mąż kocha inną kobietę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » mąż kocha inną kobietę

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 44 ]

Temat: mąż kocha inną kobietę

Witam. Piszę tutaj bo może któraś z Was miała podobny problem i pomoże mi, doradzi albo napiszę jak sobie z tym poradziła.
Jestem w 7 miesiącu ciąży, dzidziuś był wyczekany, wystarany, wymodlony. Pierwsze 3 miesiące przechodziłam źle, tylko łóżko-łazienka. Chodziłam do pracy, ale potem wracałam gotowałam obiad i szłam spać bo nie dawałam rady nic robić. Był to okres wiosenno-letni mąż wychodził wieczorami, nie miałam pretensji, zresztą i tak całe wieczory i noce spałam. Nie powiem było mi czasem smutno, zwłaszcza że on się nie interesował ciążą ale myślałam, że może minie. Zaczęło mnie coś nie pokoić gdy znalazłam zdjęcia koleżanki jego robione przez niego, a nic mi nie mówił że z nią wychodzi, więc stwierdziłam, że skoro to przede mną ukrywa to coś jest nie tak. Gdy najgorszy okres ciąży minął odzyskałam siły, zaczęłam funkcjonować, niby wszystko ok, ale on się zachowywał inaczej, ciągle natrafiałam na nią...znalazłam w domu jej zdjecia odbite, w komputerze ciągle natykałąm się na nią. Nie wytrzymałam i się spytałam dając mu do zrozumienia, ze wiem że coś jest ale chce uslyszeć to z jego ust. Powiedział że się zakochał w niej. To był 5 miesiąc ciąży....mój świat się zawalił. Płakałam, wpadałam w szał, kazałam mu się wynosić, ale powiedział że on nie zostawi nas, że chce być z nami, a z tym uczuciem spróbuje walczyć, bo podobno ona o niczym nie wie. Pozwoliłam zostac, ale było ciężko płakałam ciągle awantury, a niczemu winny dzidziuś musiał to znosić. Raz chciałąm żeby odszedł, raz się uspokajałąm. Moja przyjaciółka poradziła mi zacisnąć zęby bo będzie mi teraz potrzebny. Minęły dwa miesiące uspokoiłam się, ale to chyba bardziej obojętność. Chce żeby dziecko spokojnie przyszło na świat. Ale nie wiem co robić. Nie ufam mu, on mnie nie kocha. Ale mówi, żebyśmy poczekali do narodzin dziecka, że może się ułoży, żeby spróbować....nie wiem czy to ma szanse? Może to głupie ale z jednej strony boje sę zostać sama z dzieckiem boje się momentu porodu że będę sama. Chodzimy teraz do szkoły rodzenia i tak sobie pomyślałam, ze wszyscy są w parach i miałabym przychodzić sama to dziwnie bym się czuła. Czy naprawdę bycie samotną z dzieckiem to aż takie straszne? On nie chce się wyprzeć dziecka interesuje się bardzo, ale i tak jakbyśmy się rozstali to byłabym samotną matką.....
poradźcie co robić czekać, czy kończyć szybko?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ja bym nie była w stanie mu zaufać.
On jest po prostu gnojkiem dlatego ,że bawił się wiedząc jak się męczysz w ciąży i oszukiwał tą drugą dziewczynę.
Nie jest być łatwo samotną matką ale to też nie koniec świata. Lepiej zająć się dzieckiem na początku skupić myśli na nim a kiedyś znaleźć sobie dojrzałego partnera , który będzie Cię kochał mimo wszystko.
Niech płaci alimenty, interesuje się dzieckiem i spada może się w niej też odkocha jak zajdzie w ciąże lub będą inne problemy.
Nie czekaj do porodu bo Twój spokój jest najważniejszy a podejrzenia , brak zaufania i pomoc jego na siłę będzie budzić Tobie złość ,żal.
Bez miłości nie da zbudować się czegoś na stałe, taki związek nie ma sensu

3

Odp: mąż kocha inną kobietę

O Boze ... Co ci faceci mają w głowach ? Zonę ma, dziecko w drodze a jemu sie miłostek zachciało... Ech beznadzieja. Moze jednak mąż się ogarnie, życzę Ci tego. Tyle ze absolutnie tamta kobieta powinna zniknąć z jego życia, zero kontaktu, nic...

4

Odp: mąż kocha inną kobietę

Współczuję bardzo.Mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz.Nie mam pojęcia co bym zrobiła?Jak potrafisz żyć z kimś komu nie ufasz to spróbuj może wam się uda ale ja osobiście nie umialabym.Jesteś w ciąży A kobieta w takim czasie powinna być pod ochroną A to ze twój mąż zrobił to co zrobił niestety stawia go dla mnie w najgorszym świetle.Bo gdyby był odpowiedzialny i kochał Ciebie to zdiecia robił by Tobie i waszemu dziecku.A on zafundował wam stres wiedząc jak ciężko znosisz ciążę.Czyli on nie będzie dobrym tatusiem bo jak robił zdjęcia koleżance to miał w .... swoje dziecko i Ciebie też.A jego wyznanie ze kocha inną dla mnie przepraszam jest żałosne bo on nikogo nie kocha.Jemu się tylko wydaje bo z miłością to co on robi nie ma nic wspólnego.A jeśli chodzi o samotną matkę to prawda nie będzie lekko Ale czy nie lżej? Bo tak naprawdę po co komu ktoś komu nie ufasz i masz wieczny stres.Napewno masz rodziców i rodzinę która pomoże.A może się mylę  I twój mąż będzie dobrym tatą dla waszego dziecka Ale dobrym mężem to już przestał być .Chociaż to tylko moja opinia.Jedno wiem na pewno musisz teraz dbać o siebie i dziecko a cała reszta jest mniej ważna.Maleństwo da Ci siłę zobaczysz sama.Pozdrawiam milutko.

5

Odp: mąż kocha inną kobietę

Po pierwsze:
w moim odczuciu samotna matka to taka której partner w ogóle nie interesuje się dzieckiem, nie płaci itd.
Twój się interesuje więc nie jest tak źle.
Po drugie: hormony i emocje których teraz masz pełno są złym doradzą. Ale może warto na jakiś czas męża odstawić, może ktoś z rodziny na jakiś czas mógłby z Tobą zamieszkać? mama, siostra?

6

Odp: mąż kocha inną kobietę

dziękuję Wam bardzo za odzew. Jeśli chodzi o mieszkanie z kimś niestety moja siostra też jest w ciąży, więc nie chcę jej zatruwać głowy swoimi problemami, rodzice pracują i mieszkają kawałek, ale wiem że gdyby coś zawsze mogę do nich w ostatnim miesiącu pojechać i na pewno by mi pomogli.

Tamta kobieta niestety jest w jego życiu bo pracują razem, mówił, że chce zmienić pracę i szuka, ale nie będę ukrywać, że ma świetną prace i bardzo dobre warunki, super szefa, więc nie wiem czy to będzie takie proste. Mówi, że stara się już mniej rozmawiać z nią na prywatne sprawy, ale zastanawiam się jak ona to odebrała. Podobno nic nie wie o jego uczuciu ( ona ma męża i dziecko) , ale skoro on przez pewien czas poświęcał jej czas, wychodzili razem , interesował się jej sprawami ( czytałam rozmowy na fejsie) to czy ona nie zauważy że nagle coś jest nie tak? Podobno mu się zwierzała że jej się nie układa w małżeństwie, może jednak oczekuje czegoś od niego.

Boje się że jak go wyrzuce teraz to ostatnie 2,5 misiąca będe ryczeć i analizować wszystko. Z drugiej strony wcale nie jestem jakaś super szczęśliwa jak on jest, chociaż uwielbiam momenty kiedy on rozmawia do brzucha, głaszcze go itp.

Boje się jak się dzidziuś urodzi, że nie poradzę sobie sama, on niby powiedział, że jakbym go jednak wyrzuciła to on będzie do nas przyjeżdżał, pomagał nam. Więc wsumie będzie obecny w moim życiu i to dużo, więc nie wiem czy dam radę na początku się pozbierać.

