mamy w 2017 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Strony Poprzednia 1 32 33 34 35 36 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,146 do 2,210 z 2,579 ]

2,146

Odp: mamy w 2017

Hej!!
Aga moja córka jest w tym momencie na etapie dzielenia się i oddawania rzeczy które weźmie..myślę, że Aga(E0 będzie mogła prędzej coś powiedzieć jako że ma starszą córkę albo może Zuzka:)

Co u Was słychać??
u nas kolki ciąg dalszy..codzień kładę się koło 11-12 w nocy spać a wstaję już 4-5 i musze emigrować z synem do kuchni bo zaczyna mieć problemy brzuszkowe także w gruncie rzeczy jedynie przez około 6 godzin w nocy spokojnie śpi i je
zaczynam jakiegoś doła łapać..zastanawiam sie czy ja to wytrzymam..w dodatku spięcia w rodzinie, dużo nas w domu a kolkę odczuwają wszyscy echh

Zobacz podobne tematy :

2,147

Odp: mamy w 2017

Znaczy moja Weronika twz oddaje zabawki dzieli sie itd.. a ma 15miesiecy.. wlasnie moja siostrzenica odkad pamietam  ciagnela za wloski Werke ii spory czas jej zabiera a ma 2lata 2miesiace. Dlatego pytam z ciekawosc czy kazde dziecko jest takie i ma taki etap.. moja siostra mowi ze wszystkie takie sa.  Ja sie nie mam zamiaru klocic o dzieci tylko siostra wypadla z tekstem ze moja Weronika to taka idealna grzeczna miala byc itd. 

Marlena juz niedługo pojdziecie na swoje wtedy bedzie lepiej.  Chyba odliczasz juz dni? ? Aa czyli rozdzielacie dzieciaki i maz z corka Ty x synem? Czy corka sama bedzie w pokoju?

2,148

Odp: mamy w 2017

Vendi czekamy na wieści smile

Aga ja Ci powiem z obserwacji ze żłobka że takie 2-3 letnie dzieciaki mają straszną fazę na "moje " , pamiętam że nie tylko kłóciły się i zabierały sobie zabawki, ale awantury też były o rodziców big_smile przekrzykiwanie typu "moja mama!", "nie, bo moja!", "moja!!!". ciężko im chyba było zrozumieć że po prostu każdy ma swoją mamę big_smile

Marlena mam nadzieję że już niedługo skończą się u was te kolki...

Dziewczyny czy wy też tak strasznie spuchłyście na koniec ciąży? Mi tak nogi puchną, że porażka... nawet po nocy są dalej lekko opuchnięte. Tyle wody się we mnie magazynuje że przez ostatni tydzień przybrałam jeszcze 2kg... przez tydzień! Wyniki mam wszystkie ok, ale przerażają mnie te obrzęki...

2,149 Ostatnio edytowany przez Elede (2017-02-07 13:13:33)

Odp: mamy w 2017

Cześć smile

Sorki, że się nie odzywam, ale czytam Was, tylko nie mam jak napisać. Mam wrażenie, że ciągle karmię i karmię...

Karolina, Aga, Marlena, dzięki za rady co do bluzek. Chyba najłatwiej będzie mi w Lidlu albo w lumpeksie, tylko nie mam kiedy. Mąż wraca wieczorem z pracy, nie mam z kim dzieci zostawić, może w sobotę spróbuję.

Vendi, czekamy na wiadomości smile

Karolina, ja miałam duże obrzęki, nie chcę Cię straszyć, ale miałam chyba jeszcze z miesiąc po porodzie, teraz ustępują. Ale obrączki dalej nie dam rady założyć, ale może to już przez przybranie na wadze.

Aga, moja w sumie nie miała takich bardzo mocnych akcji, ale czytałam, że dziecko, zanim zacznie świadomie się dzielić, musi poczuć, że coś jest jego. Dzieci to raczej mali egoiści i większość rodziców to rozumie, co nie znaczy, że wolno pozwalać na ciągnięcie za włosy czy bicie innych dzieci, co to to nie. Jak Zuzia poszła do przedszkola, nie miałam skarg, że się z kimś bije o zabawki, raczej zrozumiała, że w przedszkolu wszystko jest wspólne. Ale teraz zapowiada, że bratu nie odda swoich zabawek wink a ja ją uspokajam, ze na razie się o to nie musi martwić i że on będzie miał swoje dzidziusiowe zabawki.

Hehehe, przypomniało mi się coś: jak Zuza bawiła się ze swoją kuzynką, walczyły o jakąś zabawkę, Zuza wyrwała ją z ręki kuzynce z oburzeniem: przecież trzeba się dzielić! To znaczy: wszyscy mają się dzielić ze mną, a ja tu już niekoniecznie big_smile Oczywiście, była rozmowa od razu na temat dzielenia się. Ale zanim dziecko to naprawdę zrozumie, to chyba długa droga. Raczej chodzi o to, żeby zachęcać i tłumaczyć, niż zmuszać. Jednak jak dwoje dzieci bije się o coś, trudno ich przekonać do podzielenia się, najczęściej kończyło się to płaczem jednej ze stron.

Karolina, przykład ze żłobka świetny, nigdy bym nie pomyślała, ze można się kłócić o mamę smile

2,150 Ostatnio edytowany przez aga2016 (2017-02-07 22:57:30)

Odp: mamy w 2017

Znaczy ja pracowalam w zerowce. Wiec bylo troche inaczej tez byly klotnie o zabawki to normalne.

Tylko chodzi mi oo przyklad czy kazde dziecko takie jest. O to jest taka zasada ja sie bawie wszystkimi u ciebie aa ty u mnie nie mkzesz ruszac tego i tego. Gdzie moja siostra mowi ze trzeba zrozumieć bo to sa jej nowe zabawki. 

Dziewczyny jezeli macie fb to zerknijcie sobie na Mama ginekolog super artykuly pisze np jak wyglada cc. Teraz czytam jej ksiazke ogolnie o niej jak się poznala z mezem itd. Super napisane prostym jezykiem.  Przez ok 2h przeczytalam polowe ksiazki. Polecam!:)

Karolina ja nie spuchlam. Trochę tak bo nie moglam zalozyc np obraczki. Ale sa dziewczyny co maja tyle wody ze nawet noga w buta nie moze wejsc. Kolezanka 2tyg mowila ze taka byla.

Jak nasze Maluszki?:) co u Kasi, Antka? Jak Tam Vendi rozpakowalas się?  Iza co u Oliwki?  Zuzaa jak Maluszek Twojej siostry?
Marlena macie juz dokladny termin chrztu i przeprowadzki?

U mnie Weronika zaczyna kaszlec jutri jedzieny akurat do lekarza.  Aa myslalam ze bedzie ok.. w piatek jadę szczepionke odebrać z apteki znalazlam az 15 km dalej!

2,151

Odp: mamy w 2017

Aga moja starsza córka zawsze lubiła sie dzielić zabawkami, chyba że miała jakąś swoją ulubioną, wtedy jej nie oddała nikomu smile Teraz nie chce sie zbytnio dzielić z młodsza siostra, bo tamta jej wszystko psuje. Za to młodsza od jakiegoś czasu jest strasznie nieznośna, nie mam już do niej siły. Wszystko psuje, wcale sie nie słucha, wszystko jest na nie i cały czas ryczy. Już nie wiem jak do niej podejść. Ech że starsza nie było takiego problemu...  Ostatnio zrobiła sie z niej taka córeczka tatusia. Jak wstaje to leci sie położyć do taty (jak ma wolne), cały czas by sie do niego przytulała, a jak chce go dotknąć albo dac buziaka to leci do nas z krzykiem Zostaw to! i już do niego sie przytula. Takie kochane dziecko ;p

Ostatnio jak schodze po schodach, albo gdzieś idę to boli mnie strasznie pod brzuchem. Często z lewej strony, aż nie mam siły zejść z trzeciego piętra. We wcześniejszych ciazach tak nie miałam. Może macica już jest zmęczona w tej trzeciej ciąży? Miałyscie tak?

2,152

Odp: mamy w 2017

Hej u nas tez niestety nie kolorowo.. dalej walczymy z infekcja.. wczoraj było na dobrej drodze a w nocy slysze z gardlem cos chyba nie tak.. ale okaze sie w dzien. Rece mi juz opadaja. Antybiotyk bierze i takie rzeczy.. inhalacje tez robimy.. nerwowo się wykoncze.. do tego mnie tez zlapala infekcja.. po prostu zalamana jestem..  w piatek mamy isc na kontrol do pediatry.. mam nadzieje ze wzzystko pojdzie w dobrym kierunku.. juz mi rwce opadaja dosłownie.. ja to pol biedy dam sobie rade ale tak mi szkoda tej mojej corci ze szok sad

2,153

Odp: mamy w 2017

Hej Dziewczyny smile
Czasem Was czytam, ale niestety ciągle brakuje mi czasu, a wieczorem jak mam czas to z mężem sobie odpoczywamy, albo jakiś film oglądam.
Jeju dzień za dniem mi tak ucieka! siedzimy w domu, straszne pogody u nas, dziś -10st. hmm Tosio kochany waży już 6630g i ma 69 cm. Kawał chlopaczka z niego, ubranka już mi się kończą na niego, ale pod koniec miesiąca siostra ma mi przywieźć po swoim synku. Tosio to taki śmieszek big_smile a jak nie ma mnie przez np. 3h i wracam do domu a on mnie zobaczy - uśmiech od ucha do ucha, kochany smile Wstaje nam raz na jedzenie w nocy. Dziś tylko coś mu się przestawiło, bo wstał właśnie raz o 3 ale nie chciał już spać i do 5 go usypiałam. a 5.40 pobudka smile ale zazwyczaj śpimy do 7-8. Pierwsze szczepienie mieliśmy dopiero w tym tyg, kolejne za 2 tyg. Ja się dobrze czuję, jedynie co to przez brak ruchu kręgosłup mam już w szwankach.. czekam na wiosnę i basen :(a i oczywiście znowu jesteśmy z mężem podziębieni..

