Jestem z moim partnerem od półtora roku. Ostatnio skorzystałam z jego laptopa. Odpaliłam przeglądarkę Opera, a tam na dole wyświetlane są najczęściej odwiedzane strony. Okazało się, że co jakiś czas wchodzi na czat z sex kamerkami. Czuję się oszukana i poniżona. Nie mam pojęcia, czy on tylko ogląda te dziewczyny czy może do nich pisze albo sam się pokazuje, bo jest na tych stronach taka możliwość.. Dołuje mnie dodatkowo to, że jak się mu raz przyznałam, że masturbowałam się sama, bo byliśmy daleko od siebie akurat - on zrobił mi awanturę i kazał mi wybierać pomiędzy nim, a masturbacją. Dlatego to jest podłe i nie fair. Ja zrobiłam to raz, bez odpalania filmów, podczas tej masturbacji wyobrażałam sobie nas. A on? Nie dość, że robił mi tak ogromne pretensje to jeszcze wchodzi na sex czaty. Nie mam pojęcia, co zrobić. Jeszcze mu nie mówiłam, że o tym wiem. Nie mam pojęcia jak zacząć z nim rozmowę o tym. Dodam, że kochamy się codziennie i jest nam w łóżku bardzo dobrze. Przynajmniej mi się tak wydaje, a on nie narzeka. Dużo eksperymentujemy. Czego mi brakuje? Daje mu codziennie przyjemność,a on szuka jeszcze coś poza naszym związkiem.
2 2016-11-09 07:55:50 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2016-11-09 07:56:25)
- Makigigi
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Hipokryta. Ja bym teraz awanturowała się proporcjonalnie do przewinienia wedle jego skali grzechu i wypominała jego fochy. Ale nie dlatego, żeby mnie bolały te seks czaty, ale ze złości na jego zakłamanie.
Natomiast sama oceń, czy on ma podwójną moralność na codzień i dla Ciebie są inne standardy zachowania niż dla niego. Mam tu na myśli, czy on uważa, że facetom wolno w związkach więcej niż kobietom, że kobieta ma być wierna, ale facet już nie, bo z natury nie jest monogamiczny itd. Bo jeśli tak jest, to .... sama wiesz :-)
Popatrz, Autorko.
Gość robi awanturę o auto masturbację partnerki, wyobrażającej sobie intymną, wspólną z nim, łóżkową przeszłość lub nowe fantazje do zrealizowania.
Ja byłbym mile połechtany takim wyznaniem.
Widocznie on nie rozumie, że kobiety masturbują się nie tylko przed kamerą, by zarobić lub uzyskać jedynie jakąś formę sławy, której on ma być wirtualnym obserwatorem, według Ciebie.
Pomijam kwestię przeglądania jego profilu w rzeczonym portalu bez jego zgody. I tak nie dałby jej, gdybyś o to poprosiła a jednocześnie, stałby się ostrożniejszy.
Sama musisz ustalić, co możesz zaakceptować i postawić granicę, której przekraczać Twój partner nie może. I vice versa.
Dopiero wtedy, konfrontacja poglądów może stać się podstawą do wypracowania jakiegoś kompromisu.
- Ian
- Net-facet
- Nieaktywny
A co to była za strona ??
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Gdyby on wchodził na te strony sporadycznie, z nudów czy ciekawości, to nie byłoby problemu. Jeśli robi to często, a co gorsza sam się tam prezentuje (czego nie wiesz), to faktycznie nieciekawa sprawa. Mnie jednak zastanawia jego reakcja na Twoje (uważam, że zupełnie niepotrzebne) przyznanie się do jednorazowej masturbacji.
Dlaczego on tak gwałtownie zareagował?
Być może dlatego, że ocenił Cię własną miarą, może sam robi to często, korzystając właśnie z sex-kamerek, a jednocześnie nie chce Ciebie widzieć w takiej roli.
Zrobił Ci awanturę, bo być może oczami wyobraźni zobaczył Ciebie, gdy robisz to co on.
Jeśli faktycznie tak jest, to niezły z niego hipokryta. Nie koncentrowałabym się na zdradzie, bo za mało danych, problemem jest raczej jego podwójna moralność.
6 2016-11-09 18:47:26 Ostatnio edytowany przez WaltonSimons (2016-11-09 18:58:08)
Dołuje mnie dodatkowo to, że jak się mu raz przyznałam, że masturbowałam się sama, bo byliśmy daleko od siebie akurat - on zrobił mi awanturę i kazał mi wybierać pomiędzy nim, a masturbacją
przepraszam za mało dyplomatyczny komentarz, ale to jakiś hipokryta z problemami z seksualnością.
Wszystkie moje partnerki masturbowały się od czasu do czasu, poza jedną (która była zimna jak lód i beznadziejna w łóżku - nawet nie znała potrzeb własnego ciała). Jest to nie tylko normalne, ale i pożyteczne - zamiast szukać bolca po kątach i zdradzać, pozbywasz się napięcia seksualnego bez szkody dla związku. Większość mężczyzn bardzo lubi, gdy partnerki tak robią (tak na marginesie).
Przydałby mu się seksuolog, który uświadomiłby go o naturalnych potrzebach i reakcjach ludzkiego ciała.
Dziwi mnie tylko, że jego zachowanie traktujesz w kategorii zdrady - wiesz, że większość mężczyzn lubi bodźce wzrokowe, a własna ręka trochę się różni od części intymnych kochanki? 
No to doopa. Czat bardzo uzależnia, siedzą tam osoby od powstania takich czatów to jest i z 15 lat. Są osoby co spotykają się dla sexu zabawy itp. Jeśli twój facet siedzi na sexkamerkach to masz po związku. Na privach kobiety pokazują wszystko i się masturbuja A faceci też. W sumie na pokojach ogólnych tak samo. Tam ludzie się znają nowi mają problem się wbić w to środowisko no i często każdy sypia z każdym. Jeden wielki syf. Moja koleżanka wiedziała jaki jej facet ma nick nawet jak go zmieniał to sposób podrywu i pisania był identyczny weszła mu na kamerkę jak się masturbowal. I miała dowód zdrady. On się nie przejął bo po co? Jak jest uzależniony od sexu? Czateria to syf
