witam wszystkich forumowiczów. Moze uda mi sie od Was dostac jakies mądre rady, bo sama nie wiem co o tym myslec. Niedawno poznałam w pracy faceta- oboje jestesmy juz troche po 30-stce wiec nie jakies malolaty. Poki co sa to same poczatki znajomosci, ale nic powaznego. Zaczeło sie tradycyjnie od usmiechów, flirtu, zarcików i wspólnych obiadów czasem kawy. Oczywiscie zagadywanie non stop na komunikatorze. Póki co znajomosc nie przeszła na wyzszy poziom ale myslalam ze powoli sie rozkreca, impreza firmowa zakonczona praktycznie non stop razem czyli tance tylko ze soba, potem dwa razy spotkalismy sie poza praca sam na sam na obiad z jego inicjatywy i teraz zaczelismy pisac poza praca przy czym wiekszosc rozmów inicjuje on. W sobotę umówił sie z kolegami ze studiów na impreze i tak sie złozylo ze i ja planowalam byc wtedy z kolezanka na miescie. Oczywiscie zgadalismy sie na ten temat w piatek i on zażartował ze jak zna zycie to pewnie sie spotkamy na co ja mu powiedzialam ze pewnie nie.
Potem zorientowałam sie ze moze odczytał me intencje jako brak ochoty na spotkanie (a bylo oczywiscie wrecz przeciwnie) wiec napisalam do niego z pytaniem gdzie beda siedziec i czy nie chca potem sie przeniesc tam gdzie my mamy w planie balowac (kolezanka singielka i jego kumple tez single). Na to on odpisal ze zobaczymy po czym nic sie nie odezwal...
przez weekend tel tez milczal co bylo do niego nie podobne, a dzis ochoczo mi zdal relacje gdzie to z kumplami nie byli i jak popili i ze wrocil okolo 4 nad ranem. Dodatkowo wypytał mnie o mój wieczór, czy kogoś poznałam i wydawała się być zazdrosny o potencjalnych samców którzy się na pewno kręcili. Równocześnie twierdził ze on tylko grzecznie się bawił i patrzyła jak jego kumple wyrywają małolaty
ja myslalam o nim caly wieczor i mialam nadzieje ze sie odezwie
co byscie o tym mysleli?
1 2016-11-21 19:01:07 Ostatnio edytowany przez joanna.aniolek (2016-11-21 19:08:10)
2 2016-11-21 19:53:06 Ostatnio edytowany przez verdad (2016-11-21 19:54:09)
Czas pokaze, jak sie rozwinie ta relacja. To ze sie nie odzywal, nic nie znaczy, moze alkohol zaszkodzil i chlopak odsypial...
Ale impreza nie za bardzo sie udala, skoro wrocil juz o 4 rano.
Heh teraz to już się ma mniej siły na imprezowanie jak wytrzymam do 3ciej to jest dobrze
Może po prostu chciał spędzić czas w męskim gronie.
Czekałabym, na Twoim miejscu, może coś z tego będzie.
5 2016-11-21 20:38:31 Ostatnio edytowany przez joanna.aniolek (2016-11-21 20:40:14)
Może za bardzo się nakręciłam ale byłam juz tak pewna siebie ze wydawało mi się ze napewno będzie chciał wykorzystać ta sytuacje żeby się ze mną spotkać i powtórzyć miłe chwile z ostatniej imprezy, bo wiadomo wieczór, muzyka w klubie i alko robią swoje. Oczywiscie on miał to wszystko z kumplami w towarzystwie innych lasek z klubu wiec średnio męskie wyjście. Tak to znowu ja wyjeżdżam służbowo na kilka tygodni i nie będziemy się widzieć o czym on wie...
A nie możesz po prostu go zapytać czemu się nie odezwał?
Uważam, że nie wydarzyło się nic niepokojącego i nie masz nad czym łamać sobie głowy.
Był z kolegami, po imprezie odezwał się do Ciebie normalnie, nie rób mu żadnych wyrzutów, bo popsujesz relację i możesz zniechęcić go do siebie.
Generalnie jestem przeciwna zawracaniu głowy intensywną korespondencją facetowi (analogicznie kobiecie), o którym wiesz, że właśnie jest na spotkaniu z kumplami.
Co tam robi i jak się zachowuje, to już kwestia zaufania. Myślę, że Wasza znajomość nie jest jeszcze na tym etapie, żeby on musiał zdawać Ci szczegółową relację, czy informować chociażby, że dotarł na miejsce, czy wrócił bezpiecznie do domu - wyluzuj.
Zwróciłam też uwagę na to, że to on częściej wychodzi z inicjatywą spotkań, czy rozmów. Jeżeli zależy Ci na nim, proponuję, żebyś się nieco uaktywniła.
Uważam, że nie wydarzyło się nic niepokojącego i nie masz nad czym łamać sobie głowy.
Był z kolegami, po imprezie odezwał się do Ciebie normalnie, nie rób mu żadnych wyrzutów, bo popsujesz relację i możesz zniechęcić go do siebie.
.
Zgadzam się w 100%. Może chciał spędzić wieczór z kolegami i jednocześnie nie zawracać Tobie głowy ? Tak po prostu. Nie szukaj dziury w całym
Albo druga opcja, on czekał, aż Ty się do niego odezwiesz, i że tego nie robiłaś, wypytuje czy kogoś nie poznałaś tam etc.