Poznałem parę miesięcy temu dwie dziewczyny, koleżanki. Jedna z nich bardzo mi się podoba ale nie wiem czy ona czuje to samo w stosunku do mnie. Czy dobrym pomysłem jest zapytanie się jej koleżanki o nią tzn. czy jej się podobam itd.?
1 2017-01-07 10:31:34 Ostatnio edytowany przez max23 (2017-01-07 10:40:44)
Temat: Czy to dobry pomysł?
Zobacz podobne tematy :
- bodziochce
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
Odp: Czy to dobry pomysł?
Boże, co za debilne pytanie. Chłopcze, ile Ty masz lat? Bo po Twoim wpisie stwierdzam, że max 16, nie więcej. Najpierw to Ty sobie poczytaj o relacjach damsko-męskich, a potem poznawaj kobiety. W tym momencie jestem w 100%, że nic z tego nie będzie, bo podchodzisz do tego jak gówniarz.
3 2017-01-07 11:02:24 Ostatnio edytowany przez Alberto Salazar (2017-01-07 11:09:13)
- Alberto Salazar
- Net-facet
- Nieaktywny
Odp: Czy to dobry pomysł?
max23 napisał/a:
Poznałem parę miesięcy temu dwie dziewczyny, koleżanki. Jedna z nich bardzo mi się podoba ale nie wiem czy ona czuje to samo w stosunku do mnie. Czy dobrym pomysłem jest zapytanie się jej koleżanki o nią tzn. czy jej się podobam itd.?
To pachnie jak podchody rodem z podstawówki.
Skoro dziewczyna Ci się spodobała to trzeba było od razu działać... ale lepiej pózno niż wcale.
Jeśli masz do niej numer to zadzwoń do niej ( tak do rzeczonej, nie koleżanki), jeśli masz fb to napisz do niej.
Jaki sens ma rozpytywanie koleżanek skoro mogą one zwyczajnie nie wiedzieć albo lepiej mogą powiedzieć na przekór ( np sytuacja w której spodobałeś się rzeczonej koleżance ale nie zwróciłeś uwagi na nią tylko tą drugą - uwierz mi są takie kobiety które będą sabotować...)
Jeśli na co dzień też ją gdzieś spotykasz - patrz wyżej.
Zastanawia mnie w sumie dlaczego od razu tego nie zrobiłeś i czekasz już parę miesięcy?
Chyba nie potrzebowałeś paru miesięcy żeby sobie uzmysłowić sobie że dziewczyna Ci się spodobała? 
bodziochce napisał/a:
Boże, co za debilne pytanie. Chłopcze, ile Ty masz lat? Bo po Twoim wpisie stwierdzam, że max 16, nie więcej. Najpierw to Ty sobie poczytaj o relacjach damsko-męskich, a potem poznawaj kobiety. W tym momencie jestem w 100%, że nic z tego nie będzie, bo podchodzisz do tego jak gówniarz.
W prawdzie zgodzę się z Tobą, że to jest dziecięce podejście... ale nie bawmy się proszę w przewidywania i porównania, ok? 
bodziochce napisał/a:
W tym momencie jestem w 100%, że nic z tego nie będzie
Może tak a może nie... tego nie wiesz.
bodziochce napisał/a:
Boże, co za debilne pytanie.
Osobiście uważam, że nie ma głupich pytań - sa tylko głupie odpowiedzi. Aczkolwiek fakt, że ktoś dane pytanie zadaje... wiele o nim mówi.
4 2017-01-07 12:24:06 Ostatnio edytowany przez bodziochce (2017-01-07 12:24:48)
- bodziochce
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
Odp: Czy to dobry pomysł?
Alberto Salazar napisał/a:
Może tak a może nie... tego nie wiesz.
Wierz mi, że nie wyjdzie. Gość zadaje pytanie na poziomie podstawówki, więc obyty z kobietami nie jest i nie ma pojęcia nawet, jak umówić się na spotkanie. Ale załóżmy, że do spotkania dojdzie i co? Nasz kolega na bank wyląduje we friendzonie, bo nie zna nawet podstaw.
Do max23:
Napisz do niej na FB, żeby dała Ci numer telefonu, zadzwoń i zaproponuj spotkanie - podaj jej dwa terminy, bo pierwszy może jej zwyczajnie nie pasować. Jak na oba się nie zgodzi i nie poda swojego, to spróbuj ponownie za 7-10 dni, jak ponownie odmówi, to znaczy, że nie jest zainteresowana i masz jasną sytuację. A przynajmniej się nie zbłaźnisz przed jej i swoimi znajomymi zadając tak głupie pytanie koleżance.
