mamy w 2017 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 2,579 ]

131

Odp: mamy w 2017

wiem wiem Paartolcia, pamiętam Twoją sytuację. No dobrze by było żeby wszystko w ciąży przebiegało prawidłowo a dzidziuś urodził się w terminie. Bo w przeciwnym razie trudno będzie Ci wszystko ogarnąć, ale trzymajmy się wersji optymistycznej smile A nie przechodzisz na IOS? u mnie dziewczyny na studiach w ten sposób robiły żeby asekuracyjnie mieć spokój w razie nieprzewidzianych zdarzeń.
Wiecie co byłam 2 dni u mojego chrześniaka, który ma niecałe dwa latka. Jejku tak słodko zasnął dziś wtulony w mój brzuch i moje ręce.. rozczuliło mnie to maksi smile Ale też zdałam sobie sprawę, choć niby to wiedziałam, że dziecko to są nasze oczy dookoła głowy i ciągłe zajęcie. Przestraszyłam się tego troszkę..

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: mamy w 2017

London witaj w naszym gronie:)no czasem tak bywa że wyskoczy coś czego nie planujemy:):)znam to:):)
Vendicativo    jasne że idz na nfz. Ja chodzę prywatnie bo mam pieniądze na to przeznaczone..jakbym kasy nie miała też bym chodziła na fundusz. Choć u mnie w mieście lekarze sa niezbyt dobrzy a do mojego musiałabym na fundusz dojezdzac więc teżsrednio by mi się to kalkulowała tym bardziej że z transportem różnie.
No i widze że ta czekolada poprawiła Ci nastrój:)

Paatrolcia powiem Ci że z takim lekarzem się nie spotkałam. Masakra...nie wiadomo na kogo się trafi kurcze. Na pewno tak się zachowywał bo rezygnowałaś z jego usług. Aczkolwiek z tego co pisałaś to  nie był rzetelny więc ja bym nie ufała takiemu lekarzowi.
Podejrzewam że jak powiesz nowemu lekarzowi że nie zgadzają się dane w książeczce to założy Ci nową żeby mieć czysto i przejrzysćie.
A co do tych ulotek...no mój lekarz też ma takie..każdy chyba ma..ale nigdy nie mówił że mam coś kupić z danej firmy. mówi tylko  magnez, kwas foliowy itp..a z jakiej formy to moja sprawa...

z reszta i tak bym nie kupiła z poleconej firmy bo ja sama mam rozum i potrafię się rozglądac za dobrymi specyfikami:)

133

Odp: mamy w 2017

Marlena - to jak mu powiedziałam że nie biorę żadnych z 3 co mi polecił to kazał mi wrócić do tych co mówił i do karty ciąży i tak wpisał jedne z tych co mi polecił a nie te co faktycznie biorę (nie wiem w ogóle po co on to wpisywał i to w miejsce gdzie jest rubryczka "inne badania")...normalnie cyrk, chłopak to się śmiał że lekarz niepoważny i że dobrze że już nie mam z nim nic wspólnego. W środę będę musiała to wszystko wyjaśnić u tego nowego bo normalnie mam bzdury w tej karcie oprócz wyników badań bo to akurat nie on wpisywał tylko położna.

Chomik - planuje się przejść we wrześniu do dziekanatu i się dowiedzieć na temat indywidualnego planu ale jeszcze w tym pierwszym semestrze planuje trochę chodzić na uczelnie o ile siły mi pozwolą no i oczywiście jeśli wszystko będzie w porządku bo jeśli się uda to chciałabym coś już w grudniu zaliczyć żeby mieć spokój. Drugi semestr to już na pewno indywidualnie wszystko bo z dzieckiem i uczelnią to nie dam rady, bo się nie rozdwoję.

Dzisiaj nie wytrzymałam i musiałam iść do sklepu żeby zobaczyć wózek co mi się podoba...normalnie to silniejsze ode mnie było. Ale i tak jestem na etapie oglądania a nie kupowania także i tak nie jest źle. Teraz na urlopie chłopaka musimy trochę pojeździć i tak ogólnie się rozejrzeć co jest w sklepach i jakie ceny bo tak na co dzień to ciężko bo on wraca o różnych porach do domu a z resztą zawsze jest zmęczony to już się nie chce po sklepach łazić. Jeszcze we wrześniu do RPA leci....mam nadzieje że mi żadnego choróbska do domu nie przywiezie.

Myślałam o tym żeby wybrać się do szkoły rodzenia no ale musiałabym raczej chodzić sama i jakoś tak sama to nie bardzo chce.

134

Odp: mamy w 2017

Dzien doobryy Mamuśki !

Jak sie dzis czujemy ?? Ja staram poprawic sobie humor słuchajac piosenek i czytajac kawały;p

Tak sobie myśle.. kiedy zamierzacie zrobic pierwsze zakupy dla swojego szkraba i co to bedzie ?

135 Ostatnio edytowany przez Nitka88 (2016-07-12 10:18:36)

Odp: mamy w 2017

U nas we Wrocku w nocy przeszły dość gwałtowne burze. Teraz jest bardzo pochmurno...

Ja nie planuję pierwszych zakupów wcześniej, niż gdzieś w 5 miesiącu.... Nie jestem przesądna, ale narazie nie widzę potrzeby, gdyś jeszcze dużo czasu przed nami, a wszystko jest dostępne od ręki smile

Jedna moja koleżanka uważa, że jestem dziwna, że ona by latała po sklepach odkąd tylko zrobiłaby test ciążowy, bo rzeczy dla niemowląt są takie słodkie, nie ukrywam, że zerkam na nie, ale jeszcze się spokojnie wstrzymuję smile

136

Odp: mamy w 2017

Ja gdy sie dowiedziałam,ze jestem w ciazy to po drugiej wizycie u lekarza nie moglam sie oprzec i kupilam body w neutralnym kolorze . Kusza mnie te zakupy kusza ale na szczescie nie mam narazie funduszy wiec NA SZCZESCIE nie wpadłam w szał .. ale czasem mam odchył i w necie szperaaam wink)

137

Odp: mamy w 2017

Vendi - jeśli chodzi o samopoczucie to dzisiaj kiepsko. Wczoraj wieczorem skusiłam się na zimny sok pomarańczowy...dzisiaj przez to cierpię. Od 8 tylko do kibelka biegam tak wymiotuje.
Jeśli chodzi o kupowanie to ja myślałam zacząć tak od początku września czyli będzie to jakiś 20 tydzień, na początku chyba sobie zrobię zamówienie przez internet czyli jakiś rożek, kocyki, podobają mi się też tam przytulanki to od razu bym zamówiła żeby jednorazowo zapłacić za przesyłkę. Pewnie jakąś pościel tylko będę musiała najpierw zadecydować jakie rozmiary poduszki i kołdry chce kupić. Mam nadzieje tylko że nie będzie maleństwo skopywać z siebie i że kołdra będzie w porządku. Chce kupić otulacz bambusowy, kilka sztuk pieluch bambusowych i muślinowych. No i zacznę też od września zaglądać do szmateksów żeby może tam coś upolować.

Ja wieczorem jak już będzie mi lepiej muszę sobie zapisać pytania do tego nowego lekarza bo znając mnie wejdę do środka i wszystko wyleci mi z głowy. Jeszcze wieczorem muszę pojechać wybrać wyniki testów.

