Wierz mi, ze moja corka.przez 2tygodnie przesypiala nam noce, az się balam. Później wstawala. Oczywiście zdarzaja jej się dni ze wstaje w nocy. Teraz przez 5dni wstaje w nocy bardzo placze i oczywiście zasypia z nami. Gdy juz zaśnie odnosze do łóżeczka.
Podobno aktywnosc jest najlepsza mowia ze będzie lzejszy porod:). Tez bylam aktywna. Macierzyństwo tez ma swoje ciemne strony mam nieraz chwile zalamania, ale usmiech dziecka wszystko wynagradza. Pamiętaj męża od razu wdrazaj zobaczysz jaka nić się zawiaze.
A na miejscu masz jakieś kolezanki na ktore możesz liczyc?
Podoba sie.Tobie ten stan? Zawsze jest ciekawosc jak wyglada ten Maluszek:).
no to kochana córcia a właśnie kładliście ją od początku żeby spała sama w łóżeczku? i w ogóle jak to jest: Ty mogłaś zasnąć czy czuwałaś czy dziecko jest bezpieczne? bo ja nie wiem jak usnę na początku z przejęcia
Tak tak, rozmawiamy z mężem o tym, że on robi wszystko to co ja od początku, jesteśmy zdani na siebie, bo w mieście naszym zostało dosłownie 5 znajomych i sami mężczyźni. Reszta wyjechała do Warszawy w większości. Wiesz jestem tak ciekawa jak wygląda maluch! jeszcze teraz się tak rusza intensywnie, że tylko brzuch mi tak wypycha i taka gula jest nie mogę się doczekać rozwiązania. A Ty lubiłaś być w ciąży? planujecie więcej dzieci w przyszłości?
Lubiłam byc w ciazy dla mnie to byl cudowny czas. Na początku balam się bo tak naprawdę bylo od wizyty do wizyty, zero ruchów dziecka. Balam się, ze moze coś się stac temu Maluszkowi.a ja nie bede plamila ani nic. Później jak poczulam pierwsze ruchy to się zakochalam bez pamięci.. Oczywiście mial rwe kulszowa i spalam tylko na jednym boku, ledwo wstawalam. Maz mi pomagal wstać czy zaprowadzić do lazienki bo mialam przez 3tyg straszny ucisk.
Tak planujemy chcemy odchowac Weronike. Ja nieraz po cichu sobie marzę o drugim dziecku. Ale z mezem uzgodniliśmy żeby trochę poczekac. A Wy planujecie? Wiadomo jeszcze nie urodziłas, ale mysl zawsze się moze pojawic:)
Tak od początku w lozeczku balam sie, ze z tego zmęczenia poprostu ja przyciskne. Nieraz mi się snilo ze zasypia z nami a my ja gnieciemy. Maz tez nie chcial spac z dzieckiem. wiadomo czlowiek jest zmęczony czy nawet kobieta obolala bo kazdy porod jest inny.
Najgorzej bylo z ta bliskościa. Ja się martwilam i trochę wbilam do glowy ze moj maz nie chce mnie przytulić czy pocalowac bo byl przy porodzie i się mnie brzydzi. Pozniej wytlumaczyl mi, ze myslal ze ja nie chcę bo jestem z dzieckiem cały dzien i ze wole odpocząć.
Zasniesz a dziecko napewno uslyszysz. U nas na początku to bardziej bylo takie stekanie niz jakis straszny placz z filmow i seriali:)
O Wy Baby !
Ależescie plotkaryy
ja dzis bylam z tym swoim u jego rodzicow na grillu, niedawno wrocilam do domu stad nic sie nei odzywałam.
Miło sie czyta Wasza konwersacje )
Opowiadaj jak było!
Wspomina cos o dziecku lub o niedalekiej przyszłości?
Aga normalnie z Twoich postów bije taki pozytyw i spokój - aż człowiek się uśmiechnie serio Weronika ma 9 mcy, troszkę podrośnie i zdziałacie jej rodzeństwo
My niby zawsze mówiliśmy o 2-3 dzieci ale zobaczymy czy przeżyję poród
oj nie dziwię się, że baliście się spać z małą - mamy te same obawy i nie chcemy. Wiesz wydaje mi się, że dojrzały mężczyzna, który docenia poświęcenie kobiety nie obrzydzi się nią po porodzie. A raczej doceni i pokocha bardziej! Grunt, że to wyjaśniliście
Vendi no właśnie nie było Cię długo! Jak było, opowiadaj!
Najważniejsza jednak jest rozmowa!:).
Przezyjesz a jak zobaczysz Maleństwo to zapomnisz o wszystkim. I nie martw się zazwyczaj co ktoras kobieta po paru dniach tez placze np bo myslisz ze źle się zajmujesz dzieckiem, bo placze przy kapieli, problem z laktacja. To takie normalne, ze zdajemy sobie sprawę po paru tygodniach lub miesiacach;).
A wiesz, ze ja jestem niecierpliwa i szybko się zloszcze;) plus zawsze o wszystkich się martwie ..
A ja będę czekała z niecierpliwością, az Ty opiszesz swoje macierzyństwo ktore zaskakuje z każdym dniem
268 2016-07-23 08:44:09 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2016-07-23 08:46:53)
No wszyscy mówią właśnie, że jak się zobaczy swoje dziecko to zapomina się o bólu pewnie się zaryczę razem z dzidziusiem na początku, ale trudno przeżyjemy
to, że jesteś troskliwa to sama zaleta, ale pocieszę Cię że ja też jestem niecierpliwa!
Aga i Dziewczyny jakie macie plany na weekend? Jak się czujecie?
Mój mąż ma wolny cały weekend jupi jupi, więc niedługo jedziemy po buty dla niego, chcemy dziś kupić coś też dla dzidzi. No i wybieramy się u nas nad zalew pospacerować. Czekałam na ten dzień cały tydzień!
U nas pogoda brzydka! Pochmurno, ale pojdziemy na spacer. Dzisiaj jest u nas moja siostrzenica bo jej rodzice ida na wesele..
Jutro mamy z mezem i Małą skoczyc do kosciola na zakupy tj pampersy itd.
Jutro tez mają wpaść z zaproszeniem na wesele.
Oj to musisz spędzić caly weekend z mezem zebys nie tesknila za tygodniu:).
Opowiadaj jak było!
![]()
Wspomina cos o dziecku lub o niedalekiej przyszłości?
Nazarłam sie za przeproszeniem jak świn.. ale coz poradzić ogorki małosolne w polaczeniu kiełbaską PALCE LIZAĆ !
Generalnie jakos tematu o dziecku, ciazy wgl. nie bylo. Ten moj tylko jadłi slychał co gadają. Bardiej o jakis nowinkach romawialismy, zarty, opowiastki+byli tam tez znajomi tesciow wiec grill byl taki towarzyski
Standardowo na koniec dnia sie pozarlam z tym swoim i jeszcze mi nie przeszło ;P Czekam.. moze jasnie pan przeprosi hehe
Jeszcze 5 dni i mam wizyte u swojego lekarza .. ciekawa jestem czy cos bedzie w stanie mi wiecej powiedziec o szkrabie
Na zdrowie niech Ci idzie!
Super ze tak spedzilas czas:).
Twój mężczyzna powinien o Was teraz dbać
Mam nadzieję, że podzielisz się z Nami co slychac u Twojego maleństwa w brzuszku:).
Cześć Dziewczyny!!!!
Aga witaj, fajnie że do nas dołaczyłaś.
Ale naskrobałyście. Ja się nie odzywałam bo w tym hotelu w Bieszczadach internet działał tak wolno że zanim jakaś strona się załadowała to wieki minęły ale czytałam Was regularnie. Spróbuje coś napisać na te tematy co poruszałyście ale nie wszystko pamiętam także co mi zostało w głowie to napiszę
Jeśli chodzi o płeć mojego szkraba to najprawdopodobniej dziewczynka no ale jeszcze czekam na usg połówkowe żeby się dowiedzieć na 100%.
Chłopak był ze mną w sumie tylko 2 razy u lekarza - na wizycie w 9 tygodniu żeby zobaczyć szkraba (w sumie to tylko kropeczka jeszcze była) no i na usg prenatalnym. Tak to byłam sama bo on pracuje a z resztą ja chodzę na NFZ do lekarza także też usg nie będę miała robione na każdej wizycie.
