (komedia, teraz to powinno jej zależeć tyle co na zeszłorocznym śniegu) i dbać o swój PR wśród chamów? big_smile 
Są takie osoby i takie środowiska którym zdecydowanie nie chcę imponować i których zdanie o mnie nie obchodzi mnie w ogóle. Autorce tematu życzę tego samego w odniesieniu do mam nadzieję obydwu już byłych big_smile

12

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Alberto Salazar napisał/a:
feniks35 napisał/a:

"Działać! Jeśli Ci na facecie zależy to się z nim umów i postaraj się porozmawiać i wyjaśnić. Jak nie da rady na gruncie prywatnym to się z nim umów w firmie przez biuro... ale tylko jeśli Ci zależy i masz odwagę walczyć o swoje i dać odpór działaniom byłęgo. Jeśli nie to schowaj się pod miotłę..."

Kluczowym w mojej wypowiedzi jest "Jeśli Ci na facecie zależy" i dlatego wspomniałem o potencjalnych możliwościach i "walce o swoje" poprzez danie odporu działaniom byłego.
Walka o swoje to nie tylko walka o faceta ale również o swoje dobre imię. Szkoda, że tego nie dostrzegłaś.
Chodzi tu też o danie odporu pogłoskom. Poza tym skoro były raz zrobił jej czarny PR przy koledze, skąd pewność że nie obrobi jej tyłka w szerszym towarzystwie?
Z takim gnojkami trzeba krótko.
Jak nie da rady się z gościem spotkać i normalnie po ludzku porozmawiać to trzeba olać... a na byłego od tej pory uważać.
A tą szpileczkę z pocztą kwiatową wsadz sobie prosze łaskawie do kieszeni.

feniks35 napisał/a:

Takze daruj sobie takie przytyki i nie wytluszczaj ich z łaski swojej bo nie masz donczynienia z opozniona umyslowo.

Cóż to nie moja wina, że tak emocjonalnie i agresywnie odbierasz kilkanaście kulturalnych zdań odnoszących się do Twojej wypowiedzi

feniks35 napisał/a:

A Twoje tlumaczenie wyzywania kogos ładunkiem emocjonalnym tez jest slabe. Moj maz przez 15 lat miewal rozne "emocjonalne" sytuacje ale nigdy nie obrazil mnie slowem i nie byl chamem.

To raczej nie jest wytłumaczenie a wskazanie na fakt, że ludzie różnie reagują w różnych sytuacjach. Jedni najpierw myślą potem mówią a inni odwrotnie. Tak więc Twojemu mężowi szczerze gratuluję opanowania i anielskiego spokoju.

Zalezy co kto rozumie przez kulture. Dla mnie wytluszczanie tekstu lub pisanie go drukowanymi literami jest niegrzeczne bo sugeruje ze druga strona ma jakis problem z rozumieniem i trzeba ja dobitnie "oswiecic" A Ty na dodatek wytlusciles apel do mnie bym czytala ze zrozumieniem. Nosze okulary ale doprawdy jeszcze nie jest tak zle z moim wzrokiem. Dla mnie to jest brak kultury a na to jestem faktycznie uczulona. wink

13

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Ten twój ex nagadał chłopakowi. Ciekawe tylko co. Być może to, że łatwa albo jakaś wyjątkowa zołza itp.
W takich sytuacjach warto korygować czyjeś niepochlebne słowa a nie nadstawiać drugi policzek i uciekać z "pola bitwy". Ta sytuacja to pole bitwy pomiędzy autorką a wredniutkim eksem tongue

14

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ten twój ex nagadał chłopakowi. Ciekawe tylko co. Być może to, że łatwa albo jakaś wyjątkowa zołza itp.
W takich sytuacjach warto korygować czyjeś niepochlebne słowa a nie nadstawiać drugi policzek i uciekać z "pola bitwy". Ta sytuacja to pole bitwy pomiędzy autorką a wredniutkim eksem tongue

A cham pośrodku to święty gral tej wyimaginowanej bitwy. big_smile Jest o co walczyć, oj jest... lol

Co niby ma korygować? Wprost nie powiedział przecież o co chodzi, tylko zaczął zachowywać się jak buc. Przyczyny można się domyśleć. Praprzyczyny również: to zwykły cham. Najlepszą bronią według mnie w takich bitwach wink jest jednak ciekły paraboliczny. Po co zajmować sobie uwagę kimś/czymś co na uwagę zarówno w pozytywnym jak i negatywnym sensie nie zasługuje?

15

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

A kogo obchodzi posiadanie dobrego imienia u jakiegoś chama?

Nie chodziło mi o to by posiadać u niego konkretnego dobre imię a bardziej o to żeby pokazać że nie pozwala się na szkalowanie i pomówienia. Raz i konkretnie.

Klio napisał/a:

Poprzez dalszy kontakt jedynie się ich błotem pobrudzi i zniży do ich i tak dennego poziomu...

Wiesz, swoją drogą mam ciekawe de ja vu. W kilku/nastu tematach na tym forum wyczytałem w swoim czasie o pokrzywdzonych facetach, którzy na kilka/naście różnych sposobów zostali w chamski sposób potraktowani przez kobiety na których im zależało i jakoś co niektóre kobiety z uporem maniaka owych kobiet broniły i radziły im, żeby postarali się pewne rzeczy puścić w niepamięć, że to pewnie przez pms, że jak im zależy to żeby im wybaczyli ( mimo, że w wielu przypadkach nie byli nawet w związku), żeby to oni przełamali lody/ciche dni. A tutaj co? Gadka o brudzeniu się błotem i zniżaniu do czyjegoś poziomu.
Zgadzam się, że były zachował się jak ostatni dupek, zgadzam się ów obiekt zainteresowania również zachował się dość kulawo ale należy również dobitnie przypomnieć że gdyby autorka nie miała 3 lata wcześniej romansu (zamiast związku) to może sytuacja wyglądałaby inaczej. Ale to tylko hipoteza. Właśnie dlatego pisałem wcześniej, że krótkie i intensywne romanse bywają brzemienne w skutkach.

Klio napisał/a:

„Obecny” postanowił zaimponować swojemu koleżce tym, że i on potrafi skląć kobietę? big_smile No to zaimponował... big_smile

Ja bym nie wyciągał tak daleko idących osądów. Mógł chcieć zaimponować a mógł się zwyczajnie wkurzyć i dać ponieść emocjom. Obie opcje są tak samo prawdopodobne.

Klio napisał/a:

Teraz ona ma biegać do tego chama jeżeli jej  na nim zależy (komedia, teraz to powinno jej zależeć tyle co na zeszłorocznym śniegu) i dbać o swój PR wśród chamów? big_smile

Gdzie jest napisane, że ona ma biegać?
Wiesz, komedią to jest dla mnie to, że czasem ludzie zostawiają takie sytuacje samej sobie, nie reagują a potem dziwią się że obgaduje ich połowa znajomych/miasta.
Chamom trzeba dać odpór podobnie jak pogłoskom i pokazać że dany człowiek nie pozwoli się szkalować. Czasem da się to zrobić bardziej kulturalnie, czasem trzeba kogoś niewerbalnie "przetrącić" ale należy coś zrobić a nie siedzieć jak kura na jajach.
A pisze o tym nie dlatego, że chce kogoś kopać a dlatego, że lata temu w nieco podobnej sytuacji sam musiałem kilku chłopakom dać po pysku a paru dziewczynom utrzeć nosa... i dzięki Bogu na tym się skończyło.

Klio napisał/a:

Są takie osoby i takie środowiska którym zdecydowanie nie chcę imponować i których zdanie o mnie nie obchodzi mnie w ogóle.

A kto tu każe imponować komukolwiek? Należy po prostu dbać o swój szeroko pojęty interes i dobre imię.


Klio napisał/a:

Autorce tematu życzę tego samego w odniesieniu do mam nadzieję obydwu już byłych big_smile

Ciekawe jak można mówić o "byłych" skoro z jednym miała tylko romans a z drugim nawet za rączkę nie chodziła. big_smile

16 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-01-30 14:51:22)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ten twój ex nagadał chłopakowi. Ciekawe tylko co. Być może to, że łatwa albo jakaś wyjątkowa zołza itp.
W takich sytuacjach warto korygować czyjeś niepochlebne słowa a nie nadstawiać drugi policzek i uciekać z "pola bitwy". Ta sytuacja to pole bitwy pomiędzy autorką a wredniutkim eksem tongue

A cham pośrodku to święty gral tej wyimaginowanej bitwy. big_smile Jest o co walczyć, oj jest... lol

Co niby ma korygować? Wprost nie powiedział przecież o co chodzi, tylko zaczął zachowywać się jak buc. Przyczyny można się domyśleć. Praprzyczyny również: to zwykły cham. Najlepszą bronią według mnie w takich bitwach wink jest jednak ciekły paraboliczny. Po co zajmować sobie uwagę kimś/czymś co na uwagę zarówno w pozytywnym jak i negatywnym sensie nie zasługuje?