138

Odp: mamy w 2017

Cześć Mamuśki smile
U mnie z samopoczuciem nieźle, choć mamy upał, ale zapowiadają na szczęście burze. Jutro zaczynam 6- ty miesiąc!! kiedy to zleciało big_smile ja nie wpadam w szał zakupów. W tym albo przyszłym miesiącu kupię rożki, piżamki i body. Pod koniec września zamierzam mieć już wszystko czyli tak 1,5 miesiąca przed porodem. Co będzie brakować to kupię po porodzie, teraz wszystko od ręki dostępne w 5 min. smile

139

Odp: mamy w 2017

Dzień dobry mamusie smile

Ja dzisiaj wyjątkowo dobrze się czuję, mam nadzieję, że nie zapesze. Zjadłam śniadanko, herbate wypiłam i na żołądku jest ok.

chomik9911 - staram się bardzo często pić mięte, bo właśnie po niej najlepiej się czuję. Broń Boże owocowe herbatki, wtedy jest masakra, przynajmniej u mnie tongue

Jeśli chodzi o zakupy dla maleństwa na razie w sumie o tym nie myślałam, ja to trochę przesądna jestem więc do 3 miesiąca ciązy na pewno nic nie kupie hehe. Do ostatniej chwili też nie będę na pewno czekać, bo to nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że 5-6 miesiąc zacznę pomalutku smile

Paartolcia współczuję lekarza, dobrze, że już do niego nie pójdziesz. Ja od samego początku chodzę na NFZ do kobiety ginekolog, jest bardzo dokładna, konkretna ale przy tym sympatyczna co zdecydowanie umila atmosfere u niej.

Dziewczyny, a powiedzcie mi czy miałyście przed którąś z wcześniejszych ciąży jakieś problemy z kobiecymi sprawami (piersi itp.), wiem że to może być osobista sprawa, ale ja się trochę obawiam, ponieważ miałam w styczniu usuwanego gruczolakowłókniaka z prawej piersi, na szczęście wynik histopatologiczny był dobry, guzek nie był złośliwy, natomiast strasznie długo miałam krwiaka, brałam tabletki na wchłonięcie go. Blizna przez długi czas mnie swędziała, teraz już jest ok. Natomiast obawiam się trochę, bo usg piersi kontrolne mam dopiero 4 października, mam nadzieję, że nie będę przez to miała żadnych komplikacji jeśli chodzi o późniejsze karmienie dziecka itd... Trochę nie daje mi to spokoju, ciągle myślę o tym czy wszystko tam się zagoiło tak jak powinno. Co prawda nic mnie nie boli w tamtym miejscu, tylko ogólnie całe piersi mnie bolą, ale podobno to normalne od początku ciąży.

Miłego dnia smile

140

Odp: mamy w 2017

London ja też nie pijam herbatek owocowych , bo to mi nie pomaga smile czasami espumisan brałam, lekarz mi pozwolił. Wiesz z tym pytaniem o piersi to już lekarza dokładnie wypytaj, jaki i czy w ogóle będzie to miało wpływ np. na karmienie czy przebieg ciąży. Ja jedynie z problemów "kobiecych" to miałam wycinane polipy z macicy, ale 1,5 r przed zajściem. Nie odnowiły mi się do tej pory i nie mają wpływu na ciążę w takim przypadku.

141

Odp: mamy w 2017

No właśnie będę musiała podpytać ją konkretniej, bo ostatnio tylko jak sprawdzała pierś przy wizycie, to zapytała czy wszystko się zagoiło jak trzeba, a ja byłam w takim szoku i w takiej euforii po informacji o ciąży, że tylko odpowiedziałam "tak" i nawet za dobrze jej nie słuchałam smile Teraz we wtorek jak będę to podpytam.

142

Odp: mamy w 2017

London, wiem jak to jest. big_smile W euforii człowiek nie ma żadnych pytań, a przyjdzie do domu to nagle milion ich wyskakuje tongue ja to na kartce zawsze spisuje pytania do gina. Ale wydaje mi się, że jakby coś było nie tak to by Cię poinformowała smile a tak apropo wzdęć jeszcze to powiem Ci co najbardziej mi pomogło: ruch. Basen. Nie mam ani zaparć, a wzdęcia sporadycznie teraz, bo w I trymestrze to one najbardziej męczą.

143

Odp: mamy w 2017

Cześć dziewczyny. Ja dziś bez entuzjazmu. Ledwo na laptopa patrze. Głowa mi pęka. Nic nie pomaga. Wziełam apap i się chwilę położę. W dodatku upał...Burz się boję więc nie tęsknię ale popadać by mogło.

w pierwszej ciąży zakupy zrobiłam przez internet w szpitalu tak jak już wcześniej pisałam , a teraz to nie  mam zbyt wiele do kupowania aczkolwiek skuszę się na pewno na kilka nowych rzeczy. Ale to dopiero koło 6 miesiąca. Teraz nawet nie mam weny do tego przez średnie samopoczucie. Brzuszek mi zaczyna wystawać. To już 13 tydzień i 3 dzień. Mam znów mnóstwo badań do zrobiebia. Ale te najdroższe już za mną. teraz będzie tylko standardowo morfologia, mocz i tsh
Dziewczyny jak któras ma zaparcia polecam pić colon c. Mi w pierwszej ciązy bardzo pomógł tym bardziej jeśli zażywa się żelazo bo powoduje zaparcia.A na wzdęcia mogłam espumisan bo chyba nic innego nie ma

144

Odp: mamy w 2017

Dziewczyny a czy Wam jak zdarzyło się kichnąć to rwał was w tym momencie brzuch??ja ostatnio coś kicham i za każdym razem czuję wtedy rwący ból w podbrzuszu

145 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2016-07-12 15:57:31)

Odp: mamy w 2017

Ja już trochę lepiej się czuję, na szczęście po tylu wizytach w toalecie mam chwile spokoju. Zauważyłam że jak mam taki dzień że strasznie mnie muli to mi picie trochę coli pomaga bo mi się odbija i dużo lepiej mi jest.
Po mnie ciąży w ogóle nie widać. Ja już jestem na końcówce 13 tygodnia i nic kompletnie nie widać a teraz po tych wymiotach wszystkich przy 160 cm ważę 45 kg, także czekam z niecierpliwością. Ale plus jest taki że mieszczę się w swoje ciuchy ciągle.
Zaparcia na chwile obecną mnie ominęły także nie chce zapeszać ale mam nadzieje że ten kłopot mnie ominie. Ze wzdęciami też nie mam problemu. Z takich dolegliwości ciążowych to jedynie wymioty, mdłości i nietolerowanie niektórych produktów. Ciekawe kiedy mdłości się skończą na dobre. Chociaż i tak jest dużo lepiej niż na początku bo nie męczy mnie codziennie.

Marlena - ja nie mam takiego problemu, jedynie czasami na wieczór mnie pobolewa brzuch tak nisko ale to raczej tak bez przyczyny.

146

Odp: mamy w 2017

Marlena mi się zdarza, nie zawsze, ale czasem kiedy kichnę to tak jakby kłucie po prawej albo po lewej stronie podbrzusza, ale chwilowe. Poza tym czasem w nocy budzi mnie ból podbrzusza, podobny jak przy okresie, jednak o wiele lżejszy i tylko chwilowy.

147

Odp: mamy w 2017

Elede - a jak u Ciebie??

Ja odebrałam wyniki, nic za bardzo z tego nie wiem. Ale w sumie nie patrzyłam tak na spokojnie bo tak mnie zemdliło że wpadłam do domu i tylko kierunek łóżko. Później zobaczę co to tam wyszło.

