Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Mam 19 lat, moj byly chlopak 18. Bylismy razem 1,5 roku. Zerwalam z nim 2 miesiace temu, poniewaz po jednej z klotni nie odzywal sie do mnie przez tydzien, nie chcial sie widziec i po prostu nie wytrzymalam, nie wiem co mi odbilo, zerwalam z nim przez facebooka, tak wiem to niedojrzale, ale wtedy mialam w glowie takie cos, ze jak on sie wogole nie stara to nie chce z nim byc, nie bede z kims kto ma mnie gdzies... Przez te 1,5 roku zrywalismy juz kilka razy, czasami na kilka dni, w zeszlym roku na miesiac, ale zawsze wracalismy do siebie. Zawsze to ja wyciagalam dlon na zgode, a on ulegal. Powodem zerwania zazwyczaj bylo to samo, to ze nie dawalam mu wolnosci, caly czas chcialam sie z nim widziec, czesto bylam smutnan, nerwowa, mialam jakies fochy, a jego to wkurzalo. Kiedy nie widzielismy sie 5 dni pod rzad a potem on mi pisal, ze nie chce sie widziec, bo jest zmeczony, to zamiast napisac okej kochanie, to ja go blagalam o to zeby sie zobaczyc. Pomysliscie, ze to on byl zlym facetem, ale nie... naprawde to moja wina, bo ja caly czs nalegalam, chcialam sie widywac, robilam mu problemy.. no i chlopak nie wytrzymywal... Powiem jeszcze, ze po ostatnim zerwaniu na tydzien w sierpniu zeszlismy sie i wszystko bylo coraz lepiej, staralam sie byc dla niego lepsza dziewczyna, nie robic problemow, on byl jakis bardziej kochany dla mnie, dogadywalismy sie, no az do tej klotni po ktorej nie widzielismy sie tydzien a ja zrobilam to czego nie powinnam. Na nastepny dzien oczywiscie napisalam, ze przyjade oddac mu rzeczy, ale on ze nie, bo zejdziemy sie wtedy a to nie wyjdzie mi ani jemu na dobre... odpuscilam, stwierdzilam, ze skoro ma mnie gdzies, to musze mu poakzac, ze ja jego tez...mimo, ze bardzo za nim tesknilam. Kilka razy chcialam do neigo pojechac i porozmawiac, przeprosic.. raz napisalam zeby sie spotkac, ale stwierdzil, ze nie , ze mu dobrze samemu, ze jest szczesliwy.  Potem wogole nie odzywalam sie do niego, bylam u kuzynki za granica 10 dni no i wrocilam. Czulam sie lepiej, ale caly czas nie widzialam zadnej swojej winy w tym co sie stalo, mialam takie cos, ze to on powinien sie odezwac, bo zle mnie traktowal itd...Po powrocie bylam na imprezie razem z nim, przywitalismy sie, prawie nic nie rozmawialismy, upilam sie troche i on tez, ale nie bylo zadnego kontaktu. Potem umowilam sie, ze musze przyjechac oddac mu jego telefony, ktore mi pozyczyl. Przyjechalam, od razu jak go zoabczylam, to serce mi stanelo, goraco mi sie zrobilo. Zgrywalam tez nasze zdjecia z jego komputera, cios tam porozmawialismy o jakis bzdetach, zapytlam go z kim idzie na studniowke i zaproponowalam, ze ja moge isc z nim, ale odmowil, zaproponowalam mu tez, ze moge zawiezc go na korepetycje, ale powiedzial ze chce jechac autobusem, zgralam zdjecia poprosilam zeby mnie przytulil i wyszlam. Potem nie wtrzymalam i napisalam do niego bardzo dluga wiadomosc czego nauczylo mnei to zerwanie, ze kazdy powinien miec wolnosc, ze go ograniczalam, ze zdalam sobie sprawe, ze nie bylam w porzadku.. odpisal, ze jest mu teraz lepiej, uswiadomil sobie, ze beze mnie jego zycie jest lepsze, ze ja sie nigdy nie zmienie, ze nawet jak do niego przyszlam to bylam naburmuszona, mialam jakies dziwne teksty, ze widac, ze caly czas jestem nerwowa, ze juz jest za pozno, zdecydowanie za pozno, zebym dala sobie spokoj, ze powinnam zajac sie swoim zyciem, wyjechac za granice, zrobic cos a nie siedze i czekam, pisalam ze naprawde sie zmienilam, ze wszyscy to widza, ze nie jestem nerwowa, ze warto sprobowac itd.. ale byl stanowczy NIE. Zrozumialam, ze to wszystko byla moja wina, ze juz dawno powinnam jechac i z nim szczerze porozmawiac, ale ja wciaz mam nadzieje, za tydzien ide na 18 koleznaki, on tez tam bedzie, nie wiem co mam zrobic, czy napsiac do niego zeby sie spotkac i sczerze porozmawiac, czy poczekac do tych urodzin, czy moze naprawde dac sobie spokoj i olac go... bardzo mocno go kocham, najmocniej na swiecie i bardzo mi go brakuje, wiem ze bylam niewporzadku, ze popelnialam bledy, ale tym razem naprawde sie zmienilam i wszyscy to mowia, jestem spokojna, wogole sie nie denerwuje... Myslicie, ze tym razem stracilam go na zawsze? Czy moze jesli sie kogos kocha warto walczyc? Nie wiem czy to jakbym dalej probowala wszystko pogorszy czy moze on zrpozumie, ze jest dla mnie bardzo wazny i naprawde bede sie starac z calych sil? Prosze niech mi ktos pomoze, bo juz naprawde nie wiem co robic sad

