Dość często w różnych portalach ogłoszeniowych można się natknąć na różnego rodzaju ogłoszenia w których ktoś poszukuje znajomych, przyjaciół lub po prostu bratniej duszy, osoby z która będzie można porozmawiać na każdy temat, w tym będzie można wylać swoje żale. Jakimi kategoriami posługują się te osoby w dobieraniu sobie takich ?bratnich duszyczek?, a zwłaszcza gdy pomiędzy rozmówcami jest duża odległość, a osoby te mają ze sobą wyłącznie kontakt internetowy?
Teoretycznie kategorie nie powinny mieć znaczenia, bo co za różnica czy wyżalisz się ?bratniej duszy? która jest trzydziestolatkiem z Bydgoszczy, czy dwudziestolatką z Wrocławia. Wolny, zajęta, gruby czy chuda nie powinno mieć żadnego znaczenia, ?bratnia dusza? to ?bratnia dusza?, a skoro już zaufało się komuś z kim ma się kontakt tylko internetowy to tym bardziej nie powinno mieć znaczenia czy ktoś zajęty, wolna, bogaty, czy biedna.
Ludzie którzy poszukują internetowych znajomych czy tzw. ?bratnich dusz? najczęściej stosują jakieś kategorie podziału według których osoby są podzielone, cześć z tych osób na przesłaną korespondencję będącą odpowiedzią na jakiś anons nigdy nie doczeka się odpowiedzi zwrotnej, choćby zwykłe ?dziękuję za kontakt?, tym bardziej możesz nie liczyć na jakąkolwiek odpowiedź jeśli w swoim profilu napiszesz ?zajęty? lub ?w związku?. ?Bratnia dusza? żyjąca z kimś w związku najwyraźniej znajduje się poza wszelkimi kategoriami kwalifikującymi taką osobę na przyjaciela czy przyjaciółkę.
Zakładając że osoba która żyje w związku ze swoim partnerem wybierze się do jakiejś kafejki czy na dyskotekę a pójdzie tam sama ma spore szanse na znalezienie kogoś do towarzystwa, ale jak wyda się że ?żyje w związku? to będzie narażona na komentarze w stylu ?szuka dziewczyny na skok w bok?, lub ?kure**a która szuka faceta?. Każdy sposób na poznanie przyjaciółki czy przyjaciela jest dobry, nigdy nie wiadomo który zadziała. Przez internet również można kogoś poznać, a prawdopodobieństwo że poznasz kogoś sympatycznego jest raczej takie same jak w przypadku wyjścia do kafejki, gdzie nowopoznana twarz może okazać się albo tą ?bratnią duszą?, albo kimś kto będzie chciał cię wykorzystać i porzucić.
Więc zanim ?odkryje się wszystkie swoje karty? trzeba się dobrze zastanowić czy ta nowo poznana ?bratnia dusza? będzie tą ?bratnią duszą? na dłużej, czy jak już cię trochę pozna to się pod jakimś pretekstem znajomość zakończy. A poza tym może zadziałaś zasada ?wszystko co powiesz może być użyte przeciwko Tobie? ? na to też trzeba uważać, co się komu mówi, aby kiedyś tego nie żałować.
Profesja którą się zajmujesz również może być jedną z tych ?kategorii? która może Cię skreślić z ?listy przyjaciół?, no bo kto by chciał mieć przyjaciela pracującego w ABW, czy przyjaciółkę będącą inspektorem skarbowym (lub dziennikarzem, fotoreporterem jak w moim przypadku)?
Po co ktoś pisze że ?szuka wsparcia? czy szuka ?bratniej duszy? skoro na przesłaną korespondencję nie reaguje wcale? Takie zachowanie niestety może być irytujące. Z jednej strony szukasz tej ?bratniej duszy?, a z drugiej strony gdy potencjalna ?bratnia dusza? się znalazła i napisała do Ciebie to masz ją w du**e i nie odpowiadasz na list.
A może lepiej pozostać incognito, w myśl zasady ?im mniej wiesz, tym dłużej żyjesz?, czyli tej ?bratniej duszy? mówić tylko te rzeczy których nie można wykorzystać przeciwko Tobie, i nie opowiadać całego swojego życia w dwutygodniowym streszczeniu, bo po rozpadzie takiej znajomości pozostaje żal ?bo ona (lub on) mnie poznał na wylot, i ?odszedł w siną dal??
Zbierając wszystko ?cuzament do kupy? i reasumując, odnoszę wrażenie że zdecydowanie łatwiej jest znaleźć przyjaciółkę będąc w wersji ?single?, jak w wersji ?double?. Czy to z powodu tego że single mają mniej ograniczeń?
Czy przyjaźń damsko-męska (o ile istnieje) jest tylko dla singli, czy osoby będące ?zajęte? też mogą taką przyjaźń znaleźć?