Jeśli chodzi o wspólny poród to ja bym oczywiście chciała ale on jest taki że na pobieraniu krwi mdleje także powiedziałam że to musi być jego decyzja i ja każdą uszanuje, na pewno chciałabym żeby był ze mną do momentu pełnego rozwarcia a później najwyżej jak nie będzie czuł się na siłach to żeby wyszedł, ale i tak mu zapowiedziałam że jak będzie chciał zostać to będzie przy głowie mojej siedział bo ja nie chce żeby mi miedzy nogi zaglądał. Ja też mam wadę wzroku to muszę się dopytać okulisty czy na pewno mogę rodzić naturalnie, myślę że z tym problemu nie będzie ale dla pewności się muszę dowiedzieć.
Dobrze że mi o tej położnej przypomniałyście, muszę zadzwonić do tej co mam numer i się zapisać i dopytać też jak to wygląda czy ona przychodzi przed porodem też czy dopiero po i czy mam jakoś ją poinformować że już urodziłam czy jak...
Jeśli chodzi o wyprawkę to ja planuje najwięcej rzeczy kupić między 20 a 30 tygodniem bo później chce się skupić na pisaniu pracy licencjackiej no i zaliczeniem wcześniej sesji a z resztą chłopak też całe dnie w pracy to nie ma kiedy pojechać na zakupy bo to zmęczony albo jeszcze praca w domu a w weekend to też czasami się nie chce bo wolimy posiedzieć w domu żeby odpocząć, jedynie jakieś zakupy spożywcze i tyle. Na koniec na pewno zostawiamy zakup wózka bo nie mamy gdzie go trzymać no i łóżeczko też jakoś tak koło listopada bo z ikei chcemy a najbliższa jest w Krakowie a z resztą trzeba zrobić przemeblowanie sypialni to jakoś nie chcemy się bardzo spieszyć ale tak do 36 tygodnia chciałabym mieć wszystko gotowe. Wózek i tak upatrzymy sobie wcześniej i później to tylko pojechać i kupić albo zamówić przez internet. W tym tygodniu chłopak ma wolne to w jeden dzień pojeździmy po sklepach z rzeczami dla dziecka i się rozglądniemy co mniej więcej nam się podoba. Jeśli chodzi o wózek to kilka mi się podoba no ale to trzeba zobaczyć na żywo, dotknąć itp. Najgorszy orzech do zgryzienia to chyba będzie fotelik samochodowy, bo sama nie wiem czy kupować jakiś droższy (mam na myśli tak do 500 zł nie więcej) czy tańszy, każdy mówi co innego, jedni że najważniejsze bezpieczeństwo i te wszystkie atesty, inni że szkoda dużego wydatku bo to i tak tylko na chwile bo dziecko szybko rośnie i zaraz trzeba kupować inny większy....sama już nie wiem.
Dzisiaj widziałam taki fajny zestaw dla dziewczynki, spodnie, body i taka jakby kurteczka-sweterek, no boskie i tylko 50 zł tak mnie korciło żeby kupić ale chłopak mnie powstrzymał, w sumie dobrze bo jeszcze pewności nie ma że to dziewczynka. Jeszcze tak troszkę z tyłu głowy marzę o tym żeby chłopczyk był bo zawsze chciałam synka najpierw ale najważniejsze żeby zdrowe było.
Ja ogólnie porodu się trochę boję no ale cóż nie da się go uniknąć. Chciałabym uniknąć cesarki ale wiadomo dziecko najważniejsze i jeśli coś będzie nie tak i trzeba będzie robić cesarkę to się zgodzę bez dwóch zdań.
U mnie to już 14 tydzień 6 dzień, i nie widać po mnie ciąży w ogóle. Jak zjem trochę w ciągu dnia to lekko mam powiększony brzuszek ale to nie tak na ciąże także jeszcze nikt by nie poznał że to właśnie ciąża. Ale mdłości nie do końca mi przeszły, niby nie wymiotuje już ale jeszcze rano mnie muli troszkę. No i wstręt do niektórych rzeczy pozostał, w hotelu skosztowałam dosłownie odrobinkę jajecznicy i musiałam do ubikacji biec. Popołudniami się robię bardziej głodna i strasznie mnie ciągnie do owoców.
Aga - a Ty jaki masz wózek??
Chomik - a Ty wózek i fotelik już masz jakiś wybrany?? Jakaś konkretna firma Cię interesuje?? Ty używany kupujesz jak dobrze pamiętam, prawda??
My w Bieszczadach odpoczęliśmy, co prawda miałam kilka momentów że czułam się źle ale to ze zmęczenia i serpentyn ale jak poleżałam to było lepiej. Niedawno wróciliśmy i w sumie wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Nie ma to jak własne łóżko. Także weekend spędzamy w domu i sobie jeszcze odpoczywamy, na tygodniu zaczniemy coś w domu ogarniać.
273 2016-07-23 19:27:39 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2016-07-23 19:28:48)
Hej Paartolcia fajnie Cię czytać! Odpoczęłaś i nabrałaś sił na wakacjach? Bieszczady.. nie byłam ale marzę żeby na własne oczy zobaczyć tą dziewiczą naturę
No tak Twój mężczyzna musi sam zdecydować czy chce uczestniczyć w porodzie, bo to ciężkie przeżycie jakby nie było.. ale miło by było gdyby był te kilka godzin podczas skurczy, bo myślę że jak już dziecko zaczyna się rodzić to tyle się dzieje że nie zdążysz się obejrzeć czy ktoś jest czy nie- ale może tylko tak mi się wydaje. Na zakupy masz jeszcze kupę czasu, więc spokojnie. Ja nie wybrałam żadnego konkretnego wózka, w sierpniu/wrześniu jedziemy go po prostu kupić i wtedy na bieżąco zobaczymy
Oj ja w I trym.nie ruszyłabym jajek, a jak widziałam sól to od razu było mi niedobrze, to samo z czekoladą - za to teraz jak zbliżam się do III nie mam nic przeciwko czekoladzie
Aga weselicho jakieś się szykuje w rodzinie? ja mam 13go sierpnia, więc przynajmniej dobrze się najem
Hej dziewczyny:):)czasu mi brakuje przy mojej nieposkromionej córce heh:)wszędzie się już wspina i non stop musze jej pilnować w dodatku coś mi w krzyżach łupnęło i oooo....
Ja też postanowiłam kupić wózek używany...doszłam do wniosku z mężem że w bardzo dobrym stanie można kupić nawet po jednym dziecku...i kupimy 3w1. Tam jest od razu fotelik dla noworodka który można wpiąc w stelaż wózka. Przekonaliśmy się przy pierwszym dziecku że to bardzo przydatna opcja..bo ile razy jechaliśmy na zakupy...a dzidzia zasnęła w samochodzie wybudzała się jak się przenosiło do wózka....Zainwestowaliśmy za to w dobrą spacerówkę która nam jeszzcze posłuży...takie wózki kosztują ponad 1000 zł...a my kupimy za 300 i potem nie będzie szkoda jeśli się nie sprzeda...najwyżej komuś w prezencie podarujemy potrzebujCEMU...
ZA to fotelik taki już od 11-18 kg kupiliśmy MAXI COSI bo to dobra firma..nie najdroższa i nie najtańsza ale widac solidny fotelik.,.
Paatrolcia nie przejmuj się wadą wzroku...ja też mam i choć miałąm cesarkę można rodzić naturalnie....musiałabyś mieć wadę jak STĘPIEŃ:):)
tak naprawdę to przeciwskazaniem do naturalnego porodu jest głównie położenie dziecka, nadciśnienie tętnicze i przodujące łóżysko???może coś jeszcze ale niewiele tego jest...
Ja póki co zrobiłam listę potrzebnych rzeczy...wyszła całkiem spora bo musimy przemeblowanie zrobić...ale powoli co miesiąc coś kupimy i tak nie odczujemy.
Ciuchów nie kupuję bo dostanę mnóstwo....więc to mam z głowy choć na pewno nie powstrzymam się i coś kupię bo nie byłabym sobą:):)
Ja tez mam wozek 3w1 z firmy PASSO. za wozek placila moja mama bo kiedys mowila ze kupi wnuczce/wnukowi wiec jeden wydatek tak naprawdę z glowy. Masz racje nieraz można znalezc perełki malo zniszczone i za rozsadna cene. Lozeczko uzywane, ale jak wiadomo materacyk musi byc nowy..