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-12-09 18:53:22)

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Ten chłopak ma rację. Nie zmieniłaś się. Tak Ci się tylko wydaje, bo chcesz go z powrotem. Rozstawaliście się tyyyleee razy (co dla mnie jest naprawdę śmieszne), miałaś tyle okazji do zmian, że niby z jakiej racji on ma wierzyć że akurat teraz się zmieniłaś?

Czy moze jesli sie kogos kocha warto walczyc?

Pytasz czy on walczyłby, gdyby Cię kochał (nie zrozumiałam)? Bo jeśli tak to nie.
Kłótnie i fochy zabiją nawet największą miłość.
Każdy facet po czasie ma czegoś takiego dość i nawet jeśli szczerze kochał, nie chce już do tego wracać.

A jeśli pytasz czy Ty masz walczyć - sądzę że powinnaś już przestać.
Sama widzisz że on już naprawdę nie chce z Tobą być. Przekonywanie go, pisanie do niego wiadomości nic nie da.
Ewentualnie wynieś z tego naukę, ale na przyszły związek.

3

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
madoja napisał/a:

Ten chłopak ma rację. Nie zmieniłaś się. Tak Ci się tylko wydaje, bo chcesz go z powrotem. Rozstawaliście się tyyyleee razy (co dla mnie jest naprawdę śmieszne), miałaś tyle okazji do zmian, że niby z jakiej racji on ma wierzyć że akurat teraz się zmieniłaś?
Sama widzisz że on już naprawdę nie chce z Tobą być. Przekonywanie go, pisanie do niego wiadomości nic nie da.
Ewentualnie wynieś z tego naukę, ale na przyszły związek.

Czy moze jesli sie kogos kocha warto walczyc?

Nie, to myślenie życzeniowe młodych dziewczynek.
Kłótnie i fochy zabiją nawet największą miłość.
Każdy facet po czasie ma czegoś takiego dość i nawet jeśli szczerze kochał, nie chce już do tego wracać.


Dziekuje bardzo za odpowiedz:) Myslalam, ze juz nikt mi nie odpisze... Zmieniłam sie naprawde, w tym sensie, ze wczesniej bylam bardzo nerwowa a teraz naprawde niebo a ziemia, wszyscy mi to mówią, rodzice, kolezanki z pracy... wiem, ze bylabym dla niego teraz najlepsza dziewczyna na swiecie, ze bylby ze mna szczesliwy, ale masz racje dawał mi już dużo szans, po ostatniej wszystko było dobrze, ale ja wszystko spieprzyłam, trudno musze ponieść konsekwencje swoich zachowań, ale i tak na tej imprezie pragne z nim proozmawiać, żebysmy zostali "znajomymi", pogodzic sie z nim i dac do zrozumienia, ze zaluje tego jaka byłam, ale szanuje jego decyzje...

