Wiesz jak się jest w ciazy to mysli się o tym maluszku jednak... Poza tym trzeba było zamienic się rolami. Siostra tez malo odpowiedzialna...
To akurat moje zdanie na ten temat.
Mnie tak średnio ciągnie do jedzenia. Najwięcej jem mimo wszystko tak po 15 godzinie. Ja przez to że mięso mi nie wchodzi i nie mogę nic tłustego to głównie jem zupy, albo jakieś makarony z sosem no i ryby. Kanapki z serami białymi, wędliną i jakimiś warzywami też mi wchodzą najczęściej z papryką i ogórkiem kiszonym. Jeśli chodzi o słodkie to mnie nie odrzuciło ale staram się nie opychać. Jak mam na coś ochotę to zawsze owoc wybieram jak nie gruszka, to mandarynka (które teraz wcinam kilogramami).
Moja koleżanka się zadeklarowała że ma sporo ciuchów i że chętnie mi coś da/pożyczy także chyba skorzystam z propozycji. Zawsze coś się oszczędzi, jednak boje się troszkę że zniszczę albo coś... Wiem że ona nie ma takich byle jakich ciuchów bo ona pod tym względem nie oszczędzała także troszkę się stresuje
Vendi - też mam 10 sierpnia wizytę
Taki maluszek nie zniszczy. Więc smialo pozycz. Takie dziecko co już je papki to może zafarbowac lub uleje się obiadkiem.
Ja tez mialam problem z jedzeniem gdzie waga stala w miejscu lub spadla. Poprostu ciagle czulam się pelna najedzona.
A i mialam problem z zelazem aa watrobke jadlam z łzami w oczach..
Wiecie ze po ciąży smaki mi się zmieniły to czego nie lubilam przed ciąża teraz moge jesc ze smakiem..
Ciekawe jak Wasze maluszki
No tak z tymi smakami wszystko się zmienia, hormony szaleją fajnie tak Was poczytać co Wy lubicie , do czego Was ciągnie
Aga mój maluszek kopie, już ma w miarę stały rozkład dnia, i mocno ciśnie mi na pęcherz albo się wypina - aż jest to niezbyt przyjemne. Ale niech szaleje
Za 3 miesiące już się z nim widzimy
fajnie, że mówisz o tych nożyczkach - a w jakim czasie po porodzie mniej więcej trzeba podciąć pazurki?
460 2016-08-03 22:20:44 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2016-08-03 22:22:24)
Ja powiem tak, jak wyniki wyjdą mi dobre to jakoś bardzo nie będę zmieniać diety ale wiadomo troszkę chce jeść witamin i innych ważnych składników odżywczych więc będę kombinować co zjeść zdrowego a nie smażonego. Już mam ochotę na makaron ze zblędowanymi brokułami. Ale często mam tak że ja mam na coś ochotę, zrobię to i później jak na to patrzę to nie mogę tego zjeść. Ja też nie chce eksperymentować bo boję się że wymioty wrócą. A z resztą jak za bardzo się najem to na drugi dzień nie czuję się za dobrze więc wole nie ryzykować.
Gdzieś tam słyszeliśmy że jak ktoś dużo je w ciąży to chłopak a jak mniej to dziewczynka, nie wierzę w to jakoś mimo że naszym znajomym się to trochę sprawdziło. Przy synku jadła dosłownie wszystko i ciągle, a przy dziewczynce w ogóle jej nie ciągnęło do jedzenia. Dużo jest zabobonów.
Ja też już nie mogę się doczekać żeby podglądnąć maluszka (tutaj staram się nie odnosić do płci ale powiem Wam że jak rozmawiam z chłopakiem to już się zwracam jakby to dziewczynka była). Oby mi zrobił usg za tydzień bo chyba do 31 sierpnia mnie rozniesie nim pójdę na połówkowe. Może zagadam że nie przytyłam i że nie wiem czy z dzieckiem wszystko ok to może mi zrobi
Już się nie mogę ruchów doczekać.
461 2016-08-04 09:50:53 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2016-08-04 09:59:33)
No tak ja staram się do każdego posiłku zjeść warzywo, trochę owoców, do kasz i ryżu zmuszam się żeby ze 2 razy w tyg chociaż zjeść, jakąś rybę. No ale trzeba łykać witaminy dla kobiet w ciąży, bo samo jedzenie nie uzupełni na nie zapotrzebowania w ciąży. Jem zdrowo a wyniki lecą po trochu w dół, pomimo brania witamin - zapotrzebowanie jest tak duże.
Ja w żadne zabobony nie wierzę.
Poproś go po prostu Paartolcia żeby Ci zrobił usg i tyle, łaski nie robi, w końcu do lekarza na badania się wybrałaś.
P.S od kilku dni chodzą za mną naleśniki z nutellą chociaż ich nie jadłam nigdy.. nawet w nocy się budziłam i o nich myślałam!! chyba muszę dziś je zrobić..
Patrolcia powineni Ci usg zrobić. A jak nie to zrób jak chomik radzi. Całe szczęście mój lekarz robi mi za każdym razem. Ile to ja się histori przykrych nasłuchałam przez to że lekarz nie robił za każdym razem usg:(:(
Chomik jak zjesz te naleśniki to przestaną Ci się śnić...za mną dzień i noc chodziły pierogi aż w końcu jak je zjadłam tak mi przeszło:)te zachcianki ciążowe są bardzo zgubne..teraz staram się pilnowac bo wagę wyjsciową już mam większą niż za pierwszym razem...najgorsze są słodycze i jedzenie na noc..waga szybko w góre wtedy idzie
Benia ja też właśnie naczytałam się różnych historii o braku usg dlatego zawsze się dziwie jak go nie ma, bo to jedyny sposób żeby w pełni zobaczyć co się z dzidzią dzieje, łożyskiem..
O widzisz, to chyba naprawdę je zjem, bo już mnie to męczyć zaczyna ale pierogi to u mnie normalny obiadek, nie przywiązuję wagi do ich kaloryczności. A mogę wiedzieć ile przytyłaś od początku ciąży? no tak masz rację, że te słodycze najgorsze.. ja się staram chociaż ograniczyć je do zjedzenia czegoś co 2-3 dni. W nocy nie jem z kolei bo nigdy też nie jadłam. A Tobie zdarza się w nocy coś oszamać?
Ja miałam usg na każdej wizycie w pierwszej ciąży...Gdybym nie miała nie byłoby mojej córki na świecie...dlatego ja uparcie twierdzę , ze pomimo jakiś głosów że to promieniowanie, że szkodzi lepiej usg zrobić niż nie robić
Wiesz co do 13 tc wymiotowałam więc schudłam około 3 kg..potem jakies dwa tyg. stała waga...teraz jestem w 17 prawie i ma 3kg więcej!!!!!!!!ale dosłownie spuchłam z dnia na dzień..pewnie zatrzymała mi się woda w organizmie....a przytyłam może 1,5 kg jakby ta wodę odliczyć...zaczęłam więcej jesć...a na noc bardzo często jem..bo jak zjem kolację 6-7 to o 21 już mi niedobrze...mdłości mi nie tak do końca minęły a pomaga mi tylko jak coś zjem..w dodatku mam tej śliny tak strasznie dużo...a ze spluwaczką już mi się nie chce chodzić heh więc ją połykam...a żeby była w miarę do przełknięcia to przegryzam coś..no i efekty są...
Ja mam wizytę w poniedziałek nie moge się już doczekać...badania te droższe mam wszystkie porobnione..teraz zostanie tylko już morfologia i mocz.no i toxo jeszcze raz czy dwa..
A Ty?ile przytyłaś?Jak się wogóle czujesz??
Co dziś dziewczyny porabiacie??
