Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Witajcie Netkobiety,
z góry proszę o przeczytanie do końca posta bo bardzo mi zależy na waszej opinii i pomocy.
Po długim czasie, piszę z kolejnym problemem, którego znowu nie umiem rozwiązać.
W moim domu problem z alkoholem był od zawsze, ojciec pił.
Teraz gdy u nas juz jest spokój to pojawił się problem w rodzinie jego siostry. Najpierw pił mojego taty ojciec, potem moj ojciec a teraz jego siostra z mężem.
Mieszkają około 70km od nas więc nie jesteśmy w stanie mieć nad tym kontroli, a nie mamy tyle pieniędzy, żeby co chwile tam jezdzić. U mnie w domu chociaż matka była trzeźwa, a tam dzieci są zostawione sobie, bo rodzice obydwoje piją.
O wszystkim dowiedziałam się latem 2016 gdy ciotka na moich urodzinach uchlała się kilkoma kieliszkami i ciągle jej było mało. Poszła spać w rzeczach. Wuja całą sytuacje skwitował tak- że to normalne i coraz częściej jej się to zdarza. Wtedy pierwszy raz musiałam kąpać dzieci i kłaść do spania, widziałam ze potrzebują zainteresowania.
Usta alkohol rozwiązał  ich sąsiadce, która wyznała mi ze często gdy wuja jedzie do pracy ta sie upija, a ona przychodzi położyć dzieci spać.
Do tego wszystkiego dochodzi dom- który okazał się klapą i problemem, bo tak na prawdę za super okazję cenową, kupili stara szkołę z odpadającymi tynkami, dziurawym dachem, i starymi oknami. Teraz nie maja za co tego remontować i siedzą w tym syfie. Mało tego- wuja zamiast się wziąć za robote domu to siedzi i gra w jakieś fejsbukowe gry. Kiedyś jeszcze mój ojciec im jezdził cos remontować.
Zimą śpią na parterze bo nie ciągnie zimno od dachu a latem śpią na piętrze bo jest cieplej.
Najstarszej córce- która idzie teraz do komunii założyli facebook(pozostała dwojka chodzi do przedszkola).To od niej dostaje wiadomości co się u nich dzieje. Wczoraj pisała ze szykuje rodzeństwo do spania bo mama jest pijana. Przedwczoraj ze oni byli sami na sankach a mama  z tata pili ale jeszcze nie są pijani.
Dziecko już wie kiedy mama jest po piwie a kiedy jest pijana. To jest straszne.
Ciotka ma jeszcze dwóch 20letnich synów z pierwszego małżeństwa- którzy mieszkają za granicą i kompletnie nie chcą utrzymywać kontaktu z ciotką, jedyną osobą jest właśnie ta najstarsza córka ciotki- bo to ją tylko znają. Z reszta ciotka tez zabrania jej kontaktu z nimi. Oni jeszcze nic o tym nie wiedzą, ale sadzę, że wkrótce im powiem co sie dzieje u ich siostry.
Nasza babcia jak w zwyczaju miała nie widzieć tego co działo się u mnie w domu tak teraz powiedziała ze nie będzie się wtrącać.
Ja jestem sama, nie wiem co mam z tym robić, jak to ugryźć zeby nie było jeszcze większej szkody dla dzieci.
Najchętniej wleciałabym tam, zabrała je i ci niech robią i chleją ile chcą, ale co da mój hałas jak się poobrażają i zabronią nam całkowitego kontaktu.
Nie wiem co mam robić, chociaż sama kilka lat temu musiałam się zmagac z piciem ojca.
Nie wiem gdzie mam szukać pomocy, liczę na to ze dacie mi jakies dobre rady, żebym mogła po mału stawić temu czoło. Bo kochamy te dzieci i ja nie chcę zeby one miały to samo zgotowane w domu co my przez alkohol.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Na Twoim miejscu zgłosiłabym tą sytuację odpowiednim organom. Dla dobra tych dzieci.