4

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

myślę, że powinnaś teraz skoncentrowac się na sobie i postarac się nie dopuścić do sytuacji, kiedy on poczuje, że mu się narzucasz... niech inicjatywa kontaktu pozostanie raczej po jego stronie...

5

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Ty nie walcz. Jak mu zależy to on zawalczy jeszcze raz. Musisz uszanować jego decyzje. Pisalas że jak byliście pijani to nie było żadnych kontaktów tzn seksu?

6

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
Anet19 napisał/a:

Ty nie walcz. Jak mu zależy to on zawalczy jeszcze raz. Musisz uszanować jego decyzje. Pisalas że jak byliście pijani to nie było żadnych kontaktów tzn seksu?

No żadnych, siedzielismy obok siebie normalnie, ale nie rozmawialismy ze soba, rozmawialiśmy z przyjaciółmi.. dal mi raz sie napic wina i to tyle, ale nie unikal mnie jakos, ciekawa jestem tylko tej imprezy.. ja nie bede pic, bo chce miec kontrole nad wszystkim, dizekuje za odpowiedz, mam nadizeje, ze zawalczy, bo nie napisalam tego w poscie, ale on tez wiele razy mnie ranił i bardzo chciałabym, zeby on pokazał, ze jednak mu zalezy...

7

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Twierdzisz, że zmieniłaś się. Śmiem wątpić w zmianę Twego myślenia. Dlaczego? Bo zamiast uszanować jego, jego zdanie, jego potrzeby, zastanawiasz się tylko nad tym, co zrobić, byście znowu byli razem.
Stąd też, gdy przeczytałam radę o tym, byś skoncentrowała się teraz na sobie, pomyślałam: jeszcze bardziej niż dotąd?.

8

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
Wielokropek napisał/a:

Twierdzisz, że zmieniłaś się. Śmiem wątpić w zmianę Twego myślenia. Dlaczego? Bo zamiast uszanować jego, jego zdanie, jego potrzeby, zastanawiasz się tylko nad tym, co zrobić, byście znowu byli razem.
Stąd też, gdy przeczytałam radę o tym, byś skoncentrowała się teraz na sobie, pomyślałam: jeszcze bardziej niż dotąd?.

zastanawiam sie jak do niego wrócić, bo go po prostu kocham, ale szanuję jego decyzję, że nie daje mi szansy.. po prostu myślę, że po takiej przerwie byłby nam dobrze, ale jego szczęście jest dla mnie ważniejsze, napisałam tutaj, bo po prostu cały czas o nim myślę i wiem, że teraz byłabym dla niego dobrą kobietą, wiem że przesadzałam i zachowywalam się źle, ale dla mnie ważne było jego dobro, ja zawsze byłam bardziej kochana dla niego, robilam prezenty, przyjezdzalam, on wogole nie musiał sie starac i przez to nauczyłam go, że nie musi nic robic, ale rozumiem musze dac mu spokoj, dac mu odetchnąć od siebie, może keidys zda sobie sprawe, ze stracił osobe, ktora naprawde go kochała... na chwile obecna szanuje jego decyzje, dlatego nie odzywam sie wiecej i pozwalam mu zyc jego zyciem. Ciesze sie, ze tutaj napisalam, bo rozumiem teraz lepiej co robie zle

9 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-12-10 14:46:46)

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

To ja, jeszcze raz, i jeszcze raz krytycznie.

Martaros97 napisał/a:

(...) zastanawiam sie jak do niego wrócić, bo go po prostu kocham, ale szanuję jego decyzję, że nie daje mi szansy.. (...)

Albo, albo. Albo szanujesz jego decyzję i wówczas nie zastanawiasz się nad powrotem, albo udajesz, że szanujesz i czekasz na pierwszą lepszą okazję.