I racja hormony mi tu utrudniają wszystko, bo nigdy nie płakałam tak dużo:)

7

Odp: mąż kocha inną kobietę

Mam jeszcze taka radę żebyś teraz nie podejmowała żadnych decyzji.Spróbuj może twoje hormony i męża również biorą teraz górę nad tym wszystkim co się dzieje.A rozstanie czy rozwód zawsze można zrobić.Poczekaj aż emocje opadną.Może wam się uda porozumieć.Czego z serca wam życzę.Kiedyś słyszałam ze tatusiowie też przeżywają ciąże tylko trochę inaczej.Nie smuc się i myśl o dzidziusiu z uśmiechem i radością bo to teraz najważniejsze.Trzymam za was kciuki.

8

Odp: mąż kocha inną kobietę

dziękuję Ci bardzo:) też słyszałam radę, ze "rozwód zawsze mogę wziąć", będę się starała i tak dzięki synkowi trzymam się bo wiem, że jemu stres nie służy i potrzebuje wesołej mamy:)
dziękuję za słowa otuchy

9

Odp: mąż kocha inną kobietę

Gobo.1983 nie ma za co dziękować.Ale cieszę się ze poczulas się lepiej.Gratuluję synusia.Kochana pisz i czytaj to forum bo naprawdę warto.Mi też pomogło.Jeszcze raz życzę wam szczęścia i pociechy z syn unia.Dacie radę.

10

Odp: mąż kocha inną kobietę

Gobo życzę Ci powodzenia i dużo siły będziesz tego potrzebowała, wiele decyzji i trudnych chwil przed Tobą. Wiem co mówię kilka miesięcy temu przezywałam dokładnie to samo co Ty teraz. Mój mąż zaczął mnie zdradzać w 4 miesiącu ciąży a zostawił nas dwa tygodnie po porodzie. Zostałam samotna mamą z dwójką dzieci (dziewczynki mają teraz 4 lata i 9 miesięcy). Jedyne czego żałuje to tego, że nie wyrzuciłam mojego męża od razu kiedy się dowiedziałam. Tyle i ile nocy/dni przepłakałam tylko ja wiem . . .  Wmawiałam sobie, że kiedy nasza córeczka się urodzi mój maż się ogarnie, zostawi kochankę, codziennie powtarzałam sobie, że to hormony, że to jest niemożliwe(bo przecież nie zdradza się kobiety w ciąży). Ten człowiek sprawił, że najpiękniejszy okres w moim życiu stał się piekłem. Chwil z porodówki i wzroku mojego męża do końca życia nie zapomnę "obojętności" wobec własnego dziecka.
Powiem Ci jedno nie wierz w żadne jego słowo, dla swojego dobra. Będzie ci tak łatwiej.
Czy jest ciężko być samotną matką- Tak i to choler. . . . ale teraz przynajmniej nikt mnie nie okłamuje, zdradza.

11

Odp: mąż kocha inną kobietę

A ja myślę że dziewczyny tu piszące za ostro oceniły Twojego męża i tylko jeszcze bardziej Cię zdenerwowały. Niektóre radzą Ci rozwód już teraz, sprawę o alimenty. Stop, stop.
Tamta kobieta o niczym nie wie, nie powiedział jej, żadnego romansu nie ma.

Nam kobietom jest znacznie trudniej wybaczyć zdradę emocjonalną, ale np. moja mama twierdzi, że ona wybaczyłaby szybciej gdyby tata coś do kogoś poczuł niż jednorazowy skok w bok. Bo nad uczuciami się nie panuje, ale już nad tym by uprawiać z kimś seks - tak.  Może pomyśl o tym w taki sposób?
Pracują razem, Ty byłaś przez parę miesięcy wyłączona z życia, mijaliście się, nad uczuciami faktycznie się nie panuje. On szczerze przyznał Ci się co czuje, za to nie powiedział tamtej ani słowa. Moim zdaniem to wiele znaczy.Przecież gdyby chciał Cię zdradzić, wyznałby tamtej uczucia. A to Ciebie zapewnia o tym, że nie chce od Was odchodzić.
Uwierz mi Ty i wiele innych dziewczyn w tym wątku - małżeństwo nie zakłada magicznie kłódki na uczucia. Ludzie w małżeństwach nie raz i nie dwa mogą się kimś innym zauroczyć. W końcu wciąz mają oczy, emocje. Ważne co z tymi uczuciami zrobią.
Twój mąż autorko idzie w dobrym kierunku i powinnaś to docenić. Chce zmienić pracę! On uczciwie ucieka od tego uczucia. A wiadomo że co z oczu to z serca. Niech naprawdę zmieni pracę a zobaczysz że z czasem o tej koleżance zapomni.

Otrzyj łzy, Twoja sytuacja nie jest beznadziejna. Twój mąż jest dobrym człowiekiem.
I na koniec napiszę Ci jeszcze że znam kilka super małżeństw które wyszły zwycięsko z takich prób jak zakochanie się w kimś innym. Gdyby ci ludzie wtedy się poddali i rozwiedli, popełniliby wielki błąd.

12

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ja do postu madoi dodam tylko tyle, że zakochanie a miłość to dwie zupełnie różne sprawy. Pewnie zauroczyl się nią bo jest inna, bez problemów. Ale nie kocha jej. Mimo wszystko wydaje mi się że kocha Ciebie. Bo robi co może żeby to naprawić. Żeby zapomnieć o tym zakochaniu.
Nie podejmuj narazie żadnych decyzji, niech Twój mąż działa. Naprawdę myślę że możecie wyjść z tego silniejsi a sama byłam zdradzona i emocjonalnie i fizycznie.

13

Odp: mąż kocha inną kobietę
gobo.1983 napisał/a:

dziękuję Wam bardzo za odzew. Jeśli chodzi o mieszkanie z kimś niestety moja siostra też jest w ciąży, więc nie chcę jej zatruwać głowy swoimi problemami, rodzice pracują i mieszkają kawałek, ale wiem że gdyby coś zawsze mogę do nich w ostatnim miesiącu pojechać i na pewno by mi pomogli.

Tamta kobieta niestety jest w jego życiu bo pracują razem, mówił, że chce zmienić pracę i szuka, ale nie będę ukrywać, że ma świetną prace i bardzo dobre warunki, super szefa, więc nie wiem czy to będzie takie proste. Mówi, że stara się już mniej rozmawiać z nią na prywatne sprawy, ale zastanawiam się jak ona to odebrała. Podobno nic nie wie o jego uczuciu ( ona ma męża i dziecko) , ale skoro on przez pewien czas poświęcał jej czas, wychodzili razem , interesował się jej sprawami ( czytałam rozmowy na fejsie) to czy ona nie zauważy że nagle coś jest nie tak? Podobno mu się zwierzała że jej się nie układa w małżeństwie, może jednak oczekuje czegoś od niego.

Boje się że jak go wyrzuce teraz to ostatnie 2,5 misiąca będe ryczeć i analizować wszystko. Z drugiej strony wcale nie jestem jakaś super szczęśliwa jak on jest, chociaż uwielbiam momenty kiedy on rozmawia do brzucha, głaszcze go itp.

Boje się jak się dzidziuś urodzi, że nie poradzę sobie sama, on niby powiedział, że jakbym go jednak wyrzuciła to on będzie do nas przyjeżdżał, pomagał nam. Więc wsumie będzie obecny w moim życiu i to dużo, więc nie wiem czy dam radę na początku się pozbierać.

I racja hormony mi tu utrudniają wszystko, bo nigdy nie płakałam tak dużo:)

Jak może się tej kobiecie ukladac w malzenstwie skoro spedza tyle czasu z innym facetem, do tego zonatym i opowiada mu takie rzeczy? Ona na pewno nie jest taka niewinna jak mówi twój jeszcze mąż. Uważaj.

