Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1 Ostatnio edytowany przez WspanialaCorka (2017-01-19 04:57:34)

Temat: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Problem, z którym się do Was zwracam, jest dość delikatny...

Jest pewne małżeństwo, z którym się przyjaźnię od jakichś 4 lat. Niedawno się hajtnęli i poszli na swoje. Przykro mi to pisać, ale nie wiedziałam, że tacy z nich syfiarze... Wszystko w ich kawalerce lepi się od brudu.  Mam wrażenie, że podłogi nieraz tygodniami nie widzą miotły i mopa; poduszki, obrus są zawsze zabrudzone; naczynia sprawiają wrażenie niedomytych - może dlatego, że przejeżdżają je głównie mokrą ściereczką przeznaczoną do kurzy (!); łazienka też jest zaniedbana.

Doszło z mojej strony niestety do takich absurdów, że noszę do nich zawsze swoje kapcie, w łazience staram się niczego nie dotykać, piję z najczystszego miejsca na szklance, etc. Koleżanka ostatnio zachorowała, więc pod tym pretekstem przejechałam jej mieszkanie mopem i porządnie umyłam naczynia.

Bardzo ich lubię, często mnie do siebie zapraszają, ale ich stosunek do czystości odrzuca mnie. Zastanawiam się, czy jest jakiś sposób, by dać im subtelnie do zrozumienia, że niezdrowo jest żyć w takich warunkach i czuję się niekomfortowo?

Piłybyście z brudnej szklanki, załatwiały w brudnej toalecie albo jadły z brudnego stołu, by nie urazić przyjaciół albo uniknąć niezręcznej sytuacji?

Nie chcę, żeby ktoś mnie zrozumiał opacznie. Nie jestem żadną pedantką, ale nigdy nie doprowadzałam mieszkania do takiego, permanentnego wręcz, zaniedbania. Godziny ich pracy są elastyczne, oboje pracują na miejscu, więc dobrą połowę dnia spędzają w domu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Czy im też ten syf w jakiś sposób przeszkadza?Ja bym chyba nie miała odwagi im coś powiedzieć bo bałabym się ,że ich urażę i stracę przyjaciół.Przestałabym do nich przychodzić i spotkałabym się u siebie lub na mieście.Nie piłabym z brudnych naczyń dlatego ,że też by mnie to obrzydzało. Gdyby sami zapytali to powiedziałabym o co mi chodzi.Jeżeli zależy im na Twojej przyjaźni to na pewno zobaczą ,że coś jest nie tak i postarają się zadbać o dom.Inaczej  nie zmusisz ich do porządku jeżeli im to w żaden sposób nie przeszkadza.Wolność Tomku w swoim domku. Pytanie tylko co jest dla nich ważniejsze, przyjaźń z Tobą czy wygoda i styl życia jaki prowadzą.Uwaga też do ciebie. Jeżeli przychodzisz , pijesz z tych brudnych naczyń, odwiedzasz ich normalnie jak gdyby nigdy nic to dajesz akceptację dla ich bałaganiarstwa. Jak napisałam wyżej przestań ich odwiedzać może domyślą się ,że coś jest nie tak.

3

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Zgadzam się z anicorkiem. Jeśli im to nie przeszkadza, to nic nie zrobisz. Można się spotykać na mieście, albo u Ciebie.
Aczkolwiek jakby mnie zapytali o co chodzi, to bym powiedziała wprost.
Wydaje mi się, że nie trzeba wybierać między przyjaźnią, a stylem życia.

4 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2017-01-19 14:34:15)

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Ja na temat brudu nie powiedziałabym nic. Ale np zamiast herbaty poprosilabym o wodę. Po czym gdybym dostała ja w brudnej szklance powiedziałabym z mostu, że idę ja umyć bo jest brudna. Może tak by dotarło.

5

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Przyjaciołom powiedziałabym  wprost. Gdyby nie było zmiany, to spotykaliśmy się na mieście i tyle.

6

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Para ta żyje chyba w myśl powiedzenia - drzazgę w oku brata widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz. Ile ja się nasłuchałam już od tej dziewczyny o jej koleżankach z pracy, które są syfiarkami, bo nie pomyją po sobie talerzyka czy łyżeczki... Więc nie, chyba im nie przeszkadza ten bałagan.

