Moje zdanie w tej kwestii jest bardzo podobne do opinii Cslady. Uważam, że to zdecydowanie kwestia charakteru. Przecież fakt, że jakaś kobieta pracowała zawodowo, wcale nie musi wynikać z jej wewnętrznej potrzeby spełniania się w pracy, a np. z konieczności (wydaje mi się, że konieczność zarabiania pieniędzy jest najpowszechniejszym motywatorem do podjęcia pracy
). W swoim najbliższym otoczeniu mam przykład kobiety (moja ciocia), która całe życie dość ciężko pracowała i nie lubiła swojej pracy, pracowała w stresującej atmosferze, od wczesnych godzin porannych itd. i teraz, będąc na emeryturze, oddaje się błogiemu lenistwu: śpi do późna, ogląda tv, latem wypoczywa na wsi, nie angażuje się w prawie żadne aktywności, większość czasu spędza w domu. Ewidentnie jest bardzo zmęczona latami pracy, a do tego ma taki charakter, że nie potrzebuje zaangażowania społecznego.
Moja mama z kolei - również emerytka - chodzi na Uniwersytet Trzeciego Wieku, na zajęcia sportowe, często podróżuje, próbuje nowych rzeczy. Też pracowała zawodowo przez 35 lat, ale ma taką konstrukcję psychiczną, że siedząc tylko w domu prawdopodobnie by zwariowała albo wpadła w depresję 
Sądzę, że odpowiedzi na pytanie z tytułu tego wątku łatwiej byłoby udzielić na podstawie charakteru wykonywanej pracy. Pracę z ludźmi najczęściej wybierają osoby ekstrawertyczne, towarzyskie, natomiast pracę niewymagającą kontaktu z innymi - raczej introwertycy. Dlatego myślę, że osoby pracujące całe życie z ludźmi na emeryturze również będą bardziej angażować się społecznie, a te mniej towarzyskie, które pracowały np. w biurze, raczej skupiać się na sobie i swoim najbliższym otoczeniu.