3 Ostatnio edytowany przez Kareena (2017-01-16 12:30:43)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

A jaką masz sytuację? Możesz zostać rodziną zastępczą dla dzieci, jeśli masz warunki.
Ta rodzina jest kontrolowana przez opiekę społeczną? Już dawno powinni im dzieci odebrać. Może to jest taka miejscowość, gdzie MOPS działa tylko w teorii.
Na Twoim miejscu zgłosiłabym sprawę opiece społecznej, powinni zrobić kontrolę i odebrać dzieci, Skoro są małe, najstarsza 8 lat, to nie powinny zostać wysłane do domu dziecka tylko do pogotowia opiekuńczego, a potem rodziny zastępczej, na którą możesz się zgłosić.
Dorastałam w rodzinie alkoholowej i moim zdaniem nawet dom dziecka jest lepszy od tej meliny, ale:
żeby uniknąć sytuacji, gdy dzieci utknęłyby w placówce opiekuńczej (jeśli nie mają tam wystarczającej liczby rodzin pełniących funkcję pogotowia opiekuńczego) w pierwszej kolejności mogłabyś skontaktować się z poradnią rodzinną przy MOPSie w Towim mieście i/lub z prawnikiem. Musisz dowiedzieć się, czy możesz zostać rodziną zastępczą. Jeśli masz warunki mieszkaniowe (choćby wynajmowane) i pracę to powinnaś się kwalifikować. Nie wiem jednak, czy przy tym stopniu pokrewieństwa kwalifikujesz się jako rodzina spokrewniona. Różnica jest taka, że spokrewniony rodzic zastępczy ma szkolenie jednorazowe, dwie godziny i z głowy, a jeśli się nie kwalifikujesz musiałabyś zostać rodziną zastępczą zawodową, co ma swoje plusy, ale szkolenie jest dłuższe i nie wiem, czy nie musisz go zaliczyć zanim będziesz mogła wziąć do siebie dzieci. Jeśli tak, to pewnie kilka miesięcy opóźnienia.
Cyngli wyżej ma rację, te dzieci nie tylko mają zniszczone dzieciństwo, ale też mogą powielać patologię kiedy dorosną.
PS: Troje dzieci to jest ogromna odpowiedzialność i nawet jeśli chciałabyś je wychowywać (w sumie nigdzie tak nie napisałaś, to tylko moje dopowiedzenie) zastanów się, czy potrafisz. Nawet jeśli nie możesz im w ten sposób pomóc powinnaś zgłosić sprawę opiece społecznej. Zgodnie z obowiązującym prawem, powinny trafić razem do rodziny zastępczej, są za małe na dom dziecka.

4

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Pogadaj z matka tych dzieci, zeby sie ogranela bo w przeciwnym razie zglosisz to do mopsu ,bo to male dzieci i moze stac sie krzywda. Sa agresywni jak sa pijani? Kupuja jedzenie czy te dzieci chodza glodne? Potrzasnij nia troche, co ona wyprawia i czy chce zeby dzieci przechodzily dom dziecka , tam tez czesta dzieja sie przeciez zle i nie dbaja o te dzieci.

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

W piątek do nich jadę bo bierzemy tą najstarszą na ferie do nas.
Babcia ma do niej dzwonić dzisiaj, zobaczymy jak będzie się tłumaczyć i czy znów rzuci słuchawką. Jak jest z agresją to nie wiem, ale jak ciotka jest trzeźwa to ciagle o wszystko na nie krzyczy- zero rozmowy.
W piątek jej wszystko powiem, jak sie nie wezmie w kupe to bede podejmowac dalsze kroki. Rozmawialam z chrzestna najstarszej i mowiła ze mi pomoze sie tym zająć, ale najpierw bedzie pisac do małej i pytac jak jest.
Mam nadzieje ze babcia nie bedzie chciała jechac ze mną bo może byc gorąco.
Poki co boję się podejmowac jakis drastycznych kroków, nie byłabym w stanie chyba zająć się na stałe trójką małych dzieci, zważając na to że sama nie jestem gotowa aby mieć swoje.
Nie jestem tchórzem, boje się co będzie potem- i jakie to wszystko moze miec konsekwencje.