14

Odp: mąż kocha inną kobietę

Estera3
Poryczałam się jak przeczytałam Twój post. Faceci są jednak podli. Niby mój mąż mnie nie zdradził , ale z drugiej strony powiedzcie mi czy jeśli oszukiwał mnie przez jakiś czas to czy np nie oszukuje mnie w tym, że np mnie nie ranić teraz? Niby zapewnia mnie że chce dziecka i nigdy się go nie wyrzeknie i jak się nam nie ułoży on chce go wychowywać, pomagać być przy nim. Mam nadzieję, że to prawda i nie spadnie mu zapał jak będzie płakało 24/h.

madoja
Z drugiej strony myślę tak jak Ty, ale ciężko jest bo patrzę sie na niego i wiem, że on myśli o niej a nie o mnie, zwłaszcza teraz kiedy mam cellulit wielki brzuch i hormony ona wydaje mu się atrakcyjniejsza.
"I na koniec napiszę Ci jeszcze że znam kilka super małżeństw które wyszły zwycięsko z takich prób jak zakochanie się w kimś innym. Gdyby ci ludzie wtedy się poddali i rozwiedli, popełniliby wielki błąd" tylko wiesz trzeba chcieć pracować nad związkiem, on nie chce nas zostawiać teraz, ale nie powiedział że nie odejdzie, pytałam się go co mam robić, bo nie wiem czy walczyć czy odpuścić, to nie umiał mi na dzień dzisiejszy odpowiedzieć. Powiedział jeszcze, że ma nadzieję, ze jak się syn urodzi to zwriuje na jego punkcie i świata poza nim nie będzie widział. Szczerze nie wiem czy faceci tak mają to chyba kobiety wariują;) oni wprost przeciwnie uciekają od tego w pracę....i czy tu koło się nie zamyka?

Ola_la ona właśnie mu narzekała że jej się nie układa. Ja ją trochę znam pare razy miałyśmy okazję rozmawiać ( i niestety polubiłam ją) i wiem, że chyba ona jest całymi dniami sama z dzieckiem i na to narzeka, że męża nie ma w domu. Nie wiem jaka jest naprawdę czy byłaby zdolna żeby uwieść żonatego faceta "w ciąży"...cicha woda brzegi rwie.

Wiem, że to głupie, ale ja się boję zostać teraz sama. Z natury jestem silną kobietą i wiele w życiu wycierpiałam, to raczej ja w związku byłąm tą co pomaga wspiera a sama nigdy nie byłam słaba. Ale teraz jest okres że potrzebuję kogoś, tylko kogoś kto coś do mnie czuje, kto mnie nie zawiedzie, kto wiem, że będzie przy mnie, komu zaufam. Boje się nowego etapu w życiu to chyba normalne....?

15

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ja bym była za zdystansowaniem się w tak dużym stopniu, w jakim tylko potrafisz, ale bez przekreślania jeszcze tego związku. Niech on sobie wszystko uporządkuje - musi zrozumieć, że może Cię stracić, szczerze przed sobą odpowiedzieć, czy Cię kocha i czy jego zakochanie jest chwilowym zawirowaniem, czy to coś poważnego. Nie omieszkaj go jednak bardzo wyraźnie uświadomić, że to pora na całkowitą uczciwość - jej brak może nie tylko przekreślić Wasz związek na zawsze, ale i zaburzyć Wasze relacje po ewentualnym rozstaniu, a przecież będziecie mieć dziecko i ono będzie potrzebowało obojga rodziców, nawet żyjących oddzielnie. Musi rozumieć, że zrani Cię gorzej ukrywając cokolwiek i pozwalając, by narosło, niż wyznaniem może bolesnym, ale szczerym i bez ociągania.

16

Odp: mąż kocha inną kobietę

gobo.1983, po pierwsze, trzymaj się, Dziewczyno, bo Ty i dziecko teraz jesteście najważniejsze. Kobiecie w ciąży potrzebny jest spokój i tego Ci przede wszystkim życzę.

Po drugie, ile lat ma Twój mąż? To bardzo istotna informacja.

Po trzecie, hormony homonami, Dziewczyny mają rację, jednak zachowanie Twojego męża, w mojej ocenie, jest PASKUDNE.

Przykro mi to stwierdzić, ale część chłopców zabierających się za zakładanie rodzin nie zdaje egzaminu. "Fajny" z niego facet, nie ma co, PRAWDZIWE OPARCIE dla kobiety i dziecka. On NIE WIE, MOŻE od Ciebie odejdzie, MOŻE NIE, MOŻE zeświruje na punkcie dziecka, jak się urodzi, MOŻE NIE... Ehh! Przykro się robi, jak to się czyta, po prostu przykro i bardzo Ci współczuję, że musisz to akurat przechodzić w sytuacji, kiedy wreszcie jesteś w upragnionej, wyczekanej, jak piszesz, ciąży.


Słaba ta męska płeć bywa jak nie wiem co...

Wystarczy trudniejsza sytuacja, kobieta, której ciało się zmienia lub która przez urodzenie JEGO WŁASNEGO dziecka przez jakiś czas nie odpowiada na jego potrzeby seksualne i taki już, FRRUU! do życzliwej koleżanki z pracy. Pozwierzać się i pobawić w szczeniackie zdjęcia i rozmowy na fejsie.

Skarbie, to, że "te trzecie" to są wszystko miłe dziewczyny, to ja wiem. I jakie chętne do wysłuchania takiego żonkosia. A jaki on czuje się WAŻNY i WYRÓŻNIONY, że ona się JEMU WŁAŚNIE z tych problemów małżeńskich zwierza. Szkoda tylko, że on nie widzi problemów w swojej własnej rodzinie.

Z dobrze płatnej pracy, super szefa i warunków on nie zrezygnuje. ZAPOMNIJ.

Moje stanowisko w sprawie Twojego męża już znasz. Nie wzbudził mojego zachwytu. Jednak jestem tego samego zdania co przedmówczynie, że hormony i emocje są złym doradcą. Popłacz ile wlezie, "wygadaj się" tu na forum, natomiast nie składaj jeszcze pozwu o rozwód. wink Bądź czujna, tyle Ci powiem, to nie zaszkodzi.

Może faktycznie kiedy Wasz syn się urodzi, chłopiec, którego wzięłaś sobie za męża, stanie się mężczyzną i go ojcostwo trochę podrasuje. Piszę może, gdyż nie mało takich historii jak przytoczona tutaj historia Estery3. Niektórzy, choć są biologicznymi ojcami, niestety nigdy nie dojrzewają do tej odpowiedzialnej roli.

W każdym razie wszystkiego dobrego! Dasz radę, sama czy bez niego. Kobiety OD ZAWSZE dają sobie radę ze wszystkim. smile

17

Odp: mąż kocha inną kobietę
gobo.1983 napisał/a:

