Wypalenie w malżeństwie co zrobić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 213 ]

131

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
farfalla napisał/a:

Jestem z nim. Ale to wątek evellki - nie będę odwracać uwagi od problemu głównej "bohaterki" - chciałam tylko na moim przykładzie pokazać, że takie zachowania mogą mieć u podstawy zdruzgotane męskie EGO - może to jest typ faceta, któremu trzeba ego podbudować - i mizianie nie musi mieć tu takiego znaczenia ale właśnie podziw dla jego osiągnięć. Myślę, że autorce nie zaszkodzi spróbować.
Jednak dla szczerze ciekawych mojego "przypadku" dodam, że teraz mojemu mężowi nawet układa się w pracy więc stosunki między nami są w miarę poprawne. Co ciekawe - on twierdzi, że mnie kocha - mi to nie przechodzi przez gardło ale staram się go już nie nienawidzić - nawet mi to wychodzi (poza chwilami słabości). Są spięcia - ale chyba wszędzie są.

No i dla męża jest wszystko ok pewnie nawet nie widział w swoim zachowaniu nic złego  a Ty straciłaś resztki uczuć. Później panowie się dziwią ,że kobieta mało otwarta w łóżku, ciągle smutna , z fochem ale jak się robi komuś piekło na ziemi to nie ma się co dziwić.

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-29 17:13:50)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Pitolisz Amethis smile
W kontekście ogólnym: seks jako uspokajacz, bo.jednak zdrowszy niż tabsy, był zawsze dla mnie. Ugranie czegokolwiek seksem z moim było bezcelowe, bo zasadniczo nie przepadał. Szczęśliwie to przeszłość.
Poza tym: nie rób że wszystkich mężczyzn idiotów,  którzy za seks zgodzą się na wszystko smile jak ma się dać przekonać,  to chętnie "łapówkę " weźmie. Jeśli nie, to raczej najlepszy seks nie pomoże.

133

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
anicorek87 napisał/a:

Później panowie się dziwią ,że kobieta mało otwarta w łóżku, ciągle smutna , z fochem ale jak się robi komuś piekło na ziemi to nie ma się co dziwić.

tylko to świadczy o całości związku, nie tylko a Panach big_smile

134 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-09-29 17:13:19)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
gagatka0075 napisał/a:

Pitolisz Amethis smile
W kontekście ogólnym: seks jako uspokajacz, bo.jednak zdrowszy niż tabsy, był zawsze dla mnie. Ugranie czegokolwiek seksem z moim było bezcelowe, bo zasadniczo nie przepadał. Szczęśliwie to przeszłość.

pitolisz
seksem to sobie można w zależności od płci interesy załatwiać

seks sam w sobie jest czymś więcej, niż czaso umilaczem, czy uspokajaczem
jakby z jakichś przyczyn seksu nie mogło być, co kaplica
pozabijali się?? poza żynali

cmon

think, think, think

co najwyżej sama sobie, siebie, napiecie regulowałaś, nic więcej
a to była iluzja spełnienia w zwiazku big_smile

135 Ostatnio edytowany przez anicorek87 (2016-09-29 17:14:58)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
Amethis napisał/a:
gagatka0075 napisał/a:

A ja zawsze miałam inaczej: problem powodował emocje, więc najpierw warto  rozładowywać je w przyjemny i męczący fizycznie sposób, a najlepiej,  gdy jest to seks, ponieważ nastawia przyjaźnie do siebie partnerów. Po nim rozmowa o problemie jest spokojniejsza i bardziej racjonalna.

dobra droga do tego żeby facet miał co potrzebuje, a rozmowę na odpierdd zrealizował, wilk syty i owca cała wink

a głupiemu radość

dokładnie tak samo dzieje się gdy rozmowa jest przed seksem, misiu potrafi wszystko obiecać, to jak dziecku pokazać lizak, i mówić jak coś zrobisz, dostaniesz

ahh z tymi kobietami wink

same uczycie mężczyzn braku szacunku do siebie, wychodzi to zapewne z braku szacunku do samych siebie

To kiedy ma być ta rozmowa ?skoro przed seksem nie bo naobiecuje nie wiadomo co po seksie też nie bo już dostał to co chciał i już nic nie musi. Autorka jest mężatką chyba może uprawiać seks kiedy chce z mężem czy to znaczy ,że się przy tym nie będzie szanować?

136 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-29 17:21:09)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Kolejny monopolista na wiedzę,  po co komu seks? smile
Mnie akurat po to - dla rozładowania napięcia, bo za sportem zasadniczo nie przepadam.
A romantyczką nigdy nie byłam i nie będę.
Coś w tym złego? big_smile
Anicorek87,  no widać żeby nie było podejrzeń o manipulację trzeba zachować jakiś okres ochronny smile

137 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-09-29 17:25:49)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
anicorek87 napisał/a:

To kiedy ma być ta rozmowa ?skoro przed seksem nie bo naobiecuje nie wiadomo co po seksie też nie bo już dostał to co chciał i już nic nie musi. Autorka jest mężatką chyba może uprawiać seks kiedy chce z mężem czy to znaczy ,że się przy tym nie będzie szanować?