6 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2017-01-16 13:07:06)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
aga72581 napisał/a:

Pogadaj z matka tych dzieci, zeby sie ogranela bo w przeciwnym razie zglosisz to do mopsu ,bo to male dzieci i moze stac sie krzywda. Sa agresywni jak sa pijani? Kupuja jedzenie czy te dzieci chodza glodne? Potrzasnij nia troche, co ona wyprawia i czy chce zeby dzieci przechodzily dom dziecka , tam tez czesta dzieja sie przeciez zle i nie dbaja o te dzieci.

Z takimi ludźmi nie ma żadnej dyskusji. Jedno  mówią, drugie robią.

7 Ostatnio edytowany przez Kareena (2017-01-16 13:31:38)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
gdybymwiedziala napisał/a:

W piątek do nich jadę bo bierzemy tą najstarszą na ferie do nas.
Babcia ma do niej dzwonić dzisiaj, zobaczymy jak będzie się tłumaczyć i czy znów rzuci słuchawką. Jak jest z agresją to nie wiem, ale jak ciotka jest trzeźwa to ciagle o wszystko na nie krzyczy- zero rozmowy.
W piątek jej wszystko powiem, jak sie nie wezmie w kupe to bede podejmowac dalsze kroki. Rozmawialam z chrzestna najstarszej i mowiła ze mi pomoze sie tym zająć, ale najpierw bedzie pisac do małej i pytac jak jest.
Mam nadzieje ze babcia nie bedzie chciała jechac ze mną bo może byc gorąco.
Poki co boję się podejmowac jakis drastycznych kroków, nie byłabym w stanie chyba zająć się na stałe trójką małych dzieci, zważając na to że sama nie jestem gotowa aby mieć swoje.
Nie jestem tchórzem, boje się co będzie potem- i jakie to wszystko moze miec konsekwencje.

W ogóle się nie dziwię, że obawiasz się podjąć opiekę nad trójką dzieci. To jest raczej zadanie dla ludzi, którzy odchowali swoje dzieci i więcej nie planują, stąd piszę o pieczy zastępczej. Ale skoro nie tylko Ty chcesz pomóc, lecz więcej osób w rodzinie... może to nie jest konieczne. Ale sprawę należy zgłosić do ośrodka pomocy rodzinie, który prawdopodobnie funkcjonuje przy MOPSie. Oni zobowiążą rodziców do podjęcia leczenia odwykowego, najlepiej zamkniętego (żeby nie stracić dzieci muszą podjąć takie leczenie przed terminem rozprawy). Jeśli jesteście w stanie im jako rodzina pomóc/zająć się dziećmi na czas, gdy będą się leczyć, to moim zdaniem jest to warta uwagi opcja.
Inna sprawa, że wcale nie jest powiedziane, że pójdą na to leczenie, a jak pójdą że nie wrócą do nałogu. Ale jest to jakiś poczatek.
Rozumiem, że nie chcesz działać "na ostro"Ale brak działania lub wykorzystywanie półśrodków też ma swoje konsekwencje. Mój mąż nie chciał ze swoimi rodzicami iść na wojnę w sprawie 5-letniej siostry, zawalił studia zajmują się nią bo oni byli niewydolni wychowawczo, a koniec końców - i tak nie da się wszystkiego upilnować, matka po pijaku zabrała córkę na spacer i dziecko wpadło pod samochód. Na szczęście tylko lekko ją uderzył i nic się nie stało, ale to - trzeba powiedzieć - tylko cudem nie skończyło się tragicznie. Oczywiście dopiero wtedy zareagowała pomoc społeczna, chociaż rodzina już wcześniej miała kuratora.
Dzieci w takich rodzinach są bardzo narażone na wypadek albo molestowanie seksualne, bo rodzice wpuszczają do domu różne elementy albo wloką je za sobą przez miasto, ledwie stojąc na nogach.