Witam. Piszę tutaj bo może któraś z Was miała podobny problem i pomoże mi, doradzi albo napiszę jak sobie z tym poradziła.
Jestem w 7 miesiącu ciąży, dzidziuś był wyczekany, wystarany, wymodlony. Pierwsze 3 miesiące przechodziłam źle, tylko łóżko-łazienka. Chodziłam do pracy, ale potem wracałam gotowałam obiad i szłam spać bo nie dawałam rady nic robić. Był to okres wiosenno-letni mąż wychodził wieczorami, nie miałam pretensji, zresztą i tak całe wieczory i noce spałam. Nie powiem było mi czasem smutno, zwłaszcza że on się nie interesował ciążą ale myślałam, że może minie. Zaczęło mnie coś nie pokoić gdy znalazłam zdjęcia koleżanki jego robione przez niego, a nic mi nie mówił że z nią wychodzi, więc stwierdziłam, że skoro to przede mną ukrywa to coś jest nie tak. Gdy najgorszy okres ciąży minął odzyskałam siły, zaczęłam funkcjonować, niby wszystko ok, ale on się zachowywał inaczej, ciągle natrafiałam na nią...znalazłam w domu jej zdjecia odbite, w komputerze ciągle natykałąm się na nią. Nie wytrzymałam i się spytałam dając mu do zrozumienia, ze wiem że coś jest ale chce uslyszeć to z jego ust. Powiedział że się zakochał w niej. To był 5 miesiąc ciąży....mój świat się zawalił. Płakałam, wpadałam w szał, kazałam mu się wynosić, ale powiedział że on nie zostawi nas, że chce być z nami, a z tym uczuciem spróbuje walczyć, bo podobno ona o niczym nie wie. Pozwoliłam zostac, ale było ciężko płakałam ciągle awantury, a niczemu winny dzidziuś musiał to znosić. Raz chciałąm żeby odszedł, raz się uspokajałąm. Moja przyjaciółka poradziła mi zacisnąć zęby bo będzie mi teraz potrzebny. Minęły dwa miesiące uspokoiłam się, ale to chyba bardziej obojętność. Chce żeby dziecko spokojnie przyszło na świat. Ale nie wiem co robić. Nie ufam mu, on mnie nie kocha. Ale mówi, żebyśmy poczekali do narodzin dziecka, że może się ułoży, żeby spróbować....nie wiem czy to ma szanse? Może to głupie ale z jednej strony boje sę zostać sama z dzieckiem boje się momentu porodu że będę sama. Chodzimy teraz do szkoły rodzenia i tak sobie pomyślałam, ze wszyscy są w parach i miałabym przychodzić sama to dziwnie bym się czuła. Czy naprawdę bycie samotną z dzieckiem to aż takie straszne? On nie chce się wyprzeć dziecka interesuje się bardzo, ale i tak jakbyśmy się rozstali to byłabym samotną matką.....
poradźcie co robić czekać, czy kończyć szybko?


Może właśnie tu tkwi problem. Byłaś tak zafiksowana na zajściu w ciążę, że podporządkowałaś pod to całe swoje życie, również emocjonalne, i zapomniałaś o potrzebach męża. To częsty błąd kobiet pragnących dziecka.

Emocjonalna presja zwiazana z zajsciem w ciążę rozwaliła już nie jedno malzenstwo, ale, póki co, twoj mąż nie zamierza cię zostawiać więc dla niego jest to też ciężka próba.

Nie rozwalaj wszystkiego z powodu zazdrosci, bo byc może  sama sie przyczynilas do ochlodzenia stosunkow miedzy wami. Przeanalizuj okres PRZED zajsciem w ciaze? Jaka wtedy bylas dla niego? Kochajaca zona czy kobietą zafiksowaną na ciąży?

18

Odp: mąż kocha inną kobietę

To jest przykre:( Twoje przeżycia są smutne.  Powiem Ci, że Wychowywanie dziecka w takiej atmosferze jest, totalnym absurdem.Jest, to bycie z rozsądku .Dla mężczyzny kochającego kobieta ciężarna jest istotą nad, którą otacza wyjątkową troską.On jakoś nie chętnie...brak z jego strony zaangażowania spowodował skierowanie zainteresowania na inną:( Nie popieram, tego aby został.przy Twoim boku nie darząc Cię miłością.Oczywiście po narodzinach dziecka wdróż go w opiekę.Coś mi tu nie pasuje...mhmm...prawdopodobnie On zostaje przy Tobie, bo tamta dziewczyna konkretnie nie dała mu powodu, aby mogli zostać parą.Więc On jak widzisz jest z Tobą z przymusu.Jeśli ma się między Wami ułożyć, to dojdzie do tego, nawet gdy On się wyprowadzi.Szanuj siebie poprzez właściwą decyzję.Miałaś prawo być w gorszym stanie i samopoczuciu, gdyby jego miłość była szczera i odpowiednio silna wspomagałby.

19

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ciekawe czy ta kobieta ta trzecia nie boi się, ze jak ona zajdzie w ciaze to i ja czeka odtrącenie przez tego pana?

20

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ola_la ta trzecia ma dziecko, ze swoich opowiadań chciałaby mieć drugie, nie wiem czy z mężem czy nie:) ja nie wiem jakie ona ma problemy i czy chce coś z nimi zrobić i czy wysyła jakies sygnały mojemu mężowi. Nie mam pojęcia:(

I_see_beyond mój mąż ma 34 lata. Małżeństwem jesteśmy 2 lata, parą 11 lat. Jak rozmawialiśmy mówił, że przez tyle czasu nic takiego mu się nie zdażyło a mógł zakochać się na studiach, w innych pracach, a jednak jakoś się to nie stało, nie wie dlaczego. Ja mu powiedziałąm, że mógł w porę się wycofać ze spotkań, rozmów itp...jak już zaczynało coś w nim rosnąć, to może by się nie przerodziło w jakieś uczucie. Też mu to powiedziałam, że ona jest uśmiechnięta, wypoczęta, bo nie przechodziła pierwszego trymestru ciąży, bo nie biegnie do domu robić obiadu mężowi.
Też sobie w pierwszej chwili myślałąm, że on nie dorósł, że mu w głowie piwo z kolegami, ciągłe wychodzenia, latanie tu&tam ( on lubi takie życie), a tu nagle żona leży, nie ma na nic ochoty...nudno. I boje się jak dziecko przyjdzie na świat przecież wszystko się zmienia. On sie mnie spytał czy będzie mógł chodzić na swoje zajęcia sportowe. On się teraz martwi czy będzie miał wieczory wolne....boje się, ale wierzę że MOŻE zmienią mu się priorytety.

Iceni nie to nie tak. Dziwne , ale to on pierwszy zaczął nabomkiwać o dziecku, on naciskał. Kiedy zrobiłam wszystkie badania i stwierdziliśmy że się staramy to był zawiedziony, że po pierwszym razie nie wyszło...jak to? Ja byłam nastawiona na kilka prób, ale jego podejście że tak brzydko się wyraże do robienia dziecka czasami mnie doprowadzało do płaczu...ja zaczęłam się przez to stresować, że może coś ze mną jest nie tak, bo on tylko się pytał...robiłaś test...robiłaś test...a kiedy wkońcu pojawiły się dwie kreseczki to nie zareagował jakoś szczególnie. Teraz już wiem czemu....może przeraził się co teraz przecież się zakochał i tak mu dobrze...? nie wiem gdybam sobie, absolutnie nigdy nie powiedział nic złego na dzidziusia.

Ja mu powiedziałąm że zostawił mnie w najgorszym momencie, kiedy potrzebowałam wsparcia, kiedy moje życie zaczynało sie zmieniać, kiedy też byłam wystraszona zmianami. On wie o tym i przepraszał za to, prosi zaawsze żebyśmy ten ostatni okres ciąży przeżyli właśnie radoścnie...da dziecka. Z moimi emocjami jest trochę lepiej, ale potrafię nagle rozpłakać sie i widzę, że on wtedy jest zdziwiony....( przeciez cały tydzień już tak dobrze się trzymałaś?), ale ja często płaczę jak go nie am w domu:).....

zamiast myśleć o porodzie i o nowym życiu....ja się boję, że zostaną sama .....przeraża mnie to....nie tak miało to być, mieliśmy stworzyć rodzinę, przecież sam tego chciał.....

21

Odp: mąż kocha inną kobietę

Z drugiej strony: to jest facet czy jakaś ameba. Jak się ma kłopoty z żoną, "bo jakaś miej chętna" to nie leci się do obcej baby i nie wypytuje i nie troszczy o jej życie, są inne sposoby...
Ja pamiętam takie zagrywki, jak chciałam coś od innego pana niż z którym ówcześnie byłam to też brałam go pod włos tekstami "jaka to ja jestem w tym związku nieszczęśliwa"
gobo.1983 wywal go chociaż na kanapę... big_smile i idz na jaką jogę, basen lub inne zajęcia dla pań w ciąży, powinny Cię odstresować

22

Odp: mąż kocha inną kobietę
gobo.1983 napisał/a:

Ja mu powiedziałąm, że mógł w porę się wycofać ze spotkań, rozmów itp...jak już zaczynało coś w nim rosnąć, to może by się nie przerodziło w jakieś uczucie. Też mu to powiedziałam, że ona jest uśmiechnięta, wypoczęta, bo nie przechodziła pierwszego trymestru ciąży, bo nie biegnie do domu robić obiadu mężowi.

