Hej dziewczyny! W końcu się zebrałam żeby tu napisać. Oskarek już smacznie sobie śpi, więc mam czas.
U nas wszystko dobrze, ostatnio była bardzo ładna pogoda, zaczęłam wychodzić z Oskarkiem na dwór 2x dziennie, jak narzeczony miał wolne to robiliśmy sobie wycieczki nad jeziorko, grille itp. Byliśmy też na 18stce siostry narzeczonego, wypiłam drinka i drugiego oddałam, jakoś już mi tak nie smakuje alkohol. Resztę nocy leciałam na Lechu Free
To była pierwsza noc Oskara z moją mamą, oboje świetnie sobie poradzili. My koło północy musieliśmy przyjść do domu, bo zaczęło mi mleko lecieć
Całe szczęście młodzież już była troszkę po %% więc nikt nic nie zauważył haha, całe szczęście że balety były tylko po drugiej stronie ulicy od nas. Oskar obudził się mamie po północy, dostał butelkę z moim mlekiem i mama musiała mu położyć koło główki moja koszulkę i dopiero zasnął
Musiał jednak poczuć mój zapach. Do domu wróciliśmy po 2giej. Ogólnie jesteśmy zadowoleni, pojedliśmy, potańczyliśmy.
Oskarek ma skazy białkowe, więc zupełnie muszę odstawić póki co mleko krowie i jego przetwory
W dodatku ma hemoglobine 11,6 więc tak nie jest najgorzej ale mogłoby być lepiej. W związku z tym nasza pani doktor od przyszłego tygodnia, tj. po 17tygodniu życia, zaleciła zacząć wprowadzać warzywka. Teoretycznie mógłby być na samej piersi do 6go miesiąca ale po co go szpikować żelazem, lepiej zacząć je wprowadzać w pokarmach. Oczywiście to będzie tylko dodatek , dalej głównym żywicielem będzie cycus. Zanim zaczniemy wprowadzać po te kilka łyżek to trochę zejdzie... Jutro idziemy na szczepienie, znów to ja się stresuje.
Aga fajnie że z tą przepukliną co nie co się u was wyjaśniło. Jesteś spokojniejsza pewnie 
Eliza moja mama często zostaje z Oskarkiem. On jeśli jest najedzony w dzień to świetnie sobie radzi beze mnie
Gorzej w nocy, bo jednak butelka to nie to samo co cycus. Nie dziwię Ci się, że cała się gotujesz jak Antek nie chce jeść... A może bardziej rzadkie rób mu te posiłki i spróbuj dac z butelki taka jakby zupkę ? Chociaż prędzej czy później i tak będzie musiał nauczyć się rzuć i jeść z łyżki...
Aga (e) a do jakiej miejscowości nad morze się wybieracie ? Od nas nad morze jest 1-1,5h drogi.
Marlena zgadza się, jeśli dziecko jest karmione piersią to powinno się w 6 miesiącu wprowadzać pokarmy stałe. No chyba że jest potrzeba wcześniej oczywiście za zgodą pediatry - tak jak u nas.
A jeszcze chciałam wam powiedzieć, że Oskara już na dłużej samego zostawiać nie mogę, bo tylko fika z pleców na boki, na brzuch i z powrotem na plecy
Jest bardzo silny, jak mu podam rękę to już chce się podnosić...