Aga(E) jak Twoja blizna? lepiej? Jak Michałek się czuje - przyzwyczailiście się już do siebie? smile Zuzia szczęśliwa? smile

Aga no ja z obserwacji widziałam, że wiele dzieci właśnie ten etap "to tylko moje" i nie chcą się dzielić.. trzeba tłumaczyć i tłumaczyć.. Jak się czuje Weronika? mam nadzieję, że się nie rozchorowała całkiem?

Karolina coś się dzieje u Ciebie? Jak się czujesz? Ja nie miałam w ogóle obrzęków, bo ja do 39 tyg na basenie śmigałam i mi to pomogło akurat. Wiesz co położna mi mówiła, żeby jeść jak najwięcej świeżej pietruszki to pomaga podobno.

Zuza ja takich bóli nie miałam, ale może więzadła się rozciągają.. masz możliwość zadzwonienia do swojego lekarza?

Vendi coś poszło u Ciebie do przodu? smile odezwij się Dziewczyno tongue

Iza jak się czujecie?? daj znać po wizycie.. rozumiem Twoją bezsilność i wyczerpanie.. 3maj się kochana :*

2,154

Odp: mamy w 2017

Hej :-) Eliza dzieki za pamięć :-) Oliwka juz zdrowa osluchowo ok tylko chrypke ma ale to od ogrzewania bo u nas tak sucho że poradzic sobie nie mozemy. Czasem zakaszle ale to tez sie unormuje z czasem bo sie oczyscic musi. Za to ja teraz antybiotyk i przeziębienie:/ jak pol domowników.. mam nadzieję ze nie zalapie od nowa.. oby nie.. a u was wszystkich jak tam? Kazdy zabiegany zajetty swoimi sprawami..

2,155

Odp: mamy w 2017

Iza cieszę się, że Oliwcia zdrowa. My to po domu w maseczkach chodzimy i w buzie małego nie całujemy.. hmm wiesz u mnie pokasłuje Tosio też, mimo że osłuchowo zdrowy, bo też i suche powietrze mamy, ale widzę że śliny ma dużo i chyba się nią poddławia..kupiliśmy ostatnio nawilżacz powietrza i higrometr i okazało się, że wilgotność była poniżej 30 %.. teraz utrzymujemy tak na poziomie 40-50%. Kuruj się i zdrowiej smile

2,156

Odp: mamy w 2017

Dzięki bardzo :-) staram sie do jutra jako tako na nogi stanac bo maz jutro do pracy a dziecko male raczej nie zrozumie ze trzba odpoczywac :-) ale co tam damy rade:-) tez wam zdrowka zycze i byle do wiosny :-)

2,157

Odp: mamy w 2017

Hej dziewczyny smile

Ja was czytam, ale nie pisałam ze zwykłego lenistwa- wstyd się przyznać, ale straszny śpioch się teraz ze mnie zrobił! W końcu przesypiam całe noce, śpię do 10-11 plus drzemki w środku dnia big_smile

Eliza ale Antoś już duży chłopak! Rośnie jak na drożdzach smile z tą pietruszką to prawda, mi znajoma położna poleciła pić 2x dziennie napar z natki pietruszki i faktycznie jest efekt. Strasznie się poce w nocy, ale chyba to ta woda, bo nagle zeszło mi z wagi te 2kg które przybrałam tak jak podejrzewałam przez obrzęki. Wracajcie szybko do zdrowia z mężem!

Iza dobrze, że już wracacie do zdrowia. Oliwka dzielna jest bardzo przechodząc te choroby.

Zuzia, te bolące i rwące boli to mogą też być więzadła albo tak jak mówisz macica już po prostu przeciążona. A ogólnie jak się czujesz?

Jak tam u reszty ? Kolki, karmienia? Dawajcie znać jak znajdziecie chwilkę smile

Ciekawe czy Vendi już urodziła, pewnie tuli już dzieciątko do piersi.

U mnie cisza, coś czuję że do tego 14go nie urodze... Ginekolog mówiła że u mnie bardziej prawdopodobny jest termin z pierwszego USG, tj. 12 luty, więc zobaczymy... A może na Walentyki dostaniemy prezent wink

2,158

Odp: mamy w 2017

Hej. U nas ok. Werka odpukac zdrowa.. u nas katar się zaczyna i zaraz koniec. Bylysmy u lekarza potem na kontroli i jest ok . Podawalam groprinosin, vibovit bobas potem trochę flegaminy bo byl lekki kaszel. Aaaa i smaruje amolem jak Wam wspomnialam:).

Karolina ja obstawiam walentynki taki slodki prezent dla Was:) . Trzymam kciuki za szczesliwe rozwiązanie smile   

Jakie prezenty czy upominki macie dla swpich drugich polowek???

Vendi daj znac co u Ciebie:) jak malenstwo i porod jezeli sie rozpakowalas.

Eliza Antek to juz będzie taki bardziej komunikatywny i ciekawy. Jeszcze trochę i czeka Was rozszerzanie diety..

2,159

Odp: mamy w 2017

Vendi, czekamy na wieści!

U nas wczoraj pierwszy atak kolki ;( Gabi krzyczała przez kilka godzin, z małymi przerwami... Na samym końcu to było już istne apogeum, chyba przez 5 min nieprzerwany, spazmatyczny płacz/ryk, niczym nie dało się uspokoić, dobrze, że chociaż łapała oddech... Potem nagle przeszło. Biedulka, oby jak najrzadziej.

2,160

Odp: mamy w 2017

Cześc dziewczyny!:)
U nas tradycyjnie kolka masakryczna..było dwa dni przerwy  i myśleliśmy ze kolka przeszła ale gdzie tam!!!w końcu ko,lka to 3x3x3 chyba każdy wie o co chodzi czyli nie  musi być codziennie. Jestem juz umęczona i totalnie niewyspana w dodatku córka w nocy zaczęła się z wrzaskiem budzić i kompletnie nie wiemy czemu
Nie wiem co teraz z dziećmi się dzieje że co drugie to kolka, albo nie śpia po nocach..czy to te cesarki robią???
choć znam i takie co naturalnie urodzone i tak samo...masakra to jakaś epidemia

U nas po kolei wszyscy przeziebieni włącznie ze mną..strasznie drżę żeby syn nie złapał::/


KArolina odliczamy już czas:)i czekamy na dobre wieści anuż na walentynki urodzisz..byłby to wspaniały prezent:)

Aga słyszałam że AMOL jest dobry na wszystko..nie wiem czemu jakoś nie jestem do tego przekonana, ale może dlatego że nigdy nie próbowałam i tak naprawdę nie wiem jakie ma zastosowanie i czy naprawdę pomaga??

Eliza i jak u Was??nie zaraziiliście Antosia??

Nitka kurczę współczuję tej kolki..dokładnie wiem co to znaczy również to przechodzę, a że mąż remontuje i pracuje to przechodze kolkę sama...powiem Ci co ostatnio odkryłam...owijam syna w beta, oczywiście pod warunkiem że jest całkiem chłodno i daję do wózka, następnie w momencie ataku mocno nim kołyszę, nieraz kabel rozwijam na podłodze i go tak jakby w węża ustawiam żebym nie musiała bujać bo ręce bolą..i pomaga nawet...smoczka wkładam jeszcze i w miarę da się przeżyć, przynajmniej ręce trochę odpoczną.

2,161

Odp: mamy w 2017

Gabi urodzona siłami natury i też kolka. Dzięki za radę smile

A jak reszta, jak sobie radzicie? Maluszki grzeczne? Gabi generalnie to kochane dziecko, tylko ma fazy na marudzenie, że chce jeść i jeść, ale tylko smoka, na cycka krzyczy i płacze, jadłaby do oporu i potem aż ulewała. Tylko uleje lub odbeknie, to od nowa ceremonia, że chce się dopchać i krzyczy za smokiem wink No i ta kolka... A tak wszystko w miarę unormowane smile Już przywykłam do nowego rozkładu dnia i nocy, organizm już nie jest taki rozstrojony i zmęczony.

2,162

Odp: mamy w 2017

Czesc dziewczyny. 7.02.2017 przyszla na swiat moja mała kruszyna przez cc
Nie bylobto normalne cc ale moja kruszyna ma sie bardzo dobrze, jest energiczna, zdrowiutka i radosna. 
Mialam porod wywolywany balonikiem a pozniej oxytocyna podczas tej metody po paru godzinach puls malej z ok. 150/160 spadl do 60 ja dostalam jakiegos paralizu i czulam juz wczesniej, ze cos jest nietak i zaznaczalam ze czuje mrowienia na ciele ale powiedziano mi ze to nerwy no i po 2 minutach mała zaczela słabnac. Z racji paralizu ciezko bylo mi oddychac a tetno malutkiej spadalo. Szybko na blok i w ciezkiej zamartwicy mała dostala 2pkt. Jak sie okazalo cale cialo mialo poowijabe pepowona z czego 2razy dookoła szyjki. Spadek tetna wywolaly skurcze co skurcz to pepowona mała bardziej zaciskala. Przezylysmy horror ... dlaczego my ? ... Pozdrawiam .

2,163

Odp: mamy w 2017

Marlena tak.masz racje. Wiadomo ktos jest za ktos przeciw smarowaniu. Moim zdaniem Werka czesto ma katar ale u nas sporo osób plus jeszcze wychodzimy czesto.  Albo tak tylko.mi sie wydaje. Sezon na choroby trwa.