Ubranek tez mam sporo uzywanych po siostrzenicy. Tylko teraz moja corka nosi na 74/80 a siostrzenica jest drobna i 80/86.
Mysle ze kazdy fotelik/nosidelko jest bezpieczne jezeli jest w sprzedaży. Trzeba odpowiednio przypiac.. Kazdy odradza np uzywanych fotelikow tak naprawdę nie wiemy czy sa pp wypadku.
Paartolcia Super ze odpoczelas! W ciąży takie naładowanie akumulatorow jest bardzo wazne:). Mam nadzieję ze wyrwiemy się z mezem i corka chociaz na weekend w gory:).
My fotelik kupiliśmy niedawno firmy ESPIRO 0-25kg.
Tak mamy dwa wesela w październiku tydzien po tygodniu. Plus jeszcze roczek Weroniki i oplate samochodu. Jeden miesiąc a tyle wydatków
A tak nawiasem moja corka najadla się ziemii z kwiatka bedzie pewnie zdrowsza:)
Odpoczęliśmy i to jak. Ale nie siedzieliśmy tylko w hotelu. Kilka tras sobie zrobiliśmy, zobaczyliśmy żubry, byliśmy w Polańczyku na rowerku wodnym, nad Soliną na zaporze, i na innych zadupiach gdzie już cywilizacji nie było. Jechaliśmy nawet drogą wzdłuż granicy z Ukrainą, wystarczyło przejść 100 metrów i już by się było za granicami państwa. Na dodatek mieliśmy w pakiecie vouchery do spa po 50 zł to sobie wzięliśmy masaże co prawda musieliśmy dopłacić ale niewiele, ja sobie wybrałam masaż głowy i twarzy - rewelacja jedyne minusy to takie że krótko bo tylko 20 min i to że później tego olejku nie mogłam z włosów zmyć
Chłopak mi zapowiedział że jak mi tak dobrze było to że mi kupi pakiet w spa za urodzenie dziecka - no zobaczymy ja bym nie pogardziła.
Jeśli chodzi o wózek to moja mama mówiła że jakąś sumę nam da to pewnie przeznaczymy to na zakup wózka.
Ja planuje dopiero tak od września kupować rzeczy dla dziecka i też stopniowo bo to jednak koszty są. Dzisiaj zamówiłam sobie poduszkę do spania także ciekawe czy będzie taka fajna jak wszyscy piszą, kupiłam na innej stronie niż u producenta i na dodatek jeszcze było 10% zniżki i zamiast 220 zł dałam 160. Także jestem zadowolona, później będzie mi służyć do karmienia (mam nadzieje że będzie mi dane karmić piersią).
Macie jakieś opinie na temat pieluch bambusowych i muślinowych?? W internecie strasznie sobie chwalą.
Alee super, ze jednak aktywnie spedziliscie czas:) i oczywiście zazdroszczę tego spa! Oczywiście naciskaj na ten pakiet w spa! A co tam cos za cos:) super ze wpadl na taki pomysl.to się jednak chwali:).
Ja mam zamiar kupic pieluszke bambusowa dla córki. Kiedys kupilam dla siostrzenicy i w dni gorace spi czy lezy pod nia.
Niektóre dzieci zakochuja się w tych pieluszkach.
Ja mialam rogala do karmienia dostalam od siostry, ale nie uzywalam. Karmilam corke bardziej na lezaco. Mała bardzo dlugo jadla zasypiala to nie moglam wysiedziec. Niestety szwy mnie bardzo ciągnęły na początku bo bylam nacinana.
Koszty sa i to duuze. Kosmetyki, czy nawet w aptece zakupic do pielegnacji pepuszka czy sol do przemywania oczek. Jezeli jeszcze nie zakupilyscie recznikow kapielowych to powiem w skrócie, ze niektóre nie chlona wody.
Ja też na pewno kupię wózek 3w1. Widzieliśmy kiedyś fajny za 300zł. Tam jest od razu fotelik do samochodu, więc będzie z głowy kupię w sierpniu to podzielę się wrażeniem.
Dziewczyny czy któraś z Was odciągała sobie mleko z piersi laktatorem? dostałam taki a nic nie wiem w sumie o nim. Czy w ogóle zamierzacie (jeśli się bedzie dało) karmić piersią? Czy może któraś z Was od razu mlekiem sztucznym i butelką?
Ale ręczny czy elektryczny? Ja odciagalam i pozniej do butelki. Dziecko szybko się przyzwyczaja bo szybciej leci i nie musi się naciumkac. Mi tłumaczyli, ze jak chce się pobudzic laktacje to na kazda piers sa.3trzy etapy 7minut na lewa i 7min na prawa, pozniej po 5min i na koncu 3min.
Ja od razu zgodzilam się podpisac papierki na dokarmianie. Bo nieraz w szpitakach robia problem. A pozniej takim samym mlekiem dokarmialam w domu.
Ja się nastawialam na kp bo taniej wychodzi:) ale wyszlo jak wyszlo..
Mi sporo podpowiedziala siostra bo bylam.zielona jak trawa na wiosne
Dostałam elektryczny. Aha już sobie odnotowałam wskazówki odnośnie pobudzenia laktacji Ja właśnie jestem tak zielona jak Shrek i w ciemnej poopie, ale tłumaczę sobie że jakbym już nie wiedziała co i jak to pójdę do poradni laktacyjnej.
Aga ale mimo wszytsko kupując wózek 3w1 używany jest to ryzyko że fotelik może być po wypadku. Choć tak się zastanawiam co w takim razie może być uszkodzone??bo nie rozumiem tego....
Tak czy siak na taki się zdecydujemy choć przy pierwszym dziecku byłam sceptycznie do nich nastawiona bo wyznawałam zasadę ze jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Np. jak oglądałam wózek 3w1 nie pamiętam jakiej firmy...to gondola fajna zgrabna..wózek też ma plusy bo pompowane kołą amortyzatory i koła skrętne co jest gigantycznym plusem..ale z kolei spacerówka bardzo szeroka i dziecko bardzo w niej by na boki leciało....my mieliśmy gondole inna i spacerówke kupioną osobno taką droższą ale prawie nie ma wad-mówię prawie bo ideału na rynku niestety nie znajdziemy...w każdym razie w zimie dobrze się prowadziła i jest lekka.....
Paatrolcia mąż też namawia mnie na Bieszczady bo to piękne góry...ale jakoś nie czuję się na siłach an zwiedzanie...jeszcze z córeczką która tak średnio lubi takie wycieczki...no muszą dzieciaki podrosnąć to chyba wtedy zrobimy sobie prawdziwe wakacje heh:)ale fajnie że wypoczęłaś i trochę świeżego powietrza doznałaś:)
a Spa to świetna sprawa:)mój mąż mi zafundował po porodzie gdzieś po trzech miesiącach...i powiem Ci że pierwszy raz się wyspałam:):)wymasowana zostałam aż odżyłam:):)
Aga fajna ta bambusowa pieluszka...moja córka uwielbiała za to tetrową i do tej pory służy jej do zasypiania..i nie tylko bo przy ząbkowaniu ją wcina...
do karmienia piersią trzeba już samemu znaleźć sobie wygodną pozycję..mi osobiście wygodnie było na rogalu a ja oparta bylam o ściane pod plecami poduszka...również nastawiałam się na karmienie piersiĄ ale pokarmu miałam mało i musiałam ściągać pokarm. miałam 3 laktatory-z AVENTU BABY ONO I MEDELI. Bez dwóch zdań najlepszy medela. Ja miałam elektryczny.
Moim zdaniem w szpitalach obowiązkowo po porodzie powinno być szkolenie dla każdej mamy jak karmić i przystawiać dziecko..powinny pokazywać..aa nie ze trzeba się dopominać o panie z poradni...kobiety rodząc pierwsze dziecko są zestresowane ...dziecko płacze bo głodne a matka razem z nim bo mleko nie leci albo przystawić nie umie. Takie sytuacje potrafią u kobiety wywołać taumę
282 2016-07-24 10:47:12 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-07-24 11:05:03)
Witam niedzielnie
Ja też byłam trochę w rozjazdach, u brata, córeczka ma tam kuzynów, których uwielbia i właściwie nie trzeba się nimi zajmować, tak się ładnie bawią razem. Pogoda dopisuje, humory też.
