Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Witam!  Nigdy nie byłam na takim forum , już nawet myślałam by zgłosić się do psychologa ale najpierw spróbuję tutaj.. więc chciała bym o powiedzieć wam moja historie.. otóż ubiegłego roku , kwietniu poznałam faceta kilka lat starszego ode mnie , ja przed ten prowadziłam spokojne życie miałam stabilizację mieszkanie , pracę no i zapewniony dziecku dom którego nie miała .. po Poznaniu p. R wszystko momentalnie się zmieniło on zmienił moje życie , tak  mnie omotal.. zaczęliśmy się spotykać choć JA miałam mrfa dystans po poprzednim związku który trwał parę lat i jest z tego związku córką .  Tak jak pisałam zaczęliśmy się spotykać było fajnie z początku , później zaczęło mi to trochę przeszkadzać , nie miałam już czasu dla siebie bo on bardzo chciał co dziennie przyjeżdżać choć miał swoje obowiązki ale to go nie powstrzynywalo o...Tak trwało przez parę miesięcy do momentu aż poznałam jego rodziców , było idealnie jak to na początku .. któryś przyjazd do nich on jest rolnikiem i ma spore gospodarstwo , a ja zawsze kochałam życie na wsi .. więc starałam się jak mogłam , gdy miałam wolny weekend jechałam do niego i to już był błąd .  W pracy się wykazywałam miałam swoje mieszkanie do tego tu robiłam co mogłam ale byli wszyscy zadowoleni .  I tak po kilku miesiącach przetodzilo się to w związek , aż do momentu gdy jego mama Powiedział a że wyjeżdża do pracy za granicą , i zapytali czy bym tu przyszła NA cały miesiąc .. na początku radość bo te dojazfy , wraca nie  późnym wieczorami mnie dobijalo .. więc się zgodziłem ale nie wiedziałam jakie to przyniesie skutki , bo to zamieszkanie miałam podjąć już NA stałe więc musiałam zrezygnować z pracy tam , z mieszkania i z przedszkola .. początki  tutaj były fajne , wróciła jego matka i powiedziałam że idę do pracy więc poszłam .  Żeby mieć pieniądze dla siebie .  No i się zaczęło , w pracy było godnie dziewczyny sympatyczne ale życie osobiste się bardzo szybko zmieniło.. mój facet się zmienił , coraz częściej dochodziło do kłótni ale to z byle czego .. kiedy miałam już się  psychicznie by od tego odpocząć poszłam do lekarza po chorobowe  wtefy to juz byłam przegrana ,  zaczął mnie wyzywać obrażać ze co JA sobie myślę ze on nikogo nie będzie utrzymywał mnie i mojego bachora.   Jego rodzice przestało ze mnie rozmawiać bo nie chodziłem do pracy dwa dni a oni to potraktowali jak by był koniec świata .  Do tego on się z nimi klocil gdy już wrocilam do pracy to oni w tym czasie wyjechali za granicę , i tu już się zaczął problem prosiłam dziewczyny by ustaliły mi grafik tak żebym mogła dzieci i zawieźć do przedszkola i odebrać ..Ale to co ja tu przeszłam przez ten tydzień to nikomu nie życzę .. facet zaczął mnie mieć gdzieś , kazał się wynosić dzień w dzień powtarzal ze mm sobie mieszkanie szukać lub wrócić do mamudi bo on ma dość kłótni z rodzicami . I rodziców nie ma miejsca 5:osób żyje na dwóch pokojach a po za tym ja mieszkałam i siebie .. nr wiem co robić kiedy już mu przeszła ta cała zabawa nie wiem jak to ująć to powiedział ze żartuje nawet znajomym ..teraz parę dni było dobrze znów wrócili jego rodzice i teraz znów jest problem , bo nie przedluzyli mi umowy ale dla mnie świat się nie załamuje jeżeli chodzi o pracę znalazłam jedna to poszukam i drugą . Ale wczoraj wieczorem znów usłyszałam że * on nie chce nas oglądać * i ze mamy się wynieść ze on nie będzie kolejnej utrzymywał .. do mojej córki zaczął był wulgarny, kazał mi spać obok w pokoju  .. myślę ze ja mu tylko przeszkadzam od jakiegoś czasu i szuka pretekstu no i znalazł .  Kocham go bardzo mocno uwierzcie znosilam to wszystko przez parę miesięcy w kwietniu był by rok .  Teraz nie umiem sobie poradzić nie mam gdzie pójść , jestem od miesiąca na lekach silnych uspokajajacych bo nie daje rady psychicznie .  Ludze się myśląc ze może będzie dobrze przed znajomymi udaje zakochanego a gdy wypije lub mu coś nie wyjdzie ponize mnie .. nie wiem pomóżcie to co tu opisałam to tylko część .. nie radzę sobie ! Czasami mam myśli samobójcze  pomocy