Mnie tez cos lapie.. katar mam glowa peka.. wogole czuje sie fatalnie..

Na walentynki kupilam mezowi lancuszek srebny. Mial dostac niesmiertelniki dalam troche kasy za nie. Szczerze efekt fatalny blaszka malutka gdzie na zdjeciu byla spora. Napis slabo widoczny i jeszcze krotki lancuszek. Odeslalam  powiedzialam ze niespelnia moich oczekiwan.

Werka od taty na walentynki dostanie ubranka 2bluzeczki i sweterek. Ja moze kupie jej jakis drobiazg:).

Co u was? Jak sie czujecie?

Paulina bylas na ostatnim egzamine? Jak Kasia?

Nas kolka ominela. Za co jestem wdzieczna. Serce peka jak dziecko cos boli i cierpi.
U nas jedynym minusem bylo zlepienie warg  po zabiegu marudzila bo bolalo. Dostala masc znieczulajaca..

Vendi ale wszystko dobrze z Malutka? Czy cos jest niepokojącego? Zagladaj do nas czesciej!!! Powiedz jak odnajdujesz sie w nowej roli? Jak Twoj chlopak? Porod straszny najgorsze co moze byc bac sie o dziecko w tym momencie..

2,164

Odp: mamy w 2017

Jej Vendi, przykro mi, że miałaś tak ciężki poród, z pewnością to dla Ciebie traumatyczne przeżycie. Ale najważniejsze, że teraz wszystko z córeczką jest dobrze. Gratulacje :*

Też słyszałam, że amol jest dobry na wszystko, raz nawet jak bolało mnie gardło to smarowałam sobie nim szyję i faktycznie minęło... kiedyś też pamiętam przy zapaleniu oskrzeli jak mój chłopak mnie oklepywał to dodatkowo amolem smarowaliśmy i też duża ulga. Podobnie na mnie działa taka masc , bodajże Vicks VapoRub, nawet lubię jej zapach.

U mnie nadal cisza więc podejrzewam, że jutrzejsza wizyta u ginekologa będzie nieunikniona smile pozdrawiam

2,165

Odp: mamy w 2017

Vendi - przykro mi że miałaś taki poród, ale najważniejsze że z córką wszystko w porządku smile

Marlena - w roli mamy czuje się dobrze. Początki były ciężkie bo strasznie płakała i sobie zarzucałam że nie umiem się nią zająć ale już teraz jest lepiej. smile

Aga - tak byłam na tym egzaminie. Ściągać się dało więc z koleżankami rozwiązywałyśmy zadania. Dostałam 4. Wszystko mam już zaliczone bo wysłałam wczoraj I rozdział pracy także mam spokój na chwilę smile

Agnieszka (E) - wspominałaś że chodzisz z Michałkiem na spacery. Jak go ubierasz pod kombinezon?? Bo ja nie wiem sama żeby jej nie przegrzać ale też żeby jej nie było zimno.

Karolina - czekamy z niecierpliwością kiedy się zacznie. Jak dasz radę to daj znać że jesteś w szpitalu na porodówce smile

Eliza - mi odeszły wody jeszcze zanim miałam skurcze bo one dopiero pojawiły się w szpitalu. Ale mi odeszły ze względu na chorobę, kichnęłam i tylko poczułam jakbym popuściła tongue Twój Antek już duży chłopak to już bardziej kontaktowy jest. A te choróbska to też Was się trzymają. Oby się Antek nie zaraził. Co zrobiłaś żeby zatrzymać laktację??

U nas dalej problemy z brzuszkiem. Dwie noce miałam tragiczne....płakała od 2 do 10 i kolejną noc od 20 do 5. Doktorka powiedziała nam że nie toleruje laktozy i kazała mi ją odstawić od piersi. Na dodatek najprawdopodobniej po zagęszczaczu strasznie rzadkie kupki mi robiła i kazała zagęszczać mleko kleikiem. Po nim za to robi mi kupki co drugi dzień na razie. Zobaczę co to będzie ale ten kleik średnio jej zagęszcza to jedzenie i znowu ulewa...a jak dam za dużo to znowu nie chce lecieć... Używam dla niej emolium do kąpieli i na początku skóra się poprawiła a teraz znowu lekko się łuszczy...nie wiem czy kupić coś jeszcze do smarowania czy po prostu zmienić np. na oilatum.
My planujemy koło piątku pójść na pierwszy spacer. Już się nie mogę doczekać tongue

2,166 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2017-02-13 21:47:21)

Odp: mamy w 2017

Vendi ale co z córką?? Współczuję Ci, wiem co to trudny poród.. będzie dobrze :*

Karolina daj znać jak po ginekologu, co powiedział smile

Paulina gratulacje zaliczenia z egzaminu i oddania części pracy, teraz spokojnie możesz się skupić na Kasi. Kurczę zapomniałam, że Tobie faktycznie wody odeszły big_smile mi to na porodówce przebili, ale nie czułam nic. Wiesz żeby zatrzymać laktację to po każdym karmieniu okładałam piersi zimną pieluchą bo to zamyka kanaliki, karmiłam coraz rzadziej i tylko do momentu poczucia ulgi, troszkę. Potem już odciągałam 2 razy na dobę, raz i w końcu przestałam, ale musisz to robić powoli żebyś sobie nie zrobiła stanu zapalnego. I laktacja sama zaniknie w ten sposób, choć u mnie czasem mleko wycieknie jeszcze.
Co do kąpieli to kąpie Antka w emolium i potem nacieram emulsją do ciała też z emolium, tak mi zalecili lekarze w szpitalu i skuteczne to jest. Nawet buzię mu smaruję i znikają dzięki temu podrażnienia. A i u nas kopa średnio co 2-3 dni, czasem nawet 4, po mm tak jest. Grunt żeby brzuch nie bolał.

Nas na szczęście kolki ominęły (odpukać), w tym tyg Antek już kończy 3 miesiące pełne więc odetchniemy z ulgą smile za 2 tyg idziemy się szczepić na pneumokoki i rotawirusy i też już odetchnę. smile

2,167

Odp: mamy w 2017

Paulina ale dlaczego masz ją odstawiac od piersi??być moze laktozy nie toleruje ale zamiast odstawiać od piersi możesz po prostu nie jeść tego co zawiera mleko ...np. ser żółty, mleka nie pić, kawy herbaty również..możesz kupić delicol....jak masz pokarm to karm jak najdłużej, chyba że sama nie chcesz.....poza tym widzisz u mnie płacz , kręcenie się, jęczenie były prawie 24 h...więc to była laktoza a przy tym dostał kolkę....nutramigen nam pomógł....
co do kupek to przy mm dzieci nie robią nawet kilka dni i to też może boleć jak się nazbiera ale robienie kupy co drugi dzień jest jak najbardziej spoko
co do zagęszczacza..moja koleżanka podawała mleko z hippa z zagęszcaczem i wiem że pomogło..z resztą delicol też jest na ulewanie..spróbuj może??

u nas skórka też się łuszczy ale to raczej normalne..córka też tak miała i teraz syn..nic z tym nie robie..to samo zejdzie..chyba ze mówimy o czym innym...a używam emolium do kąpieli i nic poza tym...oilatum też jest bardzo dobre
teraz nam się pojawia ciemieniucha na brwiach więc musze działać...
kolka u nas w dalszym ciągu..jestem padnięta już...kręgosłup już na skraju wytrzymania...w dodatku chrzciny trzeba ogarnąć i jeszcze remont w dalszym ciągu..ech....a co u Was dziewczyny??

2,168

Odp: mamy w 2017

Marlena może Paulina zwyczajnie nie chce już karmić, nie ma co na siłę uszczęśliwiać.. A tak z ciekawości zapytam, kurczę tyle macie na głowie teraz , nie możecie później po prostu zrobić chrzcin?

2,169 Ostatnio edytowany przez aga2016 (2017-02-13 22:07:16)

Odp: mamy w 2017

Paulina ja mysle ze schodzenie skorki jwst normalne.. wczesniej dzieci przebywaly 24h w wodach aaa teraz zmienił sie tzw klimat;). U nas tez schodzila skorka z raczek trochę z buzki. Kapalam w emolium po jakims czasie przestalam.. jak Werka miala 2 miesiace miala straszne krostki uczulil ja krem z ziajki iii wtedy pomogl nam krem z emolium..
Duzo masz pokarmu? Ja tak naprawdę mniej karmilam ii jakos samo sie skonczylo. Nic tak naprawdę w tym kierunku nie robilam.  Weronika nie chciała jesc z jednej piersi i bardzi bolala. Probowalam laktatorem ale z czasem bylo niewiele..

Marlena czemu tak szybko chrzcicie?? Nie chcecie czekac do wiosy jak bedzie cieplej??  Jl

My chrzcilismy Werke tydzien po Wielkanocy.  Bo jak dla mnie byla juz spora cieplo sie robilo.. aa potem maj ii cale wakacje mamy sporo pracy owoce itd..

Mnie zlapal katar. Glowa peka.. mam nadzieje ze Werki nie zaraze. Bo 25lutego jeszcze wesele mamy..

Karolina daj znac jak wizyta i co lekarz powie:). Trzymam za was kciuki zeby szybko i sprawnie poszlo:).

Zuza co u Ciebie? Jak Maluszek twojej siostry?

Eliza super ze Antek juz taki duzy:). Niedawno co sie urodzil aa dzisiaj piszesz o 3miesiacach kiedy to zlecialo?? Niedługo zaczniesz rozszerzac dietę . Czesto odwiedzaja was rodzice tescie?