Jezu Benia to musiałaś koszmar przeżyć.. ja też na każdej wizycie mam a to nie rentgen, więc nie wierzę w promieniowanie. Oj na mdłości to tylko podgryzanie czegoś pomaga więc rozumiem.. a woda się zbiera jasne. Ja też kolację koło 20 jem , bo o 23 się kładę spać a jak chodzę głodna to słabo mi się robi. Kochana odchudzać będziemy się za kilka miesięcy
nie ma co się martwić, przytyłaś malutko.
Ja wchodzę za 6 dni w 7 miesiąc (kiedy to zleciało?!) czyli teraz jestem w 26 tyg +1 i do tej pory przytyłam 5 kg. Więc jestem zadowolona czuję się dobrze jeśli nie ma upałów, a dziś u nas duchota.. wiesz najbardziej mi doskwiera to, że szybko mi się słabo robi - u fryzjera ledwo wysiedzieć mogłam, w sklepie nie postoje, w autobusie źle, autem jeżdić koszmar, siedzę w domu ze zgiętymi nogami to samo! no a brzuszek już zaczyna ciążyć naprawdę
idę robić naleśniki z nutellą, potem obejrzę serial, skoczę na basen i mąż wróci z pracy
Jakie masz plany na dziś?
No owszem...od 29 tc żyłam w strach..z resztą miałam rodzić w 30 ale udało się to powstrzymać..w końcu urodziłam w 38 leżac już w szpitalu od 35 tygodnia. Dlatego lekarz dmucha na zimne. A z wyprawką nie zamierzam długo czekać bazując na doświadczeniu wszystko może się zdarzyć a ja nieprzygotowana będę...
Niby dużo nie przytyłam ale czuję się spuchnięta, żylaki wychodzą i to pod kolanem więc ciężko zakryć a sukienek do kostek nie lubie:/
u nas też gorąco..z resztą najgorecej w Polsce...i susza okrutna..wszystko w ogrodzie usycha a w studni wody coraz mniej...pragnę deszczu
Chomik to masz aktywny dzień mimo wszystko. Z tymi słabnięciami miałam tak w pierwszej ciąży i teraz zaczyna się to samo. Mi cukier bardzo szybko spada...a miałaś już test obciążenia glukozą??
Hej Dziewczyny ! Własnie konce ostatnia kostke czekolady-od niej zaczynam dzis dzien
Szperałam w necie za wozkiem dla dziecka i znalazłam jakas dziwnie tania oferte :
http://www.pinkibaby.pl/wozki-wielofunk … zowy?ceneo
Najchetniej juz bym kupiła bo jesli jest to 3w1 i za 9stów to chyba okazja jak nie wiem .. Co myslicie ?
Vendi
http://allegro.pl/wozek-wielofunkcyjny- … 76622.html tu masz tylko zielony. Zależy kogo się spodziewasz:)
http://allegro.pl/wielofunkcyjny-wozek- … 86511.html a tu masz różne kolory do wybpru...więc cena normalna....a możesz dobrac kolor:)a Wóżek ładny..szkoda że ma kół pompowanych i trochę większych..piankowe się ścierają..i jakby dziekcu jest twardziej bo nie ma takich amortyzatorów
Vendi
http://allegro.pl/wozek-wielofunkcyjny- … 76622.html tu masz tylko zielony. Zależy kogo się spodziewasz:)
http://allegro.pl/wielofunkcyjny-wozek- … 86511.html a tu masz różne kolory do wybpru...więc cena normalna....a możesz dobrac kolor:)a Wóżek ładny..szkoda że ma kół pompowanych i trochę większych..piankowe się ścierają..i jakby dziekcu jest twardziej bo nie ma takich amortyzatorówKurcze, wiedziałam ze cos musi byc nietak. Ehh.. Przerazaja mnie te ceny wozków jak widze za ponad 2 tysiace a gdzie tu reszta i jeszcze na zycie pieniadze ?!
No owszem...od 29 tc żyłam w strach..z resztą miałam rodzić w 30 ale udało się to powstrzymać..w końcu urodziłam w 38 leżac już w szpitalu od 35 tygodnia. Dlatego lekarz dmucha na zimne. A z wyprawką nie zamierzam długo czekać bazując na doświadczeniu wszystko może się zdarzyć a ja nieprzygotowana będę...
Niby dużo nie przytyłam ale czuję się spuchnięta, żylaki wychodzą i to pod kolanem więc ciężko zakryć a sukienek do kostek nie lubie:/
u nas też gorąco..z resztą najgorecej w Polsce...i susza okrutna..wszystko w ogrodzie usycha a w studni wody coraz mniej...pragnę deszczuChomik to masz aktywny dzień mimo wszystko. Z tymi słabnięciami miałam tak w pierwszej ciąży i teraz zaczyna się to samo. Mi cukier bardzo szybko spada...a miałaś już test obciążenia glukozą??
Benia a mogę wiedzieć co dokładnie się stało że groził Ci wcześniejszy poród? No rozumiem Cię z tym puchnięciem i żylakami, bo ja też je mam .. Tak aktywnie spędzam czas bo inczej jak siedzę to wszystko mnie boli i źle się czuję. Miałam test w tamtym tyg, wszystko w normie wyszło
471 2016-08-04 13:09:29 Ostatnio edytowany przez London69 (2016-08-04 13:10:13)
Vendicativo jak sie czujesz, zakwasy i brzuszek?
Chomik jak Ci zazdroszczę, juz za 3 miesiące widzicie się z maleństwem przede mną jeszcze trochę.
Kiedy pojawiały się u Was brzuszki? Ja już teraz nie mogę dopiąć jeansów, podbrzusze zrobiło się większe.
Wczoraj krzyczałam na mojego faceta po co kupił Fante, skoro ja tego nie pije, chciałam sok... A dzisiaj miałam taką ochotę napić się tej Fanty i znów byłam zła, bo zobaczyłam tylko pustą butelkę
Jeśli chodzi o zabobony to raczej staram się nie wierzyć. Włosy farbuję (oczywiście farbą bez amoniaku), bo od około 7 lat farbuje na czerwień, po 1 dobrze sie czuje w tym kolorze, a po 2 mam sporo siwych włosów (genetycznie, po tacie i babci - babcia osiwiała już w wieku 20 lat), więc nie wyobrażam sobie chodzić z siwo-czarnymi odrostami
Wczoraj pani ginekolog mnie zważyła, na razie +1,4kg. Dziś byłam w pracy odwiedzić dziewczyny i zawieźć zwolnienie. Później obiadek i odpoczynek
472 2016-08-04 13:14:35 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-04 13:16:25)
Vendi jak dorwe laptopa to popatrze i ci linki powysylam. Na pewno znajdzie sie cos w dobrej cenie i dobry wozek. Ja sie naszukalam chyba dwa miesiace. Z tym ze tylko spacerowke ale bardziej istotna niz gondola. W koncu kupilam bebetto i jestem bardzo zadowolona. Teraz korzystam z tel i nie mam jak wertowac neta.
Chomik mialam malowodzie. Ciagle wyciekaly mi wody. Mialam prawdopodobnie jakas nieszczelnosc wiec musialam byc pod scislakontrola. A w 29 tc wyladowalam w szpitalu bk byl juz tak niski poziom ze dziecku zagrazal. Chyba z 9 cm wod nagle zrobilo mi sie 2,5 cm. Lekarze mowili ze picie duzych ilosci wody nie ppomoze i trzeba robic cesarke ale moj lekarz uparl sie i kazal dzien poczekac. Wypilam chyba z 5 litrow wody w ciagu doby. z ubikacji nie schodzilam. Na drugi dzien poziom wod wzrosl do 5 cm...wiec robiki testy czy dalej wyciekaja..i zatrzymalo sie na miesiac...a potem znow ..ale fizjologicznie wod ubywa po 34 tc....a ze ja mialam ich i tak malo to juz musial byc znow szpital...przetrzymali mnie...choc wdzieczna to jestem mojemu lekarzowi bo naciskal ich zeby poczekac...woda dziala cuda...ale myslalam ze pekne...