Autorka z chłopakiem znają się zaledwie rok. Jeżeli ex i "chłopak" to staży kumple to nic dziwnego, że jak ex nagadał mu, że autorka np. to puszczalska wink to tamten uwierzył w takie zapewnienia a miał wcześniej obraz fajnej dziewczyny w głowie zakodowany który został właśnie zburzony.
To jest tak, że np. ilość wypitego alkoholu pomiędzy mężczyznami (a znają się pewnie długo i nie raz pili) jest wprost proporcjonalna do zaufania do tej osoby big_smile big_smile Ja bym go tak usprawiedliwiał big_smile

A tak wgl. to ta historia jest podobna do takiej która ostatnio gościła na forum - "autorka, chłopak i brat chłopaka który ją oczernił w oczach jego i jego rodziny"

17

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Alberto Salazar napisał/a:

Nie chodziło mi o to by posiadać u niego konkretnego dobre imię a bardziej o to żeby pokazać że nie pozwala się na szkalowanie i pomówienia. Raz i konkretnie.

A konkretnie to w jaki sposób w tej sytuacji widzisz to „pokazanie, że nie pozwala się na szkalowanie i pomówienia”? Konkretnie proszę, bo pisać stanowczo to każdy sobie może, a przedstawić konkretny plan działania, w którym i ona nie zniży się do poziomu chamstwa i jednocześnie pokaże coś chamom itp to już nie każdy potrafi...

Alberto Salazar napisał/a:

Wiesz, swoją drogą mam ciekawe de ja vu. W kilku/nastu tematach na tym forum wyczytałem w swoim czasie o pokrzywdzonych facetach, którzy na kilka/naście różnych sposobów zostali w chamski sposób potraktowani przez kobiety na których im zależało i jakoś co niektóre kobiety z uporem maniaka owych kobiet broniły i radziły im, żeby postarali się pewne rzeczy puścić w niepamięć, że to pewnie przez pms, że jak im zależy to żeby im wybaczyli ( mimo, że w wielu przypadkach nie byli nawet w związku), żeby to oni przełamali lody/ciche dni. A tutaj co? Gadka o brudzeniu się błotem i zniżaniu do czyjegoś poziomu.
Zgadzam się, że były zachował się jak ostatni dupek, zgadzam się ów obiekt zainteresowania również zachował się dość kulawo ale należy również dobitnie przypomnieć że gdyby autorka nie miała 3 lata wcześniej romansu (zamiast związku) to może sytuacja wyglądałaby inaczej. Ale to tylko hipoteza. Właśnie dlatego pisałem wcześniej, że krótkie i intensywne romanse bywają brzemienne w skutkach.

I w jaki sposób odnosi się to do mnie i mojego komentarza? Czy ja osobiście odpowiadam za każde słowo i każdy komentarz pojawiający się na tym forum z racji tego, że piszę na tym forum i jestem kobietą? Co mnie obchodzą inne wątki i inne odpowiedzi pisane przez inne osoby? To jest osobny wątek, osobna sytuacja i odpowiadam jedynie za słowa, które sama napiszę.
Poza tym, co z tego że miała romans? Co ta za wielka zbrodnia, że kobieta seks miała 3 lata temu? Czy kumpla sklął i ostracyzował za to, że miał seks? Też jest puszczalski?
Zwracasz uwagę na podwójne standardy, a nie widzisz swoich...

Alberto Salazar napisał/a:

Gdzie jest napisane, że ona ma biegać?
Wiesz, komedią to jest dla mnie to, że czasem ludzie zostawiają takie sytuacje samej sobie, nie reagują a potem dziwią się że obgaduje ich połowa znajomych/miasta.
Chamom trzeba dać odpór podobnie jak pogłoskom i pokazać że dany człowiek nie pozwoli się szkalować. Czasem da się to zrobić bardziej kulturalnie, czasem trzeba kogoś niewerbalnie "przetrącić" ale należy coś zrobić a nie siedzieć jak kura na jajach.
A pisze o tym nie dlatego, że chce kogoś kopać a dlatego, że lata temu w nieco podobnej sytuacji sam musiałem kilku chłopakom dać po pysku a paru dziewczynom utrzeć nosa... i dzięki Bogu na tym się skończyło.

Wracamy do konkretów. W jaki konkretny sposób, podkreślam: konkretny, miałaby osiągnąć to o czym piszesz. Ma go bić? Ma „ucierać nosa”? Niby jak? Konkret.

Alberto Salazar napisał/a:

A kto tu każe imponować komukolwiek? Należy po prostu dbać o swój szeroko pojęty interes i dobre imię.

Znowu hasełko i zero konkretu.


Alberto Salazar napisał/a:

Ciekawe jak można mówić o "byłych" skoro z jednym miała tylko romans a z drugim nawet za rączkę nie chodziła. big_smile

Autorka sama pisała o nich w ten sposób i użyłam jej terminologii. Życzę jej aby obaj byli „byłymi” i tyle.

On-WuWuA-83 napisał/a:

Autorka z chłopakiem znają się zaledwie rok. Jeżeli ex i "chłopak" to staży kumple to nic dziwnego, że jak ex nagadał mu, że autorka np. to puszczalska wink to tamten uwierzył w takie zapewnienia a miał wcześniej obraz fajnej dziewczyny w głowie zakodowany który został właśnie zburzony.
To jest tak, że np. ilość wypitego alkoholu pomiędzy mężczyznami (a znają się pewnie długo i nie raz pili) jest wprost proporcjonalna do zaufania do tej osoby big_smile big_smile Ja bym go tak usprawiedliwiał big_smile

A tak wgl. to ta historia jest podobna do takiej która ostatnio gościła na forum - "autorka, chłopak i brat chłopaka który ją oczernił w oczach jego i jego rodziny"

No i? Niech będą kumplami i niech im na zdrowie idzie. Swój do swego... więc znając tę ludową mądrość niech się autorka poważnie zastanowi, czy aby na pewno jest się czym zajmować i czy ten „obecny” czasem nie jest odbitym na kalce „byłym”.

18 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-01-30 15:34:23)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Autorka z chłopakiem znają się zaledwie rok. Jeżeli ex i "chłopak" to staży kumple to nic dziwnego, że jak ex nagadał mu, że autorka np. to puszczalska wink to tamten uwierzył w takie zapewnienia a miał wcześniej obraz fajnej dziewczyny w głowie zakodowany który został właśnie zburzony.
To jest tak, że np. ilość wypitego alkoholu pomiędzy mężczyznami (a znają się pewnie długo i nie raz pili) jest wprost proporcjonalna do zaufania do tej osoby big_smile big_smile Ja bym go tak usprawiedliwiał big_smile

A tak wgl. to ta historia jest podobna do takiej która ostatnio gościła na forum - "autorka, chłopak i brat chłopaka który ją oczernił w oczach jego i jego rodziny"

No i? Niech będą kumplami i niech im na zdrowie idzie. Swój do swego... więc znając tę ludową mądrość niech się autorka poważnie zastanowi, czy aby na pewno jest się czym zajmować i czy ten „obecny” czasem nie jest odbitym na kalce „byłym”.

Odpowiem tak: (yyyy miałaś do mnie nie pisać XD XD, no ale ok tongue)
Można znać chama, można nawet lubić tego chama bo ma tam jakieś zalety które się nie raz przydają ale jednocześnie nie być takim chamem hehehe big_smile
Ten chłopak może przesadził ale też dobrze, że nie ma tych przysłowiowych klapek założonych na oczach. Mimo że dziewczyna może i się podoba to przyjmuje do wiadomości, że być może nie jest warta zainteresowania i w pierwszym momencie zareagował jak zareagował tongue
Jeżeli ktoś np. wymusi pierwszeństwo i spowoduje kolizję drogową uderzając w twój samochód swoim i przez to ty klepniesz kogoś innego to jest twoja wina, ty spowodowałeś to zdarzenie?
Jak ktoś oczernia, używa niedozwolonych chwytów, uderza z łokcia w brzuch ^^ to nie można poczuwać się do odpowiedzialności i nadstawiać policzka tylko trzeba przedstawić swoją prawdziwą wersję a najlepiej kopnąć tego "pacjenta" w krocze ^^  big_smile

19

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
On-WuWuA-83 napisał/a:

Odpowiem tak: (yyyy miałaś do mnie nie pisać XD XD, no ale ok tongue)

Yyyyy whet? Nie powiem, zazwyczaj nie wzlatuję z Tobą na jakieś wyżyny intelektualnej dyskusji, więc propozycja warta rozważenia...
Bedziesz jednak musiał się przyzwyczaić do ocierania łez, bo kiedy uznam za stosowne, to odniose się do Twoich postów, niezależnie od tego czy chcesz, czy nie. To publiczne forum.