2,170

Odp: mamy w 2017

Aga krem w emolium właśnie jest rewelacyjny. Bidulko kuruj się hmm Werka łobuzuje? smile jak Twój mąż się ma?
Wiesz moi rodzice byli u nas 2 razy, a teściowie razem raz, a sama teściowa była jeszcze kilka razy, także niewiele.. ale to i przez chorobę Antka musieliśmy ograniczyć wizyty, bo teraz każdy prycha i ja się boję.. Każdy mówi, że byle do 3go miesiąca wytrwać, bo potem już łatwiej jest a i w razie chorób to dzieci w domu można próbować leczyć..
My chrzest gdzieś za rok zrobimy

2,171

Odp: mamy w 2017

Aa maz dobrze. Pracuje tylko cos go nerki bola i kregoslup. Dzisiaj poszedl spac jak male dziecko przed 20.  Ostatnio byl na zakupach i kupil Werce ubranko. Mała byla taka dumna ze nosila torbe i mowila tata tata.

A jak Twoj maz:)?

Aaa i ostatnio byla rozmowa o 2dziecku i stwierdzilismy ze narazie nie chcemy. Wolimy poczekać z 3 lub 5lat. Bo ja tez chce wyjsc do pracy. Stwierdzilismu ze Werka pojdzie do przedszkola. Zlobek i teraz moja prace odpuscilismy sam maz powiedzial ze bede 2razy bardziej zmeczona i wiecej obowiazkow miala. Jeżeli z naszymi finansami bedzie zle to wtedy cos pomyślimy.

Aa Werka to istne szalone dziecko:) ma tyle pomyslow. Staje na jezdziku swoim malym krzeselku.. caluje nas ciagle. Jest takim.malym przytulaskiem.. mowi po swojemu ale ja sie z nia dogadam:). Teraz ma faze na wymuszane placzem lub krzykiem.. ja na to nie reaguje aa ona odpuszcza. Ogolnie nie narzekam bo jest posluszna.. aaa i co najwazniejsze pomaga mi sprzatac:) ii lubie ubrania nosi na ramionach bluzki kurteczke letnia. Dzisiaj bylysmy na malych zakupach to naciagnela mnie na branoletki za cale 3zl:).

2,172

Odp: mamy w 2017

Eliza absolutnie nie miałam na mysli żeby się do czegoś Paulina zmuszała, sama przecież karmię butelką a podkarmiałam piersią..teraz już nie mogę karmić bo jestem na lekach...po prostu dzielę się swoim doświadczeniem i doradzam Paulinie coś...a czy Paulina skorzysta to już jej wola...z tego co wywnioskowałam to chce karmić piersią, chyba że jest inaczej to przecież nic złego:)

Aga moja córka ma teraz też fazę wymuszania, w końcu bunt dwulatka haha muszę książkę rpzeczytać bo robi się ciężko..nie wiem jak z nią postępować czasem, i strasznie zazdrosna o braciszka się zrobiła, przez jego kolkę jest cały czas na rękach albo w wózku, w każdym razie non stop ze mną i nie podoba jej się to
a chrzcimy szybko dlatego że póki u rodziców jestem to mam jak zorganizowac chrzciny w domu, dużo roboty a przy dwójce dzieci nie dałabym rady tego zorganizować ...poza tym wolę być spokojniejsza że ochrzczony:)no i matka chrzestna wyjeżdza za granicę na kilka miesiecy...więc suma sumaru i tak wyjścia nie mam

2,173 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2017-02-14 09:50:38)

Odp: mamy w 2017

Marlena - ja już sama nie wiem co jej jest. Kupy mi się nie trzyma to co mi powiedziała doktorka jak na spokojnie się zastanowiłam. Ona mi powiedziała że mleko matki to sama w sobie laktoza...bo ja odstawiłam wszystko z laktozą jakoś tydzień po porodzie. O kroplach mi nic nie powiedziała, wczoraj dopiero znajoma nam powiedziała że miała tak samo u syna i krople podawała. Brzuch ją boli ewidentnie. Też jest na nutramigenie i tydzień było spokoju a teraz od nowa to samo. Doktorka twierdzi że takie rzadki i rozlazłe kupy może mieć po zagęszczaczu no ale ona ich dostała jakoś półtora tygodnia po tym jak zaczęłam jej go podawać i to akurat w ten dzień co później całą noc przepłakała bo ją brzuch bolał...zbieg okoliczności?? Jakoś nie chce mi się wierzyć ze to po zagęszczaczu.
Teoretycznie co jej może szkodzić?? Jadła tylko moje mleko, nutramigen i zagęszczacz....od czwartku rano ja nie karmię...nie wiem może nutramigen nie do końca jej podszedł.
Z tym karmieniem piersią to u mnie jest tak że ja nie mam za dużo tego mleka. Z każdym dniem coraz mniej. Ja nawet bym nie była w stanie chyba ściągnąć 60 ml a ona potrzebuje dużo bo ja jej robię 120 na raz i wypija mi to wszystko, jakbym zrobiła więcej to by pewnie zjadła. Dzisiaj przespała mi 8h w nocy bo wczoraj ją bolał brzuch i cały dzień nie bardzo spała bo ją męczyło i wypiła mi na raz 180. Musiałam jej dorabiać bo po 120 płakała. Też robiłam tak jak Ty że dawałam butelkę i dokarmiałam piersią no ale u nas trzeba mleko zagęszczać to też nie mogłam jej dać za dużo bo zaraz wszystko ulewała. Szczerze...byłam już zmęczona tym ale chłopak strasznie nalegał bo uparł się że to mleko będzie najlepsze...wiadomo że tak no ale przecież wróżką też nie jestem i nie wyczaruje żebym miała go dużo. Jakbym miała tyle pokarmu żeby ją wykarmić tylko nim to byłoby mi bardzo szkoda a w tym przypadku to nie. Tym bardziej że trochę tego mojego mleka wypiła...nie tylko modyfikowane. A jak ma chorować to i tak będzie bez względu na to czy jest na moim mleku czy na mm.
Coś jej dolega tylko nie wiem co i nie wiem jak mam jej pomóc. Jutro idę do lekarza rodzinnego i zobaczę co mi powie.

Ja początkowo chciałam robić chrzest na Wielkanoc ale znajomi mojego M. mi pokrzyżowali plany bo oni wtedy robią a on ma być chrzestnym. Zamiast zrobić w Boże Narodzenie jak dziecko w lipcu urodzili to mi teraz wszystko pomieszali tym bardziej że chrzestną u mnie ma być siostra a mieszka za granicą i myśleliśmy że przyjedzie od razu na święta i an chrzest. Dwie pieczenie na jednym ogniu a tu lipa.

2,174 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2017-02-14 11:23:36)

Odp: mamy w 2017

Vendi gratuluję! A zarazem współczuję porodu. Ciężka zamartwica brzmi groźnie... Jesteście jeszcze w szpitalu? Już wszystko ok?

U nas też nie jest ok z tym karmieniem. Niby już nie ma wymiotów i ewidentnych prężeń się ciągle, wszystko jest ok póki... Nie dostanie butelki. Jest nienajedzona, krzyczy póki nie wypełni się aż "po dziurki w nosie", aż się nie zacznie krztusić. A potem się zaczyna cyrk... Wyginanie ciała, sapanie, ulewanie, krzywienie buźki, ale najgorsze, że co się uleje lub odbeknie, to znów krzyczy że chce jeszcze... Jeśli się jej nie da, lub spróbuje oszukać smoczkiem, jest krzyk nie z tej ziemi i nic jej nie uspokoi... A jak się przeje, to ewidentnie cierpi i to przez ponad pół godziny zawsze... Miał ktoś taki problem?? Co robić? Przystawianie do cyca w tym momencie przynosi odwrotny skutek - gryzie go, szarpie przez kilka chwil i krzyczy jeszcze bardziej.

Karmienie zawsze staram się zaczynać od piersi, ale denerwuje się, że prawie nic nie leci i tak kończy się laktatorem by nie zanikło i aby pobudzić + butelką...

W ciągu dnia bywa też bardzo często, że przebudza się co chwilę i chce pociumkać butlę, nie zje wtedy dużo bo ok 20 ml, ale co ją odłożę, to znów się budzi i oczywiscie za chwilę krzyczy i tak w kółko. Jakby coś ją "uwierało" przez co źle się śpi i uspokajała się ciągnięciem butli. I bez noszenia na rękach nie uśnie wtedy ani na moment. Myślałam, że może po prostu nie chce jej się spać, więc robilismy z nią ćwiczenia, masaże, pokazywanie otoczenia, wygłupki i takie tam smile Żeby miała co robić i trochę się umeczyła. Ale ona po dłuższej chwili i tak krzyczy. Dopiero na butlę reaguje aż szarpnięciem, jakby była jednak głodna. Choć wydaje się to niemożliwe, bo dopiero co skończyła partie kilku pić i to po 60-80 ml każde... Skomplikowane te malce...

2,175

Odp: mamy w 2017

Paulina Mała ulewa nawet po np. 30ml wypitych? Bo wiesz takie małe dziecko ma ogromną potrzebę ssania, zje brzydko mówiąc "do porzygu", 180 ml to nawet mój nigdy tyle nie zjadł a jest żarłokiem i ma 3 miesiące. Jadł bardzo dużo na Nanie - to mleko po prostu przelatywało przez niego i ciągle był głodny i bolał go brzuch od niego. Zmieniliśmy mleko - najada się 120 ml, nic go nie boli.. może zmieńcie mleko? No i kolki - nie dostaliście żadnych kropelek?? my mamy infacol choć rzadko mu teraz daję, ale pomógł rewelacyjnie - odgazowuje brzuszek.