Bardzo dobrze mu powiedziałaś. Samą prawdę.

Jeśli on się martwi o swoje wolne wieczory i zajęcia sportowe, to mu powiedz, że Ty też się martwisz o swoje i że masz nadzieję takowe mieć. Dziecko ma mamę i tatę, odpowiedzialność za nie i opieka nad nim rozkłada się po równo.

Nie zakładaj od razu najczarniejszego scenariusza, że zostaniesz sama. To wszystko jest takie przykre, bo tak jak napisałam, mąż powinien być oparciem dla Ciebie w tych chwilach, więc rozumiem Twoje łzy i rozgoryczenie.  Jednak część facetów jest słabych po prostu. Tacy są i tak się właśnie zachowują. Nie przeskoczysz pewnych rzeczy.

Może żeby trochę ten stres złagodzić - zrób sobie jakąś przyjemność? Niewielkie zakupy, masaż dla kobiet w ciąży, spotkanie z przyjaciółką. Wiadomo, to nie zlikwiduje Twojego problemu, ale chociaż pozwoli Ci się odrobinkę odprężyć.

Głowa do góry, dasz radę! smile

23 Ostatnio edytowany przez cslady (2016-11-23 22:26:07)

Odp: mąż kocha inną kobietę

Współczuję Ci bardzo...Ale takiego faceta trzeba kopnąć gdzieś...

[spam]
przeczytaj artykuł, może Ci się przyda na przyszłość

24

Odp: mąż kocha inną kobietę

Witam. Mam nadzieję, że trafiłam w dobre miejsce. Nie jestem w ciąży, ale dzisiaj po 24 latach małżeństwa dowiedziałam się, że mój mąż kocha inną kobietę ( mnie oczywiście też), ale nie chciał nigdy rezygnować z rodziny, ani mnie krzywdzić. Niemniej od ok. 7 lat ma kochankę, która była naszą wspólną przyjaciółką. Poprosiłam go, aby nie nocował dzisiaj w domu. Na urodziny córki w sobotę może przyjść, ale nie chcę go oglądać przez kilka dni, bo potrzebuję czasu, aby nie napluć mu w twarz. Ale czuję sie zagubiona, oszukana...
Nie wiem co począć.
POMOCY!!

25

Odp: mąż kocha inną kobietę
bahart napisał/a:

Witam. Mam nadzieję, że trafiłam w dobre miejsce. Nie jestem w ciąży, ale dzisiaj po 24 latach małżeństwa dowiedziałam się, że mój mąż kocha inną kobietę ( mnie oczywiście też), ale nie chciał nigdy rezygnować z rodziny, ani mnie krzywdzić. Niemniej od ok. 7 lat ma kochankę, która była naszą wspólną przyjaciółką. Poprosiłam go, aby nie nocował dzisiaj w domu. Na urodziny córki w sobotę może przyjść, ale nie chcę go oglądać przez kilka dni, bo potrzebuję czasu, aby nie napluć mu w twarz. Ale czuję sie zagubiona, oszukana...
Nie wiem co począć.
POMOCY!!

Bardzo wspołczuję, ale w ciągu 24 lat życie ciagle się zmienia, my się zmieniamy i nic nie jest nam dane na zawsze, nikt też nie jest naszą własnością.
Jesteś ty i jest on- od zawsze dwie odrębne osoby, ktore same o sobie decydują.
Ta wiadomość o romansie to dla ciebie jest szok. Na razie może nie rób z tym nic, przeczekaj to i ochłoń.
Zadbaj o siebie, daj upust swoim emocjom by to minęło, moze wyjedź z domu żeby pobyć sama... a potem, za jakis czas- spokojnie, na chłodno- podejmij decyzje, czy widzisz sens trwania w takim zwiazku- trójkącie, czy jednak wolisz sie rozstać.
Poszukaj teraz dla siebie pomocy- psychoterapeuty lub psychologa, ewentualnie szukaj wsparcia u sprawdzonych koleżanek, rodziny, bo twoja przyjaciółka zawiodła ciebie na całej linii, a to podwójnie jest przykre bo zraniły ciebie dwie bliskie osoby.
To był wybór twojego męża że tak bardzo zblizył się do niej, i jej decyzja że weszła w tą intymna relację z twoim mężem.
Nie miałas i nie masz wpływu na nich, ale na siebie tak, bo tylko ty decydujesz co zrobisz z sobą, co myślisz. Wybieraj to co jest dla ciebie dobre gdyż to jest twoje życie i wyłącznie ty poniesiesz konsekwencje swoich wyborów... Niestety ta informacja zawiera przekaz, że twoj mąż ma inny system wartości niż ty, on jest wrażliwy na inne kobiety i nieobojetna jest mu wcale twoją przyjaciołka, przekonujesz się tez o tym że ludzie bywają egoistyczni, nielojalni, a ty nie jesteś najważniejsza dla męża. Może punkt widzenia twojego męża jest inny, ale tak  na prawdę to on chciał to zrobić i to zrobił, bo nigdy nie jest tak że "samo się stało, ze jakoś tak wyszło"..., owszem  mógł sie zatrzymac ale tego nie chciał, i to nie był żaden błąd. Masz informację- ona ją kocha, oni sie kochają.

Czy wyobrażasz swoje dalsze życie z mężem mając świadomość ze kocha inną, że był w związku z inną kobietą 7 lat?

Może przeczytaj K.Miller "Kup kochance swojego meża kwiaty", polecam też M.Bennewicz "Miłość toksyczna, miłość dojrzała"
Bahart zacznij kochać siebie, nie patrz w przeszłość, żyj tu i teraz. Za jakis czas będziesz spokojna, bogatsza o te raniące ciebie doświadczenia. Wyjdziesz z tego, przeżyjesz to. Jesteś dojrzałą kobietą, a to co się stało to kolejne doswiadczenie i wcale nie koniec swiata, to początek czegoś nowego, lepszego.

26

Odp: mąż kocha inną kobietę

izunia ....miałabym ochotę skopać go tak że hej:) ale pamiętaj, że on będzie w moim życiu bo jest ojcem mojego dziecka i nie chcę się z nim żreć.

I_see_beyond mam takie wrażenie że ja zawsze zakładam najgorsze, żeby potem ewentualnie się nie rozczarować. I dlatego moze już myślę jak to będzie w przyszłości.

Neko713 wiem o tym samym myślałąm, dlaczego on nie martwił się o moje samopoczucie albo to co siedzi w mojej głowie, wkońcu dowiedziałam sie że noszę w sobie dzieciątko. Ja z nim rozmawiałam o jego odczuciach, chciałam się dopytywać, wiedzieć co sobie myśli, ale on zawsze cos odburknął. Myslałąm że faceci tak mają, ale widocznie jego myśli były wtedy przy niej.