mów do mnie, "wszystko co powiesz zostanie wykorzystane przeciwko Tobie smile"

a tu się kłania konsekwencja, rzucanie słów na wiatr, manipulacje

może inaczej, skoro jej źle w związku, po co daje nadzieje przyzwoleniem na seks

albo skoro jest zagrożenie dla związku, czemu szuka na siłę sposobu, używa  najatraakcyjniejszego w jej ocenie "atrybutu" do zawalczenia o związek wink
na czym ten związek się opiera tak naprawdę, na jakiej płaszczyźnie egzystuje
jakie spełnia oczekiwania, jakie realizuje i zaspokaja potrzeby, co w zamian

skoro gra się na efektach, a nie szuka rozwiązań w syndromach, to potem efekty muszą być coraz mocniejsze, a tym bardziej coraz więcej nie spełnionych oczekiwań

i takie coś o kant dupy można rozbić, chyba że komuś coś takiego odpowiada

mi osobiście przestało, stąd moje stanowisko

nie mam monopolu gagatka
wystarczy mi 18 lat w związku, uzależnienie, praca nad sobą, obserwacja ludzi i siebie, analizowanie zachowań, przyglądanie się intencją działań
i czytanie ze zrozumieniem big_smile

138

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
anicorek87 napisał/a:
farfalla napisał/a:

Jestem z nim. Ale to wątek evellki - nie będę odwracać uwagi od problemu głównej "bohaterki" - chciałam tylko na moim przykładzie pokazać, że takie zachowania mogą mieć u podstawy zdruzgotane męskie EGO - może to jest typ faceta, któremu trzeba ego podbudować - i mizianie nie musi mieć tu takiego znaczenia ale właśnie podziw dla jego osiągnięć. Myślę, że autorce nie zaszkodzi spróbować.
Jednak dla szczerze ciekawych mojego "przypadku" dodam, że teraz mojemu mężowi nawet układa się w pracy więc stosunki między nami są w miarę poprawne. Co ciekawe - on twierdzi, że mnie kocha - mi to nie przechodzi przez gardło ale staram się go już nie nienawidzić - nawet mi to wychodzi (poza chwilami słabości). Są spięcia - ale chyba wszędzie są.

No i dla męża jest wszystko ok pewnie nawet nie widział w swoim zachowaniu nic złego  a Ty straciłaś resztki uczuć. Później panowie się dziwią ,że kobieta mało otwarta w łóżku, ciągle smutna , z fochem ale jak się robi komuś piekło na ziemi to nie ma się co dziwić.

A żebyś wiedziała - dla niego wszystko jest OK big_smile big_smile

139 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-29 17:31:28)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

A ja mam 23 lata w związku i stwierdzam, że związki są różne. Nie w każdym którakolwiek ze stron usiłuje coś zyskać tą metodą. U mnie nigdy tak nie było, z żadnej ze stron. Współczuję doświadczeń,  ale daj szansę innym być fair.

140

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
Amethis napisał/a:
gagatka0075 napisał/a:

A ja zawsze miałam inaczej: problem powodował emocje, więc najpierw warto  rozładowywać je w przyjemny i męczący fizycznie sposób, a najlepiej,  gdy jest to seks, ponieważ nastawia przyjaźnie do siebie partnerów. Po nim rozmowa o problemie jest spokojniejsza i bardziej racjonalna.

dobra droga do tego żeby facet miał co potrzebuje, a rozmowę na odpierdd zrealizował, wilk syty i owca cała wink

a głupiemu radość

dokładnie tak samo dzieje się gdy rozmowa jest przed seksem, misiu potrafi wszystko obiecać, to jak dziecku pokazać lizak, i mówić jak coś zrobisz, dostaniesz

ahh z tymi kobietami wink

same uczycie mężczyzn braku szacunku do siebie, wychodzi to zapewne z braku szacunku do samych siebie

Miałam na myśli pogodzenie współżycia, czyli maksymalnej bliskości z oddaleniem, jakim jest kłótnia. Osoby, które do satysfakcjonującego seksu potrzebują pełnego zaangażowania emocjonalnego, nie są w stanie w pełni się otworzyć na płynące z niego doznania, kiedy umysł jest zdominowany przez powód kłótni. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się bowiem nie seks „na zgodę”, ale raczej seks „po zgodzie”, czyli po zakończonej kłótni i najlepiej – osiągnięciu porozumienia.

141 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-09-29 17:35:21)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
gagatka0075 napisał/a:

A ja mam 23 lata w związku i stwierdzam, że związki są różne. Nie w każdym którakolwiek ze stron usiłuje coś zyskać tą metodą. U mnie nigdy tak nie było, z żadnej ze stron. Współczuję doświadczeń,  ale daj szansę innym być fair.

w związku, jeśli nie ma intymnej relacji na poziomie komunikacji, to jak najbardziej
o drugiej stronie, jej ocekiwaniach, sposobie myślenia i motywach działania, można snuć opowieści

lub też żyć nadzieją, ze ktoś traktuje Cię jak Ty jego big_smile

trochę za długo żyję, żeby sobie na tak bezgraniczną naiwność pozwolić, bo to jest piękne do momentu jak nikt nikomu w drogę nie wchodzi

ja się cieszę wbrew pozorom z tych doświadczeń, w błogiej nieświadomości do starości mógłbym wegetować

spokojnie, to tylko wymiana doświadczeń big_smile

142

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
gagatka0075 napisał/a:

Kolejny monopolista na wiedzę,  po co komu seks? smile
Mnie akurat po to - dla rozładowania napięcia, bo za sportem zasadniczo nie przepadam.
A romantyczką nigdy nie byłam i nie będę.
Coś w tym złego? big_smile
Anicorek87,  no widać żeby nie było podejrzeń o manipulację trzeba zachować jakiś okres ochronny smile

Podchody jak w piaskownicy i tak źle i tak też nie dobrze a mówi się ,że mężczyźni muszą mieć powiedziane wszystko wprost bo inaczej się nie domyślą.

