Hej dziewczyny!
Jestem (a raczej byłam) 3 lata w związku, wcześniej bawiłam się uczuciami, "zaliczyłam" randkę i zostawiałam chłopaka, stąd wiem że obecny chłopak jest moją miłością życia. Będąc z nim bardzo dojrzałam, zmieniłam się na lepsze. On za to był dojrzały i nagle zdziecinniał. Jestem jego pierwszą dziewczyną, zawsze powtarzał że ostatnią, oświadczył mi się... Po jakimś czasie znalazł pracę, w której spędzał całe dnie i noce, później nawet w wolnej chwili nie chciał się ze mną spotykać, mówił że jest zmęczony albo nie ma czasu. Później przez tydzień było dobrze, ciągle mnie gdzieś zapraszał, w końcu stwierdził że coś między nami się wypaliło i potrzebujemy przerwy. Dwa tygodnie wystarczyło, wczoraj spotkaliśmy się. Mówił że ten związek nie może się udać, bo ciągle się kłócimy (to chyba główny powód, bo jakiś czas temu było między nami naprawdę źle, sprzeczki o nic). Rozmawialiśmy normalnie, pytał co u mnie. Powiedział że za jakiś czas pewnie znów się spotkamy, dojrzali i starsi. Czasami łapał mnie za rękę, mówił że jestem taka fajna, ale nie dla niego, bo on nie dojrzał. Przed pożegnaniem zaszkliły mu się oczy, głaskał mnie po policzku, mówił że jestem śliczna i żebym się nie przejmowała. Odwiózł mnie pod dom a gdy wysiadałam to złapał mnie za rękę i wciągnął z powrotem żeby pocałować, wtedy się rozpłakałam, zaczął mnie przepraszać... Powiedział że zobaczymy się na mojej studniówce, bo mimo rozstania chce mi towarzyszyć.
Nie wiem o co chodzi, dlaczego się tak zachowuje... Na pewno nie zdradza mnie, według jego najlepszego przyjaciela kocha mnie i zależy mu na mnie... Nie wiem co robić! Strasznie go kocham!
2 2016-11-24 21:59:08 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-11-24 21:59:55)
To chyba oczywiste że kogoś poznał. Nie chce scen, nie chce ryków, kłótni, wrzasków, awantur, a do tego chce Cię trzymać w rezerwie w razie gdyby z tamtą nie wyszła więc wciska Ci głodne teksty.
A jego najlepszy przyjaciel będzie po jego stronie, a nie po Twojej. Będzie krył jego.
Rozłóżmy na czynniki pierwsze: "Po jakimś czasie znalazł pracę, w której spędzał całe dnie i noce, później nawet w wolnej chwili nie chciał się ze mną spotykać, mówił że jest zmęczony albo nie ma czasu."
Zaczął się spotykać z drugą i dlatego nie miał czasu dla Ciebie.
" Później przez tydzień było dobrze, ciągle mnie gdzieś zapraszał"
Ona go olewała, więc musiał Ci wynagrodzić ten pierwszy okres.
"W końcu stwierdził że coś między nami się wypaliło i potrzebujemy przerwy. "
Ona wróciła do gry, więc chciał sprawdzić czy coś z nią będzie.
"Dwa tygodnie wystarczyło, wczoraj spotkaliśmy się. Mówił że ten związek nie może się udać, bo ciągle się kłócimy (to chyba główny powód, bo jakiś czas temu było między nami naprawdę źle, sprzeczki o nic)."
Czyli z nią sytuacja się rozwija dobrze.
"Rozmawialiśmy normalnie, pytał co u mnie."
Nie pali mostu na wszelki wypadek.
"Powiedział że za jakiś czas pewnie znów się spotkamy, dojrzali i starsi. Czasami łapał mnie za rękę, mówił że jestem taka fajna, ale nie dla niego, bo on nie dojrzał. Przed pożegnaniem zaszkliły mu się oczy, głaskał mnie po policzku, mówił że jestem śliczna i żebym się nie przejmowała. Odwiózł mnie pod dom a gdy wysiadałam to złapał mnie za rękę i wciągnął z powrotem żeby pocałować, wtedy się rozpłakałam, zaczął mnie przepraszać... Powiedział że zobaczymy się na mojej studniówce, bo mimo rozstania chce mi towarzyszyć."
Stara się zostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.
"Nie wiem o co chodzi, dlaczego się tak zachowuje..."
To banalnie proste.
"Na pewno nie zdradza mnie"
Wiesz ile osób by sobie dało rękę upierdolić, że nie są zdradxani? I dzisiaj co chwila na ulicy byś widziała jednorękich.
" według jego najlepszego przyjaciela kocha mnie i zależy mu na mnie..."
Przekaż mu, że ma świetnego przyjaciela jak tak świetnie kłamie na jego zawołanie.
Zgadzam sie z osobami powyzej. Facet albo kogos poznal, albo wpadl w nowe towarzystwo i chce poszalec. Nie chce wyjsc na buca, wiec odstawia teatrzyki, zebys nie miala do niego pretensji. Zwykly tchorz.
Mozliwe, ze wroci z podkulonym ogonem, jak sie okaze ze jednak z Toba bylo mu lepiej. Sama sie zastanow, czy tego chcesz.... Najpierw bedzie bolalo, ale pozniej bedziesz miala spokoj i nie bedziesz musiala martwic sie takim dupkiem.