Wiecie co jest dla mnie najdziwniejsze, że on czasami cos mówi to mówi przyszłościowo, tak jakby wogóle nie czuł tego co się stało. Ostatnio kupił bilety na koncert dla nas na czerwiec 2017 że pójdziemy we dwoje. Pomijam fakt, że będzie małe dziecko, ale to ze nie pomyśła, ze nie będziemy razem w tym czerwcu? Ostatnio przy znajomych coś mówił o drugim dziecku??? zwróciłam mu na to uwagę, bo to nie jest przyjemne. Ja jestem w rozsypce a on snuje wizje o przyszłości. A potem za ół roku przyjdzie i powie, ze on jednak spóróbuje walczyć o tamtą?
Tego się boje....

bahart Twój mąż kocha Was obie. Mój powiedział, że może kochac tylko jedną i narazie jest to pani J. Chyba bym wolała żeby kochał nas dwie:)

Podobno karma wraca?....

dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcia. Oraz za te mocniejsze:)

27

Odp: mąż kocha inną kobietę

Gobo dziwny typ z tego Twojego meza robi jakies plany z Toba na przyszlosc a mowi ze kocha ta pania. Co najmniej dziwna sytuacja. Przypuszczam ze o te wolne wieczory chodzi mu o to zeby spotykac sie z nia. On jeszcze nie zdaje sobie sprawy co to znaczy dziecko. Nie rob kochana teraz nic decydujacego o waszym zwiazku to zbyt trudne w Twoim obecnym stanie. Skup sie na dziecku i nie szczedz mu rowniez obowiazkow przy dziecku. Jego dziecko to tez jego sprawa. Przejdz ten najtrudniejszy okres zwiazany z macierzynstwem a za jakis czas sama zdecydujesz co zrobic dalej . jesli on odejdzie to jego sprawa. Pamietaj ze nie bedziesz wcale przegrana. Bedziesz miala dziecko przy sobie czastke Ciebie ktora bedzie  przez reszte Twojego zycia najblizsza Ci osoba. To bezcenne.

28

Odp: mąż kocha inną kobietę

eni.lij dzięki:) wiem właśnie mój synek sprawia, ze jeszcze się uśmiecham:) i mam cel wychować go na dobrego faceta;) Też nie rozumiem jego zachowania, poprostu mam wrażenie że jemu w głowie chyba jeszcze życie kawalerskie, najlepiej bez żadnych obowiązków, ale żona i dziecko niech będą bo wszyscy koledzy tak mają.....

29

Odp: mąż kocha inną kobietę

Gobo jak Cie to pocieszy to powiem Ci tak ze ja swojego faceta tez do konca nie rozumiem. Kiedy poronilam to plakal za dzieckiem a kiedys chcial w bardzo okrutny sposob porzucic to dziecko ktore juz mamy. Nie chodzi o to ze chcial odejsc tylko w jaki sposob chcial odejsc i tego mu nigdy nie wybacze. I zrozum tu faceta ktory wczesniej zachowalby sie jak skonczony dupek a potem ryczal jak bóbr. Dzisiaj podobno dorosl i chce miec jeszcze dziecko tylko ja mu juz nie wierze. Po tym wszystkim wrecz obsesyjnie zabezpieczam swoja sytuacje i sytuacje dziecka ktore juz jest zeby juz nic nie bylo zalezne od meza. Zrobilam mega duzo dla siebie rozwinelam swoja kariere zawodowa zrobilam prawo jazdy (nie moge jeszcze w to uwierzyc ale zdane za pierwszym razem !)mieszkam w swoim domu. Bedzie chcial isc niech idzie ale ja juz przynajmniej nie zostane z niczym. Bedzie Ci ciezko przy dziecku robic cos dla siebie ale przynajmniej w miare mozliwosci zabezpiecz siebie i dziecko na przyszlosc. Mysl przede wszystkim o sobie i dziecku to najwazniejsze a facet dzis jest jutro go nie ma. Takie czasy. Wazne zeby jak odejdzie nie zostac z niczym. Zycze Ci powodzenia i zdrowego fajnego dzidziusia.

30

Odp: mąż kocha inną kobietę

Iwona40.
Czy można z tym żyć? Mąż nie posłuchał\mnie i wrócił dzisiaj rano i twierdzi, że wie czego chce. Chce być ze mną, a przede wszystkim chce być z dziećmi. Próbował mi wmówić, że to ja jestem winna, bo nie mógł w małżeństwie się rozwinąć i coś mu się od życia należy (nadmieniam, że 2x w tygodniu znika na "meczyk", raz w miesiącu na karty, Przez ponad 22 lata chodził regularnie na siłoniępo 3 razy w tygodniu, jeździł na szkolenia (minimum 2 w miesiącu po nie mniej niż 3 dni) i nie martwił się o dzieci czy o mnie, bo "Ty sobie poradzisz!".
Teraz informuje mnie, że nie zamierza zerwać kontaktów z kochanką, bo "ona może się załamać" i zrobić sobie krzywdę. Jej mąż, kiedy się dowiedział i zdobył dowody podzielił się nimi ze mną, ale odwrócił się od żony. Mój mąż dzisiaj wygłosił mowę typu: "no cóż zdarza się i trzeba z tym żyć dalej". Jakoś zabrzmiało to w moich uszach, jakby nie zamierzał nawet udawać skruszonego.
To normalne?
Ja zażądałam zerwania kontaktów z tą kobietą jeśli chce zostać z nami, ale on się w ogóle tym nie prajmuje i straszy mnie, że sama nie poradzę sobie i ludzie będą się tylko ze mnie śmiać jak wyjawię, że miał romans. Mnie to trąci perfidią. Ale już sama nie wiem czy nie jestem przewrażliwiona. Może powinnam powiedzieć: OK, bierz manele swojej panienki i żyjmy w komunie"
Jestem zupełnie ogłupiała.
Boli mnie, że "przyjaciółka" wkradła się w nasze życie i potem podstępnie oboje mnie oszukali. Ludzie wokół mówili mi, że coś jest nie tak, a ja wierzyłam w "siostrzaną miłość" między nimi. Jeszcze kiedy dzwonił mąż tej kobiety z informacją, że ma dowody, ja pozwalałam mężowi tego słuchać, bo żal mi było B., że ma męża takiego oszołoma.
Jaki człowiek jest naiwny!!!

31

Odp: mąż kocha inną kobietę

Behart w Twoim układzie nie masz wyjścia musisz go wyrzucić z domu.
Mąż Cię kompletnie nie szanuje, nie chce nic zmienić. Faktycznie ludzie będą się śmiać ale z tego  jak się dowiedzą ,że trzymasz go w domu a on biegnie do kochanki jak gdyby nigdy nic. Po za tym jak wyobrażasz sobie wybaczenie jemu nie wiedząc czy Cie nie zdradza sypiając z tobą a potem z nią
Strasznie Ci współczuje ,że chłop tak ogłupiał . Jakiś kryzys wieku średniego?małolata jest kochanką?

32

Odp: mąż kocha inną kobietę

Bahart nie zazdroszcze sytuacji. Im wiecej czytam na tym forum tym mniej rozumiem facetow przynajmniej tych co sa tu opisywani no i tych co opisuja jak to strasznie sie mecza bo zone zdradzaja. Zieje od nich egoizmem,bezczelnoscia i glupimi tekstami jak bardzo martwia sie o samopoczucie kochanki .Samopoczucie zony jakos kompletnie ich nie interesuje.  Moze pytanie nie bylo do mnie ale ja tez po przejsciach to cos Ci podpowiem . Pytasz czy mozna po tym zyc.No jakos sie zyje ale latwo nie jest. Kazdy przypadek jest inny wiec pewnie zalezy troche od sytuacji. W Twojej sytuacji raczej sobie tego nie wyobrazam zeby dalej z nim zyc bo on bezczelnie Ci mowi prosto w oczy ze chce ciagnac na dwa fronty martwi sie o kochanke a Ciebie ma w glebokim powazaniu. Raczej na Twoim miejscu bym mu powiedziala "ja albo ona jezeli ona to miedzy nami koniec". Tylko koniecznie sie wczesniej dobrze zabezpiecz wlacznie z dowodami na temat zdrady. Lepiej byc samemu niz zyc w jakims chorym trojkacie.