143

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
ósemka napisał/a:

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się bowiem nie seks „na zgodę”, ale raczej seks „po zgodzie”, czyli po zakończonej kłótni i najlepiej – osiągnięciu porozumienia.

Seks w nerwach też zaskakuje smile zgoda, tylko nie każdy problem da się szybko i satysfakcjonująco rozwiązać,  czasem bywa nam ciężko rozpatrzeć obiektywnie rację drugiej strony, a zdenerwowanie dodatkowo to utrudnia.

144

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
anicorek87 napisał/a:

jak w piaskownicy

pasuje dodać, jak piaskownica, to i dzieci big_smile

145

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Gdzie Evelka !? Strasznie jestem ciekawa jakie ona ma zdanie na ten temat ☺☺

146

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
rojka napisał/a:

Gdzie Evelka !? Strasznie jestem ciekawa jakie ona ma zdanie na ten temat ☺☺

Też jestem ciekawa. Napisałam do niej maila ale cisza jak na razie

147

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

1975bastian podziałało jak nie wiem.... chyba będzie dobrze wink napewno seksem wszystkiego nie załatwie a może? dziękuję Ci i pozdrawiam wink)))

148

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Przepraszam nie miałam czasu kochane wink)) Troszkę porozmawialiśmy ... nie ma do mnie o nic żalu tak mówił... mam nadzieje że szczerze mówił a nie żeby nie sprawić mu przykrości ... powiedział ze samo się rozwiąze ze on nie dal mi czegoś czego ja mu pózniej nie odwzajemniłam czyli bliskości przytulania calowania seksu itp rany to nie można powiedzieć tylko trzeba to wszystko dusić w sobie nie rozumiem facetow ... spróbowalam przez te kilka dni malymi kroczkami a to delikatne musnięcie ręka czy inny drobny gest nie wylam nie chodziłam smutna zachowywałam się tak jak kiedyś kiedy bylo dobrze... przedwczoraj wlożyłam mu do bułki wycięte serduszko niestety chłop nie zauważyl i zjadl ...;))) hahahaaa mówil ze myślal ze zjadł kawalek torebki wczoraj równiez oznajmił ze skończyl projekt. Jak dzieci poszły spać wyszykowalam się wedlug rad jednego faceta który tu zajrzał na forum i podziałało!!!! dawno nie było takiego seksu a dziś rano jest idealnie boję się zeby czar nie prysnął dziękuję wam wszystkim pozdrawiam

149

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Przepraszam nie miałam czasu kochane wink)) Troszkę porozmawialiśmy ... nie ma do mnie o nic żalu tak mówił... mam nadzieje że szczerze mówił a nie żeby nie sprawić mu przykrości ... powiedział ze samo się rozwiąze ze on nie dal mi czegoś czego ja mu pózniej nie odwzajemniłam czyli bliskości przytulania calowania seksu itp rany to nie można powiedzieć tylko trzeba to wszystko dusić w sobie nie rozumiem facetow ... spróbowalam przez te kilka dni malymi kroczkami a to delikatne musnięcie ręka czy inny drobny gest nie wylam nie chodziłam smutna zachowywałam się tak jak kiedyś kiedy bylo dobrze... przedwczoraj wlożyłam mu do bułki wycięte serduszko niestety chłop nie zauważyl i zjadl ...;))) hahahaaa mówil ze myślal ze zjadł kawalek torebki wczoraj równiez oznajmił ze skończyl projekt. Jak dzieci poszły spać wyszykowalam się wedlug rad jednego faceta który tu zajrzał na forum i podziałało!!!! dawno nie było takiego seksu a dziś rano jest idealnie boję się zeby czar nie prysnął dziękuję wam wszystkim pozdrawiam

A mowili, ze przez zoladek do serca, a tu wychodzi, ze jednak przez cos innego he, he wink. Powodzenia, oby wam sie jak najlepiej wiodlo smile.

150 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-09-30 09:10:52)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

https://www.facebook.com/GentlemanNight … 707015054/ przy kawie wink

151 Ostatnio edytowany przez 1975 (2016-09-30 09:25:56)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Evelka strasznie się cieszę, że jest pierwszy krok.
Troszkę chyba jednak wiem czego pragnie facet ( mówimy o normalnych a nie jakichś chamach) .
Ważne, żebyś w dzień w miarę możliwości też pokazywała mu, że go pożądasz i kochasz.
Na pewno będą i złe chwile jak to w życiu, ale nie strzelaj focha, bo my faceci tego nie znosimy smile
Jak po kłótni szybko przyjdzie załagodzić sprawę, to super, roztrząsanie i łażenie jak obrażona na cały świat jest całkowicie bez sensu.
Jak facet będzie czuł od Ciebie miłość i pożądanie to będzie Cię nosił na rękach, zobaczysz.
Chociaż powiem szczerze od kilku Pań wczoraj mi sie oberwało za te rady niby głupie smile
Szalej z nim dziewczyno dla przyjemności jego i SWOJEJ. Sama napisałaś, że takiego seksu dawno nie było więc.
Powodzenia

P.S.
Stawiasz wino

152

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Cieszę się super ,że jest lepiej jednak nie był ten kryzys taki poważny wystarczyło okazać uczucie smile