Nitka mój tak krzyczał przy cycku, bo jak się okazało pokarm nie leciał i miał taki odruch ssania mocny. My przepajamy go wodą przed samym jedzeniem, i po jedzeniu po prostu dawaliśmy smoka i tuliliśmy. Tak nam kazała robić lekarka i położna, bo powiedziały że jak będziemy go karmić na każde jego kwęknięcie to mu żółądek tak rozepchamy że będzie grubaskiem.. i jakiś czas był płacz ale już się uspokoił i jest dobrze.

Aga cieszę się, że u Was wszystko dobrze. Twój mąż rozpieszcza Werkę, pewnie to jego księżniczka? smile Wiesz drugie nie ucieknie, a jakbyś teraz była w ciąży to faktycznie nici z pracy.. więc Cię rozumiem, młodzi jesteście macie czas smile Mój mąż pracuje, ale pomaga mi na równi przy Antku, zakochany po uszy w nim smile duma z nich jestem!

2,176 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2017-02-14 11:29:42)

Odp: mamy w 2017
chomik9911 napisał/a:

Nitka mój tak krzyczał przy cycku, bo jak się okazało pokarm nie leciał i miał taki odruch ssania mocny. My przepajamy go wodą przed samym jedzeniem, i po jedzeniu po prostu dawaliśmy smoka i tuliliśmy. Tak nam kazała robić lekarka i położna, bo powiedziały że jak będziemy go karmić na każde jego kwęknięcie to mu żółądek tak rozepchamy że będzie grubaskiem..

No właśnie, u nas teraz tak jest, mała się nauczyła, że co otworzy oczy to od razu krzyk, że chce butlę... A lubi się przebudzać nawet co parę chwil... Dzięki za radę, spróbujemy! U nas położna odwrotnie, właśnie nie kazała dopajać w ogóle (ale nie w kontekście powyższego problemu, tylko że nie ma potrzeby). Ale chyba jednak jest potrzeba.

A to że ją tak męczy po najedzeniu się, to normalne? Zwykłe przejedzenie? Stękaniom nie ma czasami końca, póki nie minie te chociaż 20-30 min. A i wtedy by jadła dalej.

2,177 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2017-02-14 11:42:15)

Odp: mamy w 2017

Wiesz co mi pediatrzy w szpitalu mówili, że nie ma potrzeby przepajać bo mleko jest tak skontruowane, że spełnia wszelkie zapotrzebowania. Wiesz może i tak w teorii.. ale w praktyce moja położna się popukała w głowę, bo powiedziała że dziecko będzie miało problem z kupą.. mm jest ciężkie na brzuszek.. jak dasz cieplutką wodę to i gazy odejdą dziecku, i kupa będzie rzadsza. Zrobisz jak uważasz oczywiście, ale serio woda pomaga. Absolutnie nie zaszkodzi. Wiesz wydaje mi się, że Gabrysia chce sobie po prostu ssać, wtedy dzieci czują się szczęśliwe i bezpieczne smile małe cwaniaczki, wymuszają już co się da big_smile ja często małego kładę na brzuszek, masuje mu go, nóżki do brzuszka podciągam, przepajam wodą, ze 2,3 razy na dzień daję infacol i naprawdę jest dobrze. A my jeszcze tak robiliśmy , że jak np Antek zjadł 60 ml, to go odbijałam czekałam ze 2 minutki żeby mu brzuszek odpoczął i karmiłam dalej. W trakcie jedzenia też go przepajam troszkę wodą, żeby mi właśnie nie zjadł naraz 160 bo to za mały brzuszek na taką dawkę smile

No i z tym jedzeniem też mieliśmy z 1,5mca problem, bo wydawało mi się że on tylko chce jeść, i płacze były i ciągle nienajedzony.. ale już teraz się uspokoił. Może już i do nas się przyzwyczaił, do nowego świata poza brzuchem, poczuł się bezpiecznie? nie wiem..

2,178 Ostatnio edytowany przez Elede (2017-02-14 12:00:27)

Odp: mamy w 2017

Cześć

Vendi, ta zamartwica brzmi bardzo groźnie, ale napisałaś też, że malutka jest radosna i energiczna, mam nadzieję, że tylko poród był taki dramatyczny, a teraz już ok?

Paulina, chodzimy na spacery, ale jak jest tak co najmniej zero stopni, jak mróz, siedzimy w domu, albo też go weranduję. Mam bardzo ciepły kombinezon, ma na gołe ciało bodziak i półśpiochy, na to śpioszki i kaftanik, pod szyję chustka, kombinezon, na to przykrywam pieluchę flanelową i osłonkę wózka. to wszystko, sprawdzam czy ma ciepły kark. Często ma chłodną buzię, ręce i stopy, ale tym się zbyt nie przejmuję. Niemowlęta. mają jeszcze słabe krążenie, stąd zimne rączki czy stópki. Podobno powinno się zakładać niemowlęciu o jedną warstwę więcej niż dorosłemu.

Co do karmienia, to mi pediatra przy córce mówiła, żeby nie dawać cały czas do piersi czy butli, bo mleko nie ma jak wtedy się strawić. Dawać jeść co 2, 3 godziny, jak dziecko długo spało i miało dużą przerwę, ze 4, 5 godzin, można nakarmić raz i potem np. za 1,5 godz. Mój zjada najwięcej 130 z butli, a chłop z niego duży, ma już 5300 gr.

Sama  nie wiem, bo niby niemowlę na piersi powinno jeść na żądanie, nie wiem do jakiego wieku, z Michałkiem mamy z reguły 8 karmień, czasem 10, widzę, że jest głodny, to daję pierś nawet jak jadł godzinę temu. Tylko z nim jest prościej, nie ma kolek, czasem ulewa, ale jakoś widzę, kiedy jest głodny, a kiedy chce się przytulić albo ponosić.

Mam dwójkę dzieci po cc, jedno miało kolki i źle spało, dużo płakało, a drugie nie ma kolek i śpi lepiej, mniej płacze. nie ma chyba reguły.

A Zuzi bardzo schodziła skóra, najpierw miała bardzo brzydki trądzik niemowlęcy ze 2-3 dni, potem skóra się łuszczyła. Michałek też przez moment tak miał, skóra schodziła aż się sypało z ubrań, ale to jest normalne, skórka dojrzewa, tak samo włoski się wycierają i wyrastają nowe. myjemy małego w emolium i na razie niczym nie smarujemy, ma gładką skórę, nie suchą, a jak będzie trzeba, to mam emolium do smarowania od Zuzi.

2,179

Odp: mamy w 2017

Cześć dziewczyny
Dołączam do was bo niedawno okazało się ,że jestem w ciąży i urodzę w październiku.
Powiem szczerze ,że jestem na razie zdezorientowana bo kompletnie tego się nie spodziewałam i inne plany miałam na najbliższe kilka lat. Jadłam wcześniej tabletki, potem musiałam ich z ze względu na chorobę zrezygnować a później kilka msc kalendarzyk i zabezpieczanie się w dni płodne . Jak widać to zawiodło i puki co źle psychicznie znoszą ciąże. Mam już syna z głębokim autyzmem ,przeszłam poważne leczenie nie dawno po chorobie i mam osłabiony organizm. Musiałam z partnerem przełożyć ślub z września na kwiecień, który wcale mnie nie cieszy bo nie wiadomo jak się będę czuć i czy w ogóle będę się bawić. O ciąży dowiedziałam się podczas praktyk na studiach gdzie ogromnie cieszyłam się z perspektywy końca szkoły , pójścia do pracy i zrobienia coś wreszcie dla siebie.Mam mieszane uczucia, nie potrafię na razie cieszyć się z tej ciąży. Tak jakby wszystkie plany mi się zawaliły w połączeniu z strachem o swoje dziecko czy będzie zdrowe i własne zdrowie. Jem witaminy, dbam o siebie, dobrze się odżywiam ale psychicznie leżę, nie śpię po nocach. Narzeczony był zaskoczony, teraz się cieszy i załatwia wszystko sam z tym ślubem ,żebym spokojnie mogła kończyć szkołę. Myślicie ,że ten strach i poczucie zmiany toru życia i zmarnowania planów mi minie ?Wiem ,że za ciąże odpowiedzialni są dwoje ludzi z tym ,że ja tydzień chłopa obwiniałam o to ,że się stało bo nie pozwalałam na pełne stosunki a wtedy mimo ,że te dni były nie płodne nie spytał się nawet czy może iść na całość tylko to zrobił. Na pytanie o tabletkę po odpowiedział ,że się wygłupiam i na pewno ciąży nie będzie ,żebym nie kupowała.

2,180

Odp: mamy w 2017

Hej dziewczyny z tym karmieniem to jest utrapienie. Jak karmić mm to starajcie sie robic przerwy 2,3h miedzy karmieniami bo mleko kest za ciezkie moze z tego powodu te bolesci brzuszne u maluszkow. Musza sobie tez wyrobic system karmienia. Ja karmilam oliwke piersia bylo to samo do porzygu za przeproszeniem na poczatku dopiero po jakims czasie wyrobila sobie tak ze jadla mniej wiecej o stalych porach. Zgadzam sie z Eliza z tym dopajaniem lepiej wody troszke dac niz caly czas mm a na pewno nie zaszkodzi i z kupkami moze byc lepiej :-) ehh dziewczyny dzieci taka stresujaca sprawa co troche cos :-) jak pediatra nie pomaga to pomyślcie o zmianie moze lekarza? Nie wiem co wam doradzic bo sama zielona bylam. Wiem tylko ze mm musi miec odstepy czasowo bo dziecko nie zdazy strawic. Mozecie dawac czesciej a mniejsze porcje moze tak by bylo lepiej? :-) trzeba sie nameczyc od malego z tymi lobuzami :-) moja Oliwka np wczoraj ubdurala sobie ze bedzie sama jogurt jadla czego Jeszcze normalnie nie robi. Wiec wszystko bylo brudnee do okola i ona oczywiście :-) takze coz tez jesteśmy na etapie wymuszania i placzu na zawolanie..