33 Ostatnio edytowany przez Iwona40 (2016-11-24 20:06:59)

Odp: mąż kocha inną kobietę
bahart napisał/a:

Iwona40.
Czy można z tym żyć? Mąż nie posłuchał\mnie i wrócił dzisiaj rano i twierdzi, że wie czego chce. Chce być ze mną, a przede wszystkim chce być z dziećmi. Próbował mi wmówić, że to ja jestem winna, bo nie mógł w małżeństwie się rozwinąć i coś mu się od życia należy (nadmieniam, że 2x w tygodniu znika na "meczyk", raz w miesiącu na karty, Przez ponad 22 lata chodził regularnie na siłoniępo 3 razy w tygodniu, jeździł na szkolenia (minimum 2 w miesiącu po nie mniej niż 3 dni) i nie martwił się o dzieci czy o mnie, bo "Ty sobie poradzisz!".
Teraz informuje mnie, że nie zamierza zerwać kontaktów z kochanką, bo "ona może się załamać" i zrobić sobie krzywdę. Jej mąż, kiedy się dowiedział i zdobył dowody podzielił się nimi ze mną, ale odwrócił się od żony. Mój mąż dzisiaj wygłosił mowę typu: "no cóż zdarza się i trzeba z tym żyć dalej". Jakoś zabrzmiało to w moich uszach, jakby nie zamierzał nawet udawać skruszonego.
To normalne?
Ja zażądałam zerwania kontaktów z tą kobietą jeśli chce zostać z nami, ale on się w ogóle tym nie prajmuje i straszy mnie, że sama nie poradzę sobie i ludzie będą się tylko ze mnie śmiać jak wyjawię, że miał romans. Mnie to trąci perfidią. Ale już sama nie wiem czy nie jestem przewrażliwiona. Może powinnam powiedzieć: OK, bierz manele swojej panienki i żyjmy w komunie"
Jestem zupełnie ogłupiała.
Boli mnie, że "przyjaciółka" wkradła się w nasze życie i potem podstępnie oboje mnie oszukali. Ludzie wokół mówili mi, że coś jest nie tak, a ja wierzyłam w "siostrzaną miłość" między nimi. Jeszcze kiedy dzwonił mąż tej kobiety z informacją, że ma dowody, ja pozwalałam mężowi tego słuchać, bo żal mi było B., że ma męża takiego oszołoma.
Jaki człowiek jest naiwny!!!

Bahart emocje sa najgorszym doradcą, a w twoim poście między wierszami można wyczytać, bezradność i złość. Daj czasowi czas, ochłoń, zajmij się SOBĄ bo twój maz boi się ze ma bardzo wiele do stracenia, bo zapewne nie spodziewał się tego że chcesz, żadasz jego wyprowadzenia się. Zaczyna do niego docierać to, że życie bez ciebie wcale nie jest już dla niego takie fajne, miłe, bezpieczne- on nie ma swojego miejsca i musiałby zacząć wszystko od poczatku,... a kochanka pewnie liczyła na niego, na jego ruch ze on odejdzie od ciebie. Jego zachowanie może świadczyć również o tym że on lekko nie odda tobie tego, czego "dorobiliście się", będzie tobie wszystko utrudniał, wymówką dla niego sa dzieci, że to robi ze względu na nie, a oprócz tego wmawia tobie że sobie nie poradzisz bez niego- jesteś przecież ofiarą.
On to wszystko robi ze strachu o siebie, bo wszystko może stracić a to nie bardzo mu sie opłaca.
Jesteś dojrzała, byłaś jego towarzyszką i partnerką i nie musisz robić niczego co tobie nie odpowiada, co nie jest zgodne z twoimi przekonaniami.
Behart, czy nie czujesz się wystarczająco upokorzona przez niego?
Jak możesz żadac czegokolwiek od niego, a zwłaszcza "odkochania się", zerwania z nia kontaktów? Słuchaj to co mówi tobie twój mąż- jemu nie chodzi o ciebie tylko o siebie, dla niego wazniejsza jest opinia obcych osób o tym, że dowiedzą się o jego romansie i ze to on przyczynił sie do rozpadu waszego małzenstwa. On w ogóle nie przejmuje się tym co ty czujesz, jak się z tym czujesz, ponieważ przemawia przez niego egoizm i niedojrzałość.
Pamietaj, że to nie jest twoja wina że mąż ciebie zdradził,bo to była wyłącznie jego świadoma decyzja. On nie miał skrupułów żeby ciebie okłamywać, oszukiwać aż przez tyle lat...
Twoja przyjaciółka- ona przeżywa w swoim rozpadającym małżeństwie  to samo, co twój maż. Jej mąż bierze sprawy w swoje rece, on zna swoją wartość, bo zbyt głęboko to jego dotknęło.
Pozwól  meżowi ponieść pełną odpowiedzialnosć za to, co zrobił, bo on nie próbuje nawet ciebie zrozumieć, w nim nie ma zupełnie empatii do ciebie.

Szanuj siebie, może poszukaj adwokata i psychologa żeby przezyć tą stratę, coś ustalić w kwestii waszych relacji aby w cywilizowany sposób rozmawiać, ale też nie dawać siebie krzywdzić.
Ps. Behart proszę cię załóż swój własny wątek, bo to jest wątek gobo.1983.

34

Odp: mąż kocha inną kobietę

Jak się czujesz Gobo1983 ?Wiesz czytam co piszesz o mężu i mam wrażenie ,ze on jest takim trochę małym chłopcem.Być może nie miał młodszego rodzeństwa i nie ma takiej świadomości jak dojrzali ludzie jak wygląda wychowanie dziecka.Wiem też z życia ze niektórzy faceci tak mają całe życie ze czują się małymi chłopcami i to ze są dorośli to nie znaczy dojrzali.Ja jednak mam nadzieje i wiem ze jest to możliwe ze będzie dobrym tatą a kobietę która urodzi mu taki skarb będzie jeszcze nosił na rękach.Pozdrawiam milutko.

35 Ostatnio edytowany przez josz (2016-11-25 03:24:27)

Odp: mąż kocha inną kobietę

gobo.1983, przede wszystkim bardzo Ci współczuję sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Nie chcę powtarzać po innych, ale Twój mąż zachowuje się poniżej krytyki.
Raz; zważywszy na Twój stan, dwa; nie widać w jego postawie szczególnego żalu z powodu sytuacji, jaką spowodował, nie daje Ci też żadnych gwarancji na przyszłość.
Mało tego, wyznał okropną dla Ciebie prawdę, po czym przeszedł nad tym do porządku dziennego, oczekując od Ciebie akceptacji takiego stanu rzeczy i jeszcze okazując zdziwienie, że czasami popłakujesz.
Aż ciężko się o tym czyta. Nie wiem, czy jednak nie poczułabyś się lepiej, gdybyś mimo wszystko poprosiła go o wyprowadzenie się, pod warunkiem oczywiście, że miałabyś jakąś pomoc.
Zastanów się, czy jego obecność nie przysparza Ci większego stresu? Spróbuj maksymalnie zdystansować się do niego, niech nie wydaje mu się, że jest panem sytuacji, a Ty pokornie czekasz, czy może w efekcie wybierze Ciebie. Przecież to jakaś psychiczna tortura. Nie pokazuj uległości, nie czekaj na niego, traktuj jak powietrze.
Szansę można dać komuś, kto na nią zasługuje, a przede wszystkim tego pragnie.
bahart, chyba nie wierzysz, że po 7 latach oszukiwania Cię, Twój mąż nadal Cię kocha? Przecież w tych okolicznościach, takie wyznanie, to jawna kpina z Ciebie.
Mało tego, romans trwa nadal, on nie żałuje i jeszcze obarcza Cię winą za swoje wygodne, pełne "wrażeń"  życie - szczyt chamstwa.
Stawiasz mu warunki; Ty albo ona? Po co, jaką będziesz miała satysfakcję z życia z mężem siłą ściągniętym z kochanki?
7 lat zdrady, piep****a na boku "przyjaciółki", przecież to ponad 1/3 Waszego małżeństwa i jeszcze w tych okolicznościach, on troszczy się o nią i jej dobre samopoczucie, a nie o Ciebie. Nad czym tu się zastanawiać? Puść go wolno, pogódź się z tą sytuacją. Naprawdę wierzysz, że mogłabyś być z nim jeszcze szczęśliwa?