148

Odp: mamy w 2017

Współczuję Wam tych wymiotów i mdłości.. ale jeszcze troszkę i powinny minąć, na pewno kiedyś miną - to pocieszające big_smile tak mnie też zdarzało się, że przy kichnięciu , wstaniu, zmianie pozycji rwało podbrzusze po lewej lub prawej, jakby jajnik - to naturalne. Ból to się zacznie jak więzadła się rozciągają tongue teraz mnie też pępek "rwie" - nic przyjemnego. Jakoś musimy przeboleć te wszystkie "cudowności" - w końcu to ciąża nie smile

149

Odp: mamy w 2017

Cześć, dziewczyny, melduję się smile

Czekam na wyniki i cały czas staram się mieć jakieś zajęcie...np. spanie wink

Oprócz tego, też poprawiam sobie humor kawałami z netu. Jakoś ostatnio mam też wysyp zaproszeń od mam dzieci, które chodzą z moją córcią do przedszkola. To fajne jest w sumie, bo parę lat temu wróciłam do rodzinnego miasteczka z wielkiego świata, wyszłam za mąż, stare znajomości się rozluźniły, a z urodzeniem dziecka zamarły, nowych długo nie było-  a tu proszę, nieoczekiwanie moja gwiazdeczka organizuje mamie życie towarzyskie. Poznałam całkiem fajnych ludzi, przy czym okazało się,że właściwie większość znam z dzieciństwa lub chociaż z widzenia

Nie kupuję nic, trochę rzeczy mam po córce, ale tych najmniejszych się dawno pozbyłam. Ale to jeszcze trochę za wcześnie, poczekam do jesieni, zwłaszcza, że nie miałabym i tak gdzie trzymać rzeczy typu wózek, nosidełko itp. Mamy straszną klitkę, póki jestem sprawna i nie za wielka, muszę się zabrać za sprzątanie, bo nie wiem, jak się pomieścimy w czwórkę.

Miłego wieczoru!

150

Odp: mamy w 2017

Elede a kiedy wyniki? Super, że akurat teraz poznajesz nowe osoby, zawsze to weselej smile Ja też właśnie czekam z zakupami większymi, bo mieszkamy w kawalerce, co prawda dużej, ale nadal to kawalerka, i nie mam gdzie teraz trzymać łóżeczka czy wózka.

A jak dziś się czujecie Mamuśki? tongue ja się super wyspałam , więc mam sporo energii. Zamierzam dziś nalepić pierogów na obiad - mąż się ucieszy tongue pójdę na spacer, może posprzątam w domu i poleniuchuję. Wczoraj miałam tak intensywny dzień, że dziś muszę przystopować.

151

Odp: mamy w 2017

Cześć Dziewczyny!!
U mnie dzisiaj samopoczucie o wiele lepsze niż wczoraj, co prawda czasami mnie zmuli ale staram się wtedy to zajeść owocami albo czymś innym i się położyć to zazwyczaj przechodzi. Ale nie powiem już mam dość bo nie da się normalnie funkcjonować, jak mam gdzieś wyjść to tylko się martwię czy będę się dobrze czuła czy nie. U mnie z wyspaniem to tak średnio bo po 4 chłopak wstawał żeby na 11 do Warszawy dojechać także niestety budzik mnie też obudził ale i tak nie wstawałam tylko poszłam spać dalej tongue Teraz sobie leżę i odpoczywam a na 16.15 idę na wizytę do ginekologa - pewnie mi zrobi usg bo mu powiem o tym torbielu co mam i nie powiem nie mogę się doczekać aż zobaczę bobasa. Co prawda tydzień temu go widzieliśmy ale ja bym mogła go oglądać codziennie. Chłopak dumnie sobie zdjęcie z usg na lodówce powiesił i się śmieje że codziennie rano się z nim wita.
Ale chyba hormony ciążowe mi buzują, denerwuje się na byle co, chłopak mi mówi że się agresywna strasznie zrobiłam tak samo się czepiam o wszystko co mówi jak tylko zwróci mi o coś uwagę to zaraz mu robię awanturę że ja robię wszystko źle a on dobrze i że w domu tylko on się liczy - no nie mogę to silniejsze ode mnie. Mam nadzieje że na dniach mi przejdzie.

152

Odp: mamy w 2017

Paartolcia cieszę się, że dziś już lepiej żyjesz smile daj koniecznie znać jakie wrażenie wywarł nowy lekarz no i co u dzidziola słychać smile nasz ostatnio sobie słodko ziewał na usg i non stop otwierał i zamykał buzię hihi Laska hormony Ci buzują! Teraz jest tak, a za tydzień będziesz miała jeszcze inny nastrój i tak w kółko. Chociaż mnie to teraz omija w miarę na szczęście smile ale biedne te nasze chłopy - myśl człowieku o co jej tym razem chodzi big_smile
Ja już po lepieniu pierogów, matko jakie to pracochłonne! leżę teraz do góry brzuchem i od rana powstrzymuję się żeby nic słodkiego nie jeść. Przed ciążą bardzo rzadko jadłam, a teraz cholera muszę się powstrzymywać żeby co 2-3 dni coś zjeść hmm

153

Odp: mamy w 2017

U mnie jeśli chodzi o jedzenie to jeżeli mam dzień taki jak wczoraj czyli wymiotuje to jem bardzo mało bo się obawiam że dalej do kibelka będę biegała ale tak jak dzisiaj np to jestem co chwile głodna. Zjadłam śniadanie, zaraz jakiś owoc muszę, to kanapka z kiełkami, ledwo godzina mija i kolejna kanapka. Teraz leżę i dalej o jedzeniu myślę. Ja zawsze byłam szczupła i nawet moja doktorka rodzinna mnie na badania wysyłała bo twierdziła że na pewno coś musi być nie tak bo te 5 kg mniej miałam nić powinnam, później przytyłam troszkę a teraz w ciąży to waga mi poleciała przez te wymioty i nawet jak mam normalne dni że jem co chwile to nie jestem w stanie jej podnieść. Po mnie ciąży w ogóle nie widać gdyby nie to że mam mdłości i ogólne objawy ciąży no i fakt że na usg dziecko widać to bym nie uwierzyła. Wyglądam jak patyk, nigdy tyle nie ważyłam, nawet przed ciążą nie spadłam niżej niż 46 kg teraz mam 45. Jedyne pocieszenie to takie że z niższego pułapu wagowego będę startować jak już zacznę tyć. Ale mam zamiar nie przytyć jak coś więcej niż 15 kg. Postaram się nie opychać głupotami żeby później nie było ciężko zrzucić bo z tym to ja mam problem właśnie.

Chomik - pierogi mniam sama bym zjadła. Ja uważam że Ci faceci to ogólnie są mało rozumni, mój to nie może pojąć że źle się czuje i że jedzenie mógłby sobie sam przygotować tym bardziej że zawsze ma gotowe jedynie podgrzać w mikrofalówce albo w garnku no ale to już ciężkie zadanie.
Ja się obawiam że mdłości to mi nigdy nie przejdą. Moja mama miała całe 9 miesięcy i mówiła że jak urodziła siostrę to się rozpłakała ze szczęścia że w końcu będzie mogła normalnie zjeść jak sama stwierdziła straszna myśl ale po 9 miesiącach męczarni poczuła ulgę.
O lekarzu dam znać na pewno, mam jeszcze w planie do sklepu skoczyć ale mam nadzieje że mnie deszcz nie złapie bo strasznie zachmurzone jest i na dodatek aż ciemno jest.