8

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
gdybymwiedziala napisał/a:

W piątek do nich jadę bo bierzemy tą najstarszą na ferie do nas.
Babcia ma do niej dzwonić dzisiaj, zobaczymy jak będzie się tłumaczyć i czy znów rzuci słuchawką. Jak jest z agresją to nie wiem, ale jak ciotka jest trzeźwa to ciagle o wszystko na nie krzyczy- zero rozmowy.
W piątek jej wszystko powiem, jak sie nie wezmie w kupe to bede podejmowac dalsze kroki. Rozmawialam z chrzestna najstarszej i mowiła ze mi pomoze sie tym zająć, ale najpierw bedzie pisac do małej i pytac jak jest.
Mam nadzieje ze babcia nie bedzie chciała jechac ze mną bo może byc gorąco.
Poki co boję się podejmowac jakis drastycznych kroków, nie byłabym w stanie chyba zająć się na stałe trójką małych dzieci, zważając na to że sama nie jestem gotowa aby mieć swoje.
Nie jestem tchórzem, boje się co będzie potem- i jakie to wszystko moze miec konsekwencje.

najpierw spróbuj rozmowa, bo nawet jak te dzieci zabiora to nie jest pewne czy one nie beda mialy wiekszej krzywdy niz teraz. Moze ta kobieta przechodzi ciezki czas i sie ogarnie, jesli nie i pije bo tak chce i nic na nia nie wplywa, nie ma wyrzutow sumienia tylko jeszcze krzyczy na te dzieci jak wytrzezwieje to ciezka sytuacja. Jesli wy jako rodzina nie pomkzecie to dzieci czeka patologia w domu albo dom dziecka. I domyslam sie, ze masz metlik w glowie co z tym zrobic, bo opieka na trojka maluchow to duza odpowiedzialnosc.

9

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Zgłoszenie tego organom NA PEWNO NIE BĘDZIE DLA DOBRA DZIECI.
Przeżyją traumę, starsza córka będzie się obwiniać - ze przez nią się to stało. Nie ma nic gorszego niż mieszanie w takie sprawy służby - to tylko w skrajnych przypadkach.
Ty , zeby nie narobic wiekszych szkód możesz jedynie rozmawiać na ten temat bezpośrednio z nimi  (rodzicami ), lub z osobami, które mają wpływ na tych ludzi.

10

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
stokrotka88 napisał/a:

Ty , zeby nie narobic wiekszych szkód możesz jedynie rozmawiać na ten temat bezpośrednio z nimi  (rodzicami ), lub z osobami, które mają wpływ na tych ludzi.

Z alkoholikiem nie ma rozmowy.
I jeśli krzywda własnych dzieci nie ma nich wpływu,  to wątpię, że ktokolwiek inny będzie miał.

11 Ostatnio edytowany przez gdybymwiedziala (2017-01-18 10:37:22)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Mam mętlik i to wielki.
Mam wiązanki, które chce im powiedziec, ale tez obawiam sie tego co to da.
Oczywiscie chce naznaczyć ze ciotka dwóch synow juz nie ma i jej nie chca znac, jak chce to postaram sie zeby i nastepne dzieci straciła tym co robi. I ze nie ma się ważyc tknąć najstarszej bo jak sie o tym dowiem to nie bedzie zadnej taryfy ulgowej. Wiem ze jestem porywcza i ze czesto mowie za duzo, ale jak nie mowic tutaj za duzo jak trzeba. Oni chyba jak nie dostaną terapi szokowej to nic nie da.
Dwa dni temu miala dzien trzezwosci, ale po niedzielnym piciu dzieci nie poszly do szkoly bo sie rano nie obudzila na czas. Wczoraj o 20.30 juz spała upita.
Moze powinnam sie odezwac do wychowawczyni? Z tego co wiem, to komunijna jest bardzo madrym dzieckiem i jedna z lepszych uczennic.

12

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
stokrotka88 napisał/a:

Zgłoszenie tego organom NA PEWNO NIE BĘDZIE DLA DOBRA DZIECI.
Przeżyją traumę, starsza córka będzie się obwiniać - ze przez nią się to stało. Nie ma nic gorszego niż mieszanie w takie sprawy służby - to tylko w skrajnych przypadkach.
Ty , zeby nie narobic wiekszych szkód możesz jedynie rozmawiać na ten temat bezpośrednio z nimi  (rodzicami ), lub z osobami, które mają wpływ na tych ludzi.