On-WuWuA-83 napisał/a:

Można znać chama, można nawet lubić tego chama bo ma tam jakieś zalety które się nie raz przydają ale jednocześnie nie być takim chamem hehehe big_smile
Ten chłopak może przesadził ale też dobrze, że nie ma tych przysłowiowych klapek założonych na oczach. Mimo że dziewczyna może i się podoba to przyjmuje do wiadomości, że być może nie jest warta zainteresowania i w pierwszym momencie zareagował jak zareagował tongue

Nie. Chama można polubić tylko jeżeli posiada się we własnym zakresie gruba skórę, vel słomę w butach. W przeciwnym razie cham może pozostać jedynie na poziomie przypadkowej, bądź z przymusu znajomości, która nie wykracza poza ten właśnie poziom.

A chłopakowi do tej laurki jeszcze medal dodaj. Należy się bohaterowi w walce o niepodległość, co został przydupasem swojego kumpla...

On-WuWuA-83 napisał/a:

Jeżeli ktoś np. wymusi pierwszeństwo i spowoduje kolizję drogową uderzając w twój samochód swoim i przez to ty klepniesz kogoś innego to jest twoja wina, ty spowodowałeś to zdarzenie?

Porównanie z dooopy, ale juz się przyzwyczaiłam...

On-WuWuA-83 napisał/a:

Jak ktoś oczernia, używa niedozwolonych chwytów, uderza z łokcia w brzuch ^^ to nie można poczuwać się do odpowiedzialności i nadstawiać policzka tylko trzeba przedstawić swoją prawdziwą wersję a najlepiej kopnąć tego "pacjenta" w krocze ^^  big_smile

Czyli autorka powinna zgłosić się do byłego i kopnąć go w krocze? Taki masz plan... Pozostawię bez komentarza.

20

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Jeżeli ktoś np. wymusi pierwszeństwo i spowoduje kolizję drogową uderzając w twój samochód swoim i przez to ty klepniesz kogoś innego to jest twoja wina, ty spowodowałeś to zdarzenie?

Porównanie z dooopy, ale juz się przyzwyczaiłam...

Jak uważasz Ciociu-Klociu ^^

Klio napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Jak ktoś oczernia, używa niedozwolonych chwytów, uderza z łokcia w brzuch ^^ to nie można poczuwać się do odpowiedzialności i nadstawiać policzka tylko trzeba przedstawić swoją prawdziwą wersję a najlepiej kopnąć tego "pacjenta" w krocze ^^  big_smile

Czyli autorka powinna zgłosić się do byłego i kopnąć go w krocze? Taki masz plan... Pozostawię bez komentarza.

Taaaaak ale najpierw wyłupić mu oczy hahaha big_smile
Mogłaś nie cytować całego zdania tylko od razu tą końcówkę która cię oczywiście najbardziej zainteresowała big_smile big_smile Eszzz Kobito, Kobito tongue <facepalm>

21 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-01-30 16:11:27)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
On-WuWuA-83 napisał/a:

Mogłaś nie cytować całego zdania tylko od razu tą końcówkę która cię oczywiście najbardziej zainteresowała big_smile big_smile Eszzz Kobito, Kobito tongue <facepalm>

Ano przecież. Jest jeszcze genialny plan „przedstawienia swojej prawdziwej wersji” lol I jak sobie niby wyobrażasz przedstawienie tej prawdziwej wersji chamowi? Jak wyobrażasz sobie ten dialog w kontekście całej tej sytuacji? Jak byś zagaił? big_smile No, podpowiedz Autorce big_smile

22

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

I ja się wtrącę :]
Bo osobiście bardzo nie lubię ludzi którzy obrabiają dupę sieją ploty czy kablują. Podobnie jak ludzi którzy swoje postrzeganie opierają na czyjejś opinii, a wiadomo taka ludzka cecha ze lubimy ploty zwłaszcza negatywne, żadna nowość rzadko można od kogoś usłyszeć jakieś pochlebne opinie na czyjś temat.
Sam nieraz bywałem ofiarą podobnych zabiegów czy to w pracy czy wśród jakiś znajomych. Zawsze miałem to w dupie, ludzie którymi się otaczałem alb na których mi zależało kierowali się podobnymi wartościami. Resztę miałem w dupie.
No tak waliło mnie to sobie raz drugi, później w dupie sobie to miałem i tak sobie życie leciało.
Aż w końcu oberwałem rykoszetem i to nawet kilka razy a raz nawet w zupełnie nowym środowisku. Szczerze przyznam że parę razy utrudniało czy uprzykrzało życie w jakiś tam momentach.
Tak czy siak, teraz jeżeli ocenię że coś takiego może mi zaszkodzić, to prostuje to od razu, często konfrontując ze źródłem, jak i nośnikami, ostro a jak to za mało to brutalnie, już nie pozwalam żeby jakieś wymyślone bzdety zaczęły żyć własnym życiem.
I tobie Autorko polecam to samo.
Wyjaśnij z burakiem co i jak i dalej jak inni radzą olej. Nikt wartościowy to nie jest jeżeli sam nie potrafi zbudować swojego poglądu, czy też zmienić swoją opinię na podstawie czyiś opowiastek, tym bardziej że musi sobie zdawać sprawę że ten jego koleżka może mało obiektywny być. Więc burak i do tego tępy.
Ale wyjaśnić powinnaś, bo z burakami nie wiadomo nigdy, i kto wie czy jak wrócisz z skądś tam to czy nie okaże się że jesteś postrzegana inaczej niż dotychczas, tym bardziej że jak sama mówisz mieszkasz w jakiejś pipduwie gdzie każdy z każdym obrabia dupę innym.

Powodzenia
Pozdrawiam

23 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-01-30 16:25:39)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Ludzie co tu wyjaśniać? Były powiedział, że mieli romans. Mieli? Mieli. Dla niektórych stanowi to zbrodnię obrazy kraju, narodu, Boga i uważają, że karać się powinno jak za zabójstwo (kobietę oczywiście wink ). Trzeba przyjąć do wiadomości, że tak jest, są tacy ludzie. Teraz ona pójdzie do niego i powie, że z ex miała romans, a on na to, że wie, no i co? Zapewne sposób w jaki ex to przedstawił był bardzo barwny i ona swoim opisem temu nie dorówna. "Obecny" już ją osądził, już nie zależy mu, już pokazał swoje „codzienne” oblicze. Jak dla mnie nie ma o czym już rozmawiać.

24

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

Ludzie co tu wyjaśniać? Były powiedział, że mieli romans. Mieli? Mieli.

Tak na dobrą sprawę nie wiemy co powiedział były. Autorka od osób trzecich dowiedziała się, że "powiedział o romansie". Jednak co rzeczywiście powiedział i w jaki sposób, tego nie wiemy, ani nie wie Autorka.
Bliżej mi do poglądów zabpth i Alberto Salazara w tym wątku.
Żeby było jasne, chodzi mi wyłącznie o wyjaśnienie sprawy, a nie o rozpatrywanie kwestii ewentualnego związku. Facet (nawet jeżeli informacje dostał od najbliższego kumpla i nawet jeśli nim wstrząsnęły) zachował się obrzydliwie i kandydatem na partnera nie jest.

25

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Może inaczej: Tej rozmowy, tego wyjaśnienia, Autorka nie jest w stanie przeprowadzić w sposób niekompromitujący dla siebie. Jeżeli rozmawiałaby z kimś innym, to tak. Ale już widać z kim będzie rozmawiać, z kim będzie wyjaśniać, jakie są podstawy tej rozmowy. Może i w innym towarzystwie, w innym kontekście, on poprawi nieco swój imidż i porozmawiają spokojnie. Autorka będzie zadowolona... do czasu gdy nie przekona się, że rozmowa ta dostarczyła kolejnej pożywki dla chamskich plotek i pomówień. W takich rozmowach liczy się nie tylko treść, ale również kto w nich uczestniczy, a odbiorca jaki jest już widać.