154

Odp: mamy w 2017

Oj Ty chudzinka jesteś, więc mimo mdłości i wymiotów staraj się jeść, cokolwiek. Żebyś miała siłę i dziodziol to co mu potrzeba. Perspektywa 9 mcy mdłości jest przerażająca, więc może optymistycznie myślmy że Ci minie szybciej. Ja miałam je 13 tyg tylko i aż, i jak zniknęły to też miałam się ochotę rozpłakać z radości big_smile
Ja dużo i regularnie sport uprawiałam przed ciążą, moja waga to było 64 kg stale. Jednak byłam szczupła, tylko u mnie mięśnie ważą swoje. Teraz też na basen chodzę żeby w miarę utrzymać kondycję i szybciej wrócić do biegania po porodzie. Dziś zaczynam 6-ty miesiąc a przytyłam do tej pory 3 kg i chciałabym max 12 kg utyć łącznie ale jak będzie to trudno powiedzieć.. może się okazać że woda zacznie mi się gromadzić i klops - ale jeśli to woda to zejdzie sama smile byle się nie obżerać.
No jako, że teraz nie pracuję to i ja gotuję obiady, ale jak nie mam siły to kupuję coś gotowego, albo zamawiam choć rzadko, i mam w nosie. Nie ma co rozpieszczać faceta, bo potem tego nie doceniają, a po porodzie czeka nas małe zamieszanie smile

155

Odp: mamy w 2017

Chomik - jeśli chodzi o jedzenie to ja mam o tyle dobrze że mi mama chętnie czasami daje także jak źle się czuje to mi podrzuca i nie muszę się martwić, też mówiła że na początku po urodzeniu jak będę musiała się wszystkiego nauczyć przy dziecku i ogólnie przystosować do nowej sytuacji to że też obiad mi przywiezie także pod tym względem źle nie mam. Mam nadzieje że jak już lepiej będę się czuła to zacznę pichcić coś sama tym bardziej że chłopak teraz na dietę chce znowu przejść także wtedy gotować trzeba regularnie co prawda co dwa dni bo tak ma dietę rozpisaną żeby an 2 dni obiady robić.

Jeśli chodzi o lekarza to fajny, miły, na każde pytanie odpowiadał. Sprawdził te wyniki z usg prenatalnego. Zbadał mnie powiedział że szyjka zamknięta, wszystko jest tam ładnie osadzone, z dzieckiem też w porządku co do płci powiedział że nie będzie strzelał bo jeszcze nie widać dobrze także trzeba czekać. Dał mi skierowanie na badania to zrobię przed kolejną wizytą. Potwierdził że termin mam na 15 stycznia także wpisał w karcie ciąży że tym terminem się trzeba sugerować a nie tym co tamten mi wpisał tak samo tydzień wpisał ten co mam a nie ten z miesiączki. Badania co robiłam też w porządku wyszły także jestem zadowolona. Następna wizyta za miesiąc. Magnez mam tylko brać 3 razy dziennie bo mnie ten brzuch pobolewa no i witaminy.

A Wam jak mija dzień dzisiaj??

156

Odp: mamy w 2017

Paartolcia to bardzo miło, że możesz liczyć na pomoc swojej mamy. Zawsze to już obiad chociaż Ci odpadnie. smile No to jakiś rzetelny lekarz w końcu. Możesz już spokojnie cieszyć się ciążą i masz jasną sytuację smile oby dalej było tak dobrze. Mi na ostatniej wizycie powiedział, że coś łożysko z przodu się układa, ale to jest do obserwacji póki co, więc mam nadzieję że na następnej wizycie będzie już tam gdzie być powinno smile

157

Odp: mamy w 2017

Chomik - czytałam kiedyś o tym przodującym że czasami może być problem z porodem naturalnym ale to nie ma co się martwić na zapas. Tam się jeszcze wszystko zmienia, przesuwa bo dziecko rośnie a z resztą czasami jest też tak że mimo iż jest przodujące to i tak udaje się rodzić naturalnie. A kiedy masz następną wizytę?? Ty pisałaś że byłaś na usg połówkowym - w którym wtedy byłaś tygodniu ciąży??

158

Odp: mamy w 2017

Dzięki Paartolcia :* Tak też czytałam o tym, na szczęście mi nie stwierdził jeszcze przodującego, tylko że się wysunęło ku przodowi i że musimy obserwować teraz co się dzieje przy kolejnych wizytach. I mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz, bo nie chciałabym cesarki sad Następną wizytę mam 27.07, za 2 tyg równiutko, a na połówkowym byłam w prawie 22 tyg. Fajnie było przez 30 min obserwować naszego synka, widzieliśmy nawet jak ziewa smile sprawdził mi lekarz też nerki czy zastoju nie ma, także spoko było smile

159

Odp: mamy w 2017

Chomik - ja też nie bardzo bym chciała cesarki no ale wychodzę z założenia że dziecko najważniejsze jeżeli trzeba będzie bo coś będzie nie tak no to się zgodzę, byle zdrowe było. Mi właśnie lekarz mówił że tak między 20 a 22 tygodniem. Pewnie wybiorę się tak koło 21 tygodnia. Ale to jeszcze czas bo to we wrześniu jak mi wyliczył.
Zanim się oglądniesz a już rodzić będziesz. Strasznie szybko lecą te tygodnie. Ty to już prawie 3 trymestr będziesz zaczynać.
Czyli jednak chłopczyk tak?? Na tym pozostało??

160

Odp: mamy w 2017

Paartolcia - oj tak masz zdecydowanie rację. Dziecko najważniejsze i zgodzę się na wszystko byle było zdrowe i bezpieczne smile A boisz się porodu? Czy w ogóle o tym jeszcze nie myślisz? Powiem Ci, że ten czas zleciał mi nie wiadomo kiedy. Równo 4 miesiące przede mną yikes tak chłopczyk smile teraz powoli zaczynam odczuwać mój ciężarek, szybciej się męczę, muszę trochę przystopować

161

Odp: mamy w 2017

Chomik - jako tako o porodzie jeszcze nie myślę jedynie się zastanawiałam czy mój chłopak tam wytrzyma (na pobieraniu krwi mdleje) na dodatek coś mi koleżanka mówiła że mogą go nie wpuścić bo nie jesteśmy małżeństwem (nie bardzo chce mi się w to wierzyć no ale zobaczymy - pod koniec ciąży będę pytała lekarza jak to jest). Na pewno boję się tego że ból mnie przerośnie no i ewentualnego nacinania no ale zobaczymy i mam nadzieje że dziecko nie będzie jakimś gigantem bo im większe tym trudniej urodzić. No i obawa też jest przed tym że chłopak codziennie jest w innym miejscu i żeby nie było tak że zacznie się w ciągu dnia a on nie wiadomo gdzie jest i zanim dojedzie to zejdzie trochę czasu a wolałabym jechać z nim do szpitala bo to zawsze raźniej niż samej. A jeszcze początkiem każdego miesiąca jeździ do firmy która jest oddalona od nas jakieś 500 km a to 7 godzin jazdy także dobrze by było żeby wtedy dziecko nie chciało wyjść - najwyżej będę z nim rozmawiać żeby sobie załatwił tak w styczniu żeby nie jechał bo wolałabym żeby mimo wszystko był na miejscu nawet jeśli by miał nie wejść na sale ze strachu tongue
A Twój mąż jak się zapatruję na ewentualną obecność przy porodzie?? Rozmawialiście już o tym??
Pamiętam że mówiłaś o obawach w związku z opieką nad dzieckiem. Ja jak dowiedziałam się o ciąży to znalazłam fajną książkę - ja mam dwie od tej pisarki bo jedna opisuję ciąże tydzień po tygodniu z tym że to nie jest napisane typowo medycznym językiem tylko tak z humorem, ta o ciąży jest fajna a tamta to jeszcze nie zaglądałam jedynie rzuciłam okiem na spis treści to widziałam że jest jak np. nosić niemowlaka itp.
Jeśli chodzi o autorkę i tytuł to: Kaz Cooke Dzieciozmagania. Z maluchem przez pierwsze 5 lat.