Moze masz niskie cisnienie??no i wiadomo brzuch juz usicka..gorzej sie oddycha...ja mialam tez takie zawroty
London haha to jeszcze trzeba bylo nakrzyczec dzis na fqceta ze fanty Ci nie zostawil!!;)ha dobre
London u mnie już 12-13 tyg zaczął brzuszek wystawać teraz mam ogromny
ja też farbuję, lekarz mi pozwolił. Mam siwiznę i nie chcę się czuć jak zaniedbana baba. Farbowałam w 13 tyg i teraz w 26 tyg i już do końca ciąży nie będę.
Benia współćzuję.. ogromny stres musieliście przeżywać.. na szczęście wszystko dobrze się skończyło na pewno dzięki ogarniętemu lekarzowi. Kurczę ciąża ta jednak stres cały czas, bo z dnia na dzień coś się może dziać
Jak czytam takie historie to az mnie ciarki przechodza.. Ja chyba bym osiwiala z tego strachu.
Ja mam juz posprzatane ugotowane:).
Teraz mam trochę czasu dl siebie iii bawie się z corka. Odbijam pilke a ona się Cieszy .
Juz do porodu coraz blizej:) chomik torba spakowana???
A propo obcinania pazurkow ja obcielam jak się odkleily od poduszki. Moja corka strasznie sciagala te niedrapki ale wiekszosc osób zaklada skarpetki:).
Ja tez farbowalam wlosy dwa razy w ciazy:).
Wozkow jest od groma ale trzeba mieć własnie fundusze. Ja teraz bym chciala mieć mala spacerowke aa nie taka wielka. Bagaznik mam spory ale teraz jak mamy wyjechac a ona zajmie caly bagaznik hehe.
Aga to miłe popołudnie przed Tobą a czyli jak się odkleją wtedy obcinać - zapamiętam!
Coś Ty jeszcze nie spakowałam, tak myślę w 30 tyg to zrobię, akurat wrzesień się zacznie. A co zabrać ze sobą do szpitala najlepiej? Dziewczyny dzieciate może mogłybyście podać listę małą ?
Ja w szpitalu mialam tak dka dziecka porobilam sobie w malutkich reklamówkach ubranka ( żeby się nie zakurzylo j prosciej wyjmowalo) wzielam 5 kompletów ubranek body spiochy lub pajce. Czapeczke ale miała tylko raz po porodzie. Pampersy, chusteczki, kremik. Z 5 pieluch tetrowych bo Mała duzo ulewala, dwa rozki. Kocyk dla dziecka..
A dla siebie szlafrok, 3koszule, podklady na lozko, te dlugie podklady dla siebie, szare mydlo w kostce i w płynie, majtki poporodowe, Wiadomo szczoteczke do zębów niby banal aa mozna zapomniec.
477 2016-08-04 15:24:29 Ostatnio edytowany przez Vendicativo (2016-08-04 15:31:09)
Vendicativo jak sie czujesz, zakwasy i brzuszek?
Bardzo mi miło, ze pytasz
zakwasy z brzucha zniknely, ciepla kapiel i sie roeszlo natomiast na rekac nadal
W sumie ostatnio w jakas chandre wpadłam aczkolwiek taka ,ze nie chce mis ie wstac, ogarnac ciagle w lozku jestem i tlko wstaje na chwile po cos i spowrotem do lozka. Chyba ten moj mnie w taki stan wpedził. Jak pryjezdza to tylko szpera w necie jakies auta i zero z nim tematu. Szukac, czyta to co mam robic? siedziec i patrzec jak czyta ? Nuzy mnie to i robie sie spiaca i zazwyczaj udaje ze spie jak on wychodzi;PA ogolnie to wszystko wporzadeczku od 3dni zaliczam 4miesiac
A jak u Ciebie ile to juz tygodni ?
` Odbijam pilke a ona się Cieszy
. `
hahaha, dobrze ze małe dzieci idzie szybko zajac czyms zwyczajnym dla nas`Juz do porodu coraz blizej:)`
Ile Ci moja droga zostało ??Wozkow jest od groma ale trzeba mieć własnie fundusze. Ja teraz bym chciala mieć mala spacerowke aa nie taka wielka. Bagaznik mam spory ale teraz jak mamy wyjechac a ona zajmie caly bagaznik hehe.
Temat wozków przeraza mnie bardziej niz temat laktacji !
Nakrzyczałam, ale wyciągnął mnie do sklepu, kupiliśmy butelkę, bo pewnie jutro znów nie będę mogła na Fante patrzeć
Ja wam powiem, że mimo tego, że póki co (i oby do porodu!) jest wszystko ok, to i tak się obawiam. 2 lata temu miałam usuwanego guza z szyjki, mam tyłozgięcie macicy, tą nieszczęsną rwe kulszową. Pamiętam do dziś słowa mojej pani ginekolog "u pani antykoncepcja jest zbędna!". Jak widać cuda się zdarzają Nastawialiśmy się na długie staranie o dzidzie, ale nawet nie zdążyliśmy zacząć się starać i stało się
Vendi u mnie już lada dzień 12 tydzień, nie wiem nawet kiedy to zleciało To najważniejsze, że z brzuszka zniknęły zakwasy, jednak nie dzwie się że mogło to troche Cię niepokoić.
Najlepiej jest zadzwonić do szpitala w którym planujemy rodzić bo większosć zapewnia prawie wszystko dla dzidziusia...
ja miałam ze sobą 2 koszule nocne bo u nas trzymają 2 doby po cesarce chyba że są komplikacje to zawsze może ktoś dowieżć jeśli trzeba.
oprócz tego klapki, mydło szare, ręcznik, szczoteczka i pasta, bielizna ale takie wysokie bawełniane majtki no i kosmetyczka z drobiazgami takimi jak gumka do włosów i szczotka. aha i maszynka do golenia!!!!!najlepiej dwie!!i podkłady akurat z baby ono miałam jak zamawiałam z neta jedna paczka spokojnie wystarczy a w domu już podpaski zwykłe zakładałam. koniecznie dwie butelki małej wody najlepiej z dozownikiem. Po cesarce(a nie wiadomo jak która urodzi finalnie) nie można podnieść głowy a pić się chce bardzo..z dozownika się nie oblejemy a ze zwykłej tak!!!
dla dzidziusia wziełam pampersy(niepotrzebnie), chusteczki mokre, ciuszki(niepotrzebnie) jedynie ciuszki na wyjśćie potrzebne były. W zasadzie tyle bo dzieci były nam przywożone ubrane w rożkach i z pieluchą tetrową. obok butelka z mlekiem i pampersy. W razie jak dziecko się obrudziło bo ulało albo obsikało szło się do położnych one dawały nowe ubranka...tak jak mówię najlepiej zadzwonić do szpitala i się dowiedzieć żeby obładowanym nie iść
Vendi wiesz co..ten Twój to działa na Ciebie dołująco..nie wiem co zamierzasz z nim zrobić??
Jak bedziesz potrzebowała pomocy przy wózku daj znać...ważne jest tez ile na wózek możesz przeznaczyć??
a w międzyczasie
http://allegro.pl/raf-pol-wozek-largo-3 … 6011(wózek fajny , zgrabny...ma prawie same plusy oprócz tego że jest dość ciężki bo metalowy..no i cena nie weim czy odpowiednia Dla Was)
http://allegro.pl/wyprzedaz-super-wozek … 99920.html (tu masz cenowy hit dosłownie...opcje takie jak wyżej...jedynie brak fotelika...choć to nie jest jakiś ogromny minus..plusem jest cena..minusem brak fotelika..)
tak jak mówię...zależy ile możesz na wózek przeznaczyć bo jest tego dużo i trzeba wybrać to co dla Ciebie najważniejsze....
