Witam przepraszam ze o tej godzinie pisze ale nie moge nawet spac po prostu nie wiem jak zyc . Jestem piec lat po slubie z mezem turkiem mam z nim dzieci juz sama czasem nie wiem czy jego kocham maz jest dwa lub wiecej razy w domu zalezy to od niego pracuje w innym miescie nie mam juz rodziny ani znajomych moge jedynie z dziecmi rozmawiac . Moj maz tylko mowi np. ze moja wina bo samochod sie popsul bo zachcialo mi sie jechac z dzieckiem do radomia, nie moglas do warszawy to samochod sie nie popsul to jest tylko jedna sytulacja nie mam gdzie isc nie mam nic ani nikogo kto by mi pomogl czy porozmawial ze mna prosze niech ktos mi odpisze
Kobieto ,co się z Toba dzieje nawet ten list jest napisany jakby pod wpływem stresu i szybko bo ktoś zobaczy.takie mam wrażenie .dlaczego nie wiesz czy go kochasz .ja tez tkwię w trudnym związku bardzo trudnym...
Chyba za późno napisałam .pewnie Śpisz .w każdym razie będę zaglądać w ciągu dnia spokojnej nocy
Jeżeli nie ma go często w domu, to dzwoń do rodziny i zwiewaj. Nie da się żyć tylko z jedną osobą.
Właściwie niczego nie napisałaś o swoim małżeństwie, po za tym, że czujesz się samotna. Nie wiem, czy jest to samotność z powodu nieobecności męża, czy z powodu oddalenia i wypalenia się. Chcesz odejść od męża z tego powodu, że nie pracuje na miejscu, czy dlatego, że miał do Ciebie pretensje o zepsuty samochód?
Masz jakieś plany na to, żeby zmienić swoją sytuację?
Samochod sie zepsul, bo pojechalas do Radomia ? A jakbys pojechala do Warszawy, to by sie nie zepsul ?
Masz meza Turka i rodzina sie Ciebie wyrzekla ? Bo dlaczego zatytulowalas posta Mam meza turka, a nie np.Nie uklada mi sie w malzenstwie ?
Napisz cos wiecej.
Chciałaś kebaba to teraz masz. Takie związki nigdy nie kończą się dobrze, bo oni mają nasrane w głowach od tego Allaha i ogromna mania wyższości.
Chciałaś kebaba to teraz masz. Takie związki nigdy nie kończą się dobrze, bo oni mają nasrane w głowach od tego Allaha i ogromna mania wyższości.
Ooo no proszę jak się ładnie odzywasz i mamy się dziwić ze w swoim wątku dałeś upust swoim emocjom w aucie cudnie|(czyt. ironia,sarkazm)
Jakis facet tu napisal: Chcialas meza Kebaba, to masz.
Co za glupota.
Ja znam wiele Polakow, ktorzy na mezow sie nie nadaja, bo to idioci i tyle w temacie. Znam z kolei malzenstwa mieszane, takze tureckich mezow, ktorzy sa wspaniali.
Tu nie chodzi o narodowosc, tylko o faceta.
A polscy mezowie niech zamkna w tym temacie mordke w kubelek, bo do idealnych mezow duzo im czesto brakuje.
Aha, czyli polskie kobiety to chodzące ideały?
A no zapomniałem, Słowacki wielkim poetą był.
Odradzam wiązanie się z Turkami. Oni są z kultury muzułmańskiej -a w niej panuje barbarzyństwo, bestialstwo i kobiet się nie szanuje. A szczególnie nie szanuje się kobiet z innych religii. Pełno Polek porodziło dzieci muzułmanom i teraz płaczą, że wzięli oni dzieci, ulotnili się i nie mogą teraz znaleźć dzieci.Jedna nawet musiała Rutkowskiego wynajmować.
Turcy akurat są bardziej liberalni od innych nacji związanych z islamem, do tego dochodzi też fakt, że po prostu człowiek człowiekowi nierówny. Mam ojczyma Turka i to złoty człowiek, a z religią związany tak, jak całe pęczki młodych Polaków z katolicyzmem... Inna sprawa, że nie zapowiada się, by autorka wątku miała jeszcze coś napisać i uściślić, gdzie jest problem.
Serdecznie witam doskonale rozumiem ten tytuł.to nie jest wstyd ani poczucie odtrącenia od rodziny ani gniew .
To jest rozczarowanie!
Turcy są bardzo dobrze rozwiniętym narodem a mam namyśli pod tym pojęciem ich spryt!
Są dobrymi mężami i ojcami i kochankami ale ja zawsze dodaje do tego takie pojęcie
"Zbieracze"
A mianowicie nie zapominają sytuacji i słòw zdażeń i wydażeń.potrafią tak okołomacić że człowiekowi naprawdę wydaje się że jest wrzystkiemu winny:(
Jedynie siła finansowa i pozycji zawodowej doprowadza do spokoju w takich związkach i oczywiście silny charakter
A ja go mam
I powiem wam ze kobieta wolna zawodowo i tak jak finansowo bedzie w takim związku
"Dobrze spała"
Turcy są "leniwi" czesto takie określenie słyszę
może coś w tym jast!
Ja jestem w zwiazku od 2000 roku i powiem że nie chciała bym wyjść za mąż za polaka czy turka czy inny naròd
Wychodzimy za mąż za ludzi
I wydaje mi się ze to nie zażne skąd się jest
ważne jest jak się w związku żyje
i czy polak niemiec czy anglik
Moja ssostra kiedyś powiedziała
"Facet to kawałek drzewa z lasu .a co z niego bedzie to leży w twoich ręcach i to co wyciosasz bedziesz miała"
muj mąż jest otwartym miłym i dobrodusznym człowiwkiem a ja myślę tylko o dobrze dla naszych dzieci a więc jak coś nie pasuje mu czy mi to zawsze jest jakieś rozwiązanie
Tak więc nie daj się oparulić i zakręcić tylko żyj jak uważasz za słuszne
Pozdrawiam