162

Odp: mamy w 2017

Hej Ja tylko na moment wam wtrące, że to, że nie jesteście małżeństwem nie ma znaczenia ale musi to być ojciec dziecka czyli bez problemu może tam przebywać:)

163

Odp: mamy w 2017

Wiesz Paartolcia wydaje mi się, że liczy się to, że to ojciec dziecka i nie powinni robić problemów - moja szwagierka ze swoim chłopakiem rodziła właśnie. Ale z tymi wyjazdami to rzeczywiście też bym się stresowała..lepiej niech chłopak będzie w miarę w okolicy tongue oj ja też się boję bólu.. pocieszam się że między skurczami będzie chwila wytchnienia.
My z mężem chcemy wspólny poród, i to jego inicjatywa będzie. Nie wiem jak on to przeżyje ale niech spróbuje i zobaczy jak jego dziecko przychodzi na świat smile Dzięki za tą lekturę, rozejrzę się za nią może to mnie uspokoi. Nie wiem czemu ale najbardziej boję się karmienia.. chociaż jak czytałam relacje dziewczyn, to mówiły że po 2 tyg opieki były już ekspertami smile

164

Odp: mamy w 2017

Chomik - też przypuszczam że nie będzie problemu ze wspólnym porodem. Chociaż zobaczę czy będzie chciał, zmuszać go nie będę, to musi być jego decyzja. Z resztą i tak zapowiedziałam że jakby był przy porodzie to między nogi ma nie zaglądać tongue
W szpitalu na pewno Ci pokażą jak karmić, z resztą wiem że czasami przychodzi do domu położna środowiskowa i ona chyba też może pomóc jeśli są jakieś problemy. Ja właśnie muszę zadzwonić żeby zgłosić że jestem w ciąży żeby przyszła po porodzie kilka razy. Zawsze jak są jakieś pytania to może pomoże.

Nie wiem czy taka niewyspana byłam czy pogoda ale normalnie się nie mogłam dobudzić. A teraz czuję się jak pijana.

165

Odp: mamy w 2017

haha to samo powiedziałam mojemu mężowi big_smile a widzisz dobrze , że mi przypomniałaś. U mnie u lekarza rodzinnego jest taka kartka "Kobiety po 26 tyg ciąży proszone są o zgłoszenie się do położnej środowiskowej" i ja będę niedługo już to robić. Tylko może to będą też spotkania przed porodem? ciekawe smile

Nie wiem z jakiej części Polski jesteś, ale u nas burze całą noc były i pogoda jest dziś ciężka. Lecę na basen - mąż ma wolne to go wykorzystam i mnie zawiezie big_smile

166

Odp: mamy w 2017

Chomik - ja jestem z Podkarpacia. W nocy chyba była jakaś burza bo się przebudziłam i słyszałam że pada i jakieś grzmoty były ale szybko zasnęłam także nie wiem czy to duża burza była czy nie.
My mieszkamy w nowym bloku i chodziła tu taka pielęgniarka żeby się do niej zapisać w razie jakby trzeba było zastrzyki robić itp i zostawiła mi wizytówkę do położnej i mówiła żeby wcześniej dzwonić bo podobno ta papierkowa robota trochę trwa zanim w systemie to wprowadzą to tak z miesiąc trzeba i chyba właśnie wspominała że przed porodem też przychodzi raz pewnie no ale pewna na 100% nie jestem.

167

Odp: mamy w 2017

Cześć!

Dostałam wyniki badań genetycznych, wykluczono ryzyko najpopularniejszych chorób smile będziemy mieć synka smile

Aż się popłakałam - kamień z serca...

Mam pustkę w głowie, napiszę potem coś jeszcze, pozdrawiam smile

168

Odp: mamy w 2017

Elede - to cudowna wiadomość!!!!!!! Najważniejsze że wszystko w porządku i teraz już na spokojnie możesz się cieszyć ciążą. No i gratuluję synka. smile smile

169

Odp: mamy w 2017

Elede super!! wspaniała wiadomość i ulga smile syna gratuluję tongue
Paartolcia to masz już kłopot z głowy - wiesz gdzie i do kogo dzwonić smile

170

Odp: mamy w 2017

Czyli wychodzi że już mamy trzech mężczyzn na wątku. smile Wysyp chłopaków mamy big_smile

171

Odp: mamy w 2017

ehh jak ja bym juz tez chciala wiedziec jaki szkrab we mnie rośnie.. 28go mam wizyte wiec bede w 13 i 6 dniu ciazy, moze juz cos lekarz ustali ??

172 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2016-07-14 15:44:09)

Odp: mamy w 2017

Vendi - mi na prenatalnym lekarz powiedział że najprawdopodobniej dziewczynka no ale że to jeszcze nie jest pewne. Wczoraj mój lekarz powiedział że nie powie bo to jeszcze za wcześnie i nie widać dokładnie a był to 13 tydzień 3 dzień. Na prenatalnych mi powiedział bo tam jest o wiele lepszy sprzęt i wyraźniej widać no ale podejrzewam że trzeba czekać tak do 18 tygodnia. Ja liczę że na 100% się dowiem na połówkowym jak pójdę tak w 21 tygodniu. Ale jeżeli Twój lekarz ma dobry sprzęt to wydaje mi się że powinien powiedzieć jaka płeć no ale ja i tak bym jeszcze tak się nie nastawiała na 100%. Nam niby lekarz tydzień temu powiedział ale się nie napalamy tylko jeszcze czekamy cierpliwie kilka tygodni żeby potwierdzić na pewno. A nie masz jakiegoś przeczucia czy chłopczyk czy dziewczynka??

173

Odp: mamy w 2017

Dziewczyny z tą płcią w pierwszych miesiącach to nie ma co się napalać. Na własnym przykładnie : mój lekarz ma świetny, nowoczesny sprzęt, kupę lat praktyki - jest naprawdę dobrym specjalistą który non stop się dokształca (sympozja,kongresy, zjazdy, srazdy) a natura naturą tongue w 15 tyg powiedział nam na 70% że chłopczyk, ale zastrzegł że na kolejnych wizytach to potwierdzimy. W 18 że jednak dziewczynka, a na połówkowym w prawie 22 tyg że chłopczyk big_smile Maluch się tak układa i wierci, że specjalistom nawet jest trudno tongue także na 100 % wierzę , że dowiem się już tylko po porodzie!

174

Odp: mamy w 2017

Cześć mamuśki!

Wczoraj nie pisałam, miałam straaasznie śpiący dzień smile Dziś jest lepiej, ale cały czas pada, nawet nie można wyjść na spacer... Dziś mam ten dobry dzień, czuję się ok i prawie wszystko mogę zjeść. Czyli jutro będzie odwrotnie big_smile

Chomik, my też w kawalerce smile Jest to duże mieszkanie z osobną dużą kuchnią, ale jednak jak piszesz - to kawalerka big_smile wszystko u nas by było na widoku, więc większe zakupy zostawimy na później smile

Elede gratuluję zdrowego synka! U mnie jeszcze trochę czasu zanim poznam płeć, ale też nie mogę się doczekać. Póki co, najważniejsze żeby było zdrowe!

175

Odp: mamy w 2017

Nigdy nie ma się pewności bo to wiadomo że nie zaglądasz bezpośrednio między nóżki tongue Ale myślę że już w tym 22 tygodniu jak jest powiedziane jaka płeć to raczej się sprawdza. Wtedy te narządy są już dobrze wykształcone no ale ważne jest też właśnie to jak dziecko jest ułożone bo może być tak uparte że za każdym razem się tak ułoży że albo nic nie widać albo lekarz sam nie wie czy chłopak czy dziewczyna. Ja jakoś od samego początku mam przeczucie na dziewczynkę ale wolałabym synka ale zdrowie najważniejsze.
Ja wczoraj przed wizytą u lekarza bo miałam sporo czasu zaglądnęłam do szmateksu. Fajne body znalazłam po 4 zł, spodnie po 8 zł, bluzeczka z długim rękawem 4 zł, śpioszki za 8 zł. Będę musiała zacząć chodzić tak koło września i coś nakupić. Czasami można znaleźć na prawdę fajne rzeczy. Może dla siebie znajdę też jakieś większe swetry na zimę bo ja jestem straszny zmarzluch a szkoda mi kupować drogich większych swetrów które później będą leżały nieużywane. Może jakąś kurtkę na zimę też znajdę.
Zawsze marzyłam o tym żeby nie chodzić z wielkim brzuchem w zimie....niestety plan spalił na panewce tongue No ale to niestety siła wyższa i nie mamy nad tym kontroli big_smile

176

Odp: mamy w 2017

Kiedy wgl. robi sie te badania prenetalne ?