London jest już wszystko dobrze...jak sama widzisz zdarzył się cud, że zaszłaś w ciąże i ten cud ujrzysz za kilka miesięcy:)głowa do góry:)
Sama nie wiem co zamierzam z nim robic. Poki co zostawiam tak jak jest ..zyje z dnia na dzien. Czyli raz Ok raz fatalnie. Zobaczymy jak to sie rozwinie.
Co do wózka no tak do 1000zł nie wiecej bo nie mam skad wziac a poki co jestem nadal bez grosza. Jak dobrze pojdzie to pieniadze dostane dopiero w pazdzierniku czyli ok. 4 miesiace bede miałą jakikolwiek dochod na szkraba.
Ta pierwsza opcja wozka piekna ! Nie wiem jak Ty to wynajdujesz w sieci.. ja szukam szukam i zawsze jakies drogie albo brzydkie uzywane mi sie trafiaja ;/
Powiem Wam,ze mam jakis twardawy brzuch na dole i nieco prawy jajnik mnie boli. Mama mowi,ze to normalne a brzuch sie spina bo rosnie i szkrab sie rusza. Hmm..`matczyna teoria`:))
Co u Was ??
Porusze kwestie toalety.
Nie wiem czy Wy tez tak macie,ze zasypiacie w miare o przyzwoitej godzinie ale budzicie sie w nocy po czym czujecie parcie na pecherz ktorego ne idzie przespac wiec wstajecie do toalety a poniej nie mozecie zasnac? Ja wczoraj i dzis co wstawałam patrzałam na zegarek i kładac sie spac o 00:00 wstaje +/- 2:20. 3:50, 5:40,6 coś 9:15 a pozniej juz nie kontroluje czasu. A czytałam na jakies str. dla mam,ze niby im starsza ciaza tym macica mniej uciska na pecherz.. Jak to jest..
Vendi od samego początku i nadal mam cały czas parcie na pęcherz. Jak jestem w domu siusiam kilka razy na godzinę. W nocy też wstaję ze 4 razy. Teraz to już dziecko mi tak ciśnie na pęcherz, że czuje aż dyskomfort i tak nagłą potrzebę sikania, że nie ma zmiłuj ale są też dziewczyny, które nie odczuwają takich objawów, tak więc takie uroki
a brzuch się zmienia, twardnieje normalka
ja mam już skurcze fizjologiczne, wtedy brzuch jest twardy jak kamień dosłownie, ale nie boli tylko taki bardziej dyskomfort jest odczuwalny. Ale to po 20 tyg dopiero można się ich spodziewać. Co do faceta Twojego, wiesz czas pokaże tak naprawdę. Ale prowadziliście jakąś poważną rozmowę?
Vendi ja czym wiekszy brzuch mialam to częściej korzystałam z toalety.. Gdzie wychodzilam to zaraz rozgladalam się za toaleta.
Nieraz mozna super uzywane znalezc.. Ja np należę na fb do grupy mama z Warszawy kupie sprzedam zmienię.
Właśnie słyszałam ze niektore szpitale maja ubranka dla dzieci, podklady dla mamy. U nas.tak nie bylo.
A właściwie to do wanienki kupujecie gabke czy lezak (nie pamiętam jak to się nazywa:))
Rosnijcie:).
484 2016-08-05 09:20:56 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-08-05 09:24:15)
Rosnijcie:).
Hahaha, rozbroiłaś mnie tym tekstem melduję, że ja rosnę wszerz, dziecko pewnie też, zobaczę już w przyszłym tygodniu.
Do wanienki wkładaliśmy pieluszkę tetrową, zahaczoną o brzeg wanienki, żeby się dziecko nie ślizgało. Mój mąż jest tropicielem bakterii i przeciwnikiem wszelkich gąbek
Do toalety biegam często i mam trudności, żeby do końca się wysikać, a przy tych upałach pic się chce... W nocy wstaję ze 3, 4 razy, to norma.
Do szpitala przy 1 dziecku miałam całą listę ze szpitala, z tego co pamiętam, to standardowo ubrania, faktycznie ze 2 piżamy / koszule się przydadzą, bo łatwo o zabrudzenie, majtki takie siatkowe - ale w zimie, jak nie ma upałów, to pewnie się przydadzą takie wielkie babcine majtasy to akurat pamiętam, bo się przydały bardzo. Obowiązkowo podkłady, takie wielkie podpaski, ja majtki siatkowe i te podpaski porodowe kupiłam w sklepie medycznym, ale to tylko na parę dni, potem wystarczały zwykłe duże podpaski.
Co jeszcze, kosmetyki dla siebie, ubrania dla maluszka tylko na wyjście. Zdziwiło mnie to, że muszę mieć nosidełko-fotelik dla dziecka, bo inaczej go nie 'wydadzą'. Może tak mają w tym szpitalu, bo przecież chyba można zwykłym wózkiem przyjechać?
Ja w ogóle, pomimo ciężkiego porodu, dobrze to wszystko wspominam. Byłam już 2 tygodnie po terminie i nie mogłam się doczekać, po cesarce szybko wróciłam do siebie, połóg wcale nie był taki straszny, taki większy okres po prostu. Najgorsze dla mnie były zastrzyki w brzuch, ale to jest do zrobienia, w dodatku samemu. Zapobiegają zakrzepom, chyba teraz dmuchają na zimne i dają zawsze jak ktoś jest unieruchomiony. Ja miałam je już kiedyś wcześniej przy okazji nogi w gipsie, więc wiedziałam o co chodzi, ale nie mogę powiedzieć, że to lubiłam.
Cześć wam
Ale super miałaś z tymi ciuszkimi ze szpitala, u nas słyszałam też podobno szpital daje śpioszki, pieluszki tetrowe itd. Jedyne co trzeba mieć to ubranko na wyjście. Bardzo bym chciała rodzic w tym szpitalu, moja znajoma przedwczoraj tam urodziła i jest bardzo zadowolona z opieki, pisała mi że piękna sala porodowa jest, później po porodzie jest się samemu na sali szpitalnej z maleństwem, pomoc na każde zawołanie, położne po prostu z powołania. I też jedzenie bardzo dobre
Jakie macie plany na dziś? U mnie deszcz leje od samego rana, ja wstałam już przed 8... Też tak mam, że jak budzę się na siusianie to ciężko mi zasnąć. Jak mam parcie na pęcherz po 7:00 to już nie ma szans żebym zasnela po powrocie z toalety
Chyba wszędzie sa takie wymogi ze musi byc nosidelko.
Moja siostra miala zastrzyki w brzuch, ale niektorzy się poprostu wbijaja. a ona brała sobie kawalek skóry szczypala i wtedy się wbijala podobno mniej boli..
Tak my tez mieliśmy pieluche tetrowa przy kazdej kapieli. Aa później na kaloryfer powietrze nie bylo suche...
U nas w szpitalu wszystko swoje trzeba było miec. Aaa i reczniki najlepiej ciemniejsze..
Ja nawet w swojej koszuli rodzilam dlatego mialam 3. Aa i mi polozna mówiła ze trzeba zdjac biustonosz bo sporo kobiet tego nie robi. A w razie komplikacji i cc to jeszcze trzeba zdjac biustonosz. Albo gdy kobieta ma podac piers maluszkowi aa tutaj jeszcze takie Utrudnienie .
A i u nas w szpitalu mówiły zeby nie miec sztucznych pazurów lub pomalowanych. Bo gdy cos się dzieje to od razu kobiecie sinieja pazurki.
