Tylko z tej dyskusji mogłoby wynikać, że urozmaicenie pasji i umiejętność ciekawszej rozmowy znacznie zwiększa szanse u dziewczyn. A moim zdaniem wcale tak nie jest. Albo raczej pytanie o szansie na co piszemy.
Jak facet się nie podoba, zwłaszcza fizycznie, albo nie jest dostatecznie zasobny finansowo to nawet jego super inteligencja i wiele pasji nie bardzo to zmienia. Nie pociąga seksualnie i już. To nie zarzut, po prostu tak jest.
Ciekawą rozmową, wymianą super pasji można nawiązać dłuższą rozmowę. Ale nadal będzie to tylko rozmowa. Pisząc brutalnie żadna dziewczyna nie robi się mokra i nie chce iść do łózka dlatego, że ktoś ma taką czy inną pasję. Jak facet jest super pociągający i jest super ciachem to może nawet nie mówić ani słowa a ma stado chętnych dziewczyn.
Nie szerzmy mitów przeceniających inteligencje i pasję. Tylko podkręślam na koniec, że piszę o dziewczynie na związek, seks; nie na pogadanki. Bo zaraz pewnie odpisze wiele kobiet jak bardzo cenią inteligencję i ciekawą rozmowę.OK. Ale na spotkanie przy kawie. Kończone tekstem "jesteś bardzo wartościowy, do następnej rozmowy".
Znam wiele kobiet które na codzien są z przygłupami, atletycznymi byczkami, którzy może nie są rzeźnikami ale mięsem rzucają pewnie nie rzadziej. A na tzw.inteligentne pogaduchy spottykają się z innymi, ale właśnie tylko na rozmowy. Po czym wracają do łózka do swoich byczków.
Naprawdę ktoś zna przypadke, ze dziewczynie facet się nie podobal zupełnie jej nie pociągał ale to jak opowiadał o swojej pasji sprawiło, że chciała z nim iśc do łóżka ? To zupełnie inne sfery. Czy np. w profesorach uczelni albo zwycięzców teleturniejów kocha się wiele kobiet ? Nie sądzę.