życie z notorycznym kłamcą - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » życie z notorycznym kłamcą

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

1

Temat: życie z notorycznym kłamcą

Witajcie,
chciałabym usłyszeć waszą opinie na temat mojego przypadku. właściwie to baaaardzo proszę o rady.
Jestem siedem lat w związku z facetem który notorycznie mnie okłamuje. Nie są to niestworzone historyjki, sytuacje oderwane od rzeczywistości lecz wydawałoby się mało znaczące kłamstwa życia codziennego. Zazwyczaj kłamiąc nie osiąga żadnych korzyści ani też nie unika przykrych konsekwencji. Są to kłamstwa często łatwe do wykrycia. Poza tym jak się kogoś dobrze zna to od razu widać jak się mota denerwuje podczas tłumaczenia itp. Wielokrotnie go przyłapałam na czymś tylko nie miałam namacalnego dowodu wtedy on oczywiście wypiera się wszystkiego patrząc mi prosto w oczy, zapewnia o miłości i nie możności okłamania mnie, podaje irracjonalne dowody na to ze mówi prawdę, po czym zaczyna strasznie się denerwować ze mu nie wierze czasem wręcz odnosi  się do mnie w sposób bardzo agresywny .Milion razy mu tłumaczyłam ze wole usłyszeć gorsza prawdę niż słodkie kłamstwo. Mówiłam że bardzo mnie to boli kiedy dowiaduje się o kłamstwie(bo rzeczywiście sprawia mi to okropną przykrość ja nigdy go nie okłamuje i staram się być fair nawet jak nawale). On te moje całe pogadanki przyjmuje i przeprasza gorąco obiecuje że odtąd będzie mówił prawdę po czym za kilka dni znów robi to samo... Bardzo go kocham i on mnie na pewno też, wielokrotnie dał mi dowód na to że nie wyobraża sobie beze mnie życia więc DLACZEGO wciąż mi to robi? skoro kocha i wie ze wtedy sprawia mi ból...
Mam już tego dość rozstawałam się z nim z tego powodu kilka razy ale za każdym razem wracałam bo bardzo go kocham. Leczył się nawet u psychologa ale nic mu to nie pomogło. Planowaliśmy razem przyszłość ale ja po 7 latach kłamstw już chyba w ogóle mu nie ufam. za każdym razem zastanawiam się czy to co mówi to prawda czy znów kłamie... to jest ciężkie do zniesienia. On wie ze nie mogę tak zyć bo mu o tym mówiłam w związku z czym przysiągł mi i Bogu że nigdy więcej mnie nie oszuka , nawet do Czestochowy pojechał modlić się o to żeby nie kłamać. Proszę powiedzcie czy jest sens być z kimś takim? Czy notoryczny kłamca jest w stanie się zmienić mimo że już wielokrotnie próbował bez efektów?
Moi Drodzy Proszę o opinie

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: życie z notorycznym kłamcą

A możesz podać przykład tych kłamstw?

3

Odp: życie z notorycznym kłamcą

Są to kłamstwa typu ze nie pił alkoholu kiedy pił(i wszyscy jego znajomi patrzą jak robi ze mnie idiotkę bo początkowo mu uwierzyłam) że spał w domu podczas gdy był poł nocy na imprezie, że nie może przyjechać bo boli go brzuch podczas gdy po prostu pije z bratem, że idzie już spać po czym okazuje się że spotkał się z kolegą i nie wiedzieć czemu zataja to jak sekret dotyczący zycia i śmierci, że czegoś tam nikomu nie mówił (o co go prosiłam) a okazuje się że powiedział, że z jakaś sprawą nie ma nic wspólnego podczas gdy brał w tym udział... są to tego typu sprawy.

4

Odp: życie z notorycznym kłamcą

I Ty uważasz, że te kłamstwa nie mają znaczenia, w sensie, że to są kłamstwa "życia codziennego"? Wyraźnie widać, że nie chce Ci mówić o rzeczach, które mogłyby Cię zdenerwować albo takich, z których nie jest dumny.

5

Odp: życie z notorycznym kłamcą

Z tego co piszesz, to facet tak ma i juz. Moze to po prostu jakisa rodzaj choroby psychicznej, ale skoro przechodzil terapoieie, zarzekal sie na wszystkie swietosci i modlil sie o to na Jasnej Gorze to chyba mu zalezy ale nie,daje rady. Piszesz tez ze sa to drobiazgi. Masz dwa wyjscia. Albo go zaakceptujesz z calym dobrodziejstwem inwentarza, albo sie z nim rozstaniesz. Ja sugerowalbym kontakt z psychologiem. Moze pomoze Ci to zaakceptowac, bo z tego co piszesz to macie za soba siedem udanych lat. Troche szkoda.

6

Odp: życie z notorycznym kłamcą

On Ci mówi, to co chcesz usłyszeć w obawie przed Twoją reakcją.
Ale jeśli jest mitomanem, to tylko terapia. Modlitwy w Częstochowie tu raczej nie pomogą.

7

Odp: życie z notorycznym kłamcą
ósemka napisał/a:

On Ci mówi, to co chcesz usłyszeć w obawie przed Twoją reakcją.
Ale jeśli jest mitomanem, to tylko terapia. Modlitwy w Częstochowie tu raczej nie pomogą.

Terapie zaliczyl i efekt jest zerowy.

8

Odp: życie z notorycznym kłamcą
troll napisał/a:
ósemka napisał/a:

On Ci mówi, to co chcesz usłyszeć w obawie przed Twoją reakcją.
Ale jeśli jest mitomanem, to tylko terapia. Modlitwy w Częstochowie tu raczej nie pomogą.

Terapie zaliczyl i efekt jest zerowy.

Czyli niewyleczalny przypadek.

9 Ostatnio edytowany przez celinienne (2017-01-15 22:50:22)

Odp: życie z notorycznym kłamcą

*

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » życie z notorycznym kłamcą

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024