Ja się uparłam karmić piersią, ale miałam cc i brak pokarmu. Najpierw miałam ręczny laktator, ale on nie pomógł, dopiero elektryczny Avent, używałam go chyba z tydzień czy dwa, żeby pobudzić laktację i się udało. Pokarmu było naprawdę malutko na początku Oczywiście, musieliśmy dokarmiać mlekiem modyfikowanym, i w sumie cały czas była pierś i butla w zmiennych proporcjach, potem już nie potrzebowałam laktatora, miałam standardowo nawał pokarmu, ale jakoś to przetrwałam - okłady z liści kapusty pomogły, bo chłodzą. Niby taki śmieszny babciny sposób, ale działa.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że zapomniałam już, jak 'obsługiwać' niemowlaka, może nie z pielęgnacją, ale z karmieniem typu jak często, ile minut itp, ale liczę na to, że szybko sobie przypomnę. Boję się trochę kolek, bo to podobno częste u chłopców, ale może nas ominie
EDIT: my mieliśmy używany wózek 3 w 1, ale od znajomych kupiony, byłam bardzo zadowolona, bo 'podstawa' była 1, a gondola dla maluszka plus nosidełko samochodowe, spacerówka leżała na początku w piwnicy. Sprawdziło się to głównie ze względu na oszczędność miejsca. Minusem było to, że po używaniu przez drugie dziecko wózek był praktycznie do wyrzucenia, bo powycierały się zaczepy i trudniej było zmieniać gondolę na nosidło, ale się nie skarżę, bo wózek był za grosze, nie pamiętam jakiej firmy, niestety.
Dlatego ja właśnie mam w planie kupić wózek nowy i chciałabym żeby kiedyś posłużył drugiemu dziecku. Wybór jest tak ogromny że nie wiadomo na co się zdecydować no ale kilka modeli mam na oku także zobaczymy.
Marlena - to widzę że z tymi masażami to nie głupi pomysł, po urodzeniu sama się upomnę Powiem Ci że dużo było rodzin z małymi dziećmi w Bieszczadach. Zawsze to frajda dla nich bo można pojechać nad zaporę, wynająć rowerek czy pojechać zobaczyć zwierzęta. My może za rok pojedziemy już z dzieckiem bo tam jest dużo czystsze powietrze. A jeśli chodzi o uszkodzenie fotelika to chyba jest na takiej zasadzie że jeżeli jest po wypadku to mogła zostać uszkodzona wewnętrzna konstrukcja czego nie widać gołym okiem i że np przy kolejnym wypadku ono już nie chroni dziecka tak jak na początku gdy jest sprawne.
Ja chciałabym karmić piersią bo nie tylko taniej ale i wygodniej bo nie trzeba się martwić o to żeby było ciepłe, myć butelki, przygotowywać, tylko wyciągam pierś i gotowe no i oczywiście zdrowe dla dziecka. Mam nadzieje że będzie mi dane karmić piersią.
Ja dzisiaj czuje się po prostu tragicznie. Coś mi zaszkodziło chyba wczorajsza pizza chociaż wybrałam składniki takie jakie mogę jeść, no albo woda z cytryną ale to raczej mało prawdopodobne chociaż u mnie to już różnie jest. Zaczynam mieć powoli dość. Liczyłam że koło 15 tygodnia mi przejdą mdłości a tu nic. Co prawda już nie wymiotuje tak jak wcześniej że codziennie albo kilka razy w tygodniu no ale dalej nie mogę jeść niektórych rzeczy ani pić to co chcę. Jutro zaczynam 16 tydzień i już mam myśli takie że do końca ciąży mi to nie przejdzie. Dzisiaj od 9 rano już byłam 6 razy w toalecie, męczy mnie ta ciąża a to dopiero początek.
Dzisiaj humor mi nie sprzyja niestety, a taka piękna pogoda za oknem.
Hej dziewczyny! U nas jest ladnie cieplo:).
Byliśmy razem w kosciele a pozniej niedaleko nas byl 3 zjazd starych samochodów. Więc pojechaliśmy i spędzilismy trochę czasu na ogladaniu. A pozniej skończyliśmy na niezdrowe jedzenie czyli kfc..
Z tyk fotelikiem tak jak Paartolcia napisala nie chroni dobrze dziecka. A poza tym ktos kto będzie sprzedawal fotelik.nie powie ze np jest po wypadku.
Kazdy mówi że na mlodsci jest dobry imbir, ale ja nie próbowałam więc nie wiem..
Wyjazd jest dobrym pomysłem na regeneracje sil. Moim zdaniem inaczej wracamy do swpich obowiazkow inne mamy nastawienie na to wszystko.
Jaa niestety nie mam doświadczenia w karmieniu piersia. Trzymam za Was kciuki abyscie karmily jak najdłużej
u mnie też piękna pogoda..niestety siędze z córką w domu bo męża nie ma....samochodu nie ma....i oo...a na spacer trochę za gorąco...po południu idziemy na koncert biesiadny za to:):)
w kościele dziś prawie zemdlałam..było dużo ludzi...wszyscy mnie otoczyli że miejsca nie miałam..zwłaszcza starsze panie które chyba chciały zebym im miejsca ustąpiła...zrobiłabym to gdybym nie była w ciąży i nie czuła się niepewnie....i tak nie wytrzymałam i wyszłam na ogłoszeniach bo juz ciemno przed oczami miałam...chyba sama nigdzie już nie wyjdę heh
Hej Dziewczyny! U mnie dziś upał i podobnie jak Paartolcia, jakoś nie mam humoru. Odwiedzi nas zaraz znajoma, więc pewnie posiedzimy na balkonie przy cieście i zimnym napoju - może to poprawi mi nastrój Ja mam cały czas ambiwalentne odczucia co do karmienia piersią: chcę ale się boję np. stanów zapalnych sutków czy pogryzienia przez niewłaściwe przystawienie. Chcę karmić swoim pokarmem, ale nie wiem czy po prostu laktatorem nie będę go odciągać i przez butelkę podawać. Eh zobaczymy w praniu jak to wyjdzie.
Cieszę się, że Wam wszystkim weekend mija w miarę ciakawie, korzystacie z pogody i macie różne atrakcje Miłego dnia!
Cały dzień mam wyjęty z życia. Nic tylko wymiotuje. Chłopak już powoli jest za tym żeby do szpitala jechać ale sama nie wiem. Co zjadłam i wypiłam to skończyło w toalecie. Teraz próbuje z herbatą, jak dalej zwymiotuje to już nie wiem co robić. Dzisiaj już miałam 13 wizyt w toalecie. Jestem taka słaba że ledwo się na nogach trzymam.
Paatrolcia niech Twój chłopak jedzie do apteki i kupi Ci elektrolity bo się odwodnisz...w między czasie zadzwoń do swojego lekarza i spytaj co masz robić..może być rzeczywiście konieczna wizyta w szpitalu...ja męczyłam się półtorej tygodnia z wymiotami..prawie nic nie jadłam..ale utrzymały mnie elektrolity i dzięki nim nie odwodniłam się..piłam dużo wody(którą też wymiotowałam) ...powinno Ci już przechodzić a wygląda to jakby się potęgowało....nie masz dzieci w domu..myślę że powinnaś isć do szpitala żeby podnieśli Cię na nogi albo żeby lekarz dał Ci coś na wymioty...ja ze względu na córkę musiałam się ratować tym co mam i jakoś przeszło..nie zwlekaj
Zazwyczaj mam tak że mnie męczy jeden dzień i na drugi już jest wszystko ok także nie wiem czy jeszcze nie poczekam do jutra. Jak rano zacznę wymiotować znowu to pojadę do szpitala, nie chce też wyjść na jakąś histeryczkę bo nie mam ani biegunki tylko same wymioty i to tylko dzisiaj. Wczoraj normalnie jadłam i piłam.