153

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Przepraszam nie miałam czasu kochane wink)) Troszkę porozmawialiśmy ... nie ma do mnie o nic żalu tak mówił... mam nadzieje że szczerze mówił a nie żeby nie sprawić mu przykrości ... powiedział ze samo się rozwiąze ze on nie dal mi czegoś czego ja mu pózniej nie odwzajemniłam czyli bliskości przytulania calowania seksu itp rany to nie można powiedzieć tylko trzeba to wszystko dusić w sobie nie rozumiem facetow ... spróbowalam przez te kilka dni malymi kroczkami a to delikatne musnięcie ręka czy inny drobny gest nie wylam nie chodziłam smutna zachowywałam się tak jak kiedyś kiedy bylo dobrze... przedwczoraj wlożyłam mu do bułki wycięte serduszko niestety chłop nie zauważyl i zjadl ...;))) hahahaaa mówil ze myślal ze zjadł kawalek torebki wczoraj równiez oznajmił ze skończyl projekt. Jak dzieci poszły spać wyszykowalam się wedlug rad jednego faceta który tu zajrzał na forum i podziałało!!!! dawno nie było takiego seksu a dziś rano jest idealnie boję się zeby czar nie prysnął dziękuję wam wszystkim pozdrawiam

O proszę co się wyprawia smile Teraz tylko uśmiech, dobre słowo przed pracą, poprzytulać sie, rozmawiać( można w łóżku smile ) i będzie super. Pozdrawiam

154

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

P.S.
Stawiasz wino

Mam nadzieję Bastan ,że się z nami podzielisz my też chcieliśmy dobrze i doradzaliśmy smile

155

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Gdyby była taka możliwość to można by było wspólnie wypić to wino smile
Całą grupą oczywiście. ( a piwniczkę mam całkiem całkiem )

anicorek87 napisał/a:

P.S.
Stawiasz wino

Mam nadzieję Bastan ,że się z nami podzielisz my też chcieliśmy dobrze i doradzaliśmy smile

156 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-05 00:24:03)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

[nieregulaminowy link]

to tak na piąteczek, piątunio, z lekkim przymróżeniem oka

157

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Fajnie było by napić się tego wina razem;) ufff... super że są takie fora i tacy ludzie;) 1978bastian wino prześlę kurierem rzuć namiary heheee no troszke Ci się oberwalo ;( ale wyszleś zwycięzko z tej bitwy ... pozdrawiam was kochani udanego weekendu;)

158

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Fajnie było by napić się tego wina razem;) ufff... super że są takie fora i tacy ludzie;) 1978bastian wino prześlę kurierem rzuć namiary heheee no troszke Ci się oberwalo ;( ale wyszleś zwycięzko z tej bitwy ... pozdrawiam was kochani udanego weekendu;)

Trzymaj się i nie przegnij w drugą stronę smile...wiesz, żeby nie było 5 razy dziennie, bo nie wytrzyma tempa.

159

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Przepraszam nie miałam czasu kochane wink)) Troszkę porozmawialiśmy ... nie ma do mnie o nic żalu tak mówił... mam nadzieje że szczerze mówił a nie żeby nie sprawić mu przykrości ... powiedział ze samo się rozwiąze ze on nie dal mi czegoś czego ja mu pózniej nie odwzajemniłam czyli bliskości przytulania calowania seksu itp rany to nie można powiedzieć tylko trzeba to wszystko dusić w sobie nie rozumiem facetow ... spróbowalam przez te kilka dni malymi kroczkami a to delikatne musnięcie ręka czy inny drobny gest nie wylam nie chodziłam smutna zachowywałam się tak jak kiedyś kiedy bylo dobrze... przedwczoraj wlożyłam mu do bułki wycięte serduszko niestety chłop nie zauważyl i zjadl ...;))) hahahaaa mówil ze myślal ze zjadł kawalek torebki wczoraj równiez oznajmił ze skończyl projekt. Jak dzieci poszły spać wyszykowalam się wedlug rad jednego faceta który tu zajrzał na forum i podziałało!!!! dawno nie było takiego seksu a dziś rano jest idealnie boję się zeby czar nie prysnął dziękuję wam wszystkim pozdrawiam


http://www.clipartbest.com/cliparts/RTd/Kzp/RTdKzpMEc.jpeg

160

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
grenade napisał/a:
evelka napisał/a:

Fajnie było by napić się tego wina razem;) ufff... super że są takie fora i tacy ludzie;) 1978bastian wino prześlę kurierem rzuć namiary heheee no troszke Ci się oberwalo ;( ale wyszleś zwycięzko z tej bitwy ... pozdrawiam was kochani udanego weekendu;)

Trzymaj się i nie przegnij w drugą stronę smile...wiesz, żeby nie było 5 razy dziennie, bo nie wytrzyma tempa.

Why? Jak się spodoba to będzie chciał więcej wink

161

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
Harvey napisał/a:
grenade napisał/a:
evelka napisał/a:

Fajnie było by napić się tego wina razem;) ufff... super że są takie fora i tacy ludzie;) 1978bastian wino prześlę kurierem rzuć namiary heheee no troszke Ci się oberwalo ;( ale wyszleś zwycięzko z tej bitwy ... pozdrawiam was kochani udanego weekendu;)

Trzymaj się i nie przegnij w drugą stronę smile...wiesz, żeby nie było 5 razy dziennie, bo nie wytrzyma tempa.