26 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-01-30 16:51:04)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Po co to się tyle rozpisywać nie wiem.
Jak facet zmienia podejście do laski o 180 stopni, tylko dlatego że mu kolega coś naopowiadał,
to niech lepiej jaja sobie ogoli i wróci do przedszkola, nie rozumiem czym tu się w ogóle przejmować.
Gdybym ja miał się przejmować wszystkim co usłyszę na temat dziewczyny z którą aktualnie się spotykam,
to przy moim wieku chyba bym musiał w klasztorze jakimś szukać. No i niech sobie miała ten romans i co to takiego strasznego jest?
Albo ten koleś jest niedorozwinięty jakiś, albo faktycznie ten wątek to kolejna bujda na resorach i podpucha jak tamten o bracie.

27 Ostatnio edytowany przez luc (2017-01-30 16:50:43)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

Może inaczej: Tej rozmowy, tego wyjaśnienia, Autorka nie jest w stanie przeprowadzić w sposób niekompromitujący dla siebie.

To jest pewien argument. Dlatego ważne jest jak Autorka poprowadziłaby tę rozmowę.
Żadnego tłumaczenia się. Po prostu pytanie dlaczego zmienił swoje podejście do niej. Jeżeli dowie się czegoś kłamliwego na swój temat, to po prostu zaprzeczy i podziękuje za dalszą rozmowę. Przy okazji może dodać coś zjadliwego (ale kulturalnie) pod adresem tego faceta (nie byłego, lecz tego "obecnego") co do jego zachowania.
Wyjść z godnością i podniesionym czołem.
Przy czym ma to sens tylko jeśli mają wspólnych znajomych, wspólne środowisko. Jeśli nie są na siebie "skazani", to rzeczywiście można całkowicie odpuścić.

28

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

hej, dzięki za tak wyczerpujące odpowiedzi w tak krótkim czasie ;]

może dodam, że z tym ex nie wiem czy będę to wyjaśniać, ale na pewno z tym drugim bym chciała.

osoba trzecia, kumpel drugiego powiedział mi o tym w piątek na imprezie. powiedział, że mnie szanuje i ceni jako znajomą i musiał 'zerwać męską przysięgę' i mi o tym powiedział - czyli jakby wydał kumpla- tego drugiego mnie.

to jest tak, że poznałam tego obecnego-drugiego- i jego przyjaciela. razem byliśmy na sylwestrze. podoba mi się ten obecny a tego drugiego traktuję jak przyjaciela - on też mnie tak traktuje- opowiada mi o dziewczynach, dawaliśmy sobie rady damsko męskie.
jest trochę chory , zaakceptowałam go takim jakim jest  i obdarzył mnie zaufaniem. dlatego też powiedział mi, że głupio mu zrywać męską przysięgę ale musi to zrobić żeby powiedzieć mi jakie ploty o mnie krążą.


a propos tego odwrócenia plotek, wytłumaczenia- robię imprezę pożegnalną  i przed tą sytuacją zapraszałam znajomych- między innymi tego 'drugiego' i tego jego przyjaciela.

po dowiedzeniu się o tych plotkach odechciało mi się. ale chyba nie powinnam tego wydarzenia anulować tylko przyjść i pogadać z tym  drugim dlaczego się tak a atak zachowywał bo słyszałam plotki ple ple.


tego ex oczywiście nie zapraszałam, oczywiście nie zapraszam od dawna - ale on się kręci po mieście i boję się, że on wszystko wie...

29

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
anderstud napisał/a:

Po co to się tyle rozpisywać nie wiem.
Jak facet zmienia podejście do laski o 180 stopni, tylko dlatego że mu kolega coś naopowiadał,
to niech lepiej jaja sobie ogoli i wróci do przedszkola, nie rozumiem czym tu się w ogóle przejmować.
Gdybym ja miał się przejmować wszystkim co usłyszę na temat dziewczyny z którą aktualnie się spotykam,
to przy moim wieku chyba bym musiał w klasztorze jakimś szukać. No i niech sobie miała ten romans i co to takiego strasznego jest?
Albo ten koleś jest niedorozwinięty jakiś, albo faktycznie ten wątek to kolejna bujda na resorach i podpucha jak tamten o bracie.


nie wiem o co chodzi w temacie o bracie- jesli można przeczytałabym i porównała ze swoim.
proszę mi powiedzieć gdzie mogę go znaleźć.

a co do tematu czy to bujda czy nie- nie, to nie jest bujda.

30

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

może dodam, że z tym ex nie wiem czy będę to wyjaśniać, ale na pewno z tym drugim bym chciała.

Czyli będziesz się tłumaczyć gęsto bo Ci jednak zależy na prostaku. Bez kompromitacji sie nie obędzie jednak...
A jeśli dojdzie do czegoś na kształt związku to będziesz klęczeć na grochu w kącie za ten śmiertelny grzech seksu sprzed trzech lat od dnia pierwszego do ostatniego tegoż a'la związku. Bo prostak ma prosty umysł: już Cię zaklasyfikował jako puszczalską, bo mu wielki autorytet w postaci kolegi powiedział, czyli na normalny związek nie licz...

31

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

No ale właśnie nie ma się tłumaczyć dla tego jak napisałem że ostro i mocno, żeby forma nie była właśnie jakimś tłumaczeniem się, tylko jasnym przekazem nie akceptowania takich sytuacji.
Po zatem co z tego czy się skompromituje czy nie przed tym gościem. Mi by to wisiało czy się skompromituje przed kimś takim.
Oczywiście ze może mu wyjaśnić że zauważyła jego zmianę tonu i wie że nagadał mu coś tamten gość,  i dalej już ostre i mocne zaznaczenie że to nie taktowne, nie musi się wdawać w szczegóły.
Dla pocieszenia Autorki, to na na pewno mu się podobałaś i pewnie już układał jakąś wizję Ciebie, ale spartolił mu twój były. Gdyby było inaczej na pewno by tak ostentacyjnie się nie obnosił ze swoją nową postawa wobec Cb. Moe wizualizował Ciebie jako przyszłą zonę i matkę swoich dzieci, albo nawet coś bardziej przyziemnego, i takie nagłe wyrwanie z iluzji. Mógł poczuć się oszukany i skrzywdzony, kto wie co teraz ludziom po głowie lata.
Pozdrawiam

32 Ostatnio edytowany przez grafia (2017-01-30 21:57:11)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:

No ale właśnie nie ma się tłumaczyć dla tego jak napisałem że ostro i mocno, żeby forma nie była właśnie jakimś tłumaczeniem się, tylko jasnym przekazem nie akceptowania takich sytuacji.
Po zatem co z tego czy się skompromituje czy nie przed tym gościem. Mi by to wisiało czy się skompromituje przed kimś takim.
Oczywiście ze może mu wyjaśnić że zauważyła jego zmianę tonu i wie że nagadał mu coś tamten gość,  i dalej już ostre i mocne zaznaczenie że to nie taktowne, nie musi się wdawać w szczegóły.
Dla pocieszenia Autorki, to na na pewno mu się podobałaś i pewnie już układał jakąś wizję Ciebie, ale spartolił mu twój były. Gdyby było inaczej na pewno by tak ostentacyjnie się nie obnosił ze swoją nową postawa wobec Cb. Moe wizualizował Ciebie jako przyszłą zonę i matkę swoich dzieci, albo nawet coś bardziej przyziemnego, i takie nagłe wyrwanie z iluzji. Mógł poczuć się oszukany i skrzywdzony, kto wie co teraz ludziom po głowie lata.
Pozdrawiam


przepraszam, że powiem to bardzo  egoistycznie ale takie mam właśnie zdanie. takie samo jak ty.
nie chcę mówić zabph, że jestem taka super, świetna dlatego się mu podobałam- ale wlasnie coś czułam, że może własnie być to ta osoba na coś fajniejszego, dłuższego.

i nagle krach.

poza tym wyszłam chyba na imprezowiczkę. 2 -3 lata temu jeszcze byłam imprezowiczką - też duzo powiedziane, wychodziłam tańczyc raz na dwa tygodnie- - teraz już nie, mimo, że nie mam chłopaka nie wychodzę często- 1 raz na miesiąc. 2 razy na miesiąc gdzieś do centrum- myślę, że to nie jest dużo ;]/

poza tym najbardziej teraz w tym momencie boję się przypięcia łatki łatwej, albo imprezowiczki przez tego 'obecnego' kolegę.