2,181

Odp: mamy w 2017

U nas też mało mleka i słabo leci... Zastanawiam się, jeśli byłoby go znacznie więcej, powinno płynniej lecieć? Czy to już taka budowa kanalików?

I co zrobić, aby utrzymać te przerwy 2-3 h, jeśli dziecko strasznie płacze, a smoczek ani nic innego nie działa... sad

2,182

Odp: mamy w 2017

A laktatorem odciągałaś żeby sprawdzić ile go masz? może się zwyczajnie nie najada.. Wiesz z tym przerzymywaniem to my musieliśmy dotrzymywać Antka tak do 2,5h i o był koszmar.. wodą go oszukiwałam, na rękach, smoczek, światełka włączałam przeróżne, zabawki żeby tylko go zagadać.. ale trochę się tak pomęczyliśmy i teraz wytrzymuje 2,5-3h czasem 2. A w nocy to i 7h.

2,183

Odp: mamy w 2017

Dziewczyny ja w sprawie kolek czy bolesci brzuszka jestem zielona jak trawa na wiosne:). U nas nie bylo tak. Karmienie co 3h lub nawet dluzej. W zaleznosci ile spala..

Patrycja moze przepajaj Gabrysie woda lub rumiankiem. U nas byl rumianek ze wzgledu na kupki... napewno nie zaszkodzi aa pomoze..

U nas Werka tak.duzo nie zjadla 180 hmmm moze jak miala z pol roku.. ale tak na noc to albo 90 pptem juz jak trochę podrosla to 120. 

Patrycja dzieci maja rozne etapy np smoczek albo sprobuj klasc przy buzce pieluszke tetrowa. Moze to ja uspokoi.. u nas byl etap z pieluszka bo slabo zasypiala na drzemki jak miala niecale 2miesiace..

Iza jak Oliwka? Oczywiście pozwalaj jej samej jesc:). U nas tez tak bylo przed roczkiem sama zjadala serek.. polowe zjadla polowa do okola:) ale 20minut zajela sie soba.. teraz juz lepiej jej wychodzi jedzenie..

Anciorek witamy:). Ciesz sie z 2 ciazy. Wiadomo szok jest ale pewnie niedlugo minie:).. zycie nas zaskakuje..  w jakim.wieku masz syna?? 

Eliza tak to jego ksiezniczka. Wychodzą razem na spacery, sanki.. aa wieczorem jak jest w domu czy weekendy to wyglupiaja sie az nie maja sily. Aa ile smiechu i piskow jest.. np ostatnio Werka po swojemu cos mowila do Taty ii na koncu pocalowala i poszla spac..

Paulina moze jednak lekarz rodzinny cos pomoze. Albo nawet jakies forum gdzie dziecko mialo to samo co Kasia..

Czesto czytalam ze kazdy zachwalal krople sab simex na kolki.. niestety dla mnie to temat odlegly.

2,184

Odp: mamy w 2017

Kurcze, ale macie przeboje z tym karmieniem sad Z jednej strony dobrze ze jedne tu jesteśmy mniej a drugie bardziej doświadczone, zawsze można sobie w jakiś sposób pomóc. Też będę na pewno korzystała z waszych rad.

Pieluszki tetrowe bardzo dobrze działają na dzieci, uspokajają, faktycznie dużo rodziców kładzie po prostu koło buźki i dziecko się uspokaja, zasypia.

U nas tak jak tydzień temu wszystko poszło do przodu, tak teraz stanęło w miejscu. Rozwarcie dalej takie samo, szyjka już nic się nie skróciła i skurczy na ktg też nie było, a Oskarek brykał w brzuszku smile mam już naprawdę dosyć, jest mi mega ciężko, chciałabym robić tyle rzeczy a ten brzuch tak ogranicza... chciałabym już synka po tej stronie brzucha smile pocieszam się, że to jednak jeszcze tylko kilka dni a nie miesięcy tongue w piątek znów ktg i wizyta. Oby coś znów ruszyło. Fizycznie czuje się nie tak źle, gorzej psychicznie i te wszystkie telefony, wiadomości"urodziłaś już??" Tak jakby się bali, że jak urodze to ich nie poinformuję... I też słowa, że no jak to jeszcze nie, to weź skierowanie bo to przecież już 40 tydzień... A co ja mam na siłę dziecko z brzucha wyciągać? Natura sama zadecyduje, nie ma co nic przyspieszać, skoro wszystko jest dobrze... Ale ludzie chyba tego nie rozumieją.

Macie dla swoich maluchów pozytywki do łóżeczka? Jak tak to które lepsze, plastik czy pluszowe? Wydaje mi się że pluszowe bardziej się kurzą, ale z drugiej strony plastik też kurz zbiera... Jak wszystko tongue

Ale macie radości ze swoimi dziećmi, wyobrazam sobie córcie Marleny i Agi i podłogi jedzące jogurciki big_smile bo faktycznie wtedy pół jedzenia pewnie ląduje dookoła.

I witam nową koleżankę wink podpinam się pod Agi pytanie ile synek ma lat?

Co do kolek to słyszałam, że bardzo dobre są jakieś niemieckie kropelki, ale niestety nazwy nie przytoczę, bo nie pamiętam...

2,185 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2017-02-15 13:53:44)

Odp: mamy w 2017
chomik9911 napisał/a:

A laktatorem odciągałaś żeby sprawdzić ile go masz? może się zwyczajnie nie najada

Tak, cały czas walczę o laktację elektrycznym laktatorem, już mnie piersi i sutki tak bolą, że... ;( Ściągam zazwyczaj ledwo 30 ml raz na trzy godziny... Gabi wypija butlą naraz ok 80 ml... Więc po cycu i tak muszę dokarmić. Często ma takie fazy: "cyc", butla, minuta mine i znów krzyczy że jednak znów butla bo niedojadła, przysypia ale odbeknie i uleje więc znów chce kilka łyków, memla smoczek i niby zasypia ale tylko otworzy oko (a nie daj Boże odłożyć ją do łóżeczka) to znów krzyczy w nieboglosy że chce, chwyta jak wygłodzona, parę pociagnięc ale potem też memla... W tym momencie powinien zbawienny być smoczek, ale gdzie tam, ryk jest straszny, bo ona ma ochotę raz memlać, ale raz pociągnąc i tak w kółko. Nie wiem jak ja tego oduczyć... Probowalam już z rożnymi smoczkami trzech firm. Do tego bardzo rzadko zasypia mocno, często się przebudza i wtedy zabawa od nowa. Tylko w nocy potrafi przespać 3-4 godziny. Za to np od 6:00 już do 11:00 w ogóle nie śpi.

2,186

Odp: mamy w 2017

Karolina wiem, że psychika siada już na końcówce, ale pomyśl że tyko kilka dni i koniec męki smile Oskar będzie z Wami. Końcówkę wspominam koszmarnie.. i ci ludzie właśnie też tak do mnie wydzwaniali.. ja przestałam odbierać telefony po prostu i powiedziałam że odezwę się kilka dni po porodzie. W szpitalu też nikogo nie zapraszałam i rzadko dzwoniłam tongue Teraz Ci potrzebny spokój.. będzie dobrze :* ciekawe jakim Oskarek będzie maluchem smile

Nitka dzieci mają tak ogromną potrzebę ssania, tym bardziej że ma cyca, że smoczek tego widać nie zastąpi big_smile Gabrysia przysypia w trakcie jedzenia, dobrze jej i jak ją odstawiasz to ryk.. eh no u nas było podobnie.. próbuj ją zajmować choćby minutkę czymś innym ,wydaje mi się że powinna się uspokoić sama niedługo, ale pogadaj z pediatrą czy położną, a jak nie pomagają to może rozejrzyj się za kimś innym.. cierpliwości Wam życzę smile i serio spróbuj zapychać ją wodą

2,187 Ostatnio edytowany przez London69 (2017-02-16 22:09:46)

Odp: mamy w 2017

Oj takie maluszki mają ogromną potrzebę ssania to fakt, czasem nie są nawet głodne tylko płaczą i stękają, bo po prostu chcą possać.

Masz rację Eliza, ja też już każdemu mówię, żeby się nie martwili, na pewno się dowiedzą jak urodze.

Strasznie się dziwnie czuje dziś już 4x bylam na toalecie i ogólnie jakoś mi niedobrze... Może organizm się oczyszcza? Bo jadlam to, co zwykle, a masakra jakaś jest, ble. sad Jutro na ktg rano więc zobaczymy co tam. No chyba, że w nocy coś się zacznie big_smile

2,188

Odp: mamy w 2017

Ehh z tym karmieniem to każda ma inaczej. Wy narzekacie na mało pokarmu, a ja mam zawsze nawał. Nosiłam wkładki i jeszcze się owijalam tetrowymi pielucha mi, a i tak zawsze byłam cała mokra. W jednej piersi zawsze mialam zastoje, nawet jak często przystawialam do niej dziecko. Chomik ma rację, cierpliwość przy karmionym dziecku to podstawa, niestety tatuś nie pomoże.
London nie chcę Cię straszyć, ale z pierwszą córka jak zaczęłam wymiotować i mieć biegunkę to pięć godzin później Julka była już z nami wink Organizm się przeczyszcza.

A synek siostry dalej leży w szpitalu. Z jelitami już ok, nawet go karmi cycem, ale nie przybiera na wadze. Muszą go dokarmiać i nie wiadomo kiedy wyjdzie.

