Wymieńcie jedną konkretną rzecz, uczucie, cokolwiek, co pragniecie najbardziej na świecie , może od dawna, a może aktualnie. Nieważne czy to w tej chwili, w waszej sytuacji możliwe,czy nie. Jedna konkretna rzecz, którą pragniecie.Za którą oddalibyście wszystko.
Odpowiadajcie ( piszę pracę, proszę o poważne, szczere odpowiedzi) , pozdrawiam!
Najbardziej na świecie chciałabym, żeby mój Tato żył.
Darowując sobie to co niemożliwe typu chciałabym znowu być zdrowa, czy żeby ktoś kto umarł żył. To chciałabym mieć mieszkanie, domek po prostu własny, ładnie urządzony kąt, chociaż w sumie to też niewykonalne
4 2016-11-21 20:24:43 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-11-21 20:27:24)
pokoju
Ok, to nie wybory miss
Od dawna dręczy mnie, że ten świat jest jaki jest, dlatego marzę, aby jakis piekielny wirus definitywnie wytłukł tego zarazka jakim jest człowiek.
Kiedyś miałam bardziej optymistyczne marzenia względem ludzkości, ale stwierdziłam, że nie ma co bujać w obłokach i trzeba być realistą, więc postawiłam na drugą opcję
Chciałabym po prostu się spokojnie i szczęśliwie zestarzeć w otoczeniu męża, dzieci i wnuków.
Wyzwolenie wszystkich istot od cierpienia.
pokoju
Ok, to nie wybory miss
Od dawna dręczy mnie, że ten świat jest jaki jest, dlatego marzę, aby jakis piekielny wirus definitywnie wytłukł tego zarazka jakim jest człowiek.
Kiedyś miałam bardziej optymistyczne marzenia względem ludzkości, ale stwierdziłam, że nie ma co bujać w obłokach i trzeba być realistą, więc postawiłam na drugą opcję
Pokoju, jak byłam mała i chodziłam do kościoła, to codziennie odmawiałam za to paciorek.
Choć po prawdzie, to bardziej boję się braku pokoju u nas, niż marzę o pokoju dla dalekich krajów.
A dla siebie to najbardziej na świecie chcę, żeby mój zmarnowany talent się odbudował.
jak bylam mala to pokoj na swiecie w ogole mnie nie interesowal, ale zawracalam wtedy Jezuskowi gitare czym innym - zbieralam zdechle ptaszki, robilam im pogrzeby i modlilam sie, aby wzial je do nieba
9 2016-11-22 18:07:27 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-11-22 18:08:03)
A mogą być dwie rzeczy, bo nie mogę sie zdecydować? Kolejność się liczy.
Chciałabym móc porozmawiać z moim Tatą (nie żyje).
Chciałabym mieć dom na wzgórzu na wsi, z widokiem na całą okolicę poniżej.
Chciałbym się kiedyś przespać z jakąś dziewczyną.
Pomijając mało poważne a według niektórych autorów, również "dowcipne" wypowiedzi chciałbym, bym mógł odejść ze świadomością, że moja partnerka poradzi sobie beze mnie. A moje dzieci stały się na tyle okrzepłe w dorosłym życiu, by przestały mnie potrzebować, zanim odejdę.