Od ponad dwóch lat jestem w związku z facetem, który ma 26 lat. Ja mam 22 lata. Ja pracuję w Polsce, on w Niemczech. Jak się poznaliśmy to już pracował w Niemczech. Na początku nie chcieliśmy być razem,ponieważ stwierdziliśmy, że związek na odległość się nie uda. W końcu się udało i stworzyliśmy związek. Trzy miesiące później, on stwierdził, że nie potrafi tak żyć na odległość. I zakończyliśmy związek. Ja popadłam w depresje, znajomi mnie wyciągali na imprezy. I udało się, jak już się pogodziłam po kilku tygodniach z samotnością to on się znów odezwał. Powiedział mi, że nie potrafi beze mnie żyć i chce, żebyśmy byli razem. Wybaczyłam mu i wróciliśmy do siebie. Wszystko było świetnie do teraz. Od kilku dni jest jakiś dziwny. Napisałam mu, że dziwnie się zachowuje, że nie zwraca na mnie uwagi. A on, że jak zawsze przesadzam.. Widzę, że zaczął mnie olewać. Już się nawet nie odzywa tak jak kiedyś, unika poważniejszych tematów. Ostatnio zapytałam co robimy na sylwestra, to nagle mi napisał, że jest zmęczony i idzie spać. Do tej pory mi nie odpowiedział..
Nie wiem co myśleć.. dobija mnie ta sytuacja. Co o tym sądzicie? Błagam pomóżcie ! Ja już jestem bezsilna.
1 2016-11-24 01:34:12 Ostatnio edytowany przez Misiaczek5215 (2016-11-24 20:05:08)
Powiedz mu, że widzisz, że coś jest nie tak. I niech nie próbuje Ci wpierać, że przesadzasz. Widzisz, że coś się dzieje i masz prawo wiedzieć co - masz prawo przestać marnować swój czas. Powiedz, że takie uniki są poniżej pasa i tylko nakręcają Twoją wyobraźnię, a mając na uwadze jego brak zdecydowania na początku możesz domniemać, że i teraz dzieje się coś takiego
Powiedz mu, że widzisz, że coś jest nie tak. I niech nie próbuje Ci wpierać, że przesadzasz. Widzisz, że coś się dzieje i masz prawo wiedzieć co - masz prawo przestać marnować swój czas. Powiedz, że takie uniki są poniżej pasa i tylko nakręcają Twoją wyobraźnię, a mając na uwadze jego brak zdecydowania na początku możesz domniemać, że i teraz dzieje się coś takiego
Zdecydowanie popieram.
Mysle, ze chce sie wycofac, ale nie wie, jak to zrobic.
Taka sytuacja bardziej Cie meczy niz samo rozstanie.