Poczekaj do jutra. Ale elektrolity warto wypic juz dzis. Dadza ci troche energi i dostarcza niezbednych mineralow ktorych orzez wymioty ubylo. Dobrze ze biegunki nie masz bo mozna byloby podejrzewac nawet zatrucie jakies. Ale jak jutro bedzie podobnie dzwon do lekarza i jedz do niego albo na izbe
Jeśli rano będę wymiotowała to od razu jadę na izbę bo się wykończę tak.
Ja bym pewnie szybko pojechała na IP tylko dlatego, ze placze przy wymiotach. Pij jak najwiecej. Ja miesiąc po porodzie strasznie wymiotowalam ponieważ zalapal mnie bol zoladka.. Porod to był pikus przy tym bolu zoladka.
My dzisiaj we 3 skończyliśmy na ryby (dla kota). Oczywiście kawalek drogi moj maz musial niesc autko i wedke a ja Weronike. Aa w drodze powrotnej wzial swoja córkę i autko:).
Werka uwielbia swoje autko kupilam jej z little tikets.
Jak minela Wam niedziela?
Daj znac jak sie czujesz jutro i czy wymioty ustaly!
Paartolcia i jak? Wymioty ustały?
Aga to kot miał wyżerkę fajny dzień rodzinny mieliście
U nas była cały dzień znajoma, cieszę się ale byłam też już zmęczona, a pojechała dopiero o 21.
Ja od rana byłam w laboratorium na badaniach i miałam też robiony test obciążenia glukozą. Oczywiście zasłabłam, więc 2 h przeleżałam na kozetce - nuda straszna
Chyba to jest najgorsze badanie podczas ciazy:)
Widzisz chociaz polezalas sobie:)
Ja lubię jak mnie ktos odwiedza można pogadac posmiac się.
Tak niedziele często spedzamy razem. W ciągu tygodnia jak jesy czas wyjdziemy razem na spacer. A tak to tylko ja i Mała.
Aa wracajac do gluzkozy kiedyś moja znajoma się pytala w czym rozpuszczalam otd. Wszystko jej napisalam a ona na drugi dzien mi pisze ze jest wściekła z ta glukoza. Więc pytam co sie stało a ona, ze musiała ja rozpuszczac w laboratorium ponieważ pani w aptece jej powiedziala ze jest zabronione samemu rozrabiac i tam gdzie ma pobierana krew maja to zrobic. Aa pani w laboratorium byla wsciekla ponieważ jest kolejka aa ona z takim czyms wyskoczyła i zeszlo jej się z rozrabianiem
Cześć Dziewczyny!!
Wróciłam do żywych. Przeszło mi już wczoraj koło 21. Dzisiaj już normalnie jem i pije także jest już dobrze.
Jeśli chodzi o glukoze to podobno pomaga jak się doda trochę soku z cytryny ale czytałam też że nie w każdym laboratorium na to pozwalają.
Dzisiaj przyszła moja poduszka do spania. Mam nadzieję że będę zadowolona. Chłopak jak ją zobaczył to pierwsze jego słowa: coś Ty kupiła. Nie zdawał sobie chłop sprawy że ona taka wielka. Już nie będzie przytulania w nocy :-P Przynajmniej na jakiś czas nie będzie zajmował prawie całego łóżka bo zawsze wychodzi tak że ja śpię na skraju bo tak mnie spycha.
Paartolcia super informacje cieszę się, ze juz wszystko ok.
Czyli macie takiego trzeciego lokatorka na lozku:).
Gdzie jest reszta? Jak się czujecie?
Aga - można tak powiedzieć bo na prawdę jest ogromna, jest to kojec z firmy motherhood, są zdjęcia na google to możesz zobaczyć.
Jest tak gorąco że masakra. Pojechaliśmy na zakupy, tak mnie zemdliło...dobrze że już do domu dojeżdżaliśmy to się szybko położyłam. Powoli tracę nadzieję na to że mdłości przejdą mi przed porodem... Ale wiem że jak są upały to muszę siedzieć w domu i tyle.
Bardzo wspolczuje tych mdłości. Ja miala tylko jeden dzień zaszkodziła mi pomarancz. Więc nie wyobrażam sobie zebym miala tak np polowe ciąży.. Jestem ciekawa od czego to zalezy.
Spora ale mam nadzieję, ze bedzie się wygodnie spalo:) aa najwazniejszy jest komfort.
U nas juz się schłodzilo.
Mam pytanie myslicie ze ktos może wyatraszyc dziecko ze co jakis czas boi się np jak ktos otworzy drzwi lub uslyszy jakiś halas? Moja Weronika tak ma nawet jak odsune krzeslo a jest w salonie obok to dostaje takich raczkowych pędów, ze się trochę martwie
Paartolcia no to teraz tylko spać z taką poduchą cieszę się, że masz lepszy dzień. Ja w upały "umieram" jeszcze po takiej dawce glukozy jak dziś czułam się średnio.
Aga no nie jest to przyjemne badanie, ale też nie straszne. Wypiłam normalnie, dodałam sobie cytrynki, tylko chyba tak duża ilość glukozy na mnie akurat tak podziałała że po paru minutach słabo mi się zrobiło no i spać zachciało. Generalnie często mi się słabo robi, w środę idę do lekarza więc na pewno z nim o tym porozmawiam
Aga a czy zostawiasz dziecko pod opieką innych osób na dłuższy czas? zdarza się Wam w kłótniach np uderzyć mocno drzwiami, odsunąć mebel mocniej? może córka byłą świadkiem jakiejś kłótni u sąsiadów?
My się nie klocimy przy dziecku. Nie krzyczymy.. Nie wiem czy to taki etap czesto ostatnio chodzila do dziewczyn z Ukrainy. Meza mama jak była to tam nosiła..
Właśnie nieraz krzeslo w kuchni glosno się odsuwa na tych płytkach.
Zostaje czasami z moja mama na godzinke. Z mezem na dluzej.
Nieraz mysle ze może się zabawi lub zamysli.
Myslalam ze będzie u mnie padalo parę razy zagrzmialo i znowu duchota..
Aga - a może dlatego że jest sama w pomieszczeniu i jak słyszy hałas to się boi. W sumie to nie wiem sama, może to przejściowe.
Pogoda dzisiaj straszna, duchota i skwar. Niestety to nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Może to i dobrze że jednak poród w zimie bo teraz jeszcze nie trzeba się z dużym brzuchem męczyć. My chyba jutro pojeździmy zobaczyć na rzeczy dla malucha...jak będzie taki gorąc to nie wiem jak to zniosę. Jakieś jedzenie będę musiała ze sobą zabrać bo to zazwyczaj na mdłości mi pomaga.
Czytam o fotelikach samochodowych i już sama nie wiem co wybrać. Szukam niedrogiego tak do 400 zł nie więcej. Wózek już można powiedzieć że wiem jaki ale jeszcze chłopak musi się zgodzić, z tym że ja mam większe prawo głosu bo przez większość czasu to ja z niego będę korzystać Mam taki plus że mieszkamy na parterze i nie muszę go dźwigać
Aga to może rzeczywiście się zamyśli, bawi, czy po prostu tak zwyczajnie jak my się czasem przestraszymy nagłych hałasów - ona też
Hej dziewczyny!
Mozliwe ze się zamysli.
U nas straszna duchota jest.. masakra. Nie ma jak wyjsc z Weronika na spacer.
Jak się czujecie i jak znosicie takie upaly??
Wczoraj jak Mała zasnela ok 21 to pojechałam z mezem na rowery!
Cześć!!
Ja upały znoszę tragicznie. Pojeździliśmy trochę po sklepach to nie dość że od chodzenia mi się już słabo robiło to jeszcze jak wyszłam na zewnątrz to duchota straszna. Wróciliśmy i wole siedzieć w domu bo chłodno i najlepiej jest. Wczoraj patrzyłam na długoterminową pogodę i niby w przyszłym tygodniu ma być troszkę chłodniej no ale zobaczymy, jak dla mnie to mogłoby być tak po 18 stopni, wtedy czuję się najlepiej. Dlatego teraz jak nie muszę to nie wychodzę.
Tak jak Ty Aga to też ani z dzieckiem nie wyjdziesz na spacer bo to się ugotować można, w domu mała pewnie też się nudzi bo wolałaby na świeżym powietrzu posiedzieć...tak źle i tak niedobrze.
Sama bym pojeździła na rowerze ale niestety nie mamy bo nie ma gdzie tego trzymać bo nie mamy żadnej komórki lokatorskiej ani nic.
