25 lat i nic z życia :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: 25 lat i nic z życia :(

Cześć!
Mój ojciec odszedł od nas, kiedy byłam mała, wychowywała mnie matka. Moja matka jest bardzo niedojrzała emocjonalnie, wprawdzie pracowała na nasze utrzymanie, miałam zapewnione potrzeby materialne, ale jest bardzo niestabilną osobą, ma nerwicę i rózne inne dziwne zachowania. Życie z nia odką zaczęłam dojrzewać stało się koszmarem. Moja matka ma roszczeniową postawę wobec swiata, chce żeby każdy robił tak jak ona, uważa ze ja jako córka powinnam dla niej robić wszystko bez sprzeciwu. Uważa, że wszyscy są źli tylko ona dobra i pokrzywdzona przez okropny świat. Dlatego u mnie w domu oprócz napadów agresji i wybuchow mojej matki, nie miałam poczucia bezpieczenstwa, szczescia, bo ciagle słyszałam wyzwiska, nie mogłam się sprzeciwiać i mieć swoich potrzeb. Ponieważ jestem bardzo wrażliwa, matka owinęła mnie wokół palca. WMówiła mi, że jestem zła, niedobra i że tylko ona jest najlepsza i powinnam jej słuchac. Od liceum miałam mysli samobojcze, pogorszyłam się w nauce i słąbo zdałam maturę, wybrałam mniej ambitny kierunek studiów, miałam bardzo niską samoocenę. Nie szukałam nigdzie pomocy, wydawało mi się, e jest ok i matka ma prawo mnie ponizać i wymagać ode mnie posłuszenstwa. Kiedys miałam rozne pasje... które gdzieś zniknęły. Potem matka straciła pracę. Dostałam alimenty i pracowałam dorywczo, w wakacje na etat. Dużo pieniedzy dawałam matce. Chciałam, żeby znalazła sobie pracę, bo ja chciałam odkładać swoje pieniadze. "Jest zdrowa, ma siłę, mogłaby poszukac innej pracy" - myslalam. Ale ona nie chciała...zawsze znalazła wymowke. Szukałam jej pracy, wysyłałam CV... Ona zawsze na nie. Siedziała całymi dniami w domu i ciągle mówiła jak jej źle, oczywiscie codziennie słyszalam jaka ja zła i niedobra, a ona jaka biedna. Nawet jak jest przeziębiona to wzrasta do rangi śmiertelnej choroby i słyszę lamenty i wyzwiska, że się nią nie opiekuję. Mowila mi ze nie powinnam ufać ludziom i jak miałam przyjaciol, czy jakiegos chłopaka, to gadała, że pewnie mnie zdradzą, a tylko na matkę moge liczyc i powinnam ją szanować i że jestem niedobra. Moja matka jest obrażona na cały swiat i wszystkich ciągle wyzywa, mowi ze ludzie sa źli. Ja naprawdę w to wierzyłam, w jej wspaniałość, dobroduszność i biedę, traktowałam jak wyrocznię. Odsunęłam się od ludzi mi bliskich, bo stwierdziłam, że matka ma rację. Raz dałam jej swoje oszczędności, bo ona powiedziała, że ja pewnie stracę itp, że tylko ona wie jak zająć sie pieniedzy i tak je ulokowała, że wszystko straciłam :-(((.
W koncu poznalam pewną osobę, któa uświadomiła mi, ze jestem dużo warta, pierwszą osobę, która we mnie wierzyła i mnie kochała. To moj były chłopak, z którym mi nie wyszło, ale to inna historia. To on pozwolił mi przejrzec na oczy, że ze mną wszystko w porządku, że matka mną manipuluje. Potem chodziłam trochę do psychologa, ale mnie nie stać na razie na więcej wizyt. Czuję się załamana, jakby ktoś obudził mnie ze snu. Zamiast kochanej mamusi, której ufałam bezgranicznie i traktowałam ją jak Boga widzę manipulatorkę i osobę, która źle pokierowała moim zyciem. Bo sama powinnam to zrobić i wyszłoby mi to na lepsze. Widzę jaka ona jest słaba, nieporadna tak naprawdę, niedojrzała i jak skrzywiona. Zamiast biedulki, widzę osobe, która mogłaby normalnie zyc, zrobić coś ze sobą, ale która nie chce. Ciągle od niej słyszę, że uzalam sie nad sobą, że nic nie robię, a jest odwrotnie - to ona nic nie robi! Mam juz dość jest żalów, narzekania, wyzywania mnie.... utrzymywania jej. Nie wiem co mam zrobić, czuję się jakoś oszukana, zawiedziona, niesamowicie zła - mam już 25 lat, a jestem sama, nie mam nic. Mogłam rozwijać swoje pasje, skonczyc inne, lepsze studia, inaczej pokierować swoim życiem. A teraz czuję się, że musze zaczynać życie NA NOWO. Tylko tym razem po swojemu, ale ta przeszłość tak mi ciazy sad Nie wiem już co mam robić, jak zyc. Ta swiadomosc, ze zmarnowałam tyle lat, ze słuchalam matki. I najgorsze, że zarabiam, a nie mogę na nic sobie pozwolić, bo muszę utrzymywać matkę, która jest osobą mogącą jak najbardziej podjąć pracę. A chciałaym mieć swoje mieszkanie, gdzieś wyjechać. Rozmowy z nią nic nie dają, bo ona zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, któremu zabrało się lizaka sad. Robi się zła, obraża się, wyzywa mnie itp. Choć staram się z nia porozmawiać jak dorosły człowiek.... ona - zero autorefleksji. Przecież jest idealna. Nie wiem po co tu piszę, chciałabym, żeby ktoś podniósł mnie na duchu albo cokolwiek. Nie wiem co robić z nią, nie chcę już jej niańczyć.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: 25 lat i nic z życia :(

no coż powiedz mamusi, że ma miesiąc na znalezienie źródła utrzymania, bo Ty się wyprowadzasz. Masz 25 lat dziewczyno. Przed Tobą całe życie - wyjdzesz za mąż i tak się wyprowadzisz. Twoja matka musi sobie dac z tym radę.

3

Odp: 25 lat i nic z życia :(
jestemnadnie napisał/a:

bo muszę utrzymywać matkę

Nie musisz. Od tego zacznij.

4

Odp: 25 lat i nic z życia :(

Tak jak poprzedniczki, bądź stanowcza, daj jej jakoś czas na znalezienie pracy a Ty chociaż wynajmij sobie kawalerkę albo pokój odetnij się od niej bo nigdy nie bedziesz zyla swoim życiem. Nie dawaj się jej z manipulować i nie daj się jej!

5

Odp: 25 lat i nic z życia :(

To na pewno nie łatwa decyzja ale myślę,  że powinnaś się podstawić i odciąć od niej.  Może wtedy zrozumie…

6

Odp: 25 lat i nic z życia :(

Już komuś na forum polecałam i polecę i Tobie książkę: Susan forward, Matki, które nie potrafią kochać. W pierwszej części opisuje różne rodzaje toksycznych matek, a w drugiej strategie jak sobie radzić. Przeczytaj, a pomoże!

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024