487 2016-08-05 10:17:33 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2016-08-05 10:18:39)
Hej dziewczyny Wątek pięknie się rozwija, podczytuję codziennie, ale sama dość dawno nie pisałam, bo w sumie nie miałam o czym.
Obecnie u mnie trwa 17sty tydzień. Ostatnie dokładne usg miałam na początku lipca, mam nadzieję, że we wtorek (bo mam wizytę) lekarz pokaże mi dzidzię na dłużej, nie jak ostatnio na kilka sekund Czuję się dobrze, brzuszek mam wrażenie że stoi w miejscu, jest mały, ale to dobrze, że nie tyję za dużo, niektóre kobiety mają duże brzuszki już w 4-5 msc, ciężko im się poruszać... Za to zaczęły pobolewać mnie piersi i rosną (''wcześnie''co, hehe). Wcześniej tylko miałam drażliwe sutki i prawie nic się nie zmieniły
TŻ wniebowzięty
Pogoda piękna, wieczorem tylko coś popadało, mam nadzieję, że utrzyma się przez weekend... No i czekam do wtorku...
Czy Wy też jesteście teraz takie wrażliwe i płaczliwe??
488 2016-08-05 10:27:41 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-05 10:30:27)
Vendi to jak już bedziecie kupować wózek to popatrzymy na internecie:)a jesteś pewna że nie chcesz używanego??bo naprawdę po jednym dziecku wózki są bardzo zadbane..a kupowane nawet te za 2 tys. sprzedają za 700??czasem taniej bo wózki na wartości tracą....
Ja do toalety nie chodzę zbyt często...aczkolwiek w nocy zawsze raz się zbudzę z wielkim pęcherzem:)najgorsze jest to że mam drewnianą podłogę która jak skrzypnie to budzi mi dziecko i jestem zła że chciało mi się sikać echh...
Elede czemu masz trudności żeby się do końca wysikać??
Majtasy babcine są najlepsze:)serio..te siatkowe mnie drapały w tyłek heh
W każdym szpitalu jest wymóg że musi być nosidełko lub fotelik...
London to zrób wszystko żeby rodzić w tym szpitalu bo opieka po porodzie jest bardzo ważna zwłaszcza dla pierworódki. A sale pojedyńcze to najlepsza opcja..pozazdrościć:)
Ja musiałam zakłądać specjalną sterylną koszulę do cesarki...piersi były oczywiście zakryte ale bez biustonosza i pazury zmyte...ale u rąk u nóg mogą być pomalowane...
a jeśli chodzi o kąpiel to też kładliśmy tetrową pieluszkę na spodzie a dzidzię na rękach trzymaliśmy...nie sprawdziła nam się ta podkładka dla nor=worodka a te gąbki rzeczywiście to siedlisko bakteri
U nas dziś upał..na szczęście ostatni dzień...gardło mnie boli,,,wogóle co rano boli mnie brzuch..i goni do ubikacji...wrociłam właśnie z zakupów i położyłam córkę spać a ja leżę i się relaksuję.obiad mam gotowy więc można się lenić:)
Nitka ja mam ogromną huśtawkę hormonów..wczoraj siedziałam i huśtałam córkę i nagle chyba o czymś sobie pomyślałam już nie pamiętam...no po prostu się rozpłakałam...mąż przybiegł żeby mała mnie nie widziała a ja poszłam ryczeć do ubikacji....
radosnych chwil mam raczej mało bo średnio się czuję i jestem po prostu zmęczona..aczkolwiek efekt remontu mi poprawił trochę samopoczucie:)
To dobrze, że jestem ''normalna'' Moje relacje z partnerem i ogólnie rodziną są ostatnio przez to trochę gorsze, wystarczy mała potyczka słowna, oschłe spojrzenie, a ja już beczę (nie potrafię wyjaśnić, dlaczego). I potem to nie chce przestać kapać, nawet jak już o niczym złym nie myślę!! Mój facet puka się czasem w czoło
Najchętniej oczekiwałabym ciągłego wsparcia i idealnego spokoju. A życie to życie, wiadomo. Mam nadzieję, że to minie
Normalnie jestem wielką optymistką, radosną dziewczyną. Ale tylko w takich sytuacjach płaczę - kiedy ktoś, od kogo oczekuję miłości, będzie dla mnie oziębły. Albo, gdy chodzi o decyzje związane z dzieckiem/porodem a ktoś z rodziny wciska mi swoje racje, ostatnio ciotka naciskała mnie w agresywny sposób na cesarkę, że niby lepsza dla dziecka, że ja jestem ''młoda i głupia'', ja zamiast normalnie zareagować, najpierw się popłakałam, a dopiero później jej powiedziałam, że to moja i męża decyzja, a nie jej. Ehh
Jeżeli masz.mozliwosc rodzic SN to trzeba spróbować. Zawsze jest strach za pierwszym czy drugim lub trzecim razem. Kazda ciaza inna tak jak i porod.
Cesarka to juz chyba ostatecznosc:) trzeba było kazac się cioci popukac w głowę .
Ja tez plakalam z byle powodu:) chyba taka nasza natura:).
Oczywiście w 4 dobie tez plakalam.bo corka darla się podczas kąpieli i gdy ja ubieralam aa ja razem z nią . Myslalam ze jestem zla matka bo płacze.
Nieraz na necie widze naprawdę zadbne wozki za polowe ceny w sklepach. Ale ja teraz widze po fakcie.
Beniaban u nas tez Upał. Nawet nie ma po co wychodzic na zewnatrz bo taka duchota.
Cześć Dziewczyny!!!
Ja wczoraj miałam prawie cały dzień wychodny także się nie odzywałam. Odwiedziłam dwa szmateksy żeby z ciekawości zobaczyć co ciekawe jest i było sporo fajnych bodów po 2 zł, po 8, gruby fajny sweterek z włóczki za złotówkę. Ale jeszcze czekam aż coś kupię, chce mieć potwierdzoną płeć.
Dziewczyny jakie jest uczucie jak dziecko kopie?? Bo sama nie wiem czy mi się coś w brzuchu tak przewala czy co ale mam wrażenie że dzisiaj tak jakbym dwa razy poczuła coś. Nawet za pierwszym razem trzymałam rękę na brzuchu i na ręce też to czułam takie dziwne uczucie od środka że coś mnie "puknęło", później za kilka godzin takie samo uczucie mniej więcej w tym samym miejscu. Próbowałam tak brzuch przyciskać żeby może maluszka trochę pobudzić jeśli to on ale nic. Może jeszcze to nie to.
Ja miałam dzisiaj też iść na miasto, kupić kilka rzeczy ale rano jak zjadłam śniadanie to nie wiem przekręciłam się na łóżku i w moment mi się niedobrze zrobiło także dwie wizyty w toalecie miałam. Teraz taki upał że wolę siedzieć w domu żeby mi się słabo nie zrobiło. Obiad mam zrobiony także leniuchuje, jedynie muszę odkurzyć i umyć podłogę bo mój genialny chłopak piwo wczoraj wylał i podłoga w salonie się klei....szkoda słów.
Ja raczej nie płaczę ale często się po prostu denerwuje o byle co i obrażam co skutkuje tym że się nie odzywam
Z siku u mnie różnie, jednego dnia co chwile biegam a innego rzadziej. W nocy to samo, jednej wstaje a innej nie. Ale nie więcej jak jeden raz.
Vendi - zajrzyj do smyka. My ostatnio z chłopakiem byliśmy się rozejrzeć i akurat były promocje na modele sprzed roku i np. bebetto chyba nico to było kosztował 900 zł nowy tylko kolor był taki fioletowy no i nosidełko jeszcze do dokupienia. Trzeba się rozglądać i szukać okazji. Na olx jest sporo ogłoszeń.