Why? Jak się spodoba to będzie chciał więcej wink

Ech, taki żarcik smile zapominam o buźkach

162

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Fajnie było by napić się tego wina razem;) ufff... super że są takie fora i tacy ludzie;) 1978bastian wino prześlę kurierem rzuć namiary heheee no troszke Ci się oberwalo ;( ale wyszleś zwycięzko z tej bitwy ... pozdrawiam was kochani udanego weekendu;)

Nic złego Bastianowy sie nie stało,krzywdy nie doznał. wink ewentualnie trochę więcej piórek mu wyrosło ☺☺

163

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze smile

Sebek, jak tam "Twoja", kupiłeś już tą bieliznę? wink

164

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Strasznie mnie ciekawi co dalej u Evelki. Bo ja taki ciekawski jestem smile

165

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
1975bastian napisał/a:

Strasznie mnie ciekawi co dalej u Evelki. Bo ja taki ciekawski jestem smile

Dobra dobra powiedz od razu, ze o to wino Ci chodzi smile

166

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Fakt, uwielbiam wino.
Ciekawią mnie relacje u Evelki. Czy dalej szleje ze swoim? smile
Oj kobiety kobiety macie taką broń w sobie a rzadko ją wykorzystujecie dla obopólnej korzyści.

.

grenade napisał/a:
1975bastian napisał/a:

Strasznie mnie ciekawi co dalej u Evelki. Bo ja taki ciekawski jestem smile

Dobra dobra powiedz od razu, ze o to wino Ci chodzi smile

167

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

grenade pytanko mam
który rocznik jestes? mężatka? jesli tak to ile lat?

168

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Evelki nie ma od kilku dni. Bardzo mnie nadal ciekawi jak ich relacje, czy jest lepiej czy coś gorzej idzie.
Hmmm...

169

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

To chyba dobrze, że jej nie ma. To znaczy, że jest zajęta smile

170

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Ale mogłaby się odezwać smile

grenade napisał/a:

To chyba dobrze, że jej nie ma. To znaczy, że jest zajęta smile

171

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
grenade napisał/a:

To chyba dobrze, że jej nie ma. To znaczy, że jest zajęta smile

taki zapierdziel, ze nie ma w co "ręce" włożyć big_smile

172

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Witam wszystkich

Dziekuję wam za wszystkie komentarze wink nie mam za wiele czasu by z wami tu posiedzieć. Wszystkie obowiązki domowe spadły na mnie, czasem nie starcza mi dnia zeby wszystko ogarnąć. Dwojka dzieci w wieku szkolnym, ciągły mlyn i zero pomocy od rodziców, którzy są na wyciągnięcie ręki. Nie mówię o jakiś wielkich sprawach, czasem wystarczyla by godz zebym mogla choć na chwilkę wyjść i pobyć sama ze sobą. Jestem strasznie zmęczona i sfrustrowana tym wszystkim. Nie pracuję bo narazie nie mam możliwości, choć tak bardzo bym chciała wyjść do ludzi, jestem otwarta i latwo nawiązuję kontakty. Uwielbiam być potrzebna, ale takze po za domem. A tak jestem kurą domową czy mi się to podoba czy nie A nie podoba, czuje siie gorsza mąż ma wysokie stanowisko ma poważanie a ja ? kiedy będzie moja kolej? czy w ogole będzie ? rozmawiamy lecz na temat tego co bylo jak bylo i dlaczego nie chce mówić napewno jest zmiana w jego zachowaniu ale ja mam wątpliwości, nie wiem czy dalej wywalać brudy skoro wedlug niego samo przejdzie? jest milo ale wciąż mam w pamięci to co powiedzial ciężko go nakłonić do zwierzeń chyba taki typ? mam przeczekac? wedlug nie samo nie przejdzie ech

173

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

i nie wiem czy atmosfera zostala oczyszczona czy znow zamiecione brudy pod dywan by znów za jakiś czas to roztrząsać nie wiem czy to zmiana na chwilę bo sa dzieci jest rodzina skoro przez rok chodzil z tą pustką nagle samo się naprawi? nie ogarniam po za tym dziecko ma ospę od tyg i nie mam sily się zastanwiać Bastian jakieś wnioski? czekam na odp pozdrawiam serdecznie

174

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Nic się nagle samo nie naprawi. Do tego trzeba czasu. Wprowadzajcie zmiany powoli.

175

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Wiem edług mnie też samo się nie naprawi i trzeba nad tym pracować napewno jest lepiej rozmawia dzwoni ale nie mowi ze mu zależy... w sobote idziemy do kina kupil nową bieliznę trzeba czasu wiem

176

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Właśnie oglądam Komedię Małżeńską i powiem wam że dokładnie to moja historia hahaaaaha tyle że u mnie na razie brak happy endu... a swoją drogą to znakomita kreacja Kasprzykowej wink

177

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

Właśnie oglądam Komedię Małżeńską i powiem wam że dokładnie to moja historia hahaaaaha tyle że u mnie na razie brak happy endu... a swoją drogą to znakomita kreacja Kasprzykowej wink