zaczęłam imprezować po obronie 1 dyplomu 3 lata temu właśnie. przez mgr czasem wychodziłam czasem nie. to mi się ciągnie bardzo ta sytuacja z byłym- on był przed obroną inżyniera. a teraz mam obronę mgr za chwilę ;] więc policzcie prosze jaki czas. a on dopiero teraz się chamsko wyjęzycza ;]]]

33 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-01-30 22:15:37)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Najbliżej mniej więcej sensownemu zakończeniu z uwzględnieniem rozmowy jest scenariusz przedstawiony przez Luc, ale nie tak będzie wyglądała rozmowa  Grafii z jej „obecnym” właśnie dlatego, że jej zależy. I właśnie dlatego, że jej zależy, posunie się również do kompromitowania siebie, do posypywania głowy popiołem za to, że zdecydowała się na seks z jego znajomym. A to okazuje się jest wielkim grzechem. Przecież dopóki nie poznała „obecnego” to powinna w zakonie siedzieć i się modlić, a po tym jak „obecny” się z nią chamsko obszedł, bo chciał pokazać przy koleżce co to nie on, ona powinna się przeżegnać wink tongue Jeżeli pchną to dalej to ten początek, gdy on okazał jej pogardę za to, że ośmieliła się uprawiać seks, a ona zareagowała na to tłumaczeniem się i przymilaniem, zadecyduje o tym jak będzie wyglądała ich relacja później.
Wiem Zabpth, że w istocie piszemy prawie o tym samym, ale prawie robi różnicę. Wszyscy widzą (no może prawie wszyscy) co to jest za materiał na partnera i zgodnie z tym radzą bardziej lub mniej radykalne odcięcie. Problem polega na tym, ze Grafia nie chce tego widzieć i przede wszystkim: jej na nim zależy. A to zmienia wszystko. Twoja rada mniej lub bardziej obcesowego wytłumaczenia w rzeczywistości stanie się w jej wykonaniu kajaniem się i łagodnym badaniem gruntu... Teoria i praktyka nie spotkają się w żadnym punkcie.


A co do przypinania łatki Grafio, to czy płaszczenie się przed mężczyzną, który już tę łatkę przypiął cokolwiek zmieni? Napiszesz, że chcesz wyklarować sytuację i uniknąć tych łatek... Jeżeli to by było prawdziwym celem, to nie byłoby problemu z propozycją Luc, ale wydaje mi się, że nie tę opcję wybierzesz, bo i nie o ten cel chodzi wink Moim zdaniem większe zmiany przynosi odsunięcie się od ludzi, którzy operują na poziomie łatek wink ale to już pisałam.

34

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:
zabpth napisał/a:

No ale właśnie nie ma się tłumaczyć dla tego jak napisałem że ostro i mocno, żeby forma nie była właśnie jakimś tłumaczeniem się, tylko jasnym przekazem nie akceptowania takich sytuacji.
Po zatem co z tego czy się skompromituje czy nie przed tym gościem. Mi by to wisiało czy się skompromituje przed kimś takim.
Oczywiście ze może mu wyjaśnić że zauważyła jego zmianę tonu i wie że nagadał mu coś tamten gość,  i dalej już ostre i mocne zaznaczenie że to nie taktowne, nie musi się wdawać w szczegóły.
Dla pocieszenia Autorki, to na na pewno mu się podobałaś i pewnie już układał jakąś wizję Ciebie, ale spartolił mu twój były. Gdyby było inaczej na pewno by tak ostentacyjnie się nie obnosił ze swoją nową postawa wobec Cb. Moe wizualizował Ciebie jako przyszłą zonę i matkę swoich dzieci, albo nawet coś bardziej przyziemnego, i takie nagłe wyrwanie z iluzji. Mógł poczuć się oszukany i skrzywdzony, kto wie co teraz ludziom po głowie lata.
Pozdrawiam



zaczęłam imprezować po obronie 1 dyplomu 3 lata temu właśnie. przez mgr czasem wychodziłam czasem nie. to mi się ciągnie bardzo ta sytuacja z byłym- on był przed obroną inżyniera. a teraz mam obronę mgr za chwilę ;] więc policzcie prosze jaki czas. a on dopiero teraz się chamsko wyjęzycza ;]]]

EE?
To jakieś zadanie, na dziś dla mnie nie do obliczenia.
Może jednak powinnaś trochę poimprezować, bo jeżeli jakiś okres czasu przedstawiasz w formie zadania z matematyki to może jednak warto pójść potańczyć.
Ja rozumiem że z tego można ułożyć jakieś równanie. Może jutro jednak.
Dzisiaj jestem zmęczony, wczoraj do bardzo późna służyłem pomocą wiedzą i wsparciem innym forumowiczom w potrzebie :]
Ale doceniam fakt że oceniasz nas jako inteligentnych ludzi, którzy z chęcią ułożą równanie z wami dwojgiem oraz X-em, w celu odkrycia nowego faktu, który może się okazać istotny w rozwiązaniu tajemnicy Twojego wątku.
To ciekawe, jestem pod wrażeniem.
To jednak nie prawda co o Tobie gadają.
Powodzenia
Pozdrawiam

35

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

Najbliżej mniej więcej sensownemu zakończeniu z uwzględnieniem rozmowy jest scenariusz przedstawiony przez Luc, ale nie tak będzie wyglądała rozmowa  Grafii z jej „obecnym” właśnie dlatego, że jej zależy. I właśnie dlatego, że jej zależy, posunie się również do kompromitowania siebie, do posypywania głowy popiołem za to, że zdecydowała się na seks z jego znajomym. A to okazuje się jest wielkim grzechem. Przecież dopóki nie poznała „obecnego” to powinna w zakonie siedzieć i się modlić, a po tym jak „obecny” się z nią chamsko obszedł, bo chciał pokazać przy koleżce co to nie on, ona powinna się przeżegnać wink tongue Jeżeli pchną to dalej to ten początek, gdy on okazał jej pogardę za to, że ośmieliła się uprawiać seks, a ona zareagowała na to tłumaczeniem się i przymilaniem, zadecyduje o tym jak będzie wyglądała ich relacja później.
Wiem Zabpth, że w istocie piszemy prawie o tym samym, ale prawie robi różnicę. Wszyscy widzą (no może prawie wszyscy) co to jest za materiał na partnera i zgodnie z tym radzą bardziej lub mniej radykalne odcięcie. Problem polega na tym, ze Grafia nie chce tego widzieć i przede wszystkim: jej na nim zależy. A to zmienia wszystko. Twoja rada mniej lub bardziej obcesowego wytłumaczenia w rzeczywistości stanie się w jej wykonaniu kajaniem się i łagodnym badaniem gruntu... Teoria i praktyka nie spotkają się w żadnym punkcie.


A co do przypinania łatki Grafio, to czy płaszczenie się przed mężczyzną, który już tę łatkę przypiął cokolwiek zmieni? Napiszesz, że chcesz wyklarować sytuację i uniknąć tych łatek... Jeżeli to by było prawdziwym celem, to nie byłoby problemu z propozycją Luc, ale wydaje mi się, że nie tę opcję wybierzesz, bo i nie o ten cel chodzi wink Moim zdaniem większe zmiany przynosi odsunięcie się od ludzi, którzy operują na poziomie łatek wink ale to już pisałam.

zobaczymy czy przypiął mi łatkę. zobaczymy czy przyjdzie na pożegnanie za kilka dni. jeszcze postaram się wszystkim przypomnieć o tym. jak rozmawiał ze mną ostatnio - jeszcze przed tym kiedy dowiedzaiłam się że już wie- to był jak zawsze, normalny, na luzie.
więc może ja też zbyt spanikowałam. sparaliżowało mnie to. może też zbyt drażę temat. sama skupiam się za bardzo na szczegółach nic nie znaczących. ale zobaczymy jak będzie pod koniec tygodnia.

36 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-30 22:32:42)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:

jeżeli jakiś okres czasu przedstawiasz w formie zadania z matematyki to może jednak warto pójść potańczyć.