Poczytaj sobie książki o relacjach damsko-męskich, pooglądaj na YouTube filmiki np. Roberta Marchela czy Frywolnego, one zmienią Twoje nastawienie do kobiet o 180 stopni.
Odp: Czy to dobry pomysł?
bodziochce napisał/a:
Boże, co za debilne pytanie. Chłopcze, ile Ty masz lat? Bo po Twoim wpisie stwierdzam, że max 16, nie więcej. Najpierw to Ty sobie poczytaj o relacjach damsko-męskich, a potem poznawaj kobiety. W tym momencie jestem w 100%, że nic z tego nie będzie, bo podchodzisz do tego jak gówniarz.
Dlaczego trzeba od razu tak kogoś zjechać? Nie bardzo rozumiem tego typu poziom kultury… Jeśli ktoś zadaje pytanie, to ma jakiś problem. Dla jednej osoby będzie to problem banalny, debilny, błahy, a dla kogoś innego może być powodem do tragedii. Po drugiej stronie też siedzi człowiek - głupszy, mądrzejszy, brzydszy, ładniejszy, ale tak samo równy. A takie posty niczego nie wnoszą, nie uczą, nie pomagają. Bo jeśli ktoś o coś pyta, to zwyczajnie dlatego, że czegoś nie wie, a nie dlatego, żeby być wyśmianym. To się mija z celem. Nieco życzliwości, to wraca.
Autorze tematu - nawet jeśli masz 16 lat, to warto, żebyś teraz już wiedział, że kobiety nie przepadają za tego rodzaju podchodami, aczkolwiek jest to całkiem naturalne w pewnym wieku i nie ma co się łudzić, że od razu ktoś będzie ekspertem. Radziłabym Tobie po prostu z nią przebywać i wyczuć czy przynajmniej Cię lubi. Możesz koleżance wspomnieć coś o tym, że Tobie się podoba, ale nie pytaj jej wprost, co ta druga o Tobie sądzi itp. Wierz mi, jeśli to są naprawdę dobre koleżanki, to mówią sobie o wszystkim, a więc informacja o Twoim zainteresowaniu nią na pewno do niej dotrze…
- bodziochce
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
Odp: Czy to dobry pomysł?
interlokutorka napisał/a:
Dlaczego trzeba od razu tak kogoś zjechać? Nie bardzo rozumiem tego typu poziom kultury… Jeśli ktoś zadaje pytanie, to ma jakiś problem. Dla jednej osoby będzie to problem banalny, debilny, błahy, a dla kogoś innego może być powodem do tragedii. Po drugiej stronie też siedzi człowiek - głupszy, mądrzejszy, brzydszy, ładniejszy, ale tak samo równy. A takie posty niczego nie wnoszą, nie uczą, nie pomagają. Bo jeśli ktoś o coś pyta, to zwyczajnie dlatego, że czegoś nie wie, a nie dlatego, żeby być wyśmianym. To się mija z celem. Nieco życzliwości, to wraca.
Ja nikogo nie "zjechałem", dla mnie po prostu to jest śmieszne pytanie. W internecie jest mnóstwo poradników, które ułatwią temu gościowi podejście do dziewczyny (teoretyczne oczywiście, bo może jest nieśmiały), ale nawet nie chce mu się poszukać. Dałem mu wskazówki o książkach, filmikach trenerów relacji damsko-męskich i niech się człowiek kształci i później podbija do dziewczyny. Nie krytykuję go za to, że jest np. nieśmiały, bo to by źle świadczyło o mnie. Po autorze widać, że jest nieobyty z kobietami, więc doradziłem mu najpierw teorie, żeby w ogóle wiedział o podstawach. Nie ma ludzi idealnych.
Odp: Czy to dobry pomysł?
Ale poradniki są często pisane pod słowa kluczowe albo ogólnie, albo po to, żeby zrobić z siebie wielkiego speca od kobiet, co to "każdą może mieć". Może po prostu chciał normalnej porady na forum, z "żywymi" ludźmi.
Niemniej jednak dla mnie mówienie, że ktoś zadaje śmieszne pytanie na forum dyskusyjnym jest… równie zabawne. Może trzeba zaapelować o ograniczenia wiekowe, związane z doświadczeniami życiowymi, wykształceniem, inteligencją (w tym emocjonalną) i innymi szufladkami. Nie będzie śmiesznych pytań, za to same mONdre odpowiedzi, na poziomie, żeby każdy mógł nakarmić ego. Prawie jak na wygładzonym selfie na potrzeby instagrama - idealnie, słodko, aż mdli.
Pozdrawiam ciepło, coby nie przymroziło niczego za mocno.