Fajny film smile

178

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Może się mylę, ale ja jako facet nie chciałbym roztrząsać jakichś "brudów" o ile nie są to poważne problemy. Uważam, że jeśli to kwestia zmęczenia sobą, życiem czy innymi problemami co ma wpływ na wzajemne stosunki to lepiej tego nie roztrząsać, bo po co? Co da mówienie " jest mi smutno", "czuję się niekochana". To oczywiste, że  takie odczucia mamy, no i zawsze mieć będziemy w jakiejś części ponieważ każdy chciałby być kochany bardziej niż jest. Myślę, że niestety to Ty Evelka musisz być osobą, która będzie ten ogień w związku rozpalać. Zobaczysz jeśli spowodujesz, że Twój facet będzie czuł, że go kochasz i pożądasz jako mężczyznę to odwzajemni ci uczucie z nawiązką. Tylko nie oczekuj filmowych scen smile)  no wiesz ...konie na plaży, blask księżyca tylko dla was, czy rozłożonych rąk do lotu na dziobie Titanica smile).  My faceci chyba niestety jesteśmy troszkę mniej uduchowieni, ale to nie znaczy, że nie kochamy nad życie nawet gdy sie z wami kłócimy smile)
Nie patrz też na swoją sytuację domową przez pryzmat "kury domowej" tak jak piszesz. Wprost przeciwnie- jesteś Panią w domu i to od Ciebie wszystko zależy. Jeśli jednak dojdziesz do przekonania, że "musisz" iść do pracy, to porozmawiaj z mężem. Pozdrawiam

179

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
1975bastian napisał/a:

Nie patrz też na swoją sytuację domową przez pryzmat "kury domowej" tak jak piszesz. Wprost przeciwnie- jesteś Panią w domu i to od Ciebie wszystko zależy

Podoba mi się to! smile

180 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-10-04 10:56:51)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
1975bastian napisał/a:

Może się mylę, ale ja jako facet nie chciałbym roztrząsać jakichś "brudów" o ile nie są to poważne problemy. Uważam, że jeśli to kwestia zmęczenia sobą, życiem czy innymi problemami co ma wpływ na wzajemne stosunki to lepiej tego nie roztrząsać, bo po co? Co da mówienie " jest mi smutno", "czuję się niekochana". To oczywiste, że  takie odczucia mamy, no i zawsze mieć będziemy w jakiejś części ponieważ każdy chciałby być kochany bardziej niż jest. Myślę, że niestety to Ty Evelka musisz być osobą, która będzie ten ogień w związku rozpalać. Zobaczysz jeśli spowodujesz, że Twój facet będzie czuł, że go kochasz i pożądasz jako mężczyznę to odwzajemni ci uczucie z nawiązką. Tylko nie oczekuj filmowych scen smile)  no wiesz ...konie na plaży, blask księżyca tylko dla was, czy rozłożonych rąk do lotu na dziobie Titanica smile).  My faceci chyba niestety jesteśmy troszkę mniej uduchowieni, ale to nie znaczy, że nie kochamy nad życie nawet gdy sie z wami kłócimy smile)
Nie patrz też na swoją sytuację domową przez pryzmat "kury domowej" tak jak piszesz. Wprost przeciwnie- jesteś Panią w domu i to od Ciebie wszystko zależy. Jeśli jednak dojdziesz do przekonania, że "musisz" iść do pracy, to porozmawiaj z mężem. Pozdrawiam

chcąc nie chcąc, dorzucę swoje 5 lub 12 groszy wink

trochę mi to pachnie idyllą, w której nie za bardzo jest kontakt z rzeczywistością
marzeniowe traktowanie życia

dobra droga do manipulacji, zamiatania pod dywan drobnych "grzeszków"
tworzenie sytuacji, do zasłaniania nie dociągnięć, maskowania braków
kupowanie szacunku

w pewnym sensie odebrałem Twoją wypowiedź, nie bierz tego do siebie

jak namawianie człowieka do bycia ofiarą, w imię wyższych wartości, a że wartości z kosmosu, to przyciąganie jak "wycie zwierzaków do księżyca"

nie kupuję tego że kobieta musi być osobą która rozpala związek, o ile na ten lep się można złapać już inna sprawa
związek to równouprawnienie, a nie wyzysk

chyba ze że związek to wymiana towarów, każdy wnosi to co ma najlepszego, gorzej jak się układ sił zmienia
facet sie dokształca, idzie do przodu, kariera, kobieta w domu

no to jak najbardziej, pasuje żeby w nagrode dostał jeszcze "kociaka" w łóżku

żyć nie umierać, tylko z czyjej pozycji?? wink

ten kierunek to dołożenie obowiązków na głowę, i wcześniej czy później odbije się to, "zmęczeniem"
masz na to lekarstwo??
samorealizacja, zadowolenie czy "stawianie się" w roli/pozycji "służenia"
"serve&service" ciulowa obsługa zmiana serwisu??

oczywiście można to zalepić, zakupami kolejnymi, nie wiem hard sexem

to wszystko jest doraźne

1975bastian napisał/a:

Uważam, że jeśli to kwestia zmęczenia sobą, życiem czy innymi problemami co ma wpływ na wzajemne stosunki to lepiej tego nie roztrząsać, bo po co? Co da mówienie " jest mi smutno", "czuję się niekochana". To oczywiste, że  takie odczucia mamy, no i zawsze mieć będziemy w jakiejś części ponieważ każdy chciałby być kochany bardziej niż jest.

a to samo się tłumaczy
moje jednak wnioski są takie, bez tych "po co", jest degryngolada w związku, komunikacja na zasadzie "kali mieć, kali być"

można się wymieniać odczuciami własnymi, a można słuchać odczuć partnera,  i wspólnie o tym "decydować" rozmawiać, to zmęczenie wychodzi właśnie z braku rozmowy, traktowania drugiej osoby jako nieważnej tych "drobnych"

mówi się "rozmienić życie na drobne" wink

sorry ja tego nie kupuje big_smile jako facet
ale to tylko moja opinia na ten temat, i nie musi być wcale rozumiana, akceptowana, a tym bardziej prawdziwa big_smile