Powieszę sobie to nad łóżkiem big_smile

37

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:
grafia napisał/a:
zabpth napisał/a:

No ale właśnie nie ma się tłumaczyć dla tego jak napisałem że ostro i mocno, żeby forma nie była właśnie jakimś tłumaczeniem się, tylko jasnym przekazem nie akceptowania takich sytuacji.
Po zatem co z tego czy się skompromituje czy nie przed tym gościem. Mi by to wisiało czy się skompromituje przed kimś takim.
Oczywiście ze może mu wyjaśnić że zauważyła jego zmianę tonu i wie że nagadał mu coś tamten gość,  i dalej już ostre i mocne zaznaczenie że to nie taktowne, nie musi się wdawać w szczegóły.
Dla pocieszenia Autorki, to na na pewno mu się podobałaś i pewnie już układał jakąś wizję Ciebie, ale spartolił mu twój były. Gdyby było inaczej na pewno by tak ostentacyjnie się nie obnosił ze swoją nową postawa wobec Cb. Moe wizualizował Ciebie jako przyszłą zonę i matkę swoich dzieci, albo nawet coś bardziej przyziemnego, i takie nagłe wyrwanie z iluzji. Mógł poczuć się oszukany i skrzywdzony, kto wie co teraz ludziom po głowie lata.
Pozdrawiam



zaczęłam imprezować po obronie 1 dyplomu 3 lata temu właśnie. przez mgr czasem wychodziłam czasem nie. to mi się ciągnie bardzo ta sytuacja z byłym- on był przed obroną inżyniera. a teraz mam obronę mgr za chwilę ;] więc policzcie prosze jaki czas. a on dopiero teraz się chamsko wyjęzycza ;]]]



EE?
To jakieś zadanie, na dziś dla mnie nie do obliczenia.
Może jednak powinnaś trochę poimprezować, bo jeżeli jakiś okres czasu przedstawiasz w formie zadania z matematyki to może jednak warto pójść potańczyć.
Ja rozumiem że z tego można ułożyć jakieś równanie. Może jutro jednak.
Dzisiaj jestem zmęczony, wczoraj do bardzo późna służyłem pomocą wiedzą i wsparciem innym forumowiczom w potrzebie :]
Ale doceniam fakt że oceniasz nas jako inteligentnych ludzi, którzy z chęcią ułożą równanie z wami dwojgiem oraz X-em, w celu odkrycia nowego faktu, który może się okazać istotny w rozwiązaniu tajemnicy Twojego wątku.
To ciekawe, jestem pod wrażeniem.
To jednak nie prawda co o Tobie gadają.
Powodzenia
Pozdrawiam


tak mi się napisało dla podkreslenia, że niestety ta sytuacja była BARDZO DAWNO przed obroną pierwszego dyplomu, a teraz za chwilę bronię drugi więc minęły dwa lata. o to mi chodziło. nie chciałam nikogo urazić itp.
może jakoś niefortunnie napisałam.
po prostu chciałam dać podkreślenie, ze nie wiem dlaczego on wywlókł to dopiero teraz po prawie 3 latach.

- tak btw ja nadal liczę rok semestrami dlatego też podzieliłam to w ten sposób ;p

nie wiem ;p

38

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
santapietruszka napisał/a:
zabpth napisał/a:

jeżeli jakiś okres czasu przedstawiasz w formie zadania z matematyki to może jednak warto pójść potańczyć.

Powieszę sobie to nad łóżkiem big_smile


to było dobre- nie powiem ;p

39

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

więc może ja też zbyt spanikowałam. sparaliżowało mnie to. może też zbyt drażę temat. sama skupiam się za bardzo na szczegółach nic nie znaczących.

Właśnie przesuwasz granicę tego co innym wolno w stosunku do Ciebie, co jest dopuszczalne, a co nie, właśnie dlatego, że Ci zależy na kimś bardziej niż na sobie, a tak naprawdę jeszcze nic się nie zaczęło. Nie bagatelizuj z taką łatwością siebie.

40

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

tak mi się napisało dla podkreslenia, że niestety ta sytuacja była BARDZO DAWNO przed obroną pierwszego dyplomu, a teraz za chwilę bronię drugi więc minęły dwa lata.

AAA, no to wyjaśniłaś

grafia napisał/a:

o to mi chodziło. nie chciałam nikogo urazić itp.

Czemu myślisz że kogoś to mogło urazić?
Jeszcze zapisałbym bym Ci jakiś naturalny rozluźniasz. Najchętniej to zawsze zalecam pójście do prostytutki, ale tu chyba nic to nie da hmm :] szkoda bo to moja ulubiona porada, ale to dla smętnych prawiczów. Chociaż może kto wie, medycyna zna różne cuda.

grafia napisał/a:

może jakoś niefortunnie napisałam.
po prostu chciałam dać podkreślenie, ze nie wiem dlaczego on wywlókł to dopiero teraz po prawie 3 latach.

Czyli wynik = 3, qrde i maiłbym palę.
Mi wyszło -8,4672...
To ze zmęczenia, bycie dobrym i pomaganie innym to wyczerpujące zajęcie, ale taka ma natura.
Z tymi quote ledwie ogarnąłem a gdzie jakieś tam liczenie.
Powodzenia
Pozdrawiam

41

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

nie bagatelizuję, ale chciałabym to jakoś normalnie roziwązać.
tych dwóch- ten 'obecny' i jego koledzy nic mi nie zrobili.
oprócz tego że był ten pierwszy nakręcony i nieprzyjemny przez telefon.

ale nigdy nic mi złego nie zrobił, raczej pomagał sam z siebie wiele razy.
wiem,że może teraz tą osobę usprawiedliwiam, ale nawet w związku nie jesteśmy ani NIE CAŁOWALIŚMY SIĘ.

dlatego dla mnie jest to też dziwne, że on tak zareagował.
o to też mi chodzi.


szanuję siebie ale zawsze wychodzi na to, że przejmuję się innymi.

42

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:
grafia napisał/a:

tak mi się napisało dla podkreslenia, że niestety ta sytuacja była BARDZO DAWNO przed obroną pierwszego dyplomu, a teraz za chwilę bronię drugi więc minęły dwa lata.

AAA, no to wyjaśniłaś

grafia napisał/a:

o to mi chodziło. nie chciałam nikogo urazić itp.

Czemu myślisz że kogoś to mogło urazić?
Jeszcze zapisałbym bym Ci jakiś naturalny rozluźniasz. Najchętniej to zawsze zalecam pójście do prostytutki, ale tu chyba nic to nie da hmm :] szkoda bo to moja ulubiona porada, ale to dla smętnych prawiczów. Chociaż może kto wie, medycyna zna różne cuda.

grafia napisał/a:

może jakoś niefortunnie napisałam.
po prostu chciałam dać podkreślenie, ze nie wiem dlaczego on wywlókł to dopiero teraz po prawie 3 latach.

Czyli wynik = 3, qrde i maiłbym palę.
Mi wyszło -8,4672...
To ze zmęczenia, bycie dobrym i pomaganie innym to wyczerpujące zajęcie, ale taka ma natura.
Z tymi quote ledwie ogarnąłem a gdzie jakieś tam liczenie.
Powodzenia
Pozdrawiam

smieszne te Twoje żarty - jaki masz znak zodiaku hehehehehe

43

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Alberto Salazar napisał/a:


feniks35 napisał/a:

Co to za facet ktory slyszac niepochlebna opinie o kobiecie ktora jest niby zainteresowany zaczyna sie z miejsca w stosunku do niej zachowywac jak cham i burak?

Z jednej strony się zgodzę ale zauważ że tej opinii nie mówi pierwszy lepszy człowiek tylko człowiek, którego on zna od lat i któremu w miarę ufa.. a to różnica. Masz jednak rację i również moim zdaniem powinien był zareagować o wiele spokojniej i kulturalniej. Z drugiej strony nie ma co typa tłumaczyć bo niejako troszkę słoma z butów wyszła.

Absolutnie to go nie upoważnia do chamskiego zachowania. Pokazał autorce  jaki jest na prawdę i dobrze bo wcześniej czy później to i tak by z niego wylazło,. Autorko dla kogoś takiego szkoda czasu. Odezwiesz się do niego, zaprosisz na imprezę to tylko dasz mu sygnał, że można ciebie nie szanować.

44

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Azbi napisał/a:
Alberto Salazar napisał/a:


feniks35 napisał/a:

Co to za facet ktory slyszac niepochlebna opinie o kobiecie ktora jest niby zainteresowany zaczyna sie z miejsca w stosunku do niej zachowywac jak cham i burak?

Z jednej strony się zgodzę ale zauważ że tej opinii nie mówi pierwszy lepszy człowiek tylko człowiek, którego on zna od lat i któremu w miarę ufa.. a to różnica. Masz jednak rację i również moim zdaniem powinien był zareagować o wiele spokojniej i kulturalniej. Z drugiej strony nie ma co typa tłumaczyć bo niejako troszkę słoma z butów wyszła.