Pojeździliśmy dzisiaj za rzeczami dla dziecka. Głównie skupiliśmy się na wózkach. Powiem Wam że w smyku to można nawet okazję znaleźć. Był jeden wózek za 900 zł z bebetto tylko że kolor beznadziejny bo taki fiolet brzydki ale jak komuś nie zależy to okazja superowa, przecena taka bo to modele z tamtego roku są. Ja już w sumie mam upatrzony jeszcze tylko sobie porównam 2 modele i ostatecznie podejmę decyzję. Jeszcze jest taka hurtownia dziecięca niedaleko mojego miasta w której jak się robi zakupy powyżej 1000 zł to się ma 10% rabatu to akurat wyjdzie nam taniej za wózek no i może jeszcze jakieś inne akcesoria tam dokupimy.
Teraz leże bo ten upał mnie trochę zmęczył i muszę dojść do siebie.
Witajcie dziewczyny:)przykro mi ze nie mogę razem z Wami "przechodzić "ciąży...Niestety na tym forum są osoby , które myśląc że są nieomylne ne tolerują wytykania im złego zachowania...a pojęcie hejtu jest im zupełnie obce. Zostałąm zbanowana rzekomo przez multikonto. Owszem wyjaśniając miałam jakieś...mieszkając zupełnie gdzieś indziej. Nie pamiętałam hasła...mniejsza o to...ale zgłosiła mnie do zbanowania osobą z którą zapewne dyskutowałam w temacie..możecie moje posty prześledzić..same wyciągnijcie wnioski...tak jak w polityce tak i na forum są układy...nic dodać nic ująć....przykre to i zniechęcające do udzielania się na forum..widać tu niektórzy chyba chcą zaistnieć ciętymi ripostami....zamiast elegancko się udzielać..cóż nie każdemu pojęcie znane..w każdym razie z Wami się zegnam i życzę udanego rozwiązania:):)pozdrawiam:)MARLENA.KOP
Uciekasz z forum? Chyba u nas bylo dobrze??
W smyku sa nieraz super okazje iii trochę jednak zostanie w kieszeni. ja czesto kupie cos na okazjach:).
Dzisiaj zamowilam.Malej zabawki wyszło mnie taniej niz w sklepie. Zamiast jednej mogłam kupic dwie .
Nawet nie wychodzimy na ten skwar. Teraz trochę się ochlodzilo i maz wzial Weronike na spacer na 20minut.
Nieraz się zastanawiam jak ja przeżyłam ta ciaze w taki skwarek
Aga chętnie bym została jednak i tak mój"koniec bliski":)traktuję to z uśmiechem..forum nie jest sprawiedliwe...więc uważajcie z kim rozmawiacie...tak czy owak miło było z Wami spędzić ten czas:)
Zagladaj do nas! No nie jest sprawiedliwe. Ale ja myślę zebys zostala tutaj!
309 2016-07-26 16:38:53 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2016-07-26 16:39:34)
Marlena zaglądaj do nas mimo wszystko a nawet z Nami zostań, nie ma co zwracać uwagi na takie osoby, po co się przejmować i dawać komuś satysfakcję??
No dzisiaj widziałam w smyku kilka fajnych ciuszków ale i tak na razie się wstrzymuje ze względu na to że wydaje mi się to jeszcze za wcześnie i też dlatego że nie wiem na pewno jaki lokator w brzuchu siedzi.
Coś mnie od wczoraj tak jakby w mostku kuje co jakiś czas, zależy jak usiądę albo się położę. Mam nadzieje że mi przejdzie bo to dosyć nieprzyjemne.
Marlena przykro mi wiem o którym wątku mówisz. Tak na tym forum jest stała grupa "ekspertów" którzy tylko jadą i szydzą z innych.
Cóż ja za 2 tyg zaczynam III trymestr i cieszcie się dziewczęta, że Was ominie lato w te miesiące ciąży.. Ja się czuję po prostu strasznie, tylko tak to określę. W przyszłym tyg ma być chłodniej, dodatkowo mają na nowo otworzyć mój basen, bo teraz była przerwa techniczna na 2 tygodnie, więc liczę na to, że odżyję. Jutro mam wizytę u lekarza, więc dam znać co i jak
Aga, Paartolcia, nie dziwię się że nie wychodzicie, mało kogo widać ot tak spacerujących na ulicach w taki skwar :/bezpieczniej w domu. Ja dziś o 19 wyszłam na godzinę połazić i dotlenić Antka.
My też tak wyszlysmy na dwor:) oczywiście chodzimy do.sasiada zobaczyc konia:) obok mamy krówki. Zeby Weronika widziala aaa nie tylko w tv:).
Moje dziecko zasypia z 2 smokami:). Dzisiaj cyknelam jej super zdjecie na trawie;)
Marlena ja bym na Twoim miejscu zostala aaa co tam niech banuja . Zostan i nie patrz na nic!:)
Hej, u nas też upalnie, jak wszędzie.
U mnie tylko taka różnica, że bardzo źle się czuję w domu, mamy małe mieszkanko w bloku, które strasznie się nagrzewa. Staram się więc dużo wychodzić, ale raczej po południu. Dziś musiałam wyjść ok. południa i bałam się, że zemdleję po drodze.
Mała ma zapalenie krtani więc marudna jest.
Zastanawiałam się, za co Marlena dostała bana, nie wiem, który to wątek, ale powiem wam, że w większości działów strach pisać, bo zaraz zlecą się eksperci i pod pozorem tego, że nie umieją słodzić, i własciwie to robią komuś przysługę, to zdołują całkiem i w dodatku używają języka, jakiego nie powstydziliby się nasi wspaniali politycy. Szkoda.
Witajcie dziewczyny:)przykro mi ze nie mogę razem z Wami "przechodzić "ciąży...Niestety na tym forum są osoby , które myśląc że są nieomylne ne tolerują wytykania im złego zachowania...a pojęcie hejtu jest im zupełnie obce. Zostałąm zbanowana rzekomo przez multikonto. Owszem wyjaśniając miałam jakieś...mieszkając zupełnie gdzieś indziej. Nie pamiętałam hasła...mniejsza o to...ale zgłosiła mnie do zbanowania osobą z którą zapewne dyskutowałam w temacie..możecie moje posty prześledzić..same wyciągnijcie wnioski...tak jak w polityce tak i na forum są układy...nic dodać nic ująć....przykre to i zniechęcające do udzielania się na forum..widać tu niektórzy chyba chcą zaistnieć ciętymi ripostami....zamiast elegancko się udzielać..cóż nie każdemu pojęcie znane..w każdym razie z Wami się zegnam i życzę udanego rozwiązania:):)pozdrawiam:)MARLENA.KOP
Tak, tak.. To prawda. Człowiek nie moze miec własnego zdania ani udzielac sie w formie pytan ktore go nurtuja bo odrazu zostaje zmieszany z ziemią, Mi tez zarzucono `trollowanie` bo pojawiam sie z nikad zadaje pytanie a z odpowiedziami ktore czesto mnei oceniaja sie nie gadzam zostaje znokautowana od najgorszych. Ehh. `wolnosc slowa` ZOSTAŃ. olej tamtych EKSPERTÓW
Vendi nareszcie jestes!!! Jak się czujesz? Co u Ciebie opowiadaj!!!
Dawno tutaj nie zagladalas;>.
Vendi nareszcie jestes!!! Jak się czujesz? Co u Ciebie opowiadaj!!!
Dawno tutaj nie zagladalas;>.
Wiem wiem, przepraszam ale jakos tak zawsze mam cos do roboty albo po prostu mnie nie ma w domu. Starams sie zajmowac sobie woooolny czas;)
Z partnerem jakos niby jakis postep. Jego matka, mi powiedziała,ze z nim rozmawiała o stosunku wobec mnie bo zauwazyla ze sobie` hula` cos podziałało, zobaczymy na jak dlugo.