2,189

Odp: mamy w 2017

Zuzka , kolejną dzidzie będziesz też karmić piersią? smile

Ja jeszcze w dwupaku hehe, dziś na ktg znów żadnych skurczy, ale za to szyjka już tylko 1cm. We wtorek znów ktg no i przyszły tydzień ostateczny - jak nic się nie wydarzy to do szpitala. Oby coś się samo jednak zaczęło wink

Jak się czujecie i jak wasze maleństwa?

2,190

Odp: mamy w 2017

Ojej jaka cisza tutaj smile Dziewczyny pewnie pochłonięte bobaskami. Jak wam mija weekend? Pewnie jak i weekend to i mężczyźni z wami w domku smile

Ja jeszcze się nie rozpakowałam, ale dziś rano odszedł mi czop, bez krwi także nie panikuje. W naszym związku szczesliwa jest 20stka a jutro 20.02. może to jutro będzie ten wielki dzień? smile

Kilka dni temu dowiedziałam się, że za 1,5 miesiąca czeka nas przeprowadzka. Bardzo się cieszę, bo rodzice zrobili nam niesamowitą niespodziankę, która z resztą miała być niespodzianką do końca, ale moja mama sobie uświadomiła, że my tą kawalerke wynajmujemy i mamy miesięczne wypowiedzenie smile Moi rodzice kupili sobie większe mieszkanie na tym samym osiedlu, a nam oddają to 2-pokojowe.... Nie wiem nawet jak im dziękować. Na szczęście przeprowadzka tylko klatke obok, ale ciężko mi to sobie wyobrazić z miesięcznym maleństwem.

2,191

Odp: mamy w 2017

Karolina gratuluje nowego mieszkania :-) nie martw sie jakos to bedzie dacie rade tym bardziej że macie rodzinę obok :-) na pewno wam pomoga w przeprowadzce.  super masz rodzicow :-) i trzymam kciuki za Oskarka zeby juz dsl mamusi odetchnac i sie pojawil jak najszybciej :-)! :-*

2,192

Odp: mamy w 2017

Karolina, gratulacje smile skoro czop odszedł, to chyba już niedługo wink

Ja tak na szybko piszę, faktycznie sporo roboty z dwójką maluchów, Michałek ciągle chce jeść, na szczęście mam pokarm, tylko chodzę jak zombie z niewyspania. W środę byliśmy do szczepienia, na szczęście mały czuje się dobrze, miałam dużo obaw, ale jednak będę szczepic.

Miłej niedzieli wszystkim smile

2,193

Odp: mamy w 2017

Karolina gratulacje z wlasnego mieszkania:). Swoje to swoje.!:) super niespodzianka na koniec ciazy. A przeprowadzka sie nie obawiaj. Zobaczysz ze rodzice pomoga aa z Maluszkiem to taka pelna mobilizacja..

Aga a mialas nie szczepic??

U nas powoli:). Kaszel mnie meczy wiec jutro wizyta u lekarza..
Weronika zdrowa wczoraj na wieczór godzine plakala. Dalam syrop przeciwbolowy. Chyba dolna prawa czworka wychodzi bo strasznie napuchniete dziaselko.

Aa mam pytanie. Iza Aga Zuza i Marlena bylyscie juz w Maluszkami u dentysty? Jak tak to w jakim wieku?

2,194

Odp: mamy w 2017

London teraz też mam zamiar karmić. To teraz już tylko patrzeć, a Oskar będzie z wami smile Fajna Wam niespodziankę zrobili rodzice, na pewno Wam pomogą w ogarnieciu wszystkiego. Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie smile

Aga ja z moja starsza to dopiero w tym roku do dentysty poszłam. W styczniu stuknelo jej pięć lat,  ale wszystkie zęby ma zdrowe. Niestety urosły jej dwa stałe zeby, a mleczaki nie wypadly i dwa zęby ma z przodu krzywe. Dentysta stwierdził, że taka jej uroda i jak jej wszystkie stałe wyrosną to aparat na zęby będzie potrzebny.

2,195

Odp: mamy w 2017
Elede napisał/a:

12 tydzień, w tym tygodniu idę na badania prenatalne. Niby to moja druga ciąża, a cały czas głowa pracuje, wymyśla głupie scenariusze, że coś nie tak, ciągle widzę jakieś wiadomości o dzieciach które urodziły się chore...Jak tylko nie mam zajęcia, to coś głupiego przychodzi mi na myśl. Choć do tej pory lekarz mówi, że wszystko jest ok.

Miłego popołudnia, pozdrawiam smile

Jak badania prenatalne?
Ja jestem w pierwszej ciąży, dopiero 6 tydzień. Jestem hipochondryczką i ciągle się zastanawiam, czy powinnam zrobić badania prenatalne, czy urodzę zdrowe dziecko. Jak nic nie robię to właśnie takie myślenie mi się włącza i się martwię.

2,196

Odp: mamy w 2017

hej Dziewczyny smile
Karolina! wchodząc na forum myślałam, że zobaczę już Twój opis porodu smile trzymam kciuki za najszybsze rozwiązanie. Jak się czujesz? wspaniały gest rodziców z mieszkaniem, a dla Was niesamowita pomoc. Mi odszedł czop i jakoś 2,3 dni później urodziłam. tongue

Co u pozostałych Dziewczyn? Marlena kiedy przeprowadzka? Aga(E) co u Michałka? Aga zapisałaś Werkę do dentysty?

U nas wszystko dobrze. Antek przespał nam całą noc, dopiero rano wstał smile Byliśmy na spacerze, teraz śpi sobie, w środę jedziemy na szczepienie od pneumokoków i rotawirusów. Mąż z nami siedzi, bo przeziębiony jest. Ja czekam z utęsknieniem na wiosnę, bo czuję się totalnie uziemiona.. Jak ubieracie maluchy na dwór teraz ?

2,197

Odp: mamy w 2017

Hej smile

Aga, w sumie nie myślałam, żeby nie szczepić, tylko oczywiście się nakręcam bez sensu, jak widać po cytacie twisted, mam do tego skłonność i muszę nad tym popracować wink

Michałek ma się dobrze, karmię piersią, na noc butla, szybko przybiera na wadze, śpi max 4 godzin na raz, co jakiś czas, raczej budzi się co 2- godziny na jedzenie. Ale jest bardzo spokojny i pogodny, uśmiecha się cudnie i robi fajne miny. Dziś byliśmy na spacerze, słońce, ale zimny wiatr był i zmarzłam.

Eliza, jesteś uziemiona, tzn masz problemy, żeby wyjść z wózkiem sama? Ja mam trochę podobny problem, bo muszę wózek znieść po schodach, ale mi pomagają sąsiedzi. Nosidełko noszę do auta, ale potem czuję brzuch.

Twisted, ja jestem kobieta w okolicach 40tki wink więc badania prenatalne robiłam na NFZ, to jest usg, potem usg i test pappa. Nie wiem ile masz lat, ale nie nakręcaj się, serio Ci radzę, ja panikowałam całą ciążę a dziecko mam zdrowe. Tylko że miałam mnóstwo dolegliwości i po teście pappa wyszło mi ryzyko że dziecko będzie mieć albo zespół downa, patau albo Edwardsa. przeżyłam horror, dwóch lekarzy kazało mi robić amniopunkcję, nie posłuchałam ich. Byłam w fatalnym stanie psychicznym, zrobiłam test nifty (bardzo drogi) i wyszło 99 % prawdopodopieństwa że dziecko jest zdrowe. 1 % niepewności do końca ciąży, ale wtedy na usg też by coś wyszło.

Zrób więc badani prenatalne na nfz albo na własny koszt, ale miej świadomość, że test pappa to oszacowanie ryzyka, a nie wynik który na pewno się sprawdzi. TZn jeśli masz prawdopodobieństwo 1: 5 to jest się czym martwić, ale jeśli masz 1: 123 to raczej nie jest duże prawdopodobieństwo. Nie zamartwiaj się, naprawdę nie warto. Na pewno warto zainwestować w dobrego lekarza, jeśli nie masz zaufania do obecnego, warto poszukać kogoś  też z dobrym usg, kogoś kto będzie z Tobą rozmawiał i wyjaśniał wątpliwości.

A z dentystą to mamy straszne przeboje, Zuzka ma już dwie plomby, poszliśmy raz wieku 3 lat i potem 4 lat, w obu przypadkach wrzaski i wyrywanie się z fotela. Już ma następne 2 dziury i nie wiem, co z nią robić sad

2,198

Odp: mamy w 2017

Cześć

Eliza - ja Kasi zakładam cienkiego pajaca na to albo spodnie z bluzą albo pajaca co ma bardzo lekki polar, do tego dwie czapki (jedna taka cieniutka a druga grubsza żeby miała lepiej uszy zakryte) na to kombinezon i szalik no i jeszcze koc i do tego okrycie z wózka.

Karolina - i co ruszyło coś u Ciebie??
Gratuluję mieszkania, zawsze to lepiej na swoim niż płacić za wynajem smile

U nas różnie. Jeden dzień lepszy drugi gorszy. Kasi ciągle dokucza ból brzucha (podejrzewam że to przez zagęszczać do mleka). Już znalazłam laboratorium w Krakowie które robi badania na nietolerancję laktozy i pewnie jej zrobimy bo już muszę wiedzieć po czym ją boli bo już jest na nutramigenie i bóle są. Ogólnie to wzdęcia ma bo nawet płacze jak próbuje bąka puścić. Strasznie bym chciała żeby wyszło że toleruje tą laktozę żebym mogła jej zmienić mleko na od razu zagęszczone.
Mi Kasia śpi w nocy nawet po 6-7h, raz się zdarzyło że 9h bez pobudki ale wtedy była umęczona po całej nocy bólu brzucha. W dzień budzi się tak co 3-4h czasami nawet co 5h to już różnie. Ale wychodzi nam tak 5-6 karmień na dobę.
Moja Kasiula to taka pocieszna...a jakie dźwięki wydaje...pośmiać się można. Już czasami się uśmiecha, oczami za karuzelą wodzi. Już 4 kg waży także przybiera sobie ładnie. Strasznie nie chciałam jej dawać smoczka ale się złamałam bo już tak płakała jak ją bolało że dałam.
My na szczepienie idziemy w przyszłym tygodniu w czwartek...już się boję.