(...) po prostu myślę, że po takiej przerwie byłby nam dobrze, ale jego szczęście jest dla mnie ważniejsze, napisałam tutaj, bo po prostu cały czas o nim myślę i wiem, że teraz byłabym dla niego dobrą kobietą, wiem że przesadzałam i zachowywalam się źle, ale dla mnie ważne było jego dobro, ja zawsze byłam bardziej kochana dla niego, robilam prezenty, przyjezdzalam, (...)

To potwierdzeni moich słów. Ty wiesz lepiej od niego, co dla niego jest dobre. Rzecz w tym, że on tej 'dobrej kobiety' nie chce u swego boku.


(...) on wogole nie musiał sie starac i przez to nauczyłam go, że nie musi nic robic, (...)

Niezwykle toksyczna postawa. Twoja.


(...) ale rozumiem musze dac mu spokoj, dac mu odetchnąć od siebie, może keidys zda sobie sprawe, ze stracił osobe, ktora naprawde go kochała... (...)

Skoro rozumiesz, to nie spodziewaj się tego, że "zda sobie sprawę". Skoro jednak marzysz, by "zdał sobie sprawę", to nie rozumiesz.



(...) na chwile obecna szanuje jego decyzje, dlatego nie odzywam sie wiecej i pozwalam mu zyc jego zyciem. (...)

Upiorne zdanie. Zdanie napisane przez stalkera. "Na chwile obecna"? Za czas jakiś zaczniesz go nagabywać po raz kolejny. "Pozwalam mu zyc jego zyciem"? Łaskawczyni. Paść przed Tobą na kolana i całować z wdzięczności po stopach. Pozwalasz mu. Dobra pani.


(...) rozumiem teraz lepiej co robie zle

Nie rozumiesz. Niczego nie zmieniłaś w swym sposobie myślenia, tylko przyczaiłaś się. Albo, oby!, jesteś forumowym trollem.

10

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
Wielokropek napisał/a:

To ja, jeszcze raz, i jeszcze raz krytycznie.

Martaros97 napisał/a:

(...) zastanawiam sie jak do niego wrócić, bo go po prostu kocham, ale szanuję jego decyzję, że nie daje mi szansy.. (...)

Albo, albo. Albo szanujesz jego decyzję i wówczas nie zastanawiasz się nad powrotem, albo udajesz, że szanujesz i czekasz na pierwszą lepszą okazję.


(...) po prostu myślę, że po takiej przerwie byłby nam dobrze, ale jego szczęście jest dla mnie ważniejsze, napisałam tutaj, bo po prostu cały czas o nim myślę i wiem, że teraz byłabym dla niego dobrą kobietą, wiem że przesadzałam i zachowywalam się źle, ale dla mnie ważne było jego dobro, ja zawsze byłam bardziej kochana dla niego, robilam prezenty, przyjezdzalam, (...)

To potwierdzeni moich słów. Ty wiesz lepiej od niego, co dla niego jest dobre. Rzecz w tym, że on tej 'dobrej kobiety' nie chce u swego boku.


(...) on wogole nie musiał sie starac i przez to nauczyłam go, że nie musi nic robic, (...)

Niezwykle toksyczna postawa. Twoja.


(...) ale rozumiem musze dac mu spokoj, dac mu odetchnąć od siebie, może keidys zda sobie sprawe, ze stracił osobe, ktora naprawde go kochała... (...)

Skoro rozumiesz, to nie spodziewaj się tego, że "zda sobie sprawę". Skoro jednak marzysz, by "zdał sobie sprawę", to nie rozumiesz.



(...) na chwile obecna szanuje jego decyzje, dlatego nie odzywam sie wiecej i pozwalam mu zyc jego zyciem. (...)

Upiorne zdanie. Zdanie napisane przez stalkera. "Na chwile obecna"? Za czas jakiś zaczniesz go nagabywać po raz kolejny. "Pozwalam mu zyc jego zyciem"? Łaskawczyni. Paść przed Tobą na kolana i całować z wdzięczności po stopach. Pozwalasz mu. Dobra pani.


(...) rozumiem teraz lepiej co robie zle

Nie rozumiesz. Niczego nie zmieniłaś w swym sposobie myślenia, tylko przyczaiłaś się. Albo, oby!, jesteś forumowym trollem.