Ostatnio byłam u nich 2 dni temu troszkę później, bo podobno sprzątali. Strach pomyśleć, jak to mieszkanie wyglądało wcześniej, bo jak przeszłam próg mieszkania, to wpadłam prosto w pośniegowe kałuże, kuchnia ledwo wytrzymywała pod naporem brudnych naczyń, na stole brud/bałagan... Śmieci wysypywały się z reklamówki przewieszonej przez grzejnik... Odkąd się z nimi spotykam, czystość zastałam może 4-5 razy?

Przeraża mnie fakt, że oni myślą nad dzieckiem, a po jego narodzeniu nie chcą niczyjej pomocy

Raz poprosiłam, żeby domyli mi szklankę, bo jest brudna - umyli, po czym wyglądała właściwie tak samo, tylko były w niej resztki wody. Znajoma natomiast kiedy widzi brudny sztuciec na stole, to winę za jego niedomycie zrzuca na męża. I podaje czysty...

7

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Pierwsze pytanie to koleżanka czy przyjaciółka?
Koleżance zwróciłam bym delikatnie uwagę, a z przyjaciółką bym poważnie porozmawiała.

Pamiętaj, ze każdy ma prawo do wyboru swojego stylu życia nawet jeśli oznacza to życie w brudzie i syfie.

8

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Faktycznie, jesteś w niezręcznej sytuacji, jednak nie zmienisz ich nawyków. Prawdopodobnie, wynieśli je z domu. Zwracanie im uwagi też raczej nie wpłynie na nich budująco, prędzej ochłodzi Wasze stosunki. Na Twoim miejscu unikałabym wizyt w ich domu, a skoro już "musisz", to sama umyj sobie szklankę, argumentując wprost (jak radzą powyżej) brudem (hmm, okropnie niezręczna sytuacja), lub wykręć się np. skłonnością do aft wink
To jest jedna z tych sytuacji, gdy człowiek się męczy i bulwersuje, a z drugiej strony uwaga z trudem przechodzi przez gardło, jak np. gdy ktoś brzydko pachnie, albo ma nieswieży oddech sad

9

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Zwracanie ludziom uwagi w ich własnym mieszkaniu jest nie na miejscu. Mają prawo życ jak chcą a po drugie, nie będą ci wdzięczni. Dla mnie to tez byłby kłopot usiąść u takich ludzi na kanapie, wypic z kubka czy skorzystać z toalety. Jak znam siebie, przestałabym pewnie ich odwiedzać. Wydaje mi się, że nie da się nic zrobić w tym przypadku.

10

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

czesc ludzi ma duzyyy margines co znaczy bród w domu. dla jednych to beda okruski na dywanie a dla innych kupa na srodku salonu. mysle ze oni nie widza tego co ty wiec jesli chcesz rzebywac w ich domu albo sie przyzwyczaj albo porozmawiaj z koleżanka innych wyjsc nie widze smile

11 Ostatnio edytowany przez madoja (2022-05-30 16:44:12)

Odp: Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Ostatnio po raz pierwszy odwiedziłam kolegę. Jest gejem, więc stereotyp mówi że bardzo dba o siebie i otoczenie, ale tak nie jest. Przeżyłam głęboki szok. Syf niemiłosierny, zwłaszcza w łazience. Nocowałam u niego i nie miał nawet normalnej pościeli ani poduszek, dał mi jakąś starą narzutę.

Innym razem z nowymi i starymi znajomymi robiliśmy grilla na podwórzu u jednych z nich (małżeństwo z dzieckiem). Chciało mi się siku, więc zaproponowali żebym poszła do nich. Juz wcześniej widziałam że na dworze wisi pranie które powiesili 2 tygodnie temu. Po wejściu do ich domu przeżyłam totalny szok. Autentycznie nie było wolnego miejsca na podłodze, żebym mogła postawić stopę. Leżało wszystko - ciuchy, gazety, brudne naczynia, resztki jedzenia. Szłam więc po tych rupieciach w stronę łazienki. Tam ubrania już dawno wyszły z kosza na bieliznę, to samo obok w koszu na śmieci - leżały obok kosza a na górze leżała podpaska soczyście nasączona krwią.
Zrobiłam siku "na narciarza" i spierdalałam jak najszybciej.

Najbardziej mnie w takich przypadkach dziwi, że tacy ludzie nie przeproszą za bałagan. Nie widza tego. Ja mam o wiele mniejszy bałagan, a i tak przepraszam gdy ktoś do mnie niespodziewanie wpadnie.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Życie w brudzie/ Problemy z utrzymaniem czystości

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024