Co do zainteresowań i hobby, to nie wygląda to dobrze
ale za to i ja mogę zrobić coming out..., a co mi tam...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Za to dziś wybrałem się w długą podróż samochodem, bo za kierownicą dobrze mi się myśli. No i he, he na trasie przywalił mi w kufer czubek jeden. Kolumna samochodów, z przodu roboty drogowe, wszyscy ostro hamują, ja też i spoko mamy dobre hamulce. Za to w lusterku nagle rośnie maska tego czuba... Całe szczęście, że ja mam nerwy ze stali i refleks Gaz do dechy, rura w bok ale i tak dał radę puknąć. Wysiadam i chyba facet był lekko spękany, bo przywalił, a tu wysiada łysy w skórze
O dziwo zero śladów, że puknął.