Absolutnie to go nie upoważnia do chamskiego zachowania. Pokazał autorce  jaki jest na prawdę i dobrze bo wcześniej czy później to i tak by z niego wylazło,. Autorko dla kogoś takiego szkoda czasu. Odezwiesz się do niego, zaprosisz na imprezę to tylko dasz mu sygnał, że można ciebie nie szanować.


już się odezwałam wcześniej i zaprosiłam. zrobiłam to z kurtuazji, bo sam przez ostatnie miesiące stał się 'kolegą' a nie 'dalszym znajomym' i wcześniej też mnie zapraszał. dużo wypytywał o wyjazd. proponował pomocy - więc stwierdziłam, że zaproszę.

45 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-01-30 23:08:56)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

E tam znak zodiaku. Zresztą po co.
Wydaje mi się że lepsze dokładna data urodzenia czyli cyferki, z tego pewnie dokładniejszy wynik byś ustaliła. Tylko czego i dla czego. Nie wiem chyba nie chcesz jakiejś klątwy mi wysłać.
Ja jestem dobry, pomagam i wspieram innych.
neutral
Przepraszam jeżeli Cie jakoś uraziłem. Nie taki mój zamiar był.
Chodziło mi o to że 6 lat temu dostałem mandat w autobusie, a teraz przychodzą jakieś wezwania. Po tylu latach wywlekają. Przychodzi na adres do rodziców, i teraz brzydko się do mnie odnoszą, są jacyś nie mili, że znowu coś ile jeszcze. A jeszcze nie dawno jak byłem u nich to dostałem słoiki i bigos. A teraz nie wiem. smile smile
Pozdrawiam

46

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:

E tam znak zodiaku. Zresztą po co.
Wydaje mi się że lepsze dokładna data urodzenia czyli cyferki, z tego pewnie dokładniejszy wynik byś ustaliła. Tylko czego i dla czego. Nie wiem chyba nie chcesz jakiejś klątwy mi wysłać.
Ja jestem dobry, pomagam i wspieram innych.
neutral
Przepraszam jeżeli Cie jakoś uraziłem. Nie taki mój zamiar był.
Chodziło mi o to że 6 lat temu dostałem mandat w autobusie, a teraz przychodzą jakieś wezwania. Po tylu latach wywlekają. Przychodzi na adres do rodziców, i teraz brzydko się do mnie odnoszą, są jacyś nie mili, że znowu coś ile jeszcze. A jeszcze nie dawno jak byłem u nich to dostałem słoiki i bigos. A teraz nie wiem. smile smile
Pozdrawiam


pewnie teraz nie dostaniesz bigosu a same słoiki ;/

pewnie, podaj cyferki umiem liczyć jak zauważyłeś wcześniej- nie obce mi są daty przeddyplomowe i podyplomowe ;]

47 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-30 23:17:57)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:

Przepraszam jeżeli Cie jakoś uraziłem. Nie taki mój zamiar był.
Chodziło mi o to że 6 lat temu dostałem mandat w autobusie, a teraz przychodzą jakieś wezwania. Po tylu latach wywlekają. Przychodzi na adres do rodziców, i teraz brzydko się do mnie odnoszą, są jacyś nie mili, że znowu coś ile jeszcze. A jeszcze nie dawno jak byłem u nich to dostałem słoiki i bigos. A teraz nie wiem. smile smile
Pozdrawiam

big_smile big_smile big_smile ja Ci dam bigos własnej roboty za te posty big_smile zamiast pracować, to na forum siedzę i zerkam, czy zabpth czegoś nie skomentował big_smile

48

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

nie bagatelizuję, ale chciałabym to jakoś normalnie roziwązać.
tych dwóch- ten 'obecny' i jego koledzy nic mi nie zrobili.
oprócz tego że był ten pierwszy nakręcony i nieprzyjemny przez telefon.

ale nigdy nic mi złego nie zrobił, raczej pomagał sam z siebie wiele razy.
wiem,że może teraz tą osobę usprawiedliwiam, ale nawet w związku nie jesteśmy ani NIE CAŁOWALIŚMY SIĘ.

dlatego dla mnie jest to też dziwne, że on tak zareagował.
o to też mi chodzi.


szanuję siebie ale zawsze wychodzi na to, że przejmuję się innymi.

Więc nie usprawiedliwiaj dziwnych i chamskich zachowań, o ile nikt nie prosi Cię o takie usprawiedliwienie, a on nie prosi. Nie tylko z wyprzedzeniem wink usprawiedliwiasz go, ale już układasz stosowne wytłumaczenie dla niego, stosowne usprawiedliwienie siebie. Stawiasz siebie w roli petenta, który prosi o wybaczenie u tego prostaka za jego prostackie zachowanie, które podobno zostało wywołane tą wiadomością która trafiła go jak grom z jasnego nieba: kobieta i seks uprawiała! Nie w związku! Patologia i tragedia wink big_smile
Przylezie toto na pożegnalną imprezę to nie rzucaj się pod jego nogi z tymi tłumaczeniami i usprawiedliwianiem, bo zdepcze Cię prędzej czy później...

49

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Klio napisał/a:

Więc nie usprawiedliwiaj dziwnych i chamskich zachowań, o ile nikt nie prosi Cię o takie usprawiedliwienie, a on nie prosi. Nie tylko z wyprzedzeniem wink usprawiedliwiasz go, ale już układasz stosowne wytłumaczenie dla niego, stosowne usprawiedliwienie siebie. Stawiasz siebie w roli petenta, który prosi o wybaczenie u tego prostaka za jego prostackie zachowanie, które podobno zostało wywołane tą wiadomością która trafiła go jak grom z jasnego nieba: kobieta i seks uprawiała! Nie w związku! Patologia i tragedia wink big_smile
Przylezie toto na pożegnalną imprezę to nie rzucaj się pod jego nogi z tymi tłumaczeniami i usprawiedliwianiem, bo zdepcze Cię prędzej czy później...

Amen, a czy Bóg zapłać, to czas pokaże...

Autorko, już poważnie, abstrahując od żartów Zabptha - naprawdę? Naprawdę interesuje Cię zdanie na Twój temat kogoś, kto tak naprawdę ma Cię głęboko, skoro potrafi potraktować Cię z d... bez wyjaśniania?
Gdyby mu cokolwiek, jakkolwiek zależało, to chciałby sytuację wyjaśnić. Niezależnie od tego, co tu wypisują za smutki niektórzy - że biedak, że emocje, że kolega...

50

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Hmm, ja już z 10 lat studiuję serio. Więc jak byś miała wykorzystać okresy przed i po dyplomowe jako jakieś wartości które można podstawić do równania ułożonego z daty ur. to jest to zbiór liczb, Z={-10... + ∞)- czyli ch**j wie; nie wiem czy to poprawny zapis ale prawie się porzygałem tworząc powyższe odkrycie i do tego wróciły wszystkie lęki z podstawówki, więc doceń proszę starania, tak czy siak jak sama widzisz nie są to żadne stałe liczby czy zbiory liczb, więc wyszedł by Ci error.
Co oznacza że jestem tajemniczy :]
Pozdrawiam

51

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
zabpth napisał/a:

Hmm, ja już z 10 lat studiuję serio. Więc jak byś miała wykorzystać okresy przed i po dyplomowe jako jakieś wartości które można podstawić do równania ułożonego z daty ur. to jest to zbiór liczb, Z={-10... + ∞)- czyli ch**j wie; nie wiem czy to poprawny zapis ale prawie się porzygałem tworząc powyższe odkrycie i do tego wróciły wszystkie lęki z podstawówki, więc doceń proszę starania, tak czy siak jak sama widzisz nie są to żadne stałe liczby czy zbiory liczb, więc wyszedł by Ci error.
Co oznacza że jestem tajemniczy :]
Pozdrawiam

Na jaki adres wysłać ten bigos?

52 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-01-30 23:54:49)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
santapietruszka napisał/a:
zabpth napisał/a:

Hmm, ja już z 10 lat studiuję serio. Więc jak byś miała wykorzystać okresy przed i po dyplomowe jako jakieś wartości które można podstawić do równania ułożonego z daty ur. to jest to zbiór liczb, Z={-10... + ∞)- czyli ch**j wie; nie wiem czy to poprawny zapis ale prawie się porzygałem tworząc powyższe odkrycie i do tego wróciły wszystkie lęki z podstawówki, więc doceń proszę starania, tak czy siak jak sama widzisz nie są to żadne stałe liczby czy zbiory liczb, więc wyszedł by Ci error.
Co oznacza że jestem tajemniczy :]
Pozdrawiam

Na jaki adres wysłać ten bigos?