181

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Amethis a ja się nie zgodzę z Tobą chociaż tez jestem facetem.
Nie ma czegoś takiego jak równouprawnienie a jest różnica płci, która niesie ze sobą różne cechy człowieka.
Widzisz to facet kopie ogród, spawa rurki i zmienia koła w aucie ( generalnie) i w tym nie ma nic złego.
Kobieta opiekuje się rodziną bez względu na to czy pracuje czy nie. I to też uważam za normalne.
Nie zawsze pracujący facet dokształca się , awansuje robi karierę, czasem siedzi na kasie w markecie.
Taka tez nasz biologia, że my faceci byśmy nasze kobiety jak najszybciej " obezwładniali" podczas gdy kobiety raczej wolałyby to w inny sposób:)
A te grzechy o których piszesz moga być różne.Oczywiście o problemach rozmawiajmy ale z drobnostek nie róbmy problemów. Bo będziemy cały czas gadać smile .
Tak myślę  smile

182

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Po pierwsze i najważniejsze - a czego TY chcesz? Czy chcesz ratować związek za wszelką cenę? Czy chcesz normalnie żyć?
Czasami tych dwóch rzeczy może się nie dać pogodzić.
Co się stanie, jeżeli on odejdzie? Jakie są konsekwencje dla Ciebie i dzieci?
Czy stoisz finansowo na nogach?
Musisz w pierwszej kolejności przemyśleć, jakie są twoje priorytety.

Ten facet jest na rozstaju dróg, być może ma kochankę. Stosuje różnego rodzaju uniki, żeby nie doszło między wami do poważnej rozmowy.
To znaczy, że coś ma na sumieniu - być może tylko myśli, może jakieś nieprzegadane problemy z przeszłości a może czuje się winny.
Złe samo w sobie jest to, że nie chce rozmawiać. Wygodnie mu koło ciebie, bo sprzątasz i prasujesz ale rozmową cię nie zaszczyci.

Z mojej męskiej perspektywy wygląda, że jest kiepsko. Ale jeżeli nie da się pogadać, jeżeli seks też nie działa (tak, tak, seks jest ważny dla facetów i bez komentarza proszę), to znaczy, że musisz zmienić fryzurę / styl ubierania / zachowania (np. umówić się wieczorem z przyjaciółką bez dzieci). Uśmiechać się, nic mu nie opowiadać ale NIECH WIDZI WYRAŹNIE, że coś się zmieniło, może to go zachęci do rozmowy. Może poszukaj pracy, w razie czego jest to także rodzaj zabezpieczenia dla ciebie - w końcu mąż cię o niczym nie informuje, więc nie czujesz się bezpieczna w związku i to jest zrozumiałe, że szukasz wyjścia z sytuacji.

Znasz kogoś w pracy męża? Jak się da, to się zakoleguj. Z sekretarką możesz przejść na ty. Zawsze ktoś coś przypadkiem palnie na jego temat i będziesz miała jakieś punkty odniesienia.
Powodzenia życzę i nie zazdroszczę.

183 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-10-04 11:41:46)

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
1975bastian napisał/a:

Amethis a ja się nie zgodzę z Tobą chociaż tez jestem facetem.

nie mam z tym problemu

1975bastian napisał/a:

Kobieta opiekuje się rodziną bez względu na to czy pracuje czy nie. I to też uważam za normalne.

nie zauważasz tu dziwnej dysproporcji, w kontekście

1975bastian napisał/a:

facet kopie ogród, spawa rurki i zmienia koła w aucie ( generalnie) i w tym nie ma nic złego

1975bastian napisał/a:

Nie zawsze pracujący facet dokształca się , awansuje robi karierę, czasem siedzi na kasie w markecie.

są też Ci poszkodowani wink a to nie normalne już?? big_smile

1975bastian napisał/a:

Taka tez nasz biologia, że my faceci byśmy nasze kobiety jak najszybciej " obezwładniali" podczas gdy kobiety raczej wolałyby to w inny sposób:)

1975bastian napisał/a:

z drobnostek nie róbmy problemów. Bo będziemy cały czas gadać smile

tu bym się zgodził że to w dużej mierze jest związane z

1975bastian napisał/a:

Taka tez nasz biologia

jednak czy "Final destination" wink

nie sądzę

1975bastian napisał/a:

Tak myślę

184

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

cóż ... być może to nie przetrwa z jakiś powodów jest ze mną  z jakiś powodow się ze mną ożenil itp nie wiem bo miłośc to chyba nie jest  i nie była ale póki co roztrząsać tego nie będę ja się tu nie liczę bynajmiej nie teraz teraz dobro dzieci jest ważniejsze jeśli mam tak trwać będę trudno czas pokaże póki co wiem ze muszę się zabezpieczyć w każdej dziedzinie mojego życia a co ma być to będzie i pewnie nie mam zbytnio na to wpływu mam mu nadskakiwać całe życie? nie dostając wzamnian nic  bezsensu trudno ludzie mają gorsze problemy musze dbać o dobro dzieci są zbyt małe i bardzo bym je skrzywdziła chyba tyle cóż więcej dodać