Co do szkraba, jutro mam wizyte u lekarza na NFZ a w czawrtek u tego swojego. Srednio jestem zadowolona z terminu na NFZ poniewaz najpierw chcialam na tej czwartkowej wizycie u prywatnego oznajmic ze rezygnuje z prowadzenia ciazy przez Niego i przechodze na NFZ bo mnei na Niego zwyczajnie nei stac ale w zaistnialej sytuacji glupio mi telefonicznie odwolac prywatna wizyte no i musze jakos jutro posciemniac w gabinecie ze zapomnialam karty ciazy a z prywatnego juz 2tyg. temu zrezygnowalam he
Ja-czuje sie dobrze ale te upaly mnie wykanczaja.. pojechalam dzis na zakupy i po 2h juz bylam w lozku z OGROMNYMI mdłosciami. Oprocz tego czuje sie rewelacyjnie ! Mowia,ze bedzie chlopak.. bo niby promienieje uroda hmm.. ciekawe
A jak u Ciebie ????
Kazdy mowi ze dziewczynka zabiera urode. Chociaz.dla mnie to nieprawda. Kazdy mi tez mowil, ze bede miała chłopca bo jestem ładna na twarzy itd. Lekarz na polowkowym usg powiedzial ze jest dziewczynka. Dużo osob mowilo ze musial się pomylic bo to bedzie chlopiec. Mysle ze nasza uroda zalezy tez duzo od hormonow. Zachodzi tyle zmian itd.
U nas wszystko dobrze. Siedzimy w domku bo jest strasznie gorąco. Jest moja siostrzenica ktora ma 20 miesiecy. Chce jezdzic na Weronice bo ta raczkuje nie pozwala zabawek wiec jest standard:).
Znalazlam super bujak aa to jezdzik taka owca dziecko tam siedzi i się buja do 30kg. Fajnie wyglada. Kosztuje 180zl, ale powiedzialam sobie ze kiedy kupie.
Pozniej zawsze moge sprzedać.
Jak reszta dziewczyn odpoczywacie??:) wyspijcie się na zapas:)
Vendi to chyba dobrze ze mama chłopaka jednak cos tam.wspomniala.. Masz w niej oparcie? Twoj chlopak dba o Was?
317 2016-07-27 10:52:41 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-07-27 10:54:18)
Hej póki jeszcze nie zostałam wyautowana napiszę:)
Upał u nas mam już dosć i mdłości porannne mi wróciły ale radzę sobie. Chciałam Wam powiedzieć że czuję już ruchy mojego bobasa:)i dosłownie jak na płasko leżałam widziałam jak się przesuwa to w lewo to w prawo. Nie mogłam uwierzyć że tak wcześnie będę to czuć bo w pierwszej ciąży późno czułam ruchy.Myślałam że mam zwidy ale nie. Jak znów się położyłam i zjadłam czekoladkę to było za chwilę to samo:)Pewnie to dlatego szybciej bo druga ciąża i mięśnie słabsze. Wogóle brzuch już mam całkiem całkiem.
Myślę już o zakupach. Pierwszy bedzie remont gdzieś do dwóch tygodni póki dobrze się czuję...i gdzieś od września zacznę kupować co mam kupić...
wierzycie w te zabobony żeby za wcześnie nie kupować??
ja sceptycznie podchodzę do tego..w tamtej ciaży w 29 tc wylądowałam w szpitalu z zagrozeniem porodu i na szczęście nie doszło do tego bo byłabym urzadzona.nie miałam nic przygotowane ani kupione...potem wszystko było na szybcika
Myślę że jak ma być dobrze to będzie i tej mysli trzeba się trzymać:)
Vendi powiem Ci że ważne jest wsparcie teściowej...jak Twój chłopak się zachowuje?doszło do niego w końcu wszystko?ja nie widze problemu żeby odwołać wizytę prywatną...i przez telefon powiedzieć co i jak..nie czaj się tylko dzwoń....po co masz płacić..możesz maluszkowi coś za to kupić albo sobie witaminy
Elede przeszlam z moją ostatnio zapalenie krtani...o tyle dobrze że jadła ale strasznie wtedy dusił ją kaszel i z suchego zrobił się mokry...doktorka przepisała flegamine ale ja nie dawałam...podałam swojski syrop z sosny(bez alkoholu oczywiście) i pomogło szybciutko..on nawilża i wykrztusza także na oskrzela nic nie siadło. a jest naturalny i bez tony cukru...
Aga miałam takiego konika....tak mi się podobał ale co z tego..moja dwa razy się pobujała i beeeeee..nie bedzie.kupiłam jej wtedy samochod w prowadnicą i po prostu go ubóstwia...jeździmy nim wszędzie w miarę blisko...nawet do sklepu:)
Cześć Dziewczyny
Beniaban - czy wierzę w zabobony...sama nie wiem ale postanowiłam sobie że do 20 tygodnia nie kupię nic, a później już zaczynam kupować żeby koszty rozłożyć na kilka miesięcy, bo to jednak koszty sporę biorąc pod uwagę że to pierwsze dziecko więc muszę kupić wszystko poczynając od kocyków, pieluch, wózka, łóżeczka itp. Ty już jakieś rzeczy po starszej córce masz także masz mniej rzeczy do kupienia to też jest troszkę inaczej. Nie wiem czy wiesz ale w Kraczkowej jest hurtownia dziecięca sezam i mają fajną ofertę że jak kupujesz powyżej 1000 zł i płacisz gotówką masz 10% rabatu, nie wiem czy dla Ciebie to jakaś super okazja ale dobrze wiedzieć. My tam kupimy na pewno wózek, zawsze to 200 zł zostaje nam w kieszeni. Ja już powoli rozglądam się za rzeczami dla dziecka, mam już linki do stron z różnymi rzeczami także już coś jest. Tylko mam lekki dylemat z wyposażeniem łóżeczka ale to jak będę miała kupować to będę Was dziewczyny co już macie dzieci pytać co jest lepsze bo ja to jestem zielona w tym temacie a takie rady zawsze są przydatne.
Z tymi ruchami to Ci zazdroszczę, ale ja liczę że nie wcześniej coś poczuje jak koło 20 tygodnia także jeszcze miesiąc czekania. Mi delikatnie brzuszek odstaje na dole ale to nic spektakularnego.
Mi mdłości też wróciły, co prawda nie wymiotuje ale jednak rano mnie męczy, tylko że ja mam na to sposób taki że je próbuje "zajeść", najbardziej pomagają owoce i płatki czekoladowe na mleko, i czasami też tic taki. Może kiedyś to przejdzie...mam taką nadzieje.
Aga - jeśli chodzi z tą urodą to powiem Ci różnie to bywa, moja koleżanka spodziewała się dziewczynki i faktycznie strasznie zbrzydła w ciąży, za to inne wyglądają normalnie a nawet lepiej niż przed ciążą, to nie ma chyba reguły. Zależy od organizmu i predyspozycji.
Chomik, Vendi - dajcie znać jak tam po wizytach i co słychać u Waszych bobasów.
Powiem Wam że niby nie wiadomo na 100% że to dziewczynka ale jakoś tak już się nastawiłam że nie wiem czy by mi teraz nie było przykro jakby się okazało że jednak chłopak mimo że zawsze marzyłam o synku. Ja mam za 2 tygodnie wizytę ale nie wiem czy będzie mi robił usg, jak tak to go trochę przycisnę żeby zaglądnął między nóżki
Czesc Dziewuchy
Jestem po wizycie na NFZ. Troche zostałam opieprzona,ze sobie latam od gabinetu do gabinetu i ze on nie przejmie prowadzenia ciazy, ktora jest juz zaawansowana ale pomemrało pod nosem i pozniej jak sie rozkrecil okazał sie bardzo sympatycznym i fajnym ginekologiem. Juz mam porownanie i smialo stwierdzam : Lekarz z NFZ wedle mojego zdania jest lepszy od tego prywatnego
Co prawda nie miałam usg,tylko badanie zwykłe z ktorego stwierdzil, ze ciaza rowija sie ksiazkowo
Jednak niepokoja go moje upławy i zapisał mi Clotrimazolum zapobiegawczo.
Kolejna wizyta 10tego a jutro ostatnia u prywatnego
Czuje sie w sumie swietnie, jakas pelna energii:D obaczymy jak bedzie z biegiem czasu he:)
Sle Wam gorace buziaczki bo u mnie dzis straszny upał ! )
Hej póki jeszcze nie zostałam wyautowana napiszę:)
Upał u nas mam już dosć i mdłości porannne mi wróciły ale radzę sobie. Chciałam Wam powiedzieć że czuję już ruchy mojego bobasa:)i dosłownie jak na płasko leżałam widziałam jak się przesuwa to w lewo to w prawo.O matko !! Rewelacyjnie, zazdroszcze Ci tego widoku ! a co do mdłosci.. co z tym imbirem? Próbowałas ?