+Co do mojego samopoczucia i ogolnego `co slychac` . Mdłosci minely, bole glowy tez, coraz czesciej juz wstaje z  lozka i az tyle nie spie natomiast partner.. kompletna porazka !!!
Nie dogadujemy sie, ma ciagle olew na ciaze tylko auta i auta nic wiecej sie nie liczy jedyny temat to o aucie. Mowie ze juz tym rzygam na co on to o czym  chcesz gadac ? o kolorze kupy ? ..
Brak słów.  Nie chce z nim byc ale jak juz powie cos milego, dotknie to miekne i czuje ze go kocham.

Chwilami żaluje, ze mam z akurat z nim dziecko.

177

Odp: mamy w 2017

Witajcie dziewczyny:)nie było mnie chwilę...a to dlatego że cąłymi dniami leżałam bo zatrułam się lodem!!!wymiotowałam okropnie i biegunkę miałam...prawie sie odwodniłam i wylądowałam w szpitalu..moja mama zajmowała się dzieckiem. Ja nie byłam w stanie funkcjonować. Więc teraz przestrzegam was przed kupowaniem lodów w supermarketach.. czuję się już lepiej, apetyt wraca.ale co przytyłam to już schudłam..cóż..mam miesiac na przytycie...



Paatrolcia w końcu trafiłaś na normalnego rzetelnego lekarza-oby taki był przez całą ciążę..widzę że mamy takie same terminy..z tym że ja mam również na 8...ale lekarz mi mówił że cesarka będzie wypośrodkowana pomiędzy tymi dwoma terminami...a cesarka pewnie będzie bo zaczyna mnie blizna ciągnąć...brzuch mi wywaliło i czuję już...ale może to nic takiego...
i powiem Ci że chodzenie z brzuchem w zimie nie jest takie złe...jeśli jest śnieg i lód trzeba uważać...ale nie masz wielkiego problemu z ubieraniem-to raz..a dwa ,że w chłodniejsze dni w zaawansowanej ciąży dużo lepiej się czujesz..popytaj koleżanek jeśli miały wielki brzuch w upały jak się czuły...akurat moja siostra miała...masakra...
Co do lumpeksów...u mnie w mieście nie opłaca się kupować bodów i takich niemowlęcych rzeczy...ceny w lumpeksach są takie jak za nowe(absurd) natomiast warto kupić dziecku kurtkę, czy kombinezon zimowy, sukienki dla dziewczynek bo takie rzeczy w sklepie są akurat drogie



Elede gratulacje !!rzeczywiście wysyp chłopaków mamy:)ale grunt że nie musisz się już martwić o te genetyczne choroby i możesz spać spokojnie:)


Vendi       :Kiedy wykonać przesiewowe (nieinwazyjne) badania prenatalne
Między 10 a 14 tygodniem ciąży – test PAPP-A oraz pierwsze badanie USG
Między 15 a 21 tygodniem ciąży – USG genetyczne
Po 14 tygodniu ciąży – test potrójny
Koniec pierwszego trymestru ciąży (ok. 12, 13 tygodnia ciąży) – badanie przepływu w obrębie przewodu żylnego oraz przepływ przez zastawkę trójdzielną


Mi lekarz zrobił usg na którym sprawdził  przepływ w obrębie przewodu żylnego oraz przepływ przez zastawkę trójdzielną oraz genetyczne w celu wykrycia wad genetycznych i chorób typu zespół downa itp.

Natomiast co do Twojego chłopa to Ci powiem...masz problem...ale nie z tym że jesteś właściwie samotną matką...tylko że nie masz samozaparcia, silnej woli, że miękniesz...on robi z Tobą co chce...wykorzystuje to...gra Tobą i Twoimi uczuciami...ewidentnie to widać...najgorsze jest to, że jesli dziecie się urodzi to ono  najbardziej będzie cierpieć przez Wasze kłótnie...a sądzę że tak będzie...bo wątpię żeby dziecko rozczuliło jego serce skoro teraz go nie chce...a nawet jeśli jakieś uczucie do tego dziecka mieć będzie jakimś cudem...to będzie mieć do dziecka a nie do ciebie....przez co Ty nie będziesz i tak szczęśliwa..będziecie się kłócić...walczyć..a dziecko będzie na to patrzeć...moim zdaniem trzeba mu zafundować terapię szokową...niech się określi...albo wóż albo przewóz..i nie ma przelewek. Dziecko to nie zabawka którą można porzucić. Powinnaś wybrać się do specjalisty po poradę...do psychologa..porozmawiać...a na niego huknąć w końcu..nakazać że ma Cię szanować albo niech wypier......
(sorry za słownictwo)wiesz że możesz już w ciąży złożyć pozew o alimenty na 3 miesiące przed porodem??i z tego co kojarzę dostajesz już w ciąży pieinądze na utrzymanie wyprawkę itp...i przede wszystkim szybko potem dostajesz od chłopa alimenty...bo jak złożysz dopiero po urodzeniu to już procedura trwa..nie chcę Cię w błąd wprowadzić najlepiej jakbyś podpytała w dziale alimenty. Zastanów się...skoro Ty już teraz masz myśli , ze żałujeż , iż on jest ojcem dziecka...to co będzie potem??a te myśli podpowiada Ci intuicja...może jej posłuchaj.....
tak apropo zadeklarowałaś mu że zostajesz u mamy albo wynajem???co on na to??

178

Odp: mamy w 2017

Kurcze to wszystko co mi wymieniłas az mnie przeraza ile ja zapłace w gabinecie za kolejne wizyty o.O

Co do mieszkania-tak powiedziałam,ze zostaje ze swoimi rodzicami i albo cos wynajmujemy albo wprowadza sie tu na co on zmieszana i wkurzona mina odpowiedzial,ze na wynajem nas nie stac* co jest kompletna nie prawda bo wiem ze jego akurat stac ) ale juz nie chciałam sie klocic- to sa jego pieniadze wiec powiedzial,ze sie wprowadzi a za rok cos malego kupi.

Natomiast jak juz zaczelam temat,ze bedzie trzeba wymienic meble na pozadne i pakowne oraz kupic lozko to juz powiedzial,ze wymyslam i moze byc tak jak jest .
Tak jak jest nie moze byc bo za pare mies. nie bede mogla wstac z materaca ktory lezy bezposrednio na podlodze+meble ktore mam aktualnie zajmuje caly pokoj a gdzie tu lozeczko ? Chce pokoj ala`dzienny w ktorym mozna usiasc wypic kawe na ławie i obejrzec w spokoju film podczas gdy szkrab spi.
Ehh.. Dziewczyny! wykoncze sie psychicznie albo wpadne w jakas depresje przez niego i jeszcze niedaj Boze nie bede sie opiekowac moim dzieckiem wrr.

179

Odp: mamy w 2017

hej Dziewczyny smile
Jak się czujecie? Ja mam dziś jakiś maksi leniwy dzień.. nic mi się nie chcę, leżę i bym tylko jadła coś.