Jedna z moich znajomych jakiś czas temu na olx upolowała wózek x lander za 200 zł 3w1. Stan prawie idealny z tym że z tego co wiem model chyba z 2006 roku no ale co to przeszkadza tym bardziej że jak się nie ma kasy.
Vendi jeśli nie masz pieniędzy, to przemyśl zakup wózka używanego. Po co wywalać 1000 parę złotych jak za taką kwotę możesz mieć kilka rzeczy, zastanów się dobrze
Ja dziewczyny wróciłam z basenu, zjadłam obiad i sobie leżę. Wczoraj wieczorem jakoś wyjątkowo zmęczona byłam i brzuch mnie bolał, do tego pokłóciłam się okrutnie z mężem, także dziś wstałam w kiepskim nastroju
Elede ja też mam problem z wysikaniem się do końca od samego początku ciąży. Robiłam posiew, nie mam bakterii, a muszę wymuszać i się napinać często.. ale jeszcze 3 miechy i może wszystko wróci do normy
Ja widziałam ostatnio świetne wózki w komisie za 300-600 zł, które pierwotnie były warte 2-3 tys zł. Także taki kupimy.
Nitka wahania nastrojów są naturalne- tak przechodzisz ciążę widocznie. Ja tak nie mam, może do tej pory zdarzyły mi się ze 2-3 sytuacje łącznie z dziś że humoru brak. No ale każda z nas przechodzi to inaczej
Dziewczyny cenną radę podałyście - czyli jak ja rodzę w Listopadzie to kupić sobie kilka par takich bawełnianych majtek jak babcie kupują?? rozumiem, że w takie po prostu te podkłady wchodzą? a i pieluszka do wanienki przy kąpieli - tak będę stosować bo nie wiedziałam.
493 2016-08-05 14:15:16 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-08-05 14:18:59)
Hej
Ja na pewno będę mieć wózek używany, może i byłoby nas stać, ale taki wózek to parę miesięcy (gondola), dla takiego maluszka następny i potem leciutka spacerówka, wydatków jest sporo. Przy córci miałam właśnie używany 3 w 1, kolor chłopięcy, ale co z tego potem taką używaną, składaną spacerówkę.
Majtasy babcine są the best chodzi o to, żeby miały 100 % bawełny, nie uciskał brzucha przede wszystkim, żeby podkład też się zmieścił.
Z tym sikaniem to nie wiem, mocz mi też wychodzi dobrze w badaniach. Może po prostu jakiś ucisk na pęcherz.
Z emocjami też mam straszne huśtawki, nawet stwierdziłam, że nie będę tu czytać czy pisać w niektórych wątkach, bo od razu mi się na płacz zbiera. Mąż też musi mieć anielską cierpliwość, na małą nieraz warknę czy krzyknę... Mam problem z tym, że nie mogę robić dwóch rzeczy sprzed ciąży, czyli pić kawy i uprawiać sportu - to zawsze było moje paliwo. Ale tygodnie lecą, bobas rośnie mam nadzieję zdrowo, trzeba wytrwać.
Pociesza mnie to, że czuję jego ruchy. Przy córci to było takie delikatne trzepotanie, bardzo nisko w brzuchu. Teraz czuję taki przesuwający się ciężar z jednej na drugą stronę, wczoraj położyłam rękę na brzuchu i poczułam kopnięcie, delikatne, ale wyczuwalne. Jestem w 18 /19 tc (jedno wyliczenie z usg, drugie z terminu miesiączki)
Benia właśnie mam nadzieję, że uda mi się w tym szpitalu rodzic, z domu z okna nawet go widzę, więc kolejny plus- blisko
Jak mam raczej nastroje nerwowe niż placzliwe, bardzo szybko się denerwuje. Czasem tez szybko się wzruszam, ale tylko łezki do oczu napływają i tyle z tego wzruszenia.
O tych majtkach babcinych też dobrze wiedzieć
Dzisiaj zachciało mi się ciasta, robię kopiec kreta i ciasteczka z migdałami
London no to ladne smaki zlapalas;)ale Ty nie cierpialas na mdlosci wiec masz z gorki...a szpital pod nosem?no kucze ja tez chce;)to Ty podreptac i na nogach mozesz jak rodzic zaczniesz:)
Elede to na pewno ruchy..ja czuje to samo a przy drugim dziecku wlasnie szybciej sie czuje ruchy:)masz ruchliwa dzidzie:)u mnie cos sie uspokoil...ale mam nadzieje ze wszystko ok..mimk wszystko jestjeszcze wczesnie. Z gory przeoraszam za bledy z pisowni ale pisze z telefonu i czasem gubie tu litery...
Chomik tez mi sie wydaje ze uzywany wozek to lepsza opcja niz nowy bo mozna spora sume zaoszczedzic lub wydac na cos innego potrzebnego...na olx wlasnie jest duzo ofert..i ja juz mam zakladki porobione..z nadzieja ze do jesieni jakis z tych wozkow sie nie sprzeda;)
Benia też widziałam na olx mnóstwo my za miesiąc max kupujemy. A co do kopniaków to właśnie takie "puknięcia" od środka
na początku ledwo wyczuwalne raz na kilka dni, potem już każdego dnia mocniejsze
ja zaczęłam je czuć tak koło 18 tyg. Teraz nasza dzidzia ma już swoje stałe pory dnia
My gdzieś wrzesień/październik...wcześniej nie ma sensu bo też trzeba mieć miejsce żeby to trzymać:)
Tak dziecko mniej więcej o stałych porach fika...Ja pamiętam miałam tak co do godziny..czyli w dzień była spokojna a w nocy dwała czadu przez co się nie wysypiałam...a jak nie czułam ruchów to jadłam coś słodkiego żeby sprawdzić czy wszystko ok. Pamiętam , ze jak leżałam w szpitalu to kazali dwa razy dziennie(oprócz ktg i usg)liczyć ruchy...jeśli było przynajmniej 10 w ciągu godziny to jest ok......jak nie to powtarzali ktg
Tez właśnie slyszalam o liczeniu. Moja córka tez była aktywna wieczorem noca. Później jak miala malo miejsca to strasznie się wypychala.
Jak się czujecie? . Teraz macie przynajmniej slodki ciężar:).
U nas pada. Chociaz nie ma takiego upalu. U nas Mała ma lekka biegunke ale duzo pije. Dzisiaj jest lepiej. W nocy budzi się placze ii wychodzi na to ze z nami spi.
Aga ja bym chciala zeby nasza miala lekka biegunke bo ma od kilku miesiecy zapracia non stop i juz nie wiem jak jej pomoc. Dzis dzien pochmurny i corcia tez pochmurna . W dodatku idzie jej kiel a to ponoc boli jak cholera. Jest upierdliwa jeczaca. Szkoda mj dziecka. Najgorzej w nocy. Wtedy tez ja biore do lozka bo sama sobie musze zapalki pod oczy podkladac...achh to chroniczne nie wyspanie...za kilka miesiecy czeka mnie wstawanie co 2-3 godziny. Mam nadzieje ze corcia juz bedzie spac. Chociaz i tak troche kicha bo pewnie jedno bedzie budzic drugie. (Mamy jeden pokoj)ale jestem dobrej mysli byleby kolki dzidzia nie miala bo to jest makabra:/
Tak poza tym bylam w miescie. Kupilam zaslony i posciel nowa. Juzpokoj prawie gotowy na przyjecie maluszka tylko lozeczko wstawic i dwie male szafeczki na jego rzeczy. Niestety regalem na ciuchy corka musi sie podzielic bo az tyle miejsca to nie mam.
Samopoczucie niezle o dziwo. Sluzy mi pochmurna pogoda. Troche w ogrodzie porobilam..jesien tuz tuz beda wykopki wiec powoli trzeba ogrod czyscic..i lecii a co u Was?