.
wierzycie w te zabobony żeby za wcześnie nie kupować??Ja nie wierze, u mnie w domu, rodzina tez nie. Natomiast od str. partnera jego matka tak i ciagle stopuje kazdego kto cos powie na przod lub np. chce wypic toast za szkraba
Vendi powiem Ci że ważne jest wsparcie teściowej...jak Twój chłopak się zachowuje?doszło do niego w końcu wszystko?ja nie widze problemu żeby odwołać wizytę prywatną...i przez telefon powiedzieć co i jak..nie czaj się tylko dzwoń....po co masz płacić..możesz maluszkowi coś za to kupić albo sobie witaminy
Ehh.. z ta tesciowa to jest roznie raz mi alezie za skore e wgl. tam nie przychodze a raz potrafie z nia przegadac 2h. A partner.. troche wiecej uwagi poswieca ale i tak generalnie ma `olew` Daje mu czas.. powiedział kiedys ze nie widzi brzucha i nei czuje tego wiec moze jak wkoncu go zobaczy to zmieni podejscie
Elede przeszlam z moją ostatnio zapalenie krtani...o tyle dobrze że jadła ale strasznie wtedy dusił ją kaszel i z suchego zrobił się mokry...doktorka przepisała flegamine ale ja nie dawałam...podałam swojski syrop z sosny(bez alkoholu oczywiście) i pomogło szybciutko..on nawilża i wykrztusza także na oskrzela nic nie siadło. a jest naturalny i bez tony cukru...
Jej.. biedna malutka:(
Aga miałam takiego konika....tak mi się podobał ale co z tego..moja dwa razy się pobujała i beeeeee..nie bedzie.kupiłam jej wtedy samochod w prowadnicą i po prostu go ubóstwia...jeździmy nim wszędzie w miarę blisko...nawet do sklepu:)
hehe ostatnio byłam na obiedzie z tym swoim i wlasnie zasuwał taki maly chłopaczek w takim autku a a nim szybkim krokiem podarzał dziadek i partner powiedział: `cokolwiek sie urodzi, tez mu kupie takie autko` -byl to miod dla moich uszy hehe
Kazdy mowi ze dziewczynka zabiera urode. Chociaz.dla mnie to nieprawda. Kazdy mi tez mowil, ze bede miała chłopca bo jestem ładna na twarzy itd. Lekarz na polowkowym usg powiedzial ze jest dziewczynka.
Jak zareagowałas na ta wiadomosc w gabinecie ? Pamietasz ? ja sie boje,ze sie rozrycze i nie bede potrafiła tego opanować ;/
U nas wszystko dobrze. Siedzimy w domku bo jest strasznie gorąco. Jest moja siostrzenica ktora ma 20 miesiecy. Chce jezdzic na Weronice bo ta raczkuje nie pozwala zabawek wiec jest standard:).
hahah wyobrazilam sobie jak mała-siostrzenica lata za Twoja cora po pokoju i probuje na nią wskoczyc
Znalazlam super bujak aa to jezdzik taka owca dziecko tam siedzi i się buja do 30kg. Fajnie wyglada. Kosztuje 180zl, ale powiedzialam sobie ze kiedy kupieTez własnie patrze na takie gadzeto-zabawki, fajna sprawa ale czasem zbyt droga ;/
Vendi to chyba dobrze ze mama chłopaka jednak cos tam.wspomniala.. Masz w niej oparcie? Twoj chlopak dba o Was?
Tak, bardzo fajnie mamisynek slucha mamy
troche czulszy sie zrobił wobec mnie po rozmowie z mamą
IBylam zszokowana.ze dziewczynka. Byłam w 17tyg i powiedzial ginekolog ze chłopiec aaa jza 3tyg powiedzial ze dziewczynka ( akurat bylam w tym samym gabinecie tylko ze prowadzi go ojciec z.synem).zszokowana bylam i powiedzialam tak: dziewczynka jak to dziewczynka ostatnio był chlopiec.
Moj maz.oczywiscie byl szczesliwy bo wyobrażal sobie corke.
Marlena ale tutaj zostań z nami:) nikt Ciebie nie zbanuje
Paatrolcia ja też do 20 tc nie kupię nic..niby nie wierzę ale generalnie nie uwarzam żeby była potrzeba kupować wcześniej i zagracać sobie mieszkanie...my mamy ciasno..bo jeden mały pokój z córką i mężem a drugie w drodze...nie ma opcji na inne pomieszczenie...a póki co musimy tu mieszkać...to stan przejściowy i tym się pocieszam...
Byłam w SEZAMIE. Kupiłam tam kilka rzeczy nawet...ale jakoś nigdy nie potrzebowałam aż tylu żeby dobić do tysiąca...z resztą nie wiem nawet czy wtedy ten rabat był..teraz mam mniej bo mam po córce...ale i tak wydamy na remont...wiec jeden kij wyjdzie. A ten remont aż się prosi...dlatego z tym zwelakć nie chcę bo tak czy siak by trzeba było go robić , a to dużo roboty więc póki czuję się nieźle to dużo pomogę...
JA też próbuję mdłosci zajeść i bardzo pomaga. najgorzej jest rano jak mam zjeść śniadanie. Odruchy wymiotne i najchętniej nic bym nie jadła. Ale głód silniejszy echh...
Teraz odkryłam że bardziej niż mineralna woda smakuje mi żywiec o smaku truskawkowym albo limonki. Więcej tego wypije niż zwykłej wody. Choć już trochę chemi jest:/ale mam jakieś ogromne pragnienie...
Vendi widzisz...czasem tak jest że lekarz z NFZ jest lepszy...ja mam inne zdanie ale to jest kwestia regionu, szpitala, przychodni a przede wszystkim podejścia lekarza. Trafiłaś dobrze w końcu aczkolwiek nie rozumiem tego opieprzenia i tego że nie zrobił usg. Przecież to jest normalne że lekarze są różni i jeśli obawiasz się o prowadzenie ciąży możesz lekarza zmienić nawet w 7 miesiącu ciąży. Moja siostra zmieniała 3 razy i żaden jej nic nie powiedział a chodziła do wszystkich na fundusz..i bez mrugnięcia okiem każdy dawał zwolnienie z pracy bo miała całą ciążę krwawienia przez przodujące łożysko. Wydaje mi się że spokojnie możesz zrezygnować z wizyty u prywatnego lekarza. Szkoda kasy. chyba że zrobi Ci usg. To warto..bo zawsze zobaczysz szkraba..wydaje mi się że lekarz tylko po obejrzeniu obrazu usg może stwierdzić że ciąża rozwija się prawidłowo. Mówią że leipej nie za dużo usg bo jakieś promieniowanie...Może coś w tym jest..ale czy nie jesteśmy napromieniowane siedząc przed laptopem czy mając komórkę w kieszeni??sądzę że lepiej usg zrobić i ewentualnie coś szybko wychaczyć niż żeby było potem za późno. Tak było w moim przypadku i byłam pod ścisłym nadzorem. Nie chcę absolutnie straszyć...ale pasuje żeby usg zrobił Ci na następnej wizycie??kiedy masz??
Mój ginekolog np nic nie mowil jak zrobiłam sobie prywatnie usg. Powiedziała że bardzo dobrze jezeli Sama z siebie chce to zrobic. Dołączyła mi tylko do mojej calej karty ciazy.
Marlena budujecie się???
My malowalismy pokoje miesiac przed porodem bo wcześniej brak czasu pozniej goraco bylo.
Jaka bedzie roznica wieku miedzy Twoimi dziecmi?
Aga nie budujemy się. powiedzmy że mamy dom ale nie możemy w nim narazie zamieszkać ze względów skomplikowanych relacji mój mąż-ojciec...dłuuga i przykra historia...
między moimi dziećmi będzie 21 i pół miesiąca:)ale mi się zachciało heh:)
kurcze ale zaduch jest..czekam na jakąś burzę i deszcz bo nie ma czym oddychać. Wizytę mam dopiero 8 sierpnia. Tyle czekania....jestem bardzo niecierpliwa:)