Witajcie !
Mam nadzieje ze dacie mi jakieś rady ,bo odchodzę juz od zmysłów ;(. Na wakacjach zaczęłam sie spotykać z pewnym chłopakiem poznali nas wspólni znajomi .On sie we mnie zakochał ja w nim tez ,przynamniej tak myślałam . Spotykaliśmy sie jeszcze miesiąc potem pierwszy pocałunek podjęliśmy decyzje ze sie zwiążemy . Przez 2 miesiące byliśmy idealna para . Później on był dla mnie niesamowicie miły ,traktował mnie jak królewnę . Robił wszytko o co poprosiłam a nawet więcej . Ja jednakże z nie znanych mi powodów uznałam ze chyba nic neu czuje i ze nie tego szukam ;( 3 dni temu zerwaliśmy . Gdy podjęliśmy ta decyzje rozplakalismy sie obydwoje
A jakie rady tu można dać? Może to było po prostu zauroczenie. Obstawiałbym jednak, że facet był po prostu za miły i się znudziłaś po czasie. Teraz go nie ma i obudziłaś się z ręką w nocniku. Ochłońcie oboje i pogadajcie szczerze czego chcecie od życia.
A jakie rady tu można dać? Może to było po prostu zauroczenie. Obstawiałbym jednak, że facet był po prostu za miły i się znudziłaś po czasie. Teraz go nie ma i obudziłaś się z ręką w nocniku. Ochłońcie oboje i pogadajcie szczerze czego chcecie od życia.
Boje sie,ze jeśli damy sobie czas do ochłonięcia ,on znajdzie juz inna i nie będzie go obchodziło moje żałosne uczucie
Pogadaj z nim i powiedz, że ci zależy. Jeśli da negatywną odpowiedź, to odejdź i nigdy nie odwracaj się za siebie. Jest szansa 50%, że się odezwie. Tylko nie goń za nim, nie ścigaj.
Pogadaj z nim i powiedz, że ci zależy. Jeśli da negatywną odpowiedź, to odejdź i nigdy nie odwracaj się za siebie. Jest szansa 50%, że się odezwie. Tylko nie goń za nim, nie ścigaj.
Dzisiaj sie z nim spotykam i mam zamiar skorzystać z twojej rady (bardzo dziękuje ) dam znać jaka będzie odpowiedz