Chyba sobie robisz jaja. Nikt się dziećmi nie zajmuje, a nawet z ostatniego posta teraz wynika, że nie chodzą do szkoły, jak mamusia zapije - co dla Ciebie jest skrajnym przypadkiem? Jak umrą z głodu?

Autorko, myślę, że rozmowa z wychowawczynią to dobry pomysł. Może i z pedagogiem szkolnym? W szkole będą mieli znacznie większe pole manewru w takiej sytuacji niż Ty sama. Trzymam kciuki smile

13 Ostatnio edytowany przez Amethis (2017-01-18 12:01:42)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
gdybymwiedziala napisał/a:

Moze powinnam sie odezwac do wychowawczyni?

Cyngli napisał/a:

Na Twoim miejscu zgłosiłabym tą sytuację odpowiednim organom. Dla dobra tych dzieci.

wychowawca, pedagog szkolny, dyrektor
nie ma kompetencji, może to dzieciakom szkody narobić, według mnie

i tak już pewnie mają, kogiel mogiel emocjonalny

komisja do rozwiązywania problemów alkoholowych odekwatna do miejsca JEJ zamieszkania

komisja ma "narzędzia" i po to jest

14

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Amethis napisał/a:
gdybymwiedziala napisał/a:

Moze powinnam sie odezwac do wychowawczyni?

Cyngli napisał/a:

Na Twoim miejscu zgłosiłabym tą sytuację odpowiednim organom. Dla dobra tych dzieci.


komisja do rozwiązywania problemów alkoholowych odekwatna do miejsca JEJ zamieszkania

komisja ma "narzędzia" i po to jest

I to właśnie miałam na myśli pisząc o odpowiednich organach...

15

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Amethis napisał/a:

wychowawca, pedagog szkolny, dyrektor
nie ma kompetencji, może to dzieciakom szkody narobić, według mnie

i tak już pewnie mają, kogiel mogiel emocjonalny

komisja do rozwiązywania problemów alkoholowych odekwatna do miejsca JEJ zamieszkania

komisja ma "narzędzia" i po to jest

Nie do końca się zgodzę, bo to zależy od konkretnych ludzi smile U mnie akurat komisja ds. problemów alkoholowych nie robi nic big_smile A szkoła akurat może zgłosić sprawę również dalej.

Ale to już wybór Autorki, gdzie się z tym zgłosi.  Dostała mnóstwo propozycji.

16

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
santapietruszka napisał/a:
Amethis napisał/a:

wychowawca, pedagog szkolny, dyrektor
nie ma kompetencji, może to dzieciakom szkody narobić, według mnie

i tak już pewnie mają, kogiel mogiel emocjonalny

komisja do rozwiązywania problemów alkoholowych odekwatna do miejsca JEJ zamieszkania

komisja ma "narzędzia" i po to jest

Nie do końca się zgodzę, bo to zależy od konkretnych ludzi smile U mnie akurat komisja ds. problemów alkoholowych nie robi nic big_smile A szkoła akurat może zgłosić sprawę również dalej.

Ale to już wybór Autorki, gdzie się z tym zgłosi.  Dostała mnóstwo propozycji.

jasne, jak najbardziej, kwestia środowiska, wielkości miejscowości, ludzi

równie dobrze można przez policje to zgłosić, z tego co mi się przynajmniej wydaje, lekarza

kwestia podjąć działania

szkoła to specyficzny Twój, i ludzie są tylko ludźmi big_smile

17

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Szkoda dzieciaków,co by się nie działo one i tak są już skrzywdzone. Konsekwencje dla Ciebie będą takie, że zostaniesz najgorszą z najgorszych. Może najpierw pogadaj z nimi na spokojnie i powiedz, że ludzie już wiedzą co się u nich dzieje, że chcesz im pomóc wyrwać się z nałogu, że jak nie przestaną pić to w końcu zabiorą im dzieci (wybacz, ale to jest 1500+, a z taką stratą trudno będzie się im pogodzić, przepraszam, że tak piszę ale niestety tak to może wyglądać). Może warto by było pogadać z kimś z GOPSu\MOPSu kontrola z takiej instytucji może zrobić na nich wrażenie. Nie milcz niech cała rodzina wie co się dzieje, może ktoś będzie miał jakiś pomysł, tu już nie ma czego się wstydzić ani kryć.
U mnie komisja ds. problemów alkoholowych też nie robi na nikim żadnego wrażenia.