Mamo to TY?


heheha a na poważnie
To dostaniesz adres, tylko żeby nie wychodzić z formy przyjętej w wątku próbuje go jakoś zakodować.

Za tem na początek

"Let`s play a game"  >:)
Na razie proste
G*d**ń*k x (x-7) - heheh nie źle co? to w nawiasie może zmylić, ale myślę że jak za x podstawisz sumę liczb z daty założenia konta pomnożoną przez  √ z liczby postów podzielne przez posty w których starałem się pisać poważnie, to wyjdzie miasto i coś jeszcze chyba :]
Reszta adresu się koduje.
Powodzenia
I Pozdrawiam

53

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

80-801 Gdańsk. Za daleko, bigos się zepsuje big_smile Chyba że dopłacisz za kuriera big_smile big_smile big_smile

54

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
santapietruszka napisał/a:

80-801 Gdańsk. Za daleko, bigos się zepsuje big_smile Chyba że dopłacisz za kuriera big_smile big_smile big_smile

Hmm jakoś szybko Ci poszło, pewnie dysponujesz podobnym poziomem geniuszu matematycznego co ja.
Chociaż w kodzie jest błąd jest, na pewno jest inny ale generalnie to nawet sam do końca nie wiem. Rożnie podaje a i tak zawsze wszystko dochodzi, chociaż wszystko to najczęściej żarcie z dostawą.
Jak karton słoików z bigosem wyślesz to mogę dopłacić za kuriera, ale reszta adresu to będzie odręcznie napisana i dostaniesz skan. Tego nawet ja sam mogę nie być w stanie rozszyfrować.
Ale to jutro bo jakiś długopis to chyba w samochodzie może się znajdzie, a dzisiaj już nie schodzę po schodach.
Pozdrawiam

55

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Laski, mam adres Zabptha big_smile która da więcej? big_smile

Byle szybko, bo mnie zaraz Olinka za offtop wywali big_smile

56 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-01-31 00:42:16)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
santapietruszka napisał/a:

Laski, mam adres Zabptha big_smile która da więcej? big_smile

Byle szybko, bo mnie zaraz Olinka za offtop wywali big_smile

Ej ej.
Bo stracę zaufanie.
Jeszcze temat założę, że poznałem laskę w internecie a Ona zawiodła moje zaufanie. Miał być bigos a przychodzą groźby i wyzwiska :]
Na razie miasto niepotrzebnie zdradziłem, a jak na mieście popytać o mnie używając nicku mojego, to tez nic z tego nie wyniknie, nikt nie skojarzy bo miasto duże i do tego  konto zakładałem po pijaku i nick miał być nieco inny raczej bardzo zbliżony pseudonimu który funkcjonuje na co dzień. A wyszło nawet nie podobnie heh.
Dla tego taki trochę nietypowy i trudny w wymowie.
:]

57

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

wiecie co/
chyba nie zorbie tego pozegnania. coraz bardziej mi sie odechciewa.

58

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

wczoraj zrobiłam to spotkanie. przyszli znajomi.
pisałam jeszcze wczoraj do rana i przypominałam ludziom - po tygodniu- że jak mają czas to niech wpadają wieczorem. normalnie, bez spiny

temu 'obecnemu' też napisałam wiadomość. jako jedyny nie raczył odpisać. nic. zero.
jakby nie istniał. ;]


mam więc odpowiedź.
;]]]

59

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
grafia napisał/a:

wczoraj zrobiłam to spotkanie. przyszli znajomi.
pisałam jeszcze wczoraj do rana i przypominałam ludziom - po tygodniu- że jak mają czas to niech wpadają wieczorem. normalnie, bez spiny

temu 'obecnemu' też napisałam wiadomość. jako jedyny nie raczył odpisać. nic. zero.
jakby nie istniał. ;]


mam więc odpowiedź.
;]]]

Cieszy mnie, że mimo wszystko zrobiłaś to spotkanie.
Cóż, czasem brak odpowiedzi jest najlepszą odpowiedzią... w zakresie tego z kim się ma do czynienia. smile

60 Ostatnio edytowany przez grafia (2017-02-05 21:29:21)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
Alberto Salazar napisał/a:
grafia napisał/a:

wczoraj zrobiłam to spotkanie. przyszli znajomi.
pisałam jeszcze wczoraj do rana i przypominałam ludziom - po tygodniu- że jak mają czas to niech wpadają wieczorem. normalnie, bez spiny

temu 'obecnemu' też napisałam wiadomość. jako jedyny nie raczył odpisać. nic. zero.
jakby nie istniał. ;]


mam więc odpowiedź.
;]]]

Cieszy mnie, że mimo wszystko zrobiłaś to spotkanie.
Cóż, czasem brak odpowiedzi jest najlepszą odpowiedzią... w zakresie tego z kim się ma do czynienia. smile

był tez ten kolega który tydzien wczesniej powiedział mi ze slyszał ploty o mnie i o tym 'eks'. ale nie było mozliwości i czasu abym go podpytała. mysle, ze i tak moge go pociagnac za jezyk pózniej.

kilku znajomych nie przyszło ale napisali ze nie przyjdą. dzisiaj nawet od kumpla dostałam sms,że przeprasza, że się nie pojawił. po 2 dniach... ale napisał ;] hehe

a ten 'obecny' kolega... no cóż ;]
nawet nie raczył odpisac na sms ;]

widać na kogo można liczyć.
nawet koleżensko.
i tak przecież bym sie na niego nie rzuciła jakby przyszedł ;] co - podrywałabym go cala noc jak i tak za chwile wyjeżdżam// bez jaj XD

ale juz wiem, czasem brak odpowiedzi jest odpowiedzią ;]

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
anderstud napisał/a:

Po co to się tyle rozpisywać nie wiem.
Jak facet zmienia podejście do laski o 180 stopni, tylko dlatego że mu kolega coś naopowiadał,
to niech lepiej jaja sobie ogoli i wróci do przedszkola, nie rozumiem czym tu się w ogóle przejmować.
Gdybym ja miał się przejmować wszystkim co usłyszę na temat dziewczyny z którą aktualnie się spotykam,
to przy moim wieku chyba bym musiał w klasztorze jakimś szukać. No i niech sobie miała ten romans i co to takiego strasznego jest?
Albo ten koleś jest niedorozwinięty jakiś, albo faktycznie ten wątek to kolejna bujda na resorach i podpucha jak tamten o bracie.

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRudc50V2yanZtmHTkH0esLBdk2vxMkPHZCN5qeHe_TNRH-UNCGpg

62 Ostatnio edytowany przez grafia (2017-02-05 21:47:28)

Odp: Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?
ZlaKobieta33))))) napisał/a:
anderstud napisał/a:

Po co to się tyle rozpisywać nie wiem.
Jak facet zmienia podejście do laski o 180 stopni, tylko dlatego że mu kolega coś naopowiadał,
to niech lepiej jaja sobie ogoli i wróci do przedszkola, nie rozumiem czym tu się w ogóle przejmować.
Gdybym ja miał się przejmować wszystkim co usłyszę na temat dziewczyny z którą aktualnie się spotykam,
to przy moim wieku chyba bym musiał w klasztorze jakimś szukać. No i niech sobie miała ten romans i co to takiego strasznego jest?
Albo ten koleś jest niedorozwinięty jakiś, albo faktycznie ten wątek to kolejna bujda na resorach i podpucha jak tamten o bracie.

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRudc50V2yanZtmHTkH0esLBdk2vxMkPHZCN5qeHe_TNRH-UNCGpg

mówię poważnie, że od tego momentu kiedy dowiedzaiłam się o tym że były rozpowiada ten obecny się do mnie nie odzywa.
nie wiem to jets idiotyczne. nawet się pytałam mojego ojca- a mój ojciec mówi- no jesteście młodzi- wtf o co mu chodzi- jeśli dlatego zrywa z tobą kontakt bo spałaś z kimś 2 lata temu to żal.

dla mnie też chamskie jest to, że były rozpowiada o nas sprzed 2 lat DOPIERO TERAZ.  nie wiem dlaczego. poczuł się pewnie urażony i zazdrosny i chciał mi zablokować drogę do tego faceta. bo wcześniej byłam z 'eks'.
tylko ja tego nie rozumiem. bo możliwe, że sa jakieś męskie gierki typu bros before hoes czy męska solidarność o które ja nie wiem.

ja sobie nie mam nic do zarzucenia. więc nie rozumiem o.o

Posty [ 62 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dlaczego ex powiedział o nas osobie, która mi się podoba?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024