36

Odp: mąż kocha inną kobietę

hej:)

josz myślałam o tym bardzo intensywnie, ale wiesz co chciałam, żeby to on sam z siebie się wyprowadził, bo wiesz jak ja go wyrzucę z domu to będzie biedny chodził i mówił, że ja go wyrzuciłam, ale sam jak odejdzie to będzie musiał powiedzieć, że opuscił żonę w ciązy i wszyscy będą traktowali go jak potwora. Powiedziałam mu to, że jest dorosły i ma podjąć decyzję. I wytłumaczyłam mu, że został tylko dlatego, że nie chcę mu zabierać obecnie kontaktu z dzieckiem, bo chcę zeby mówił do brzuszka, żeby dziecko znało głos, chcę żeby widział jak kopie.
Ale to prawda ciężko mi jest bo myślę, czy nie gada z nią na fejsie, albo wychodząc niby na papierosa nie gada z nią przez telefon. A jakby go nie było to nie myslałabym o tym.

malczy1967 bez zmian, czasem słońce czasem deszcz:) dzisiaj jadę na weekend do rodziców, bo nie chcę z nim spędzać weekendu. Będę musiała trochę opowiedzieć mamie, a wiem że będzie dla niej to przykre. Jest małym chłopcem też tak myślę i zastanawiam się czy jak będzie chciał z tamta coś stworzyć to też po paru latach nie znudzi się bo to będzie zwykła codzienność a nie wspaniałe letnie wieczory.

bahart ja bym nie dała rady tak, nie dość że Cię zdradził to teraz traktuję Cię podle, zero skruchy, zero chęci. To jest twój dom/mieszkanie? ja bym wyrzuciła i to migiem. nie daj się tak traktować.

37

Odp: mąż kocha inną kobietę

Gobo 1983 dobra decyzja z wyjazdem do rodziców.Myślę ,ze powinnaś swojej mamie powiedzieć wszystko (ja mojej mogę bo jest moja przyjaciółka )Mama nigdy nie oceni.Wysłucha zrozumie i być może da Ci radę.A napewno pomoże tak myślę z mojego doświadczenia z moją mama bo ona jako jedyna nigdy mnie nie zawiodła.Odpoczywaj dbaj o siebie i nie rób teraz ostrych cięć ,poczekaj do narodzin maluszka.To będzie wielkie wydarzenie i naprawdę może się dużo zmienić.Wiem ,ze łatwo się radzi gdy człowiek stoi obok.Ale tak jak napisałam już wcześniej rozwód zawsze można zrobić.Ale jak nie dajesz rady psychicznie z mężem mieszkać to może pomysl o separacji.Wtedy będziesz miała pewność co do decyzji o rozwodzie.Trzymaj się kochana.Pozdrawiam .

38

Odp: mąż kocha inną kobietę

malczy1967 moja mama była zszokowana. Widziałam po niej, że nie może tego pojąć i chyba ją bardzo zesmuciłam:( Ale wiem że jest ze mną. tacie to nie pozwoliłam mówić, bo wiem że jeszcze by jakaś awanturka z zięciem była;)

Mam nadzieję, że dam radę , chociaż jest ciężko, często chce mi się płakać poprostu....Czasami patrzę się na niego i zastanawiam się czy myśli teraz o niej itp. Czasami on się tak zachowuje i mówi przyszłościowo, że głupieje.

Myślałam o separacji, ale dam jeszcze sobie czas....teraz święta, czas na zwolnienie już z pracy, więc może na spokojnie w domu przemyślę pare spraw:)

dziękuję za wszystkie słowa:)

39

Odp: mąż kocha inną kobietę

Kochana dokładnie tak jak piszesz daj sobie czas.Myśl teraz tylko o dziecku.To będzie twój największy skarb.Trzymam kciuki.Będzie dobrze.Pozdrawiam.

40

Odp: mąż kocha inną kobietę

malczy1967 bardzo Ci dziekuję za te kilka słów na forum smile naprawdę odrazu człowiekowi robi się cieplej:)

Pani położna opowiadała o tym jak to przy porodzie całą pracę do wykonania ma mama i dziecko i tak pomyślałam sobie, że jestesmy silni z synkiem i na pewno we dwoje damy radę smile

41

Odp: mąż kocha inną kobietę

Mysle, ze z decyzja czy byc nadal z mezem lepiej poczekac na czas po porodzie. To nadal bedzie trudny okres, ale lepiej chyba poczekac, bo teraz moglby byc to zbyt duzy stres i to tez zle dla ciazy, lepiej skoncentrowac sie na sobie i dziecku, by potem czas ciazy chociaz w miare dobrze wspominac. Wspolczuje Ci, dobrze chociaz, ze maz chce zmienic prace i byc z Wami. Jednak jak dla mnie niepokojace jest to, ze wczesniej jak tak ciezko przechodzilas ciaze nie wspieral Cie, tylko wychodzil. Nie masz obaw, ze moze spotykal sie z nia? Nie chce Cie martwic, ale w takiej sytuacji tegp bym sie bala, ze dlatetego odsunal sie, bo sie z nia spotykal i ze moze to nie byly zwykle spotkania. No, ale jezeli tego nie zrobil, to i tak brwk pomocy Tobie przedstawia go w negatywnym swietle. Warto bys porozmawiala z nim jak sie wtedy czulas. Dlatego by nie bylo tak, ze urodzisz dziecko, a on nie bedzie obok tylko znowu bedzie sie odsuwal. No a na decyzje co dalej przyjdzie czas, teraz Twoj maz powinien naprawde pokazac, ze chce byc z Wami, wiec obserwuj jego zachowanie czy to jest szczere czy tylko dla dziecka czy wymuszone, bo bywa tak roznie, ze nie mozna czasem wierzyc na slowo, tylko warto obserwowac. To on teraz powinien s postarac i zadbac o Ciebie w ciazy. Robi to teraz?

42

Odp: mąż kocha inną kobietę

truskaweczko tak właśnie ( chyba bo nigdy nic nie wiadomo) tak zrobię. Jestem silna ( mam nadzieję;) ) więc jakoś to wytrzymam. Ja wiem, że jak on wychodził to spotykał się z nią, własnie to boli najbardziej, że to jej poświęcał czas, a nie mi ( nawet nie o mnie już tu chodzi tylko o dziecko). Już mu kilka razy mówiłam jak się czułam i że wogóle z jego strony nie dostałam pomocy w ciąży. To też nie jest tak że on na 100 chce być z nami. On biedny nie wie, jak to mówi " mam pierdolnik w głowie". Zachowuje się normalnie, interesuje się teraz, głaszcze brzuch, pyta jak się czuje, ale nie wiem czy to szczere czy wymuszone. Jesli chodzi o bycie ojcem zobaczymy, narazie pięknie mówi, ale powiedziałąm mu że to ze będzie ojcem wie od początku czerwca i jakoś narazie nic dobrego nie pokazał, wiec niech nie opowiada mi pięknych historii bo zobaczymy co wyjdzie w rzeczywistości.

Ja jestem coraz bardziej zmęczona, a chodze jeszcze do pracy, więc szczerze poprostu już chyba nie mam siły myśleć o tym. Wszystko co chciałam wiedzieć spytałam, czy odpowiedział mi prawdę do końca nie wiem, ale chyba już nic więcej mnie nie zaskoczy:) Muszę zacząć odpoczywać i przygotować się do porodu i przyjścia na świat małego cudu:)

43

Odp: mąż kocha inną kobietę

Ok rozumiem. Jestes madra kobieta i dasz rade :-) To prawda, on jakim bedzie dalej mezem i tata to zobaczysz, ale teraz najwazniejsza jestes Ty i dziecko. Pozdrawiam.

44

Odp: mąż kocha inną kobietę

Mam nadzieję, że okażę się na tyle mądrą, żeby stworzyć ciepły dom dla mojego synka:) czy we dwójkę czy w jakąś trójkę:)

za dwa miesiące będę miała mężczyznę swojego życia i może nabiorę siły do podjęcia kroków do byłego mężczyzny mojego życia:)

dziękuję Wam że mogłam się wygadać i za wszystkie rady:)

Posty [ 44 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » mąż kocha inną kobietę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024