Czy zaprzyjazniacie się z ludzmi przez internet,jakimi wskazówkami dotyczącymi bezpieczeństwa się kierujecie ?
Ja lubię ludzi poznawać w ten sposób, z całego świata, w różnym celu.
A co do bezpieczeństwa, to tak jak zawsze - komuś, kogo poznam w realnym świecie nie zaufam od razu, zawsze traktuję ludzi z rezerwą na początku znajomości.
Moja znajomość internetowa miała i ma na moje życie ogromny wpływ...
Jest moim mężem i ojcem naszych 2-ch trojaczków
pewnie, że tak. Jedyne na co uważam to dane wrażliwe i zdjęcia dzieci
Co do mnie, nie szukam znajomości w Internecie i raczej trzymam dystans, gdy ktoś dąży do zacieśniania relacji ze mną. Zawsze sprawdzam z kim mam do czynienia, tj. jakich ma znajomych, co subskrybuje, co wrzuca do sieci itd. Jeśli nic nie budzi moich obaw ani wstrętu, przyzwalam na korespondencję, zwykle jednak anonimową, tzn. nie wyjawiam swojego nazwiska, adresu ani tym podobnych, nie pokazuję zdjęć swoich ani bliskich. Na odstępstwa od tej zasady pozwalam sobie tylko sporadycznie. Za pierwszym razem skończyło się oświadczynami już w 4 m-cu znajomości na odległość i ślubem po zaledwie 2 spotkaniach, małżeństwo trwa od kilku lat i ma się bardzo dobrze. Automatycznie sprawiło, że teraz podtrzymuję kontakt jedynie z kobietami (jak już), nie potrzeba mi więcej rewolucji w życiu xD
nie przywiązuje wagi do ludzi którzy gdzieś tam siedzą, po drugiej stronie lustra. Tak samo mam z fb i innymi. Np. NK nie miałem nigdy. Rozumiem, że internet jest narzędziem komunikacji ale nie powinien zastępować relacji opartej na rozmowie w cztery oczy. A bezpieczeństwo? Nie muszę, nie informuje moich rozmówców o wszystkim.
Moja znajomość internetowa miała i ma na moje życie ogromny wpływ...
Jest moim mężem i ojcem naszych 2-ch trojaczków
Ale super!!!
Podwójne trojaczki, zarąbiście!!!
Ja niestety mam pecha w internecie,próbowałam kogoś poznać,bezskutecznie,mało tego,zdarzali się faceci popaprańcy,oszuści i kłamcy,mam jak najgorsze wspomnienia,ostatni przypadek był taki,że facet po kilku dniach rozmów przez tel mówił,że kocha,ooo,wzbudziło to we mnie zdziwienie,a po kilku dniach zamilkł całkowicie,przez przypadek dowiedziałam się,że utrzymując jeszcze kontakt ze mną już pisał do innej osoby,i co wy na to?,wg.mnie to nie jest normalne,jednak moja energia wypala się,kolejne porażki dołują mnie i mam po prostu wszystkiego dosyć,dlaczego trafiam na takich drani?,pewnie na czole mam wypisane-żle ją traktować,czasami mam takie myśli bo jak mam mieć inne?,trzeba się urodzić pod szczęśliwą gwiazdą i w normalnej,kochającej rodzinie,wtedy wszystko układa się inaczej.
niejedną znajomość zawiązałam przez internet, lubie poznawać przez niego ludzi.
Znajomości, cóż.. jedne dłuższe, drugie krótsze. Niektóre rozciągały się w latach ;-)
dwa lata temu pisalam z chłopakiem kilka miesięcy, potem zaprosiłam go na 18 tkę, nie myśląc tak naprawdę, że to przciez mimo wszystko obcy człowiek, oczywiście kilka dni u mnie spał, bo był z dość daleka, skonczyło się tym, ze on się zauroczył, a ja nie chciałam tego, znajomość się zakonczyła.
Natomiast jestem z chłopakiem 3 lata, który znalazł mnie przez fb. Także
Leila01 napisał/a:Moja znajomość internetowa miała i ma na moje życie ogromny wpływ...
Jest moim mężem i ojcem naszych 2-ch trojaczków
Ale super!!!
![]()
![]()
Podwójne trojaczki, zarąbiście!!!![]()
![]()
Haha, doczytałam w innym temacie, że masz dwuletnie trojaczki...tak i tak zarąbiście.
Pewnie, ze tak moją najlepszą przyjaciółkę poznałam przez internet.
Generalnie zawsze daję kredyt zaufania. Jak ktoś zawiedzie to niestety ale ciezko potem to odbudowac.