Paartolcia - no to mega okazję wyhaczyłaś, ja też po ciuchlandach zrobię rundkę, bo potrzebuję kombinezonik dla dziecka, no i może jakieś fajne śpiochy wynajdę

Vendicativo - fajnie, że już lepiej się częściej czujesz, to znak że mdłości miną big_smile co do partnera : rzeczywiście masakra. Przykre, że razem nie cieszycie się tym stanem.. ja mam tylko nadzieję, że on jeszcze nie zdaje sobie sprawy co się dzieje i naprawdę jak już zobaczy Twój brzuchol i ruchy dziecka to poczuje się ojcem. Był z Tobą u lekarza kiedyś? Dobrze, że razem zamieszkacie, nie wymiga się wtedy od obowiązków. Wiesz masz czas na decyzję, zerwać możesz zawsze, ale wydaje mi się że trzeba dać sobie jeszcze szansę. Tym bardziej , że czeka Was wspólne mieszkanie. Ciężki okres teraz macie, mnóstwo zmian..szkoda że on nie reaguje tak jakbyś tego chciała, mam nadzieję, że to się zmieni.

180

Odp: mamy w 2017

Vendi. Ja wymieniłam badania które wymieniają w internecie..ale zazwyczaj lekarze zlecają jedno badanie genetyczne do 14 tygodnia ciąży i drugie połówkowe około 20 tygodnia ciąży. Chyba że w rodzinie jest ryzyko chorób genetycznych to robi się szersze badania. Ja osobiście badania miałam jako usg i lekarz wszystko dokładnie obejrzał. zapłaciłam 150 zł....bo za zwykłą wizytę z usg bierze 120. także nie odsyłał mnie nigdzie ani nic. Sprzęt też ma normalny..nie najgorszy ale żeby jakiś nowoczesny był to chyba nie jest więc myślę że co ma być widać widać będzie. Myślę że lekarze też trochę naciągają pacjentów z resztą u nas w mieście tak robią. Chodzą koleżanki na fundusz ale na takie badania jak prenatalne odsyłają do swoich prywatnych gabinetów. Ja się pytam dlaczego??przecież dobry sprzęt jest w szpitalu....

Twój chłopak kompletnie chyba sobie nie zdaje sprawy jak jego życie się zmieni...wybacz..ale mam złe przeczucie że on i tak Cię po porodzie zostawi...że będziecie się kłócić bo mu zabraknie wolności, czasu itp...niepoważny człowiek i tyle...co myśli , że dziecko na podłodze będzie spać??albo z Wami na materacu?nie daj się wpuścić w maliny...naprawdę bądź z nim ostrożna...i zbieraj wszystkie paragony co na dziecko wydajesz koniecznie już teraz...zabezpieczaj się już teraz....wybacz że tak pisze bezpośrednio może za bardzo się wtrącam ale nie potrafię inaczej w takiej sytuacji.

181

Odp: mamy w 2017
chomik9911 napisał/a:

Dobrze, że razem zamieszkacie, nie wymiga się wtedy od obowiązków.

heh o ile sie wprowadzi.. bo cos przeczuwam tekst typu : ` nie moge sie tu wyspać a musze wstawać do pracy i zarabiac pieniadze` i pojdzie do siebie ; )

182

Odp: mamy w 2017
marlena.kop napisał/a:

Vendi. Ja wymieniłam badania które wymieniają w internecie..ale zazwyczaj lekarze zlecają jedno badanie genetyczne do 14 tygodnia ciąży i drugie połówkowe około 20 tygodnia ciąży. Chyba że w rodzinie jest ryzyko chorób genetycznych to robi się szersze badania. Ja osobiście badania miałam jako usg i lekarz wszystko dokładnie obejrzał. zapłaciłam 150 zł....bo za zwykłą wizytę z usg bierze 120. także nie odsyłał mnie nigdzie ani nic. Sprzęt też ma normalny..nie najgorszy ale żeby jakiś nowoczesny był to chyba nie jest więc myślę że co ma być widać widać będzie. Myślę że lekarze też trochę naciągają pacjentów z resztą u nas w mieście tak robią. Chodzą koleżanki na fundusz ale na takie badania jak prenatalne odsyłają do swoich prywatnych gabinetów. Ja się pytam dlaczego??przecież dobry sprzęt jest w szpitalu....

Twój chłopak kompletnie chyba sobie nie zdaje sprawy jak jego życie się zmieni...wybacz..ale mam złe przeczucie że on i tak Cię po porodzie zostawi...że będziecie się kłócić bo mu zabraknie wolności, czasu itp...niepoważny człowiek i tyle...co myśli , że dziecko na podłodze będzie spać??albo z Wami na materacu?nie daj się wpuścić w maliny...naprawdę bądź z nim ostrożna...i zbieraj wszystkie paragony co na dziecko wydajesz koniecznie już teraz...zabezpieczaj się już teraz....wybacz że tak pisze bezpośrednio może za bardzo się wtrącam ale nie potrafię inaczej w takiej sytuacji.

Daj spokoj, lubie szczerosc i ludzi, którzy na trzezwo potrafia ocenic sytuacje wink

183

Odp: mamy w 2017

Vendi - ja jestem tego samego zdania co Marlena. Widać że on dalej liczy na życie kawalera, bez obowiązków, wstawania w nocy do dziecka, brudzenia rąk w kupach, chodzeniem na imprezy, lansowaniem się samochodem. Myślę że po prostu musisz postawić sprawę jasno żeby chłop przejrzał na oczy bo sama piszesz że się może wymigać od wspólnego mieszkania bo on się wyspać musi...no proszę Cię...co to on jedyny jest co dziecko będzie miał. Jak kilka razy wstanie to korona mu z głowy nie spadnie. Ok on zarabia i przynosi pieniądze ale on wróci z pracy obiad chce dostać, posprzątane też mieć, wyprane i na dodatek dziecko umyte, czyste, przebrane byle tylko on się nie namęczył...to też jest ciężka praca z tym że z niej nie ma pieniędzy. Jak dla mnie to jest zadufany w sobie chłopczyk co jeszcze nie dorósł do dorosłego życia. Ja bym go olała i się do niego nie odzywała, jak on nie wykaże żadnej inicjatywy sam z siebie to bym go zostawiła. Lepiej znaleźć kiedyś w przyszłości wartościowego mężczyznę co pokocha Ciebie i dziecko i będzie Cię szanował niż żebyś sobie szargała nerwy przez kogoś kto nie jest wstanie ponieść odpowiedzialności za swoje czyny....bo wygląda to tak jakby się zabawił, przyjemnie było no ale jak już dziecko to sorry ale na to się nie pisałem i spadam bo mi nie zależy.
To jest tylko moje zdanie nie musisz się z nim zgadzać. I może faktycznie wybierz się do jakiegoś psychologa - czasami obcej osobie jest się dużo łatwiej wygadać a na dodatek jest to osoba bezstronna która potrafi otworzyć oczy na niektóre sprawy. I jeszcze bym mu zrobiła na złość i jakby się wprowadził to bym mu powiedziała że ma na podłodze spać bo w Twoim łóżku jest miejsce dla dziecka bo on nawet nie ma na tyle honoru i poczucia odpowiedzialności żeby dziecku zapewnić podstawową rzecz jak łóżeczko - niech zobaczy jak to jest jak się nie ma gdzie spać. Widzę że z nim to trzeba tak na ostro. Jak nie wylejesz na niego kubła zimnej wody to nic nie dotrze.
Jeśli chodzi o badania to ja byłam na samym usg prenatalnym i na teście PAPPA. Mówią że najlepiej jest iść pod koniec 12 tygodnia ciąży a najpóźniej w pierwszych dniach 13 tygodnia.
A na połówkowe to od skończonego 20 tygodnia do 22 tygodnia.

Marlena - oj współczuje tego zatrucia. Ale kto by pomyślał że po zwykłym lodzie można się zatruć. Teraz to strach cokolwiek jeść bo nigdy nie wiadomo czy to dobre czy nie.