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Co się stało z tym wcześniejszym mieszkaniem i stabilizacją , którą miałaś?przecież byłaś niezależna, dlaczego nie możesz odejść i wrócić do stanu poprzedniego?
Jakaś chora miłość , która trwa raptem kilka msc  nie może przysłaniać Ci dobra Twojego dziecka. Pomyśl co jej fundujesz. Najpierw z tatą Ci nie wyszło, musiała też przeżywać wasze kłótnie i rozstanie teraz kolejny pan wyzywa ją od bachorów a ty nawet własnego dziecka nie starasz się bronić.
Weź się dziewczyno w garść , odejdź z tego domu jak jaśnie Pan Ci każe a problem się rozwiąże i nie trzeba będzie żadnych leków. Jesteś matką rujnując siebie niszczysz też własne dziecko, nie dbasz o jego bezpieczeństwo.

3

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Z tamtego życia musiałam zrezygnować dla niego , a teraz mam za swoje    .. i cierpię .. jest mi bardzo ciężko podjąć decyzję bo rozum a serce mówi co innego .. nie wiem czym się kierować , zrezygnowałam z tamtego życia bo w końcu chciałam zasnąć szczęście .. które trwalo chwilę , nawert się oświadczył .. nie radzę sobie

4

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Pomyśl o dobru córki.

5

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Jesteś dorosła i ponosisz konsekwencje własnych wyborów, gorzej, że Twoje dziecko cierpi z tego powodu. Jesteś jedyną osobą, która może i powinna przede wszystkim zadbać o dziecko, bo ono jest bezbronne. Tymczasem zgotowałaś córce horror, mieszkasz kątem u obcych ludzi z facetem, który Tobą pomiata, a nawet nie oszczędza Twojego dziecka.
Czy nie dostrzegasz jak zostałaś wykorzystana? Byłaś im potrzebna do obsługi podczas nieobecności jego matki. Co Ty tam jeszcze robisz?
Z tego, co piszesz wynika, że pracę potrafisz znaleźć, a mieszkanie, które zostawiłaś było, jak sądzę wynajmowane, więc powoli możesz wrócić do stanu wyjściowego.
Masz jakąś rodzinę, kogoś bliskiego w mieście w którym mieszkałaś? Może mogłabyś tymczasem przeprowadzić się i wrócić do poprzedniego spokojnego życia.
Raczej nie masz innego wyjścia, ten "Twój facet" to pomyłka. Uciekaj jak najszybciej.

6

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Co za chamidło. Każe Ci się wynieść, to się wynieś czym prędzej, na co czekasz. Proste.

7

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

To wszystko stało się tak szybko , potrafi mi mówić że niw jesteśmy razem ze on woli byc sam,  bo on ma tego dość.  Znajomym opowiada ze sobie żartował , a gdy szukałam mieszkania na własną rękę,  to nagle mu zaczęło zależeć .. wczoraj w złości bo już mam dość słuchania o rozstaniu , że tak będzie lepiej itp powiedziałam mu ze * kocham innego , że już nie jest tym samym chłopakiem jakiego poznałam * nic nie powiedział ,  prZyszedł wieczorem do sypialni i zapytał czy może spać z Byłą w jednym łóżku . A ja na to tp twój dom więc to ja powinnam przespać się na kanapie.  A on odpowiedział że nie więc położyłam się obok tylko pod osobna kołdra .. próbował wielokrotnie się zbliżyć lecz JA odmawialam mówiąc ze nie chce cierpieć i ze do nicZego nie dojdzie .. dał spokój ,  później myślał ze zasnelam ,  przutili się ,  mówił że bardzo mnie kocha Ale tak będzie lepiej i zasnął .. a ja starałam sie panować nad emocjami , choć łzy same płynęły po policzku ..

8

Odp: Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Dobra dobra, a gdzie tu wśród tych wszystkich durnych przepychanek jest miejsce Twojej córki ?
Czy poświęcasz jej choć czasem chwilę, kilka myśli ?
Czy między tym wszystkim o czym piszesz, jest w ogóle w Twoim życiu miejsce na dziecko ?

Pytam, bo wydajesz się być bardzo zafiksowana na punkcie swojego dziwacznego partnera, który jednego dnia każe Ci się wynosić a następnego dnia chce wleźć Ci pod kołdrę.

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem co mną kierowało ale mój własny facet jest niezdecydowany jed

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024