18

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Nigdy napisał/a:

Może najpierw pogadaj z nimi na spokojnie i powiedz, że ludzie już wiedzą co się u nich dzieje, że chcesz im pomóc wyrwać się z nałogu, że jak nie przestaną pić to w końcu zabiorą im dzieci (wybacz, ale to jest 1500+, a z taką stratą trudno będzie się im pogodzić, [...]
U mnie komisja ds. problemów alkoholowych też nie robi na nikim żadnego wrażenia.

Rozsądnie, i przekazem do nałogowej wyobraźni, jeśli jeszcze jest


Jest różnica, odnośnie działania komisji, w "nic nie robi" a "nie robi na nikim wrażenia" wink

19 Ostatnio edytowany przez Nigdy (2017-01-19 00:33:25)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Amethis napisał/a:

Jest różnica, odnośnie działania komisji, w "nic nie robi" a "nie robi na nikim wrażenia" wink

Może i różnica jest ale efekt taki sam, komisja nie spełnia swoich zadań.
Na szczęście nie wszędzie tak jest. Miejmy nadzieję, że u autorki instytucje zadziałają jak trzeba.  Ale najpierw  to muszą zadziałać ludzie, taka forma ,,nacisku bezpośredniego''. No i konsekwencja, bo bez tego nic nie będzie. Najważniejsze żeby do matki tych dzieci w końcu dotarło, że ma problem i żeby sama chciała się leczyć.
Ech, ciężki temat sad

20

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Nigdy napisał/a:
Amethis napisał/a:

Jest różnica, odnośnie działania komisji, w "nic nie robi" a "nie robi na nikim wrażenia" wink

Może i różnica jest ale efekt taki sam, komisja nie spełnia swoich zadań.

to jest esencja alkoholizmu, dysfunkcji
ktoś coś za mnie ma zrobić,

komisja może "powiedzieć" co i jak, nawet przymuszenie nie zmieni faktu

że zrobić, to masz "TY",
mówię o osobie która jest przedmiotem, szalonego pochylenia się komisji nad przypadkiem wink

21 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-19 08:13:51)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Amethis napisał/a:
Nigdy napisał/a:
Amethis napisał/a:

Jest różnica, odnośnie działania komisji, w "nic nie robi" a "nie robi na nikim wrażenia" wink

Może i różnica jest ale efekt taki sam, komisja nie spełnia swoich zadań.

to jest esencja alkoholizmu, dysfunkcji
ktoś coś za mnie ma zrobić,

komisja może "powiedzieć" co i jak, nawet przymuszenie nie zmieni faktu

że zrobić, to masz "TY",
mówię o osobie która jest przedmiotem, szalonego pochylenia się komisji nad przypadkiem wink

Mówiąc o komisji u mnie naprawdę miałam na myśli, że "nie robi nic". Nie oznacza to, że ma coś zrobić za delikwenta big_smile
Ale wezwanie na rozmowę, na którą delikwent przyjdzie albo nie, zapytanie go o to, czy pije - on odpowiada, że oczywiście, że nie, że co to za podejrzenie w ogóle!!! - i danie mu karteczki z odręcznie napisanym numerem telefonu do psychologa, że ma się zgłosić - oczywiście on potem pójdzie albo nie, z reguły nie, bo po co, nikt tego nie sprawdza - nie jest żadnym działaniem smile

22 Ostatnio edytowany przez Amethis (2017-01-19 08:52:47)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
santapietruszka napisał/a:
Amethis napisał/a:
Nigdy napisał/a:

Może i różnica jest ale efekt taki sam, komisja nie spełnia swoich zadań.

to jest esencja alkoholizmu, dysfunkcji
ktoś coś za mnie ma zrobić,

komisja może "powiedzieć" co i jak, nawet przymuszenie nie zmieni faktu

że zrobić, to masz "TY",
mówię o osobie która jest przedmiotem, szalonego pochylenia się komisji nad przypadkiem wink