2,199

Odp: mamy w 2017

Czesc:).

Eliza jeszcze nie zapisalam.Weroniki do dentysty. Poczekamy trochę. Ogolnie na widok lekarzy jest straszny placz wiec pewnie by buzki nie otworzyła..

Najgorzej jak dziecko nie da zrobic ząbkow. Aga aa Zuzie bola zabki skarży sie? Mojej siostry kolezanka miala.problem ze swoja córką aby zabrac do dentysty. Musiala sklonic sie do uspania corki aby mozna byla zrobić ząbki itd. Niestety spory koszt..

Paulina mam nadzieję ze uda sie pomoc Kasi aby tak nie cierpiala z powodu brzuszka.. 

Eliza ja teraz ubieram Werke na spacery legginsy, body i kombinezon, plus czapka, szalik, rekawiczki. Jak wychodzimy na zakupy to rajstopki, spodenki, body bluzeczka, kurtka .
A jak byla Mała to body, pajac, czapka, kombinezon. Przykrywalam kocykiem i okrycie do wozka. Aaa jak byla mniejsza to do 3miesiaca miala ciagle skarpetki na nozkach. Moja babcia zawsze mi mowila aby dziecko mialo cieplo w nozki.

Karolina mam nadzieje ze u Ciebie sie ruszylo i tulisz Oskarka:).. pamietaj o streszczeniu:).

Mi lekarz na usg  NFZ powiedzial ze dziecko nie ma pecherza moczowego i kosci nosowej. Zylam tydzien w stresie. Poszlam prywatnie na usg i okazalo sie ze wszystko jest jak w najlepszym porzadku.

2,200 Ostatnio edytowany przez London69 (2017-02-21 09:22:33)

Odp: mamy w 2017

Oj Elizka i dobrze myślałaś tylko nie miałam czasu jak wcześniej napisać smile

Oskarek jest już z nami! Jesteśmy jeszcze w szpitalu więc ja tak na szybko tylko o sobie. W niedzielę o 10 odszedł mi czop, mieliśmy iść z narzeczonym do sklepu, ale odpuscilismy i leżeliśmy, odpoczywaliśmy i ja tak ciągle mówiłam że fajnie jakby mi wody odeszły tak chlusnely  konkretnie- wtedy od razu do szpitala. No i masz babo placek, po 15:00 odeszły mi wody big_smile dosłownie miałam wrażenie że wszystko wyleciało, a do szpitala i tak dalej się lało. W szpitalu zrobili usg i wyszło, że mały będzie ważył w granicach 4040, więc poszliśmy na porodówke, a tam po pomiarach wyszło, że jednak 4600 i cesarka. Więc Oskarek przyszedł na świat 19.02. o g. 19:37 z wagą 4600! 62cm i oceną 3x 10 w skali Apgar smile Jest cudowny! Nie wiedziałam, że można tak kochać drugiego człowieka. Każą mi go karmić na zawołanie, ponieważ ma potrzeby miesięcznego dziecka, w dzień je więcej, w nocy dziś na przykład jadł cyca tylko o północy i 2:30 , resztę spaliśmy. O porodzie nie chce zbytnio mówić, dla mnie cc byli straszne, cała operacje było mi słabo i duszno, dużo krwi straciłam i mieli mi na drugi dzień przetaczac, ale jak panie zobaczyły że o 8 już sama śmigałam do łazienki, zrobiły badania, wszystko wyszło ok, to obeszło się bez transfuzji. Po wszystkim ogółem czuje się dobrze, zawsze gorzej wyobrazałam sobie to wszystko po cc niz samo cc. A tu okazało się odwrotnie. Wczoraj trochę bolało, ale starałam się zapominać o bólu, dziś już chodzę normalnie. Miało być krótko a się rozpisałam. Łukasz zakochany w małym. Jest śliczny ma takie całuśne usteczka i policzki do schrupania. Odniose sie do waszych wpisów w domku, podejrzewam, że wyjdziemy czwartek/piątek smile całuję!

2,201

Odp: mamy w 2017

Karola to cudownie gratuluję :*  Oskar olbrzymi chłopak!! smile

Dziewczyny zajrzę później bo Antek nie daje mi pisać smile

2,202

Odp: mamy w 2017

Ooooo Karolina gratulacje takie wielkie gratulacje:) . Oskarek duzy mezczyzna:)  naprawde. Wiec nie dziwie sie ze cesarka.. super ze jesy z wami:). Najwazniejsze ze zdrowy:)

Taak milosc do tego malego czlowieka jest olbrzymia:).

2,203

Odp: mamy w 2017

Karolina gratuluje z calego serca :-) a Oskarka witamy serdecznie na świecie :-)!!!! Duzo zdrowka dla was kochani :-) odpoczywajcie i szybciutko do domku :-)

2,204

Odp: mamy w 2017

Karolina - gratulację!! Wczoraj tak sobie myślałam że może urodziłaś bo nic nie pisałaś smile Kawał mężczyzny z Oskara smile Ale najważniejsze że zdrowy smile

2,205

Odp: mamy w 2017

Karolina, gratulacje smile Ale duży chłopak z Oskarka, wszystkiego najlepszego dla Was smile

2,206

Odp: mamy w 2017

Dziękuję bardzo dziewczyny! Wczoraj miałam mały kryzys, bo nie chciał mi jeść i ja się denerwowalam i on, 2-3 minutki possał pierś i zaraz się wiercił kopał, przebierał nóżkami. Zmartwiłam się, bo po kąpieli waga była 4120. Wiem, że spadki są normalne, ale aż tyle? Popłakałam sobie trochę, później się uspokoiłam i maluszek też bo w nocy wstawał 4x na piersi.  Narzeczony też mnie uspokaja, że przecież to dopiero 2 doba byla, dopiero się poznajemy, a nerwy wcale nie pomagają.

Jak u was? Zdrowi jesteście wy i wasze maluszki? U nas znów grypa szaleje mam nadzieję, że nas nic nie złapie...

2,207

Odp: mamy w 2017

Karolina, dziecko ma prawo spaść z wagi ok. 10 %, więc nie martwiłabym się tym za bardzo, poza tym zależy też na jakiej wadze ważysz.

My mamy taką nawiedzoną pediatrę w przychodni, w przypadku Zuzki i Michała sugerowała na 1 wizycie, że za mało przybrali po 2 tygodniach, że Zuza jakośc mało aktywna i nie rusza się, dziś Zuza jest zdrowym przedszkolakiem a Michał, po początkowych 2 tygodniach kiedy nie przybrał ani grama od wypisu (żółtaczka powodowała senność i mniejszy apetyt) miał 4 kg przy porodzie, spadł d 3800, teraz ma 5400! Lekarka kazała dokarmiać po każdym karmieniu piersią, gdybym jej słuchała, to nie miałabym już pokarmu.

Nie mówię, żeby ignorować lekarza zawsze, ale czasem lekarz który widzi dziecko na 15 minut nie oceni właściwie tak jak rodzice, którzy mają dziecko cały czas przy sobie, trzeba tez ufać sobie i zdrowemu rozsądkowi. Choć ja pamiętam tę panikę przy Zuzce, ciągłe obawy czy jest zdrowa, czy nic jej nie dolega, czemu tak płacze itp... wink

Będzie dobrze, powodzenia smile

2,208

Odp: mamy w 2017

Karolina, gratuluję!! Ale duży chłopak!
Nie martw się, Gabriela też b.słabo jadła przez pierwsze doby, spadła z wagi. Potem ruszyła.

2,209 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2017-02-23 15:25:46)

Odp: mamy w 2017

Mam pytanie o Wasze brzuszki po porodzie (ja obecnie 1.5 mies po) Cała jestem dość czczupła, a brzuch przestał mi maleć i stanął jakbym była w min 4 msc ciaży. Jest jak galareta, skóra przy pępku pomarszczona, a on sam nadal wystaje dziwnie... Ogólnie wygląda to bardzo brzydko sad I do tego cellulit, też pozostał. Jak długo u Was tak brzydko to wyglądało? Zacznę po wizycie u gina (jutro) ćwiczenia, jeśli pozwoli, ale z dietą średnio, bo nie chcę mi laktacja zanikła, o którą wciąż walczę... A może zbyt niecierpliwa jestem?

2,210

Odp: mamy w 2017

London gratulacje, ale z niego duży chłopak. A ja myślałam, że moje 4 kg to dużo. Pewnie ręce bolą od trzymania na rękach? wink

Niestety wczoraj rano zmarł synek mojej siostry. We wtorek nie chciał im jeść, zaczął przelewać się przez ręce. Pojechali do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie go leczyli wcześniej, stan był poważny. Rano operacja, ale nie udało im się uratować maluszka. Dostał marskości jelit. W sobotę wrócili z nim do domu, wszystko było ok i nagle taka tragedia. Nie wiem jak pocieszyć siostrę , jest na lekach. Nie wiem, czy widok mojego ciążowego brzucha nie pogorszy jej stanu. To było jej pierwsze dziecko

Posty [ 2,146 do 2,210 z 2,579 ]

Strony Poprzednia 1 32 33 34 35 36 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024