185

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Witam was. Jak na razie jest dość milo, jednak to chyba jednak ja bardziej się staram. Mój lord znów spogląda na mnie laskawszym wzrokiem. Seks też jest. W sobotę byliśmy w kinie i było fajnie.   Komunikacja jakaś jest ale... no właśnie do tego ale zaraz przejdę. Raczej nie dowiem się co miala znaczyć sesyjka zdjęciowa tej pani. Może powinnam odpuścić ale gryzie mnie to. W tamtym tyg pan moj byl na spotkaniu z kolegami z poprzedniej pracy, wrócil i mówi ze umówil się z Jankiem na wodkę, ok, ale za kilka dni ów Janek dzwoni i słyszę że pyta jak było? hmmmm no dobrze- odpowiada moj misio. No to ja pytam dlaczego mnie okłamał... on na to ze Janek był ale przyszedl z dziećmi i ciągle za nimi biegał, i wcześniej wyszedł i nie pogadaliśmy. Inna sytuacja: pisze smsa do swojej siostry blelbleeeble i na końcu ze to sprawa tylko między nimi a mnie nic do tego. Super, i wiecie tak to bylo zawsze dla mnie zawsze byla inna wersja zdarzeń, niż dla reszty pózniej ja wywalałam galy gdy coś tam wyszlo na jaw przy znajomych, a pan kwitowal to zdaniem przecież ci mówilem. No to jak to jest może ktoś z was mi powie dlaczego, jak ma byc ta komunikacja skoro dla mnie wersja jednego zdarzenia jest zawsze inna, mam wiedzieć tylko tyle ile mi powie. Mój mąz to człowiek drażliwy, obrażalski, nic mu nie można powiedzieć nawet w żartach, Bastian piszesz o fochach, a co powiesz na to ze fochy ma również 40letni facet ? uciekac? ha malo tego mój mąz ma dwa oblicza to lepsze jest w pracy i wśród jego znjomych, to super kumpel do rany przyłóż natomiast w domu już nie koniecznie tu nie musi dbać o reputację. Oczywiście ma też dobre cechy inaczej bym z nim nie byla, jednak nie potrafie rozgryść tego faceta, może ktoś cos? pozdrawiam was jesteście tam?

186

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Evelka jeżeli coś podejrzewasz to sprawdzaj to dyskretnie. Jawnie mówiąc mu o swoich niepokojach nie mając konkretnych dowodów możesz wrócić do stanu poprzedniego. Czy chcesz tego? jeżeli jest lepiej i jest seks to sprawdzaj pana ale dyskretnie żeby nie wzbudzać kolejnych kłótni skoro wiesz jaki ma charakter.

187

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

masz rację... kurcze nie pomyślałam o tym zawsze mi się wydawało ze trzeba mówić otwarcie... ale w jego przypadku ... tak zaraz się naburmuszy i tyle będzie chodził obrażony ... powinnam sie ugryżc w język zanim coś tam palnę ... tylko wiesz problem polega na tym ze ja już czasem to nie wiem co mówić czego nie mówić i jak mówić bo normalnie jakbym na bombie zegarowej siedziała!

188

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

ale nawet gdy te dowody na jego kłamstewka są to i tak wciska mi ciemnotę i się wypiera nie przyzna mi racji i  znów obrażony i naburmuszony ech instrukcja obsługi by sie przydała

189

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Musisz się ugryźć w język bo wrócisz do punktu wyjścia a Twój mąż powie ,że "ciągle to samo"i nic się nie zmieniło.Może odpuść na razie tą Panią z telefonu i podejrzenia bo skoro chciał ratować wasza relację i spędza z Tobą mile czas  a jeżeli nie daje Ci to spokoju to dyskretnie sprawdzaj i nic mu nie mów. Nie psuj tego smile

190

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

smile

191

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

ja tez mam ostatnio kryzys w związku, nic ciekawego, najgorsze jest to, że wspólnie przezyte lata były super i tego tak naprawde najbardziej żal sad

192

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

może spróbuj ratować co się da...tak jak ja... może nie wszystko stracone? widzisz u mnie też nie różowo... ale chcę zrobić wszystko co się da by pózniej nie żałować że nic nie zrobiłam

193

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

tym bardziej że piszesz że było kiedyś było super ... mnie chyba zgubiła moja podejrzliwość... tylko jak ktoś kilkakrotnie zawiódl twoje zaufanie no to pózniej ciężko znów na nowo je odzyskać.. ale to u mnie a u ciebie co się dzieje?

194

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?
evelka napisał/a:

tym bardziej że piszesz że było kiedyś było super ... mnie chyba zgubiła moja podejrzliwość... tylko jak ktoś kilkakrotnie zawiódl twoje zaufanie no to pózniej ciężko znów na nowo je odzyskać.. ale to u mnie a u ciebie co się dzieje?

Evelka doskonale Cię rozumiem bo u siebie też tak mam. Jeżeli ktoś okłamuje kilka razy , po czym mówi prawdę a ja zarzucam mu kłamstwo bo zawsze kłamał to jest awantura bo się czepiam czy coś w tym stylu.
Mężczyźni myślą chyba ,że kobiety mają z natury wszystko wybaczać i tolerować a potem udawać ,że nic się nie stało. Jak im się coś zarzuci to złość, obraza , foch i że kobiety się czepiają.

195

Odp: Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

no właśnie.... tak jest jak piszesz;((( dobrze ze to napisałaś;) bo czasem to się już zastanawiam czy aby z moją głową wszystko w porządku bo się czepiam;)

Posty [ 131 do 195 z 213 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wypalenie w malżeństwie co zrobić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024