Mówiąc o komisji u mnie naprawdę miałam na myśli, że "nie robi nic". Nie oznacza to, że ma coś zrobić za delikwenta big_smile
Ale wezwanie na rozmowę, na którą delikwent przyjdzie albo nie, zapytanie go o to, czy pije - on odpowiada, że oczywiście, że nie, że co to za podejrzenie w ogóle!!! - i danie mu karteczki z odręcznie napisanym numerem telefonu do psychologa, że ma się zgłosić - oczywiście on potem pójdzie albo nie, z reguły nie, bo po co, nikt tego nie sprawdza - nie jest żadnym działaniem smile

Ja Cie rozumiem, jednak to kwestia braku zrozumienia problemu ze strony pracownika

Albo po prostu czyste asekuranctwo, aby czasem nie mieć więcej zajęcia

Mojej znajomy mąż, właśnie w sądzie na rozprawie o ograniczenie praw rodzicielskich, będąc pod wpływem twierdził to samo, sąd już się nie obawiał decyzji

Co spotkało się z przypisaniem nie sprawiedliwości całego świata smile

W sądzie? niesprawiedliwość, to tylko w Polsce smile

23

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
Amethis napisał/a:

Ja Cie rozumiem, jednak to kwestia braku zrozumienia problemu ze strony pracownika

Dlatego napisałam, że wszystko zależy od konkretnych ludzi. Nie zawsze od konkretnej instytucji i nie zawsze konkretna instytucja jest najlepszym rozwiązaniem. Ale to sama Autorka musi obczaić, jak to wygląda w Jej okolicach i gdzie najlepiej iść z problemem, my za Nią nie wybierzemy.

24

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

A ja bym sobie z szanowna mamusia porozmawiala i uświadomiła ja, że skoro  pieniądze dzieci są przepijane, ktoś życzliwy może donieść do MOPSu.  A wtedy MOPS zmieni to na pomoc rzeczową. Jeśli by to nie podziałalo to wtedy zaczelabym zapewne walczyć o dzieciaki

25

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Nie poznaje tego dziecka, jest tak przestraszona, wyciszona- wcale nie podejmuje zadnej rozmowy, nie smieje sie. Przez tydzien próbowalismy ją "rozruszać"- teraz moja siostra walczy. Jedyne słowa, które mowi gdy odpowiada na pytania to "nie wiem", "nie", "nic". Przy obiedzie nie ruszy mięsa sama, trzeba jej mowić, że może, to samo jest z np surówką, napojem, dopoki jej nie powiesz ze jak chce to może wziąć to sama sie nawet o to nie zapyta czy może tylko siedzi cicho.
Była chora miała kaszel i ogólnie blada cała leżała w łóżku a ja z nią i sie jej pytam czy gardło teżja już boli, a ona że cały czas- oczywiście nic nie powiedziala bo na pytanie "dlaczego?" odpowiedziala ze w domu tez nie mówi bo mama by jej i tak nic nie dała. Ja wymiękam, jak dziecko od wakacji może się tak zmienic?
Dzisiaj dzwoniłam do szkoły, Powiedzieli mi, że Dziecko było juz ostatnio na rozmowie u pedagoga, więc cos musieli zauważyć. Jutro będę mieć rozmowę z wicedyrektorem.

26 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-06 11:50:55)

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Autorko, a masz kontakt z Synami z poprzedniego związku tej Pani?

Ta Kobieta ma jeszcze Córkę, dobrze zrozumiałam?

27

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Mam z nimi kontakt, wiedza jak jest. Oni mieszkają za granica i za duzo nie mogą zrobić.
Oprocz tej dziewczynki ma jeszcze mlodszego syna i najmlodsza córkę.

28

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.
gdybymwiedziala napisał/a:

Mam z nimi kontakt, wiedza jak jest. Oni mieszkają za granica i za duzo nie mogą zrobić.
Oprocz tej dziewczynki ma jeszcze mlodszego syna i najmlodsza córkę.