Aga wytrwałości :* a to jakiś wirus córka złapała, że biegunka trzyma czy tak po prostu?
Benia super, że pokoik gotowy! pozostaje tylko cierpliwie czekać jakąś konkretną kolorystykę wybraliście?
My Dziewczyny byliśmy dziś z mężem na zakupach i w komisie znaleźliśmy świetny wózek, iiii kupiliśmy zestaw 3 w 1, polska firma, bardzo zadbany, zwrotny, lekki w prowadzeniu, koła takie masywne pompowane, wydaje nam się że nie będziemy żałować
zdjęłam wszystkie pokrowce które się dało i je będę prać, natomiast są części których nie zdejmiemy bo trzeba byłoby rozkręcać całą spacerówkę, jak myślicie może powycierać to wilgotną szmatką z szarym mydłem?
Poza tym kupiliśmy sporo rzeczy: takie jakby termoopakowanie do przechowywania mleka, wanienkę, kilka ubranek, proszek do prania dla niemowląt, kombinezon na jesień/zimę. No i dla siebie wkładki poporodowe (jezu to są ogromne podpachy ), wieeeelkie majty babcine za całe 16 zł 4 szt
myślicie żeby wziąć więcej? wkładki laktacyjne odkryłam że mam w domu a zapomniałam o nich. No i tyle w zasadzie.
Dziś u nas chłodniej, dojadłam nutellę (będę wielorybem jak nic ) i leżymy
Chyba tak tylko ma ta biegunke bo jest wszystko w porządku... odstawilam serki je typu greckiego z piatnicy.. Dzisiaj jest juz lepiej.
U nas gdyby bylo drugie dziecko to tez w jednym pokoju. Mam jeszcze jeden obok, ale chyba bym nie chciala aby córka z mezem byli oddzielnie..
Ale u nas tak samo corka ma zly dzień. Ciagle jeczy i tylko do mnie chce..
A z jakiej firmy wozek? Super ze juz znalazlas;)
oj ja nie jestem za rozdzieleniem małżonków że jedno z jednym dzieckiem , drugie z drugim. Dzieci niech będą razem, a małżeńska sypialnia niech pozostanie enklawą małżeńską my mamy kawalerkę, więc przez kilka miesięcy będziemy wszyscy razem nie mamy wyjscia, ale potem pomyślimy o zmianie.
wózek polskiej firmy Krasnal
Benia ja dosłownie na samym początku miałam tylko mdłości teraz już mogę wszystko wcinać
Aga przypomnij proszę ile twoja córcia ma? Pamiętam, że pisałaś na początku, ale jestem na telefonie i nie mogę wrócić strony.
Chomik super, że wózek macie kupiony! My też na razie mieszkamy w kawalerke, jedyny plus że dość dużej. I minus że na 3 piętrze
Ja dziś od rana sprzątalam, tylko okien nie umyłam i dzięki Bogu , bo jak zaczęło padać tak pada cały czas.
Ma 9miesięcy i 9dni. Dzisiaj miala dzien marudzenia ii ciagle się mnie trzyma.. Niestety po takim marudzeniu jestem już padnieta na wieczór.
Zamowilam otulacz bambusowy z tej strony jollein. Akurat z moja siostra się dogadalam, ze ona wezmie jeden dla corki.
My mamy dwa pokoje, ale spimy z corka w jednym. Nawet nie wyobrażam sobie zeby ona spala w drugim.
Dzisiaj mam.kiepski dzien... Ja myślałam zeby jutro jechać gdzies na zakupy..
Chomik mamy dwa kolory..dwie ściany kolor piasek a dwie kawa...to jest taki dziecinno-dorosły pokój wiec nie chciałam przerabiać go na typowo dziecinny....
super że macie już wózek..ile daliście za niego??wiesz co myślę że jak samym szarym mydłem przeczyścisz to będzie ok...na pewno nie jest jakiś bardzo zabrudzony...Te babcine majty to kup sobie jeszcze jedno takie opakowanie. Na pewno się przydadzą bo codzień prania raczej nie robisz...a zawsze możesz swojej babci potem podarować...albo jak już Ty babcią zostaniesz to będziesz takie nosić wiec sobie schowasz do jakiegoś pudełeczka i na starosć założysz:)aa potem je przekażesz z pokolenia na pokolenie hehe:)
Aga powiem Ci tak..jakbym miała drugi pokój co byłoby moim marzeniem to do tego drugiego pokoju dałabym córkę samą do spania jak już noce przesypia...oczywiście łóżko bym wstawiła w razie kryzysowych nocy ale pewnie bym dzieci już rozdzieliła.....właśnie po to żeby mi młoda starszej nie budziła..albo na odwrót. Oczywiście my z mężem razem i z noworodkiem.
Dziś wogóle jest ponury dzień. Dzieci też się męćzą. Moja też marudna była trochę..ale poszliśmy na spacer we trójkę i jakoś ożyła trochę...potem znów kryzys...bo ząb idzie...a potem bawiła w najlepsze:)echh też już jestem na wieczór zmęczona..a mąż ma ochotę jeszcze na igraszki..a ja tylko o poduszce myślę
Czesc Dziewczyny !
Ja dzis cały dzien w lozku
Mama wczoraj wieczorem zrobiła garnek bigosu wiec dzis sie odkleic od niego nie mogłam
Z nowosci.. rozstałam sie z ojcem mojego szkraba.
Dziewczyny co uwazacie na temat picia piw bezalkoholowych ? mowie o tych co maja ponizej 0.5%
Dzis nad tym myslalam.. i wyczytałam gdzies, ze taka ilosc alkoholu nie jest szkodliwa iloscia bo w takim codziennym jedeniu tez wystepuje naturalnie alkohol jak np. w kefirze . MIT ?
Vendi co się stało???czemu się rozstaliscie??
Piwo to nie najlepszy pomysł...jedno ok...ale nie więcej..nie zatapiaj smutków w alkoholu....
opowiadaj ...może Ci ulży
Czemu się rozstalas? hm juz dawno o tym myslalas?
Moja corka nieraz przespi noc nieraz nie. Taka loteria. U nas nie wiem.. Nie ma.napuchnietych dziaselek. Ma tylko 4zabki. Dolne jedynki i gorne dwojki. Wyglada jak wampirek.
Ja raz.mialam ochotę na piwo w ciazy. Oczywiście dostałam pol szklaneczki piwa KARMI. Moj maz pilnowal.zebym nawet coli się nie napila.
Właśnie ja sobie powiedzialam ze jak maz będzie chcial igraszek to chyba wyrzuce z siebie wszystko. Ze jest mi nieraz naprawdę ciezko. Posprzataj ugotuj wstaw pranie uprasuj. Jeszcze mam babcie tez ktora jest po udarze iii depresji. Ehh szkoda gadac...
Vendi co się stało???czemu się rozstaliscie??
Piwo to nie najlepszy pomysł...jedno ok...ale nie więcej..nie zatapiaj smutków w alkoholu....opowiadaj ...może Ci ulży
Nie miało to sensu. Chce ciaze wpominac miło i chce sie tym czasem cieszyc a On na kazdym kroku mnei ograniczał, zbijał z tropu. Jego podejscie mnie ciagle dołowało i mamy. . znów probuje wszystko przespac i kompletnie nie wychodze z domu. Nie zachowuje sie jak facet.. jak facet gentelmen chocby głupie zabranie mi siatek jak widzi ze z nimi ide. Mam wrazenie ze zapomina wgl. o mnie.Nie czuje sie przy nim kochana, szczesliwa. Cos uleciało. On stwierdził,ze nie daje mu ani grama szczescia i ze to tylko kwestia czasu jak wszystko sie zakonczy. Nie bylo na co dluzej czekac i przed wszystkimi sciemniac, ze jest OK. Tym bardziej, ze ja juz sobie z tym nie radziłam i mowialam wprost rodzinie jak jest. Nie chce mi sie juz kłamac i udawac. Obecnie stanelo na tym, ze mam sie odezwac jak bede blisko porodu. - same widzicie.. ktory facet by tak powiedział ?
