Jak ruszyć na przód?
1 2016-12-10 16:03:44 Ostatnio edytowany przez klaudia_boo (2016-12-10 18:48:56)
czyli ta osoba była tak wspaniała, że aż od niej odeszłas
nie no,logiczne
Porzuciłaś? Chcesz wrócić? Zadzwoń i zainicjuj randkę. Jeśli odmówi, to idź dalej i nie patrz za siebie.
A to nie jest tak,że go idealizujesz??
Podjęłas decyzje o rozstaniu,sama wiesz czemu najlepiej.
Też nie wiem jak stanąc na nogi..czemu to tak cholernie boli...
Potrzebny jest czas, niektórzy potrzebują go więcej, inni mniej. nie wiem ile u Ciebie minęło.
Przyjaciele/rodzina, ważne żeby któś był kto nie pozwoli Ci tkwić w domu płacząc do poduszki.
Boli ale minie....a wypłakać swoje też trzeba...trzeba wyrzucić z siebie emocje
Ja np chodzę na siłownię i to mi pomaga i to bardzo
Czas czas czas, tego nie przeskoczysz;/ swoje trzeba przecierpieć, a później powoli starać się iść do przodu, nie rozpamiętywać. Ja jeszcze 3 tygodnie temu byłam w takim stanie, że bolała mnie każda część ciała, musiałam brać silne tabletki uspokajające bo myślałam że nie wytrzymam, ale z czasem było lepiej...i chociaż dalej mam huśtawki nastrojów i zdarza mi się popłakać to nie chce już dłużej karać samej siebie, czując się ciągle smutna, zła, udręczona, nieszczęśliwa. Nie chce tego dla siebie...
Każdy potrzebuje czasu i uświadom sobie dlaczego zrezygnowałaś,czy warto było to na siłę to ciągnąć...
Ja też jestem po długim związku i nie mogę poradzić sobie z pustką która jest,próbuję jakoś żyć lecz jest bardzo ciężko...
Nie myśl o nim,postaraj się ..z doświadczenia wiem że on o Tobie nie myśli bo by zabiegał o Ciebie,pisał lub coś robił abyś dostrzegła go...