Vendicativo i jak wygląda sytuacja??coś się zmieniło??podjęłaś jakąś decyzję??wiem że mało czasu na zastanowienie ale mamy nadzieję że rozważasz jednak mieszkanie ze swoimi rodzicami lub wynajem??
Paatrolcia no to cóż...i tak widać masz niezłą sytuację finansową...zostaje w takim razie zasiłek rodzinny i pieniążki z polisy.....:)zawsze to coś:)
Jak się dziś czujecie??ja byłam na kontroli z moją córcią..niestety mojego lekarza rodzinnego nie było i poszłam do takiej jednej jędzy....ciśnienie mi podniosła na starcie...ale jakoś przeżyłam....nie dziwię się że ma mało pacjentów jak zamiast przyjść do gabinetu to rajda z paniami z rejestracji a widzi że czekam z wiercącymm się, płaczącym dzieckiem. Echhh...
Ja sie podziębiłam..boli mnie gardło...psikam jakimś specyfikiem..a upały idą..brrrrrr
w poniedziałek wizyta...nie przytyłam nic komletnie..brzuch mam płaski...nie czuję się w ciąży..gdyby nie poranne mdłości i wymioty to bym zapomniała o tym...mam jakieś złe przeczucia:/:/