Hej dziewczyny :-) tak poczytuje was troszeczke :-) jestem mama tez prawie 9miesięcznej dziewczynki. I tak z ciekawości kiedys weszlam na wasz watek i czytam regularnie :-) tak niedawno tez przezywalam takie chwile jak wy :-) tez na tym forum sobie gadalysmy :-) co do zaparc u corki którejś z dziewczyn to probowalas moze kompocik ze sliwek suszonych? Moja córka tez miala zaparcia przez dluzszy okres i pomogl ten kompot i duzo przepajania i jak na razie problem z glowy :-) chetnie bym zostala z wami i popisala jesli pozwolicie :-)
511 2016-08-06 21:58:53 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2016-08-06 21:59:20)
A mój Tż chory z niewiadomych przyczyn Mała wędrówka w góry zakończyła się ogromnym bólem głowy u niego i brata, a Tż dodatkowo ma mdłości.... Ogólnie bardzo kiepsko się czują.... Nie jedli i nie pili nic wspólnego (brat jest wegetarianiem w ogóle), tylko jedno piwo tej samej marki. Niewielka przechadzka, ze cztery godzinki łącznie. Zostają tam na noc, nie mają siły wracać autem. Trochę się martwię
Z całą pewnością nie okłamuje mnie co do ilości wypitego alkoholu, ogólnie bardzo mało pije, sporadycznie jedna puszka piwa. Strasznie dziwna sprawa.
Hej dziewczyny :-) tak poczytuje was troszeczke :-) jestem mama tez prawie 9miesięcznej dziewczynki. I tak z ciekawości kiedys weszlam na wasz watek i czytam regularnie :-) tak niedawno tez przezywalam takie chwile jak wy :-) tez na tym forum sobie gadalysmy :-) co do zaparc u corki którejś z dziewczyn to probowalas moze kompocik ze sliwek suszonych? Moja córka tez miala zaparcia przez dluzszy okres i pomogl ten kompot i duzo przepajania i jak na razie problem z glowy :-) chetnie bym zostala z wami i popisala jesli pozwolicie :-)
Miło nam Cie goscic ! Pewnie, czatuj z nami tak dlugo jak dasz rade
)
Hej dziewczyny :-) tak poczytuje was troszeczke :-) jestem mama tez prawie 9miesięcznej dziewczynki. I tak z ciekawości kiedys weszlam na wasz watek i czytam regularnie :-) tak niedawno tez przezywalam takie chwile jak wy :-)
Cześć
Nitka to wygląda jak zatrucie jakimś jedzeniem..nie ma jakiejś apteki pod ręką??
Izulka zapraszamy:)
wiesz co..moja córka pije tylko wodę niegazowaną...nie uznaje soków ani herbatek ani niczego z resztą..tylko woda i woda..więc wątpię aby kompocik przeszedł ale spróbuję jutro..dzięk za radę:)
Vendi..a jak Ty się czujesz z tą decyzją...???jesteś załamana??czy pogodzona z tym??
I jeszcze słówko do vendi.. dobrze zrobilas to jest szczegolny czas i dla ciebie i dla dziecka.. powinnas go wspominac szczęśliwie. A sorry za wyrazenie ale ten koles tylko Cię ogranicza.. po twoich postach widze ze szczęścia to z nim bys nie zaznala... a jestes mloda i zycie przed toba jeszcze spotkasz takiego który na was bedzie zaslugiwal :-) bo ojciec twojego dziecks jeszce najwidoczniej do tej roli nie dorosl .. a alkoholu niw pij zaszkodzic nie zaszkodzi moze ale sumienie czyste gdyz nie ma bezpiecznej dawki w ciazy jednemu nic nie bedzie a u drugiego nieszczescie..
Szczerze .. jest mi bardzo przykro,ze moje dziecko nie bedzie miało normalnej rodziny. Ale tak jest chyba lepiej niz gdybysmy sie mieli rostac np. w wieku jego/jej 2 lat czy jeszcze dalej.
Nitka to wygląda jak zatrucie jakimś jedzeniem..nie ma jakiejś apteki pod ręką??
Mi też. Co prawda upierają się, że nic wspólnego nie zjedli, ale może o czymś zapomnieli, nieumyte owoce z marketu, nie wiem... Chłopaki poszły już spać z tego wyczerpania, może sen pomoże.
Vendi - trzymaj się, myślę że teraz odetchniesz....
Beniaban widzisz u mojej corci odwrotnie wody jej wmusic nie umiem totalna porazka.. nawet lyzeczka szczykawka nic a nic. Soczki klarowne z woda rozcieczana i twgo kompotu troszke.. a pilam tylko wode niegazowana w ciazy a dzidzia jak ognia unika :-) heheh. Dzięki dziewczyny za przyjecie :-) u nas watek jakos ucichl a tak sie przywaiazalam ze az mi szkoda. Wchodze pare razy dziennie jak mam chwile i czytam przyszle mamuski :-)
Nitka moze zmiana klimatu tez zadziałała.. roznie kazdy reaguje.. vendi bedzie miec kochajaca mame a nie klocacych sie wiecznie rodziców.. nie zadreczaj sie tym na co wplywu nie masz.. grunt ze ty jesteś odpowiedzialna a zycie jakos sie powoli ulozy :-) moze zrozumie jeszcze swoj blad choc szczerze to w ta watpie niestety..
Izulka witaj pewnie zostań z nami, rady doświadczonych mamusiek chętnie przyjmujemy! Może opowiesz nam jakie Ty masz wspomnienia z czasu ciąży/ porodu? Tylko bez traumatycznych porodów, bo wszystkie tu będziemy gotowe nosić ciążę 2 lata jak słonie
London nasza kawalerka też duża bo ma 42m2 aż się prosi o mały pokoik, ale to wynajmowane to wiesz.. ale nie narzekam
Benia hehe tak myślę, że niezłą tradycję dziedziczenia majtek bym zapoczątkowała mój mąż po Twojej radzie zapowiedział, że jedzie jutro specjalnie kupić mi jeszcze 4 szt tych majt
ale powiem Wam, że te majtki są serio paskudne, takie babcine, i one tak w kupie leżały a kupowały je młode dziewczyny, takie eleganckie.. kurde ja normalnie kupuję majtki w zakresie cen 5-15 zł ale takie z koronką, czy w jakieś fajne wzorki, więc byliśmy nieźle zaskoczeni
a za wózek daliśmy 550zł.
Eh dziewczyny co do igraszek z mężem.. moje libido wynosi 0%.. dodatkowo podczas stosunku odczuwam ból, także życie seksualne mamy marne, przykro mi jest bo przed ciążą seks mnie cieszył. Mam nadzieję, że po porodzie wróci do normy w miarę
Vendi jeju przykro mi ale jeśli masz takie odczucia jak mówisz, nie czujesz wsparcia, zainteresowania, a Twój były totalnie nie dorósł do roli ojca, to chyba nie ma co na siłę ciągnąć.. potrzebujesz mężczyzny - partnera, a nie kolejnego dziecka do opieki. Cóż, pilnuj tylko żeby finansowo spełnił swoje obowiązki, no to jest zabezpieczenie dla Twojego dziecka. Mimo wszystko mam nadzieję, że utrzymacie w miarę przyjazne stosunki a on będzie chciał być ojcem jak już zobaczy dzidziusia, bo jednak dziecko potem całe życie cierpi