źle ulożylam zdanie, nie powinnam pisac na chwile obecna tylko chodzilo mi o to, ze w koncu to zrouzmialam, dzieki za rady, lepiej juz nic nie bede pisac na tym forum, bo mnei wszyscy zjedza, przepraszam i dzieki za rady

11

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
Martaros97 napisał/a:

(...) lepiej juz nic nie bede pisac na tym forum, bo mnei wszyscy zjedza (...)

Bardzo sympatyczne zdanie. Żegnam.

12

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Jesteście młodzi i jeszcze całe życie przed Wami. Z mojego punku widzenia:sądzę, że to nie jest wam pisane. Jednak znam i pamiętam ten ból rozstania i gotowość aby zrobić absolutnie wszystko co w Twojej mocy aby go odzyskać.
Po pierwsze przyjmij do wiadomości, że to co było między wami, nie wypaliło, skończyło się i nigdy nie wróci.
Po drugie, daj sobie i jemu czas. Przestań mu wmawiać, że się zmieniłaś. Odetnij się od niego, na 2/3 miesiące. Wykręć się od imprezy, nie pisz, jeśli on się odezwie, dopisz grzecznościowo i nic więcej. Przez ten czas pracuj nad sobą, nad swoim charakterem, pasą, może zmień lekko kolor włosów lub ich długość.
po tych 2, 3 miesiącach zaczep go jakoś w sms, lub zadzwoń, zapytaj czy ma ochotę na kawę, przywołaj jakieś miłe wspomnienie, i tyle. Nie da się zmusić kogoś do miłość, zwłaszcza, gdy pisze/mówi, że jest teraz bez Ciebie szczęśliwy.

13

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?
Neko713 napisał/a:

Jesteście młodzi i jeszcze całe życie przed Wami. Z mojego punku widzenia:sądzę, że to nie jest wam pisane. Jednak znam i pamiętam ten ból rozstania i gotowość aby zrobić absolutnie wszystko co w Twojej mocy aby go odzyskać.
Po pierwsze przyjmij do wiadomości, że to co było między wami, nie wypaliło, skończyło się i nigdy nie wróci.
Po drugie, daj sobie i jemu czas. Przestań mu wmawiać, że się zmieniłaś. Odetnij się od niego, na 2/3 miesiące. Wykręć się od imprezy, nie pisz, jeśli on się odezwie, dopisz grzecznościowo i nic więcej. Przez ten czas pracuj nad sobą, nad swoim charakterem, pasą, może zmień lekko kolor włosów lub ich długość.
po tych 2, 3 miesiącach zaczep go jakoś w sms, lub zadzwoń, zapytaj czy ma ochotę na kawę, przywołaj jakieś miłe wspomnienie, i tyle. Nie da się zmusić kogoś do miłość, zwłaszcza, gdy pisze/mówi, że jest teraz bez Ciebie szczęśliwy.

Bardzo dziekuje za odpowiedz, wlosy wlasnie scielam niedawno i zafarbowalam na inny kolor. Na imprezie bylam, nie odzywałam sie do niego, po prosu dobrze sie bawilam, on sie strasznie napil i chcial wracac sam o 4 w nocy do domu 8 km a potem jak mu zabronilismy, to usiadl naprzeciwko mnie i przytulal sie do jednej dziewczyny i spojrzał na mnie, rano okazalo sie, ze nie ma go i rzeczywiscie w nocy poszedl sam do domu.... ja staralam sie nie odzywac, dac mu swiety spokoj. Masz racje, mysle ze musze pomyslec o sobie. On chyba nie byl mi pisany, wszyscy mowili, ze to on jest strasznie wkurzajacy itd. a ze ja jestem bardzo fajna, miłą dziewczyną. Zapisalam sie na silownie, zajmuje sie nauka, kupilam kilka biletow na koncerty, trudno musze zaczac nowe zycie bez niego. Zobacze jak to bedzie po tych2/3 miesiacach..

14

Odp: Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Życie na nowo tak?

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co robić? Jak go odzyskac? Jak pokazać, że sie zmieniłam?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024