Świat w okół wiruje... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Świat w okół wiruje...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1 Ostatnio edytowany przez Piotrrr86 (2016-12-24 02:10:50)

Temat: Świat w okół wiruje...

Witam, nie kobieta ale potrzebuję pomocy.

Miesiąc temu, w sobotę dzień zacząłem jak zwykle, wstałem rano, do pracy iść nie musiałem, zrobiłem porządki i nagle wieczorem, siedząc przed komputerem poczułem niepokój i lekkie zawroty głowy, jakby świat za oknem wirował. Od tamtego czasu towarzyszy mi takie nieprzyjemne napięcie a patrzenie np. na budynki, pomieszczenia wywołuje uczucie jakby te budynki wirowały hmm nosz chore. Kilkanaście minut temu na FB ktoś wrzucił link o kaczce, kiedyś sobie planowałem założyć małe gospodarstwo i tak: kaczka > podwórko > podwórko zapewne wiruje hmm To samo z oglądaniem mieszkań.

'ataki' są wyłącznie w domu i wieczorami lub wczesną nocą.

Nie wiem od czego to się wzięło, nie mam problemów z otwartymi przestrzeniami ani z przesiadywaniem w małych pomieszczeniach, od lat mam siedzącą pracę. Aczkolwiek kilka rzeczy się u mnie w życiu zmieniło, przemalowałem ściany z niebieskiego na czarny, jakoś tydzień przed pierwszym 'atakiem' skończyłem remont a dwa tygodnie wcześniej pojawił się u nas pies i stało się dość głośno i nieprzewidywalnie. Czy nie potrafię sobie poradzić z nową sytuacją? A może to ten czarny kolor?

Pozdrawiam i liczę na pomoc.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Świat w okół wiruje...

Hm, na pewno trzeba by zgłosić takie objawy psychiatrze, bo brzmi to bardziej jak sprawa psychiki niż coś fizycznego, ale na wszelki wypadek udałabym się też do neurologa, bo mogą to być problemy z błędnikiem, albo ogólnie jakieś zmiany (pewnie by zlecił tomografię głowy).

A jak u Ciebie z utrzymywaniem równowagi? Ja kiedyś po lekach miałam problem z ataksją i też przy tym miałam zawroty głowy (uczucie wirowania).
Leczysz się na jakieś przewlekłe fizyczne choroby?

3 Ostatnio edytowany przez Piotrrr86 (2016-12-24 16:20:26)

Odp: Świat w okół wiruje...

Na nic się nie leczę, nic mnie nie boli, nie mam zachwianej równowagi, idę gdzie chcę, prowadzę samochód i poza domem, oprócz lekkiego, naprawdę minimalnego napięcia (może to tylko obawa przed 'atakiem') nic się nie dzieje. Dopiero w domu.

Jeszcze taka myśl, to jest zupełnie inne uczucie niż np. jak się kręci w głowie po alkoholu, tamto jest wyraźne, silne, niemal czuje się przeciążenia a tutaj nic, tylko tyle że jakbym spojrzał się w stronę okna to kątem oka jakby za oknem miał się zaraz krajobraz przesunąć hmm

hm... co prawda zdarzyło się raz, na kilka dni przed pierwszym 'atakiem', że potknąłem się na schodach ale to był upadek po pierwsze gdy wchodziłem do góry, po drugie wsparłem się na rękach, ale jak mówiłem, nic mnie nie boli.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Świat w okół wiruje...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024