Chomik - jeśli chodzi o samopoczucie to nawet dzisiaj dobrze. Mama mnie odwiedziła to dzień przynajmniej szybciej zleciał. Mnie też dzisiaj ciągnie do jedzenia, ale ja najwięcej jednak owoców jem - do nich ciągnie mnie najbardziej i to wcześniej miałam fazę na jabłka a teraz na mandarynki.

U mnie dzisiaj Tour de Pologne - pół miasta od rana sparaliżowane także nawet nie ruszałam się dalej niż do sklepu niedaleko domu bo szkoda nerwów. Większość autobusów nie jeździło, ludzie w mieście wkurzeni bo z domów nie mogli wyjechać albo na jakieś spotkania w mieście się dostać.

184

Odp: mamy w 2017

Witajcie kochane smile z chęcią przyłączę się do Forum. Termin mam na 8 lutego (wg. USG). Jest to moja druga ciążą - pierwszą niestety poroniłam w 6-7 tygodniu.
A i bardzo bardzo wszystkim gratuluję :*

185

Odp: mamy w 2017
Dżastina26 napisał/a:

Witajcie kochane smile z chęcią przyłączę się do Forum. Termin mam na 8 lutego (wg. USG). Jest to moja druga ciążą - pierwszą niestety poroniłam w 6-7 tygodniu.
A i bardzo bardzo wszystkim gratuluję :*


Miło Cie poznać ; )

186

Odp: mamy w 2017

Dżastina witaj w naszym gronie:)Widzę że termin usg mamy na ten sam dzień:)z tym ze ja mam jeszcze na 15 ale jest on bardziej wątpliwy według ginekologa:)


Dziewczyny dziś nastąpił ten dzień kiedy rano nie wymiotowałam i minęły mi mdłości:)jestem prze szczęśliwa:)jedynie mam ten okropny ślinotok i musze jeść cukierki lodowe bo mi pomagają ale to też minie:):)także teraz kolej na Was:):)

187

Odp: mamy w 2017

Widzisz Marlena, kiedyś musiało wyjść przysłowiowe słońce smile teraz te dobre tygodnie przed Toba tongue
Dżastina witaj w naszym gronie smile jak się czujesz?

Ja miałam dziś słaby dzień Dziewczyny.. nogi mnie bardzo bolały, z nastrojem też kiepsko. Do tego czułam się dziś jak słoń hmm Zaczyna mi się ciężko chodzić, zaczyna się "zasapanie" zwłaszcza jak muszę wejść pod jakąś górkę. Mam nadzieję, że dziś tylko tak było i będą lepsze dni. Do tego zatrzasnęły nam się dziś drzwi do domu, zamek się zepsuł i musiałam kilka godzin czekać na ślusarza i szukać w okolicy toalety, bo przecież pęcherz ciśnie co kilka minut. Dobrze, że ten dzień się kończy..

188

Odp: mamy w 2017

Chomik9911, Marlena co do samopoczucia to ojej... Mdłości mam cały czas - kiedy one przejdą? - nie wymiotuję, ale też nie mam siły na nic... od czwartku mam już zwolnienie na razie do 3 sierpnia, ale myślę, że będzie dalszy ciąg. Między 25, a 29 lipca mam iść zrobić badania krwi pod kątem tych badań prenatalnych, a na początku sierpnia USG.

Mam takie jeszcze pytanie czy któraś jest z Wrocławia?


Buźka, udanej i miłej niedzieli :*

189

Odp: mamy w 2017

Cześć smile

Paatrolcia, ja pocieszam się tym, że przechodzę w zimę z brzuchem, za to na wiosnę będę mogła już śmiało chodzić z wózkiem big_smile

Muszę wam powiedzieć dziewczyny, że od kilku dni nie mam mdłości i czuję się baardzo dobrze - mam nadzieje, że nie zapeszę. Oczywiście pomijam ból piersi, ale do tego się już przyzwyczaiłam.

Cześć Dżastina smile

190

Odp: mamy w 2017

Dżastina przejdą mdłości - tu dziewczynom po kolei już stopniowo mijają, także spokojnie, ten piękny dzień nadejdzie big_smile super London, mnie już piersi od dawna nie bolą uf

191

Odp: mamy w 2017

Cześć Dżastina!!!
Jeśli chodzi o te badania krwi to masz na myśli testy Pappa?? Bo z tego co czytałam to krew oddaje się w tym samym dniu co robi się to usg prenatalne.

Marlena - ale Ci dobrze. Ja już niby nie wymiotuje ale zanim wstane z łóżka muszę zjeść kanapkę a i tak po kilku minutach mnie mdli także ja jeszcze nie pożegnałam problemu niestety. No i też muszę unikać niektórych składników i płynów.

Chomik - z drzwiami sytuacja nieciekawa. A z tym zmęczeniem to niestety już coraz większy ciężar dźwigasz także oszczędzaj się.

London - dobrze że mdłości masz już z głowy. Ja tak dzisiaj się zastanawiałam i mnie już męczą 1,5 miesiąca. Na szczęście teraz już i tak jest lepiej. A piersi też mnie bolały ale teraz już przeszło.

My od wczoraj w Bieszczadach. Pogoda beznadziejna, deszcz pada. Mam nadzieję że coś się poprawi.
Myślałyście nad zakupem poduszki do spania?? Ja co prawda jeszcze brzucha nie mam w ogóle ale jak leżę na plecach zbyt długo to później mnie w krzyżach boli a jak budzę się w nocy to niestety czasami śpię płasko na plecach...Na brzuch też się zdarza niestety. Dużo osób chwali te poduszki. Później to kamienia są przydatne. Już nawet model znalazłam jaki mi się podoba ale może Wy macie jakąś opinie o tym??

192

Odp: mamy w 2017

Paatrolcia.. ja Ci powiem, że takiej poduszki do spania nie miałam. I dla mnie byłaby zbędna bo doskonale owijałam się wokół męża hehe:)czasem małego jaśka wkładałam sobie między kolana i też było ok. Miałam za to rogala do karmienia. Moim zdaniem niezbędna rzecz:)

193

Odp: mamy w 2017

Marlena - ja chce kojec motherhood i nim się można owinąć tak że można położyć na nim dziecko. Na Google oglądałam zdjęcia. Ja się chyba bez tego nieobejde te plecy mi już doskwierają a co będzie jak zacznie mi brzuch i dziecko rosnąć. Fajnie można też się o nią oprzeć. Znajoma mówiła że jej poduszka do spania się bardzo przydała.

194

Odp: mamy w 2017
Paartolcia napisał/a:

Marlena - ja chce kojec motherhood i nim się można owinąć tak że można położyć na nim dziecko. Na Google oglądałam zdjęcia. Ja się chyba bez tego nieobejde te plecy mi już doskwierają a co będzie jak zacznie mi brzuch i dziecko rosnąć. Fajnie można też się o nią oprzeć. Znajoma mówiła że jej poduszka do spania się bardzo przydała.

o matko, ale fajna sprawa ten gadzet !
Szczerze ja nawet sie nie zastanawialam nad zadna taka `poduszka` aczkolwiek tez zaspiam na plecach z rekoma do gory i pozniej mnie łupią.

Zauwazylam tez ze jak leze na prawym boku boli mnie brzuch a na lewym jakos nie.. Ktoras z Was tez ma taki przypadek ? Ciekawe dlaczego tak jest

195

Odp: mamy w 2017

Bo leżąc na lewym nie uciskasz żyły głównej itp, w ciąży wręcz nie zalecane jest leżenie na prawym boku i na wznak a zalecane jak najwięcej na lewym

Posty [ 131 do 195 z 2,579 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024