Przepraszam za to co napiszę, ale chyba nie chcą nic zrobić.

Ja rozumiem, że mają swoje życie, ale to są małe dzieci, Ich rodzeństwo.

Sami pewnie przeżywali to co Oni teraz, to tym bardziej powinni pomóc.


Czyli jednak źle zrozumiałam, myślałam, że jest jakaś dorosła siostra.

Super, że zainteresowałaś się tą sprawą. smile

Poczekaj na rozmowę, może w szkole Cię pokierują i powiedzą, jak to najlepiej załatwić.

Powodzenia!!! smile smile smile

29

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Z tego co wiem to tez oni mieli problemy z alkoholem w domu.
Ja tez mialam w domu ten problem, ale udało sie ojcu z tego po kilkunastu latach wyjść.
Teraz nie chce, żeby oni przeżywali to co ja, bo wiem jaka to jest trauma jak rodzic chleje.
Ja jakos sie otrzasnelam, ale mam problemy z nerwami a moja siostra wcale nad nimi nie panuje.
Po co oni maja mieć to samo.

30

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Droga autorko. Wychowałam się w rodzinie alkoholowej. Moja matka piła odkąd pamiętam i pije nadal. Mieszkałam z nią pod jednym dachem przez prawie 19 lat. Jako dziecko przez jej picie przeżyłam traumę, widziałam to czego dzieci widzieć nie powinny, doświadczyłam tego o czym dzieci nie powinny mieć pojęcia. Mną i moją siostra nie zainteresował się NIKT. Z czasem problem stał się widoczny. Moje ciotki, wujkowie, kuzyni, babcia nawet sąsiedzi wiedzieli co się u nas dzieje, ale nikt nie zareagował. Nikt nie pomógł. Ja sama jako dziecko próbowałam szukać pomocy, ale nikt nie brał na poważnie tego co mówiłam. Ludzie woleli nie widzieć i nie słyszeć. Dlatego droga autorko, jeśli chcesz pomóc tym dzieciom to działaj.

31

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Lawina po telefonie do szkoły poszła. Wzięli małą na rozmowę i powiedziała wszystko co sie w domu dzieje, niestety nie chciała mi powiedzieć co, tylko powiedziała ze mowiła, że rodzice sie kloca i resztę.
Telefony od pijanej ciotki z wyzwiskami od razu dostawałam.
Dzisiaj ciotka idzie do szkoły na rozmowę więc spodziewam się drugiej części wydzwaniania.
Jestem nerwowo wykończona, ciągle na tabletkach- boję się konsekwencji tego, ale wiem, że nikt inny by sie nie odważył kiwnąć palcem.
Coś za coś-jedno mówią, że dobrze zrobiłam, a w domu mi powiedzieli że niepotrzebnie sie wpieprzałam i teraz jest hałas. Cieszę sie tylko ze słyszeli jak ciotka do mnie wydzwaniała i co gadała po pijaku, bo akurat byli u mnie w mieszkaniu.

Miał ktoś z was już taką sytuację? Bo dzisiaj czuję, że źle zrobiłam, i ze zawsze muszę się wyrwać ze swoimi mądrościami. Sami sobie zgotowali ten los i z drugiej strony tylko było czekać, aż ktoś doniesie ze matka lezy pijana a dzieci nie mają opieki. Juz sama nie wiem co lepsze.

32

Odp: Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Zrobiłaś to co podpowiadało Ci sumienie
Nie trać czasu ma wpedzanie się w poczucie winy, bo to fałszywe poczucie jest

Generalnie każdy ma końcowy argument żeby mu się nie wpieprzac, bo to jego życie

Wszystko spoko, do momentu jak to "jego życie" nie ingeruje w życie innych

A tu chodzi o młode osoby, które nie muszą powielać tego samego schematu, jak dorosną

Może akurat przyczynilas się do czegos większego

Pozostawiłbym to sobie, niech się toczy,
Bo i tak teraz będzie to już pilnowanie, w sensie ukrywane smile

Przed Tobą smile znając życie

Miłego Wieczoru

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Trójka dzieci i problem ich rodziców z alkoholem. Proszę o pomoc.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024